- 1 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (6 opinii)
- 2 Majówka z dzieckiem. Gdzie na wycieczkę? (5 opinii)
- 3 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 4 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 5 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (8 opinii)
- 6 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
Szkolą piłkarzy nie mając boiska
Olimpic Gdańsk to swojego rodzaju fenomen wśród klubów piłkarskich, nie tylko w Trójmieście. Nie prowadzi selekcji, nie posiada własnego boiska, a jego wychowankowie grają w młodzieżowych kadrach Polski lub wojewódzkich reprezentacjach. - Filozofią naszego klubu jest wypromować zawodników, pomóc tym najlepszym, by mogli rozwijać talent. Nie każdy będzie piłkarzem, ale u nas każdy ma swoją szansę - mówi założyciel klubu i jego trener, Paweł Budziwojski.
Budziwojski, w przeszłości piłkarz m. in. Polonii Gdańsk, Bałtyku Gdynia i Kaszubii Kościerzyna, jest synem cenionego na Pomorzu trenera śp. Edwarda Budziwojskiego, który przez ponad 20 lat związany był z wydziałem szkolenia Gdańskiego i Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.
Olimpic założył w 2005 roku, choć pierwszy nabór przeprowadził dwa lata wcześniej. To właśnie wtedy na trening zgłosił się do niego Damian Kugiel, który jest obecnie największą chlubą klubu. W tym roku, już jako piłkarz Lechii, z z reprezentacją Polski do lat 17 osiągnął półfinał mistrzostw Europy w tej kategorii wiekowej.
Odwiedź stronę Olimpicu Gdańsk
- Damian przyszedł do mnie na pierwsze zajęcia ze swoim ojcem, Robertem, byłym piłkarzem m.in. Polonii Gdańsk. Kugiel-senior na początku pomagał mi w prowadzeniu zespołu, gdyż w przeszłości był bardzo dobrym napastnikiem. Ja byłem rozgrywającym, więc fajnie na boisku się uzupełnialiśmy. Damian ma duży talent, jest bardzo wszechstronny i ma kapitalne warunki fizyczne. Potrafił w pojedynkę wygrywać nam mecze. Często nakłaniałem Damiana do pracy nad sobą, bo zadowalał się tym, że górował nad rówieśnikami. W pewnym momencie odszedł do klubu Olivia Gdańsk, a obecnie jest zawodnikiem Lechii. Mam nadzieję że chłopak zrozumie, że to dopiero początek drogi, by dobrze grać w piłkę, bo nie ukrywam - liczę że zrobi karierę - mówi Budziwojski.
Wyszkolenie Kugiela to tylko jeden z wielu sukcesów Olimpicu, który bierze czynny udział w rozgrywkach Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. Aktualnie awans do pomorskiej ligi juniorów uzyskał zespół roczników 1995/96. W drużynie występują zawodnicy, którzy już wcześniej ogrywali się ze starszymi rywalami. To właśnie wrzucanie młodych piłkarzy na coraz głębsze wody jest jednym z kluczy do sukcesów.
- Często trenerzy grup młodzieżowych chcą za wszelką cenę budować zespoły nie skupiając się na przyszłości. Duży chłopiec kopiący daleko do przodu jest dobry na krótką metę. My w drużynie juniorów młodszych mamy zlepek trzech roczników: 1995, 1996, 1997. Chłopcy od zawsze grali w rozgrywkach ze starszymi, wysoko przegrywaliśmy, bo nas przekopali. Byli cierpliwi i dzisiaj w swoich rozgrywkach wygrywają mecz za meczem, a co dla mnie najważniejsze - umiejętnościami piłkarskimi - zdradza Budziwojski.
- Dużo pracujemy nad techniką, szczególnie tą, która jest w piłce najważniejsza, czyli technikę użytkową. Czasem dużo elementów powtarzamy, bo zawodnik który ma sobie w przyszłości poradzić w piłce seniorskiej musi piłkę dobrze przyjąć, uderzyć i dośrodkować. To są podstawy - dodaje szkoleniowiec, który drużynę prowadzi wspólnie z Robertem Pilchem i Michałem Buraczewskim.
Olimpic zmuszony jest korzystać z cudzej uprzejmości lub trenować na "Orlikach" czy nawet w lasach i na polanach. Nie przeszkadza to jednak wyszkolić zawodników, takich jak Mateusz Pilch czy Michał Kiedrowski, którzy zdobyli wicemistrzostwo kraju z pomorską kadrą rocznika 1996. Plany sięgają dalej, klub zamierza rozszerzyć grono swoich piłkarzy o kolejne roczniki.
- W naszym kraju mamy dobrych i oddanych trenerów, niedocenianych niestety. Nasze samorządy nie rozumieją, że dzięki nam młodzież ma zajęcie i nie dewastuje miasta. Ostatnio pomaga nam finansowo firma Skat, bo rozszerzamy klub o kolejne roczniki. W tym roku wystartował rocznik 2004/2005 oraz 2002. Chcemy od czerwca stworzyć rocznik 2006, potrzeba jednak stałych godzin rezerwacji boisk - mówi trener.
Olimpic Skat Gdańsk to dowód na to, że dzięki pasji, wytrwałości i wiedzy zaangażowanych w to ludzi można wychowywać młodzież poprzez sport. Takim klubom trzeba jednak wyjść na przeciw przede wszystkim ułatwiając im dostęp do boisk i wspierając ich inicjatywy.
- Staramy się współpracować z klubami z Trójmiasta, dostarczyliśmy do Lechii Gdańsk kilku zawodników, ale również Lechia oddaje nam piłkarzy, którzy w danym momencie nie grają w ich drużynach. Interes jest dla obu klubów, nie staramy się za wszelką cenę być hermetyczni, mam dobre relacje z koordynatorami Lechii Gdańsk Tomaszem Borkowskim i Tomaszem Bocheńskim - kończy Budziwojski.
Opinie (60) 2 zablokowane
-
2012-07-12 12:49
"szkolenie młodzieży" w polsce
U nas nigdy nie odkryjemy prawdziwych talentów - one są oczywiście ale z racji ogromnych zarobków w ligach od 2 wzwyż nigdy zawodnicy z talentem nie będą tam dopuszczeni - więc grają ci co mają ojców działaczy, trenerów i byłych zawodników albo mają kasę i sponsorują klubik. Efekt tego widać w ekstraklasie małpę jak będzie dwa razy dziennie po 2 godziny kopać piłkę przez 10 lat też się nauczy "grać" w piłkę (zwracam uwagę na cudzysłów). I tak właśnie grają że pięciu podań po ziemi w meczu nie potrafią wymienić a reprezentacja zajmuje ostatnie miejsce w najsłabszej grupie na euro grając u siebie na smuda mówi że nie popełnił żadnego błędu
- 1 0
-
2012-06-28 14:12
Ściema (6)
Budzik ładnie mówi i nic z tego nie wynika.Był w wydziale szkolenia Pom.ZPN i nic nie zrobił...teraz chwali Kugiela a wcześniej go wyrzucił z klubu bo się podobno nie nadawał...cała prawda o szkoleniu pana trenera
- 4 4
-
2012-06-28 16:42
a kto zrobił coś w betonie pzpn - nikt tam tylko każdy łapkę wystawia (3)
kugiel sam odszedł do olivi , bo miał blizej na treningi i szykowała się Argentyna . Nikt go nie wyrzucał. Chłop ma talent ale głowa i lenistwo straszne . Musi z tym uwarzać . Trzymam za niego kciuki bo to chłopak z Gdańska
- 2 1
-
2012-06-28 17:18
(2)
jak przychodził do Olivii to Argentyna nie była jeszcze w planach
a do olivii przyszedł bo w Olimpicu juz nie trenowal od kilku miesiecy- 3 0
-
2012-06-29 09:18
PG o coś zazdrosny hehehheh to takie polskie (1)
nie trenował w olimpicu to pewnie browar żłopał pod klatką :))
- 0 4
-
2012-06-29 17:58
ale wy jestescie tępmi
nic o tym nie wiecie a wypisujecie, oczy bolą od tego co czytam
- 0 0
-
2012-06-28 14:14
(1)
bzdura
- 1 2
-
2012-06-28 14:48
prawda boli
- 1 2
-
2012-06-29 13:33
Brawo
I co dalej...Założy adept koszulkę białozieloną i zapomina jak się kopie szmaciankę.
- 4 0
-
2012-06-28 17:22
OLIMPIC (2)
MAM SYNAY W ROCZNIKU 2002 JESTEM BARDZO ZADOWOLONY Z PRACY TRENERA ROBERTA PILCHA NIEKTORZY ZAZDROSZCZĄ W SZCZEGOLNOŚCI Z GEDANI I SANTOSU ŻAŁOSNE!!!!!!
- 5 1
-
2012-06-28 18:25
Fenomen skoku na kasę (1)
Kolejny tatuś spod znaku Budzika...ten sam tatuś wykonał wszystkie wpisy
- 0 1
-
2012-06-29 09:22
santosik zazdrosny !!!!
- 0 2
-
2012-06-28 16:46
(2)
Ja już pamiętam te wsparcie Gedani. Kawałek dziurawego placu przy szkole i brak szatni. Mieli pretensje do trenera że ma 30 na treningu a inni nie mogli zebrać 8 na treningu. No a że pan Paweł nie był taki naiwny to zamiast dawać składeczki panu prezesowi co nawet hali dzieciom nie dał to założył swój własny klub. Ja jestem z synem od początku, to widziałem ,,pomoc'' Gedanii. Zresztą jak 100% rodziców poszło za trenerem to chyba źle nie świadzczy o Budziwojskim?
- 10 0
-
2012-06-29 09:21
sam budzik tego nie zakładał !!!!! bez rodziców by nic nie zrobił
- 4 0
-
2012-06-28 18:23
Fenomen skoku na kasę
Tatuś to z oczywistych względów pupilek trenera który wpuszcza synka na plac,bo składkę w terminie zapłacił
- 0 2
-
2012-06-28 09:35
Polecam!!! (1)
Mój syn trenuje w roczniku 2004/05 i jest bardzo zadowolony. Polecam serdecznie, atmosfera super, trener super.
- 22 2
-
2012-06-28 23:21
Mój syn-Domino
też jest w tym roczniku i pyka, wg mnie jest "gitarra"
- 2 0
-
2012-06-28 19:18
(1)
Coś mi się tu nie zgadza. Budziwojski wyrzucił go z Olimpicu ?, a na stronie lechia.pl Kugiel twierdzi że najwięcej zawdzięcza tacie i Budziwojskiemu. To o co chodzi?
- 6 1
-
2012-06-28 19:27
Nikt Kugiela nie wyrzucił tylko Sam przeniósł się do Olivii. Ci co piszą że było inaczej to ignoranci.
- 5 1
-
2012-06-28 19:00
Brawo Olimpic
Wniosek jeden, że z niczego tez można Coś zbudować. Wystarczy tylko paru zapaleńców i dobrych trenerów i można coś zbudować dobrego , nawet bez "swojego" zaplecza a nie tylko narzekać i czekać na gotowe.
Szacunek dla tego Klubu.- 5 1
-
2012-06-28 16:26
Drogo (3)
W Olimpicu jest drogo jak w większości szkółek które są nastawione na zysk, na przykład w Karlikowo Sopot składki to 40 lub 50zł i poziom szkolenia jest wysoki. Do tego na przykład w wakacje 5 dniowy wyjazd na turniej piłkarski do Niemiec.
- 2 4
-
2012-06-28 17:21
(1)
Karlikowo i wysoki poziom szkolenia
hehehehehehehe - padam ze śmiechu- 3 0
-
2012-06-28 18:21
Budzik robi skok na kasę od rodziców
- 0 3
-
2012-06-28 16:48
widziałeś dobre buty za 20 zł ????
no pojęcie dobre i tanie nie istnieje - ktoś ich finansuje albo robi coś za free .
- 3 0
-
2012-06-28 17:36
Jak nie mają gdzie trenowac
To na ulicy Marynarki Polskiej jest boisko z zapleczem, zaraz na początku od strony Klinicznej, po prawej stronie jak się jedzie do Nowego Portu. Należy do MOSIR (chyba) i nic się na nim nie dzieje. więc jak miasto Gdańsk tak podobno zależy na sportowym wychowaniu młodzieży to niech je wynajmie Olimpicowi za jakąś symboliczna złotówkę + vat.
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.