• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przedszkole obok sklepu z alkoholem. Czy to problem?

Rafał Borowski
16 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
W osiedlowym centrum handlowym na Chełmie mieści się zarówno przedszkole, jak i sklepy spożywcze, które sprzedają alkohol. Nasz czytelnik uważa, że tak nie powinno być. W osiedlowym centrum handlowym na Chełmie mieści się zarówno przedszkole, jak i sklepy spożywcze, które sprzedają alkohol. Nasz czytelnik uważa, że tak nie powinno być.

Polskie prawo, które określa, że alkohol nie może być sprzedawany w pobliżu szkół i przedszkoli, nie przystaje do współczesności. Miało sens, gdy placówki oświatowe działały w osobnych budynkach, a sklepy monopolowe budziły odrazę. Dziś, po prawie 35 latach, nie sposób stosować się do dawnych, choć wciąż obowiązujących przepisów.



Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, odległość punktów sprzedaży alkoholu od szkół i innych placówek oświatowych nie może być mniejsza niż 100 metrów. (wzdłuż ciągów komunikacyjnych, a nie w linii prostej).

Czy popierasz zakaz sprzedaży alkoholu w okolicach przedszkoli i szkół?

Tymczasem w Trójmieście jest wiele miejsc, w których ta odległość nie jest i nie może być zachowana. Powód? Przedszkole znajduje się na terenie obiektu handlowego lub biurowego, w którym działa np. restauracja lub sklep spożywczy, gdzie m.in. sprzedawany jest alkohol.

Taka sytuacja ma miejsce m.in. na Chełmie, gdzie w otwartym w ubiegłym roku osiedlowym centrum handlowym działają sklepy, restauracja i właśnie przedszkole.

- Zaniepokoiło mnie to, że w tym samym budynku oprócz przedszkola są jeszcze inne sklepy, gdzie - o zgrozo - sprzedają alkohol. Początkowo zdziwiło mnie to, że na piętrze przebywają dzieciaki, a na parterze można kupić wódkę i piwo. Pomyślałem, że coś jest nie tak - dziwi się pan Tomasz.
Mężczyzna postanowił interweniować w magistracie. W odpowiedzi usłyszał, że koncesje na sprzedaż alkoholu we wskazanych punktach zostały wydane zgodnie z miejscowymi przepisami.

- Wydział Społeczny odpisał mi, że zgodnie z Uchwałą Rady Miasta Gdańska w tej sprawie nie ma żadnych przeciwwskazań. W tej uchwale nie ma bowiem ani jednego zdania o ochronie przedszkoli przed sklepami, w których sprzedaje się alkohol. Chronione są tylko placówki opiekuńcze i domy dziecka. Innymi słowy, można śmiało zrobić sklep z wódką w tym samym budynku, w którym mieści się szkoła czy przedszkole - relacjonuje pan Tomasz.
Miejskie przepisy bardziej liberalne niż ustawa

Grzegorz Szczuka, dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego Urzędu Miejskiego w Gdańsku tłumaczy, że uchwała gdańskich radnych nie wymaga zachowania żadnej odległości pomiędzy przedszkolami a punktami sprzedaży alkoholu. Urzędnik dodaje, że władze miasta nie mają żadnego wpływu na lokalizację niepublicznych placówek oświatowych.

- Odległość miejsca sprzedaży i podawania napojów alkoholowych na terenie miasta Gdańska od obiektów: placówek dla bezdomnych, placówek opiekuńczo-wychowawczych, placówek leczenia uzależnień nie może być mniejsza niż 30 metrów. Warunek ten nie musi być spełniony w przypadku przedszkoli, szkół i innych placówek oświatowych - wyjaśnia Szczuka.
Urzędnicy PARPA zaskoczeni

Pan Tomasz nie dał za wygraną i skontaktował się z Państwową Agencją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA). Jej urzędnicy uznali, że gdańskie przepisy są zbyt liberalne i nie przestrzegają wytycznych zawartych w Ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

- Uchwała Rady Miasta Gdańska podjęta w tym przedmiocie zawiera liczne wady prawne, a tym samym nie służy nadrzędnemu celowi ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi - ograniczaniu dostępności napojów alkoholowych. Z uwagi na powyższe, Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych zwróci się w sprawie przedmiotowej uchwały do prezydenta Gdańska jako organu uprawnionego w tym zakresie - napisali urzędnicy Agencji.
Ustawa sprzed 34 lat jest nieżyciowa

Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi powstała w 1982 r., czyli ponad 34 lata temu. W tych czasach praktycznie jedynym powszechnie dostępnym alkoholem była wódka, którą oficjalnie sprzedawano w sklepach otwartych po godz. 13. Klienci, często awanturujący się, stali przed takimi sklepami w długich kolejkach i faktycznie mogli budzić lęk czy zgorszenie u dzieci. Stąd też idea fizycznego odseparowania takich miejsc od placówek, w których przebywali najmłodsi.

Jednak już wtedy ustawa była fikcją, ponieważ powszechnie w całej Polsce działały meliny, czyli miejsca, gdzie alkohol kupowało się nieoficjalnie. Co zrozumiałe, ich ustawowy nakaz nie dotyczył.

Dziś zmieniło się wiele. Po pierwsze szkoły, a przede wszystkim przedszkola, nie mieszczą się wyłącznie w oddzielnych budynkach. Dziś takie placówki znajdują się np. w centrach handlowych (przykład z Chełmu) czy w biurowcach (Garnizon, Olivia Tower, Gdański Park Naukowo-Technologiczny, Starter), gdzie na wyciągnięcie ręki znajdują się sklepy spożywcze czy lokale gastronomiczne, w których podawany jest alkohol.

Czy to problem? Nie, ponieważ kultura picia alkoholu w Polsce się zmieniła. Fakt, że sklep spożywczy sprzedaje piwa, a restauracje podają wino, nie oznacza, że przed tymi lokalami dochodzi do karczemnych awantur, które starsi pamiętają z końcowych lat PRL.

Miejsca

Opinie (147) 5 zablokowanych

  • (23)

    PANU TOMASZOWI SIE NUDZI? Chyba ma za dużo czasu na zajmowanie sie czymś o czym nie ma pojęcia, typowy Gość który zamiast najpierw zapoznać się z przepisami to odrazu leci z aferą na skargę i robi zamieszanie. I co z tego że alkohol przy przedszkolu, restauracja, no pytam się co z tego? Chyba przedszkolak Noe zejdzie samowolnie na dół i nie zakupi 0,7 czystej do podwieczorku?!. To tego samego sprawa jak sklepy tego typu przy kościołach, sztuczne ograniczanie handlu w imię.... No właśnie w imię czego, jak ktoś chce kupić alkohol to czy to zrobi 100 czy 150 czy 200 m od kościoła to i tak to zrobi. Wiec... Proponuje Panu Tomaszowi zająć się wychowaniem osobnika który uczęszcza do tego przedszkola, myślę że dziecko bardziej na tym skorzysta niż na petycjach tatusia.

    • 359 23

    • Modelowanie zachowania

      Czym skorupka za młodu nasiąknie,tym na starość trąci.

      • 0 0

    • panie Tomaszu proszę się zająć wychowaniem dziecka

      Naprawde żenujące jest to o co pan się czepia;/

      • 0 0

    • Zgadzam się (3)

      Dlaczego komuś przeszkadza, że obok przedszkola jest monopolowy?
      Przecież dziecko nie zejdzie i nie kupi alkoholu a dzieci, które wychodzą z przedszkola mogą zobaczyć gościa w nieodpowiednim stanie ale co z tego?
      Mama musi wytłumaczyć, że nie którzy maja problem i piją od rana do wieczora i żeby takich ludzi unikać.
      Niech dziecko od małego wie i widzi, że świat nie jest kolorowy.
      Na prawdę Pan Tomasz ma coś nie tak ..:)

      Sama mam dziecko, ale nigdy bym nie pomyślała o tym co Pan Tomasz :)
      Gdyby przy przedszkolu był jakiś burdel albo coś innego to rozumiem.

      Wydaje mi się, że ta sprawa jest nakręcona, żeby temu przedszkolu zaszkodzić albo sklepowi.

      • 33 1

      • Słusznie, ale żeby ci burdel przeszkadzał? (2)

        Przecież nie działa na zewnątrz budynku, na widoku innych, a w zamkniętych pomieszczeniach. Dzieci tam nie chodzą (przynajmniej te z przedszkola nie powinny ...). Nie bądź więc upośledzona jak ten Tomasz. Skoro legalne - niech działa.

        • 5 2

        • a od kiedy burdele są u nas legalne?

          się pytam.

          • 0 0

        • Nic nie wiesz o życiu

          Chyba nie miałeś nigdy burdla koło siebie. Awantury klientów na klatce, pijani dzwoniący nie pod ten numer w środku nocy i nie do tych drzwi. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić.

          • 0 0

    • (5)

      Ciekawe co by powiedział na to, że w bloku na trzecim piętrze mieszka matka z dziećmi, a na parterze uprawiają seks i piją alkohol. Gdzie prawo? xD

      • 57 3

      • a dodatkowo: w piwnicy sąsiad pędzi bimber, nowi z naprzeciwka często robią tiramisu. Sama patologia a najwięcej tej patologii jest w przedszkolu:):):) n i przedszkolaki chodzą same po zakupy do sklepów alkoholowych

        • 2 1

      • (1)

        Logicznie rzecz biorąc to seks był nawet w mieszkaniu tej matki co ma dzieci. Dzieci to dowód rzeczowy.

        • 8 0

        • Chyba że invitro

          • 0 0

      • (1)

        Jak to, co by powiedział, słał by listy, petycję, protesty, w imię zasady sam juz nie może to innym tez nie powoli, zazdrośnik jeden :-)

        • 33 2

        • "Rok 1984" George Orwell

          • 9 0

    • No tak Biedroncom i Liderom (4)

      zaczynają przedszkola i żłobki przeszkadzać! ... nikt naprawdę z was głaby nie pomyśli że ... te pijackie gęby idą pod taki *luks i opierdylaja winko i piweczko rano a dzieci Wszystko widza! ... ostatnio sam widziałem dwie puste puszki na terenie przedszkola! jakim to wrajeeem trzeba być by puchy na teren przed wrzucać!
      ps. a dla wszystkich zakodowanych ... jak tak trąbicie! Prawo jest prawem i nawet jakieś deb...lne bramki powinni likwidować
      Nie wolno to nie wolno czesiu z bronkiem przestańcie w końcu kombinować wiecznie!

      • 1 14

      • (3)

        Już, wziąłeś tabletki? Juz dobrze? Jak nie weź podwójna dawkę. Życzę zdrowia bo.na rozum juz za późno.

        • 9 0

        • uspokuj sie synu z UM (2)

          co cie tak zabolało że interesik Tatusiowi nie idzie

          • 0 6

          • Kto ma mózg temu interes się powodzi, z tym chodzeniem to ciężko, " mamo mamo patrz, interes IDZIE" :-D to byś wychował dzieciaka, hahahaha. P.S Wejherowo czy Kartuzy?

            • 2 1

          • Idź chowaj dzieci przed prawdziwym światem, na pewno wyrosną na zaradne i odpowiedzialne jednostki.

            • 4 0

    • To chyba

      syndrom alkoholika usiłującego ograniczyć nałóg. Jeszcze tylko nie wiadomo . Swój , czy przedszkolaka. ?

      • 7 0

    • No nie jestem pewien, czy dziecko odniesie korzyść wskutek działań wychowawczych Pana Tomasza...
      Jeżeli osobnik ów wiąże obecność sklepu z alkoholem z koniecznością zakupu i natychmiastowego spożycia?
      Jeżeli tak nie jest - no to w czym i komu taki sklep przeszkadza?

      • 11 0

    • (3)

      Masz racje, ale chodzi też o to, aby dzieciaki nie oglądały każdego dnia "pijaczków z pod budki z piwem".

      • 3 41

      • No i gdzie ta budka w piwem? To normalny sklep, w którym można dostać m.in. alkohol.

        • 13 0

      • Nie każdy monopolowy to miejsce schadzek, tymbardziej w nowych pawilonach, pozatym mowa jest też o restauracjach tam chyba pijaczki nie chadzaja. Pozatym patologia zaopatruje się w większości w sklepach znanej dużej sieci z owadem w logo, bo tam popluczyny z dużą zawartością % są najtańsze. Dodatkowo te dzieciaki juz tyle widzą na codzień w tv, internecie i ogólnie na ulicach ze monopol to dla nich jak kisiel cytrynowy w przedszkolu - żadna atrakcja.

        • 47 1

      • Dzieci powinny mieć klapki na oczach i nie oglądać żadnych złych rzeczy aż do 18 roku życia. Tylko potem zdziwienie, że sobie w życiu nie radzi i w ogóle jakiś taki... dziwny jest...

        • 59 0

  • Pan Tomasz prowadzi sklep monopolowy na Chełmie ? (3)

    j w

    • 72 6

    • alkochol

      wpolscejest zaduzo sklepow z alkocholem i to tacy sa polscy pijani chrzescijanie narabani pijusy pazerni z kleremn

      • 0 0

    • Albo zabronili otworzyć jedno z dwóch ww.

      • 5 0

    • Albo przedszkole...

      • 5 0

  • No tak na pewno zwiększy się spożycie alkoholu w żłobku i przedszkolu :D (1)

    hhehe niektórzy ludzie zamiast mózgu mają kompot pod czaszką....
    drugie pytanie .....co tam było pierwsze czy sklep monopolowe czy prywatne przedszkole???
    Nie może być też tak że ktoś otwiera prywatne przedszkole i i wszyscy w okół sklepikarze muszą likwidować alkohol....

    • 89 6

    • kler kosciol

      wodke pija idioci a kler jest pazerny

      • 0 0

  • co za

    Cii iuu l

    • 0 0

  • (1)

    Pan Tomasz to bankier i finansista. Studia skończył z wyróżnieniem. Później studia MBA. Obecnie przykładny ojciec, mąż i obywatel. Zawsze bierze udział w wyborach. W niedzielę ubiera swój najlepszy i najdroższy garnitur aby udać się z rodziną do kościoła. Lubi dobre jedzenie i jak ma czyste buty. Również jego samochód jest idealnie zaparkowany pod jego pięknym domem z równo przyciętymi tujami. Lubi jak w jego okolicy panuje ład i porządek bo ład i porządek to on. A sklep monopolowy to zło gdzie pijackie mordy "wylewają się" na ulicę gdzie jest On, Pan Tomasz, ład i porządek.
    Panie Tomaszu ogarnij się Pan. Przedszkole ma wejscie zupełnie od innej strony ulicy. Codziennie tam jeżdżę i szczerze nie rozumiem tego problemu. Oponuję - koło przedszkola jest kościół który należy zamknąć bo jest siedliskiem katoli którzy rozsiewają swoją "ideologię"

    • 8 1

    • katole

      Jak umrzesz pochowamy i pomodlimy sie za Ciebie. Masz to jak w banku.

      • 0 0

  • Ale afera (1)

    Nie mieszkam na Chełmie i czy ktoś moze napisać o jakie to przedszkole chodzi co jest w centrum handlowym?

    • 0 0

    • przedszkole

      Megamocni, ale czy to jest centrum handlowe to raczej nie, pawilon

      • 0 0

  • (1)

    Ale niejaki Tomasz ma nudne zycie ze sie takimi rzeczami zajmuje. Niech siw w Bieszczady wyprowadzi.

    • 1 0

    • Abstynent. A co w domu alkohol nie stoi w barku..?

      • 0 0

  • I tak ma być. Kiedy maluchy podrosną to zostanie tylko kurz i sklep monopolowy.

    • 0 0

  • Od dawna tak jest i jakos nikomu nieprzeszkadzalo.

    • 0 0

  • A ja uważam, że w centrum handlowym nie powinno być w ogóle przedszkola. To jest najgorsze miejsce na taką placówkę.

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane