• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po co dzieci chodzą jeszcze do szkoły?

Michał
21 czerwca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Puste klasy to obecnie norma. Choć formalnie odbywają się w nich jeszcze lekcje. Puste klasy to obecnie norma. Choć formalnie odbywają się w nich jeszcze lekcje.

- Oceny już wystawione, rada pedagogiczna dawno wszystko klepnęła, a rok szkolny nadal trwa. Tylko że wyłącznie w teorii, więc może skończymy z tym absurdem i damy dzieciom więcej wakacji? - pisze nasz czytelnik, pan Michał.



Czy rok szkolny powinien kończyć się od razu po wystawieniu i zatwierdzeniu ocen?

Już w poprzednim tygodniu wszystkie oceny w klasie mojego syna zostały wystawione i zatwierdzone przez radę pedagogiczną. Chodzi do IV klasy szkoły podstawowej, więc to i tak późno. Jego kuzyn ze średniej szkoły oceny ma już od ponad tygodnia, a nauczyciele wprost powiedzieli uczniom, że do zakończenia roku do szkoły chodzić już nie muszą. Jeśli chcą, to oczywiście mogą, no ale wiecie, rozumiecie...

U mojego syna też chyba frekwencja jest iluzoryczna, bo właśnie dostaliśmy e-mail od nauczycielki, że następnego dnia mają zwrócić książki oraz klucze do szafek. W ostatnim zdaniu jest jeszcze prośba, by tego dnia uczniowie pojawili się w szkole! Czyli mało kto już tam chodzi, bo przecież lepiej zostać w domu i pograć na play station...

Rok szkolny powinien kończyć się wcześniej



W sumie to się nie dziwię. Sam bym przecież wolał zostać w domu, niż codziennie pędzić do pracy. Ale po co ta fikcja? Oceny już wystawione, rada pedagogiczna dawno wszystko klepnęła, a rok szkolny nadal trwa. Tylko że wyłącznie w teorii, więc może skończymy z tym absurdem i damy dzieciom więcej wakacji?

Następnego dnia po wystawieniu ocen powinno być oficjalne zakończenie roku. Zwłaszcza u starszych dzieci, bo wiadomo, że dla młodszych szkoła jest w tym okresie jeszcze przechowalnią, która pozwala rodzicom iść do pracy i nie zmusza do brania urlopu lub załatwiania opieki dla dzieci.

Obecnie wszyscy bowiem udają:
  • dzieci, że chodzą do szkoły,
  • nauczyciele, że prowadzą lekcje,
  • a dyrekcja, że wszystko jest w porządku.


Czy jednak tego powinna uczyć szkoła? Czy takie postawy od najmłodszych lat chcemy wpajać dzieciom?

Michał

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (325) 3 zablokowane

  • Dzieciaki mają labę: chodzą na wycieczki, mogą (2)

    Pogadać z nauczycielami bardziej na luzie itp.
    To nie jest czas stracony. Pan Marek, eh...

    • 30 8

    • Podczas grania w domu ?

      • 2 4

    • Marek to uczyciel

      • 2 0

  • Udawanie to podstawa funkcjonowania tego Państwa

    Dzieciaki przygotowują się do funkcjonowania w dorosłości

    Udajemy że uczymy, ale jak chcesz się nauczyć to prywatnie.

    Podobnie ze służba zdrowia, pracą w urzędzie itp

    • 25 4

  • (6)

    Nauczyciele wzięli by się do roboty w końcu po labie 2-letniej...strajki, covid, teraz udają, że pracują....dzieciaki mają ogromne zaległości a w szkolach luzik....ale o podwyżki to krzyczą cały czas....

    • 25 50

    • A państwo udaje, że płaci nauczycielom (2)

      • 25 7

      • (1)

        Policz ile za godzinę pracy dostają to zmienisz zdanie...

        • 5 20

        • Moja żona dostaje za godzinę

          Niemal 4 razy mniej ode mnie. Jak wliczyć czas faktycznie poswiecany na pracę, to 8 razy mniej.

          Nie biedujemy, ale uprzejmie proszę o nie pitolenie o dobrych zarobkach nauczycieli.

          • 12 1

    • Ciesz się, że chcą pracować i uczyć Twoje dzieci za tą jałmużnę. Jeszcze teraz muszą uczyć ukraińskie dzieci, które nie znają ani języka polskiego, ani angielskiego.

      • 21 5

    • hahaha

      nauczyciel, osoba po studiach wyższych, musi uczyć cudze dzieci które są różne, kończy wiele szkoleń i kursów, zabiera prace do domu itd
      taka osoba powinna zarabiać minimum 70 zł brutto

      • 9 1

    • Propozycja

      Trzeba było zostać nauczycielem.

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Szkoła to nie tylko wystawianie ocen (34)

    Zamiast zamieniać jedną patologię na drugą można ten czas kreatywnie wykorzystać z pożytkiem dla dzieci. Oczywiście pod warunkiem, że nauczycielom by się chciało. Idealny czas na szkolne wycieczki i wspólne wyjścia.

    • 238 25

    • (25)

      Problem w tym ,że większości nauczycieli się nie chce....

      • 32 26

      • (21)

        za 3010 brutto też by ci się nie chciało

        • 47 20

        • (16)

          Za ile godzin? To raz. A jak się komuś nie chce, to zawsze może zmienić pracę, o ile ma kwalifikacje ku temu. To dwa.

          • 25 37

          • (5)

            Toteż masowo zmieniają pracę i już teraz jest mnóstwo wakatów

            • 53 6

            • gdzie te wakaty? (4)

              chyba tylko w internecie, wielu nauczycieli ciągle szuka bez powodzenia pracy w szkole

              • 10 39

              • (1)

                Zadzwoń do losowo wybranej przez siebie szkoły i zapytaj, a gwarantuję Ci , że się zdziwisz. Zaproszą na rozmowę i od razu zatrudnią. Już dyrektorzy szkół czasem nawet "podbierają " sobie n-li

                • 30 3

              • na 1/8 etatu lub na zastępstwo na rok. Mało tego, na stronach kuratorium masz wakaty,

                wysyłasz cv, zero odpowiedzi. Kończy sie termin i ogłoszenie pojawia sie ponownie. Godziny ida na pensum innych nauczycieli. W szkole podst przez pół roku nie mieliśmy matmy, na zebraniu rodzice zaczęli się skarżyć , że nie ma zaję c to dyrektorka powiedział, że nie ma nauczycieli. W tym momencie 2 rodziców wyjęło telefony i chcieli zadzwonić po nauczycieli emerytów..dyr sie nie zgodziła.

                • 0 0

              • (1)

                Jak twoje dziecko fizyki albo matematyki będzie uczył nauczyciel od WF to zrozumiesz

                • 9 0

              • uczy, tzn przychodzi i moga robic co chca byle cicho

                • 0 0

          • (2)

            bla bla bla. To już było . Stara, odgrzewana śpiewka nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością panującą obecnie w szkole

            • 17 3

            • (1)

              No fakt. 2 lata przesiedziane na zdalnym, a teraz wymaga się przychodzenia do szkoły.

              • 9 22

              • Dzieci powinny do końca roku szkolnego chodzić do szkoły,chociaż oceny mają już wystawione.Długo była nauka zdalna,więc teraz powinny jak najdłużej przebywać wśród rówieśników.Mogą to być nawet zabawy na boisku szkolnym lub świetlicy.W domu za dużo czasu spędzają przy laptopach i komputerach.Rodzice idą do pracy a dzieci do szkoły. Babcia z Dziadkiem

                • 25 3

          • zapraszamy, w szkole pelno wakatów hahahaha

            • 17 4

          • Wytrzymaj 1 godzinę w wybranej klasie (4)

            I poprowadzi lekcje. To wolałabyś na cały dzień iść do łopaty. Mogę pracować 40 godz ale... Materiały, biurko, rady pedagogiczne wycieczki itd ktoś mi za to dodatkowo zapłaci???

            • 24 7

            • (2)

              Każdy wybiera taki zawód, jaki mu odpowiada. A te mityczne wycieczki i rady pedagogiczne nie dobiją do 40 godz.

              • 15 24

              • Skoro w szkole tak super, to się zatrudnij. Ciągłe wolne, kasy jak lodu i zero wymagań.

                • 16 1

              • U tych, którzy przygotowują do egzaminów tak

                A nawet więcej może być

                • 1 0

            • wywiadówki on line, wycieczki od 4 klasy dłuższesj niż 1 dzień..0

              aby porozmawiać z nauczycielem trzeba brać wolne bo są w szkole max do 14 i to nie każdego dnia. Biuro masz w klasie, nie ma uczniów to korzystaj. Ray pedagogiczne ...ile w roku? 2, 3?
              Oddajcie do archiwum Kartę Nauczyciela, przejdzie pod Kodeks Pracy i pracuj 40h w tyg. Po lekcjach z uczniami np o 14 , masz 2 h na sprawdzenie sprawdzianów i idziesz do domu. Raz w tyg pracuj po 4h i przez rok uzbierasz z górka godziny na wycieczkę , zebrania i racy. W wakacje pracujesz bo zgodnie z KN to czas wolny od nauki a nie pracy! ale Broniarz z wami borni tego jak ognia aby w ferie czy wakacje nie było dyżurów w szkole aby ci co maja 5 dni urlopu mieli opieką na dzieckiem. Wchodzisz w to?

              • 0 0

          • Za 40 godzin

            • 4 1

        • Ile razy jeszcze... Tyle to podstawa i to na początku drogi. A system pracy to wynagradza (wakacje, ferie, przerwa świąteczna, gwarancja zatrudnienia, roczny urlop, praca hybrydowa). Uprzedzając- je też poza wakacjami nie mogę nigdzie jechać, bo mam dzieci w szkole. Skromna pensja to nie jest dobra wymówka do bylejakosci, a jak tak bardzo nie pasuje, to można zmienić pracę. Dziękuję :)

          • 4 5

        • taa jasne, niech Cię nie zwiodą ich płacze (1)

          na kartę zarabiają sporo, po kilku latach z dodatkami nawet bardzo

          • 1 1

          • Taa, trójki z przodu nie ma pi 10 latach pracy:(

            • 0 1

        • 3010 brutto ma stażysta, moja siostrzenica, kończy staż w szkole, pełny etat, biolog

          • 1 1

      • nie dziwie sie, skoro zarabiają mniej niż dostaliby np na kasie w biedrze... (1)

        • 8 2

        • ale za 18h, pani w biedrze zasuwa 40h plus 5 dni urlopu latem, Przemnóż i zobacz ile ci wyjdzie

          • 0 0

      • nie oceniaj pochopnie

        przeczytaj post nad Twoim. Nauczyciele w tym czasie mają stosy papierów do wypełnienia i utworzenia, szczególnie właśnie wychowawcy klas, więc kto by miał jechać z dziećmi na wycieczki?

        • 2 1

    • wycieczki i wyjścia to jest dopiero patologia (4)

      wtedy to już nic się nie nauczą a te niby zwiedzanie muzeów co to ma mieć ten wymiar edukacyjny to zwykła fikcja, nikt nic nie ogląda tylko przejdą byle szybciej

      • 7 19

      • To , że Twoje dziecko nie jest zainteresowane i woli pogapić się w telefon niż w to, co oferuje muzeum to już Twój problem.

        • 36 1

      • (2)

        To się przejedź do normalniejszych krajów i zobacz jak się prowadzi wycieczkę w muzeum.

        • 8 2

        • (1)

          A wyobraź sobie, że czasem wyjadę na Erasmusa i widzę. Jest bardzo podobnie jak u nas. Przecenia się system edukacji w innych krajach i to zdecydowanie.

          • 16 5

          • To chyba ten Erasmus w Bułgarii był

            • 5 10

    • szkoła jest do nauki i chyba wielu o tym zapomina

      • 10 2

    • a skąd kasa na te wycieczki co??? (1)

      • 3 0

      • już nie miej takeigo węża w kieszeni

        • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    To nie wina nauczycieli. (28)

    Dyrekcja ustala w kalendarzu pracy szkoły dzień, do którego wystawione muszą zostać oceny. Zazwyczaj jest to pod koniec maja/w pierwszym tygodniu czerwca. Potem wszystko musi zatwierdzić rada pedagogiczna. Samo drukowanie dla całej szkoły też trwa kilka dni, nie może się to odbywać na byle jakiej drukarce, bez nadzoru. Potem liczne sprawozdania, które nauczyciel musi napisać i dostarczyć. I stąd to wynika a nie z lenistwa nauczycieli. Rozwiązaniem byłaby rezygnacja ze świadectw w innych klasach niż ostatnia i przesunięcie rady bliżej daty zakończenia roku. No i rezygnacja z bezsensownej papierologii, skoro i tak wszystko jest w dzienniku elektronicznym.

    • 241 16

    • Nie wiem za co minusy (12)

      Napisałam, jak to wygląda od środka. Polski system edukacji wymaga reformy a plucie na nauczycieli i wyzywanie ich od obiboków niczego nie zmieni, tylko spowoduje, że jeszcze więcej osób pójdzie w moje ślady i zmieni zawód. I ciekawe kto wtedy będzie uczył dzieci.

      • 69 5

      • U nas już dyrekcja szuka, podań do szkoły brak. Pewnie dadzą nam dodatkowe godziny, więc nauka będzie mniej efektywna ze względu na zmęczenie n-li

        • 30 2

      • Sysyem oceniania na portalu jest bezlitosny

        Ktoś mógł zwyczajnie nie trafić w plusa.

        • 4 12

      • Minusy są od osób które mają inne zdanie lub (1)

        Minusy są od osób które mają inne zdanie lub chciałyby by było inaczej, ale nie potrafią zweryfikować faktów lub się z nimi zmierzyć.

        • 11 1

        • Człowiek

          o bardzo przeciętnych umiejętnościach, potrafi to napisać, a nie klepać minusiki.

          • 6 2

      • Wojsko

        • 1 2

      • Zawsze będą minusy

        Bo ludzie tera głupie, pani

        • 8 0

      • gdzie te wolne etaty? w 3 Mieście albo zastępstwo albo 1/8 etatu. (5)

        Narzekacie na przeładowana podstawę programową ( ok 40% mniej niz w latach 80) a w czerwcu dożynki z ocenami i od 15 czerwca ...szkoła pusta. Jakieś niby lekcje, niby zabawy na boisku. Byłam wczoraj w podstawówce, godz 13...pusto, tylko świetlica dla najmłodszych była czynna.
        Pracujcie po 40h tygodniowo a 1 dzien tylko np. po 4h i uzbiera się przez rok wolnych godzin na wycieczki, wywiadówki, kino.
        Po lekcjach, sprawdzic w szkole sprawdziany, przygotowac materiał na następne zajęcia i o 16 do domu. Finowie, Angole, Niemcy tak robią i żyją. Usuńcie kartę nauczyciela i przejdzcie jak wszyscy pracujący pod kodeks pracy. Bo wolnego w ciągu roku mnóstwo, czasu na nic nie ma, wysyłacie dzieci na korki a w czerwcu ..laba.

        • 3 6

        • Może zajmij się posłami, jak tak wszystko wiesz? (2)

          Albo pisz skargi do kuratorium?
          Na podstawie jednej szkoły wyciągasz wnioski.
          Tak, tak, cała Polska pracuje w pocie czoła...Wchodzę do Biedronki o 12 (okienko), a tam tłumy! Sami nauczyciele?
          Nie - ty też pewnie mas nielimitowany czas pracy, ale innym do gardła zaglądasz.
          W te wakacje będę intensywnie szukać innej pracy - taki to super zawód.
          Odchodzą ze szkoły wszyscy psycholodzy i pedagog...
          To nie jest zły zawód, ale kasa jest haniebna. Znam kilka osób, które mają prawie dwa etaty, w dwóch różnych szkołach.
          Ja dzisiaj w ramach szkoły na lokalnej wycieczce, potem lody. Integracja, rozmowy. Opieka- to też część naszej pracy.

          • 1 1

          • a skąd wiesz,że na podstawie 1?? zakładam, że szuka w jakimś okręgu więc widzi jak jest, (1)

            zresztą ostatni nabór na nauczyciela wf w jednej ze szkół w Gdańsku to był jakiś żart. Ludzie poskładali dokumenty a etat dostali, pracujący tam nauczyciele. Pani z sekretariatu rozbiła system, mówiąc, że tak musi zrobić aby oddac godz nauczycielom bo im sie nie opłaci zatrudniać nowego. Na Stronach kuratorium można popatrzeć na te wolne etaty, szału nie ma. Napisze wiecej..na jednej z imprez u znajomych był dyrektor szkoły. Powiedział coś co wiemy wszyscy od lat, że najgorszą rzeczą blokującą rozwój szkolnictwa jest Karta Nauczyciela. Chroni obiboków, których po awansie na mianowanego nie można ze szkoły usunąc. Tylko molestowanie i wyrok powoduje relegowanie ze szkoły. Dlatego są delikatnie mówiąc, mało zainteresowani pracą, on powiedział to dosadniej. Te same sprawdziany, te same zadania co 2 lata starszy brat, mało chęci do przygotowanie ucznia do konkursów, olimpad a część nie ma po prostu ..wiedzy...

            • 0 2

            • Bo dyrektor tak mówi?

              O, ciekawe. Im też można wiele zarzucić, co to za autorytet? Dyrektor naczelny mojej szkoły jest śwetnym menadżerem, uczyć nie potrafi, tajemnica poliszynela. Dyrektor szkoły średniej, gdzie chodzili moi synowie (sami wybrali, LO w Gdańsku) jest obibokiem pierwszej wody, dyrektorskie stanowisko zajmuje od ponad dwudziestu lat!!! Jak to możliwe? Wszystko zaniego robi wice, wszyscy to wiedzą...Może niech zaczną od siebie.
              I jakie to "wspaniale": sr*...e do własnego gniazda :D
              Jak Czarnek albo Inny Rzymkowski, "ministry" co to szkołe oglądają w teorii, na obrazkach i fotografiach.
              Co do Karty Nauczyciela - to broń obosieczna, ale nikt jakoś nie ma lepszych rozwiązań. Też ubolewam, że częsc (ale część, nie wszyscy) nauczycieli to obiboki. Ale teakich znajdzieszw każdej branży i nie tylko w budżetówce

              • 0 0

        • (1)

          Aby pracować po zakończeniu lekcji w szkole, potrzebne jest biurko. Drukarka jest jedna na szkołę. Skumał?

          • 3 0

          • masz pokój nauczycielski wiec i biurko sie znajdzie a jak nie ma papieru czy drukarki to przecież

            od lat wam to zanosimy więc powinno być. zresztą jakoś biedni rodzice, dzieci szkolnych musza mieć a Wy nie dacie rady znaleźć sponsora?? kasa dla szkół jest tylko trzeba trochę pochodzić koło tematu. Komuś sie chce? czy juz o 14 nikogo nie ma?

            • 0 1

    • Dla mnie laika, dyrekcjia szkoły to też nauczyciele. Dlatego będziecie obrywać wszyscy od wszystkich. (5)

      Kiedyś wystawiano oceny do 20.06 i tylko ost. tydzień był lżejszy - dla wagarujących lub poprawiających oceny.

      • 10 8

      • kiedy niby tak było??? (3)

        chodziłam do szkoły w latach 80tych i 90tych; zawsze ostatnie dni to była laba, zbijanie bąków i namawianie nauczycieli, żebyśmy wyszli na boisko

        • 28 2

        • I co w tym złego zresztą (1)

          Ja mówię uczniom, że to najfajniejsze lekcje, te po wystawieniu ocen. Tylko trzeba chcieć i umieć je zagospodarować, ale też uczniowie i rodzice są tu winni często słyszę, że im się to już "nie opłaca".
          Można luźną lekcję zrobić w parku- tak prowadziiłam angielski w upale, wyjść na krótką wycieczkę- np. na lody !- to też czemuś służy. Dzieciaki są razem, pod opieką, na świeżym (lub mniej;) powietrzu.

          • 15 0

          • trzeba chcieć i musi wychowawcy zależeć. w szkołach mojej 3 dzieci, nie zależy..nikomu.

            siedzą na boisku sami,

            • 0 2

        • to jak chodziłaś do tej szkoły skoro oceny wystawiają do 20 czerwca a koniec roku był ok 24, 26 czerwca czyli

          ostatnie dni. max tydzień to była laba i zabawa na boisku? nie ogarnęłaś matematyki do 30???

          • 0 0

      • Tak może było ale w szkole specjalnej

        • 0 3

    • I teraz 2 miesiace urlopu (2)

      Hurrraaaaa.

      • 1 15

      • Zazdro? (1)

        Było się uczyć!

        • 5 2

        • było kiedyś, w tach 90 takie powiedzenie, jak nie wiesz co ze soba zrobić idź na pedagogikę.

          • 0 0

    • (2)

      Drukowanie nawet powiedzmy 850 świadectw, to kilka dni? Sprawozdań też nie da się przygotować wcześniej? Reformy wymaga podejście nauczycieli, których nota bene nikt nie wyzywa i nie pluje na nich, tylko rzeczową krytyka odbierana jest jako atak na majestat

      • 3 11

      • Tak, kilka dni. (1)

        Każdy wychowawca ma wyznaczoną godzinę i w ciągu jednego dnia zazwyczaj drukuje się dwa, trzy poziomy, w zależności od ilości oddziałów z rocznika. Gilosze są pobierane i liczone w sekretariacie i odnotowane po kolei przez każdego wychowawcę - ile zwykłych, ile z wyróżnieniem, z podpisem. Potem taki wychowawca idzie do sali informatycznej, gdzie, po sprawdzeniu, świadectwa są drukowane dla danej klasy zazwyczaj w specjalnej drukarce laserowej, żeby nie było zacieków. Po wydrukowaniu każde świadectwo sprawdza się jeszcze raz (robi to zazwyczaj drugi nauczyciel), kiedyś na każdej kopii pisało się Coll. Po sprawdzeniu świadectwa się podpisuje, stempluje i dopiero jak wyschną, idą do dyrekcji do podpisu. Niestety, takie są procedury i w większych placówkach takie drukowanie i przygotowywanie świadectw trwa kilka dni. A jak się pomylisz - cała procedura od nowa - trzeba przekreślić i zdać błędnie wydrukowane świadectwo do sekretariatu, podpisać kilka swistkow, ustawić się w kolejce do wydrukowania nowej kopii, a potem, jak powyżej :)

        • 14 0

        • drukuje się świadectwa?? chyba druk przyjeżdża gotowy, trzeba tylko wypisać czyli tyle pisania

          a raczej minimum z tego pisania, ile każdego dnia ma spedytor, sekretarka, księgowa. W czym problem?

          • 0 2

    • Standardowo rada (1)

      W tym roku była albo bezpośrednio przed długim weekendem albo zaraz po. Zostają trzy dni luzu dla uczniów to fakt. Ale nauczyciele w tym czasie muszą zrobić świadectwa, sekretarka każde z nich stempluje A dyrektor każde z nich musi podpisać. Nauczyciel przygotowuje arkusze Cień. Dyplomy. Biegania załatwiania papierków, jakby nie było.istotnych, jest naprawdę sporo. Dodatkowo trzeba iść kupić nagrody dla uczniów. Przygotować Sztandar do uroczystości zakonczenia. To, że nie ma uczniów, nie oznacza, że w szkole nic się nie dzieje
      Pracy jest akurat, na kilka dni. Więc szanowny Tato, Wujku, autorze artykułu. Niech Cię przestanie tą sytuacją gryźć. Nie jest realne zrobić zakończenie dzień po radzie. Pozdrawiam.

      • 10 0

      • nauczyciel idzie po nagrody??? nigdy w zyciu, pisze maila do 3klasowej i idzie do domu

        • 0 1

    • Jak takich mamy nauczycieli, to...

      A co z dzieckiem, ktore w trakcie swojej edukcji zmienia szkolę? Ba hakuej podstawie przyjac je do innej?

      • 0 1

  • Pan Michał głupoty gada,

    a szkoła, szczególnie na poziomie podstawowym (im młodsze dzieci tym bardziej), jest też miejscem integracji i socjalizacji, a nie tylko zdobywania ocen. Teraz jest czas na wartościowe wyjścia i na aktywności, na które często nie było czasu wcześniej.
    Ponadto dla dzieci młodszych, jak pan Michał zauważa, szkoła jest "przechowalnią", co w zasadzie kończy jakąkolwiek polemikę co do zasadności, bo w ten sposób rodzice mogą kontynuować pracę.

    • 40 1

  • (1)

    Co za klocek, może uciekał za młodu ze szkoły i nikt go myśleć nie nauczył.

    Chcesz, masz warunki, powód (wcześniejszy wyjazd) to pozwól dzieciakom nie chodzić do szkoły.

    Masz robotę, dzieciak ma mieć opiekę w szkole w godzinach pracy, niech chodzi.

    • 13 4

    • On jest nauczycielem i chce mieć. Więcej wolnego.

      • 3 0

  • Niech sie przyzwyczajaja do absurdow

    Jeszcze wiele napotkaja na swojej drodze.

    • 8 0

  • nauczyciele chcą jak najszybciej odbębnić (3)

    Dwa tygodnie przed końcem roku wystawia się oceny. Po co???!!! Dalsze przychodzenie do szkoły to czysta fikcja. A może należałoby nauczycielom zapłacić za połowę miesiąca pracy?

    • 24 21

    • Po to żeby wszyscy się zapoznali z ocenami, żeby wyznaczyć ewentualne egzaminy sprawdzające. (2)

      • 6 3

      • kto ma zapoznać się z ocenami? (1)

        taki przykład ze szkoły podstawowej. Nauczycielka biologii trzy godziny przez Radą Pedagogiczną stawia uczniom oceny niedostateczne, aby wystawić ocenę końcową nie na podstawie jednego stopnia a kilku. Wystawiła oceny nawet tym uczniom których nie było na lekcji. Szansa na zapoznanie się z ocenami? żart.

        • 1 3

        • Wystarczy do dziennika elektronicznego zaglądać i stawiać się na zebraniach. Wtedy ma się wiedzę bieżącą na temat ocen dziecka.

          • 3 0

  • 2 lata (2)

    Dzieci siedziały w domach, niech posiedzą jeszcze dłużej. To ma sens. A może można uczyć bez wystawiania ocen, nie siedząc w ławce nawet? Nie do pomyślenia w polskiej szkole.

    • 21 3

    • Adresatem tych uwag jest minister. (1)

      Nauczyciel i dyrektor pilnuje terminów i rozporządzeń.

      • 9 1

      • Termin rozporządzeń nie zabrania prowadzenia ciekawych zajęć po wystawieniu ocen.

        • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane