• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strajk nauczycieli już w poniedziałek. Jaką pomoc oferują samorządy?

Ewa Palińska
5 kwietnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
8 kwietnia to planowana data rozpoczęcia strajku nauczycieli, w którym wezmą udział pracownicy szkół, przedszkoli i innych placówek opiekuńczo-wychowawczych. 8 kwietnia to planowana data rozpoczęcia strajku nauczycieli, w którym wezmą udział pracownicy szkół, przedszkoli i innych placówek opiekuńczo-wychowawczych.

Dopiero w poniedziałek dowiemy się, które szkoły wezmą udział w strajku. Samorządy i nauczyciele apelują do rodziców o zorganizowanie dzieciom alternatywnej opieki i w miarę możliwości nieposyłanie ich do szkół. Co jednak z tymi, które do szkoły przyjdą? Gdańsk i Gdynia zapewniają, że jeśli dziecko przyjdzie do szkoły, zostanie objęte opieką. Sopot informuje, że takiej opieki nie zapewni, bo nie jest w stanie.



8 kwietnia ma rozpocząć się strajk w szkołach i innych placówkach oświatowych, w których - w wyniku referendum - uzyskana została zgoda na jego przeprowadzenie. Ilu nauczycieli weźmie udział w strajku oraz które placówki nie będą funkcjonowały, dowiemy się jednak dopiero w poniedziałek, kiedy nauczyciele wpiszą się na listę strajkową.

Czy popierasz strajkujących nauczycieli?

Które szkoły wezmą udział w strajku?



- Dokładna liczba strajkujących pracowników będzie znana dopiero w dniu jego rozpoczęcia - wyjaśnia w liście do rodziców Mirosław Michalski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 42 w Gdańsku. - Jako dyrektor szkoły nie mam prawa żądać wcześniejszej deklaracji ze strony pracownika, czy weźmie on udział w strajku, ani też podejmować innych działań, mogących wywierać na pracownika jakąkolwiek presję, ponieważ byłyby to działania niezgodne z prawem.
To, które szkoły zamierzają wziąć udział w strajku, można sprawdzić na poniższej mapie, która jest aktualizowana na bieżąco (mapa powstaje w oparciu o zgłoszenia nauczycieli, którzy zamierzają strajkować).


Działania prewencyjne po omacku...



Nie wiadomo, ilu pracowników szkół zgłosi gotowość do pracy, co bardzo utrudnia zorganizowanie dzieciom alternatywnej opieki. Zapobiegawczo część dyrektorów planuje zawieszenie zajęć i apeluje o nieposyłanie dzieci do szkoły.

- W związku z planowanym strajkiem pracowników szkoły: nauczycieli i pracowników niebędących nauczycielami, w terminie od 8 kwietnia 2019 r. do odwołania jest wielce prawdopodobne, że zajęcia dydaktyczno-wychowawcze nie odbędą się. Zwracam się do państwa z serdeczną prośbą o zrozumienie tej wyjątkowo trudnej sytuacji. W poczuciu odpowiedzialności i w trosce o dobro najmłodszych apeluję do rodziców, aby w czasie strajku, w miarę możliwości, zapewnili opiekę swoim dzieciom - apeluje do rodziców Małgorzata Perzyna, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 58 w Gdańsku.
Dyrektorzy robią, co mogą, by otoczyć dzieci - w miarę możliwości - jak najlepszą opieką. W SP 42 jej zakres będzie uzależniony od tego, ilu nauczycieli weźmie udział w strajku.

- Może dojść do sytuacji, w której opieka w świetlicy szkolnej będzie niemożliwa, jeśli liczba dzieci przekroczy dopuszczalne maksimum. Dlatego zwracam się do państwa z prośbą o przewidzenie możliwości zapewnienia opieki swojemu dziecku - zwraca się do rodziców dyrekcja SP 42. - Rodzicom dzieci do ósmego roku życia uczęszczających do szkoły lub oddziału przedszkolnego, które zostały niespodziewanie zamknięte, przysługuje prawo do usprawiedliwionej nieobecności w pracy, zgodnie z §3 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (tekst jednolity Dz.U. z 2014 r., poz. 1632). Ponadto informuję, że w dniach strajku obiady w stołówce szkolnej będą bez zakłóceń wydawane w godzinach 11 - 13.
Z kolei dyrekcja SP nr 82 prosi o pomoc w zapewnieniu dzieciom opieki tych rodziców, którzy posiadają stosowne uprawnienia.

- Szanowni rodzice, zapraszamy do kontaktu z dyrekcją szkoły tych państwa, którzy posiadają uprawnienia pedagogiczne i zaświadczenie o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego oraz mogliby wspomóc placówkę w sprawowaniu opieki nad uczniami od dnia 8 kwietnia br. - czytamy na stronie placówki w mediach społecznościowych.
W województwie pomorskim za strajkiem opowiedziało się 97 proc. placówek oświatowych.
W województwie pomorskim za strajkiem opowiedziało się 97 proc. placówek oświatowych.

Samorządy pomogą w zapewnieniu rozrywki, ale nie opieki



Gdańsk

Od poniedziałku będą pojawiały się komunikaty na temat sytuacji w szkołach i zapewnianiu opieki dzieciom w Gdańskiej Platformie Edukacyjnej oraz na stronie Strajk Oświaty. Do dyspozycji gdańszczan przez całą dobę jest Gdańskie Centrum Kontaktu, którego pracownicy udzielą informacji pod nr tel. 58 52 44 500.

- Zaangażowaliśmy wolontariuszy, emerytowanych pracowników oświaty z przygotowaniem pedagogicznym, skontaktowaliśmy się z placówkami kultury, które dzięki dodatkowym imprezom kulturalnym, sportowym i edukacyjnym na terenie miasta pomogą zapewnić opiekę jak największej liczbie dzieci i młodzieży - mówi Grzegorz Kryger, zastępca dyrektora Wydziału Rozwoju Społecznego (WRS) gdańskiego magistratu. - Priorytetem jest oczywiście zapewnienie im opieki na terenie placówki, lecz nie zawsze to będzie pewnie możliwe.
Miasto zapewnia, że jeśli dziecko do szkoły przyjdzie, zostanie otoczone opieką.

- Dyrektorzy placówek zadbają o każde dziecko i spróbują opanować sytuację, o której skali dziś nie możemy powiedzieć nic pewnego - informuje Dariusz Wołodźko z gdańskiego magistratu.

Gdańsk szykuje się do strajku w oświacie



Sopot

Informacje z Sopotu są następujące:

  • Nie przewiduje się prowadzenia zajęć dydaktycznych w: Zespole Szkół nr 1, II LO, III LO, ZSH, SP nr 1, SP nr 8, SP 9 ( dla klas 4-8), SP nr 7.
  • Zajęcia dydaktyczne najprawdopodobniej będą prowadzone w SP 9 (dla klas 1-3).
  • Zajęcia opiekuńcze będą prawdopodobnie organizowane w SP nr 7 oraz w ZSH dla dzieci z oddziału gimnazjum.
  • Na siedem przedszkoli tylko w dwóch (nr 2 i nr 12) zajęcia będą odwołane.
  • Wszystkie szkoły sygnalizują zagrożenie nieprzeprowadzenia egzaminów.
  • Obiady będą wydawane w SP nr 1, SP nr 7 i prawdopodobnie w SP nr 9.

Warto jednak już teraz poszukać opieki dla dzieci, bo miasto jej nie zapewni.

- Gmina nie jest w stanie zapewnić opieki podopiecznym podczas strajku, ale może zaproponować alternatywną formę spędzenia czasu - informuje Anna Dyksińska z sopockiego magistratu.
Jeśli zatem rodzice zorganizują dzieciom opiekę, to te - wraz z opiekunami - mogą wziąć udział w szeregu atrakcyjnych zajęć. I tak, od poniedziałku, od godziny 7.30, otwarte będą wszystkie sopockie instytucje kultury: Państwowa Galeria Sztuki, Muzeum Sopotu, biblioteki i Sopoteka.

- Nie przewidujemy jednak zajęć zorganizowanych ze względu na brak możliwości zapewnienia - zgonie z przepisami prawa - wychowawców z odpowiednimi kwalifikacjami - zastrzega Dyksińska. - Dajemy możliwość rodzicom, by mogli zabrać dzieci do tych instytucji, które na czas strajku nie będą pobierać opłaty za wejście (np. PGS).
Z inicjatywy marszałka województwa na czas planowanego przez nauczycieli strajku samorządowe instytucje kultury - teatry, muzea i biblioteki - będą otwarte dla uczniów. Darmowe zajęcia przygotowano dla dzieci i młodzieży w różnym wieku (grupy zorganizowane).

W dniach 8-12 kwietnia dzieci będą mogły odwiedzić grodzisko w Sopocie. Nie wiadomo jeszcze, jaką formę będą miały przygotowywane atrakcje, ale pod uwagę brane jest m.in. zorganizowanie lekcji, gier, zabaw, a także ognisko i pieczenie kiełbasek.

Gdynia

Informacji na temat pracy szkół, podobnie jak w Gdańsku i Sopocie, udzielają na bieżąco dyrektorzy placówek. Gdyński magistrat na chwilę obecną posiada informację, że 80 (z 98) placówek zadeklarowało swój udział w strajku.

- Mamy oczywiście dane od Związku Nauczycielstwa Polskiego dotyczące liczby strajkujących placówek, ale do momentu rozpoczęcia strajku nie wiadomo, ilu faktycznie nauczycieli do niego przystąpi - informuje Agata Grzegorczyk z Urzędu Miasta Gdyni. - Dyrektorzy strajkujących szkół przekazali już prośbę rodzicom, by w czasie strajku zatrzymali dzieci w domu, jednak liczymy się z tym, że część dzieci mimo to do szkół przyjdzie i dyrektorzy będą musieli zapewnić im opiekę. My na bieżąco monitorujemy sytuację i jeśli będzie taka potrzeba, udzielimy im wsparcia. W porozumieniu z gdyńskimi podmiotami posiadającymi ciekawą ofertę dla dzieci staramy się przygotować pakiet zajęć edukacyjnych, które mogłyby zastąpić zajęcia szkolne. Bez względu na skalę strajku policja i Straż Miejska będą zwracały baczniejszą uwagę na okolice szkół i miejsc chętnie odwiedzanych przez dzieci i młodzież. A jeśli będzie taka potrzeba, pojawią się tam dodatkowe patrole.
Nauczyciele walczą o podniesienie płac i poprawę warunków zatrudnienia. Nauczyciele walczą o podniesienie płac i poprawę warunków zatrudnienia.

Zasiłek opiekuńczy na dziecko poniżej 8 lat



Przypominamy, że rodzice dzieci, które nie ukończyły 8 roku życia, mogą w czasie strajku nauczycieli skorzystać z zasiłku opiekuńczego.

- Zasiłek przysługuje rodzicom objętym ubezpieczeniem chorobowym, w związku z tym będą mogli z niego skorzystać rodzice posiadający umowę o pracę, umowę zlecenie lub inną umowę o świadczenie usług, umowę nakładczą, a także rodzice prowadzący działalność pozarolniczą, jak również rodzice będący członkami rolniczej spółdzielni produkcyjnej czy spółdzielni kółek rolniczych. Ponadto, prawo do skorzystania z zasiłku opiekuńczego przysługuje obojgu rodzicom, jednak zasiłek może zostać wypłacony tylko jednemu z rodziców w danym czasie - mówi Mariusz Królczyk, prawnik.
W szczegółach pisaliśmy w osobnym artykule - Zasiłek opiekuńczy na czas strajku nauczycieli.

O co walczą nauczyciele?



Rozmowy związkowców z rządem w sprawie postulatów nauczycieli wciąż są wznawiane i przerywane. Jak na razie nie doszło do porozumienia i Związek Nauczycielstwa Polskiego przekonuje, że strajku nie zawiesi.

Czytaj też: Ile zarabiają nauczyciele? Średnia pensja a wypłata na konto

Nauczyciele na początku żądali 1000 złotych podwyżki wynagrodzeń zasadniczych. Teraz proponują podwyżkę w wysokości 30 proc. od 1 stycznia 2019 roku oraz uwolnienie dodatku stażowego ponad ustawowy limit określony na 20 proc. Jak tłumaczy ZNP 30 proc. to kwota dla nauczyciela stażysty na poziomie zwiększenia wynagrodzenia o ok. 720-730 zł miesięczne, a dla nauczyciela dyplomowanego 990 zł.

Miejsca

Opinie (312) 5 zablokowanych

  • Ktoś policzył (2)

    Ile pieniędzy dostaje sekta wyznaniowa katolicka?
    Radzę się zainteresować.

    • 14 17

    • rzadziło sld, później 8 lat lewactwo z PO dlaczego nic z tym nie zrobili? (1)

      • 2 1

      • Czyli ty jesteś prawactwem i nie masz nic do PiS? Ile bierzesz za wpis?

        Pod komentarzami popierającymi Andrzeja Dudę agencja płaciła po 2 złote od wpisu.

        • 1 2

  • (3)

    Jakim prawem samorządy chcą dawać kasę nauczycielom, za czas strajku ????? To śmierdzi polityką na kilometry. Chcą strajkować, ich wybór, ale konsekwencje na swój grzbiet niech biorą, a nie za nasze pieniądze z podatków. Płacą podatki za korepetycje ? Kasy fiskalne i niech się bawią w prywatne nauczanie,a nie czarna strefa i jeszcze im mało. W tym kraju jest dość miejsc do pracy dla wszystkich. Dla nauczycieli też. Tylko że trzeba zakasać rękawki, a nie stękać, że mało i mało. Za co ???

    • 29 9

    • nikt nie bierze korepetycji z biologii ani z historii,to o czym ty nawijasz bezmózgu?

      • 0 7

    • (1)

      Badaliśmy możliwości prawne i niestety jeśli chodzi o kwestię dyscypliny finansów publicznych wszyscy prawnicy mówią nam, że nie mamy możliwości zapłacenia nauczycielom za strajk.

      – stwierdził prezydent Warszawy.

      • 6 0

      • Widać Gdańsk bogatszy

        • 1 0

  • Jak pomagają? Nie pomagają, a judzą.

    Uważam, że tym strajkiem "nauczyciele" wypowiedzieli kartę nauczyciela. W wakacje pójdą do pracy.

    • 21 6

  • nie jestem nauczycielem (11)

    A ja ich popieram... tylko narzekacie, że w du..ch im się poprzewracało... każdy ma prawo do strajku... idźcie sobie na 6 godzin do szkoły i ogarnijcie 25 dzieci w klasie a do tego przerwy z rozwrzeszczanymi dziećmi. po czym wródźcie do domu i sprawdzajcie kartkówki, sprawdziany czy wypracowania- ogarnij do tego dom, zrób obiad i zajmij się dziećmi, które też chcą chwilę spędzić z rodzicem...Wy po 6 godzinach wyjdziecie z szumem w uszach i chęcią będziecie słuchać ciszy... Szczerze podziwiam nauczycieli za ciężar jaki mają.

    • 39 27

    • Bo żeby być nauczycielem

      To trzeba mieć powołanie

      • 5 2

    • ty chyba nie pracujesz

      idz do innej branzy np transportowej, 10-12 godz masz sajgon taki ze o 16 przypominasz sobie ze jeszcze nic nie jadles i nie piles, pozniej przyjdz do domu, ogarnij dom, zrob obiad zajmij sie dziecmi i jeszcze wlacz komputer i dokoncz prace bo przeciez inna strefa czasowa zaczela pracowac.. wiec przestan pierniczyc ze oni maja ciezko, kazdy ma jakas prace o jakiejs specyfice, a akurat nauczycielska nie nalezy do najtrudniejszych;
      ps: uwazam ze wszyscy w tym kraju powinni godnie zarabiac, ale to utopia niestety

      • 9 4

    • nie jestem nauczycielem bo nie chcę (2)

      ..czy ich ktoś zmuszał do pracy w tym zawodzie, jaki był powód wyboru tego zawodu, czyż nie powołanie ? Każdy ma wolny wybór, chyba nie sądzili, że będą pracować w szkole, w której dzieciaki na przerwach będą rozmawiały szeptem a klasówki same będą się sprawdzały.

      • 8 4

      • (1)

        Brawo. Z takim podejściem za parę lat nie będzie miał kto uczyć nasze dzieci.
        Po co kończyć studia, robić podyplomówki, ciągle się dokształcać? Po to żeby zarabiać na 500 plus....

        • 2 1

        • Już nie ma komu uczyć na okrągło lekcje odrabiam w domu z dizecmi

          • 0 0

    • Nauczycielka w przedszkolu

      Dziękuje

      • 4 0

    • Po 6 godzinach dziennie?

      Przypomnisz przeciętny wymiar pensum?

      • 1 0

    • W taki sam sposób można przedstawić dosłownie każdy zawód - że jaki ciężki, że mało płacą i że wszyscy inni powinni współczuć. Niestety dzisiaj praktycznie każdy na swój sposób haruje, żeby jakoś żyć, rodzinę utrzymac, ale nie wszyscy wybierają zawód nauczyciela, bo życie polega na podejmowaniu decyzji - ci, którzy wybrali nauczanie czyichś dzieci jako drogę zawodową, wybrali raczej świadomie "użeranie się z bachorami i byle jaką pensję".

      • 2 4

    • Odpowiedz

      Sami wybrali zawód. Nikt im nie kazał

      • 2 2

    • Odpowiedz

      Sami wybrali zawód, nikt im nie kazał. Każdy w życiu wie na co się piszę, jeżeli tak bardzo im to nie pasuje to po co tam pracują za małą kasę, idź do lepiej płatnej. Proste

      • 3 3

    • A jak wybierał ten zawód to gdZie niby się spodziewał ze będzie chodził do pracy? W kopalni ??? Co za bzdury

      • 0 0

  • bo ogólnie najniższa krajowa powinna wynosić 3tys netto a nie 2200 brutto,to wtedy wszyscy by byli

    zadowoleni... Juz nie wspomne,że za czasów PO najnizsza pensja wynosila 900 zł netto i 5 zł za godzine-to już wogole był skandal...

    • 18 5

  • A gdzie się podziali włodarze gdańskiej oświaty???

    Zamiast koordynować działania w mieście, to całe dowództwo oświaty z gdańskiego Urzedu Miejskiego pojechalo sobie na kilku dniowa wycieczke.
    Rozumiem, że redaktor rozmawial z Grzegorz Kryger przez komorke?

    • 12 3

  • Pociągnąć do odpowiedzialności dyrektorów placówek które nie będą funkcjonowały. Strajk oczywiście ale nie w taki sposób. Nawet w publicznych przedszkolach rodzice płacą czesne. Więc skoro placówki nie będą funkcjonowały to w myśl kodeksu cywilnego nie świadczą usługi jaka została zadeklarowana w umowie. Jeżeli placówka zażąda wpłaty czesnego za miesiąc kwiecień popełniają przestępstwo wyłudzenia bo pobrali pieniądze pomimo tego że byli świadomi że nie wykonają usługi. A drugi sposób wynająć opiekunki za ogromne pieniądze i wystawiać rachunki. Strajk przez mszczenie się na dzieciach.

    • 17 10

  • Brawo pedagodzy !

    Zorganizowanej grupie PiC należy dać skuteczne odparcie !
    Jesteśmy z Wami ! Jesteście przykładem dla nas, dla suwerena !

    • 6 13

  • nauczyciele chcą strajkować, a samorządy ...? (2)

    Potrafię zrozumieć chęć lepszych zarobków. Lecz chciałbym, by nauczyciele pomyśleli, komu robią krzywdę. A krzywdę robią uczniom a w ostateczności też i sobie. Bo jak to jest, przez ostatnie lata rządzenia PO/PSL nie podejmowali działań strajkowych, choć nie otrzymywali podwyżek. Ba, nawet nie dostawali regulacji pensji z powodów inflacyjnych. A jednak nie strajkowali. I teraz do konkretnego problemu się odniosę. Za funkcjonowanie oświaty na terenie każdego miasta, odpowiedzialny jest samorząd. To w samorządzie zapadają decyzje o wysokości pensji nauczycieli, ich zatrudnienia i innych wydatków oświatowych. I dziwnym jest to, że samorządy otrzymują od rządu subwencję oświatową i to samorządy dzielą je. Więc to powinien być problem samorządów, nie rządu. Więc jak to jest, że samorządy pomagają w akcji strajkowej, będąc tak na prawdę adresatem tych żądań płacowych? I jak zobaczymy, kto rządzi w samorządach naszego województwa, to zobaczymy, że to są dotychczasowe koalicje PO/PSL, które doprowadziły do zapaści płacowej w oświacie. Czy to nie dziwne?

    • 17 5

    • proste (1)

      Nie jest dziwne. Całe grupy zawodowe widzą, że rząd chętnie rozdaje pieniądze podatników bezpośrednio dla patologii w formie 500+, emerytom (którzy w większości nie oszczędzali nic za życia!), więc zaczęło się od górników, potem policja, kierowcy i cyk - teraz nauczyciele.
      Bo skoro rząd daje za darmo pieniądze niepracującym, to dlaczego pracownicy budżetów dalej mają zarabiać ochłapy?

      • 0 2

      • Wg twojej teorii 2/3 społeczeństwa to patologia, bo mają dzieci?

        • 2 0

  • (5)

    Brawo! Nareszcie się odważyli. Zarobki nauczycieli są śmiesznie niskie. Zastanówcie się: ile musieliby wam płacić żebyście po studiach chcieli uczyć dzieci codziennie? Na kasie w Biedronce płacą więcej, niż ludziom odpowiedzialnym za przyszłość waszych dzieci.

    • 27 22

    • Tempaki i tak nie zrozumieją, a tu wielu takich (2)

      • 1 10

      • Ty jesteś tępakiem bo nawet nie potrafisz tego poprawnie napisać. Nawet mi Was nie żal idiokraci.

        • 6 1

      • „Tempaki”?! - to jakieś większe opakowania temperowek czy tempomatow ?

        • 0 0

    • 2 tysiące za 13,5 h tygodniowo to mało? (18 x 45 min = 13,5 h)

      Już nawet nie mam siły wyliczać innych przywilejów, o których na wolnym rynku mogliby pomarzyć.

      Niech się wezmą do roboty.

      • 4 2

    • Zastanowiłeś się choć raz, jakie doświadczenie pedagogiczne ma człowiek po studiach?

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane