• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Porady laktacyjne dla mam w Trójmieście

EBu
2 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Zanim karmienie piersią stanie się pięknym doświadczeniem dla matki i dziecka, często popłynąć musi wiele łez. Pomóc może porada konsultanta laktacyjnego. Zanim karmienie piersią stanie się pięknym doświadczeniem dla matki i dziecka, często popłynąć musi wiele łez. Pomóc może porada konsultanta laktacyjnego.

Z pierwszymi poradami na temat karmienia piersią mama styka się jeszcze w szkole rodzenia. Potem szuka porad w szpitalu i od położnej środowiskowej. Po porodzie może ich szukać w poradniach laktacyjnych, tyle że w Trójmieście prawie ich nie ma.



Gdybyś dzielił pieniądze w funduszu zdrowia:

Zobacz rozporządzenie Ministra Zdrowia z września 2010 r. dotyczące standardów opieki okołoporodowej nad kobietą w okresie połogu oraz opieki nad noworodkiem.

Dokument precyzuje na jaką opiekę na poszczególnych etapach ciąży i połogu może liczyć kobieta.

I tak w szpitalu personel powinien jej przekazać wskazówki dotyczące pozycji do karmienia, częstotliwości przystawiania niemowlęcia do piersi oraz oznak głodu i sytości.

Po powrocie do domu mama ma prawo do pięciu domowych wizyt położnej po urodzeniu każdego dziecka. Podczas tych konsultacji kobieta również otrzymuje informacje na temat laktacji oraz karmienia piersią.

A to nie zawsze przecież przychodzi łatwo, a kobieta - zwłaszcza jeśli po raz pierwszy w życiu zostaje mamą - często nie wie, jak sobie poradzić, a problem podawania dziecku naturalnego pokarmu często kończy się dołującym wnioskiem, że... jest złą matką.

A warto po prostu zgłosić się do poradni laktacyjnej, w razie wszelkich wątpliwości dotyczących przebiegu karmienia. Z ulotek informacyjnych poradni wynika, że zgłaszać się można kiedy dziecko słabo przybiera na wadze, kiedy są trudności z przystawianiem go do piersi. Najczęściej mamy zgłaszają się z obrzękami, zastojami, zapaleniem piersi, ale można także dowiedzieć się jak utrzymać laktację w sytuacji oddzielenia matki od dziecka (na przykład w sytuacji kiedy jedno lub drugie choruje) oraz jak przywrócić laktację po przerwie, jak zaplanować kontynuację karmienia po powrocie do pracy albo definitywnie odstawić dziecko od piersi.

Brzmi dobrze. Według danych GUS w Trójmieście w trzech pierwszych kwartałach 2011 roku urodziło się 5261 dzieci. Tymczasem Narodowy Fundusz Zdrowia w Gdańsku w ogóle nie podpisuje umów z takimi jednostkami jak poradnie laktacyjne.

Poradnia w szpitalu na Zaspie, z czteroosobowym zespołem, jest finansowana przez miasto Gdańsk. Bezpłatne porady udzielane są tam osobom zameldowanym w Gdańsku (wystarczy, że zameldowany jest tata dziecka) w ramach Programu Zdrowotnego "Karmienie naturalne dziecka jako profilaktyka szkodliwych wpływów środowiska". Na porady zapisywać się można między godz. 11 a 13, a przyjęcia są w godzinach popołudniowych, raczej nie ma kolejek. Chociaż nie są tak pełnowartościowe, porady udzielane są także przez telefon - zwłaszcza teraz kiedy duże mrozy zniechęcają mamy do osobistego przyjeżdżania na Zaspę.

Poradnia laktacyjna działa także w Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni Redłowie, ale ponieważ ani fundusz zdrowia, ani miasto nie finansuje jej działania, obsługuje ona tylko pacjentki, które rodziły w tym właśnie szpitalu.

W pozostałych szpitalach porady związane z karmieniem otrzymać można od położnych na oddziale. Potrzeba istnienia poradni laktacyjnych jest coraz wyraźniej dostrzegana przez lekarzy, położne, rodzące kobiety, ale brakuje finansowania i podstawy prawnej, która wymusi znalezienie pieniędzy dla tych jednostek.

Póki co, w razie problemów z karmieniem zgłaszać się też można do położnych w szkołach rodzenia.

Coraz więcej mam poszukuje też informacji w Internecie. A tam, na przykład jeden z producentów pokarmów dla dzieci udostępnił serię wideo poradników przygotowanych we współpracy z ekspertami - pediatrą oraz położną. Filmy w przystępny sposób prezentują prawidłową technikę karmienia piersią.
EBu

Miejsca

Opinie (49) 2 zablokowane

  • Ale fajnowy cycuś

    • 18 4

  • (1)

    biedne dziecko, jak można było je tak oszpecić ściskając opaską :(

    • 12 9

    • hej mała !!

      nie bądź taka egoistką zostaw trochę dla mnie:)

      • 1 2

  • Niech zgadnę artykuł napisała osoba która nie ma dzieci (12)

    nigdy nie karmiła piersią ba nawet tego nie widziała na własne oczy do tego feministka czynnie popierająca aborcje która obecnie jest facetem.

    Baranie kopytka jeśli piszecie o takich sprawach to róbcie to na wysokim poziomie i podpisujcie się pod tym imieniem i nazwiskiem bo artykuły robione przez anonimowych onanistów pisarskich szkodzą rodzicom a szczególnie matkom.

    KILKA FAKTÓW PRZYDATNYCH PRZYSZŁYM MAMOM.

    Karmienie piersią nie powoduje zmiany wyglądu po zakończeniu karmienia ani obwisłości piersi.
    Karmienie piersią powoduje:
    - zwiększenie odporności dziecka na choroby zakaźne
    - zwiększenie szybkości rozwoju dziecka zarówno fizycznego jak i intelektóalnego
    - daje przewagę dziecku nad rówieśnikami karmionymi sztucznie
    - likwiduje możliwość wystąpienia alergii pokarmowych
    - likwiduje konieczność podawania dziecku preparatów przeciw kolkowych
    - zwiększa poczucie bezpieczeństwa dziecka
    - zapobiega występowaniu nieprawidłowego zgryzu w przyszłosci
    - jest opłacalne ekonomicznie bo zamiast podawać dziecku biały proszek o niewiadomym składzie w wygórowanej cenie możemy kupić sobie najlepsze owoce warzywa i przysmaki
    -KARMIENIE PIERSIĄ JEST NAJLEPSZĄ TERAPIĄ PRZYWRACAJACĄ MAMIE FIGURĘ SPRZED CIĄŻY!!!
    Nie ma za małych piersi do karmienia podobnie jak nie ma niewłaściwego kształtu sutków.
    KARMIENIE PIERSIĄ ZABEZPIECZA CZĘŚCIOWĄ PRZED CHOROBAMI PIERSI

    • 37 26

    • boom, minus hahaha (4)

      Ty karmiony piersią nie byłeś co widać na przykładzie tego co napisałeś. Gramatyka, interpunkcja, ortografia: "intelektóalny" FAIL.

      • 9 2

      • za to może potrafi zarabiać pieniądze tatuśku :-) (3)

        jeśli czytasz takie rzeczy to oznacza ze siedzisz z dziećmi a twoja zona pracuje czyli przegrałeś życie :-)
        zreszta to ze dyskutujesz z gimnazjalistą który wrzucił z wiki jakieś info pokazuje żeś wasć niekumaty choć interpunkcyjny mało złożony choć ortograficzny i wielki z ciebie intelektualista choć na wywody pozwalasz sobie tylko w stosunku do kasjerek z tanich dyscontów
        OgUlnie waść

        kozak w necie Pi...DA w świecie :-)

        i każdy jest dumny z misia

        • 5 7

        • Twoja wizja świata jest prosta, żeby nie powiedzieć prostacka. (2)

          Ot, pracująca żona, bezrobotny mąż, dyskont, kasjerka... . Spłodziłeś swój post na przerwie między lekcjami? Przy okazji. Jeśli dla ciebie siedzenie z dziećmi to przegranie życia - to musisz jeszcze dorosnąć, smarku.

          • 4 2

          • cicho już (1)

            jeśli nie potrafisz utrzymac rodziny to przegrałes życie a twoja żona haruje w 3 dyskontach na kasie po 16h aby was utrzymać
            A ty siedzisz w domu z dziećmi i bąki zbijasz.
            Facet ma pracowac nawet gdy jest nauczycielem fajtłapą.

            • 1 3

            • Minus.

              Za słabe jako prowokacja, za głupie jako prawda :)

              • 3 1

    • (2)

      pisząc taką wypowiedź trzeba mieć coś z głową - nie na temat, nie mając pojęcia o karmieniu piersią .... artykuł jest b. sensowny - najwyraźniej go nie zrozumiałeś

      • 2 3

      • matka idz łyknąć pigułę anty bo jeszcze bedziesz musiała z artykuła korzystać (1)

        normalnie i przelewa zrób na feministki bo po 50 to już tylko na radyjko bedziesz przelewała

        • 2 5

        • co za smarkacz!!

          Jeśli chcesz obrażać ludzi i poglądy innych to znajdź sobie rówieśników spod budki z piwem albo z poprawczaka bo frustracie jeden nie masz nic do powiedzenia a rzucasz się jak jakiś głupek

          • 2 2

    • coś Ty?

      to Ty chyba nie byłeś karmiony piersią, skoro walisz byki w takim akurat słowie- "intelektóalnego" - wstyd, wstyd!

      a teraz wypuść powietrze, bo się zapowietrzyłeś!

      • 3 1

    • dlaczego tak ostro

      Przeciez tu mikt takich bzdur nie napisał,ani o obwisłych piersiach ani o za małych brodawkach. Same gołe fakty i dobrze.Nie na wysokim poziomie no cóż ale za to zwracając uwagę na istnienie problemu.Co do kolek to niestety też jest bzdura bo niektóre dzieci i tak je mają i tak,no chyba że mama je baaaardzo ostrożnie i bardzo ograniczoną ilość produków...to niestety zależy od dziecka(jest osobniczo zmienne);nie likwiduje też niestety możliwości wystąpienia alergii pokarmowych tylko je w wyraźny sposób zmniejsza,ale jak poważna alergia to i tak wystąpi niestety jak u mojej koleżanki która 6-ty m-c karmi piersią i jest na diecie eliminacyjnej a małegi niestety i tak wysypuje co jakiś czas.Fakt nie ma leszej TERAPII ODCHUDZAJACEJ PO CIĄŻY NIŻ KARMIENIE PIRSIĄ :) i tym możemy wygrać,bo niektórzy po półroku karmienia mają figurę lepszą niż przez ciążą!
      Poradnie w szkołach rodzenia niestety też są częśto odpłatne a przed porodem nie ma się zwykle taki pytań jak przed.Dopiero zderzenie z rzeczywistością powoduje ich lawinowe narastanie. Kontakt tel i z neta to nie to samo jak bezpośrednie spotkanie z obojgiem zainteresowanych. Szkoda że Gdynia nie finansuje takich porad bo kilkoro specjalistów w tej dziedzinie mamy i naprawdę wystarczy je zakontraktować na 2-3h dziennie pon-pt a zysk będzie duży a mam wrażenie że coraz więcej dzieci się tu rodzi.Kobiety przyzwyczjaone do profesjonalizmu w pracy w opiece nad dzieckiem też tego próbóją co wywołuje tysiące pytań bez odp i wzmaga frustrację.
      Dziękuję autorowi lub autorce za poruszenie problemu.Tak właśnie dla mnie aktualego jako świerzo-upieczonej mamy.

      • 2 1

    • na pewno przeczytałeś ten artykuł?

      tam słowa nie ma o tym, o czym napisałeś...

      • 0 0

    • karmienie piersią

      Zgadzam się z powyższym. Pokarm kobiecy jest najzdrowszym pokarmem jaki można podać dziecku. Osłabienie, anemia po porodzie czy złe samopoczucie karmiących jest spowodowane zazwyczaj złą dietą matki (np niedobór żelaza) i nieprzyjmowaniem odpowiedniego preparatu który by wyrównywał te niedobory, a także zmęczeniem (nieprzesane noce, brak wsparcia ze strony parnera), a nie samym karmieniem.

      • 0 0

  • Co za chore czasy (1)

    Nie ma pieniędzy na poradnie laktacyjne za to są pieniądze na parady pederastów Nie ma pieniędzy dla dzieci potrzebujących pomocy za to są na fundacje feministek już i tak wspierane przez firmy produkujące tabletki wczesnoporonne.

    • 29 4

    • To nie chore czasy ,moje drogie tylko chory kraj!!!
      Wkazdym innym kraju europy ,nie ma tak fatalnych warunkow jak u Nas (mimo,ze i tak juz wiele sie zmienilo od mojego porodu)
      Karmcie maluchy ile tylko mozecie.
      A staniki do karmoenia polecam z firmy "Alles" szeroka oferta w www.kamama.pl

      • 7 0

  • To Gdynia nawet takich porad nie finansuje? (3)

    Moze trochę z wydziału porpagandy wziąć i zrobić mamom takie porady? Bo o jednym miejskim żłobku to sie nie chce już pisać. Gdynia, tu sie żyje...

    • 5 3

    • Za to gdynia bezpłatnie szczepi dziewczęta przeciw nowotworom szyjki macicy (2)

      a w gdańsku łysy otyły facio tylko się uśmiecha i za kulisami wyciera pot z czoła

      • 2 5

      • (1)

        Niestety musze sie zgodzic z GDYN- w Gdyni mieszka sie rewelacyjnie, uwielbiam to miasto ;) niestety jezeli chodzi o opieke laktacyjna dla mlodych mam to jest tragedia!! Sama mialam problem z zastojami i zapaleniem piersi (nie zycze zadnej mamie takiego bolu) i gdyby nie bezinteresowna pomoc jednej z poloznych to zostalabym na lodzie...dodam ze ze wzgledow zdrowotnych musialam rodzic w Gdansku wiec w Gdyni nie nalezala mi sie pomoc laktatorska- co jest dla mnie niezrozumiale i chore!!!

        • 7 1

        • Te same doswiadczenia

          Mieszkam w Gdyni, ale dwa razy rodzilam w Gdansku i gdyby nie bezintersowna pomoc pan poloznych ze Szpitala Wojewodzkiego, a w drugim przypadku z Klinicznej rowniez zostalabym na lodzie, bo dostep do poradni laktacyjnych po wyjsciu ze szpitali jest zaden! Probowalam szukac poloznych laktacyjnych przez internet, ale to tez wielka porazka, bo jak zastoj przytrafi Ci sie w piatek wieczorem, to propozycje wizyt dostajesz na poniedzialek :/ Ten kto mial podobne problemy wie, ze pomoc jest potrzebna NIEZWLOCZNIE, bo kazda kolejna godzina poglebia bol i stan piersi. ZENADA NA MAXA!

          • 5 0

  • Podziękowania za fachową i bezcenną pomoc

    Składamy gorące podziękowania wszystkim Paniom pracującym w Poradni Laktacyjnej na gdańskiej Zaspie. W miłej atmosferze i bez stresu dla dziecka (i rodziców) otrzymaliśmy bezpłatną i bardzo fachową pomoc. Dzięki tej pomocy nakłoniliśmy malucha do ssania piersi. Jako mieszkańcy Gdańska składamy podziękowania władzom miasta za finansowanie tej inicjatywy.

    • 10 2

  • Jako wolontariusz charytatywnie chętnie odessam mleczko z każdej piersi :)

    zgłaszam sie na ochotnika do ssania piersi:)

    • 4 11

  • Panie Szczurku poradnię laktacyjną otwórz nam! (2)

    Bardzo dobry artykuł i cieszę się że ktoś poruszył ten problem.Faktów i mitów odnoście karmienia piersią jest tyle samo co odnośnie niekarmieniaCo do kolek to niestety też jest bzdura bo niektóre dzieci i tak je mają i tak,no chyba że mama je baaaardzo ostrożnie i bardzo ograniczoną ilość produków...to niestety zależy od dziecka(jest osobniczo zmienne);nie likwiduje też niestety możliwości wystąpienia alergii pokarmowych tylko je w wyraźny sposób zmniejsza,ale jak poważna alergia to i tak wystąpi niestety jak u mojej koleżanki która 6-ty m-c karmi piersią i jest na diecie eliminacyjnej a małegi niestety i tak wysypuje co jakiś czas.Fakt nie ma leszej TERAPII ODCHUDZAJACEJ PO CIĄŻY NIŻ KARMIENIE PIRSIĄ :) i tym możemy wygrać,bo niektórzy po półroku karmienia mają figurę lepszą niż przez ciążą!
    Poradnie w szkołach rodzenia niestety też są częśto odpłatne a przed porodem nie ma się zwykle taki pytań jak przed.Dopiero zderzenie z rzeczywistością powoduje ich lawinowe narastanie. Kontakt tel i z neta to nie to samo jak bezpośrednie spotkanie z obojgiem zainteresowanych. Szkoda że Gdynia nie finansuje takich porad bo kilkoro specjalistów w tej dziedzinie mamy i naprawdę wystarczy je zakontraktować na 2-3h dziennie pon-pt a zysk będzie duży a mam wrażenie że coraz więcej dzieci się tu rodzi.Kobiety przyzwyczjaone do profesjonalizmu w pracy w opiece nad dzieckiem też tego próbóją co wywołuje tysiące pytań bez odp i wzmaga frustrację.
    Dziękuję autorowi lub autorce za poruszenie problemu.Tak właśnie dla mnie aktualego jako świerzo-upieczonej mamy.

    • 7 1

    • szczurek otworzy nową ścieżkę rowerową w lesie...

      która tam była od 20 lat :)

      • 3 0

    • może dziecko wysypywać od hormonów matki, a nie z alergii pokarmowej

      • 0 0

  • Pani Joanna? (8)

    Napisałam jakie "cudowne" miałam doświadczenia z mojego sierpniowego pobytu na oddziale położniczym na Zaspie, jak "świetnie" pewna pani Joanna ignorowała moje kłopoty z laktacją, tylko dlatego, że nie byłam niczyją znajomą... Na szczęście przed chwilą obudził się mój syn z drzemki i po nakarmieniu go piersią (!) stwierdziłam, że kasuję napisany już długi tekst, że nie będę wylewać żalu na tym forum. Szkoda mi na to energii. I tak dużo jej straciłam podczas pobytu w szpitalu. A większość personelu oddziału położniczego na Zaspie (na szczęście nie całość:)) niech zapisze się na kurs człowieczeństwa i altruizmu. Moja noga już więcej nie postanie w tym miejscu... Wszystkim przyszłym mamom życzę, aby nie musiały walczyć o to, co im się zwyczajnie należy. Szukajcie dobrego miejsca do porodu, nie podchodźcie do tego na zasadzie "jakoś to będzie...". Ma być dobrze i pięknie, z kimś bliskim przy boku:). Żeby nawiązać do artykułu, powodzenia w karmieniu piersią. Opłaca się:)!

    • 8 1

    • zaspa nie? (5)

      To gdzie bo ja mam podobne odczucia niestety z porodu w redłowie. Tzn na szczęście większość położnych po porodzie bardzo mi pomogła ale niektóre standardy jakimi się kierowały są jak dla mnie trochę archaiczne. Porady laktacyjne w trakcie pobytu były konkretne i rzeczowe i mimo mojego obniżonego nastroju uspokoiłu mnie bardzo. Ale poród mimo jak mi się wydawało dość dobrego przygotowania i dobrego nastawienia przez zachowanie tamtego personelu niestety był traumą dla mnie i niestety również dla mojej Kruszynki. Pytam więc gdzie rodzić? Bo tu w trakcie porodu do niczego zespół i interpretacja że się przesadza,a tam opieka po porodzie do bani. Co się stało z programem rodzić po ludzku,chyba że to po ludzku należy się tylko tym którzy mają standardowo przebiegające "normalne" postępujące porody,bo przy najmniejszych komplikacjach najmniejszego wsparcia profesjonalnego brak!

      • 4 0

      • szpital na zaspie to koszmar

        trzymajcie sie od niego z daleka!!!

        • 1 0

      • (1)

        Hej ja tez mam niemile wspomnienia z porodowki w Gdyni- szkoda czasu na wylewanie zali. Polecam szpital na Klinicznej w Gdansku. Personel rewelacyjny, opieka pierwsza klasa, jedno co moze Was draznic to obecnosc studentow prakycznie w kazdym zakatku. Mi to nie przeszkadzalo bo po porodzie to mialam mojego synka przy sobie i to bylo najwazniejsze. Wiecie co jest dobre bylam informowana i wszystkim co zamierzaja robic z malym i dlaczego tak sie dzieje, co wiecej Pani laktacyjna pojawiala sie u nas przynajmniej 2 razy w ciagu dnia co mi bardzo pomoglo przy przystawianiu mojego smyka, ktory de facto urodzil sie duzo wczesniej i mial problemy z uchwyceniem brodawek. Dziewczyny pokazywaly mi rozne techniki przystawiania i oplacilo sie. Obok kolezanka nie miala wogole pokarmu to nie uwierzycie ale przynajmniej 3-4 razy dziennie do niej przychodzila polozna laktacyjna i pomagala odciagac pokarm i masowala piersi-bylam w szoku ze komus tak moze zalezec na naszym szczesciu. Moja bardzo dobra znajoma dopiero co rodzila w Gdyni i powiedziala iz Panie pielegniarki sa ok ale do lekarzy ma bardzo duuuuuuze zastrzezenia. Dali jej do zrozumienia iz zadaje za duzo pytan i powinna siedziec cicho skoro dziecko jest zdrowe- jak tak mozna!!!

        • 3 0

        • Potwierdzam, Kliniczna ok, oddział ładnie wyremontowany, ładne sale, miła opieka.

          Małżonka była bardzo zadowolona, ja też.

          • 2 0

      • redłowo zdecydowanie nie

        mam dokładnie takie same odczucia - jak tylko występują komplikacje to opieka jest kompletną tragedią. Z opinii mam wychodzi na to że najlepsza opieka jest w Wejherowie

        • 1 0

      • Trochę długa odpowiedź, ale niech ona będzie ku przestrodze:)

        No cóż, nie wiem, który szpital polecić do porodu. Sama mam doświadczenie tylko z Zaspy, o czym pisałam we wcześniejszym poście. Niniejszy tekst napisałam ku przestrodze, a nie po to, żeby wylewać żale.
        Dobre opinie słyszałam o Wejherowie, o Pucku, ale te lokalizacje były dla mnie niedostępne ze względu na odległość od mojego miejsca zamieszkana. Kilka moich koleżanek rodziło po mnie i za moją namową wybrały szpital inny niż zaspiański. W większości przypadków był to szpital przy Klinicznej. Wszystkie były zadowolone, mile zaskoczone, nawet opieką po porodzie, choć tu rządzi przypadek, na jakie położne się trafi. W każdym razie ja wiem, że kolejny poród zaryzykuję na Klinicznej. Co do studentów czy stażystów, to na Zaspie są Ci drudzy i szczerze mówiąc cieszyłam się, że ich spotkałam, bo tak miłych reakcji, nie znudzonych jeszcze swoją pracą lekarzy, nie zaznałam od nikogo z personelu, poza neonatologami i pediatrami, którzy zajmowali się moim synem (pełen profesjonalizm, ludzkie podejście do matek i duża skuteczność w egzekwowaniu obowiązków pań położnych:)).
        Na Zaspie nie informuje się matki, co będzie się działo z dzieckiem, jakie leki będą mu podawane, a jakie matce (w naszym przypadku było leczenie związane z pojawieniem się smółki w wodach płodowych, plus cesarskie cięcie). Nie było kart pacjenta przy łóżku, czym byłam zdziwiona, ale może jestem nie na czasie, bo podobno ochrona danych osobowych na to nie pozwala. Dopiero mój mąż wyegzekwował spotkanie z lekarzami i wyciągnął informacje, co się dzieje z jego rodziną. Oczywiście była opcja podejścia do recepcji w celu dowiedzenia się szczegółów terapii matki i dziecka, ale ja po cesarce i w lekkim szoku poporodowym nie byłam w stanie tego zrobić, a mąż zwyczajnie nie miał prawa pojawić się na oddziale aseptycznym. Dlatego kolejny plus dla Klinicznej, że położnica jest informowana o przebiegu terapii itp.
        Co do pani Joanny... Również karmię piersią, ale nie jest to jej zasługa, tylko kwestia mojej determinacji i poszukiwania kogoś, kto byłby w stanie mi pomóc utrzymać laktację i wyleczyć brodawki, mimo że wcześniej przebywałam na oddziale, który szczyci się rewelacyjną polityką laktacyjną i nie powinnam była mieć problemów laktacyjnych wynikających ze zwykłego braku fachowego poradnictwa. W moim przypadku pomocy udzieliła mi pani Grażyna Kuczkowska z SR przy Majewskich. Osoba dość specyficzna w obejściu, ale okazała się skuteczna i jestem jej bardzo wdzięczna za pomoc, której mi udzieliła.
        Poradnia Laktacyjna na Zaspie podobno jest świetna, ale nie jestem przekonana czy to się przekłada na oddział położniczy; raczej nie.
        Dodatkowo tylko napiszę, że po wizycie w ramach SR na trakcie porodowym zaspiańskiego szpitala, panie położne nie były zadowolone, że tyle osób z grupy interesuje się tym szpitalem i padły nawet słowa, że lepiej nas zniechęcić, żebyśmy wybrały inny szpital, bo one będą miały za dużo roboty. Sama do dziś się zastanawiam, dlaczego po takim komentarzu pojechałam rodzić na Zaspę, choć na Kliniczną miałam tak samo blisko. Myślę, że powyższe słowa ucieszą panie położne z Zaspy, bo możliwe, że będą miały o ileś pacjentek mniej i tym samym przy swojej "marnej" pensji pielęgniarskiej, nie będą musiały tak bardzo harować. Tam się nie rodzi po ludzku
        Pomimo mojego szacunku do profesji pielęgniarki, którą np. moja teściowa wykonuje z pasją, choć z tak samo niską pensją i niestety bez możliwości dorobienia, to mierzi mnie postawa takich osób, jak tych spotkanych na Zaspie. Na szczęście były może 2-3 osoby z ludzkimi odruchami, rewelacyjny zespół na sali operacyjnej, i za to im serdecznie dziękuję, chociaż to powinna być norma, a nie ewenement.
        To chyba na tyle...

        • 0 0

    • Pani Joanna jest super! (1)

      Rodzilam na zaspie, dlugi porod zakonczony cc. Nikt mi nie powiedzial, ze pokarm moze pojawic sie dopiero 5 dni po porodzie. Maly ssak chcial jesc, a w piersiach echo. Skonczylo sie na pogryzionych brodawkach. Dopiero pani Asia poswiecila mi troche czasu, pokazala jak wyleczyc brodawki i jak karmic dziecko. Wiem co mowie, bo bylam tez w poradni w Medicoverze i mam porownanie- tam masakryczna pani Renia wpadla w ton mentorski - rozwalila mnie psychicznie.
      Poradnia laktacyjna na Zaspie, a zwlaszcza pani Asia to anioly. Dzieki nim karmie piersia, a to chyba najlepsze dla mojego dziecka.
      Dodam, ze nie jestem niczyja znajoma, na Zaspe mialam najblizej do szpitala, ot co.

      • 0 3

      • gdybys była w szpitalu 20 lat temu to bys wiedziała ze w nim sie nic niezmieniło

        tylko ze wtedy wszytko było nowe a teraz jest stare zużyte i nierenomowane
        ten szpital to koszmar a obsługa podobna .Tam nawet farba od ścian odpada!!

        • 3 0

  • Ma Pani rację. Największe pielęgniarskie lenie są na połozniczych.Totalna samoobsługa nawet jak ledwo chodzisz. Ciekawe kiedy znowu załozą białe miasteczko co by się legalnie zrelaksować.

    • 7 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (1 opinia)

(1 opinia)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane