• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prokuratura zbada, czy przedszkolanka znęcała się nad dziećmi

Ewa Palińska
14 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Rodzice podopiecznych Przedszkola nr 73 im. Jana Pawła II w Gdańsku zarzucają jednej z przedszkolanek, że znęcała się nad ich dziećmi. Rodzice podopiecznych Przedszkola nr 73 im. Jana Pawła II w Gdańsku zarzucają jednej z przedszkolanek, że znęcała się nad ich dziećmi.

Przemoc fizyczna, słowna i psychiczna - takie zarzuty kierują rodzice dzieci uczęszczających do Przedszkola nr 73 w Gdańsku wobec wychowawczyni najmłodszej grupy. Proceder miał trwać siedem miesięcy. Sprawa została zgłoszona na policję i zbada ją prokuratura.



Wybór odpowiedniej placówki przedszkolnej, szczególnie jeśli chodzi o małe dzieci, niejednokrotnie spędza rodzicom sen z powiek. Niestety, nawet jeśli przeprowadzą skrupulatne poszukiwania i sprawdzą komfort oraz bezpieczeństwo, jakie zapewnia placówka pod każdym kątem, nie mają gwarancji, że ich dzieci zostaną otoczone należytą opieką. Dobitnie przekonali się o tym rodzice trzylatków z gdańskiego Przedszkola nr 73, nad którymi - według ich relacji - przez siedem miesięcy, regularnie, znęcała się wychowawczyni ich grupy.

Przedszkolanka, której rodzice stawiają zarzuty, sprawowała opiekę nad dziećmi od września 2018 roku do kwietnia 2019 roku.

- Jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego, w ostatniej chwili, zmieniono wychowawczynię grupy. Została przeniesiona do maluchów z "wyższej" grupy, do której uczęszczał wówczas mój starszy syn (jak się później okazało najprawdopodobniej na wniosek jednego z rodziców) - opowiada pani Katarzyna, mama podopiecznych placówki. - Zdziwiło mnie to, bo myśleliśmy, że będzie opiekowała się naszymi dziećmi aż do końca cyklu przedszkolnego - przyznaję, że nie miałam zastrzeżeń do jej pracy. Kiedy jednak zostało ujawnione, jakich czynów dopuściła się przedszkolanka w grupie maluchów, zapaliła mi się czerwona lampka. Nie mogłam się temu biernie przyglądać. Tu przecież chodzi o dobro i bezpieczeństwo naszych dzieci.

Przemoc słowna, fizyczna i psychiczna



Zdaniem rodziców, dzieci były przez nią szarpane, popychane, zaklejano im usta taśmą, a w ramach kary musiały spać nago.

- Dzieci niechętnie chodziły do przedszkola - zazwyczaj tak bywa w pierwszym okresie, gdy są odseparowywane od rodziców. Z upływem czasu lęk dzieci przed pozostaniem w przedszkolu jednak nie malał - komentuje pani Magda, mama przedszkolaka z najmłodszej grupy. - Dzieci zaczęły wracać z przedszkola z bolącymi rączkami i siniakami. Teoretycznie nic nadzwyczajnego. W niedługim czasie zaczęły jednak moczyć się w nocy a z ich ust można było usłyszeć m.in. "jesteś głuchy" "jesteś głupi" "zamknij się". Żaden z rodziców nie wyraża się tak do swojego dziecka, więc nie wyniosły tego z domu.
Agresywnych zachowań było bardzo wiele. Sprawa okazała się na tyle poważna, że zostało zorganizowane spotkanie rodziców. Na spotkaniu wyjaśniły się kwestie bolących rączek, moczenia się w nocy, histerii i paniki porannej przed wyjściem do przedszkola.

- Na temat agresji więcej usłyszeliśmy od rodziców na zebraniu, które odbyło się w kwietniu - opowiada pani Magda. - Poruszono wówczas kwestię spania nago za karę. Gdy chłopiec poskarżył się swojej mamie, na następny dzień przedszkolanka wzięła go "za chabety" i z zaciśniętymi zębami zastraszała dziecko. Zastraszanie skończyło się popchnięciem dziecka na krzesełko.
Z agresją i swoją opryskliwością przedszkolanka nie kryła się przed rodzicami.

- Przychodząc po dziecko byłam świadkiem, jak przedszkolanka krzyczy, popycha i bierze dziecko w ręce z zamaszystym ruchem odwracając je. Płacz dzieci tylko bardziej denerwował przedszkolankę i podnosił jej złość. Wrzaski były słychać na korytarzu - relacjonuje nasza czytelniczka.

Brak należytej pomocy ze strony dyrekcji przedszkola



Rodzice dzieci mają żal do dyrektorki placówki, która ich zdaniem nie wykazała należytego zainteresowania sprawą.

- Największy żal mam o to, że dyrektorka - po ujawnieniu całej sprawy - nie zapewniła naszym dzieciom pomocy psychologicznej. Musimy radzić sobie na własną rękę, a tutaj przecież potrzebna byłaby terapia całej grupy - mówi tata jednego z podopiecznych przedszkola.
Nasze próby kontaktu z dyrektorką przedszkola oraz oskarżaną przedszkolanką okazały się bezowocne. Jeśli otrzymamy od nich komentarz w tej sprawie, niezwłocznie go opublikujemy.

Rodzice poinformowali o sprawie Kuratorium Oświaty, które natychmiast podjęło stosowane działania.

- Kuratorium podjęło działania z zakresu nadzoru pedagogicznego i zleciło przeprowadzenie kontroli doraźnej w przedszkolu. Sprawa jest zgłoszona na policję i do komisji dyscyplinarnej - informuje Monika Kończyk, pomorska kurator oświaty.
Sprawę na policję zgłosiła też mama jednej z podopiecznych Przedszkola nr 73.

- 12 czerwca policjanci z komisariatu na Suchaninie przyjęli zawiadomienie o znęcaniu się fizycznym i psychicznym przez pracownika jednego z gdańskich przedszkoli nad 4-letnim dzieckiem. Policjanci prowadzą czynności sprawdzające w kierunku przestępstwa znęcania (art. 207 kodeksu karnego). Zebrane informacje w tej sprawie policjanci przekazali do prokuratury, która podejmie dalsze decyzje w tej sprawie - informuje asp. Karina Kamińska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Zgłoszeń na policję może być więcej:

- Na razie zrobiła to tylko jedna mama, ale ja też zamierzam złożyć zawiadomienie na policję. Z tego, co wiem, naszym śladem mają pójść inni rodzice - mówi pani Katarzyna.

Miejsca

Opinie (174) 6 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    kuratorium@kuratorium.gda.pl (3)

    Jeśli podejrzewacie ze w waszym żłobku /przedszkolu/ szkole źle się dzieje, źe ktoś się niewłaściwie się odnosi do dzieci, że się znęca psychicznie lub fizycznie , a dyrekcja nie widzi problemu nie wahajcie się ani chwili tylko piszcie do kuratorium. Choćby anonimowo - tam gdzie chodzi o dobro dziecka powinni zareagować nawet na anonim. Szkoda dzieci a jak ktoś czuje się bezkarny to będzie sobie coraz śmielej poczynał. Niestety ludzie sobie czasem nawet nie zdają sprawy ze to co mówią / robią ma znamiona przemocy i może u dzieci pozostawić ślady do końca życia.

    • 21 6

    • nic nikt nie zrobił

      W naszym przedszkolu dzieci są zamykane w ciemnych kantorkach,szarpane itp.przez nauczycielki ten proceder trwa już kupe lat dodatkowo jedno z dzieci uciekło z placówki nauczycielki obcięły się dopiero po godz.,przypadkowy przechodzień znalazł to dziecko.dyrektor i wójt olali jak zwykle sprawę niby nic się nie dzieje ,sprawa została zgłoszona na policje do kuratorium w Rzeszowie i co i nic ,przyjechali popatrzyli, jak są powiązania rodzinne ,polityczne to nawet święty boże nie pomoże .Przedszkole mieści się w Żurawicy ,pracownicy którzy sprzeciwiali się takim procederom zostali zmuszeni do odejścia .w skandaliczny sposób. Szkoda dzieci ,ale w małych gminach rządzi kasa i powiązania.

      • 0 0

    • (1)

      w rzeczywistości - mało kiedy reagują a prywatne przedszkola i punkty opieki dziennej nie podlegają kuratorium ... dopiero artykuły prasowe cokolwiek powodują ... z reszt ą to samo w kraju było z pedofilią , film wzbudził kontrowersję , troszkę pogadali i karawana dalej ruszyła swoją drogą...

      • 1 2

      • Kuratorium reaguje ! Najgorsze sa placowki niesamorzadowe stworzone do dojenia kasy z budżetu

        W sprawie innego przedszkola zareagowali bardzo sprawnie. Tylko co z tego jesli dyrektorka tamtego przedszkola okłamała inspektorów, ukrywala dokumentację i podważala wiarygodność rodzica ktory zglaszał nieprawidłowości. Wynik kontroli - prawie nic nie stwierdzono.

        • 0 0

  • Zamaszytym ruchem odwracała dziecko? To Zbronia jest :) Moze i ma cos za uszami ,ale bachory napewno wiecej! (14)

    Obecnie są tak rozkapryszone maksymalnie bo wiedzą ze niema żadnych reguł i niema żadnych ograniczeń. Pokolenie chowu bez stresowego ,a rodzice bezrozumne ameby twierdzą ze to szkoła wychowuje bo oni nie maj czasu ,bo pracują !!Wiec maja tylko roszczenia wobec wszystkich wokoło. Przedszkole jest płatne nieba obowiązku do niego chodzić i można zmienić miejsce.

    • 81 159

    • Człowieku my tu mówimy o dzieciach 3-6lat czyli totalnie nie potrafiących ocenić sytuacji, myślących w kategoriach zabawy, poznawania świata itd. Nie możesz od takich maluchów wymagać odpowiedzialności bo one nie wiedzą co to. Jeśli ktoś podejmuje pracę w przedszkolu to powinien zdawać sobie sprawę kim będzie się opiekować i za kogo brać odpowiedzialność. Jeśli nie to sory nie wiem kto jest większym dzieckiem.

      • 0 0

    • (1)

      Jesteś żałosna jak antybohaterka tego artykułu. Jeśli nie ma się kwalifikacji pedagoga do opieki nad dziećmi, bo wyprowadzają cię z równowagi, to obowiązku nie ma i zawsze można zmienić pracę. Przedszkole płatne oznacza, że rodzice wymagają opieki profesjonalistów nad swoimi dziećmi. Nie wariatek nie panujących nad sobą i swoją pracą.

      • 33 1

      • Sami profesjonaliści

        Idź na godzinę w ten ul a będziesz wiedzieć o czym mowa .nie wymagaj od innych cudów jeśli samemu ich nie czynisz właśnie większość takich mądrali ocenia innych byle nie siebie

        • 1 1

    • Dziecko w tym wieku dopiero uczy się zachowań społecznych

      To nie dorosły głąbie. Dziecko w tym wieku ma różne zachowania, a przedszkolanka to nie pilnowacz tylko nauczyciel poprawnego zachowania, który powinien być wyedukowany jak sobie radzić z różnymi zachowaniami dzieci. Sam też jesteś bezrozumna ameba skoro tego nie rozumiesz.

      • 5 1

    • Co dziecko z najmłodszej grupy może zrobić z premedytacja? To są 3 latki- nie są jeszcze chamskie, perfidne i bezczelne jak większość młodzieży i dorosłych.

      • 17 1

    • D

      d**il

      • 0 3

    • No właśnie dzieci w wieku przedszkolnym są fajne - gdy się je odpowiednio zachęci, zainteresuje

      to można świetnie się bawić. To nauczyciel w przedszkolu ma pole do popisu, żeby młodego człowieka ukształtować. Wiem, bo pamiętam z dzieciństwa, jak oczarowała naszą grupę pani Halinka - gdy się nami zajmowała, to dzieciaki były w siódmym niebie, a jednocześnie grzeczne. Później trafiła nam się jakaś młoda, Ola (byliśmy w ostatniej grupie i mieliśmy po 6 lat), która zachowywała się, co to nie ona, wywyższała się, zabierała prywatną zabawkę (czasem ktoś przyniósł do przedszkola jakąś małą maskotkę), traktowała nas na zasadzie "ja tu jestem panią nauczycielką, a wy to bachorki". Do tego była pomocnica, która potrafiła bić nas drewnianą łyżką po rękach. Ktoś powie, gdzie byli wtedy rodzice? To było 42 lata temu i nie można było nagrać, zostawało słowo przeciwko słowu, czyli dzieci na przegranej pozycji. Zawsze znajdzie się jakaś sfrustrowana persona, która czyimś kosztem się dowartościowuje. Chore.

      • 22 0

    • odpisała pani przedszkolanka zainteresowana w sprawie

      • 7 5

    • Nikt nie ma prawa pchać i krzyczeć na dziecko

      A już zwłaszcza kilkulatka. Do pracy z dziećmi trzeba znac się na psychologii rozwojowej dzieci, jeśli ktoś uważa że tylko krzyk i przemoc fizyczna (a popychanie taką jest ) umożliwia wychowanie i wyegzekwownie czegoś od dziecka to się grubo myli i dużo z dzieckiem nie osiągnie.

      • 40 8

    • Pani robiła dobry wizerunek nie generalizujcie dzieci rodzice innych grup zgłaszali to do dyrektora licząc na to że tak powinno być w końcu jest przełożonym. Moje dziecko nie jest rozkapryszone w przedszkolu grzeczne więc wypraszam takie stwierdzenia

      • 7 7

    • Od razu widać, że nie masz dzieci i nie masz pojęcia o czym mówisz. Miłego dnia

      • 18 9

    • Urzad miasta odpowiada za przedszkola,przypomnijmy sobie pobicia nastaolatków przed szkoła

      po kontroli stwierdzili ze nic się niestało a belfry twierdziły ze od nich nic nie mozna wymagać

      • 13 3

    • Weź nie pitol tego co wszyscy klepią . Moje dziecko chodziło do przedszkola i teraz do szkoły w Oliwie. Dzieci są naprawdę wspaniałe, koleżeńskie, kreatywne i radosne. Ze strony starszych dzieciaków nie ma żadnej agresji itp.
      Jesli komuś przeszkadza w rękach dziecka telefon i na tej podstawie uważa , że są rozkapryszone to jest po prostu głupi.

      • 24 19

    • Moze jakies fakty, wychowaczynio w przedszkolu

      Czy nie piszesz tego w pracy, zamiast opiekowac sie dziecmi....

      • 21 18

  • Dlaczego tatusie nie wzieli sprawy w swoje rece?

    • 0 0

  • (1)

    Pozdrawiam najlepszych nauczycieli, którzy są wspaniali i dzieci ich kochają!
    Pani Olgo, Panie Piotrze! Dziękuję za wszystko,co robicie dla dzieci.
    Zgłoszenia rodziców dot. pani a. były zamiatane pod dywan pani dyrektor.

    • 13 0

    • Czy inicjały tej pani to A.E

      • 2 0

  • Co za brednie! (5)

    Już syn chodził do tego przedszkola od najmłodszej do najstarszej grupy. I w życiu nie mówił o Paniach złego słowa. Był mega przywiązany do mnie i ciągle pytał kiedy będzie mama, kiedy przyjedzie busem. Te Panie umialy do niego dotrzeć i jak miał iść do domu to zawsze płakał bo chciał jeszcze zostać jeśli to wychowawcy czytają to pozdrawiamy z Oskarem i jesteśmy z Wami

    • 30 12

    • (2)

      Tu nie chodzi o wszystkie Panie przedszkolanki ale konkretnie o jedna...wiec zbedny jest ten komentarz....

      • 7 3

      • (1)

        Napisałam że znam Panie i Pana więc nie wierzę w to że którys z wychowawców się dopuścił czynu mu zarzucan3go pozatym prokuratura nic nie znalazła więc swoje zdanie też wstrzymaj

        • 0 1

        • Jeśli prokuratura nic nie znajdzie to będzie to świadczyło niestety o nieudolnosci tej instytucji.

          • 1 0

    • (1)

      Proszę się nie wypowiadać jeśli nie jesteś w temacie.

      • 5 5

      • Jak nie w temacie? znam bardzo dobrze placówkę i Panie i Pana które tam pracują no chyba że ty tam pracujesz i wiesz więcej.. to się podziel dla mnie to ewidentnie słowo przeciwko słowu! Prokuratura póki co nic nie znalazła więc wstrzymaj się że swoimi oskarżeniami bo dziecinne to strasznie takie łykanie wszystkiego jak pelikany

        • 0 2

  • Zmienić odwrotność nagrywania (1)

    Drodzy rodzice jeszcze trochę a nikt Waszymi pociechami nie będzie chcial zajmować. Będziecie zdani na siebie wychować swoje cudowne dzieci z którymi sami sobie nie radzicie .Te złe przedszkolanki mają pod opieką paręnaście sztuk tej nieogarniętej przez rodziców swory.Ja proponuje aby dyrekcje przedszkoli szkół i żłobków nagrywały zachowania dzieci i wysyłały do prokuratury aby rodzic zaczął odpowiadać za wychowanie swojego dziecka bo taka jest wasza rola a nie pan .Coś macie nie tak z własnymi głowami i zacznijcie od siebie samych bo właśnie po Waszych dzieciach widać jaki poziom reprezentujące

    • 11 7

    • Nie chcą, nie muszą uczyć i się opiekować! Pani pracuje za darmo? To jest ich praca! Pewnie Twoje dziecko jest tak samo mądre jak Ty ;)

      • 1 1

  • Bardzo dobre przedszkole (2)

    Moje dzieci chodziły i chodzą do tego przedszkola. Jestem bardzo zadowolona i nie mogę powiedzieć złego słowa. Dyrektorka bardzo dobra i życzliwa Pani, zawsze chętna do rozmów i zawsze pomocna . Wiem o kogo chodzi, specyficzna przedszkolanka i mało uśmiechnięta ale nie można oceniać całego przedszkola. Z tego co mi wiadomo to rodzice najmłodszej grupy dodali rzeczy które nie miały miejsca. Oczywiście współczuję, jeśli faktycznie doszło do przemocy wobec dzieci.
    Polecam przedszkole jak najbardziej i nie wyobrażam sobie innego. Panie z szatni zawsze uśmiechnięte i pomocne jak i reszta personelu. Mam nadzieję że sprawa szybko się wyjaśni :)

    • 28 9

    • od kogo CI wiadomo? od pokrzywdzonych dzieci czy od przedszkolanki i dyrektorki?

      • 0 0

    • podpisuję się pod Pani opinią ,przedszkole jak najbardziej dobre tak jak i Pani Dyrektor i obsługa przedszkola.Moja córka też chodziła do tego przedszkola.
      Należy zbadać sprawę...

      • 7 2

  • To trwa już od lat

    Ten proceder trwa już od lat, za każdym razem gdy rozkręci się akcja Pani przedszkolanka jest wysyłana na roczny urlop A gdy wraca robi dokładnie to samo. Najgorsze że Pani dyrektor o wszystkim wie i ją kryje a teraz ucieka na emeryturę.

    • 7 3

  • (2)

    Chodziłem tam do przedszkola niecałe 30 lat temu. Były różne wychowawczynie. Jedna Panią zapamiętałem negatywnie. Była bardzo oschła, niemiła. Mówiła do mnie po nazwisku (!) i raz mnie wytargala za włosy. Nieznośna kobieta. Nie powiezIem nikomu, byłem za mały, z reszta rodzice poświęcali mi za mało uwagi, jak zapewne w wielu domach. Mam nadzieje, ze ta Pani z artykułu (o ile czegoś takiego się dopuściła) zrozumie swój błąd i to, jak jej postępowanie wpływa na życie innych ludzi.

    • 36 6

    • Chyba domyślam się o kogo chodzi ja z nią też miałam na pieńku a i potem mój syn tam chodziles i tej pani nie lubiłem hmmmm

      • 0 1

    • Niektórzy rodzice tez doświadczyli zwracania sie do nich przez dyrekcję po nazwisku... moze to taki standard?

      • 1 2

  • (2)

    Nawet nie muszę pytać która to Pani. Nie mam tam dziecka, ale w styczniu zobaczyłam jak jedna z opiekunek zwraca się do dzieci na spacerze. Wstyd! W życiu nie powinna pracować z dziećmi. Spojrzałam na nią z obrzydzeniem, to się trochę uspokoiła. Rodzice chrońcie swoje dzieci, nie wierzcie slepo opiekunkom.

    • 3 2

    • ...

      Przykro się czyta i patrzy jak ludzie oceniają osobę a tak naprawdę nie wiadomo co tam się wydarzyło. Nauczycielow jest dużo i nie jest podane imię której to dotyczy. Skoro uważacie że miało to miejsce już kiedyś to czemu nic z tym nie zrobiliście wtedy..?

      • 0 0

    • Jak

      Jak wyglądała ta pani.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane