• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poród w Trójmieście. Na co mogą liczyć przyszłe mamy?

Wioleta Stolarska
16 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Trójmiejskie porodówki są w ostatnim czasie coraz bardziej przepełnione. Trójmiejskie porodówki są w ostatnim czasie coraz bardziej przepełnione.

Prawdziwy "baby boom" przeżywają trójmiejskie porodówki. Coraz więcej kobiet ma problem z urodzeniem dziecka w wybranej placówce, mimo że mają do tego prawo. Po prostu rodzą tam, gdzie jest akurat... wolne łóżko. Ciasnota i tłok, odsyłanie ciężarnych do innych szpitali - to codzienność na trójmiejskich oddziałach. Przyszłym mamom podpowiadamy, czego mogą spodziewać się po trójmiejskich oddziałach.



Oddziały położnicze szpitali trójmiejskich oceniasz:

Odsyłanie rodzących kobiet do innych placówek to niestety norma. Często gdynianki i gdańszczanki muszą rodzić w Elblągu, Wejherowie, Pucku lub Kartuzach.

- Moja żona ma termin porodu na koniec września i mam obawy, czy to nie będzie taki okres przejściowy między zamknięciem Klinicznej i otwarciem CMN, w którym to byłoby najlepiej w ogóle nie rodzić w Trójmieście. Nasze obawy biorą się stąd, że dwa lata temu odsyłano nas z dwóch porodówek w Gdańsku z powodu braku miejsc, mimo zaawansowanego stadium porodu. Z tego powodu od samego początku tej ciąży moja żona się stresuje tym, gdzie będzie rodzić - napisał Wojtek.
Według zarządców trójmiejskich szpitali tłok na porodówkach wynika z tego, że rodzi się więcej dzieci, a do Trójmiasta przyjeżdża duża liczba kobiet z całego Pomorza, które chcą urodzić w szpitalach o wyższym stopniu referencyjności. Takimi placówkami są gdańskie szpitale na Klinicznej i na Zaspie. Kolejny powód to większa liczba stwierdzonych ciąż zagrożonych, które kończą się porodem w specjalistycznym ośrodku. Do tego dochodzi problem z brakiem personelu - nie ma chętnych do pracy w zawodzie położnej.

Czytaj też: Kobiety nie chcą rodzić naturalnie. Rośnie liczba "cesarek"

Kliniczna przeprowadzi się do CMN



- Uniwersyteckie Centrum Kliniczne to szpital o trzecim stopniu referencyjności, co oznacza, że opiekę znajdą tu panie w ciąży zarówno o prawidłowym przebiegu, jak i w ciąży wysokiego ryzyka. Świadczenia realizuje Klinika Położnictwa, która aktualnie znajduje się w Gdańsku na ul. Klinicznej 1a, a pod koniec tego roku zostanie przeniesiona do właśnie powstającego budynku Centrum Medycyny Nieinwazyjnej (przy ul. Dębinki 7) - jednego z najnowocześniejszych szpitali nie tylko w Polsce, lecz także w Europie - mówi Jakub Kraszewski, dyrektor naczelny UCK.
Aktualnie w Klinice Położnictwa UCK (na ul. Klinicznej 1a) znajdują się cztery pojedyncze sale porodowe z węzłem sanitarnym. Podczas porodu panie mają możliwość swobodnego poruszania się (mimo ciągłego zapisu KTG), skorzystania z piłki, prysznica, a także materaca do przyjmowania dowolnych pozycji łagodzących ból poza łóżkiem.

Rodzącej może towarzyszyć jedna bliska osoba - nie jest pobierana za to żadna opłata. Istnieje również możliwość skorzystania zarówno z niefarmakologicznych, jak farmakologicznych form łagodzenia bólu porodowego: dostępne jest znieczulenie Entonox (wziewnie) i znieczulenie miejscowe (ZOP, POP) - na każdym dyżurze obecni są anestezjolog i pielęgniarka-położna anestezjologiczna.

W roku 2017 odbyło się tu 2507 porodów - miesięcznie jest ich około 200, zaś od początku tego roku (do 8 maja) miały miejsce 803 porody.

  • Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku.
  • Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku.
  • Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku.
Na dobę na salę porodową przyjmuje się do 16 pacjentek, ale nie każde przyjście kończy się porodem.

- Na Oddziale Położnictwa Aseptycznego, na który trafiają pacjentki po porodzie, funkcjonuje system rooming-in, co oznacza, że mamy przebywają na salach razem z noworodkami. Do dyspozycji pań są dwie położne laktacyjne, rehabilitantka, a także psycholog. Odwiedziny odbywają się w pokoju odwiedzin oraz w wyznaczonych godzinach na salach - mówi Anastasia Kalogridou-Błajet, przełożona pielęgniarek i położnych UCK.
Obłożenie oddziału to około 90-100 proc. Znajdują się tam cztery sale dwuosobowe, dwie trzyosobowe, dwie czteroosobowe i dwie sale o podwyższonym standardzie ze wspólnym węzłem sanitarnym. Łącznie jest 30 łóżek tylko dla pacjentek.

- Klinika Neonatologii UCK, w której skład wchodzi Oddział Intensywnej Terapii Noworodka, jest wyposażona w najwyższej klasy sprzęt medyczny. Najnowocześniejsze na Pomorzu inkubatory, zwane potocznie "żyrafami" (23), wyposażone są w podnoszoną kopułę, dzięki której można wykonywać zabiegi bez wyjmowania dziecka z inkubatora. Mają również wbudowaną wagę. W strukturze Kliniki Neonatologii wyodrębniony jest pokój laktacyjny, w którym mamy mogą skorzystać z laktatorów. Przy klinice funkcjonuje Szkoła Rodziców Wcześniaków i Noworodków Donoszonych. Matki wcześniaków mogą skorzystać z porad dedykowanego doradcy laktacyjnego - dodaje Anastasia Kalogridou-Błajet.
Oddział Patologii Noworodka to 25 stanowisk, oraz 10 - OIOM, na każdym dyżurze jest tu 10 pielęgniarek i położnych.

Czytaj też: Prywatna porodówka ma wrócić do Trójmiasta. Powstanie w miejsce kardiochirurgii?

Zaspa po remoncie



W odpowiedzi na coraz większe potrzeby ciężarnych w ubiegłym roku zdecydowano się zmodernizować fragment porodówki na gdańskiej Zaspie. Remont pochłonął 2,3 mln zł, a szpital wzbogacił się o osiem pokoi jednoosobowych dla matek z dzieckiem i kolejne cztery podwójne pomieszczenia dla kobiet. Na świeżo wyremontowanym oddziale znalazły się też inne zmodernizowane pokoje: diagnostyczno-zabiegowy, laktacyjny czy pielęgniarski. Podczas trwających pół roku prac wymieniono również okna, drzwi i posadzki, przemalowano ściany i sufity.

Cały oddział liczy teraz 90 łóżek, czyli dysponuje identyczną liczbą miejsc co przed remontem. Oddział na Zaspie jest wręcz oblegany przez przyszłe mamy. Nie tylko dlatego, że opieka położnicza jest tu na wysokim poziomie, ale również dlatego, że ciężarne doceniają fakt, że szpital ma własny OIOM noworodkowy. Jest tam trzech lekarzy na dyżurze każdego dnia - na izbie przyjęć, porodówce, ginekologii łącznie z patologią ciąży.

Największy w Trójmieście oddział położniczo-ginekologiczny co roku bije rekord urodzeń, w ubiegłym roku na świat na Zaspie przyszło ok. 4 tys. noworodków. W tym roku szpital najprawdopodobniej ustanowi kolejny rekord. Jak na razie odebrano tam 1276 porodów.

Czytaj też: Bez cierpliwości, szorstkie podejście, ale warunki coraz lepsze. Jak widzimy porodówki?

  • Porodówka w Szpitalu Św. Wojciecha na Zaspie zyskała w ubiegłym roku nowe dwu- i jednoosobowe pokoje.
  • Porodówka w Szpitalu Św. Wojciecha na Zaspie zyskała w ubiegłym roku nowe dwu- i jednoosobowe pokoje.
  • Porodówka w Szpitalu Św. Wojciecha na Zaspie zyskała w ubiegłym roku nowe dwu- i jednoosobowe pokoje.

Porady anestezjologa przed porodem



Z kolei w Szpitalu im. Mikołaja Kopernika na chwilę obecną Zarząd nie planuje remontu. W tym roku przyjęto tam już 608 porodów. Tamtejszy oddział ginekologiczno-położniczy dysponuje 25 łóżkami dla pacjentek, są sale dwuosobowe i sale trzyosobowe z łóżeczkami na kółkach dla noworodków. Możliwy jest poród rodzinny i pobyt w oddziale położnictwa w sali jednoosobowej z możliwością odwiedzin przez ojca dziecka. Na oddziale znajduje się również czteroosobowa sala pooperacyjna.

Od wielu lat placówka organizuje spotkania z anestezjologiem w każdy czwartek o godz. 13 w Bibliotece Oddziału Ginekologiczno Położniczego. Ciężarne do 37 tygodnia trwania ciąży mogą zapoznać się z zasadami i dostępnością znieczulenia regionalnego (zewnątrzoponowego) w czasie porodu, porozmawiać z anestezjologiem.

- Obydwa Szpitale wypełniają obowiązki Szpitala Przyjaznego Dziecku. Realizują zalecenia - standardy postępowania medycznego przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki okołoporodowej sprawowanej nad kobietą w okresie fizjologicznej ciąży, fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem. W obydwu szpitalach wspierane jest karmienie piersią, ponadto w Szpitalu im. M. Kopernika działa poradnia laktacyjna, gdzie położna odpowie na pytania i wątpliwości oraz udzieli niezbędnej porady laktacyjnej po wypisie ze szpitala - mówi Katarzyna Brożek, rzecznik prasowy spółki Copernicus PL.
Czytaj też: Poród w standardzie premium. Możliwy w Trójmieście?

  • Szpital im. Mikołaja Kopernika, o II stopniu referencyjności, przyjmuje pacjentki w ciąży bliźniaczej donoszonej i bez prognozy powikłań.
  • Szpital im. Mikołaja Kopernika, o II stopniu referencyjności, przyjmuje pacjentki w ciąży bliźniaczej donoszonej i bez prognozy powikłań.
  • Szpital im. Mikołaja Kopernika, o II stopniu referencyjności, przyjmuje pacjentki w ciąży bliźniaczej donoszonej i bez prognozy powikłań.
  • Szpital im. Mikołaja Kopernika, o II stopniu referencyjności, przyjmuje pacjentki w ciąży bliźniaczej donoszonej i bez prognozy powikłań.

Jedyna porodówka w Gdyni



Z kolei w Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni na oddziale położniczo-ginekologicznym w 2017 r. przyjęto ponad 2700 porodów, a od stycznia tego roku - 809 porodów. Jest to jedyny taki oddział w Gdyni.

Oddział w latach 2016-1017 przeszedł remont. Całość kosztowała ponad 3 mln zł, dzięki modernizacji poprawiły się warunki pobytowe pacjentek. W pierwszej kolejności ciężarne dostały do dyspozycji m.in. dziewięć sal dwuosobowych z łazienkami, trzy sale jednoosobowe z węzłami sanitarnymi do porodów rodzinnych i jedną salę dwuosobową w pobliżu sali cięć cesarskich. Pojawiły się też cztery nowoczesne sale porodowe oraz jedną dodatkową salę z wanną.

  • Odnowiony oddział położniczo-ginekologiczny w Szpitalu Morskim PCK.
  • Odnowiony oddział położniczo-ginekologiczny w Szpitalu Morskim PCK.
  • Odnowiony oddział położniczo-ginekologiczny w Szpitalu Morskim PCK.
  • Odnowiony oddział położniczo-ginekologiczny w Szpitalu Morskim PCK.
  • Odnowiony oddział położniczo-ginekologiczny w Szpitalu Morskim PCK.
  • Odnowiony oddział położniczo-ginekologiczny w Szpitalu Morskim PCK.
- Kobiety w ciąży mogą też wybierać spośród szerokiego wachlarza form opieki okołoporodowej oraz aktywnych metod rodzenia przy użyciu piłek czy drabinek. Pacjentki, które będą chciały zmniejszyć poziom stresu, będą mogły sięgnąć w trakcie porodu po terapię muzyką - mówi Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Szpitali Pomorskich. - Ciężarne mają także możliwość porodu w znieczuleniu zewnątrzoponowym (po przeprowadzeniu badań, konsultacji i pozytywnym zaopiniowaniu przez personel medyczny). Jesteśmy skoncentrowani na alternatywnych metodach łagodzenia bólu porodowego, rodzące maja możliwość skorzystać z aromatoterapii olejkami z atestem. Jest także możliwość skorzystania z gazu rozweselającego Entonox. Kładziemy nacisk na poród aktywny w pozycjach wertykalnych z użyciem sprzętu, jaki posiadamy - dodaje.
Mamy przebywają razem ze swoimi dziećmi przez cały czas pobytu w oddziale. Na oddziale dyżury pełni fachowy personel Oddziału Położniczego i Neonatologicznego. Pacjentki mogą liczyć na pomoc ze strony koordynatora laktacji, jest nim położna z wieloletnim stażem pracy. Oddział położniczy zabezpiecza grupa lekarzy specjalistów i ponad 30 wykwalifikowanych położnych.

Miejsca

Opinie (173) 3 zablokowane

  • A ja polecam Gdynię! (3)

    Nie dowierzam czytając opinie o Gdyni- ja byłam bardzo zadowolona z opieki zarówno na porodówce jak i położniczym, Panie od laktacji super, lekarze, pielęgniarki i cały personel bez zarzutu.
    Czułam się bardzo komfortowo i intymnie na sali porodowej, nikt mnje nie stresował, nie poganiał, czułam się otoczona opieką ale bez presji. Polecam

    • 0 5

    • Najgorsza porodowka jest w Gdyni

      Cześć personelu obraża rodzace, położne niechętne do pomocy, brak wsparcia kogokolwiek, mąż nie może wejść na oddział

      • 0 0

    • Duże sale (1)

      Szkoda tylko że nie ma sal jednoosobowych, za to są dwu i trzyosobowe. Na Zaspie przynajmniej połowa sal jest jednoosobowa. Brak intymności. A w Wejherowie to są nawet jednoosobowe salę rodzinne, tatuś może być tam całą dobę, nawet nocować.

      • 0 0

      • Duże sale w Gdyni

        Oczywiście chodziło mi o duże sale w Gdyni.

        • 0 0

  • Przyszłe mamy mogą być pewne, że wszystko będzie OK o ile urodzi się zdrowe dziecko (11)

    Nie daj Boże, jeżeli urodzicie dziecko z dysfunkcjami. Lepiej też, żeby nie chorowało i najlepiej, żeby nie wymagało żadnych drogich leków, bo zostaniecie SAME, zdane wyłącznie na siebie. Nikt Wam nie pomoże.

    • 96 10

    • Czego straszysz? (6)

      • 9 18

      • Mówię jak jest (4)

        Rząd namawia do rozmnażania, a pomocy zero (patrz protest w sejmie). Kościół namawia do rozmnażania, a jakoś nie widziałem, żeby proboszcz dawał na leczenie. A chorych dzieci rodzi się coraz więcej.

        • 31 6

        • (3)

          A dlaczego jest coraz więcej chorych dzieci? Może zadajmy sobie to pytanie? Środki antykoncepcyjne, tabletki dzień po, to wszystko są sile środki hormonalne, PAPIEROSY, naduzywanie alkoholu, dopalacze, narkotyki, ciągły stres i nerwy. Nawet nie zdajemy sobie sprawy jaki to wszystko ma wplyw na przekazywanie genów potomnym. A lekarz co a powiedziec na te wszystkie leki, powie prawdę, to będzie, że straszy, nie bedzie chcial przepisać to zostanie pozwany do sądu albo pacjent i tak postawi na swoim i pojdzie do innego lekarza "bo znajomi biorą i mają i żyją". Polskie myślenie, życie bez konsekwencji i bez odpowiedzialności za cokolwiek. "Jest aborcja to se usunę"

          • 11 53

          • Ponieważ jest coraz mniejsza selekcja i można chronić zagrożone ciąże i chore noworodki i wcześniaki.

            • 1 0

          • (1)

            Co za bełkot.Stosowałam środki hormonalne i mam zdrowe dziecko.Idąc twoim tokiem rozumowania to każda matka,której urodzi się chore dziecko ćpała,chlała i paliła.Idź pod kościół i tam głoś twoje mądrości.

            • 50 9

            • inżynier mechanik Zięba tak powiedział więc to musi być prawda :D

              • 2 2

      • dobrze mowi, czysta prawda

        • 24 1

    • Nikt Wam nie pomoże jak zostaniecie SAME? (2)

      Jak to same?

      • 6 9

      • Zobaczysz jak urodzisz niepełnosprawne dziecko (1)

        • 13 1

        • Zgadzam sie ale mąż jest odpowiedzialny.

          Co na to prawo? Twoj mąż nigdy nie moze uciec przed odpowiedzialnoscia. Zasiegnij opinii prawnika i wez twardo swojego bylego ukochanego za d**e...

          • 3 0

    • Zgadzam się. Dla książkowego Kowalskiego ciąża, poród i wychowanie dziecka to męczarnia. Na NFZ nie zrobi się praktycznie nic, nie ma ginekologów, nie ma terminów. Wszystko prywatnie, wizyty po 180zł plus badania, razem 230. Cała lista badań krwi które warto zrobić, koszty idą w setki złotych. Kiedy dziecko się już urodzi, 500+ nie przysługuje większości z nas, takim którzy pracują a nie siedzą na tyłkach. Jednym słowem obraz nędzy i rozpaczy.

      • 29 1

  • Wybudować nową, ogromnych rozmiarów porodówkę "MetropoliaBaby". (2)

    • 52 0

    • Dokładnie a nie 50tą galerie

      • 0 0

    • Brawo!

      Bardzo dobry pomysł!

      • 8 0

  • (1)

    czytając to wszytsko juz zaczynam się bać.... dlaczego czesc pieniędzy z 500plus nie poszło na nowe placówki?
    Ja pracuje w Gańsku moje podatki idą w tym miescie nie wyobrażam sobie, że dla mnie nie będzie miejsca.

    • 7 0

    • Jak 2 lata temu rodziłam i dzwoniłam po szpitalach, żeby się zapytać o miejsca, to na Klinicznej mnie zlali i powiedzieli, żebym szukała gdzie indziej. Jak zadzwoniłam do Wojewódzkiego, to powiedzieli, że nie ma opcji żeby nie było miejsca i mam przyjechać bo na pewno mnie przyjmą. Tak więc bez obaw.

      • 1 0

  • Szpital Redlowo

    Rodzilam w 2015 ,wczesniak ,cc w tryboe naglym,opieka nad noworodkiem(OIOM) bez zarzutu,zachowanie lekarzy i poloznych rowniez.Na patologii ciazy tez wszystko w porzadku

    • 0 0

  • Redłowo- gdzie te udogodnienia? (1)

    Rodziłam w kwietniu po ponad 50 h bez snu z bólu, brak rozwarci, nie chcieli podać oksytocyny, dziecko w zielonych wodach 2 tygodnie po terminie- komentarz personelu "jedna pacjentka ostatnio 4 doby tak rodziła". Jedyną formą uśmierzenia bólu był paracetamol (śmiech). Lekarz dyżurujący kazał zabrać mi piłkę, żeby nie przyspieszać porodu, mimo że była to jedyna forma ukojenia bólu. Anestezjolog nie jest obecny przez całą dobę- jak źle trafisz gazu nie dostaniesz. Pacjentkom z kiepsko ułożonym dzieckiem każą rodzić naturalnie, a przy partych, gdy okazuje się, że nic z tego nie będzie w ostatniej chwili wiozą na cc- kobiety, które rodziły i wiedzą jaki to ból i częstotliwość skurczy niech sobie wyobrażą, że muszą nagle wysiedzieć bez ruchu, aby dostać wkłucie w kręgosłup...

    • 10 0

    • Niestety

      Moja córka była jak się okazało ułożona potylicowo tylnie. Owszem da się tak urodzić natomiast ja męczyłam się ze skurczami krzyżowymi 2 dni. Pod sam koniec miałam to co mówisz - musilam ledwo żyjąc ze skurczami co 3 m siedzieć grzecznie...

      • 0 0

  • na klinicznej to powinien byc monitoring (14)

    to co sie dzieje na tym oddziale wola o pomstę do nieba, niestety dałam sie złapać i rodziałam tam 2 razy, brak jakiejkolwiek opieki, standardów czy poszanowania prywatności, gorszego miejsca nie można sobie wyobrazić, położne pracują chyba za kare- dziewczyny biedra czy idl czeka nic na sile\! to jest zawód w którym trzeba mieć trochę empatii i zrozumienia a nie traktować jak worek kartofli, tez jesteście matkami i tez rodziłyście dzieci, wstydźcie się takiego zachowania! a ordynator powinien oczy otworzyć na to co tam se dzieje,Pomimo ze nalezalo mi sie znieczulanie a anestezjolog byl wolny nie dostałam go! wiec drogie przyszłe mamy radze wybrać inne miejsce, moje dziecko z żółtaczka nawet pod lampy nie położyli, a ja osobiście byłam o to prosić, przez to 10 dni bujaliśmy sie po lekarzach, nie wspomnę ze cukier dziecku spadł do 30 dobrze ze policji na nich nie nasłałam,tam nie ma żadnego nadzoru nad tym co się tam wyprawia!

    • 54 27

    • (1)

      Rodziłam dwa razy na Klinicznej, i trzeci raz też bum się zdecydowała. Personelowi nie mam nic do zarzucenia, a przede wszystkim byłam pewna, że dzieci będą w rękach profesjonalistów! Dziękuję całemu zespołowi!

      • 18 10

      • 2 porody na Klinicznej

        Urodziłam 2kę dzieci na Klinicznej, za każdym razem - na moją prośbę - ze znieczuleniem zewnątrzoponowym, rzeczywiście podano mi najpierw jako alternatywę gaz, ale kiedy nie odczułam ulgi wezwano anestezjologa. Nie mam żadnych zastrzeżeń do położnych, bardzo profesjonalne, bez zbędnego spoufalania się. Opieka poporodowa bardzo dobra, 2 b. dobre specjalistki od laktacji, p. Bogusia i p. Regina.

        • 1 1

    • To prawda!

      W 100% sie z Tobą zgadzam. Kiedy moje dziecko bylo sine z braku tchu ze wzgledu na brak odsluzowania....ja wolalam pomocy a polozne spaly. Zamkniete w swoim pokoju przy schodach. Porozwalane na fotelach, ze zgaszonym swiatlem. Granda..... mam ogromna traume po tym wydarzeniu. Skonczylo się szczesliwie....ale za to spanie przelizeni powinni je wywalic na zbity pysk!!!! Wole niespiaca ukrainke polozna niz tutejsza ksiezniczke

      • 5 2

    • za 1600zł netto to nie znajdziesz uśmiechniętych ludzi (2)

      • 21 14

      • (1)

        każdy sam sobie wybiera prace.

        • 6 1

        • jaka płaca taka praca

          a potem dziwota, że chętnych brak, bo wszyscy za granicą

          • 2 0

    • Znajomosci

      Tam są dobrze traktowani ci, którzy mają tam lekaża prowadzącego podczas ciąży (oczywiście za opłatą). Ciężarne przed porodem dzwonią do lekarza i wtedy są przyjmowane. A jak trafisz z ulicy i ewentualnie Cię przyjmą to masz taką opiekę a nie inną. Tam już dawno powinna wejść prokuratura.

      • 2 2

    • Mysza, to po co rodziłaś tam 2 razy. Trzeba było rodzić w domu!

      • 3 2

    • Poród w 2016

      Moje dziecko miało sprawdzany cukier co kilka godzin.W związku z podwyższoną bilirubiną dziecko spedziło 2 doby pod lampą.
      Dwie świetne położne podczas porodu:Pani Karolina i Pani Róża.

      • 0 0

    • Zostalam odeslana z zaspy (brak miejsc) na kliniczna, polozne super nie to co na zaspie okropna baba. Naswietlac naswietlaja i bardzo dbaja o dzieci. A Pani sie bala poprosic?! To po co dzieci rodzisz jak nie potrafisz sie zajac

      • 3 12

    • Bo teraz się nienaświetla noworodków. Brak wiedzy i od razu krytyka (1)

      • 8 3

      • Nie wiem jak w innych szpitalach, ale na Klinicznej na pewno się naświetla. Dwa lata temu rodziłam tam syna, po czterech dniach pomiarów zdecydowano się go naświetlać. Zresztą gołym okiem widać było, że ma żółtaczkę. Pół roku temu rodziłam tam drugi raz, na szczęście obyło się bez lamp, ale widziałam na oddziale naświetlane noworodki.
        A Kliniczną polecam. Opieka ok, oba porody bardzo dobrze poprowadzone (naturalny i cesarka), nawet obiady znośne.
        Chociaż rzeczywiście trudno się tam dostać. Za drugim razem, gdyby nie ułożenie miednicowe i bardzo szybki postęp porodu nie udało by mi się tam dostać.

        • 6 0

    • Cukier dziecku spadł

      to trzeba go było podnieść a nie czekać aż ktoś wyręczy.

      • 2 4

    • To po co poszłas rodzić tam drugi raz? Następnym razem jak zaczniesz rodzić w lidlu,może trafisz na fachową pomoc,skoro etaty na położne tam czekają

      • 23 11

  • u mnie na nic nie mogą liczyć. żadnych fajerwerków. poród jest przeze mnie nadzorowany za pośrednictwem położnej, jeśli jej coś nie pasi, wówczas wkraczam do akcji, ale bez żadnego przymilania się do rodzącej- gotowa pomyśleć, że zastąpię jej męża

    • 0 3

  • Najepiej Rodzić Rodzinnie w SOPOCIE!

    albo wczesniej 5 lat temu jadąc taksówką na Zaspę przed Znakiem Gdańsk.
    Wtedy Miłosciwie w Sopocie Panujący Pan Prezydent Jacek z przyjemnosią wręczy młodej mamie i dzieciątku wyprawkę w wysoposci bodajże 1000 zł a i w dokumentach będzie miało dzieciątko napisane Dumnie: SOPOT.
    Czyż nie jest to warte przemyslenia???

    • 0 1

  • Porod w UCK w Gdansku

    Rodzilam w Listopadzie w UCK . Porod wspominam bardzo dobrze. Duzo studentow i bardzo pomocni i mili. Jedyny minus ze przy porodzie nie dostalam znieczulenia, bo podobno maja tylko 2 anestezjologow a oby dwoje byli zajeci . Taka sytuacja wogole nie powinna zaistniec.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane