• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Właściciele przedszkoli i żłobków apelują o zrozumienie i pomoc

Ewa Palińska
24 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Przedszkola i żłobki zawiesiły działalność, ale nadal ponoszą koszty. W związku z tym apelują o zrozumienie i pomoc. Przedszkola i żłobki zawiesiły działalność, ale nadal ponoszą koszty. W związku z tym apelują o zrozumienie i pomoc.

- Dlaczego mamy płacić czesne, skoro placówka nie działa? - bulwersują się rodzice dzieci uczęszczających do niepublicznych żłobków i przedszkoli. Wielu z nich odmówiło uregulowania należności za okres, w którym - wskutek ministerialnego rozporządzenia - zawieszona została działalność. Właściciele placówek podkreślają natomiast, że bez wsparcia rodziców oraz pomocy ze strony rządu czy lokalnych samorządów grozi im upadłość. Apelują o wsparcie i wyrozumiałość, bo walka toczy się o ok. 400 miejsc pracy.



W związku z ogłoszeniem w Polsce stanu epidemicznego okres zamknięcia szkół i przedszkoli został wydłużony do Wielkanocy (przypominamy, że zajęcia dydaktyczne nie odbywają się od 12 marca). Zamknięte są również uczelnie wyższe, a także żłobki i inne placówki oświatowe w całym kraju.

Rodzice: Nie korzystamy? Nie zapłacimy



Dla wielu rodziców, których dzieci uczęszczają do placówek niepublicznych, zawieszenie działalności żłobków i przedszkoli było jednoznaczne z zawieszeniem płacenia czesnego za okres, w którym placówki nie funkcjonują.

- Dlaczego mam płacić za coś, z czego nie korzystam? Przecież to by było nielogiczne - mówi Wojtek, którego córka uczęszcza do jednego z niepublicznych gdańskich przedszkoli.
- Zanosi się na kryzys. Nie możemy sobie pozwolić na trwonienie pieniędzy na coś, co nie funkcjonuje. Poza tym niektórzy z nas normalnie pracują i muszą zapewnić dziecku alternatywną opiekę, a to kosztuje. Mamy płacić podwójnie? - pyta Martyna, mama dwojga przedszkolaków z Gdyni.
Są jednak i tacy rodzice, którzy wykazują się wyrozumiałością. Przyznają jednak, że nie wiedzą, na ile im tej empatii wystarczy.

- Teraz płacę czesne, bo jest to sytuacja wyjątkowa. Aby ją przetrwać, należy liczyć się z kosztami, które poniesiemy wszyscy - komentuje Marta, mama dwuletniego Tymka, korzystająca z usług prywatnego żłobka. - Myślę, że czesne za kwiecień zapłacę również w pełnej wysokości, ale nie gwarantuję, że podobnie postąpię w maju. Nie wiem, jak bardzo kryzys dotknie branżę, w której ja pracuję. Muszę też myśleć o sobie - przyznaje.

Właściciele żłobków: Bez pomocy grozi nam upadłość



Fakt, że w okresie zawieszenia działalności żłobki i przedszkola nie funkcjonują, nie oznacza, że ich właściciele nie ponoszą kosztów. W analogicznej sytuacji są też inni przedsiębiorcy.

- Ze wszystkimi opłatami, jakie musimy co miesiąc ponieść - ogromne koszty najmu lokali usługowych, opłaty za media, wypłaty dla pracowników, "ZUS-y" - zostajemy sami - mówi Emilia Klimczak, właścicielka ośmiu żłobków niepublicznych na terenie Gdańska. - To, że dzieci nie uczęszczają obecnie do naszych placówek, nie zwalnia nas z opłat za dodatkowe zajęcia, co jest kroplą w morzu w stosunku do reszty ogromnych kosztów, jakie co miesiąc ponosimy. Nie damy rady sami utrzymywać placówek. W przeciwieństwie do placówek oświatowych nie mamy żadnej dotacji, żadnej pomocy. Jedynymi środkami na utrzymanie placówek są środki od rodziców. Gdy ich zabraknie, możemy nie przetrwać. Część z nas zobowiązana jest okresem trwałości w związku z pobraniem dotacji z programu Maluch Plus. Jeśli zostalibyśmy zmuszeni do zamknięcia placówek, musielibyśmy jeszcze zwracać środki, które przyznano nam na otwarcie - dodaje.
Prowadzący i właściciele niepublicznych placówek opiekuńczych, wychowawczych i edukacyjnych wystosowali list otwarty do polskiego rządu. Zobacz jego treść


W Gdańsku działają 33 żłobki niepubliczne, 52 kluby dziecięce oraz 50 instytucji dziennego opiekuna.

- Zapewniamy w sumie 2373 miejsca opieki dla dzieci do lat trzech. Tworzymy razem około 400 miejsc pracy - wylicza Emilia Klimczak. - Sytuacja, jaka obecnie panuje, zmusiła nas do zawieszenia funkcji opiekuńczej w naszych placówkach. W związku z tym spora część rodziców nie zgadza się z koniecznością płacenia czesnego za żłobek, w momencie kiedy żłobek jest zamknięty. Część rodziców (około 25-30 proc.) nie dokonała opłaty za marzec. Przynajmniej połowa negocjuje warunki na kwiecień i dalsze miesiące (w przypadku ewentualnego przedłużenia się okresu zamknięcia placówek) - dodaje.

Obie strony powołują się na przepisy, które są niejednoznaczne



Uzasadnienia dla swoich racji obie strony, a więc rodzice i właściciele placówek, szukają w przepisach. Te jednak trudno jednoznacznie zinterpretować.

- Jeśli chodzi o kwestie prawne, są ogromne rozbieżności w interpretacji przepisów - rodzice wysyłają nam interpretacje i pisma od prawników, przemawiające na ich korzyść, za to my dysponujemy informacjami, że pobieranie czesnego jest zgodne z prawem i z naszymi umowami - mówi Emilia Klimczak.
Właściciele żłobków i przedszkoli podkreślają też, że rodzice dzieci otrzymują pomoc finansową w związku z tym, że dzieci uczęszczają do placówek niepublicznych. I będą ją otrzymywali nawet wówczas, jeśli rozwiążą umowę.

- Rodzice dzieci w wieku żłobkowym i przedszkolnym nie są zupełnie zdani na siebie - pisze w liście do naszej redakcji Kamila Cerowska, dyrektor marketingu Stowarzyszenia Twórczego Rozwoju Dynamo. - Mają oni prawo do dodatkowego zasiłku opiekuńczego, przysługującego osobom ubezpieczonym na czas opieki nad dzieckiem do ósmego roku życia w związku z zamknięciem żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły z powodu epidemii COVID-19. Należy zwrócić uwagę, że rodzice dzieci, które do takich placówek nie uczęszczają lub których umowa została rozwiązana, nie mają prawa takiego zasiłku pobierać - podkreśla.
- Nie ma żadnej kontroli tego, czy rodzice opłacili żłobek, czy nie i - co za tym idzie - czy w ogóle są na liście osób zapisanych do żłobka. A wiele placówek ma w umowach zapis, że po nieuiszczeniu opłaty umowa się rozwiązuje - dodaje Emilia Klimczak. - Poza tym masowo wpływają do nas wypowiedzenia. Nawet jeśli obowiązuje jednomiesięczny okres wypowiedzenia i za kwiecień jeszcze nam zapłacą, co będzie od maja? Zostaniemy z pustymi żłobkami, bo nikt nowy się nie zapisuje. Telefony milczą. Ludzie tracą pracę i nie potrzebują już żłobków - mówi.

Samorządy pomogą, ale czy taka pomoc wystarczy?



Właściciele trójmiejskich niepublicznych żłobków i przedszkoli zaapelowali o pomoc i zrozumienie nie tylko do rodziców swoich podopiecznych, ale i do władz samorządowych. Te nie wymigują się od rozmów, ale na konkrety przyjdzie nam poczekać.

- Analizujemy tę kwestię - mówi Anetta Konopacka z biura promocji i komunikacji społecznej Urzędu Miasta Sopotu. - Dziś posłane zostało do prywatnych placówek pismo z prośbą, by te placówki składały do miasta wnioski o utrzymanie dopłat, z opisem sytuacji, dotyczącej także pracowników - dodaje.
Niektóre rozwiązania będą jednak wymagały działań na szczeblu centralnym, a nie samorządowym.

- Działalność niepublicznych przedszkoli i szkół wspierana jest przez samorząd dotacjami przyznawanymi zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Zawieszenie działalności decyzją podjętą na poziomie krajowym w żadnym stopniu nie zmienia wysokości przyznawanych kwot i będą one przekazywane w takiej samej wysokości jak dotychczas - zapewnia Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni. - Inną kwestią jest czesne, które uregulowane jest w umowie pomiędzy placówkami a rodzicami i w tym zakresie nie możemy ingerować w zapisy umów. Traktujemy to jednak jako segment działalności gospodarczej bezsprzecznie wymagającej wsparcia, ale wsparcie to może zostać dokonane jedynie na poziomie rządowym, bo dotyczy firm i mikroprzedsiębiorstw.

Miejsca

Opinie (578) 4 zablokowane

  • A co z innymi przedsiębiorcami? (1)

    Powiedzmy, że jestem właścicielem małej restauracji. Zatrudniam tam 2-3 osoby. Z powodu obecnych obostrzeń muszę wstrzymać działalność do połowy kwietnia. Mój dochód jest zerowy. Muszę jednak zapłacić pracownikom, opłacić wynajem, media itd. Czy mogę zmusić klientów żeby mi zapłacili, bo jeśli tego nie zrobią to będę musiał zamknąć interes? Nie, oczywiście że nie. Nie rozumiem więc skąd pomysł, że rodzice mają płacić czesne za czas gdy ich dziecko w żłobku nie przebywa.

    • 10 4

    • Przsdsiębiorca

      To zrozum na czym polega praca żłobka i jak jest różnica między tobą a nim ?
      Prosta odpowiedź.

      • 0 0

  • Kpina!!! (6)

    Właścicielki (bo to głównie kobiety prowadzą przedszkola i żłobki) śpią na kasie! Pracowałam kiedyś (jak jeszcze byłam młoda, głupia i naiwna) w jednym z gdańskich przedszkoli. 160 h za 1600 zł. Wyobraźcie sobie, że po remoncie, właścicielka kazała nam - nauczycielkom, sprzątać! Myć podłogi i okna, rozkładać dywany, czyścić to, co zostało wybrudzone, ścierać kurze... Zamiast zatrudnić ekipę sprzątającą. Miałyśmy po prostu po remoncie doprowadzić przedszkole do ładu, mimo, że to nie należało do naszych obowiązków. Na Święta Bożego Narodzenia każda z nas dostała dużą czekoladę Milkę. Koszt ile, 12 zł?
    Uwielbiam dzieci, ale za nic w świecie nie wróciłbym do pracy w przedszkolu. Na pewno nie prywatnego.
    Uważam, że to skomlenie o pieniądze teraz to jedna wielka ściema z ich strony.

    • 22 5

    • kpina

      Stary temat byłych pracowników.
      Trzeba było się już wcześniej zwolnić, a nie pobierać pieniądze od żłobka.

      • 0 0

    • Oj dziewczyno .....

      Czy pamiętasz ten pierwszy dzień jak zostałaś przyjęta przez tą krwiopijkę ? Pamiętasz jak byłaś jej wdzięczna że masz pierwszą pracę i możesz zdobywać doświadczenie mimo że nic nie potrafiłaś jeszcze ? Nie pluj teraz jadem na kogoś kto ci pomógł,nie zazdrość jej tych wielkich pieniędzy i spania na kasie.Spróbuj po prostu sama ,zobacz jaki to łatwy "szmal" i bezstresowe życie.Zdrowia ci życzę !

      • 0 8

    • Nadal powinna Pani pracować w żłobku. Dobrze Pani bajki opowiada. Skoro śpi się na pieniądzach, dlaczego nie spróbuje Pani sama (1)

      • 2 9

      • Przedszkole to nie żłobek.

        I kasa to nie wszystko.
        Lubię pracę nauczyciela. Każdy niech robi to, co lubi i potrafi najlepiej.

        • 2 0

    • A jak tak narzekasz, to czemu nie zalozylas przedszkola? (1)

      A z twojej umowy wynikal zakres obowiazkow... Zgodzilas sie...

      • 3 12

      • Narzekam?

        Myślisz pojęcia.
        Byłam zatrudniona w tej placówce jako nauczyciel, nie sprzątaczka.

        • 10 1

  • Żlobki szantażują rodziców (2)

    Niby panie miłe , ale możecie zrobić test. Powołajcie się na UOKiK (nie trzeba płacić) i zobaczcie reakcję. Zaraz pani robi się nieprzyjemna. Tak was kochają te panie.

    • 17 6

    • (1)

      Najbardziej kochane dzieci, to te które płacą na czas :)

      • 5 1

      • z

        A co chciały za darmo?

        • 0 0

  • Zgodnie z UOKiK (3)

    nie trzeba płacić, a jeśli się zapłaciło to żłobek musi zwrócić pieniądze.

    • 8 2

    • zg

      to chyba nieaktualne treści lub przeczytane do połowy.

      • 0 0

    • (1)

      Mozesz podeslac jakis paragraf lub info z uokik na ten temat ? Bede wdzieczny bo takze nie mam ochoty placic za nic

      • 3 0

      • To z kodeksu cywilnego. Chyba 495. Zadzwoń na infolinię.

        • 2 0

  • Roszczeniowe i nierzadko chamskie komentarze właścicieli przedszkoli są oburzające (2)

    Sytuacja kryzysowa ukazuje prawdziwą twarz niektórych właścicieli przedsięwzięć biznesowych zwanych przedszkolami.

    • 20 6

    • roszcz

      I prawdziwe oblicze innych.

      • 0 1

    • To prawda.

      Ich zasada od zawsze jest taka...rodzic to d**il , jest tylko po to żeby płacić.
      Wg tego typu Pań:
      Rodzic d**il
      Nie zna swojego dziecka
      Nie bawi się z nim
      Nie może z nim wytrzymać
      Łyka wszytko jak pelikan
      Nic tylko oddaje do placówki bo chce mieć
      święty spokój

      taka jest prawda

      • 2 1

  • Nie płacie (2)

    Nie płacie za przedszkola mnie tez nikt nie pytał jak miałem chore dzieci musiałem zostać w domu, później właścicielka ze trzeba zapłacić zawsze trzeba miedź pieniądze na czarna godzinę!!! Przedszkola to złoty interes a teraz krzywda !!!!

    • 10 6

    • A może jednak zapłaćcie.

      A kto tobie pilnował dzieci, gdy ty liczyłeś pieniądze innych?

      • 1 0

    • To załóż przedszkole, skoro to taka żyła złota

      Jak Twoje dziecko jest chore i siedzi w domu (i słusznie, niech nie zaraża innych dzieci) to myślisz, że przychodzi wtedy inne dziecko na miejsce Twojego i rodzic płaci?

      • 2 2

  • (3)

    Żłobki i przedszkola powinny zawiązać współpracę i jednogłośnie ustalić opłatę za "rezerwację miejsca po ustaniu pandemii" i podnieść opłatę.

    • 5 12

    • 2 +

      Niestety jest to końca możliwe z różnych przyczyn.
      Ale tak rzeczywiście byłoby najlepiej.

      • 0 0

    • Oni już są w zmowie

      A ci dobroduszni rodzice się zdziwią, jak po epidemii żłobki o kolejne 300 zł podniosą czesne, bo straciły przez wirusa.

      • 6 1

    • Takimi sprawami zajmuje się UOKiK i wlepia bajeczne kary :)

      • 7 0

  • Właścicielka przedszkola (11)

    Tylko dotacja jest przyznawana na każde dziwcko przez urząd miasta, wiec jeśli połowa rodziców złoży wypowiedzenia , wpłynie o polowe mniej środków wiec to i tak jest za mało.

    • 16 9

    • Druga Właścicielka

      Sama prawda.
      Szkoda,że Już niektórzy zapomnieli ile pracy włożono codziennie przez 8 godzin w wychowanie ich dzieci, niektórych przez 2,3 lata.
      Niektóre mamuśki zapomniały jak się przewija ich dziecko itd?
      Sprawa jak zwykle w sytuacji kryzysowej typowa dla polakówów, chociaż jak tu widać nie wszystkich.
      Są tutaj jeszcze uczciwi Ludzie i chwała im za to.

      • 1 1

    • Empatia (2)

      Sprawa jest ciężka dla obu stron, tylko mam pytanie, czy właściciele przedszkoli/żłobków wykazują się empatią i zrozumieniem w stosunku do swoich klientów którzy nagle znajdą się w trudnej sytuacji i potrzebują np odroczenia w płatnościach na miesiąc czy dwa, ja byłam w takiej sytuacji, mąż nagle stracił pracę, nigdy nie zalegaliśmy z płatnościami za przedszkole ale w związku z trudną sytuacją zwróciłam się do właścicielki z prośbą o odroczenie części płatności za 2 m-ce (mężowi udało się dość szybko znaleźć następną pracę) i ta dotąd miła Pani powiedziała mi że ona prowadzi biznes a nie działalność charytatywną a na miejsce mojego dziecka już ma następnego chętnego. Więc jak czytam obecnie prośby właścicieli o zrozumienie to mam mieszane uczucia

      • 51 2

      • Możesz napisać, które to przedszkole?

        • 1 0

      • Nie trzeba płacić

        Zadzwońcie do urzędu ochrony praw konsumenta.

        • 10 4

    • Opinia wyróżniona

      Z powodu zaistniałej sytuacji obie strony są stratne, (6)

      więc obie powinny nieco ustąpić. Placówki chyba powinny obniżyć czesne do minimum zapewniającego pokrycie kosztów stałych (ew. ciut poniżej - trudno, ryzyko prowadzenia działalności) a rodzice uiścić zmniejszoną opłatę. Wygranych tu nie będzie ale placówki jakoś przetrwają a rodzicom nie wydrenuje to kieszeni do cna.

      • 197 5

      • Marzenia (3)

        Witam tylko że właściciele przedszkoli nie chcą nawet o tym myśleć. Ich koronawirus nie dotyczy - mają umowę z rodzicami to rodzic ma płacić dziękuje dowidzenia. Dzisiaj miałem rozmowę z właścicielką przedszkola którą poprosiłem aby zaproponowała mniejszą kwotę rozsądną, wyśmiała mnie i zażądała, żebym wypowiedział umowę jak mi nie pasi.

        • 16 1

        • u mnie było dokładnie to samo

          • 0 0

        • W takiej sytuacji trzeba pisać do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (1)

          W 2008r UOKiK wydał jednoznaczną interpretację przepisów prawa z której wynika, że rodzice nie maja obowiązku płacić za okres kiedy przedszkole/żłobek są zamknięte.
          Nawet jeśli w umowie z przedszkolem jest napisane że trzeba za to płacić to jest to tzw. klauzula niedozwolona (czyli jest sprzeczna z polskim prawem) i nie ma ona mocy prawnej

          • 7 0

          • Zmiana stanowiska

            Wlasnie UOKiK zmienił stanowisko z 2008 r. Stwierdził, że ponieważ wina nie leży po stronie przedszkola ten ma prawo pobierać opłaty tyle tylko, że powinno porozumieć się z rodzicami na zasadzie kompromisu

            • 1 1

      • niech w wolnym czasie odnowią swoje plecówki bo wyglądają jak nory

        i powycierają zabawki bo są pokryte różnymi zarazkami dzieci na okrągło chorują- to są wylęgarnie zarazków te placówki powinni zamykać jak pewna liczba dzieci choruje

        • 6 3

      • Problem jest taki że w Polsce prowadzi się biznes na zasadzie "ile zarobię dla siebie". Oczywiście, w normalnym okresie tak działa ekonomia ale kiedy jest epidemis myślenie się nie zmienia i nadal wszyscy są nastawieni na zarobek a nie na wyjście "na zero". I tu jest problem.

        • 10 1

  • Doskonale (10)

    rozumiem przedszkola i żłobki w tej sytuacji.Walka o przetrwanie i prośba o empatię u rodziców, ale gdzie była ta empatia do rodziców gdy były bony żłobkowe?

    • 103 8

    • Doskonle 2

      A może całkiem bez bonów?
      Wtedy to byłaby dopiero empatia czy również czepianko?

      • 0 0

    • Emilia Klimczak (5)

      Pobieranie czesnego za czas nieswiadczenia usługi jest nienalezne zgodnie z kodeksem cywilnym. Umowy rodziców z przedszkolami sa skonstruowane najczesciej przez prawników kolanowych i krótko mówiąc sa umowami z niedozwolonymi klauzulami, które najbardziej uderzają w kazdym przypadku w rodziców a nigdy w przedszkole. Według umowy rodzice stają sie sponsorami przedszkoli w kazdej niejasnej sytuacji. Umowy takie nadaja sie do zaskarzenia do UOKiK i dobrze o tym wie pani, ja na waszym miejscu za wysoko bym nie skakał, bo jak rodzice sie skrzykna i zaloza wam pozew zbiorowy, to malo ze zbankrytujecie to jeszcze bedziecie musieli oddac pieniadze za źle zrealizowane usługi (nieswiadczenie usługi).
      art. 495 kc mówi co następuje

      § 1.
      Jeżeli jedno ze świadczeń wzajemnych stało się niemożliwe wskutek okoliczności, za które żadna ze stron odpowiedzialności nie ponosi, strona, która miała to świadczenie spełnić, nie może żądać świadczenia wzajemnego, a w wypadku, gdy je już otrzymała, obowiązana jest do zwrotu według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.
      § 2.
      Jeżeli świadczenie jednej ze stron stało się niemożliwe tylko częściowo, strona ta traci prawo do odpowiedniej części świadczenia wzajemnego. Jednakże druga strona może od umowy odstąpić, jeżeli wykonanie częściowe nie miałoby dla niej znaczenia ze względu na właściwości zobowiązania albo ze względu na zamierzony przez tę stronę cel umowy, wiadomy stronie, której świadczenie stało się częściowo niemożliwe.

      ----------------------
      Prawo polskie jednoznacznie weryfikuje wszelkie niejasne sytuacje i odsyła w tym przypadku do kodeksów (prawa wyższego). Wam za konstruowanie d**ilnych i nieprawych umów dziękujemy, nieznajomosc prawa szkodzi. Radze się podszkolic.

      • 21 2

      • Rozstrzygnie to sąd... (3)

        Uwzględniając także kontekst (siłę wyższą)...

        Jak nie potrzebujecie żłobków i przedszkoli to sami zajmujcie się własnymi dziećmi...

        • 9 8

        • prawo jest prawem

          i art 495 kc został ustanowiony właśnie na wypadek takich sytuacji więc kontekst jest jak najbardziej po stronie rodziców

          • 1 0

        • Ok, a Ty zamykaj swoją przedszkolną kanciapę.

          • 3 0

        • a co własnie robie?

          jak hotele sa pozamykane a mam wykupione miejscowki to hotel zwraca kase , dlaczego odpłatne przedszkola miałyby tego nie robic? bo co?

          • 6 0

      • mało tego żądanie opłaty za przedszkole w takim przypadku

        mogłoby być bezpodstawnym wzbogaceniem a to juz podlega prawu karnemu. Smacznego.

        • 8 7

    • (1)

      Jak tylko pojawiły się bony żłobkowe to wszystkie prywatne żłobki nagle magicznie czesne podniosły - bo bony. A teraz płacz.

      • 20 0

      • Właściciele żłobków tylko patrzyli, żeby się nachapać. A teraz powołują się na swoich prawników.

        • 11 0

    • czyli sens Twojej wypowiedzi to...

      nie mam bonu, więc nie muszę płacić???

      uratowałeś mnie :)

      • 0 0

  • Opłaty ze żłobek, a pracownicy (11)

    Rodzice mówią, nie zapłacimy!!!!
    Opieka Waszych dzieci, żyje z czesnego!!!!
    Kto, już po wszystkim zajmie się Waszymi dziećmi!!??
    To nie my, wzięliśmy urlopy!!
    To ,że żłobki nie pracują, jest chyba dla Was zrozumiałe!
    Nie mamy małych dzieci w domach, nie dostaniemy żadnego zasiłku!!!
    Proszę o więcej empatii.
    Pieniądze, które teraz daje Wam państwo, to nie prezent na święta!!!!

    • 6 19

    • Proszę nie dysponować pieniędzmi mojego dziecka! Na pewno nie są one na Wasze wypłaty, które powinien zabezpieczyć Wasz pracodawca!
      p.s. Nie mam bonu żłobkowego.

      • 0 0

    • 80%

      80% proszę o tym pamiętać. A Wy możecie iść na L4

      • 0 0

    • Popieram i nie popieram (6)

      Bo mimo wszystko to jak z fryzjerem. Czy mam placic fryzjerowi, za to, ze nie przyjde sie do niego obciac jak co miesiac? To czemu mam placic za cos, czego nie dostaję (opieka nad dzieckiem).
      Oczywiście biorę pod uwagę sytuację nadzwyczajną, ale powinien być jakiś kompromis - między rodzicami, właścicielami żłobka i miastem - np. połowa czesnego, a połowę nich pokryje właściciel.
      Bo np. "mój" żłobek zrobił przerwę świąteczną 2 tyg. na Boże Narodzenie, a czy kogoś to obchodziło, że ja mam w tym czasie 2 dni świąt + Nowy Rok?
      Nie, ja musiałem załatwić sam opiekę/wziąć urlop na opiekę dziecka, a płaciłem czesne jak za cały miesiąc. Także, trochę zrozumienia dla rodziców też, szczególnie, że za miejskie żłobki miasto zwraca.
      No i jaka jest pewność, że gdy właściciel dostanie 100%, wy dostaniecie też 100% za siedzenie w domu?

      • 9 0

      • (5)

        Ja dzisiaj miałem zaplanowaną wizytę u fryzjera. Oczywiście się nie odbyła. A ja za pomocą aplikacji do rezerwacji przelałem im bonusa w takiej kwocie, jaką zostawiłbym po wizycie. Dlaczego? Bo jak wrócimy do normalności to chcę mieć do czego wracać.

        • 0 5

        • Hahah

          • 2 0

        • 50 zł za fryzjera

          to co innego niż ponad tysiąc

          • 2 0

        • (2)

          no i? to jakiś szantaż emocjonalny?

          • 2 1

          • taka ściema przedszkolarza

            • 3 0

          • osmarkał się i stoi. Jak nie rozumiesz przekazu to wróć do przedszkola. Aha, czekaj, przecież są zamknięte a Ty i tak nie chcesz płacić.
            Słowa Piłsudskiego nadal aktualne - 'Naród wspaniały tylko ludzie k***y'

            • 0 3

    • (1)

      Wy dostaniecie całą wypłatę, a rodzice tylko 80% podstawy pensji, wiec chyba coś nie tak.

      • 3 0

      • Dokładnie tak

        Podam na swoim przykładzie - podstawa 2000zł netto plus premia 1500zł netto - ale jest jedno małe ale - jak jestem nieobecny w pracy to nie uzyskam odpowiednich wskaźników do premii i jej nie otrzymam. Także otrzymam 1600zł netto, zamiast 3500zł - jest delikatna róznica, prawda?

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane