• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spółka Nextbike wykluczona z przetargu na Mevo 2.0

rb
2 czerwca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Mevo wciąż źle lokalizuje parkowanie
Obszar Metropolitalny zdecydował o wykluczeniu z dialogu konkurencyjnego spółki Nextbike Polska. Obszar Metropolitalny zdecydował o wykluczeniu z dialogu konkurencyjnego spółki Nextbike Polska.

Już tylko dwie firmy ubiegają się o zostanie nowym operatorem roweru metropolitalnego Mevo. Z wyścigu odpadła spółka Nextbike, która ma problemy z płynnością finansową i ogłosiła złożenie wniosku o restrukturyzację.



Czy brakuje ci rowerów Mevo?

Decyzję o wykluczeniu spółki Nextbike z udziału w dialogu konkurencyjnym podjęła komisja przetargowa złożona z przedstawicieli OMGGS, oficerów rowerowych z Gdyni, Gdańska, Sopotu i Tczewa, specjalistów ds. zamówień publicznych i prawników.

- Powodem było nienależyte wykonanie projektu Mevo 1.0., którego spółka była w 90 proc. podwykonawcą. Wykluczenie nastąpiło na podstawie art.24 ust.5 pkt 2 Pzp - wyjaśnia Alicja Mongird, rzecznik prasowy Obszaru Metropolitalnego.
W dalszych etapach postępowania udział wezmą:

  • Konsorcjum BikeU (Polska) i Freebike (Czechy) - mający doświadczenie w elektrycznych systemach funkcjonujących w 19 europejskich miastach, mi.in. w Londynie.
  • Marfina (Hiszpania) wraz z firmą Geovelo (Polska) jako podwykonawcą. Katalońska korporacja znana głównie ze swojej marki Movienta ma swoje rowery m.in. w Barcelonie i Paryżu.

Pierwsze spotkania z firmami odbędą się w połowie czerwca. Na podstawie rozmów z wykonawcami komisja przygotuje ostateczny kształt systemu Mevo. Dokładne opisanie przedmiotu zamówienia nastąpi dopiero po ukończeniu dialogu z wykonawcami. Ostatnim etapem dialogu konkurencyjnego jest składanie ofert i wybór najkorzystniejszej z nich.

- W dialogu konkurencyjnym, do momentu wyboru nowego operatora, będą brać udział także eksperci z kraju i zagranicy, pracujący przy badaniach i analizach dotyczących funkcjonowania nowego Mevo. Przeprowadzona zostanie analiza modeli funkcjonowania nowego Mevo, która będzie zawierała m.in. zalecany rodzaj rowerów, sposób i technologię ładowania wraz z rozmieszczeniem stacji, kryteria oceny jakości funkcjonowania systemu oraz analiza finansowa, która sprawdzi kondycję finansową potencjalnych wykonawców, koszty wdrożenia różnych modeli Mevo oraz szacowane przychody. Wśród mieszkańców OMGGS prowadzone są badania ankietowe dotyczące m.in. preferowanej ceny abonamentu i popytu - dodaje Mongird.
Nowy system ma składać się z min. 4 tys. rowerów, z czego min. 25 proc. mają stanowić rowery elektryczne, które są już w posiadaniu OMGGS. Większy nacisk ma być położony na relokację rowerów i rozproszenie punktów serwisowych oraz punktów ładowania baterii.
rb

Miejsca

Opinie (171) ponad 20 zablokowanych

  • Żegnamy ze smutkiem (10)

    • 35 76

    • oficerów rowerowych (1)

      to co oni tam jakąś paramilitarną organizacje założyli - pancerRover?

      • 25 4

      • Był taki zespół Pancerne Rowery ale w latach 80

        • 1 0

    • Kiedy oddacie mi moje 10 zł???

      • 15 1

    • żeby nie było stać na rower.. najtańsze są już po 350-400pln (2)

      • 3 10

      • A tak, będę targał ze sobą ten rower codziennie do zatłoczonej SKMki...

        • 9 1

      • Za 400 zł to można sobie opony kupić a nie rower

        • 6 1

    • Z wyścigu odpadła spółka Nextbike, która ma problemy z płynnością finansową i ogłosiła złożenie wniosku o restrukturyzację.

      Oni powinni mieć prokuraturę nad sobą. Są praktycznie bankrutami, a znowu się ubiegali za bycie operatorem, pomimo że wcześniej nie wywiązali się z umowy. To już za samo zapukanie do drzwi w celu zgłoszenia swojej kandydatury powinni pójść siedzieć

      • 10 0

    • Żegnamy ozięble :D

      • 1 0

    • Mam ,,holendra" (1)

      Celowo prawie go nie myję obkleiłem go porwaną taśmą wygląda jak rzęch ale wszystkie mechanizmy są zadbane i super sprawne dzięki temu .Nikt nie chce go ukraść a ja z żadnego miejskiego nie muszę korzystać.Mogę za to pękać ze śmiechu z wiecznych przetargów na przetargj ,konsultacji z marsjanami itp kabaretowych działań

      • 5 0

      • i ładnie,

        ale rower publiczny służy do innego celu niż prywatny, jeden nie wyklucza drugiego

        • 0 0

  • (15)

    Całe szczęście. Jeszcze tego brakowało

    • 186 4

    • Tragiczny był ten pomysł z wymianą baterii na mieście (14)

      Nie wspominam o jej pojemności. Mevo padło ofiarą własnego sukcesu. Dramat.

      • 9 2

      • Jakimś cudem w pierdylionie skuterów to działa. (7)

        Nie pomysł był zły, tylko wykonanie.

        • 13 3

        • skutery są trochę droższe do wypożyczenia i nie mają abonamentu za 10 pln (1)

          - a rowery z założenia miały być masowym środkiem transportu w którym po każdym przejeździe trzeba zmienić baterię

          • 0 3

          • Jak po każdym przejeździe?

            Toć one miały ponad 50km zasięgu, więcej niż skuter...

            • 4 0

        • Koszt obsługi systemu był zbyt wysoki w porównaniu z abonamentem (2)

          To kwestia kosztów obsługi. Nie da się utrzymać naładowane baterie stosując ich codzienną wymianę przy niskim abonamencie. Przy niskim abonamencie rowery powinny być ładowane na stacjach dokujących. Rowery pobiera się i zwraca na stacji dokującej. Za zwrot roweru w innym miejscu lub jego porzucenie naliczane są wyższe opłaty. Tak to działa dla przykładu w Chinach. Natomiast rowery bez baterii działają w odrębnej sieci.

          • 6 3

          • Rozwoziciel baterii jest o rząd wielkości tańszy od dociągania prądu do każdej stacji.

            • 6 5

          • Człowieku. Nextbike utrzymywał się z dotacji nie z abonamentu

            gdyby się utrzymał dostałby od samorządów za to 40mln.
            abonamenty i reklamy to tylko niewielka cześć przychodu.

            • 2 2

        • Działa? (1)

          Nie znam nikogo kto by tym codziennie jeździł do pracy czy gdziekolwiek.
          To co w tym działa? Bajer dla turystów, ewentualnie po to by okazjonalnie się przejechać. To zupełnie nie te zastosowanie co miejski rower.

          • 1 3

          • A ja znam

            I to nie jedna taką osobę, które codziennie korzystały do bliższych lub dalszych przejażdżek.

            • 4 1

      • Padło ofiarą głupich założeń i ambicji (5)

        Przyjęli, że bateria ma starczyć na 60 km czyli ok. 5 godzin jazdy i być ładowana RAZ w tygodniu - tzn. przewidywali wykorzystanie w 3%!!! Przez 97% czasu rowery miały stać nieużywane!!! Podstawą powinny być zwykłe rowery, elektryczne jako dodatek dla płacących abonament.

        • 2 0

        • I jak chcesz takim "zwykłym" rowerem wtaszczyć się na górny taras? (4)

          • 0 3

          • Tak samo jak każdym rowerem (1)

            Co to za problem?

            • 4 1

            • Mój rower nie waży 20kg i ma biegi do takich podjazdów

              Miejski nigdy nie będzie nawet zbliżony, jeżeli chodzi o podjeżdżanie.

              • 2 1

          • turyści i każuale będą wjeżdżać na górny taras? (1)

            dla nich normalny rower jest ok, dla używających bardzo dużo i płacących abonament elektryki a w odwodzie standardowe

            • 2 0

            • Z elektrykami właśnie mogą.

              "Ładna pogoda, nie pojadę autobusem, tylko miejskim rowerem."

              A to, że w razie, jakby się zepsuła, nie musisz nim jechać w obie strony, jest największą zaletą.

              • 1 0

  • I dobrze. (11)

    Mam nadzieję, że cała sprawa zostanie dokładnie zbadana. Odchodząc odrobinę od tematu Jestem za tym by wszyscy urzędnicy zaangażowani w zamówienia publiczne i ich rodziny musiały składać oświadczenia majątkowe.

    Idea roweru miejskiego jest fajna i nie powinna służyć wyłącznie zyskowi.

    Niech Trójmiasto wybierze operatora, który dziala już w jakimś dużym zagranicznym mieście, a nie firmę bez doświadczenia. To jedyna gwarancja sukcesu przedsięwzięcia.

    • 124 18

    • jesteś

      naiwny nikt za to nie beknie

      • 12 1

    • Ciężko było o firmę, która ma więcej rowerów w innych miastach, niż Nextbike (1)

      I co? Nie dali rady :)

      • 8 0

      • Bo cały system zamówień publicznych w Polsce jest obliczony na dorzynanie firm.

        • 5 3

    • Przecież nextbike działa w wielu polskich i zagranicznych miastach (4)

      • 8 1

      • Na razie działa (3)

        Ale możę sie okazać że zaraz padnie i zostanie na rynku tylko Roovee w mniejszych miasteczkach i Geovelo. Nie wiem czy jest sens cieszyć się z faktu że Nextbike zdycha. Może się za chwilę okazać, że z większości miast rower miejski za grosze zniknie, albo wjadą wielkie chińskie sieci.

        • 0 1

        • (2)

          Czym się niby różni niemiecki nexbike od Chińczyków. Każda część tych rowerów to najgorsza chińszczyzna za cenę pro markowego roweru.

          • 2 1

          • Sam zestaw bateria + silnik kosztuje na Ali coś koło 3k. (1)

            I to najtańszy, jaki możesz znaleźć.

            • 1 0

            • A co jest w Mevo? Najtańszy Bafang 250 a Alli.

              • 3 1

    • Rower miejski nigdzie na swiecie nie przynosi zysków jest dotowany bo jego najwazniejszy cel to dostepnosc dla kazdego (2)

      Każdy kto używa roweru wmieście jest na wagę złota ,A na zachodzie większość rowerów to zwykłe rowery nie elektryczne.

      • 4 0

      • Na zachodzie w "rowerowych rajach" jest tak płasko

        Że podstawowym środkiem transportu jest 20kg mieszczuch bez przerzutek.

        We Wrocławiu, albo Warszawie - spoko. W Gdańsku coś takiego niestety nie przejdzie.

        • 3 1

      • A widziałeś na zachodzie te sterty na złomowiskach rowerowych. Jak w Holandii masz 3 rowery po jednym przy każdej stacji metra, potem zapominasz który to twój i idziesz do marketu po następny planete zaśmiecać.

        • 2 3

  • (13)

    Mevo wykończyło nextbike`a

    • 26 44

    • Samo się wykończyło. (6)

      Tragiczna jakość usług. Inną sprawą jest to że ci którzy do tego dopuścili dalej pracują w OM i włos im z głowy nie spadł po tak spektakularnej wtopie

      • 30 2

      • To już nie pamietasz, jak Nextbike oprotestował przetarg

        i omgss nie miało innego wyboru?

        • 5 3

      • Szkoda, że miliony dla krewnych i znajomych królika Szumińskiego cie tak nie bolą. (4)

        A sorry, zapomniałem że ty Piszesz na zlecenie Nowogrodzkiej i musisz wszędzie szkalować UM Gdańska i prezydent Dulkiewicz, a na cześć Prawa i ZPRawiedliwości tylko peany pochwalne.

        • 5 22

        • (2)

          A Ciebie nie boli, że na to co robili Szumowscy pozwoliły im procedury przygotowane przez ekipę PO-PSL?

          • 6 5

          • No i po co kłamiesz?

            PO rządziło w 2004?

            • 4 4

          • "Szkoda, że miliony dla krewnych i znajomych królika Szumińskiego cie tak nie bolą. " - sokZburaka w natarciu - "A Ciebie nie boli, że na to co robili Szumowscy pozwoliły im procedury przygotowane przez ekipę PO-PSL" - odpowiedziała w kontrofensywie ekipa rządząca... ..............Wojna polsko-polska jak zwykle... ...nawet w temacie o rowerzystach.

            • 4 2

        • A w Ameryce......
          Makabra, tu nie ma merytorycznej dyskusji. Tu zawsze musi być, a.... i kierowanie problemu na inne tory. Obiecuję sobie, że już nie będę czytała opinii, ale to moje miasto i ciekawi mnie co myślą wspólmieszkańcy więc czytam i się wkurzam. Błędne koło.

          • 8 1

    • Problemy Nextbike zaczęły się gdzieś w połowie 2018 (3)

      akurat kiedy startował przetarg na MEVO, przychody rosły zysków brak a od drugiej połowy roku tylko straty. Wystarczyło się dokładniej przyjrzeć tej firmie, konkurencja zaproponowała flotę elektryków dwa razy drożej - ale widocznie oni mieli realne koszty. A powiązana spółka Larq problemy miała jeszcze wcześniej.
      Łącząc narastające problemy z nierealnym biznesplanem można (i trzeba) było przewidzieć problemy dużo wcześniej.

      • 13 0

      • (1)

        Można było co najwyżej podejrzewać, że oferta była niedoszacowana. Tylko jakoś nie wyobrażam sobie co by się działo w sieci jakby ktoś wybrał inną ofertę niż Nextbike 2x droższą.
        Swoją drogą odrzucenie oferty największego operatora działającego w Polsce, który miał zdecydowanie największe doświadczenie, też raczej nie wchodziło w grę. Ogólnie łatwo się mówi po fakcie...

        • 2 5

        • To nie nexbike sam stanął do przetargu a ich spoleczka celowa ze śmiesznym kapitałem zakładowym. Wiedzieli dokładnie co robią i przygotowali to wyłudzenie kasy od początku.

          • 3 0

      • To byli zwykli oszuści, śmiali się z wierzycieli jak przychodzili po należne im pieniądze

        • 1 1

    • mevo ogarniała spółka córka z kapitałem zakładowym 5000 złotych...

      • 7 0

    • raczej nextbike wykończył Mevo :)

      • 4 1

  • (4)

    Mogło być tak, że zadnie przerosło operatora... Tak bywa. Szkoda, że poszła publiczna kasa, kto się nachapał to nachapał;) Nie można zrobić operatora miejskiego? Tak samo, jeśli chodzi o remonty dróg w obrębie miasta. Jestem ciekawy jak by to wyszło. I co za różnica, że zmuszone przez zmowę cenową miasto do remontu ulicy wybierze Januszex A ,czy B. Każda firma to cwaniak który chce zarobić, jego sztab kombinatorów oraz Mietki spod Kartuz za 13 zł/h. Kupić sprzęt i inwestycja się zwróci po 2gim/3cim remoncie drogi, potem bedzie taniej.

    • 36 11

    • Rozwiązanie jest proste. (2)

      Wprowadzenie anononimowości podczas przetargu. Powiedzmy, że Gmina A definiuje swoje potrzeby, określa jaki ma być projekt i ogłasza przetarg.

      Firmy startują do przetargu, wszystko odbywa się klasycznie. Różnica jest taka, że to, która firma przetarg wygra jest decydowane przez urzędników z Gminy B.

      Urzędnicy z gminy A nie wiedzą w której gminie jest rozpatrywany ich przetarg. Urzędnicy z gminy B nie wiedzą, z której gminy będą rozpatrywać oferty

      • 2 8

      • Chodzi mi o to, że np. od pracownika urzędu wycieknie info ile miasto będzie chciało zapłacić za remont takiej ul. Nowej Warszawskiej. W przetargu startują prywatne firmy, uzgadniając wcześniej w ramach zmowy cenowej, że będzie to kosztowało 1/3 więcej. Firma ma za zadnie generować zysk, aby na fuszerkach i ludziach z łapanki zarobić jak najwięcej najmniejszym kosztem. Zysk idzie na Audi q7 dla utrzymanki prezesa, jego wakacje itp., potem kończy się gwarancja a droga się rozpada. Dlatego pytam się jaki sens, żeby dopłacało do tego miasto za nasze pieniądze? Zaplecze techniczne można brać w leasing, więc co za problem aby do remontów dróg powołano miejską spółkę na bieżąco kontrolowaną przez miasto. Za zaoszczędzoną kasę mozna zrobić przecież więcej remontów!

        • 4 6

      • Firmy też nie wiedzą kto będzie rozpatrywał ich wniosek.

        • 1 2

    • obecnie jest tak ze przetargi są i tak ustawione a jakosc wykonania jest najgorsza zmozliwych

      I urzędasy to odbierają i popierają!!

      • 1 2

  • Relokacja? (25)

    Bardziej mnie zastanawia czy jest jakiś sposób, by uniknąć sytuacji, że pod obc będzie 200 rowerów, a w innych dzielnicach 0...

    • 71 5

    • wystarczy zrobić jak w innych miastach - stojaki z zamkiem (1)

      a reszta jak chce niech zostawia, ale nich płaci

      • 8 10

      • musisz, ale to musisz koniecznie
        wybrać się gdzieś do jakiegoś kraju gdzie domunują systemy czwartej generacji
        bezstacyjne

        widok na hałdę (tu w Gduńsku nazwa się nie kojarzy z dużą górą, jak na Śląsku, ale chodzi o całkiem dużą górę) rowerów publicznych - zmienia perspektywę

        byłem w Xiamen jak jedna z firm zdechła i wycofywano jej rowery. na mieście nie było tego widać, bo inne firmy zajęły miejsce, ale w porcie sładowano wycofywane niebieskie rowery - spora góra, prawie jak nasza hałda fosfogipsów...

        • 0 0

    • (13)

      Gdańsk jest bardzo specyficznym miastem, w innych miastach nie ma tego problemu bo ma inny układ.

      • 11 3

      • nie, nie chodzi o miasto, a o system roweru. (10)

        Niemal wszędzie rowery miejskie są bez abonamentu., za to każda jazda do 20 minut (czasem 30) jest bezpłatna. System taki zachęca, aby rowerem jechać na krótkie dystanse, uzupełniając sieć transportu publicznego. Ot, albo aby podjechać do metra czy autobusu, albo by jechać rowerem na odcinkach gdy transport publiczny byłby irracjonalny. Np. w Gdańsku wyobrażałbym sobie taką jazdę od ul. Srebrniki/Reymonta w okolice UG, czy Wojska Polskiego. Komunikacja zbiorowa wymuszałaby przesiadki i jazdę mocno naokoło. Rower zaś skrótem. I pewnie każdy w swoim otoczeniu miałby pomysły na własne skróty.

        Model z abonamentem i jazdą w ramach niego przez godzinę czy półtorej godziny, naturalnie zachęca aby wykorzystać całość, oraz aby jechać całą drogę do pracy rowerem.
        Ot, rower publiczny zamiast pełnić jak w innych - uzupełnienia dla zbiorkomu staje się dla niego pełną alternatywą.
        Dodatkowo brak zachęcenia do przesiadek co 20 min sprawia, że osoby które jadą całą drogę rowerem miejskim, mogą jechać z punktu A do B. Gdy są limity czasowe do bezpłatnej jazdy, z możliwością bezpłatnej jazdy po przesiadce, sprawia to, że rozmieszczenie rowerów zmienia się kaskadowo.

        • 9 4

        • Rower niema byc uzupłenieniem komunikacji to bzdura wymyslona przez tych matołów z lepszego gdańska (6)

          Im więcej jeździsz rowerem zwykłym tym lepiej dla wszystkich .I przeciwnie trzeba promować jazda jak najwięcej i jak najczęściej rowerem.

          • 5 6

          • Ale to są dwie różne rzeczy. (4)

            Rower miejski jest uzupełnieniem komunikacji, bo możesz dojechać nim do SKM czy tramwaju, nie martwiąc się potem, co z nim zrobić.

            Rower prywatny wymusza przejechanie całej trasy od początku do końca na nim.

            • 7 1

            • leming rower miejski jest rowerem miejskim i niema nic wspólnego z dojazdem do komunikacji miejskiej (3)

              słuzy do jazdy po mieście gdzie chcesz a nie tak gdzie ty masz kaprysy!Mozesz nim jechac przez całe miasto albo tyle ile chcesz!

              • 1 4

              • A gdzie to tak niby działa? (1)

                Dwukrotnie spędzałem po całym miesiącu w Warszawie i tam rower miejski działa jako uzupełnie zbiorkomu. Maks 20 min do tego zachęca.
                A zarazem to jeden z wzorcowych systemów dla Polski. Będący zarazem klonem tego co dominuje na świecie. Tak się bowiem do roweru publicznego podchodzi wszędzie - jako uzupełnienie transportu zbiorowego.

                Ty tworzysz używasz tego określenia na model którego nigdzie nie ma.

                A warto jeździć dużo swoim rowerem.
                Do poruszania się transportowo - świetnie się jednak sprawdza rower publiczny z przesiadkami. Dojeżdżam do przystanku, jadę pół miasta, końcówkę idę pieszo lub znów na rowerze.
                Zarazem mogę wracać z pominięciem roweru, bo np. pada, albo idę na piwo z ludźmi z pracy.
                Piękna elastyczność którą władze mogłyby promować kopiując powszechny model roweru miejskiego.

                • 3 0

              • idea długich butów. ostatniej mili.

                ale najłatwiej do tego dojść integrując tryfy. gdyby bilet na skm był jednocześnie biletem na tramwaj, autobus, rower, było by ideolo. tymczasem jest jak jest

                najdalej taka integracja zaszła chyba w Huangzhou, tam w systemie są nawet taksówki. nie byłem. ale byłem w Xiamen, inne podejście, dużo konkurujących systemów rowerów publicznych, konkurencja wymusza śmiesznie niskie ceny i superdostępność. jak ci jedna firma nawala, bierzesz apkę innej firmy, a nawalająca traci. ogromny wysiłek tych firm idzie w obserwacje tych trendów i konkurencji.

                a u nas? monopol zawsze doprowadzi do zgnilizny. ciekawe, że w komunistycznych chinach jest więcej kalitalistycznej wolnej konkurencji, niż w "kapitalistycznej" Polsce. chyba ktoś nas okłamuje.

                • 0 0

              • a nieleming rower miejski?

                • 2 0

          • jak ktoś nie jest z Gdańska, to dla niego ten rower to świetna sprawa.

            • 1 0

        • (2)

          Nie ważne czy masz w abonamencie godzinę do wykorzystania, czy przesiadasz się co 20 minut, efekt będzie ten sam. Rano ludzie jadą do pracy/szkoły i na osiedlach rowerów będzie brakowało, po południu wracają do domów, więc w centrum będzie problem ze znalezieniem roweru.

          Przesiadka niczego tutaj nie zmienia. Np. jedziesz z Chełmu do Oliwy, po tych 20-30 min pewnie dojedziesz do Wrzeszcza. Przesiadasz się i dojeżdżasz do Oliwy.
          Na Chełmie masz -1 rower, w Oliwie +1. Bez przesiadki bilans jest identyczny.
          Jeżeli do Oliwy rano zjeżdża 100 rowerów, to ta setka będzie tam stała. Będzie o tą setkę mniej w innych częściach miasta.

          Po prostu to jest problem liczby dostępnych rowerów. Jak to mówią od mieszania herbata nie robi się słodsza, trzeba do niej wsypać cukier. Jak mało wsypiesz, to słodka nie będzie.

          • 5 2

          • Ależ zmienia! (1)

            Bo mniej osób dojedzie tylko rowerem do pracy. Większość postawi na to, aby jakiś kawałek dojechac, a resztę jakimś innym środkiem transportu.

            Bez wymuszania przesiadek nigdy nie będzie wystarczającej liczby rowerów. Bo większość użytkowników pracuje w zbliżonych godzinach i wyjeżdża z osiedli w zagłębia pracy (czy biurowce, czy inne zakłady pracy). To, co, chcesz dla samego Gdańska z 50 tys. rowerów? Bo 10% mieszkańców jako użytkownicy to nic nadzwyczajnego.

            A system o którym pisałem jest większości miast Polski, jak i zagranicą. I działa. Nie wymaga tak wielu rowerów, bo nie są tak obciążone. Większośc osób dojeżdża sobie 15-20 min i przesiada się na metro czy autobus. Rower przejeżdża krótki odcinek, a przy tym jest znów dostępny dla kogoś innego.

            • 4 0

            • nie masz wrażenia, że wołasz na puszczy,
              do głuchych,
              oślepionych ideologią,
              nie słuchających argumentacji,
              bo "mających rację by default"?

              takie teksty pisałem dwa lata nim wystartował mevo1

              • 0 0

      • A ma taki układ, bo tak to miasto zaprojektowali Bielawski z Budyniem (1)

        Mieszkańcy do sypialnianych kołchozów Gdańska Południe i osobno "dzielnica biurowa", która generuje korki. Najgorsze praktyki planowania urbanistycznego.

        • 7 5

        • Czyli tak, jak każde większe miasto na świecie?

          Jak chcesz mieć i sypialnie i biurowce za miastem, to po prostu wyprowadź się na Kaszuby...

          • 1 4

    • (4)

      Wybudowali biurowce w których pracuje 100 tys. ludzi, to cel transportowy 20% mieszkańców Gdańska. Chyba logiczne, że było tyle rowerów pod OBC. Jedynym wyjściem jest budowa biurowców w innym miejscu - np. na Oruni.

      • 15 1

      • Chora polityka planistyczna Adamowicza a teraz Dulkiewicz (2)

        Właśnie niedawno przyjęli plan zagospodarowania przestrzennego, który tylko pogłębi te problemy. Powodzenia w głosowaniu na Wszystko dla Gdańska

        • 5 6

        • Uspokój się, Kacper. (1)

          Gdzie według Ciebie powinny powstać biurowce?

          • 9 3

          • Mlode miasto, letniewo, przeróbka, orunia, ewentualnie gdzieś koło obwodnicy ale to juz dojazd samochodem

            • 1 1

      • biurowce i inne skupiska miejsc pracy

        powinny powstawać w pobliżu stacji SKM. Do wszystkich stacji SKM należy zapewnić dobry dostęp dla pieszych i rowerzystów, a kierowców, którzy chcą parkować przy tych stacjach należy obciążać kosztami budowy i utrzymania miejsc do parkowania. SKM powinna mieć wymieniony tabor na nowoczesny. Pociągi SKM powinny zapewniać połączenia co 5 minut lub częściej w godzinach szczytu.

        • 1 0

    • To jest proste popierwsze wieksza liczba rowerów!! W mevo było ich nawet 50% mniej niz miało byc!

      Po drugie korposzczurki nie płaciły za rower korporacje opłacały im abonament. Dlatego były u nich tak popularne .Rowerów musi być więcej niż jest obecnie chętnych! Obecnie powinno być 2 razy więcej niż w założeniach byłego mevo .I jeszcze jedno na 2 zwykłe rowery powinien być 1 elektryk tak powinny być rozstawiane na stacjach.Wiecej powinno być tylko Morena, Chełm.

      • 0 3

    • (2)

      Trojmiasto rozni sie od Poznania czy Wawy tym, ze tutaj sa wzgorza. Wiekszosc z tych, ktorzy zjada z gorki juz pod nia nie wjedzie, wiec rowery trzeba rozwozic albo dac sobie z nimi spokoj. Wg mnie Trojmiasto w ogole sie nie nadaje do takiej formy komunikacji i nie powinny byc w to angazowane publiczne pieniadze. Jesli ktos chce to prosze bardzo ale za wlasne pieniadze bez jakiegokolwiek udzialu wladz miejskich a tym bardziej pieniedzy.

      • 5 4

      • Dokładnie, ale to jest opinia niewygodna.

        Znalazło się kilku napaleńców którym na tym zależało, ludziom się spodobało, bo tanio. Tylko jak mój kolega przyjechał do Gdyni z Łodzi to jego pierwsze słowa to, że mamy dużo gór, których u niego niema. Takie tereny jakie są w Trójmieście to rzadkość na skalę Polski.

        • 2 1

      • dlaczego w wielu miastach Szwajcarii i Austrii udział przejazdów rowerem w ogólnej strukturze

        podróży miejskich jest wyższy niż w Gdańsku? (odpowiedź: ponieważ tam decyzje opiera się na badaniach, a nie na anegdotycznej wiedzy tworzonej zza biurka lub pulpitu komputera)

        • 1 1

  • Mają tupet co? (2)

    Nie dali rady, zrobili pobojowisko rowerowe i znowu pchają aby przejąć berło zarządzania.
    Fakt mają doświadczenie co robic aby rozwalić ale też wiedzą co robić aby nie nastąpiła destrukcja.
    Niech spadają, już wycierpielismy ich błędy

    • 80 4

    • Oni od początku wiedzieli, że to jest nie do utrzymania

      liczyli, że miasto pomimo wielkiej farsy i tak się nie wycofa

      • 9 1

    • Gdyby zarzad ryzykowal wiezieniem to by tupetu nie mieli. Kazda porazka projektu gdzie wydano publiczne pieniadze powinna byc z urzedu badana przez prokuratora, moze wtedy do przetargow przystepowalyby powazne firmy i ludzie.

      • 5 2

  • Bardzo dobrze. Więcej rowerów na mojej Żabiance

    • 12 8

  • Słuszna decyzja!

    • 22 1

  • alleluja i do przodu! (5)

    brawo - raz stanęliście na wysokości zadania

    każda firma, która zawala powinna być z automatu wykluczana z każdego konkursu (a niestety NIGDY tak nie było)

    mnie tym bardziej rozczarował nextbike, bo to firma, która potrafi zarządzą cna świeci ii w Polsce takimi systemami

    ale jak zwykle - do decyzji dorwali się polscy managerowie i zawalili wszystko, co tylko się dało

    coś z moimi rodakami jest nie tak

    • 48 2

    • Niekoniecznie. (4)

      Mądry na błędach się uczy. Czasem bankructwo jest sposobem na uniknięcie dalszych strat.

      • 3 3

      • Ale to nie był błąd (1)

        celowo zaniżyli cenę, aby tylko wygrać przetarg, a później jakoś to będzie

        • 6 1

        • A tu niespodzianka, kary były naprawdę.

          Swoją drogą, dziwne, że jak to zachodnia firma w PL, nie kupili po prostu wszystkich zainteresowanych.

          • 4 1

      • na jakich błędach? co ty człowieku pitolisz? (1)

        kto się uczył i za czyje pieniądze?

        za to w normalnym kraju jest kryminał - dla firmy/managerów i dla nadzorujących ze strony metropolii/miast

        kazdy z nas

        każdy

        mógłby tak działać - dostać miliony i powiedzieć, ze nie wyszło

        podejrzewam, że nie tylko ja bym to zorganizował lepiej, by nie napisać poprawnie, tak by funkcjonowało

        • 4 1

        • Były konsultacje społeczne

          Byłeś tam? Pomogłeś?

          • 1 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (4 opinie)

(4 opinie)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (1 opinia)

(1 opinia)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane