• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Społeczne przyzwolenie na klapsy. Raport Rzecznika Praw Dziecka

Ewa Palińska
12 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Mówiąc o przemocy często mamy na myśli tę fizyczną. Pamiętajmy jednak, że na psychice dziecka równie negatywnie odbijają się różnego rodzaju formy przemocy psychicznej, jak krzyk czy agresja słowna. Mówiąc o przemocy często mamy na myśli tę fizyczną. Pamiętajmy jednak, że na psychice dziecka równie negatywnie odbijają się różnego rodzaju formy przemocy psychicznej, jak krzyk czy agresja słowna.

Choć od lat prowadzona jest intensywna kampania przeciwko przemocy wobec najmłodszych, społeczna aprobata dla bicia czy uderzenia dziecka jest nadal niepokojąco wysoka. Z badań przeprowadzonych przez Rzecznika Praw Dziecka wynika, że aż 43 proc. respondentów akceptuje tzw. klapsy, a blisko jedna czwarta uważa, że "lanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło".



Eksperci od lat alarmują, że przemoc nie jest rozwiązaniem i nie powinna stanowić elementu metody wychowawczej. Choć swoje tezy podpierają racjonalnymi argumentami, spora część społeczeństwa nadal daje przyzwolenie na stosowanie przemocy wobec najmłodszych.

43 proc. badanych akceptuje klapsy



Badania jednoznacznie wskazują, że w Polsce nadal mamy problem aprobaty przemocy w wychowaniu - aż 43 proc. badanych akceptuje tzw. klapsy, a blisko jedna czwarta badanych uważa, że "lanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło".

- Raport pokazuje niekorzystny sposób myślenia Polaków o dzieciach i o ich wychowaniu, oraz nie najlepszą jakość polskiego rodzicielstwa. Jedna czwarta społeczeństwa aprobuje bicie, a niemal połowa uderzanie dziecka - mówi Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka.
Tendencja na szczęście jest spadkowa - z roku na rok coraz mniej Polaków wyraża akceptację różnych zachowań przemocy i kar cielesnych. Istnieje zatem nadzieja, że dziecięcą rzeczywistość wychowawczą, stale jeszcze naznaczoną poniżaniem, bólem i naruszaniem godności, można zmieniać.

- Budowanie świata bezpiecznego dla dzieci wymaga konsekwencji i skoordynowanych działań, dlatego nadal apeluję do polskiego rządu o przygotowanie i wdrożenie Narodowej Strategii na Rzecz Przeciwdziałania Przemocy Wobec Dzieci - podkreśla Marek Michalak. Coraz więcej Polaków dyskredytuje kary cielesne, coraz więcej pozytywnie ocenia zakaz bicia dzieci wprowadzony na wniosek Rzecznika Praw Dziecka w 2010 roku - dodaje.

Skoordynowane działania uwrażliwią na krzywdę dziecka



- Potrzebne są dalsze inicjatywy na rzecz eliminacji przemocy w wychowaniu. Chodzi też o stworzenie skoordynowanych działań systemowych, działających w i na różne sektory życia społecznego, w których ulokowane są czynniki ryzyka przemocy wobec dzieci - mówi profesor Ewa Jarosz, społeczny doradca Rzecznika Praw Dziecka.
Konieczne wydaje się też stworzenie spójnych rozwiązań, które w różnych sferach takich jak edukacja, pomoc i wsparcie rodzin, zdrowie psychiczne i ogólne, a nawet zatrudnienie, będą promowały efektywne rozwiązania, minimalizujące czynniki ryzyka stosowania kar cielesnych i innych zachowań przemocowych wobec dzieci.

- Dzieci zasługują na podjęcie działań, które służyć będą lepszej ich ochronie przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem, zaniedbaniem oraz innym złym traktowaniem. Potrzebę wdrożenia kompleksowej Narodowej Strategii na Rzecz Przeciwdziałania Przemocy Wobec Dzieci potwierdzają dramatyczne statystyki, które bezsprzecznie wskazują, że problem przemocy nie został wyeliminowany z dziecięcej rzeczywistości - podkreśla Rzecznik Praw Dziecka. - Takie systemowe rozwiązania są rekomendowane przez Europejską Sieć Rzeczników Praw Dziecka (ENOC) oraz Specjalnego Przedstawiciela Sekretarza Generalnego ONZ ds. Przemocy wobec Dzieci Pani Marty Santos Pais - dodaje Marek Michalak.
Wybrane wyniki badania postaw wobec przemocy w wychowaniu przeprowadzonego przez Rzecznika Praw Dziecka. Wybrane wyniki badania postaw wobec przemocy w wychowaniu przeprowadzonego przez Rzecznika Praw Dziecka.

Klapsy tak, ale kiedy nikt nie patrzy?



Coraz więcej rodziców uważa, że klapsy nie są właściwą metodą wychowawczą. Niemniej zdarzają się sytuacje, że do karania dzieci w ten sposób są namawiani przez inne osoby.

- Kiedyś klaps załatwiał sprawę, dlatego wiele osób, szczególnie starszych, oczekuje od nas wymierzenia takiej kary, kiedy np. dziecko zachowuje się niewłaściwie w miejscu publicznym - mówi Marta, mama 3-letnich bliźniaków. - Wielokrotnie słyszałam w tramwaju czy SKM, jak kierowano słowa krytyki wobec rodziców histeryzującego dziecka tylko dlatego, że zamiast "wlać na tyłek" cierpliwie czeka, aż dziecko przestanie krzyczeć. Prowadzi to do dychotomii - z jednej strony rodzic wie, że postępuje właściwie. Ma jednak poczucie, że jego metody nie przynoszą skutku, więc zastanawia się, czy taki jeden symboliczny klaps nie załatwiłby sprawy.
Niejednokrotnie zdarza się też, że rodzice, choć mają świadomość tego, że bicie dzieci jest przestępstwem, nie rezygnują z wymierzania klapsów, tylko nie robią tego publicznie.

- Przypomina mi się sytuacja z placu zabaw, kiedy rozrabiającemu dziecku mama powiedziała na uszko, z uśmiechem na twarzy, "jak wrócimy do domu, to tak dostaniesz na tyłek, że się nie pozbierasz" - mówi Anna, mama dwojga przedszkolaków. - Nagonka na rodziców wymierzających kary cielesne dzieciom jest ogromna, dlatego w miejscach publicznych klapsów się nie daje. Co jednak się dzieje w domu, za zamkniętymi drzwiami, tego już się raczej nie sprawdza. Tym bardziej wówczas, jeśli klapsy są wymierzane sporadycznie i nie ma żadnych zewnętrznych sygnałów, że dziecku dzieje się krzywda - dodaje.
Zdecydowaną większość stanowią na szczęście rodzice, którzy nie wyobrażają sobie, że mogliby uderzyć dziecko.

- Sam byłem bity, zdarzyło mi się uderzyć dziecko, kiedy było młodsze i dziś jest mi z tego powodu bardzo wstyd, bo takie zachowanie to dowód na bezsilność - mówi Paweł, tata Mai i Janka. - Moja żona mówi, że otrzymujemy zwrotnie takie emocje, jakimi sami emanujemy, dlatego stawiamy na spokój i wzajemny szacunek. Dużo z dziećmi rozmawiamy, starając się wyjaśnić wszelkie nieporozumienia bez użycia siły. Czasem nie jest łatwo, nie obywa się bez spięć czy fochów, ale nigdy nie ma w tym ani krzyku, ani przemocy - przekonuje.

Opinie (388) ponad 20 zablokowanych

  • nie przyzwalam na przemoc

    wobec ludzi i zwierząt. Ten raport jest wart tyle co ten diagram!

    • 7 3

  • Ludzie, którzy dają klapsy, wytłumaczcie mi (16)

    jak uczycie swoje dzieci, żeby nie biły innych dzieci i żeby nie biły Was? Jak to uzasadniacie, skoro sami bijecie swoje dzieci? Czy właśnie ich tego nie uczycie i hodujecie sfrustrowanych brutali, którzy myślą, że mogą każdemu przywalić, jak im podskoczy?

    • 22 31

    • (1)

      Nie pytają.... wiedzą że rodziców się nie bije, bo rodzic to rodzic a nie kolega czy koleżanka. Poza tym klaps w tyłek to nie bójka między dzieciakami gdzie leją się po buzi

      • 14 8

      • wiedzą... to się dowiesz jak w ryj na starość dostaniesz, bo zrobiłeś w gacie!

        a co, byłeś niegrzeczny! Życzę Ci tego niedojdo.

        • 5 6

    • (3)

      Dać klapsa a napierdzielac kablem od prodiża to jest różnica. Co innego jest znecac się fizycznie nad dzieckiem a co innego dać znaczącego naprowadzającego klapsa.

      • 17 8

      • tak se tłumacz pustaku. (2)

        • 5 8

        • bardzo merytoryczna odpowiedź (1)

          politycznie poprawna (w niektórych środowiskach) i wzorcowo tolerancyjna dla odmiennych poglądów.
          Wyzwiska, poniżanie, wykluczanie to również formy przemocy, szczególnie dotkiwe w życiu społecznym.
          Już widzę jak cierpliwie pertraktujesz z drącym ryja gów**akiem leżącym na podłodze i walącym o nią łbem.

          • 0 0

          • no i jak

            pomogło bicie na tego g*wniarza?

            dostał w łeb nie od podłogi tylko od ciebie i się zaraz uspokoił?

            • 0 0

    • a co gdy ... (2)

      wezwą cię do szkoły iż twój syn przyłożył innemu synalkowi
      podczas wyjaśnień pada stwierdzenie iż stanął w obronie znieważonej koleżanki nad którą się znęcał synalek bezstresowo wychowany
      Matka małego agresora oburzona iż mój zareagował waląc go w "pysk "
      szybko się od niej oczepił


      hmm... psycholog radzi ukarać
      a ja nie robię nic bo po cichu popieram , nie chodzi tu o brutalność
      chodzi o życiową moralność

      teraz chłopiec wie jak smakuje klaps gdy krzywdzi innych

      • 16 2

      • jak sam bylem dzieciakiem i czasem byla bijatyka (1)

        to niezaleznie od tego czy bardziej bylem obity ja czy kolega to ojciec tylko pytal czy bylo uczciwie 1 na 1, bez kopania lezacego i jak ktos mowil, ze dosyc to dosyc.

        a z tymi co najczesciej dochodzilo do szermierki na piesci sie z reguly najbardziej kumplowalo. no i bylo ujscie zlych emocji. teraz dzieciaki tlumia to w sobie i wykrzywia sie ich psychika. nie namawiam do mordobicia, ale przynajmniej jakis sport gdzie mozna sie wyzyc.

        • 6 4

        • patola na forum widać rośnie w siłę

          • 4 6

    • jestem ciekawa czy dzieci nie biją gdy nie są w zasięgu twojego wzroku? (1)

      uwierz mi , że to tak nie działa!

      wielu rzeczy dzieci uczą się od rodziców- to fakt! ale też wielu od rówieśników

      i jeżeli wyczują, ( a tak jest!) że rodzice często przybierają maski tj nie są szczerzy w różnych sytuacjach- dzieci tak sobie interpretują że im też tak wolno- jeżeli ty oszukujesz dziecko tez tak będzie robić ( nawet gdy kryjesz się z tymi zachowaniami)

      • 4 0

      • a jeszcze więcej z mediów

        przecież to ten lepszy, co mocniej w mordę wali...

        • 0 0

    • Tłumaczenie jest bardzo proste i zawsze to samo

      "co wolno wojewodzie.."
      i po dyskusji :)

      • 0 3

    • (1)

      naprawdę dzieci które nigdy nie dostały klapsa albo lania nigdy nie biją innych dzieci??

      • 6 1

      • Nic nie kapujesz

        tego nikt nie twierdzi - pytanie jak uzasadniać, żeby tego nie robiły...

        • 0 0

    • moje dzieci już 30 latkowie- klaps był nie często ale jestem zwolenniczką tej,takiej ....

      moje dzieci, nigdy nie były agresywne, spokojne, opanowane, nie szukające papierosów, alkoholu i innych ulepszaczy życia
      oboje po studiach

      klaps delikatny to nic złego do tego rozmowy, wyjaśnienia, tłumaczenia

      • 5 2

    • Może dlatego, że oprócz samozadowolenia mają wykształconą empatię i inne cechy społeczne.

      I wiedzą, że jest to środek ostateczny, o bardzo przykrych skutkach. Dla obu stron. Wiedzą, kiedy i dlaczego używa się przemocy. Wiedzą również, jak jej unikać.
      Przemoc i negatywne emocje istnieje w społeczeństwie, ich eliminacja jest utopią. To immamentna cecha tego świata, trzeba ją znać, rozumieć i nad nią panować.
      Próba pozbawienia człowieka tej sfery zycia, to taka sama patologia, jak pozbawienie go wiedzy o seksualności i zostawienie go sam na sam z buntującym się ciałem.

      • 0 0

  • Oczywiście, że klapsy sa potrzebne. Inaczej chowamy bezwartościowego, roszczeniowego pasożyta. (3)

    Wychowanie bezstresowe jest destruktywnym wymysłem lewactwa.

    • 32 17

    • Czy pomiędzy klapsem a wychowaniem bezstresowym jest próżnia?

      • 11 1

    • najgorsze dzieciaki - to lane dzieciaki. Przy rodzicach aniołki, a jak nikt nie patrz prześladowcy.

      ale takie wzorce mają.

      • 9 7

    • Nigdy nie dostałam klapsa od rodziców a czasami zasługiwałam. Wyrosłam na dobrego człowieka i nie na pasożyta bezwartościowego . Córki tez nie bije bo to nie są dla mnie metody wychowawcze .

      • 4 2

  • (2)

    klapsy to bardzo ważny element wychowawczy. i tyle w tym temacie

    • 22 12

    • element dla elementu

      • 5 1

    • dla d**ili,... przepraszam dla "kumatych"

      • 2 1

  • (3)

    Czyli pozwalać dzieciom nie mówię o 3 albo 5 latach, palić, pić piwko, brać narkotyki, kraść itp itd tak? Nie raz dostało się klapsa i jakoś nie mam objawów agresji, ćpunem nie jestem dzięki temu też ani pijakiem. Jakoś nie morduje ludzi.

    • 24 8

    • (2)

      Według niektórych tutaj osób jesteś skrzywiony psychicznie

      • 5 2

      • Uuu, widzę klaps to dla ciebie bomba atomowa. (1)

        Chowaj swoje jak chcesz, ale od wychowania cudzych dzieci trzymaj się zdała. Piszę to jako kochający tata, dający z siebie 200% każdego dnia i każdej nocy. Klaps, a kiedyś pasek (nastolatki), o ile będzie konieczność są nieodzwone w wychowaniu. Inaczej odpowiadacie za stworzenie inwalidów społecznych i egoistów.

        • 10 4

        • 200%? To oznacza, że twoja rodzina składa się z dwóch ojców. A matka chociaż jest?

          • 1 6

  • Niestety żyjemy w kraju, w którym pierwszego prezesa partii, naszego naczelnika też bił ojciec.

    Sam o tym wspominał w wywiadach.
    Co z tego wynikło.
    Ile w tym zawziętości.
    Cały czas tego doświadczamy.

    • 8 10

  • kto wymyślił że niby klaps jest szkodliwy? (2)

    chyba ktoś kto nigdy nie miał dzieci!

    gdy dorosną będą zbyt wrażliwe by żyć
    skąd tyle samobójstw u młodzieży? są słabi, " bezstresowe" wychowanie- nie ma czegoś takiego jak życie bez stresu!
    robi się krzywdę młodym ludziom

    • 22 12

    • Odpowiadam-destruktywne lewactwo

      • 6 6

    • Wymysłił to ktoś mądrzejszy niż Ty i plebs forumowy.

      nie zrozumiesz, bo Ci się styki przepalą.

      • 5 2

  • Tata (4)

    Stawianie dziecku granic bez przemocy.
    Klaps to przemoc.

    • 15 16

    • tia, a feministka to kobieta (1)

      • 4 6

      • A wszechpolak to Polak

        • 2 4

    • Lewackie idiotyzmy to zbrodnia

      • 2 6

    • Szlaban na komputer to przemoc. Brak pozwolenia (przytrzymanie za rękę) wbiegnięcia na ulicę pod samochód to przemoc. Przytrzymanie dziecka, które próbuje udusić z miłości psa to przemoc. Zabronienie czegokolwiek dziecku to przemoc, proszę taty. Nie wolno stawiać granic, bo wówczas "wykorzystuje się swoją przewagę w celu narzucenia dziecku własnej woli, czyli wymuszenia na nim określonego zachowania" (definicja przemocy, słownik języka polskiego.

      • 9 5

  • (12)

    Jest różnica między nie dawaniem klapsów, a bezstresowym wychowaniem. To, że nie dziecko nie jest bite, nie oznacza, że nie może dostać kary, czy ponieść konsekwencji swojego zachowania. Trzeba wpajać zasady i twardo je egzekwować, tłumacząc, dlaczego. Dziecko bite nie zrobi tego czego nie wolno, bo się boi, ale jak rodzice nie patrzą, to zrobi . A dziecko, które rozumie, dlaczego nie wolno, przestrzega zasad samo z siebie.

    • 19 8

    • są rzeczy które czasem ciężko jest wytłumaczyć np. paro- latkowi (4)

      nie zawsze słowa... często by dziecko było bezpieczne
      dzieci- mając 5-10... lat wielu rzeczy jeszcze nie rozumieją - czasem sama rozmowa, wyjaśnianie to za mało

      • 5 6

      • (3)

        Ja kiedyś opiekowałam się 3-latką która zainteresowała się gniazdkiem elektrycznym;
        najpierw próbowałam odwrócić jej uwagę - bez skutku;
        później powiedziałam że zrobi sobie krzywdę, próbowałam jej wytłumaczyć i odciągnąć, zainteresować inną zabawą - bez skutku;
        gdybym zostawiła ją samą sobie i kopnął by ją prąd - ja bym poszła do więzienia; a ona miałaby do mnie żal do końca życia gdyby została kaleką np straciła rękę..
        Nie dałam jej klapsa; ale czasem rodzic nie ma czasu i pomysłów jak przerwać taką złośliwą głupawkę u dziecka.

        • 3 3

        • oj (2)

          Ale wywody. Ciebie też uderzyć za to, że przebiegasz na czerwonym? Dla twojego dobra. Chrzanisz waćpani

          • 1 2

          • no przecież jak złapią, to uderzą

            po kieszeni...
            Pieprzysz acan...
            Sam z dzieciństwa pamiętam taką fascynację. Matka bladła ze strachu i usiłował tłumaczyć. Skończyło się, jak zrobiłem zwarcie drutem. Na szczęście, nie przez swoje ciało (tego doświadczyłem bardziej świadomie) a do drugiego druta.
            Łuk mnie oślepił a trzask wyładowania do dzisiaj słyszę.
            Robiłem różne głupoty ale więcej gniazdka mnie nie pociągały...

            • 0 0

          • Nie, jak dziecko przebiegnie na czerwonym zamiast ciągać rodziców za brak opieki należy takie dziecko aresztować, bo nie ma przecież swoich pieniędzy na zapłacenie mandatu. A najlepiej to wysłać do pracy niech na siebie zarabia.

            • 0 0

    • oczywiście, że masz rację, ale na tym forum dominują cieniasy. (4)

      Cieniasy, które swoje problemy wyładowują fizycznie na słabszych. Im nie przetłumaczysz. Z pokolenia na pokolenie ta sama pustka umysłowa.

      • 5 3

      • Tzw. najlepsi z najgorszych

        • 2 0

      • a to Polska właśnie

        sami specjaliści internetowi i znawcy przez duże Z

        • 0 0

      • i poczułeś się lepiej

        oświecony?
        Typowa projekcja, własne interpretacje, pobudki i zachowania wmawiac innym.
        A nie pycha to przypadkiem?

        • 0 0

      • co ciekawe połowa tych cieniasów pisze że nie daje klapsów co najwyżej popchnie albo szarpnie, albo nawrzeszczy - jakby to nie była przemoc taka sama a czasem gorsza niż klaps... ale jestem cacy bo nie biję..

        • 0 0

    • akurat

      • 0 1

    • Czyli zakładasz że znęcanie psychiczne

      Jakim bezsprzecznie jest kara, jest lepsze od fizycznego? No chyba nie, tym bardziej że nawet nie masz pojęcia jak wartościują dzieci, i zwykłe za kare "nie pójście na lody" może spowodować załamanie nerwowe w przeciwieństwie do klapsa który jest zwykłym fizycznym bólem.

      • 1 3

  • konsekwencja (1)

    Lepsza kara -> konsekwencja!!!
    Przynajmniej dziecko się czegoś nauczy.

    • 5 2

    • Czasem trzeba działać szybko i od razu.

      • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane