- 1 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (7 opinii)
- 2 Majówka z dzieckiem. Gdzie na wycieczkę? (7 opinii)
- 3 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 4 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 5 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 6 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (8 opinii)
Przybywa ciąż mnogich. W Gdyni trojaczki, w Gdańsku coraz więcej bliźniaków
5 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat)
Pierwsze od trzech lat trojaczki urodziły się w Gdyni, z ich narodzin cieszyli się pod koniec czerwca państwo Kaletowie. Rok wcześniej o potrójnym szczęściu mogła mówić para z Gdańska. Okazuje się, że ciąże mnogie, szczególnie bliźniacze, nikogo już na trójmiejskich porodówkach nie dziwią. Czy rzeczywiście podobnych przypadków przybywa, a jeśli tak, to jakie są tego przyczyny?
- Dziewczynki są z nami od tygodnia i na razie opieka nad maluchami przebiega sprawnie. To duże wyzwanie, ale mieliśmy czas, żeby przygotować się do tego zadania. Co prawda wiadomość o trojaczkach nas zaskoczyła, ale podobne przypadki były już w naszych rodzinach. Zdarzały się ciąże bliźniacze, ale nam pierwszym trafiła się trójka - opowiada Magdalena Kaleta.
To pierwsze narodziny trojaczków w Gdyni od 2014 roku. Nie oznacza to jednak, że ciąż mnogich nie przybywa. Przeciwnie - w Trójmieście, jak i w całej Polsce kobiety częściej niż kiedyś rodzą więcej niż jedno dziecko. Tylko w 2016 roku w województwie pomorskim aż 730 kobiet zostało mamami bliźniąt lub trojaczków, z czego np. w samym Gdańsku urodziło się 36 par bliźniąt. Trafiły się też trzy przypadki narodzin trojaczków.
W Trójmieście coraz więcej bliźniaków na porodówkach
Wzrost liczby ciąż wielorakich od lat obserwują pracownicy trójmiejskich porodówek. I - jak mówią - widok kobiety spodziewającej się bliźniaków już im spowszedniał. Tak jest m.in. na oddziale położniczo-ginekologicznym w Szpitalu Św. Wojciecha na Zaspie. To właśnie tutaj padł w ubiegłym roku rekord liczby urodzeń.
- Pomijając to, że zwiększyła się liczba wszystkich urodzeń, obserwujemy większą liczbę kobiet rodzących więcej niż jedno dziecko. I są to zarówno ciąże mnogie naturalne, jak i te, które są konsekwencję ciąż wspomaganych, np. przez in vitro. Zwiększoną liczbę takich ciąż wiązałbym przede wszystkich z wyższym przyrostem naturalnym. Im więcej ciąż, tym większa szansa na to, że na świat przyjdą kolejne bliźniaki czy trojaczki - zauważa Jerzy Zabul, ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego w szpitalu na Zaspie.
Mnogich ciąż znacząco przybywa też na porodówce w Klinice Położnictwa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.
- Nie tylko bliźniaczych, ale i trojaczych. Ta tendencja wykracza znacznie poza znane nam od 50-lecia metody obliczania szans na zajście w ciążę wielopłodową - podkreśla prof. Krzysztof Preis, kierownik kliniki położnictwa.
Dlaczego rodzi się coraz więcej bliźniaków i trojaczków?
Pierwszą przyczyną są uwarunkowania genetyczne. Jeśli przyszła mama pochodzi z rodziny, w której ciąże wielopłodowe występowały, wówczas szansa na urodzenie bliźniaków rośnie. Tak było m.in. w przypadku ostatnich narodzin trojaczków z Gdyni.
Prawdopodobieństwo ciąży mnogiej wzrasta też podczas sztucznego wspomagania procesu zapłodnienia. Szczególnie dużo bliźniaków rodzi się u rodziców, którzy zdecydowali się na in vitro. Dużą rolę odgrywa też wiek kobiety.
- Jeszcze 30 lat temu widok 40-latki na porodówce był wydarzeniem. W tej chwili to norma. O wiele trudniej natomiast spotkać rodzącą 20-latkę. Wraz z wiekiem rośnie szansa na ciążę mnogą, co nas - pracowników porodówek - wcale nie cieszy. U kobiet z wiekiem rośnie odsetek wad płodu i ciąża w późniejszym wieku zawsze będzie obarczona większym ryzykiem - wyjaśnia prof. Preis.
Z kolei - jak podkreśla ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego w szpitalu na Zaspie - w przypadku ciąż mnogich mamy też częściej do czynienia z przedwczesnym porodem. Jest to zwykle ciąża wysokiego ryzyka.
- A także spore wyzwanie dla oddziałów patologii ciąży, gdzie trafiają mamy bliźniaków - dodaje.