• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W kostiumie czy bez? Jak iść z dzieckiem na plażę

Wioleta Stolarska
1 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 

Jeszcze kilkanaście lat temu nikogo nie dziwił i nie mierził widok hasających nago po plaży dzieci. Teraz to nie do pomyślenia, a takie przypadki uważane są za nieprzyzwoite, niehigieniczne i nierespektujące cudzej prywatności i poczucia estetyki. Większość rodziców przekonuje, że ich dzieci zawsze mają kąpielówki lub pampersy, niektórzy jednak uważają, że jest granica wstydu i w przypadku nagich 2-, 3-latków nie widzą problemu więc dają im "swobodę". Zapytaliśmy mieszkańców Trójmiasta czy wolą styl rajski czy miejski?



Uważasz, że dzieci na plaży muszą mieć kostiumy kapielowe?

Nagość dzieci na plażach od lat wzbudza wiele dyskusji, przez lata też znacząco zmieniła się plażowa etykieta. Widok małych golasów nie tylko nie jest powszechny, ale i niepożądany.

Zdecydowana większość trójmiejskich rodziców zapytanych przez nas deklarowała, że osłania miejsca intymne dzieci kąpielówkami lub przynajmniej pampersami. Nie tylko ze względu na komfort innych plażowiczów, ale też przez wzgląd na bezpieczeństwo maluchów.

- Oczywiście, że moje dziecko jest w kostiumie. I nie chodzi tu o komfort ludzi na plaży, że muszą patrzeć na gołą pupę, tylko o komfort mojego dziecka. W dobie aparatów w każdym telefonie i w dobie internetu lepiej mieć się na baczności. Kolejna sprawa to jaki kostium, co w przypadku dziewczynek wcale nie jest takie proste. Kiedyś wydawało mi się, że strój dwuczęściowy dla małej, kilkuletniej dziewczynki to przesada, że to "widzimisię" mamusiek. Do czasu jak sama zostałam mamą takiej małej dziewczynki. Ja najchętniej założyłabym jej po prostu kąpielówki. Za to ta mała kobieta chce wyglądać jak inne panie na plaży, chce być jak... mama. I wybrałyśmy kostiumik dwuczęściowy - mówi Wioletta, mama ośmiolatki.

Ze względów bezpieczeństwa...



Rodzice podkreślają, że ważna jest higiena i profilaktyka zdrowia dziecka, szczególnie zmniejszanie ryzyka oparzeń słonecznych czy infekcji miejsc intymnych, ale to tylko jedna strona problemu. Większość z nich obawia się po prostu zagrożenia ze strony osób cierpiących na dewiacje seksualne.

- Mój 5-latek śmiga tylko w luźnych kąpielówkach. Na golasa w życiu aby nie podniecać pedofili których nie brakuje, no i względy higieniczne bo dzieci mogą sobie intymne miejsca podrażnić od piasku czy załapać bakterie - mówi Ola.
- Tylko bokserki albo majteczki, nigdy nago. Ze wglądu na higienę, ale też pedofili, nigdy nie wiesz, kto jest obok - dodaje Aneta.
Jak mówią, nie chcą by ich dzieci stały się ofiarą "podglądacza z aparatem zza wydmy", a ich zdjęcia trafiły do internetu.

Nagie maluchy to również dyskomfort dla innych plażowiczów. Ci przekonują, że choć rodzice mogą być przyzwyczajeni do widoku nagiego dziecka, to osoby na plaży niekoniecznie mają swoje dzieci i widok radośnie podskakującego razem z dzieckiem siusiaka może być dla nich krępujący.

- Dziecko powinno mieć strój plażowy jak każdy cywilizowany człowiek, a dzieci w wieku 3-4 lat nago biegające po plaży to już zgroza. Nie każdy ma ochotę oglądania cudzych genitaliów - przekonuje Monika.
Czasem jednak według niektórych osób można sobie pozwolić na odrobinę swobody.

- Nie mam nic przeciwko małym golasom ani dzieciom w majtasach bo rodzice zapomnieli stroju kąpielowego, mój syn zawsze miał jakieś kąpielówki ale gdy kąpiemy się spontanicznie to golizna w wieku do 2-3 lat rzadko, ale się zdarzała - opowiada Tomek.

Jaka jest granica wstydu?



Nagość dla małych dzieci to zupełnie naturalna sprawa, jednak już w wieku 5-7 lat poznają one własną fizyczność, pojawia się wstyd, onieśmielenie. Zadaniem rodziców jest wytłumaczyć dziecku co wolno, a czego nie wypada robić publicznie, jakie mogą być tego konsekwencje.

- Nie rozumiem rodziców, którzy puszczają dzieci na plaże na golasa - przede wszystkim ze względów cielesności, budowania u dziecka poczucia intymności. Jak można jednocześnie uczyć dziecko, że intymność jest ważna i nie może być dostępna dla wszystkich, a z drugiej strony puszczać nago na plażę wystawiając na publiczny widok wielu osób. To tak jak z uczeniem, że nie przechodzi się na czerwonym świetle i nie na pasach, a potem bieganie z dzieckiem na skróty przez ulicę - dodaje Joanna.

Opinie (110) 3 zablokowane

  • dzieci na plązy w kostiumach (2)

    Ja uważam, że dzieci na plaży powinny być w kostiumach. Niektóre mamy ochoczo dzieci rozbierają do naga . Czemu same się nie rozbiorą ?

    • 16 6

    • Bo byś latał obśliniony ze smartfonem po całej płazy od Helu po Krynicę morską

      • 8 6

    • Nie wiem czemu one tego nie robią ...

      ... bo ja się rozbieram ;)
      A tak poważnie: ludziom niestety na mózg się rzuca, a wyobraźnia pracuje. Skąd pomysły o pedofilach, zdjęciach w internecie, zarazkach itp. Może dla ochrony przed bakteriami basenik dziecięcy wypełnić osteniseptem, dzieciaka w piankę dla nurka ubrać i parawanikiem wysokim na 2 metry się ogrodzić? Po co w ogole na plażę iść w te zarazki...lepiej w domu zostać i po problemie!

      • 2 0

  • lepiej bez niczego, zważywszy na temperatury

    • 7 4

  • uważam, (4)

    że jeżeli ktoś zwraca uwagę na "podskakującego siusiaka" trzylatka to jest zboczony i powinien się leczyć, tak samo jak wgapianie się w dziecięce genitalia. Jednak nie zmienia to faktu, że dziecko powinno być ubrane. Zwykłe bawełniane majtki wystarczą. Infekcja intymna może mieć ogromny wpływ na płodność przyszłej kobiety.

    • 17 7

    • wytłumacz mi jak majtki mają zapobiec infekcjom skoro dzieciaki i tak siedzą w tej wodzie i szurają siedzeniem po piasku? (1)

      Wodę i piasek po takiej plazy mają dosłownie wszędzie bez względu na to co im na tyłek założysz. Ewentualne zagrożenia i tak nie zważają na bieliznę kąpielową.

      • 10 1

      • to Twoja sprawa jak dbasz o higienę własnego dziecka. Mnie w to nie mieszaj. Skoro wpuszczasz dziecko do zupy sinicowo- kałowej to nawet foliowy worek nie pomoże

        • 3 3

    • wyrwać chwasta :) (1)

      skoro wiesz, ze "siusiak podskakuje' to na bank się przyglądasz

      • 6 2

      • Słyszała o tym w radio i czytała w Pani domu

        • 3 1

  • Kate ubrana william golas (1)

    Niedawno na plazy w Gdyni śr.widze gania chlopiec gdzies 6 lat juz nie taki maly swieci golym zadkiem.Mama nagle wola chlopca William chodz kur....czemu Kate ty sie tak nie rozebralas tylko dzieciaka upokarzasz sama sie rozbierz

    • 7 3

    • Już bardziej nie da się dziecka upokorzyć

      niż dając mu imię, za które w każdej grupie rówieśniczej będzie codziennie obiektem drwin. W sumie trudno się dziwić, bo takie fantazyjne imiona to najczęściej efekt małomiasteczkowych kompleksów rodziców. Brajanki i Dżesiki są już passe, teraz nadeszło pokolenie Williamków i Carmenek.

      • 2 0

  • Kultura musi być, wiadomo że trzeba ubierać dzieci a nie striptiz.

    • 6 7

  • (1)

    Dziecku nie jest komfortowo z piaskiem w tyłku, majtki muszą być.

    • 12 5

    • idź kiedyś dla własnego doświadczenia na plażę naturystów to przewartościujesz znaczenie słowa "komfort"

      zobaczysz kiedy jest mniej piasku, z majtkami czy bez

      • 2 1

  • Dzieci powinny być w kostiumach.

    Mamy bez.

    • 14 2

  • a czemu sam tatuś z dyndolkiem na wierzchu (2)

    nie łazi po plaży?
    Przecież to takie super, gdy piasek włazi wszędzie gdzie się da.....

    • 11 4

    • (1)

      To nie o piasek chodzi, nie wytrzymałabys ze śmiechu jakbyś zobaczyła swojego męża z taką małą grzechotką.

      • 1 0

      • Serio?

        "dyndolek", "grzechotka"? A może "siusiak" , "wacus" , czy inny "Kraśnik"?
        Czy Wy macie po 10 lat?

        • 5 0

  • Oj mamuśki, mamuśki (6)

    Już od najmłodszych lat przenosicie na dzieci swoje kompleksy związane z nieakceptacją swohego ciała.

    A dowodów na brak akceptacji całe mnóstwo, zaczynając od najbardziej oczywistego - codziennego makijażu ("w którym wyglądacie lepiej"). Zasłaniacie swoje kompleksy pedofilami, których wcale nie ma więcej, tylko więcej o nich słychać. A wstyd ciała, zakompleksienie i nieakcwptacja naturalnego wyglądu
    u dzieci pozostanie...

    • 6 6

    • Pedofili i innych ludzi z różnymi chronofiliami (5)

      jest więcej niż myślisz, więcej niż o nich mówią i więcej niż statystyki podają.

      • 0 5

      • I... jaki morał?

        Czy pedofilem był Jagiełło poślubiający trzynastoletnią Jadwigę? Według ówczesnego zwyczaju - nie; według dzisiejszych norm - tak.
        I to jest klucz do definicji - norma społeczna.Wbrew pozorom (i potencjalnej powierzchownej interpretacji nie bronię chorujących na pedofilię, ale zwiększająca się liczba wykrywanych pedofili nie jest dowodem na większą liczbę pedofilów w społeczeństwie.

        Na naszych oczach normy społeczne stają cię bardziej rygorystyczna, a pedofilia jest słowem-wytrychem do rzeczywistego problemu (a właściwie jednego z nich), o którym wspomniałem wcześniej - braku akceptacji swojego ciała. Mózgi tak są zryte "kanonem piękna", że nie dostrzegają tego rzeczywistego, naturalnego piękna.

        • 3 0

      • (3)

        Proszę skonkretyzować swoje domysły, prosimy o konkretne statystyki jaki odsetek społeczeństwa to zboczeńcy, w tym pedofile. Proszę o twarde dane na ten temat w miejsce siana popeliny.

        • 3 0

        • Radku, zgadam się z Tobą we wszystkim, za wyjątkiem jednego - (2)

          wiary, że twarde dane liczbowe będą w stanie przekonać Czytelnika (i jemu podobnych) i zmienić sposób patrzenia na problem. Nie ma szans: efekt Krugera-Dunninga.

          • 2 1

          • (1)

            Niewątpliwie masz racje, ale do wybranych jednostek argument może trafić i być przyjęty. Ale trudno dyskutuje się z kimś kto stosuje argumentacje „jest więcej niż ci się wydaje”. To znaczy jak wielki jest problem ze mam się go realnie obawiać? Pozdrawiam Cię!

            • 0 1

            • Z braku realnych zagrożeń sami sobie stwarzamy nowe. A "pedofil" z artykułu to odpowiednik "czarnej wołgi" z lat 70-tych

              I do takiej narracji jesteśmy przyzwyczajani już od najmłodszych lat - spójrz na doniesienia medialne i ich treści oraz format. Słuchając podkładu muzycznego serwisu informacyjnego dowolnej stacji radiowej ma się wrażenie, że zaraz coś wybuchnie, zawali się czy zaczną strzelać - sama melodia wzbudza lęk. Podobnie z TV i tym idiotycznym "akcentem informacyjnym", którym posługują się reporterzy. Wiadomości, i to nie tylko ze świata polityki (kłótnie, szarpaniny, wyzwiska), ale również z codziennych doniesień (problemy, bieda) skupiają się na złych emocjach. Widać to też choćby w tym artykule, gdzie wspomina się o niehigieniczności kąpieli morskich (!) i bieliźnie jako ochronie przed tym (?). Logiki tu niema, ale jest emocja.

              Ado sedna - ta osoba tak pisze, bo wydaje jej się, że inaczej nie można. Jest już tak uwarunkowana, że nawet nie jest w stanie dostrzec problemu w swoim wpisie. Takie mamy czasy, kiedy emocja góruje nad rozumem.

              • 2 1

  • gołe dzieci (2)

    A w Sopocie na ulicy Łokietka,drugi dom od sklepu monopolowego taka sytuacja. Jak dla mnie nienormalna. Kilkoro dorosłych rozebranych jak na plaży i dwoje dzieci zupełnie nago. Chłopak może 2 lata (to jeszcze pół biedy) i dziewczynka w wieku około 6,7 lat. Całe towarzystwo hasa sobie po ogrodzie,płot gdzieniegdzie obrośnięty chaszczami więc wszystko widać z ulicy i okolicznych domow. raj dla pedofila-może sobie do woli z okolicznych okien fotografować i filmować nagą dziewczynkę. Wg mnie głupota rodziców bezgraniczna. Dziewczynka w tym wieku powinna mieć ubrany kostium albo chociaż same gacie. Albo powinni przeniść sie gdzieś na peryferie gdzie nikt by im do ogrodu nie zagladał.

    • 7 4

    • "powinni" a "muszą" - czy widzisz różnicę?

      żyj po swojemu i pozwól żyć innym; nawet tym, którzy emanują głupotą, bo i tak tego nie zmienisz. Co do meritum zgadzam się, że dzieci w wieku szkolnym należałoby przyzwyczajać do zasłaniania części intymnych. Z drugiej strony nie wiem jak bardzo trzeba nie mieć swojego życia żeby szukać sensacji za cudzym ogrodzeniem.

      • 3 0

    • Zgłoś to na policję to zrobią im sprawę i dostaną kuratora, albo złóż wniosek do sądu o odebranie praw rodzicielskich albo nagraj film na smartfonie i sobie oglądaj zapetlajac albo wynajmij w kamienicy mieszkanie i rób zdjęcia do portfolio albo podejdź i poucz ich albo uprzejmie poproś żeby dzieci poubierali albo to zignoruj i spaceruj inna ulica to może przestanie cię to razić albo kup im wysoki parawan albo zorganizuj crowfunding w necie na zakup parawanu wysokiego jak na wybiegu dla żyraf, albo daj ogłoszenie zlecę pracę pedofilowi umowa o dzieło albo daj sobie spokój i nie zawracaj sobie tym głowy. Jest kilka wyjść z tej arcytrudnej sytuacji.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane