• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W którym szpitalu trójmiejskim urodzić bliźniaki?

Anna Żukowska
10 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Jesteś w ciąży mnogiej i zastanawiasz się, który trójmiejski szpital najlepiej przygotowany jest na przyjęcie porodu? Sprawdziliśmy, jak sprawa wygląda w Trójmieście. Jesteś w ciąży mnogiej i zastanawiasz się, który trójmiejski szpital najlepiej przygotowany jest na przyjęcie porodu? Sprawdziliśmy, jak sprawa wygląda w Trójmieście.

Ciąże bliźniacze wymagają innej opieki lekarskiej, ale też wiedzy na temat tego, w którym szpitalu urodzić, czy do jakiej szkoły rodzenia się zapisać. Dla wszystkich, którzy spodziewają się bliźniaków sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w Trójmieście.



Jeśli miał(a)byś rodzić w Trójmieście, który szpital byś wybrała?

Często, kiedy para dowiaduje się o ciąży wielopłodowej nie wie, jakie wiążą się z tym trudności. Po jakimś czasie pojawiają się pytania, czy rodzić można w każdym szpitalu, czy są szkoły rodzenia dla rodziców bliźniaków itd. Przyjrzeliśmy się sprawie i odwiedziliśmy porodówki trójmiejskie, w których ciąża może być rozwiązana.

Co liczy się przy wyborze szpitala?

Istotne są stopnie referencyjności. Trójmiejskie szpitale posiadają drugi lub trzeci, czyli najwyższy stopień. Co to oznacza? W pierwszych przyjmuje się ciąże niepowikłane, bez większych patologii. Rodzą tu kobiety z terminowym rozwiązaniem, ale także te będące w ciąży zagrożonej. W takich jednostkach znajduje się pododdział intensywnej opieki wcześniaków. Trzeci stopień referencyjności szpitala oznacza, że jest on przeznaczony dla kobiet o wysokim zagrożeniu ciąży, jej patologicznym przebiegu, gdzie jest bardzo wysokie ryzyko urodzenia wcześniaka przed 31. tygodniem ciąży.

Szpital Morski im. PCK w Redłowie oraz Szpital im. Mikołaja Kopernika mają II stopień referyncyjności, co oznacza, że przyjmują porody z ciąż bliźniaczych, donoszonych przynajmniej do 32. tygodnia ciąży. Ciąże bliźniacze, które nie rozwijają się prawidłowo, z dużym ryzykiem przedwczesnego porodu, kierowane są do szpitali o najwyższym stopniu referencyjności. W Trójmieście są to Szpital św. WojciechaUniwersyteckie Centrum Kliniczne.

- Ciąża bliźniacza jest ciążą podwyższonego ryzyka, przede wszystkim jest zagrożona przedwczesnym porodem. Wymaga więc wzmożonej opieki położniczej ambulatoryjnej - mówi dr n. medycznych Wojciech Gościniak z Kliniki Położnictwa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. - Droga porodu w ciąży bliźniaczej zależy od rodzaju ciąży i położenia płodów. Przy zdrowej ciąży i prawidłowym położeniu płodów nie ma wskazań do zakończenia ciąży drogą cięcia cesarskiego i poród może odbyć się drogami natury.

Uniwersyteckie Centrum Kliniczne

W związku z tym, że do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego przy ul. Klinicznej zobacz na mapie Gdańska często trafiają kobiety w ciąży bliźniaczej o podwyższonym ryzyku, opieka nad noworodkami może się wiązać z pobytem noworodków w Klinice Neonatologii. Tam lekarze i personel medyczny zajmują się maluchami do czasu, aż te będą gotowe do opuszczenia szpitala. Jeśli jednak dzieci urodzą się zdrowe, przebywają na Oddziale Położniczym razem z mamą.

- Tam w opiece nad noworodkami przebywającymi razem z matką na Oddziale Położniczym pomagają położne, w tym położne laktacyjne , ponieważ karmienie naturalne może stanowić jeden z większych problemów - tłumaczy dr n. med. Wojciech Gościniak.
Jeśli chodzi o pomoc najbliższych przy opiece nad maluszkami, jest ona możliwa - czyli świeżo upieczony tata lub inna bliska osoba są na oddziale mile widziani.

Rodzice chwalą sobie warunki panujące na oddziale, zarówno porodowym jak i położniczym. Sale i korytarze są odnowione i wyglądają przyjemnie.

  • Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku.
Szpital im. Mikołaja Kopernika

Szpital im. Mikołaja Kopernika
zobacz na mapie Gdańska, o II stopniu referencyjności, przyjmuje pacjentki w ciąży bliźniaczej donoszonej i bez prognozy powikłań.

- W przypadku porodu bliźniaczego drogami natury, odbywa się on z monitorowaniem obu płodów jednocześnie, z pełnym zabezpieczeniem sali cięć cesarskich - tłumaczy dr Piotr Zygmuntowicz, kierownik Oddziału Ginekologiczno-Położniczego. - Sala porodowa jest pojedyncza, tak jak przy normalnym porodzie, i rodzącej może towarzyszyć osoba bliska. Na położnictwie dysponujemy jedną salą pojedynczą i jeśli jest ona wolna, to mama bliźniaków może na niej przebywać.
  • Szpital im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku.

Szpital Morski im. PCK w Redłowie

W innym szpitalu z II stopniem referencyjności, czyli w Szpitalu Morskim im. PCK zobacz na mapie Gdyni w Gdyni, również są przyjmowane porody bliźniacze.

- Nie jest ich dużo, zazwyczaj tylko kilka w miesiącu - mówi dr n. med. Andrzej Płoszyński, kierownik Oddziału Ginekologiczno-Położniczego. - Kiedy trafia do nas kobieta w pierwszej, bliźniaczej ciąży, zazwyczaj poród odbywa się drogą cesarskiego cięcia, oczywiście, jeśli są ku temu wskazania. Sam poród trwa oczywiście dłużej niż zwykły poród, ale jeśli nie ma innych wskazań, a mama z dziećmi czują się dobrze, są wypisywani po trzech pełnych dobach. Nie mamy niestety warunków lokalowych, żeby tata dzieci lub inna osoba z rodziny aktywnie pomagały już po porodzie, natomiast mamie bliźniaków pomaga nasz personel, którego liczbę dostosowujemy do potrzeb.
  • Szpital Morski PCK w Redłowie.
Szpital św. Wojciecha

W Szpitalu św. Wojciecha zobacz na mapie Gdańska o najwyższym stopniu referencyjności, przyjmowane są trudniejsze porody bliźniacze, czyli te sprzed 32. tygodni ciąży lub takie, które nie przebiegały w pełni prawidłowo.

- To ciąże podwyższonego ryzyka, decyzja o tym, jakim sposobem odbędzie się poród, jest zawsze podejmowana indywidualnie, czyli po wykonaniu badania USG ciąży oraz badań laboratoryjnych dodatkowych związanych z dodatkowymi schorzeniami ciężarnej - mówi kierownik Oddziału Położniczo-Ginekologicznego, dr n. med. Jerzy Zabul. - Bierze się pod uwagę nawet sposób zapłodnienia - czy doszło do niego w naturalny sposób, czy było to zapłodnienie pozaustrojowe. Takich porodów - bliźniaczych oraz trojaczych - jest coraz więcej.
Szpital św. Wojciecha chwali się dobrym zapleczem w postaci oddziału intensywnej terapii noworodkowej z doświadczoną kadrą neonatologów, którzy zapewniają odpowiednią opiekę po porodzie dla wcześniaków. Jeżeli stan noworodków z ciąż mnogich pozwala na przebywanie z mamą, pacjentki przebywają na salach w systemie rooming-in, czyli razem z dziećmi. W opiece nad maluszkami pomaga personel szpitala, więc tata lub inne osoby z rodziny będą się mogły wykazać dopiero po powrocie dzieci do domu.

  • Szpital św. Wojciecha chwali się dobrym zapleczem w postaci oddziału intensywnej terapii noworodkowej z doświadczoną kadrą neonatologów, którzy zapewniają odpowiednią opiekę po porodzie dla wcześniaków.
Prywatny poród? Nie przy bliźniakach

Jedyny prywatny oddział położniczy w Trójmieście prowadzi w tej chwili Clinica Medica zobacz na mapie Gdyni. Jednak ze względu na pierwszy stopień referencyjności, nie przyjmuje on w ogóle porodów bliźniaczych. Sytuacja może się zmienić, jeśli z czasem Clinica Medica uzyska drugi stopień referencyjności. Jednak do tego czasu marzenie o porodzie bliźniaków w prywatnych warunkach nie będzie mogło się spełnić.

Szkoła rodzenia dla rodziców bliźniaków?


Nie ma specjalnych szkół rodzenia, w których uczyliby się wyłącznie przyszli rodzice bliźniaków. Powód jest prosty - jest ich na tyle mało, że nie zebrałaby się pełna grupa na cały cykl spotkań. W szkołach rodzenia prowadzący często jednak zwracają szczególną uwagę na rodziców bliźniaków.

- Przy ciąży bliźniaczej zawsze jesteśmy bardziej czujni niż przy ciąży pojedynczej - wyjaśnia Iwona Guć, założycielka szkoły rodzenia Macierzyństwo.info. - Bliźniaki znacznie częściej rodzą się wcześniej. Często też poród kończy się cesarskim cięciem. Moja praca z takimi parami polega głównie na wskazaniu im możliwości potoczenia się porodu z dokładnym wyjaśnieniem, czym jest cesarskie cięcie. To w końcu minimum trzy dni w szpitalu, w tym osiem pierwszych godzin po operacji, kiedy mama jest unieruchomiona. Duży nacisk kładziemy też na opiekę już po narodzinach. Planujemy, kto mamie może pomóc w pielęgnacji, czy nawet wyjściu na półgodzinny spacer, żeby mogła się zdrzemnąć. Mamy potrafią być ambitne i nie chcą nikogo prosić o pomoc, a ja staram się im podpowiedzieć, że powinny dać sobie pomóc i o tę pomoc poprosić.
Przyszli rodzice coraz częściej korzystają z pomocy douli. Doula to osoba, która pomaga przejść przez ciążę, poród i początek przygody z dziećmi.

- Rodzice dowiadujący się o podwójnym szczęściu najczęściej są zaskoczeni i potwornie przerażeni. Zadaniem douli jest przede wszystkim takich rodziców uspokoić i uświadomić, że ciąża bliźniacza i wychowanie maluchów nie jest czymś, czego nie byliby w stanie unieść - mówi Agnieszka Dróżdż, doula, która pod swoją opieką miała także mamy bliźniąt. Poza tym doula, oprócz wsparcia przed porodem i w jego trakcie, powinna przyszłą mamę bliźniąt wesprzeć przede wszystkim w kwestii karmienia, które w tym wypadku jest dużym wyzwaniem. Wykarmienie dwóch maluszków, głodnych przeważnie w tym samym czasie, może być ciężkie, ale nie jest niemożliwe. Polecam wówczas zakup specjalnej poduszki do karmienia, która zapewni optymalne ułożenie dwójki maluszków przy piersi w tym samym czasie.
Bardzo ważną kwestią jest dobra organizacja codziennego życia, podział obowiązków po połowie i odpowiednie przystosowanie mieszkania. Rodzice muszą zadbać o komfort życia maluszków, ale jednocześnie nie zapomnieć o swoim odpoczynku.

Miejsca

Opinie (122) 2 zablokowane

  • Szpital Wojewodzki (1)

    Rodzilam tam w 2011 i w 2015 i oba porody wspominam bardzo dobrze. Uwazam, że pracują tam same Anioły. Nie miałam oplaconej położnej, nie dałam nikomu koperty, a mimo wszystko dostałam dużo wsparcia w trakcie porodu jak i po porodzie. Nie spotkałam tam ani jednej osoby wśród lekarzy, położnych, personelu sprzatajacego, która byłaby niemiła. O wszystkim byłam informowana na bieżąco w trakcie porodu jak i później, jedzenie w porządku, opieka medyczna super, Pan Ordynator bardzo rzeczowy. Dodam, że nie jestem pracownikiem tegoż szpitala, ani innego. Nie jestem też człowiekiem roszczeniowym, przyszłam z uśmiechem i wyszłam z uśmiechem. Trzeba być człowiekiem dla drugiego, to tak samo będą Ciebie traktować.

    • 10 6

    • Wojewódzki

      Dwukrotnie tam rodziłam. Z powodu powikłań dwa razy był to poród przez cesarskie cięcie. Opiekę miałam bardzo dobrą. Inkubator z dzieckiem miałam w pokoju (pokój dwuosobowy,nie taki brzydki jak na zdjęciu), a jak sobie nie radziłam z dzieckiem z powodu bólu po zabiegu, to położna zabierała dziecko i przynosiła dopiero na moją prośbę. Nikomu nie dawałam kopert, bombonierek itp.

      • 3 2

  • Tylko W PCK

    Dobrze wyposażone pomieszczenia miła obsługa . Byłam na klinicznej masakra

    • 0 2

  • Najgorszy PCK w Orłowie (5)

    ... moja córeczka o mały włos przypłaciłaby życiem ich niekompetencję ...
    ale tam .. nawet pracownicy nie chcą rodzić

    • 29 20

    • bzdura

      Rodziłam 3 razy i za nic do innego szpitala bym nie poszła.Teraz młode mamuśki pieszczą się ze sobą jak by nikt inny nigdy nie rodził.Łażą na jakieś durne szkoły rodzenia,wymyślają porody rodzinne itd.....ogólnie zachowują się jak święte krowy.

      • 1 13

    • nie jest najgorszy

      tyko Ty miałaś tam powikłania, więc to Twoja opinia. Ja rodziłam tam 2 miesiące temu, czułam że otaczają mnie kompetentni ludzie, każdy robił co do niego należało, byłam otoczona opieką, moje dziecko również. Przebieg porodu bez zarzutu, po porodzie atmosfera miła, a opieka laktacyjna genialna, mimo że oddział przepełniony po brzegi..

      • 11 3

    • nie wiem skąd takie złe opinie o redłowie ja tam rodziałam i owszem nikt sie nie pieścił ale było w miarę miło i sympatycznie nikt mi ani dzieciom krzywdy nie zrobił może nie mam porównania ale specjalna opieka to chyba jest w prywatnych albo jak się "zamówi" swoją położną

      • 11 5

    • zaczyna się wylewanie żali i pomyj....

      • 11 7

    • raczej w Redłowie

      • 24 1

  • (1)

    Rodzilam 10 lat temu w koperniku.ciaza blizniacza 32 tydz.przed porodem i w trakcie wszystko ok.(pomijam osobe ktora musiala przgotowac pewna czesc mojego ciala do porodu,bo tu pani nie przebierala w slowach).wiecie dlaczego napisalam ok, bo pielegniarki dostaly siateczki z roznosciami ,a sama polozna byla oplacona .przykre to,ze ludzie w taki sposob musza dbac o to ,zeby w razie czego pani ktora tam pracuje zainteresowala sie toba.

    • 2 0

    • Niestety miałam to samo na Zaspie, nawet położna i lekarza opłaciłam, zamian nic nie dostałam, zero zainteresowania... Pojawili się dopiero gdy zanikało tętno. Koszmar. Następny poród tylko prywatnie!

      • 5 0

  • następny art. będzie o tym:

    w którym szpitalu urodzić trojaczki.

    • 4 0

  • i jeden z bliźniaków będzie farozywany - 500 zeta/miesiąc (2)

    i to będzie ten drugi :) nie zawsz warto się ścigać i być pierwszym he he

    • 20 9

    • co bedzie?

      • 1 0

    • Nie będzie, nie będzie. Tych 500zł nikt nie zobaczy, a jeśli już to będzie to jakaś bezrobotna patologia, bo żadna normalnie zarabiająca rodzina się na tą jałmużnę nie załapie.

      • 25 5

  • Kopernik

    Ja 19 lat temu rodzilam blizniaki w Koperniku bylam pod bardzo dobra opieka porod byl trudno poniewaz corka urodzila sie pośladkowo.

    • 2 3

  • kliniczna (2)

    Rodziłam na Klinicznej półtora roku temu. Sala porodowa i sam poród bez zastrzeżeń, za to później jeden wielki koszmar.
    Łazienki straszne - "boksy" bez kotar, ciężko się umyć bez widowni. W toalecie papieru toaletowego brak. Jedzenie kiepskie-nawet usłyszałam że jak chcę mieć mleko to rodzina musi mnie dokarmiać:)
    I największa porażka pomoc laktacyjna, której nie ma wcale w weekendy. W weekendy dzieci nie jedzą?! Same Panie od laktacji, też się nie spisały-nie dałam rady nakarmić dziecka, w dodatku przychodziły bardzo rzadko mimo usilnych próśb. Brakowało też pomocy pielęgniarek. Dziewczyny po cesarce mdlały wstając z łóżka a ich dziećmi musiały się opiekować inne matki, pielęgniarki w pokojach były sporadycznie.
    Zadowolona za to byłam z opieki lekarki zajmującej się dziećmi, była miła i rozwiewała wiele moich wątpliwości związanych ze zdrowiem dziecka.

    Szpital to nie wczasy wiec spartańskie warunki matka możne przeżyć, najważniejszy jest poród i poźniejsza opieka nad dzieckiem która jest ok. Pomoc laktacyjna absolutnie do poprawy.

    • 19 5

    • Trzeba było jechać na Zaspę. Wrażenia z października 2015 mam pozytywne.

      • 0 2

    • opieka przed porodem również na medal ale już po rozwiązaniu... laktatorka to porażka

      pielęgniarki na oddziale poporodowym też mało pomocne

      • 4 0

  • Ja unikam chirurgii płatnej w szpitalu na Polanki. Wiadomo, że dla dziecka zrobiłabym wszystko. Ale umawiać sie trzeba z chirurgiem. To chory układ żeby w szpitalach robiono prywatę

    • 4 2

  • Kliniczna (2)

    Tylko Kliniczna!
    Rodziłam tam synka I nie dam złego słowa powiedzieć!
    Za to "pomoc położnej laktacyjnej" to niestety terror!

    • 16 7

    • pseudo laktatorka na klinicznej powinna wylecieć z pracy (1)

      za arogancję, lenistwo, brak empatii i szacunku dla pacjentek

      • 8 2

      • Sierpień br

        Korzystałam i jestem zadowolona. Rzeczowa, miła i konkretna. Jaki terror? O czym wy mówicie.

        • 2 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane