• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przedszkola z profilem

Ewa Budnik
5 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Szkoła i Przedszkole Olimpijczyk nastawione są na dużą porcję ruchu. W budynku znajduje się profesjonalna sala gimnastyczna. Szkoła i Przedszkole Olimpijczyk nastawione są na dużą porcję ruchu. W budynku znajduje się profesjonalna sala gimnastyczna.

Jeśli dziecko nie dostało się do przedszkola publicznego rodzice stoją przed decyzją o wyborze przedszkola prywatnego. A jest w czym wybierać, przedszkola prześcigają się w programach. Wystarczy tylko zdecydować jaki profil będzie najbardziej korzystny dla dziecka.



Czy warto, aby dziecko rozwjało się w profilowanym przedszkolu?

Zakończyła się rekrutacja do przedszkoli publicznych w Trójmieście. W samym Gdańsku zabrakło miejsc dla tysiąca dzieci. Ten rok jest trudny w związku z okresem przejściowym dotyczącym sześciolatków - rodzice mogą decydować czy ich dzieci będą jeszcze uczęszczać do przedszkola czy już do pierwszej klasy szkoły podstawowej. Tak czy inaczej kilka setek rodzin w Trójmieście stoi przed decyzją o wyborze przedszkola prywatnego. A jest w czym wybierać: w katalogu naszego portalu na liście znajdują się 354 przedszkola publiczne i niepubliczne oraz punkty opieki nad dziećmi.

Rodzice mają możliwość wyboru przedszkola nie tylko w związku z lokalizacją, ale także z jego profilem. Powstaje coraz więcej placówek nastawionych na konkretną metodę wychowawczą lub rozwój konkretnych predyspozycji dziecka. A warto pamiętać, że wybór przedszkola o konkretnym profilu może determinować późniejszą edukację dziecka. Być może za językowym przedszkolem pójdzie językowa szkoła, a za przedszkolem sportowym szkoła o takim profilu? Do Polski dotarła metoda Montessori, powstaje coraz więcej jednostek o takim profilu. Została ona stworzona przez Włoszkę Marię Montessori, która przez 50 lat pracy z dziećmi stworzyła system, w którym kładzie się nacisk na swobodny rozwój.

- Montessori założyła, że dzieci rozwijają się indywidualnie, każde w swoim tempie. Rozwój nie może być ani spowalniany, ani przyspieszany, następuje naturalnie i spontanicznie, a w pracy z dzieckiem wykorzystywane są tzw. fazy wrażliwe, kiedy kładzie się nacisk na rozwój mowy, ruchu i innych umiejętności. Do tego potrzebne są odpowiednie otoczenie i opieka - tłumaczy Katarzyna Śliwa, dyrektor Domku Przedszkolaka Montessori w Gdańsku i Chrześcijańskiej Szkoły Montessori w Sopocie. - W metodzie nie ma sztywno określonego programu pracy z grupą, tylko pracuje się z każdym dzieckiem indywidualnie na podstawie obserwacji dziecka. To jest bardzo ważne narzędzie w tej metodzie. Ponieważ dzieci nie rozwijają się równo to grupy są mieszane wiekowo - w jednej grupie są nawet trzy roczniki. Praca indywidualna nie wyklucza oczywiście pracy grupowej, gdzie uczą się współpracy, empatii i zachowań społecznych.

Przedszkola wykorzystujące taką metodę są też w Trójmieście.

Metoda nie jest licencjonowana, natomiast są kursy i nauczyciele Montessori powinni je ukończyć, warto to sprawdzić zanim zapiszemy dziecko do przedszkola, które chwali się takim profilem. Zwykle są to roczne lub półtoraroczne kursy zaoczne, około 200 - 250 godzin nauki, potem potrzebna jest praktyka w odpowiedniej placówce.

Inną metodą wydobywania dziecięcej kreatywności są przedszkola bez zabawek. Eksperyment polegający na wprowadzeniu takiej zasady trwa właśnie w gdyńskich Misiakach. Zabawki wyjechały na wakacje, dzieci zgodziły się na to, czas potrafią sobie zagospodarować bez nich.

- Zabawki zostały zastąpione przez różne surowce, z których można sobie samodzielnie zrobić zabawki: tkaniny, stare obrusy, odzież, butelki plastikowe, plastikowe opakowania; w im bardziej niestandardowych kształtach tym lepiej. Przydatne są także opakowania kartonowe, hitem są kartonowe tuby - opowiada Agnieszka Brylska, współwłaścicielka Misiaków. - Materiały przynieśli rodzice dzieci, część z nich gromadziłyśmy same.

Każde dziecko lub grupa musi najpierw wymyślić czym chce się bawić, a potem przygotować sobie zabawki samodzielnie. Ogromnie rozwija się przy tym wyobraźnia, kreatywność, umiejętność współpracy w całym procesie twórczym - od pomysłu do realizacji. Dzieci więcej pracują manualnie, poznają różne struktury i faktury, nawet jeśli wycinają po prostu katon czy materiał, z którego nie powstanie potem żadna zabawka, to rozwija się u nich sprawność motoryczna. Nie postępuje to tak intensywnie, kiedy wkoło jest wystarczająco dużo zabawek.

- W tym roku akcja trwa miesiąc, ale już teraz wiemy, że w przyszłym roku ją powtórzymy, bo wnosi to nową jakość w pracy z dziećmi - mówi Agnieszka Brylska.

Warto wykorzystywać naturalną zdolność dziecka do nauki, bo okres tak intensywnego rozwoju nie powtórzy się nigdy więcej w życiu. Dotyczy to także nauki języków obcych. Jednak jeśli chcemy, aby dziecko właśnie pod kątem nauki języka rozwijało się szczególnie intensywnie, warto dokładnie porównać ofertę placówek, które naukę języka oferują, można dopatrzyć się sporych różnic.

Przede wszystkim na rynku funkcjonują przedszkola językowe i dwujęzyczne. Różnica jest łatwa do uchwycenia. W przedszkolu dwujęzycznym w czasie zajęć obecne będą dwie opiekunki - jedna mówić będzie tylko po polsku, druga tylko po angielsku. Dzięki temu język obcy staje się naturalnym elementem otoczenia maluchów - w czasie spaceru, śniadania, toalety. W takich przedszkolach odbywa się konwersacja, wtedy dzieciom świadomie podsuwane są kolejne elementy języka. Wszystko w formie zabawy, która w tym wieku jest najlepszym sposobem nauki. Często program zajęć oparty jest o licencjonowany program brytyjskich jednostek oświatowych.

Jeśli przedszkole ma w nazwie, że jest językowe warto dokładnie dowiedzieć się ile godzin dziennie dziecko będzie miało zajęcia i w ramach jakich zajęć. Jest spora różnica w ofertach, może okazać się, że przedszkole jest językowe tylko z nazwy, bo w programie jest tyle samo nauki języka co w innym przedszkolu, które jako językowe się nie reklamuje.

Zobacz przedszkola z językiem angielskim w Trójmieście

Podobną czujność zachować trzeba wybierając inne przedszkola profilowane, na przykład sportowe. W Trójmieście jest kilka placówek, które szczególnie stawiają na zasadę "w zdrowym ciele, zdrowy duch". Olimpijczyk na Zakoniczynie ma nowocześnie wyposażoną salę gimnastyczną o powierzchni 600 m kw., Bajkowo w Gdyni ma dwupoziomową konstrukcję rekreacyjno-gimnastyczną z labiryntami, przeszkodami, zjeżdżalniami, basenem z piłkami, zamkiem do skakania, przestrzenią do gier zespołowych (między innymi piłki nożnej), pojazdami napędzanymi siłą mięśni dziecka. Są także przedszkola z basenem, np. Happy Kids na Osowej, z basenu u jezuitów niemal w tym samym budynku korzystać mogą także gdyńskie Misiaki.

Jest także w Trójmieście kilka placówek dedykowanych dla dzieci, które mają specjalne potrzeby. Jedną z nich jest Przedszkole Specjalne dla Dzieci z Autyzmem (oraz pokrewnymi zaburzeniami) na Malczewskiego w Gdańsku. Działa od 2006 roku. Praca wychowawczo-dydaktyczna prowadzona jest według programu własnego, który wzoruje się na programie edukacyjno-terapeutycznym Princeton Child Development Institute z USA. Praca z dziećmi, zwłaszcza w początkowych miesiącach, oparta jest na indywidualnym programie edukacyjno-terapeutycznym. Zmierza ona jednak do wprowadzenia dziecka do pełnosprawnej grupy rówieśniczej, a jest to możliwe bo w ramach placówki działa także przedszkole integracyjne.

Przedszkola dla dzieci o specjalnych potrzebach działają także m.in. w Gdańsku przy ul. Meissnera (nr 72), Al. Rzeczpospolitej (nr 40), ul. Abrahama (nr 77) oraz w Sopocie przy ul. Kazimierza Wielkiego.

Przejrzyj ofertę wszystkich przedszkoli w Trójmieście

Miejsca

Opinie (59) 9 zablokowanych

  • i co eszce najlepiej nastawic sie jak w Chinach na produkcje masową juz od kołyskli :)

    profile bankowość gryzipiórki ,oraz inne darmozjady :)

    • 6 1

  • za duzo tych bachorow!!!!!!!!! (1)

    • 5 11

    • Zdrowe podejście

      • 3 2

  • Brawo! Nareszcie! (10)

    Mam 24 lata, w dzieciństwie zaliczyłam żłobek, przedszkole i zerówkę przedszkolną. Tradycyjne przedszkole mnie hamowało. Chciałam wiedzieć jak to się dzieje, że samochody jeżdżą, jak budować skomplikowane budynki z tych klocków, jak bardziej zaawansowanie rysować, przedszkolanki nie wiedzialy. W wieku 5 lat nauczylam się sama czytać z elementarza, który był w domu, bo zazdrościłam koledze z grupy. Od tej pory czytałam wszystko, co wpadło mi w ręce, a rówieśnicy byli nudni, książki na sali zabaw nie porywały- same bajki, a chciałam czegoś o dinozaurach, mumiach, konstrukcjach. Wymknęłam się raz do przedszkolnej biblioteki na rozeznanie, pamiętam do dziś ochrzan:) Nareszcie!

    • 9 14

    • WOW! Ale jesteś zarąbista! (2)

      A gdzie był wtedy twój stary?

      • 10 3

      • (1)

        Nie nabijaj się, bo naprawdę niektórym dzieciakom przydały by się przedszkolanki, które byłyby już na tym etapie zauważyć, że dzieci coś interesuje i można to rozwinąć, nawet bez profili. Chłopacy już wtedy potrafili dinozaury po nazwach wymieniać, jakieś tyranozaurusy rexy, pterodaktyle i co tam jeszcze było, więc z nimi się sztamę trzymało:D Mój ojciec, jak podejrzewam wielu ojców bardzo dużo pracował i wychowywanie dzieci powierzył mamie.

        • 4 7

        • te przedszkolanki przekazują wiedzę SWOIM dzieciom, na cudze za mała pensja...

          • 6 2

    • czy masz meza ? (1)

      • 3 3

      • Haha, nie:D

        • 2 1

    • ... (1)

      teraz traktuje sie dzieci podmiotowo a nie przedmiotowo jak kiedys- czyli gdy Ty bylas mala. Panie magister pracujace w przedszkolach staraja sie wplywac na rozwoj dziecka jak najlepiej, a teraz 5 latki tez czytaja i to zadne halo, znam 3latki znajace alfabet i potrafiace sie podpisac.

      • 4 1

      • No i spoko, cieszę się:) Nie pisałam po to, by zrobić z siebie jakąś alfę i omegę, ale żeby pochwalić metodykę pani Montessori. Praktykę z gdyńskich Misiaków też uważam za dobrą. Któregoś razu odwiedzili moich rodziców znajomi z wnuczką, wiek ok. 5 lat. Żeby ją czymś zająć bawiłam się wlasnie z nią w taki sposób, wycinałyśmy lalki z papieru, stroje dla nich, sama je kolorowała, robiła zestaw lekarza z papieru, serce z papieru przyklejała pacjentowi na taśmę klejącą, żeby zbadać, bardzo jej się podobało. Ciekawe tylko jak szkraby reagują na takie zabawy aż przez miesiąc.

        • 3 4

    • (2)

      Zastanawia mnie, czemu ktoś daje kciuki w dół przy moich komentarzach. Nie lepiej napisać parę słów?

      • 2 6

      • zwykle z wiekiem się mądrzeje (1)

        a wieku 20 paru lat ma się przekonanie, że się zjadło wszystkie rozumy. Dorośniesz, zmądrzejesz... może.

        • 0 2

        • To proszę, wytłumacz mi, bardzo bystry anty_debilu tak na chłopski rozum, dlaczego dla dziecka ciekawego świata, które nieprzymuszenie chce zamiast bajek (które jak nazwa wskazuje, między bajki można włożyć) dowiadywać się czegoś o archeologii i prehistorii, lepsze ma być czytanie bajek? A może sam nigdy nie potrafiłeś się niczym zainteresować, a szkoła zabiła u Ciebie dziecięcą ciekawość? I może to stąd tyle minusów pod tym, co piszę?

          • 1 0

  • ukryta reklama Montessori (1)

    nauka w jednej klasie od 6 latka do 13 latka super pomysł, jak w dawnych wiejskich klasach ...

    • 6 9

    • reklama lub antyreklama.... zależy, co komu imponuje ;))

      • 5 0

  • Kto poleci dobre przedszkole dwujęzyczne? (3)

    Proszę o opinię

    • 1 9

    • (2)

      Wyślij do jakiegoś pod Londynem - angielski + polski gwarantowany.

      • 5 2

      • A trochę bliżej? ;) (1)

        • 1 0

        • jest Londek Zdrój

          .

          • 2 0

  • Dobre Opiekunki - profesjonalna kadra i tyle w temacie (2)

    Ja wybrałam dla swojej pociechy przedszkole MARTOLANDIA. Panie są zawsze usmiechnięte, życzliwe i co najważniejsze uczą i dyscyplinują.
    Dzieciaki mają i rytmikę i logopedę i psychologa i angielski. Wszystko w granicachn zdrowego rozsądku - najwięcej się bawią i uczą przez zabawę.
    Gdy zostawiam dziecko w przedszkolu jestem pewna że jest pod dobrą opieką.

    • 3 11

    • KRYPTOREKLAMA...DZIEKUJE

      • 9 0

    • Panie są zawsze uśmiechniętę.

      bo mają chirurgicznie zablokowane rysy twarzy.

      • 2 1

  • moze ktos da namiary na przedszkole trzyjezyczne??

    • 5 2

  • przedszkole (5)

    miejsca w przedszkolach i to publicznych sa tylko trzeba sie dopytywac. Ja sie przeprowadzam z jednego osiedla Gdanska na drugie i zlozylam podanie w czterech publicznych przedszkolach i jednym nie publicznym. Wszedzie mi mowiono ze bedzie problem z miejscem itp. I nagle wszystkie przedszkola dzwonia ze maja miejsca i dziecko sie dostalo do ich przedszola.

    • 5 3

    • przedszkola publiczne sa nic nie warte,tylko prywatne kameralne z doswiadczona kadra (4)

      • 2 7

      • do oli (3)

        nie pisz glupot jak nie znasz tematu.

        • 7 1

        • hmm chyba ze cie nie stac na przedszkole prywatne,to inna sprawa (2)

          • 1 7

          • do oli (1)

            owszem stac mnie na przedszkole prywatne snobko

            • 2 3

            • do Oli

              mam syna w ostatniej grupie przedszola publicznego w Gdansku i prosze mi wierzyc zaczynalam od kwoty 350 zl a teraz koncze na kwocie prawie 600 zl Reasumujac publiczne przedszkole wcale nie jest tanie!!!

              • 8 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (1 opinia)

(1 opinia)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane