• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Specjalny wózek dla Kubusia kupili dzięki nakrętkom

Wioleta Stolarska
13 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
 Zbiórka nakrętek pomogła w zakupie specjalnego wózka dla chorego Kuby.  Zbiórka nakrętek pomogła w zakupie specjalnego wózka dla chorego Kuby.

Kilka tysięcy nakrętek i ludzie z wielkim sercem - to wszystko pozwoliło spełnić marzenie 7-letniego Kuby. Chłopiec cierpi na czterokończynowe porażenie mózgowe, a żeby móc się rozwijać, potrzebował specjalnego wózka, którym będzie jeździł do przedszkola.



Co robisz z plastikowymi zakrętkami po napojach?

Kubuś ma 7 lat i choruje na czterokończynowe porażenie mózgowe. Chłopiec na co dzień uczęszcza do Przedszkola nr 77 w Gdańsku, tam opiekunowie pomagają mu w postępach i rozwoju, ma tam również wiele koleżanek i kolegów.

Kuba mimo codziennych przeciwności stara się pokonywać trudności najlepiej jak potrafi, a jego największym marzeniem są podróże, chłopiec chce poznawać otaczający go świat. Aby ułatwić Kubie pokonywanie nowych tras i zwiedzanie kolejnych miejsc, niezbędny był specjalistyczny wózek, który umożliwi mu realizowanie kolejnych celów i wyzwań.

- Kuba nie chodzi, a wózek pomoże mu pokonywać trasę chociażby do przedszkola i nie tylko. Mamy go około dwóch tygodni, a już widać, że jest nam przede wszystkim lżej, Kuba się lepiej czuje, lepiej trzyma głowę - opowiada pani Ania, mama 7-latka.
Jak przyznaje, nowy wózek zmienił dużo w ich życiu, bo pozwolił na dłuższe wyprawy, spowodował, że chłopiec nie męczy się już tak np. podczas spacerów.

Mała zbiórka, wielkie efekty



Wszystko dzięki akcji zorganizowanej w GCH Manhattan w Gdańsku.

- Jestem fanem robienia rzeczy niekomercyjnych i budowania wspólnego dobra nawet w takich przestrzeniach jak centrum handlowe. Na przełomie sierpnia i września zainicjowaliśmy akcję zbierania nakrętek, bo wielu z nas to robi, a nie zawsze wiadomo gdzie je później oddać. Zaprosiliśmy do współpracy Przedszkole nr 77 w Gdańsku, którego podopiecznymi są głównie dzieci z porażeniem mózgowym, a jednym z nich jest Kubuś. Kiedy poznaliśmy jego historię nie mieliśmy wątpliwości, że mu pomożemy - opowiada Łukasz Tomczak, dyrektor zarządzający GCH MANHATTAN.
Czytaj też: Wielka moc plastikowych zakrętek

Okazało się, że zbiórka przybrała ogromne rozmiary i udało się uzbierać wielką pulę nakrętek, których sprzedaż zasiliła zakup specjalistycznego wózka inwalidzkiego dla Kubusia. Akacja udała się też dzięki pomocy jednej z gdańskich firm - INTUO, która także wsparła centrum w zakupie wózka.

- Zdarza się, że z tymi nakrętkami przychodzą osoby, które mają ich całe worki, a my na szczęście mamy gdzie to składować. Te nakrętki mają oczywiście też dość symboliczne znaczenie, ale najważniejsze jest to czemu dają początek - podkreśla Tomczak.
Czytaj też: Zakręceni zakrętkami zbierają na wózki

  •  Zbiórka nakrętek pomogła w zakupie specjalnego wózka dla chorego Kuby.
  •  Zbiórka nakrętek pomogła w zakupie specjalnego wózka dla chorego Kuby.
  •  Zbiórka nakrętek pomogła w zakupie specjalnego wózka dla chorego Kuby.

Potrzebny sprzęt dla całego przedszkola



- Nie zamierzamy jednak kończyć akcji zbierania nakrętek - będziemy ją kontynuowali, tym razem, pragnąc osiągnąć nowy cel jakim jest zakup specjalistycznego sprzętu dla Przedszkola nr 77. Ten sprzęt ma otworzyć dzieci niepełnosprawne na świat dzięki innowacyjnej technice sensorycznej - dodaje.
Jak podkreśla, plan jest taki, żeby sprzęt pojawił się w placówce jeszcze pod koniec pierwszego kwartału przyszłego roku.

Miejsca

Opinie (34) 1 zablokowana

  • Brawo serce rośnie od takich inicjatyw!! Dużo zdrowia i siły dla chłopca.

    • 44 0

  • Powodzenia Kuba! Walcz bo warto!
    To jz wiem gdzie wrzucać swoje nakrętki!

    • 26 0

  • Bardzo przyjemna wiadomość z rana, zbieramy takie nakrętki w pracy i żona w domu. (3)

    Może ktoś wytłumaczyć dlaczego jest napisane, że te nakrętki mają znaczenie symboliczne ? To nie z ich sprzedaży jako materiału wtórnego został kupiony wózek ?

    • 16 0

    • (2)

      Bo uzbierałeś cztery tony tych nakretek za cenę w skupie strzelam 600 zł za tonę. Firma która to daje do utylizacji dostaje 1400zł. Sama tego nie zbiera tylko szukają jeleni co im zbierają i oddają. W zamian za zarobione kilkadziesiąt tysięcy kupują wózek za kilka tyś. i wszystko wygląda świetnie. A założony zarobek 20-30tyś osiągnęli tak czy inaczej za transport do utylizacji.

      • 0 2

      • W skupie 40 gr. za kg.

        • 0 0

      • Kilogram w skupie to 50 groszy, skup zarabia drugie tyle. Czyli 10 kg to 5 złotych, 100kg to 50 zł. tona to 500 zł. warto to robić nawet niech pomoc przyniesie jednej osobie. Ja i moja rodzina zbieramy nakrętki bo po pierwsze nic nas to nie kosztuje, po drugie odkręcamy z butelek i zajmują mniej miejsca, po trzecie dokładamy mikroskopijną cegiełkę,ale dokładamy.Nie zraz mnie też to, że skup zarabia drugie tyle. Ktoś to musi organizować żyć z tego. Tak samo jest z makulaturą i innymi skupowanymi materiałami.Zauważ, że skupy to nie są bogate firmy z marmurami i wypasionymi biurami. Więc zanim powiesz, że szukają jeleni to proszę przejedź się po trójmiejskich skupach surowców wtórnych, apotem oceń czy sam chciałbyś tam pracować?

        • 10 0

  • Hej, napiszcie w jaki sposób akurat nakrętki pomagają? (8)

    Kto je zbiera i co z nimi robi, że wymienia je na gotówkę lub sponsoruje taki sprzęt?

    • 21 0

    • podłączam się do pytania

      zawsze mnie to interesowało, jeśli to faktycznie pomaga będę zbierał i oddawał

      • 8 0

    • (3)

      Jest dosłownie podlinkowany artykuł w którym to wyjaśniają - przerażająca niesamodzielność.

      • 6 0

      • nie chce mi sie klikac (2)

        powiedz co tam jest

        • 1 3

        • (1)

          Rozwiązanie zagadki

          • 0 0

          • jak brzmi

            • 0 0

    • (1)

      Nakrętki są oddawane do skupów, tak jak kiedyś makulatura. Strasznie dużo ich potrzeba, by oddana ilość wystarczyła na zakup takiego wózka (zdaje się że ok 12 ton) ale przecież każdy z nas, codziennie ma styczność z nakrętkami (też po mleku, czy słoikach kawy). Zamiast do kosza, można odłożyć a potem oddać większa ilość. Gdyby każdy z nas odkładał to by takie wózki w mig by się pojawiały.

      • 7 0

      • czesem sie oplaca czasem nie...

        Ja kiedyś zbierałem, miałem do tego celu garaż blaszany. Nazbieralem kilkanaście worków 120l,żeby je oddać do skupu musiałem wynająć przyczepkę kosztowała mnie 70zl
        Zaś za nakretki w skupie dostałem ok 80zl ( juz nie pamiętam ile kg tam było)
        Krótko mówiąc jak ktoś ma stodołę i traktor to niech zbiera ewentualnie komuś oddaje..
        Ja jednak podziękuję.

        • 3 3

    • na pewno ktos na tym niezle zarabia,ale poki pomaga i nie sa wywalane do smieci i nie zanieczyszczaja nam srodowiska, to nie widze sensu ,zeby zaprzestac zbierania lub komus z tego tytulu zazdroscic..
      wiem ze polary sie robi z takich nakretek

      • 4 0

  • (1)

    Akcja godna pochwały, tylko jak zwykle ktoś musiał na tym zarobić i zaciera ręce.

    • 4 7

    • no ale przeszkadza ci to , bo mnie wcale! lepiej zeby nikt nie zarobil a one zanieczyszczaly nam glebe ?

      • 2 0

  • Co za różnica czy ktoś na tym zarobił????

    Ważne że dziecko szczęśliwe

    • 24 0

  • Zbieranie nakretek to fikcja (1)

    Tak przynajmniej myslalem do dzisiaj!
    Wstyd mi.
    Gratuluje z calego serca.

    • 13 0

    • zapraszam do zbierania !

      jw

      • 0 0

  • syn niepelnosprawny

    i co to da, wózek, przecież są dotacje i duże pieniądze z tych organizacji, co to dla zdrowych , a potrzebujacych nie da , a dla takich ludzi da.......................... to o co tu chodzi..............

    • 5 5

  • (2)

    zbieram, ale nie wiem gdzie w Gdyni można je przekazac wlasnie dla takiego potrzebującego dziecka , na zakup wozka?

    • 8 0

    • Każda szkoła

      • 1 0

    • Chyba hospicjum dla dzieci też zbiera.

      • 0 0

  • Super, tylko że ja już teraz nie wyrzucę nakrętki... Tak mi zakotwiczyli w głowie...

    do kieszeni i do domu niosę... i do butli 5 L. z nakrętkami wrzucam nadal mimo, że szkoła już od dawna nie robi zbiórki nakrętek.

    Tak mi pozostało z tymi nakrętkami i nie jest to żart. Widzę wyrzucane duże przedmioty z plastyku i wiem, że te nakrętki to nawet nie kropla w oceanie Bio3miasto czyli świata a nadal je zbieram...

    Chyba kiedyś zbuduję z nakrętek makietę Forum Radunia.

    Ps. Podobno znowu jest w szkole akcja zbierania - przynoszenia nakrętek.../!/

    • 6 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (1 opinia)

(1 opinia)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane