• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomorze najbardziej "rozwodowe" w kraju. Eksperci: To nie musi być wojna

Wioleta Stolarska
9 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Negatywne emocje są wpisane w sytuację rozstania. Badania psychologów dowodzą, że rozwód to jedno z najsilniej stresujących wydarzeń w życiu człowieka. Negatywne emocje są wpisane w sytuację rozstania. Badania psychologów dowodzą, że rozwód to jedno z najsilniej stresujących wydarzeń w życiu człowieka.

Pomorze w czołówce najbardziej rozwodowych regionów w kraju? Okazuje się, że tak i to na czele z Gdańskiem i Gdynią - oba te miasta pod względem liczby rozwodów przypadającej na 1000 mieszkańców zdecydowanie wyprzedzają np. Warszawę, Wrocław czy Kraków. Niezgodność charakterów, zdrada to najczęstsze powody rozpadu małżeństwa. W konsekwencji rozwód, który coraz częściej staje się najpopularniejszą pozycją na sądowych wokandach. - Rozwód to nie musi być wojna - przekonują trójmiejscy eksperci, którzy postanowili o problematyce "formalnego rozstania" powiedzieć głośno. Prawnicy, psycholodzy, mediatorzy udowadniają, że rozwód może boleć mniej.



Czym według ciebie spowodowana jest większa liczba rozwodów?

Od lat, podobnie jak w całej Europie i na świecie, w Polsce dynamicznie rośnie liczba rozwodów, a województwo pomorskie przoduje w statystykach w skali kraju. W 2015 roku w województwie pomorskim na każdy 1000 mieszkańców zarejestrowano dwa rozwody.

- To faktycznie daje Pomorzu niechlubne, pierwsze miejsce na podium. Dzielimy je ex aequo z województwem lubuskim i kujawsko-pomorskim. Dla porównania, w województwie podkarpackim, będącym na końcu zestawienia, współczynnik rozwodów na tysiąc mieszkańców wynosi 1,2 - tam do rozwodów dochodzi niemal dwukrotnie rzadziej - przyznaje dr Aleksandra Brodecka, adwokat, inicjatorka i założycielka Centrum Porozumień Prawnych w Gdyni, pierwszego w Polsce prywatnego ośrodka specjalistycznego wsparcia dla osób podczas rozwodu.
1/3 zawieranych w Polsce małżeństw kończy się rozwodem

W porównaniu z rokiem 2000, w 2015 liczba rozwodów w Polsce wzrosła z 42,8 do 67,3 tysięcy, co oznacza przyrost powyżej 50 proc. Największą liczbę rozwodów - 67,6 tys. - odnotowano w 2005 roku, od tego czasu utrzymuje się ona na podobnym poziomie.

- Możemy przypuszczać, że rosnąca liczba rozwodów wynika m.in. z postępującej zmiany trybu życia, wyrównywania się pozycji ekonomicznej kobiet i mężczyzn, większej samoświadomości i asertywności w stosunku do własnych potrzeb czy mobilnego trybu życia, wymuszanego przez tryb pracy - wyjaśnia Brodecka.
Według badań przyczyną ponad połowy rozwodów jest niezgodność charakterów. Na drugim miejscu znalazło się niedochowanie wierności małżeńskiej, która wskazywana jest w ponad 15 proc. spraw rozwodowych. I trzecie, wciąż wysokie miejsce w statystykach, zajmują rozwody spowodowane nadużywaniem alkoholu przez jednego z małżonków - to 10,4 proc. Do 4 proc. wzrosła liczba rozwodów z powodu dłuższej nieobecności jednego z małżonków, co w czasach emigracji zarobkowej nie powinno dziwić. 3,1 proc. rozwodów ma swoją przyczynę w nagannym stosunku do członków rodziny - są to sytuacje, kiedy dochodzi do przemocy rodzinnej każdego rodzaju. Nieporozumienia finansowe są przyczyną 2,6 proc. rozwodów.

#RozwódToNieWojna

O problemie rozwodów po raz pierwszy zdecydowali się opowiedzieć eksperci z Centrum Porozumień Prawnych z Gdyni. "Rozwód To Nie Wojna" to pierwsza w Polsce edukacyjna kampania społeczna, której głównym elementem jest nacisk na optykę i długofalowe dobro dziecka w sytuacji rozstania rodziców. W ramach kampanii informują m.in. jak minimalizować traumę dziecka w sytuacji rozwodu, gdzie udać się po wsparcie, dlaczego kluczowe jest stworzenie wspólnego frontu z drugim opiekunem oraz jak wypracować zgodne rozwiązania w najistotniejszych kwestiach związanych ze wspólnym dzieckiem.

- Ustami ekspertów - biegłych sądowych, psychologów, prawników, byłych sędziów, kuratorów i certyfikowanych mediatorów - poruszamy istotne tematy związane z rozwodem: od zagadnień prawnych, poprzez etapy rozwodu, znaczenie mediacji, aż po kwestie emocji i relacji w rodzinie, ze szczególnym uwzględnieniem pozycji dziecka w sytuacji rozwodu rodziców - przekonuje Brodecka.
  • Od lat, podobnie jak w całej Europie i na świecie, w Polsce dynamicznie rośnie liczba rozwodów, a województwo pomorskie przoduje w statystykach w skali kraju.
  • Od lat, podobnie jak w całej Europie i na świecie, w Polsce dynamicznie rośnie liczba rozwodów, a województwo pomorskie przoduje w statystykach w skali kraju.
  • Od lat, podobnie jak w całej Europie i na świecie, w Polsce dynamicznie rośnie liczba rozwodów, a województwo pomorskie przoduje w statystykach w skali kraju.
  • Od lat, podobnie jak w całej Europie i na świecie, w Polsce dynamicznie rośnie liczba rozwodów, a województwo pomorskie przoduje w statystykach w skali kraju.
  • Od lat, podobnie jak w całej Europie i na świecie, w Polsce dynamicznie rośnie liczba rozwodów, a województwo pomorskie przoduje w statystykach w skali kraju.
  • Od lat, podobnie jak w całej Europie i na świecie, w Polsce dynamicznie rośnie liczba rozwodów, a województwo pomorskie przoduje w statystykach w skali kraju.
  • Od lat, podobnie jak w całej Europie i na świecie, w Polsce dynamicznie rośnie liczba rozwodów, a województwo pomorskie przoduje w statystykach w skali kraju.
  • Od lat, podobnie jak w całej Europie i na świecie, w Polsce dynamicznie rośnie liczba rozwodów, a województwo pomorskie przoduje w statystykach w skali kraju.
"Zgodny rozwód pozwala oszczędzić emocje, pieniądze oraz czas"

Bezboleśnie? Według wielu osób, które z rozwodami stykają się na co dzień to niemożliwe, ale warto do tego dążyć. Obecne przepisy nakładają na strony obowiązek podjęcia prób mediacji lub wyjaśnienia, czemu takie próby nie zostały podjęte. I wcale nie chodzi tu o próbę pogodzenia małżeństwa, chociaż i takie przypadki się zdarzały, ale podjęcia jakichkolwiek rozmów prowadzących do sprawnego zakończenia związku.

- To często ogromna szansa skonfliktowanych małżonków na podjęcie rozmów na temat warunków rozstania, zasad dotyczących wychowania dzieci czy ustalenia reguł korzystania ze wspólnego mieszkania. Warto z takiej szansy skorzystać, aby przy pomocy wykwalifikowanych mediatorów rozstać się w sposób jak najmniej bolesny - przekonuje adwokat.
Dopiero w tym momencie mówimy o złożeniu pozwu rozwodowego. Jeśli porozumienie między stronami zostało zawarte podczas mediacji, już na pierwszej rozprawie sąd może orzec rozwód.

- To silny argument za tym, że zgodny rozwód pozwala oszczędzić emocje, pieniądze oraz czas. W sytuacji, gdy między stronami nie ma dialogu, a decyzje podejmowane są pod wpływem silnych negatywnych emocji, możemy mieć do czynienia z długotrwałym sporem z orzekaniem o winie. Takie działanie wyniszcza psychicznie obie strony, często nie dając oczekiwanej satysfakcji po jego zakończeniu - przyznaje Brodecka.
"Moje małżeństwo nie istnieje,bo..."

Jak udowodnić, że jedynym słusznym rozwiązaniem jest rozwód? Nie zawsze bowiem wystarczy sama chęć. By sąd mógł orzec rozwód muszą zostać spełnione określone przesłanki.

- Zgodnie z zasadą ochrony rodziny, sąd może orzec rozwód tylko wtedy, gdy małżonkowie wykażą, że nie łączą ich podstawowe więzi emocjonalne, gospodarcze i fizyczne przez min. 6 miesięcy. Oznacza to, że partnerzy spędzają czas oddzielnie, prowadzą odrębne gospodarstwa domowe, nawet jeśli z jakichś powodów ciągle mieszkają razem, oraz że nie łączą ich relacje seksualne - zaznacza Brodecka.
Pierwotne, instynktowne reakcje: obrona, atak, chęć przetrwania

Niestety z doświadczenia prawników decyzja o rozwodzie rzadko jest zgodną, wyważoną i przepracowaną decyzją obu stron. Zwykle, z różnych względów, inicjowana jest przez jednego z małżonków i dla obydwu wiąże się z trudnymi emocjami i stresem.

- Szczególnie na początku drogi rozwodowej małżonkom towarzyszą pierwotne, instynktowne reakcje: obrona, atak, chęć przetrwania. Nierzadko pojawia się też wtedy chęć pokonania drugiego, "ukarania" go, odreagowania żalu. Skrajnie silne emocje ograniczają możliwość racjonalnej oceny sytuacji i konsekwencji działań. Niestety w tej walce i pod wpływem skrajnych emocji często zapomina o tym, żeby mimo wszystko pozostać ludźmi, a w przypadku posiadania wspólnych dzieci - także rodzicami. A przecież rozwód to nie wojna - ocenia adwokat.
Podkreśla, że wchodzenie na wojenną ścieżkę i wytaczanie przeciw sobie najcięższych dział nie wnosi nic dobrego, a często jest przyczyną rozwlekania w czasie sprawy rozwodowej.

Rozwodzimy się z partnerem, ale nie z dzieckiem

Jedną z najtrudniejszych kwestii podczas rozwodu pozostaje najczęściej ustalenie kontaktów z dzieckiem i organizacja opieki nad nim.

- W przypadku braku porozumienia w tych kwestiach, sąd podejmuje konkretne kroki w trosce o dobro dziecka - angażuje kuratora, który przeprowadza wywiad w miejscu zamieszkania dziecka lub kieruje rodzinę na badania w Opiniodawczym Zespole Sądowych Specjalistów. W Trójmieście oczekiwanie na opinię psychologiczno-pedagogiczną z badań może potrwać od 6 miesięcy do nawet roku. To znacznie przedłuża proces rozwodowy, a także może źle wpłynąć na więzi z dzieckiem - podkreśla Brodecka.
Jednak niezależnie od tego, czy rozwód odbywa się z udziałem dzieci czy bez nich, nikt nie powinien przechodzić przez tę drogę bez odpowiedniego wsparcia. Warto w tej sytuacji skorzystać z porady fachowców, którzy wytłumaczą rozwodzącym się małżonkom konsekwencje podejmowanych decyzji, zarówno w sferze prawnej, jak i w sferze psychologicznej.

Negatywne emocje są wpisane w sytuację rozstania. Badania psychologów dowodzą, że rozwód to jedno z najsilniej stresujących wydarzeń w życiu człowieka. Negatywne emocje są wpisane w sytuację rozstania. Badania psychologów dowodzą, że rozwód to jedno z najsilniej stresujących wydarzeń w życiu człowieka.
Gdzie szukać pomocy - u adwokata czy psychologa?

Negatywne emocje są wpisane w sytuację rozstania. Badania psychologów dowodzą, że rozwód to jedno z najsilniej stresujących wydarzeń w życiu człowieka. Oczywiście zdarzają się pary, które w sytuacji rozstania potrafią (i chcą) wypracować odpowiednie strategie zaradcze pozwalające na minimalizowanie negatywnych emocji i negatywnych następstw rozwodu. Jednak wciąż rozwodzący się w pierwszej kolejności kierują się do adwokata, a nie psychologa czy mediatora.

- Czasem jednak nawet najlepsi fachowcy w swoich dziedzinach mogą nie być w stanie pomóc skutecznie, działając w pojedynkę i starając się rozwiązać problem w tylko jednym obszarze. I dlatego ważne jest, by szukać miejsc, które łączą te kompetencje. Przy zaognionym konflikcie tylko ścisła współpraca i synergia wiedzy i doświadczenia prawnika, psychologa i mediatora, ma szansę realnie pomóc parze w opanowaniu konfliktu i w wypracowaniu właściwych, długofalowych rozwiązań - uważa inicjatorka i założycielka Centrum Porozumień Prawnych w Gdyni.
Kiedy nie stać nas na rozstanie

Finanse - to kolejna kwestia, która w sprawach rozwodowych bywa bardzo problematyczna. Trudno ocenić, ile wyniosą łączne koszty związane z postępowaniem rozwodowym, ponieważ każda sprawa jest inna. Nietrudno się jednak domyślić, że im większy konflikt między stronami, tym droższy rozwód.

- Opłata sądowa od pozwu o rozwód wynosi 600 złotych i zobowiązana jest ją uiścić strona wnosząca pozew do sądu. Jeśli strony dojdą do porozumienia i rozwód będzie orzekany w oparciu o ugodę, sąd zwróci stronom połowę tej kwoty. Poza opłatą sądową w wielu przypadkach rozwodzący się ponoszą dodatkowe koszty, m.in.: koszty pełnomocników reprezentujących każdą ze stron, koszty badania przez biegłych sądowych czy koszty wywiadu kuratora, który bada warunki bytowe dzieci stron. Łączny koszt wszystkich tych czynności wynosi od kilku do kilkunastu tysięcy złotych - mówi adwokat.
Według niej istnieje jednak rozwiązanie pozwalające zminimalizować wszystkie te koszty - tym rozwiązaniem jest mediacja. W większości przypadków bowiem najtańszy okazuje się rozwód, którego warunki wypracowuje się przy wsparciu mediatora.

W sytuacji, gdy któraś ze stron nie jest w stanie samodzielnie reprezentować swoich interesów i nie ma środków na zlecenie pełnomocnikowi reprezentacji w procesie, może złożyć wniosek o przyznanie adwokata z urzędu. Sąd po zbadaniu jej sytuacji finansowej podejmie decyzję w tym zakresie. Istnieje oczywiście możliwość występowania w sprawie rozwodowej samodzielnie - wówczas w toku postępowania wyraża się własne stanowisko bez wsparcia pełnomocnika.

Miejsca

Opinie (109) 4 zablokowane

  • (1)

    Dziwna metodologia:ilość rozwodów na 1000 mieszkańców! Nie można zrobić na ilość zawieranych małżeństw w roku? Jak oatrzę po znajomych to na 10 jedno małżeństwo jest takie jak piwinno być. Reszta to hulaj dusza, ale nie rozwodzà się!

    • 28 2

    • Metodologia

      Dlatego na 1000 mieszkańców, aby uwzględnić zmiany w ich liczbie. Zwiększenie albo zmniejszenie liczby mieszkańców (a czasami jeszcze podaje się w stosunku do liczby dorosłych) nie powinno wpływać na interpretację ilości rozwodów. Autorka nie wspomina (bo to nie jest zgodne z jej tezą), ale w 2016 roku liczba rozwodów SPADŁA. Zarówno w liczbach bezwzględnych - 63,5 tys., jak i na 1000 mieszkańców - 1,7 (w 2015 było 1,8; w 2016 w regionie trójmiejskim ten odsetek wyniósł 1,9). W Danii ten wskaźnik wynosi 2,9 a na Litwie - 3,2 czyli prawie dwukrotnie więcej.
      Oczywiście są też dostępne dane o rozwodach w stos. do liczby zawieranych małżeństw. Na 1000 nowo zawieranych małżeństw w 1980 r. rozwodów było 129,6, w 1990 - 166,2, w 2000 - 202,6, w 2010 - 268,5 i w końcu w 2015 - 356,4.
      Podobnie ze statystykami „miejskimi”. Trójmiasto jest w czołówce, to prawda, ale średnia dla miast w Polsce to 2,1 rozwodów na 1000 mieszkańców, a na wsi - 1,2. Największy odsetek ma Gorzów Wlkp. - 2,8. Te liczby od wielu lat zmieniają się b. powoli, co oznacza, że nie ma jakichś nagłych przełomów obyczajowych. Największym przełomem była migracja powojenna i dlatego pomorskie, lubuskie, dolnośląskie i zachodniopomorskie górują w tych statystykach.
      Przyczyny rozwodów (deklarowane przez powodów, a nie rzeczywiste) też są od wielu lat te same: dominuje "niezgodność charakterów".

      • 2 0

  • Dostrzegam dziwną korelację pomiędzy liczbą rozwodów (1)

    a tym że pomorskie to od lat kolebka antyrodzinnej PO wspierającej żarliwie środowiska LGBT.

    • 30 36

    • Faktycznie wszystkie rozwody to wina gejów i lesbijek ha ha ha

      • 5 0

  • bardzo postępowa opinia Pani Doktor Brodeckiej

    nie spodziewałem się innej

    • 5 2

  • Pomorskie to kolebka PO dlatego własnie najwieksza liczba rozwodów!Taki styl lewacki styl zycia i tego są efekty! (1)

    Invitro,marsze LGBT, czarne marsze,opluwanie chrześcijan,zapraszanie islamistów do Gdańska można tak długo wymieniać.To jest taki styl zycia zakładający degradacje rodziny!Postawa roszczeniowa wobec drugiej osoby i egoizm zapatrzony tylko w siebie.

    • 33 39

    • A aureolę nad głową masz? Tylko że najgorliwsi katolisie to najwredniejsi ludzie. A ty wlaśnie dałeś upust wszystkim cechom rasowego polskiego katolika. Brawo! Same cnoty- miłość bliźniego, dobroć, miłosierdzie. Ciekawe, jak tobie układa się w małżeństwie?

      • 7 5

  • Finanse (1)

    Przez to sa klotnie nieporozumienia itp i rozwód gotowy ;)

    • 16 2

    • Nie ma to jak zona przeznaczajaca cala swoja pensje na dom i rodzine a maz kitra na "tajnych" kontach dumny z rosnacych oszczednosci. W takich przypadkach - raz - popieran rozwody bo ile mozna takie zaklamanie znosic a dwa - ciagnijcie pozbiej dziewczyny alimentow ile wlezie za lata bycia oszukiwanymi.

      • 5 1

  • A podobno Wolska

    to katolicki kraj, a katotaliby nie uznają rozwodów.

    • 13 14

  • pracuj, pracuj, a rogi same ci wyrosną

    Koszt utrzymania się jest relatywnie największy w całym rejonie
    Trójmiasto nie dość że jest drogie to jeszcze ma infrastrukturę niesprzyjającą młodym rodzicom
    A że koszty utrzymania są duże to człowiek spędza więcej czasu w pracy
    Prawda jest taka że trójmiejscy pracodawcy mają w poważaniu życie prywatne swoich pracowników
    Ciągła pogoń za kasą by prowadzić życie na jako takim poziomie powoduje że sami z tego życia się wykluczamy bo nie mamy czasu żyć

    • 38 1

  • w sumie gdyby nie sex to wolałbym ożenić się z facetem (2)

    piwko,grill,meczyk,wspólne hobby,nocne Polaków rozmowy

    • 51 3

    • Dobre:))))

      • 10 1

    • Jestem ciekawa ile by tobie wątroba wytrzymała ;)

      • 8 0

  • Warto się żenić. Pytanie tylko czy już do tego dorośliśmy!

    Młodzi ludzie, którzy chcą się żenić, najpierw powinni pomieszkać sami. Bez rodziców i partnerów. Wtedy będą lepiej mogli określić swoje potrzeby.

    • 28 1

  • Piekna promocja

    Do działu de luxe z tym artykułem. Pewnie, że rozwód jest spoko. Kolejny etap to powtorna ceremonia ślubna i kolejny rozwód. Tak na okrągło, aby robotę mieli weselni planerzy, adwokaci i inni, którzy mogą przytulić kilka groszy. Co się dzieje z ludźmi? Kiedyś się naprawialo, teraz wymienia na inny model. Cierpią dzieci, a reszta się bawi w najlepsze.

    • 31 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane