- 1 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (75 opinii)
- 2 Egzamin ósmoklasisty 2024. To trzeba wiedzieć (8 opinii)
- 3 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
Jedni chwalą księdza za kreatywność, inni niecodzienną dekorację ołtarza w parafii św. Jana Chrzciciela i św. Alberta Chmielowskiego w Gdyni uznają bluźnierstwo. I choć obecność owoców w kościele katolików dziwić nie powinna, bo ma znaczenie symboliczne, to biedronkowy Gang Świeżaków przed ołtarzem narobił nie mniejszego rabanu, niż kontrowersyjna akcja promocyjna, podczas której pluszowe owoce i warzywa można było nabyć.
Jak dowiadujemy się z relacji zamieszczonej na facebookowej stronie MlodaGdynia.pl, msza święta była radosna i rodzinna.
- Wiele osób zaangażowało się w komunię naszych dzieci - mówią rodzice uczniów z SP 40. - Jednak jest jeden człowiek, który doskonale to wszystko spiął, koordynował i doprowadził do zakładanego finału. Jemu należą się największe podziękowania. Dzieci zapamiętają swoją Pierwszą Komunię na zawsze. Taki ksiądz to skarb naszej parafii. Dzieci go uwielbiają i nie mogły doczekać się tej ważnej niedzieli i spotkania z Jezusem - czytamy w opisie.
Sacrum vs profanum
Wymowę uroczystości przyćmiła jednak nietuzinkowa dekoracja ołtarza - na tle owocowego plakatu opatrzonego słowami "Po owocach ich poznacie" zaczerpniętymi z Ewangelii św. Mateusza, ustawiono przedstawicieli najsłynniejszego i najbardziej kontrowersyjnego owocowego gangu - biedronkowego Gangu Świeżaków.
Dekorowanie kościoła owocami ma wielowiekową tradycję i przesłanie symboliczne, jednak nie wszyscy odnieśli się do tego pomysłu ze zrozumieniem.
- Wiele nadużyć pierwszokomunijnych już widziałem, ale to przechodzi ludzkie pojęcie - pisał pod zdjęciem jeden z internautów. - Zapewne ksiądz chciał tą szopką przygwiazdorzyć przed rodzicami i gośćmi, a sakrament zszedł przez to gdzieś na drugi plan. A nawet jeżeli zamiary były dobre, tylko zabrakło rozumu, warto dwa razy pomyśleć, zanim zrobi się z Kościoła targowisko.
Nie brakowało jednak i entuzjastów tej niecodziennej dekoracji.
- Ach ta ludzka zawiść... Mnie się pomysł bardzo podoba. W końcu coś zupełnie innego! A wieszanie psów na bardzo fajnym księdzu (takim ludzkim, realnym i z prawdziwego powołania) to po prostu grzech! - komentował ktoś inny.
Owoce gorszego sortu?
Owoce w kościele? Taki widok katolików dziwić nie powinien - podczas uroczystych mszy niejednokrotnie niesie się je choćby w procesji z darami, a zwyczaj ten ma wielowiekową tradycję.
Początkowo wierni przynosili do kościoła własne dary, z reguły chleb i wino.
- Z czasem przyjął się zwyczaj składania również innych darów prócz chleba i wina, nie jest to bynajmniej pomysł, który pojawił się po Soborze Watykańskim II - czytamy na stronie www.wieczernik.oaza.pl. - Na mozaice z Akwilei z przełomu III i IV wieku, czyli z czasów cesarza Konstantyna Wielkiego, można podziwiać procesję wiernych niosących chleb i wino oraz winogrona, kwiaty i ptaki. "Konstytucje Apostolskie" wymieniają wśród darów: oliwę, ser, mleko, ryby, owoce i kwiaty. Określano, iż dary te nie są przeznaczone dla zbytku, ale winny być rozdzielane sierotom, wdowom, cudzoziemcom i wszystkim innym potrzebującym.
Dlaczego zatem, choć owoce w kościele tak bardzo nam się opatrzyły, te pluszowe tak kłują w oczy? Na to pytanie każdy powinien poszukać własnej odpowiedzi.
Miejsca
Opinie (144) 5 zablokowanych
-
2018-05-28 13:31
A Ciekawe czy Ci co piszą negatywnie o ks. Piotrze sami pamiętają o wymiarze tego dnia. Czy może najważniejsze to było zrobić paznokcie i zamówić lokal na przyjęcie komunijne.
- 4 0
-
2018-05-29 19:37
chylonia, kosciolek = wiocha
moje dziecko nawet nie jest ochrzoczone, trzymam daleko od zbokow w sukienkach. Tez byscie to zrobili lepiej, proces ksiezulka pederasty z Gdyni wlasnie sie zaczal niedawno
- 1 3
-
2018-05-30 18:55
super pomysł na dekorację
Wydaje mi się. że w kościele w tak uroczystej mszy znalazł się ateista. Katolikowi,który praktykuje na pewno to nie przeszkadzało, Brawo, gratuluję pomysłu księdza. Mi się bardzo podobało i wśród moich znajomych z parafii również
- 3 0
-
2018-05-31 22:01
edwd
W Kościele Salezjanów we Wroławiu już 30 lat temu na mszach dla dzieci był rozłożony dywan, gdzie dzieciarnia siedziała na podłodze, a z przodu był wielki miś. Najgrzeczniejsze dziecko dostawało misia do domu na cały tydzień!
- 2 0
-
2018-08-26 17:02
Świeżaki w kościele
Szkoda że u mnie na komunię nie było świeżaków. Moja komunia była w tym roku.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.