W związku z majowym piknikiem przy Stadionie Energa w Gdańsku ponad 200 biegaczy wsparło charytatywnie chorego na encefalopatię małego Artura Rosę. Ponadto podczas wydarzenia rekord Polski oraz rekord Guinnessa ustanowił Paweł Mej, który na bosaka pokonał ponad 90 kilometrów w 24 godziny.
Polski Forrest Gump
Ambasadorem biegów, które odbywały się przy Stadionie Energa, został Paweł Mej - człowiek, którego jakiś czas temu media okrzyknęły "Polskim Forrestem Gumpem". Ponad 10 lat temu Paweł Mej przyjechał na półmaraton do Bochni, zdjął buty i bez większego problemu ukończył zawody. Teraz biega cały czas, ma na koncie m.in. Koronę Maratonów Polskich a biegów na 42,195 m ukończył ponad 50. Do Gdańska Paweł Mej przyjechał nie tylko po to, by zostać ambasadorem biegów i imprezy charytatywnej dedykowanej choremu Arturowi Rosie, ale także by pobić rekord Polski oraz Guinnessa w największym dystansie pokonanym boso w ciągu 24 godzin.
"Polski Forrest Gump" wystartował spod Fontanny Neptuna


Artur Rosa to chory na encefalopatię 8-latek. Choroba ta polega na opóźnieniu w rozwoju psychoruchowym we wszystkich strefach rozwoju.
- Próbowaliśmy dociec przyczyn problemów synka poddając go przeróżnym badaniom i testom w ośrodkach w całej Polsce, ale nie przyniosły one odpowiedzi. Widząc jego zmęczenie i rozdrażnienie ciągłymi wizytami u specjalistów, podjęliśmy decyzję o skupieniu się tylko i wyłącznie na rehabilitacji - mówi Sebastian Rosa, tata Arturka.
Rehabilitacje należą do bardzo kosztownych, dlatego rodzice Artura zbierają pieniądze na wiele sposobów. Tylko ciągłość rehabilitacji zapewni oczekiwany efekt poprawy funkcjonowania chłopca, dlatego każdy, kto chciałby wesprzeć Artura Rosę, może to zrobić przelewając pieniądze na specjalne konto:
ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa
41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
koniecznie w tytule przelewu należy dopisać: 15223, Artur Rosa - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.