• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

To samochód, a nie darmowy tramwaj, jest głównym rywalem SKM

Tomasz Larczyński
27 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Torba na siedzeniu ważniejsza niż pasażer
Zdaniem Tomasza Larczyńskiego transport publiczny w Trójmieście trzeba traktować jako jeden system i nie starać się wyliczać strat poszczególnych elementów. Zdaniem Tomasza Larczyńskiego transport publiczny w Trójmieście trzeba traktować jako jeden system i nie starać się wyliczać strat poszczególnych elementów.

- Nie ma powodu, by lamentować z powodu wprowadzenia kolejnej promocji w trójmiejskim transporcie miejskim. Zastanówmy się raczej, jak wpłynie ona na transport publiczny jako całość - a nie na jego poszczególne części, jak SKM czy gdańskie tramwaje - przekonuje Tomasz Larczyński.



Czy po wprowadzeniu darmowej komunikacji dla dzieci SKM ubędzie pasażerów?

W zeszłym tygodniu opublikowaliśmy zestawienie, w którym wskazaliśmy, o ile spadną wpływy z biletów SKM po wprowadzeniu darmowej komunikacji dla uczniów w Gdańsku, Gdyni i Sopocie.

Czytaj też: Darmowa komunikacja w Trójmieście? Ucierpi SKM

Dziś prezentujemy opinię Tomasza Larczyńskiego, eksperta od transportu podkreślającego, że największym zagrożeniem dla SKM są samochody. Oto jego argumenty:

W transporcie publicznym stosuje się różne sposoby przyciągania podróżnych. Może to być nowy tabor, skrócenie czasu podróży, lecz chyba najpopularniejsze są różnego rodzaju opusty. Od kilkuprocentowych, po całkowicie "darmowe", czyli całkowicie refundowane. Przykładem są tu refundowane w 100 proc. przejazdy dla kierowców z okazji Europejskiego Dnia bez Samochodu. Za darmo wozi się w SKM rowery, choć inne polskie spółki kolejowe kasują za to całkiem wysokie opłaty.

Refundacja może mieć też funkcje socjalne, jak w przypadku osób z niepełnosprawnościami, lub wręcz pewnej sprawiedliwości historycznej (kombatanci). Albo i w ogóle żadnego sensownego celu, jak w przypadku posłów i senatorów. Dlaczego zatem mielibyśmy sięgać po argument finansowy w przypadku najmłodszych? Czy pięcioletnie dziecko zasługuje na refundowany przejazd mniej niż dorosły i dobrze zarabiający kierowca?

Pytanie takie moglibyśmy pociągnąć znacznie dalej. Wróćmy do wspomnianego taboru: w różnych opiniach, także na portalu, regularnie przewija się narzekanie na wiek i stan elektrycznych zespołów trakcyjnych PKP SKM. Wiele osób deklaruje, że z tego powodu nie chce korzystać z usług trójmiejskiej kolei aglomeracyjnej.

Czy zatem gdy SKM zakupi wreszcie większą liczbę nowych pociągów elektrycznych - na co wkrótce będzie faktycznie spora szansa - będziemy wyliczać, ile GAiT czy ZKM Gdynia "dopłacą" do nowych EZT, skoro zapewne jakaś liczba pasażerów tramwajów i trolejbusów przesiądzie się z tego powodu do kolei?

Istotna konkurencja na rynku przewozów



Takie wyliczanie trąci nieco poprzednim systemem i monopolami na wykonywanie przewozów w transporcie publicznym. Aktualnie mamy jednak konkurencję na rynku przewozów i zgodnie z jej logiką, jeśli istnieje groźba utraty pasażerów przez któregoś operatora na rzecz innego, to zamiast publikować artykuły wyliczające z tego powodu groźbę strat, należałoby się raczej zastanowić, jak poprawić swoją konkurencyjność i zatrzymać tych pasażerów u siebie. Może wprowadzić podobny opust? Albo zwiększyć częstotliwość kursowania pociągów? Albo jednak kupić te nowe EZT?

W tej chwili bowiem wygląda to bowiem tak, jak gdyby wobec wprowadzenia przez sklep spożywczy promocji na jogurt, właściciel sklepu położonego naprzeciwko biegł do mediów i skarżył się, ile z tego powodu straci klientów.

Owszem, można tu podnieść argument, że analogia do sklepu spożywczego jest o tyle nietrafiona, że ZTM Gdańsk nie robi opustu "za swoje", a w ramach dotacji publicznej. Tyle tylko, że cały transport publiczny - jako, właśnie, publiczny - wspomaga się we wszystkich swoich elementach dotacjami. Przywołajmy ponownie nowy tabor: jego zakup refunduje w dużej mierze Unia Europejska, która utrzymuje się przecież także z naszych podatków, a i wkład własny bywa pokrywany przez samorząd, jak w przypadku spalinowych zespołów trakcyjnych, za które PKP SKM nie zapłaciło ani złotówki.

Jaka jest więc różnica między wspomaganiem przez "państwo" (tu: samorząd miejski) opłat za przewozy, a wspomaganiem przez "państwo" (tu: Unię Europejską i samorząd wojewódzki) opłat za tabor?

Patrzmy na transport publiczny w Trójmieście jako całość



Przede wszystkim jednak takie wyliczanie strat poniesionych przez któryś podsystem transportu zbiorowego pomija fakt, że mamy tu do czynienia z - właśnie - podsystemem. Z punktu widzenia obywatela powinniśmy patrzeć na transport publiczny jako całość, dla której najważniejsza walka konkurencyjna toczy się z transportem samochodowym indywidualnym, a nie w ramach poszczególnych podsystemów.

Zapewne najwięksi nawet przeciwnicy refundacji przewozów dzieci zgodzą się, że z jej powodu jakaś liczba pasażerów i kierowców samochodów przesiądzie się do transportu publicznego - takie uzasadnienie zawierają zarówno uchwała ruchu społecznego Lepszy Gdańsk, jak i prezydenta Pawła Adamowicza. Spierać można się najwyżej o skalę tego zjawiska, o czym zresztą wkrótce naocznie się przekonamy. A realne przeniesienie części ruchu z samochodów na tramwaje i autobusy to zawsze wygrana dla miasta, skoro indywidualna motoryzacja jest najdroższa dla nas wszystkich - generuje najwyższe koszty przestrzenne, zdrowotne (smog, wypadki) i także bieżące (budowa i utrzymanie ogromnych, wielopasmowych arterii w mieście).

W tej sytuacji czynnikiem zdecydowanie mniej istotnym jest fakt, czy jako wtórna konsekwencja jakiś promil pasażerów przesiądzie się z jednego dotowanego systemu transportu publicznego do innego. Dopłacamy i tak do wszystkich. A to, że PKP SKM - jako hipotetycznie stratna - powinna się stać przedmiotem większej finansowej troski miast Trójmiasta (wszystkich, nie tylko Gdańska i Gdyni), to osobna kwestia.

Żeby mieć właściwy obraz sytuacji, warto jeszcze na koniec uzmysłowić sobie z jakimi kwotami mamy tu naprawdę do czynienia. Przyjmijmy, że faktycznie PKP SKM straci 1,5 mln zł rocznie (choć pojęcie straty jest tu dość wątpliwe, do czego jeszcze wrócimy). W liczbach bezwzględnych kwota taka rzeczywiście robi wrażenie. Tyle tylko, że jest to 0,7 proc. przychodów za 2016 rok.

Za cały 2017 rok nie mamy jeszcze danych, jednak biorąc pod uwagę wzrosty zarówno liczby pasażerów, jak i - kwietniowy - cen biletów, można się spodziewać, że dla 2019 roku - kiedy będzie obowiązywała po raz pierwszy przez cały rok refundacja przejazdów dla dzieci - kwota ta spadnie poniżej 0,5 proc. przychodów. To już chyba pogoda ma większy wpływ na sprzedaż biletów. Podobnie dla województwa pomorskiego, dla którego te hipotetyczne 1,5 mln to 0,12 proc. planowanych wydatków na 2018 rok (abstrahując już od faktu, że nie tylko województwo powinno łożyć na SKM).

Jeszcze większy dysonans widać, gdy zestawi się to z cenami towarów na rynku kolejowym, a o takim przecież mówimy w przypadku SKM. Jeden nowy EZT to dziś ok. 15 mln zł - dziesięciokrotnie więcej, niż przewidziana roczna strata. Za 1,5 mln można dziś kupić zaledwie 1-2 typowe rozjazdy kolejowe, i to w cenie hurtowej. Dla porównania dodam, że na samej stacji Wrzeszcz takich rozjazdów jest 40. Oznacza to, że ewentualna kompleksowa wymiana rozjazdów w tej tylko jednej stacji to pół wieku hipotetycznej straty SKM za miejskie darmowe przejazdy dla dzieci.

Wychowanie dzieci do właściwych nawyków



Tylko czy my naprawdę mówimy tu o stracie? Przecież sensem miejskich uchwał jest także wychowywanie dzieci do właściwych nawyków transportowych. Przez patologicznie rozwiniętą motoryzację wyrosło nam już całe pokolenie, które z transportem publicznym miało kontakt nikły lub żaden. Jako instruktor harcerski wielokrotnie stykałem się pod koniec swojej służby z dziećmi, które do pociągu wsiadły po raz pierwszy dopiero w harcerstwie właśnie, wcześniej wszędzie podwożone były przez rodziców samochodem.

Do dziś pamiętam dwunastoletnią dziewczynkę, która nie wiedziała, co to znaczy "stacja kolejowa"! Czy takie osoby będą w przyszłości pasażerami SKM? Może zatem warto przez kilka lat zachęcić je darmową usługą, by potem mieć klientów na kilkadziesiąt lat? W handlu to zdaje się dość powszechna praktyka.

Zamiast wyrywać sobie zatem tę - topniejącą niestety - garstkę pasażerów, pomyślmy, w jaki sposób jak najwięcej osób wyciągnąć z samochodów. Refundowane bilety dla uczniów i uczennic to oczywiście żadne cudowne panaceum na polską i trójmiejską chorobę motoryzacyjną, lecz przynajmniej jest to kroczek w dobrym kierunku. Warto pomyśleć zawczasu o kolejnych...

O autorze

autor

Tomasz Larczyński

wrzeszczanin od trzech pokoleń, pasjonat historii, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy w Gdańsku

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (356) 7 zablokowanych

  • (14)

    Głównym rywalem SKM jest samo SKM.

    • 395 8

    • Głównym rywalem człowieka jest człowiek! (1)

      To nie z Kanta to moje!

      • 11 9

      • strasznie długi artykuł. o czy jest na końcu?

        • 3 1

    • Do wszystkich troli (3)

      Rzygać i się chce jak czytam te wypociny dyletantów i polonistów z poziomu podstawówki.

      • 7 33

      • PiSuarowy troll się odezwał po 10 groszy za wPiS - twoje wymioty na nikim nie robią wrażenia PiSoderasto! (2)

        • 9 15

        • (1)

          A tobie przygłupie Putin w kopiejkach płaci za te bzdury czy tak sam z siebie jesteś idiotą?

          • 6 2

          • cały PiS jest finansowany rublami

            a jak myślałeś

            • 3 0

    • a członek komitetu przy prezydencie Budyniu jest najbardziej wiarygodny w analizie kiełbasy wyborczej Budynia

      • 9 5

    • przy tak fatalnym komforcie jazdy, chcą jeszcze zwiększyć liczbę pasażerów którzy nie płacą

      to jak w czasach słusznie minionych, pociągi do Krakowa albo Zakopanego. Aut nie było, więc ludzie jechali półdarmo, ale jeden na drugim, do wagonów wchodziło się oknem. Taka idea sprzyja tej prostackiej pseudo-uldze na KM

      • 14 3

    • dalej dyrektor na trzech etatach w SKM posuwa codziennie (1)

      z Zaspy do Chylonii samochodem?

      • 11 4

      • Chyloni

        To inaczej niż Dania i dania

        • 3 3

    • to samo miałem napisać. (2)

      Głównym problemem z skm jest skm, mentalność zarządu, mentalność pracowników, mentalność tzw. państwówki. Jeżeli coś jest państwowe, tzn. jest niczyje, tzn. nikt o to nie będzie dbał bo za nieokreślony czas można stracić stołek i pensję. Mentalność jest więc taka: nie robimy nic gwałtownego, niech się kula jak się kula to może dotrwamy do końca kadencji i coś się na boku ukręci. Moja rada: SPRYWATYZOWAĆ. Prywatny właściciel nigdy nie pozwoli na marnotrawienie SWOICH pieniędzy. A jego podstawowym celem będzie zdobywanie klientów, a więc zapewne jakość byłaby lepsza i ceny niższe. Jak mam jechać skm to już wolę piechotą. I jeszcze płacić za bilety do niemal bydlęcych składów.

      • 23 4

      • ale prywatyzacja teraz źle brzmi,

        obecie na tope jest repolonizacja

        • 11 0

      • gdyby skm byla sprywatyzowana

        to bilet bylby 4 razy drozszy

        i wtedy nikt by nia nie jezdzil

        komunikacja miejska nie bez powodu nigdzie nie jest prywatna
        bo nigdzie sie to nie oplaca
        w kazdym kraju dostaja dotacje z budzetu zeby funkcjonowac

        gdyby to bylo prywatne to by kazdy sie do auta przesiadl

        • 4 0

    • Tylko diesle

      Reszta to propaganda

      • 2 1

  • Samochodów nie ubędzie (12)

    Będzie może tylko mniejszy ruch bo Grażyny przestaną podrzucać dzieci pod same drzwi.

    • 112 28

    • Ale właśnie o mniejszy ruch chodzi. (1)

      Mało istotne jest to, ile samochodów jest w Trójmieście. Istotne jest to, ile samochodów w Trójmieście jeździ po drogach.

      • 26 2

      • Teza artykułu:

        "Refundowane bilety dla uczniów i uczennic to oczywiście żadne cudowne panaceum na polską i trójmiejską chorobę motoryzacyjną, lecz przynajmniej jest to kroczek w dobrym kierunku" jest mylna.
        mamy do wybory albo dążymy żeby komunikacja miejska była dobra i przyciągała pasażerów, albo robimy socjalna konumikacje dla tych co nie mogą jechać samochodem. Niestety krok z darmowymi przejazdami to ten drugi przypadek. obra ko0munikacja kosztuje, a my zmniejszamy wpływy.

        • 7 0

    • Wczoraj obserwowałem jak Grażyna 150 wzrostu wsiada do Tuscona i sama do siebie drze mordę bo nie widzi i nie może zmieścić się miedzy innym autami przy których wywrotka przejdzie i jest jeszcze luz. Gdyby to cholerstwo wyeliminować z ulic ile źyłoby się lepiej ...

      • 34 7

    • Tu chodzi o czas (8)

      Zawożę dziecko do przedszkola i szybko autem do pracy. Przedszkole jest oddalone od przystanku 12 minut na piechotę. Z dzieckiem jeszcze wolniej. Jakbym miał jechać autobusem to nie dałbym rady czasowo. Transport komunikacją + co najmniej 8h pracy - u mnie nie da rady.

      • 20 5

      • (3)

        I władze miasta nic nie robią,aby takie podejście zmienić.Wszystko co robią to ułatwienia dla samochodów.Wczoraj przechodziłam Kartuską.Piesi ,którzy nie chodzą tamtędy codzienni myśleli,ze jest awaria świateł.Tam wyjątkowo długo czeka się na zielone po naciśnięciu przycisku. Jak się robi autostrady przez miasto to nie ma się co dziwić,że ludzie nie korzystają z komunikacji. Wymyślono jakieś idiotyczne węzły przesiadkowe tylko po to,aby wyeliminować autobusy z ulic i stworzyć korzystniejsze warunki dla kierowców. Na samej Kartuskiej sklepy wymierają,bo nieliczne miejsca parkingowe są zajęte przez większość dnia przez te same samochody i nie ma możliwości zatrzymania się na kilkanaście minut i zrobienia zakupów.

        • 17 2

        • Skoro jeździsz autobusem? (1)

          To ci chyba miejsca parkingowe niepotrzebne?

          • 7 10

          • jeśli jeżdżę autobusem, to nie znaczy że nie rozumiem potrzeb osób jeżdżących innymi środkami lokomocji

            Jeżdżę samochodem, ale nie po zakupy do bliskiego sklepu.

            Do pracy jeżdżę często rowerem, czasem tramwajem, często SKM.

            Antyrowerowym prowokatorom wysyłam moje stanowcze NIE

            • 7 5

        • popieram 100%

          czekasz czekasz i czekasz
          do tego przejscie 2 etapowe
          trzeba biec a i tak niezdazysz
          to samo na Slowackiego

          • 8 0

      • Mam tak samo (3)

        Do przedszkola mamy niecałe 1,5 km, ale z dziećmi to jest dobre 20 minut, z powrotem 15, a czas leci. Wolę podwieźć samochodem w drodze do pracy.

        • 7 7

        • podwożenie dzieci do przedszkoli i szkół samochodami rodziców (2)

          to zabieranie im normalnego dzieciństwa.

          Dzieci rosną: od 4 lat swobodnie mogą się poruszać na rowerkach bieganych lub jeździć na siodełku lub w przyczepce do roweru rodzica.

          To im znakomicie poszerza wyobraźnię i przyspiesza rozwój psychofizyczny.

          • 2 12

          • Skąd założenie, że się nie poruszają? (1)

            Moje dzieci wiedzą, że na plac zabaw albo do lasu jeździmy rowerkiem, a do pracy tata dojeżdża samochodem. I dają radę to ogarnąć i to bez dysonansu poznawczego. Może dlatego, że przeciętny pięciolatek jest inteligentniejszy od przeciętnego cyklisty? To zapewne od tego poszerza się im wyobraźnia i przyspiesza rozwój psychofizyczny.

            • 12 4

            • Zgadza się!
              Tak jest gdy ma się dzieci - w drodze do pracy lepiej odwieźć dziecko, a nie wystawiać je przed drzwi.

              • 2 0

  • Samochodem wychodzi taniej i szybciej! (25)

    • 137 47

    • zależy czt liczysz podróż raz w miesiącu do zatrudniaka (5)

      czy przejazd codziennie t gdańsk-gdynia. jak bys nie tankowal, to taniej miesięczny na skm wychodzi.

      • 17 16

      • Ferdek to ty ? współczuję że musisz jeździć raz w miesiącu z Gdyni do Gdańska do pośredniaka. (1)

        Ale przecież dla ludzi z twoim wykształceniem w tym kraju roboty nie ma! Już ranek walnij sobie mocnego fulla!

        • 4 16

        • Jużem po trzech kurde

          • 10 3

      • On ma Passata TDI i niby tanio jeździ bo 5,3 pali (1)

        ale zdążył już wyrównać kosztami dwumasy za 2000zł i pozostałych typowych bolączek razem za 3000zł

        • 5 7

        • ja wlewam za 50 zł, i naprawdę mnie podwyżki ceny paliwa nie dotyczą

          • 6 2

      • Jeśli policzysz już podróże całej rodziny to nie wychodzi taniej. ;) Samemu faktycznie lepiej skmką, ale jak już 4-osobowa rodzina się rozjeżdża to... no nie.

        • 0 0

    • (7)

      do tego wygodniej i zdrowiej

      • 15 3

      • nie wygodniej, bo musisz się skupiać na jeździe zamiast smacznie spać (6)

        nawet książki w aucie nie poczytasz...

        • 8 22

        • możesz posłuchać audiobooka

          • 9 3

        • (3)

          W komunikacji miejskiej też nie poczytasz,bo jedną ręką trzymasz dziecko ,drugą samemu się trzymasz (jeśli oczywiście masz się za co złapać),a między nogami plecak szkolny dziecka,dodatkowo smrud ludzi nie zmających wody i mydła,kilka razy przejechałam się komunikacją miejską i podziękowałam.

          • 18 1

          • W SKMce masz dużo lepsze warunki do czytania (2)

            • 1 4

            • Zwłaszcza w godzinach szczytu (1)

              Kiedy wyzwaniem jest wsiąść do niej, gdy na każdym metrze kwadratowym już stoi 5 osób.

              • 5 1

              • zależy w jakich relacjach

                łatwiej zwiększyć liczbę wagonów w SKM w godzinach szczytu i zwiększyć liczbę połączeń = czyli doprowadzić do poprawy wygody podróżowania

                niż próbować zlikwidować korki poszerzając ulice i budując pseudo bezkolizyjne skrzyżowania.

                • 2 0

        • Powodzenia w spaniu na stojąco :D

          • 0 1

    • Nie i Tak (1)

      Jeśli liczyć codzienne dojazdy do pracy, to taniej (znacznie) jest komunikacją miejską. Często bywa też szybciej - próbowałeś wydostać się z Gdańska do Tczewa w okolicach 15-16?

      Czasem jednak jest nie tylko szybciej (i wygodniej), ale znacznie taniej. Jeździmy z Tczewa ( w 2 osoby) co weekend do TPK z rowerami. Podliczmy kolej do Wrzeszcza w obie strony: 4*7 za rower + 4*~10 za bilet na osobę daje 68 zł !!! Porażka jeśli podliczymy przejazd samochodem na LPG (a taki mam) który kosztuje poniżej 20 zł. Widać, że opłacalny byłby nawet przejazd jednej osoby samochodem. Jeśli dodamy do tego kaprysy kolei w przyjmowaniu rowerów na pokład (i cały hejt ludzi na rower w pociągu) to trudno, będę zatruwał atmosferę. Przyznaję, że często wolałbym pojechać pociągiem, bo można zakończyć rajd na innej stacji, lub nawet w domu, a nie trzeba robić pętli do samochodu, co ogranicza trasę jaką można obrać.

      • 12 3

      • drogi md, jak ja cię rozumiem

        wozę tak kajak. upiorne. wywoze do miejsca wodowanie, zostawiam go tam gdzies, odwoze samochod do domu, jade na lekko do kajaka, splywam jakąś rzeczką parę dni, potem musze go zostawić gdzieś, jechać po samochód ... gdyby komunikacja publiczna nie byla karykaturalna, w ogóle bym nie wytaczał samochodu z garażu, nie w takim celu.

        • 0 0

    • Taniej nie wychodzi (6)

      chyba że masz stare paserati w tedeiku albo jakiegoś szrota zgazowanego. Ale tu wcale nie chodzi o to, żeby było taniej. Liczy się czas i wygoda podróży.

      • 4 7

      • znowu ten pracowity miłek wiosenny (2)

        do czasu jazdy samochodem dolicz czas pracy zużyty na zarobienie na paliwo do niego,

        oraz na podatki na budowę i utrzymanie infrastruktury.

        Gdyby wszyscy chcieli by jeździć samochodem wykluczając alternatywy, całe miasto by stało jeszcze bardziej w korkach niż stoi obecnie w godzinach szczytu.

        • 4 5

        • Ty się o moje zarobki nie martw (1)

          Od kieszonkowego od rodziców nie płacisz podatków, więc nie pyszcz za dużo.

          • 2 4

          • jak martwisz się o swoje zarobki to możesz momentami zapomnieć o swoim zdrowiu

            siedzenie za trzema pedałami nie jest niczym zdrowym

            • 0 1

      • to zależy (2)

        To czy wychodzi taniej zależy od sytuacji w jakiej ktoś się znajduje. Ja mam do pracy 6 km dojazdu i auto spalające jakieś 5,5l ON to znaczy że paliwo wychodzi mi poniżej 65 zł, do tego dodajmy z 0,15 zł/km koszty eksploatacji i miesięcznie wyjdzie niecałe 100 zł. Nie wiem ile kosztuje bilet miesięczny ale wątpie, że poniżej 100 zł. OC i AC nie będę tu liczył bo nawet jakbym jeździł autobusami do pracy to samochód i tak bym miał bo prawie co weekend robie sobie wypady za miasto, czy też na urlop. W pracy jestem szybciej, jeśli chce zrobić zakupy po drodze to mogę i nie dojadę do domu wku**iony tułaczką z siatami w autobusach. Nie marznę na przystankach.
        Wszystko składa się na to, że nie ma szans zobaczyć mnie w autobusie.

        • 5 2

        • A auto ile Cię kosztowało? Tego nie liczysz? (1)

          • 1 5

          • Nie

            Autor napisał, że i tak by je miał, więc opłaty stałe (kupno, ubezpieczenie) nie wchodzą w grę.

            • 1 0

    • Zgadza sie i trzeba doprowadzic do tego by było odwrotnie! Buspasy i tańsze bilety

      Ograniczenia dla samochodów i oplaty za wjazd do miasta i drogie parkowanie!

      • 4 5

    • Ale to duze miasta a nie wieś, na wsi potrzebne są samochody bo nie ma komunikacji. Warszawa, Poznań to wozry niedoscignione!!!

      • 0 0

  • Gdynia prawie 700 zarejestrowanych aut na 1000 mieszkańców (28)

    Wskaźniki jak w Rosji. Dlaczego? Dlatego, że komunikacja to skansen.

    • 162 26

    • (12)

      Nie,Gdynia to w pewnej części prostaki i ptostaczki którzy to za szybko z furmanek przesiedli się do samochodów,najczęściej w pierwszym pokoleniu.

      • 22 29

      • (11)

        najczęściej w pierwszym pokoleniu to gdańszczanie stali się mieszczuchami mieszczanami przyjezdnymi (bo lokum po niemcu zostało), których dziadek jeszcze widłami w gnoju operował

        • 17 19

        • Przepraszam , o której ląduje w Gdyni (3)

          samolot z san escobar ?

          • 31 7

          • (2)

            co 5 minut i jest zgrany z PKM na Oksywie

            • 19 1

            • (1)

              I z Oksywia bezpośrednio do nowego portu ale niestety tylko w dni patolmeczy na letnicy

              • 3 0

              • to tam jeszcze są mecze? myslałem, że już dali sobie spokój, skoro nie dają rady...

                • 0 1

        • Gdy Gdańsk był miastem znanym już na całym świecie (6)

          twój praszczur w miejscu gdzie jest wioska gdynia siedział na drzewie i obgryzał korę.
          Ty obgryzasz ją do tej pory.

          • 22 10

          • (2)

            przynajmniej niemiec nie musiał nam miasta budować

            • 4 3

            • Niestety , zbudował. Prawie całe Wzgórze Maksymiliana i inne (1)

              • 2 1

              • jK by nie Niemcy, nie było by ani trolejbusów, ani tramwajów,
                ani SKM

                • 0 0

          • Gdy był znany to twój praszczur też na drzewie siedział, bo prawdziwi mieszkańcy gdańska to niemcy

            • 3 0

          • (1)

            Pomijając już bezsensowne napinanie się i opluwanie między Gdańszczanami i Gdynianami, to chciałbym zwrócić uwagę, że ludność zarówno Gdańska jak i Gdyni jest napływowa. Raz, że Gdynia została zbudowana w zasadzie od zera w okresie międzywojennym i mieszkańcy zjechali z całej Rzeczpospolitej a druga sprawa, że w wyniku IIWŚ i planowych przesiedleń zaraz po niej trudno powiedzieć, ilu rdzennych mieszkańców się w ogóle ostało czy to w Gdańsku czy w Gdyni. Także mówienie o mieszkańcach tych miast jak o jakichś dwóch różnych plemionach jest po prostu śmieszne.

            • 6 0

            • Ale divide-et-imperowano nami od zawsze. Kluby skórokopów, administracje, policje, uczelnie - OSOBNO.

              Jak wielu z nas jestem trójmieszczaninem, mieszkam w Oliwie, pracuję najczęściej w Orłowie, zakupy w Sopocie, plaża w Jelitkowie, biegówki w Otominie, deska w Rewie, łódka w Górkach. Obecne podzialy służą tylko jednemu - etatom rożnych oszustów i naciągaczy.

              Dlaczego by nie pozbyć się tych wszystkich pijawek?!

              • 4 0

    • dlaczego kłamiesz? (1)

      Wg danych Banku Światowego na 1000 mieszkańców Rosji przypadają 233 samochody.

      • 13 1

      • :)

        W samej Moskwie jest tyle.

        • 8 1

    • Gdynia = Bangladesz (2)

      • 6 7

      • więcej pokory, są miejsca w centrum gdańska, które do bangladeszu mają daleko

        • 7 1

      • Bangladesz

        Zaden deszcz w gdyni nie bangla

        • 4 0

    • to nie jest jedyna przyczyna (5)

      nadmiar samochodów wynika z faktu braku obciążania kierowców kosztami, które generują ich zachowania, słabej szczelności zbierania opłat za parkowanie legalne i nielegalne, braku dbałości o interesy pieszych i generalnie niezmotoryzowanych, braku wyobraźni wielu decydentów etc.

      • 9 5

      • Litr paliwa kosztuje 2 zł, reszta to podatki, więc nie pieprz bzdur, że kierowcy nic nie płacą. (4)

        Właśnie z tych pieniędzy buduje się chodniki i ścieżki rowerowe.

        • 13 1

        • akcyza na paliwo i podatki płacone przez kierowców za kupowanie aut (2)

          pokrywają jedynie ułamek kosztów budowy i utrzymania infrastruktury drogowej

          Każda złotówka wydana na infrastrukturę rowerową i każdy przejazd rowerem to zysk dla miasta.

          każdy kilometr przejechany samochodem to obciążenie innych mieszkańców kosztami (w długim okresie: również kosztami leczenia chorób cywilizacyjnych)

          • 2 6

          • tymczasem nawet zorganizowani rowerzyści są patologicznie podzieleni na wrogie frakcje powiązane ze swoimi miastami-dzielnicami

            • 1 0

          • Wydatki na budowę i utrzymanie dróg w skali kraju to zaledwie 25% wpływów z akcyzy z paliw.

            • 1 0

        • nie piszę że nic nie płacą

          piszę jedynie, że nie mają często świadomości, że to co płacą nie pokrywa w pełni kosztów, które generują.
          Tylko tyle i aż tyle.

          W każdym razie uruchomiłem jakiś namysł - a to już dużo.

          • 2 2

    • Wiecie dlaczego w autobusach są takie duże okna?

      Żeby wszyscy widzieli jacy biedni jesteście!!

      • 5 8

    • (2)

      A wiesz że przeciętny wiek tych pojazdów to 20 lat, a najpopularniejszy jest Fiat 126P i motocykl WSK?
      I więcej jest Syren niż Passatów.

      Jak myślisz - dlaczego? :)
      I jak myślisz - ile warte są dane o tych "zarejestrowanych" pojazdach?

      • 4 0

      • Aut się nie wyrejestrowuje

        aua się rozbiera i złomuje i sprzedaje na słupa, słyszałem o pijaku co ma ponad 30 aut na siebie

        • 2 0

      • A niektóre samochody mają ponad 1000 lat

        • 0 0

  • (4)

    Wagony bydlece, smród, drogie bilety, ciągłe spóźnienia to rywal przekletej skmki i betonu przyspawanego do stolików!!!

    • 169 16

    • Nie mozna oczywiscie zapomniec o promocjach: pobiciu, okradzeniu, chorobie z przegrzania, wychlodzenia lub brudu. Mnie akurat to przekonuje do samochodu.

      • 35 2

    • Wszystko w ramach ekskluzywnego biletu za 3zł

      • 7 1

    • równie często SKM uatrakcyjnia nam podróż - spóźnieniami

      dziś np tylko 15 min podobno przez mrozy ? żeby jeszcze potrafili jak cywilizowani ludzie zapewnić podróżnym informacje np na tych monitorach które już są na większości stacji ale nie dziś na zaspie na przymorzu i innych stacjach tłumy ludzi czakały na skm nie tylko sie spóżniły ale chyba z 2 albo 3 kursy w ogóle wypadły z rozkładu
      Także z czym do ludzi ... POprawcie jakość i komfort to może za jakiś czas SKM będzie konkurencją dla pracujących dojeżdżających do pracy bez ulg itp bonusów

      • 7 1

    • W samochodach tylko czyściochy i kulturalni jeżdżą. Można się o tym przekonać widząc wyrzucane przez uchylone okno pety, opakowania po papierosach, a nawet butelki.

      • 1 0

  • , weekendowe!! skm oddaj bilety tygodniowe (2)

    ta oferta, ktora jest ro kpina. po co ludxiom pracującym bilet doboey, albo z miasta do miasta, jak realia tras sa zgola inne. no i tabor i awarie.... zmora skm

    • 57 12

    • Picie z rana nie jest dobre (1)

      Dla zdrowia i kariery

      • 8 8

      • to po co pijesz od rana

        • 0 0

  • Wrócę do komunikacji jak szczurek kupi nowsze autobusy i uruchomi kolej na północ Gdyni. (11)

    Co za przyjemność stać w korku w starym zniszczonym autobusie. Jak przejeżdża tymi dziurawymi ulicami, to mam wrażenie, że się rozleci. Drogie bilety a u kierowcy jakieś śmieszne karnety. Nie dziękuję, wolę auto lub rower.

    • 72 24

    • (8)

      stary dość, pod każdym artykułem szczurek to szczurek tamto, do znudzenia, w towarzystwie już dawno dostałbyś w pysk, nieważne czy ktoś szczurka lubi czy nie

      • 16 16

      • Trollu, pysk to próbujesz omijać wzrokiem codziennie w lustrze. (6)

        Mowa jest o komunikacji a nie o twoim bozku.

        • 12 9

        • (4)

          no właśnie, kozak w necie, p**da w świecie

          • 8 9

          • Trollu wyskocz. To ty jesteś tu bohaterem, ty wyzywasz... (3)

            zastanów się co sobą reprezentujesz, ogarnij się i możemy pogadać w realu.

            • 8 4

            • (2)

              "zastanów się co sobą reprezentujesz" - pisze ktoś, kto szczurkuje pod każdym artykułem, ale ok, w necie jesteś kozak :D

              • 4 11

              • Mogę przyjść z tobą pogadać. Który gabinet w urzędzie miasta? (1)

                • 9 4

              • Z takimi parchami jak Ty się nie rozmawia.

                • 2 8

        • Nie ma znaczenia o czym jest artykuł, bo ty i tak go nie czytasz. Od razu lecisz na forum i piszesz o szczurkach jakiś. Na

          • 4 8

      • Jak on tak śmie!

        Przecież każde dziecko wie, że Słońce Bulwaru nic nie może i za nic nie odpowiada.

        • 4 2

    • A co za przyjemność stać w starym sztruclu w korku?

      • 11 5

    • szczurek kiedy nowe autobusy???

      • 5 3

  • Komunikacja publiczna nie jest żadnym rywalem prywatnego samochodu (19)

    Tu nawet nie ma co startować.

    • 108 36

    • Kto to jest ped**arz? Chyba PiSoderasta! (1)

      • 9 20

      • rąb..... Urzedasie z po

        • 4 2

    • Jaco83

      Pan Kierowca
      123qwerty
      zwyczajny idiota
      "Matematyk"
      w skrócie debil i ograniczony umysłowo troll

      • 7 7

    • trolu juz poraz setny ci pisze bys sie nauczył liczyc przynajmniej do trzech bo tyle pedałów masz w blachosmrodzie (3)

      • 3 11

      • Ja po prostu lubię

        jak się cykliści ciskają jak wszy na grzebieniu.

        • 11 3

      • Co to jest blachosmród upośledzony jełopie? (1)

        Brzmi jak nazwa wymyślona przez kury domowe na kafeterii

        • 7 3

        • Blachosmród to miejski autobus

          dizel ze zurzytymi wtryskami, bez katalizatorów i dpfów, na łysych letnich oponach, przeładowany, niszczący jezdnie barzdziej niż tysiąc samochodów osobowych

          • 0 0

    • komunikacja zbiorowa może jest słabym rywalem samochodu (9)

      ale wiele łańcuchów ekomobilności już tak.

      Warunki rywalizacji różnych sposobów poruszania się po mieście zależą od prowadzonej w niej polityki. Jeśli miasto planuje się z myślą o ruchu samochodów i warunkach ich parkowania, mamy miasto przepełnione jeżdżącymi i parkującymi samochodami.

      Nawet w takim mieście rower na odległości do 5 km jest szybszy i zajmuje dużo mniej miejsca. Na większe odległości najlepsza opcja to rower (10 minut do stacji SKM) i dalej SKM. Od stacji końcowej - rower metropolitalny (dlaczego ciągle go nie ma?)

      • 1 7

      • (3)

        "rowerem się jeździ a nie wozi w SKM" - typowy janush ;)

        • 3 4

        • Wszystko zależy od dystansu. SKM swoją rasę pokonuje w dobrym tempie, ale problemem często jest dojazd do i od przystanku. Tutaj właśnie pomaga rower i tego rodzaju łączenie środków transportu ma przyszłość. Park & ride nie jest tylko dla samochodów.

          • 1 2

        • taki januh capiący cebulą to niestety typowy uczestnik tych tu rozmów w komentarzach

          my z jasnej strony mocy jesteśmy w mniejszości i tylko dzięki lepszej organizacji czasem sprawiamy wrażenie prawie równie licznych

          • 1 1

        • Tak będziesz mógł pisać, gdy wzdłuż każdej ulicy będzie ścieżka rowerowa , a gdy jej nie ma to przeznaczyć na nią jeden pas ruchu. Dla samochodów wyznaczyć objazdy.

          • 0 0

      • Gdzie podziali się wszyscy rowerzyści? (4)

        Od paru dni nie widziałem ani jednego...

        • 7 1

        • Odlecieli do ciepłych krajów chyba

          Ale ja wczoraj aż jednego widziałem!

          • 4 1

        • sprawdź liczniki rowerowe : w niektórych miejscach było ich więcej niż 300 (2)

          na parkingu przed moim domem na 13 miejsc parkingowych 8 zajętych przez samochody przysypane śniegiem - nie ruszane od tygodnia.

          Czas odśnieżania jednego - około 15 minut dziennie.
          Akurat tyle by dojechać z Moreny do stacji SKM Wrzeszcz rowerem po odśnieżonej drodze rowerowej za darmo.

          • 1 2

          • ty odsniezasz samochod 15 minut? (1)

            to chyba snieg szczoteczka do zebow zamaitasz

            odsniezenie to 5 minut

            "Akurat tyle by dojechać z Moreny do stacji SKM Wrzeszcz rowerem po odśnieżonej drodze rowerowej za darmo."

            no sweitnie ale jak mam sie dostac np z matarni na osowe?
            to mowisz ze lepiej sie pie...c 3 godziny komunikacja zamiast 10 minut samochodem?

            • 3 0

            • SKM po lini PKM

              jedzie mniej niż 10 min

              • 0 1

    • Z

      • 0 0

    • W Trm napewno a wszedzie w Polsce i świecie tak!

      • 0 0

  • Masakra... (12)

    Tych wypocin czytelników już nawet nie ma sensu czytać....moja rada, jeździjcie tym czym chcecie, a swoją opinię zatrzymajcie dla siebie!

    • 61 60

    • Ten "czytelnik" sroce spod ogona nie wypadł (10)

      członek ruchu społecznego Lepszy Gdańsk, członek Komitetu Rewitalizacji przy Prezydencie Miasta Gdańska, zawodowo związany z Polską Izbą Producentów Urządzeń i Usług na Rzecz Kolei

      • 6 4

      • (9)

        I co to takie wybitne organizacje. Pierwszy raz słyszę o nich właśnie teraz, a mieszkam w Gdańsku 39 lat. Co do tej osoby konkretnie to ma rację w tym że jest problem z wychowaniem i rozpieszczaniem dzieci. Te podwożenie to jakaś parodia w dzisiejszych czasach, jest to jeden z elementów wpływających na nieporadność życiową przyszłych dorosłych obywateli. Jednak co do głoszenia tez że nie można zwracać uwagę że ktoś straci jest słabe. Firma aby się utrzymać musi mieć dochody, tak więc zarząd jak i pracownicy gdzieś mają korzyści społeczne jak nie będą mieli co do garnka włożyć. Owszem można powiedzieć że warto wyrównać straty z budżetu publicznego, jednak jak długo można każdemu dopłacać ? Teraz jest ok, ale jak przyjdzie kryzys gospodarczy a kiedyś przyjdzie to z taką polityką rozdawnictwa to wszystko padnie a przynajmniej będzie bolało.
        Mało kto też bierze pod uwagę że rynek motoryzacyjny to olbrzymi rynek pracy, zatrudniający miliony osób. Czym te miejsca pracy zastąpić jak zabijecie motoryzację ?

        • 7 3

        • Jeśli nie będzie się dopłacać do SKM i komunikacji publicznej

          To całe miasto będzie stało w korkach, a obecne dzieci nie zarobią na leczenie chorób cywilizacyjnych swoich rodziców.

          • 0 2

        • Człowieku wystraczy ze bys otworzył oczy nie bedzie próżni .Mamy 21wiek nic nie znika tylko jest zastepowane (2)

          Ludzie bali sie robotów i automatyki a zobacz jak obecnie wygląda produkcja.Motoryzacja niezostanie zabita będzie tylko bardziej efektywna zastapią jak auta elektryczne potem autonomiczne a w koncu latające pochodne od drona dla kazdego .ale i tak przyszłość jest tylko dla transportu zbiorowego.Super szybkie przemieszczanie sie w tunelach próżniowych juz są przygotowywane do realizacji.Przyszłość to obsługa i kontrola ,projektowanie maszyn i robotów .
          Kryzys najbardziej odczuły właśnie te kraje w których kapitalizm był najważniejszy a socjal najmniejszy.

          • 0 3

          • (1)

            Owszem nowoczesne rozwiązania i technologia tak ale to pieśń dość odległej przyszłości. Na dzień dzisiejszy motoryzacje próbuje się zastąpić transportem zbiorowym, rowerami, chodzeniem na pieszo. W mieście które powinno się dynamicznie rozwijać a nie stać w miejscu to niedopuszczalne. Nasz transport zbiorowy jest niewydolny, wolny, niekomfortowy. Nie każdy może sobie pozwolić na taki luksus by tracić czas na korzystanie z transportu zbiorowego.
            Rowery to mogą być dobre w cieplejszych krajach i małych miasteczkach. Jak ktoś dziennie musi dojeżdżać do pracy kilkadziesiąt kilometrów to najzwyczajniej w świecie nie ma sił i chęci na rower. Poza tym pracodawca wymaga abyś w pracy był efektywny a nie zamulony i zmęczony. Nie każdy pracuje na tyłku w biurze. Większość prac jest fizyczna i męcząca.
            Dlatego zmiany muszą być rozsądne, stopniowe i po rozwojowe a nie jak to jest dzisiaj zupełnie bez głowy.

            • 2 1

            • zmiany może i zachodzą wolno

              najważniejsze by w dobrą stronę.

              Pisanie, że ktoś dojeżdża kilkadziesiąt kilometrów i nie ma dlatego sił ni chęci na rower to typowe ustawianie dyskusji pod z góry założoną tezę.

              Wystarczy, byś zauważył kilka prostych rzeczy:
              (1) rower na odległość 5 km jest szybszy niż samochód w mieście
              (2) są miasta z klimatem dużo surowszym niż u nas a rola rowerów w tych miastach jest dużo większa
              (3) na kilkadziesiąt kilometrów opcja rower+ SKM w wielu relacjach jest lepsza niż samochód
              (4) im więcej ludzi to zrozumie, tym i kierowcom będzie lżej - głównym rywalem kierowców na drodze są inni kierowcy.

              Tylko tyle i aż tyle

              • 1 4

        • etatami w Straży Miejskiej

          za same parkowanie na chodnikach można zarobić kasy na 100 etatów

          • 1 0

        • Nowoczesnymi technologiami na przykład? (2)

          Dotujemy przejazdy samochodami w mieście w dużo większym stopniu niż komunikację. Ile lat darmowych przejazdów dla całego Gdańska byłoby za sam tunel pod Wisłą?

          • 1 1

          • (1)

            Jeszcze większych głupot nie czytałem. Dowiedz się ile pieniędzy trafia do budżetu z podatników korzystających z motoryzacji. To nie tylko paliwo w tym podatki z rafinerii, ale i wszelkiego rodzaju usługi, części. To też praca dla ludzi. Kto będzie miał pracę z darmowych przejazdów ? Za pieniądze z paliwa budowane są drogi ale i ścieżki rowerowe, chodniki i wiele innych. Daj na to kasę, zarób a nie tylko wszystko darmowe. Jak jest darmowe to ludzie tego nie szanują

            • 4 2

            • z podatków trafiających z motoryzacji

              nie ma szans utrzymania istniejącej infrastruktury drogowej.

              Im więcej podróży na krótkie odległości jest realizowanych inaczej niż samochodem, tym więcej korzystają z tego użytkownicy samochodów.

              Pro- samochodowy model rozwoju systemu transportowego to droga w ślepą uliczkę niezrównoważonego rozwoju.

              • 1 3

        • nie chodzi o to, by cokolwiek zabijać

          chodzi o to, by zdawać sobie sprawę z kosztów niepotrzebnie ponoszonych na zakup samochodu i finansowanie infrastruktury, która jest w wielu miejscach dawno wykorzystywana nieefektywnie przez samochody zajmujące niepotrzebnie dużo przestrzeni.

          • 0 1

    • oni wszyscy tu są porąbani i powinni bez kolejki znaleźć się u psychiatry, dlaczego tak się nienawidzicie? , nie rozumiem tego nawet się nie znacie , a już się opluwacie błotem

      • 0 1

  • brak biletu metropolitalnego (3)

    jest rywalem.
    Czyli SKM osobna firma

    • 96 5

    • metropolitalny już jest i się nie sprawdza (2)

      po prostu tego trzeba, czego w cywilizacji: honorowania biletu okresowego gdańskiej i gdyńskiej kolei miejskiej w pociągach.

      • 3 0

      • chyba miało być: gdańskiej i gdyńskiej komunikacji w pociągach SKM i regio.
        To będzie wtedy prawdziwy metropolitalny.
        Ale jednorazowych też musi dotyczyć.

        • 2 0

      • Bo metropolitalny to nie jest żaden bilet aglomeracyjny

        Dla mnie bilet aglomeracyjny to jest coś takiego, co mają związki komunikacyjne w Niemczech, np. VBB (30 tys. km2 powierzchni, prawie 6 mln mieszkańców) czy VRR (bagatela, 8 mln mieszkańców). Kupuję bilet na peronie lub u kierowcy, z cenami podzielonymi strefowo wg miast i gmin, wsiadam i jadę. Nie zastanawiam się, czy jestem w tramwaju, autobusie, S-bahn czy metrze. Najpierw to, a potem możemy zacząć rozmawiać o dojazdach komunikacją.

        • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane