• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wolne od szkoły? Dla dzieci radość, dla rodziców - kłopot

Borys Kossakowski
11 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Wakacje z dziadkami? Kiedyś to była norma, dzisiaj mało kto o tym myśli. Wakacje z dziadkami? Kiedyś to była norma, dzisiaj mało kto o tym myśli.

Trzy dni wolnego na Wielkanoc już za nami, ale przed nami majówka, i kolejny długi weekend niebawem. A później wakacje - już czas rezerwować urlop. Ale jak zaopiekować się dzieckiem w dni wolne od szkoły, skoro mamy tylko 26 dni urlopu rocznie?



W dni wolne od szkoły najczęściej:

System urlopowy od wielu lat nie nadąża za zmianami społecznymi. Przystosowany jest do wielopokoleniowych i wielodzietnych rodzin. Tam, gdzie była babcia i dziadek, nieopodal mieszkali wujkowie, było dużo starszego rodzeństwa, kuzynostwo. Słowem - zawsze ktoś się znalazł do opieki. W tamtych czasach nikt się nie przejmował dniami wolnymi od szkoły. Sęk w tym, że rodzin wielopokoleniowych już nie ma. A system regulujący wolne od zajęć pozostał niezmieniony.


Nie wyobrażam sobie wysyłać dziecka na dwa miesiące do babci
- Same ferie świąteczne zabrały w tym roku dwa dni urlopu - mówi pan Tomasz, ojciec dwójki dzieci z klas 1-3. - Później Wielkanoc, trzy dni. Za chwilę majówka, później Boże Ciało. Nie rozumiem, dlaczego szkoły mają wolne, podczas gdy rodzice muszą normalnie iść do pracy.
A to tylko wierzchołek góry lodowej, bo przecież są jeszcze ferie zimowe i wakacje. W sumie co najmniej sześćdziesiąt dni wolnych. A na etacie możemy liczyć na 26 dni urlopu plus dwa dni wolnego na opiekę nad dzieckiem. Co z pozostałymi dniami?

Podczas rekolekcji wielkopostnych na szczęście działają świetlice i dziecko można "przechować" do powrotu ze szkoły. Ale to nie zmienia faktu, że przez większość czasu rodzice muszą "stawać na głowie", by zapewnić dzieciom opiekę.


W Polsce rodzic ma do dyspozycji 2 dni urlopu "na dziecko" rocznie. W Szwecji - 120
- Póki dziecko nie skończy 10 lat, wakacje to tylko problem - mówi pani Ela, matka 8-letniej Zuzi. - Oczywiście możemy wziąć z mężem urlop osobno, ale przecież to by była szkoda dla rodziny. Moi rodzice mieszkają bardzo daleko, wysyłanie małej samej na drugi koniec Polski nie wchodzi w grę. Zawozimy ją tam na tydzień, później dziadkowie przyjeżdżają do nas na tydzień. Zazwyczaj po tym czasie mamy już wszyscy siebie serdecznie dość nawzajem. Potem jedziemy na dwa tygodnie swoich wakacji i mamy miesiąc za sobą. Uff. Zostaje jeszcze miesiąc.

Na wakacje do babci

Jeszcze dwadzieścia-trzydzieści lat temu rodzice nie poświęcali dzieciom tyle czasu, co obecnie. Zupełnie normalne było wysyłanie nawet małych dzieci na wakacje do dziadków. Nikt się nawet nie bawił z dziećmi. Dzisiaj rodzice nie potrafią sobie wyobrazić takiej rozłąki. Niektórym nawet trudno jest wysłać dziecko do przedszkola.

- Jak miałam dziesięć lat, moja matka wyjechała na kontrakt na dwa lata - mówi 40-letnia Anna. - Musiałam się przeprowadzić do babci, zmienić szkołę, otoczenie, przyjaciół. Ojca nie było. Dwa miesiące wakacji w porównaniu do dwóch lat - to wydaje się niewiele. A jednak nie mogę się jakoś zdecydować, żeby wysłać córkę na wieś, do rodziny. Siedzimy w mieście i kombinujemy z załatwianiem opieki.

Nigdy nie wiadomo, jak zareaguje dziecko na takie rozstanie. Są takie, które płaczą i za nic nie potrafią się przystosować. Są też takie, dla których wyjazd do babci to największy prezent. Bywa też, że więź z rodzicami zostaje zaburzona, a dziecko traci orientację, kto jest mamą, a kto babcią.

Nie zawsze też dziadkowie się "nadają" do opieki nad dzieckiem.

Co dzieci sądzą o wakacjach?


- Moja mama mieszka blisko, ale po rozwodzie z ojcem została jej niewielka kawalerka - mówi Tomasz, ojciec małego Jasia. - Z kolei ojciec niezbyt się interesuje opieką nad dziećmi. Dla niego ważniejsza jest Liga Mistrzów. Przecież nie wrzucę mu dziecka przed telewizor.

Jak jest gdzie indziej?

Najpierw sprawdźmy, nieco tendencyjnie, jak jest u naszych sąsiadów na północy.  

- W Szwecji podczas wszystkich wakacji i ferii działają świetlice - mówi Joanna, która mieszkała w Sztokholmie przez 10 lat, a w zeszłym roku przeprowadziła się do Polski. - Gdy kończy się rok szkolny, każdy rodzic dostaje do uzupełnienia ankietę, w której zaznacza, ile dni opieki nad dzieckiem potrzebuje. Oczywiście nie wszystkie szkoły są otwarte, wyznaczone są placówki dyżurujące. Rodzice dostają przed wakacjami dokładną rozpiskę, co dzieci będą robić przez całe wakacje. Organizuje się im wyjścia do lasu, nad jezioro, nad morze. Nie siedzą cały dzień w szkole.

Ponadto każdy rodzic w Szwecji ma prawo do tak zwanego tillfällig föräldrapenning - czyli urlopu na dziecko w wymiarze... 120 dni rocznie na każde dziecko do dwunastego roku życia. Na takim urlopie dostaje 80 proc. wynagrodzenia. Taki urlop wykorzystywany jest, gdy dziecko jest chore, a także właśnie w trakcie dni wolnych od zajęć.

Polscy rodzice jednak nie mają wcale tak źle, bo nasze wakacje trwają zaledwie 9 tygodni. W Bułgarii, w zależności od klasy, może to być nawet 16 tygodni! Oprócz tego młodzi Bułgarzy mogą liczyć na dodatkowe cztery tygodnie ferii w ciągu roku szkolnego. Tam to dopiero rodzice muszą się natrudzić, żeby zorganizować dzieciom opiekę. W innych krajach - jak np. w Wielkiej Brytanii, wakacje są krótsze i trwają tylko 6 tygodni, za to w zasadzie co dwa miesiące są jedno- lub dwutygodniowe ferie. Dla rodziców to ułatwienie - nie trzeba planować 2,5-miesięcznej kampanii wakacyjnej, odpocząć można nie tylko latem, ale i jesienią czy wiosną.

Robota się sama nie wykona

Oczywiście w Polsce są organizowane półkolonie, są nianie i opiekunki. Drogie, bo nie ma nic za darmo, ale społeczeństwo powoli się bogaci. Wielu rodziców już stać na wykupienie takich usług. Pytanie tylko, czy warto się zaharowywać w pracy tylko po to, żeby te pieniądze wydać na opiekunkę? A może lepiej w wakacje odpuścić?

- Chciałem kiedyś wziąć w pracy urlop bezpłatny na dwa miesiące wakacji i pojechać z synem w świat - mówi Arkadiusz, ojciec 10-letniego Tomaszka. - Pracodawca nie chciał o tym słyszeć. Ja wolę mniej zarobić, ale mieć fajny kontakt z dzieckiem, ale robota się sama nie wykona.

Opinie (125) 1 zablokowana

  • świetlica szkolna czynna

    w dni wolne od szkoły i dni dyrektorskie świetlica szkolna zapewnia opiekę uczniom

    • 6 1

  • "Nie rozumiem, dlaczego szkoły mają wolne, podczas gdy rodzice muszą normalnie iść do pracy. "

    Powinszować dzieciom mądrego tatusia...

    • 14 2

  • "rodzice muszą "stawać na głowie", by zapewnić dzieciom opiekę."

    To po co robiliście sobie te dzieci, skoro teraz to dla was taki problem? Nie rozumiem tego - kochający rodzic nigdy by tak do dziecka nie podchodził.

    • 11 4

  • Masakra. Jak można kazać siedzieć dziecku w szkole po lekcjach? Przecież ono tego nie chce! (3)

    Ludzie, odrobina empatii - wy byście tak chcieli siedzieć po pracy w miejscu pracy? No, nie wierzę! Kochający rodzic nie funduje dziecku przeżyć, których sam nie chciałby przeżyć.

    • 16 6

    • (2)

      To prosze mi powiedziec co zrobic z 8latkiem kiedy jego lekcje koncza sie o 12.30 a ja pracuje do 15,30 i nikogo kto moglby go odebrac. Tylko prosze mi tu nie pisac w stylu ze trzeba bylo nie rodzic

      • 1 1

      • uwiązać na placu zabaw lub nauczyć go samodzielności

        Większość dzieciaków w tym wieku samemu wraca do domu bo ma własne klucze

        • 3 0

      • zapisać do świetlicy. W czym problem?

        • 1 0

  • Temat z d*py!

    • 6 1

  • nie o mnie (1)

    Nie podoba mi się takie dziennikarstwo.Czuję że ze mnie jako rodzica robi się osobę mającą jakiś problem w tym że posiada dzieci. Posiadam i wychowuję i opieka nad moim dzieckiem jest wpisana w moje obowiązki.
    Jako rodzic uczestniczę w wywiadówkach , czytam ogłoszenia na stronie szkoły i wiem ze szkoły zapewniają opiekę podczas wolnego - akurat ja np mam urlop wigilę i bardzo współczuje tym ludziom którzy ten dzień spędzają w pracy , czy np nauczycielom na dyżurze w szkole.W okresie ferii nie będę oddawać moich dzieci do szkoły bo i one i nauczyciele powinni odpocząć.Sama doskonale sobie zdaję sprawę jak dzieci mogą ,,zmęczyć" i uważam że nauczycielom należy się odpocząć.Trzeba mieć jakąś świadomość tego co się pisze i sugeruje społeczeństwu.Gdzie pozyskano rodziców do wywiadu?
    Nie jestem osobą którą łatwo zmanipulować , nie oceniam innych grup zawodowych, nie popłynę z falą i nie będę przytakiwała takiemu artykułowi.
    Dbam o moje dziecko i się nim opiekuję , nie mam problemu.
    Są półkolonie, jest program 500plus , jeśli ktoś się załapał na ten program niech uczciwie wykorzysta to na dziecko i opłaci opiekę , półkolonie kolonie, da na kino czy np edupark, centrum eksperyment.
    Oczywiście piszę z mojego punku widzenia, nie każdy musi się ze mną zgadzać.

    • 20 3

    • Popieram!!!!

      • 1 0

  • Za dużo wolnego w szkołach! (2)

    Uważam, że szkoły i nauczyciele maja za dużo wolnego. Ferie i wakacje, rozumiem ale reszta?
    Dlaczego mają wolne po 2-3 dni przed Świętami i po Świętach i przy każdej innej okazji. W innych zawodach tego nie ma i jest dobrze.
    Wprawdzie dzieci można zostawić w świetlicy tylko co to za opieka? Jedna wielka przechowalnia dzieci, którymi rzadko kiedy ktoś się zajmuje i organizuje czas szczególnie w tych wielkich szkołach, molochach, w których jest po 10-12 klas z danego rocznika. Porażka!

    • 3 17

    • ?

      • 2 0

    • Jak się ma dzieci, to trzeba się nimi zająć i atrakcyjnie zapewnić mu czas wolny. A nie szukać, aż ktoś inny się zajmie.

      • 3 0

  • same bzdury!! (1)

    Panie Borysie. Takiego idiotycznego artykułu dawno nie czytałem. Warto się czasem zająć własnym dzieckiem a nie szukać zastępstwa w szkole. Zwłaszcza, że KAŻDA szkoła podstawowa organizuję opiekę w czasie dni wolnych od zajęć dydaktycznych. Nawet w Wigilię i Sylwestra. Ale populistycznie ładnie przedstawił pan problem tam gdzie go nie ma. Jedynym problemem jest to, że rodzicom nie chcę się spędzać czasu z własnymi dziećmi. Wolą aby to szkoła zrobiła.

    • 4 0

    • trendy

      Twórca artykułu chyba chce nadążyć za trendami czyli szukaj problemu tam gdzie nie ma a zwłaszcza modne od lat napuszczanie na siebie ludzi np na grupę zawodowa nauczycieli.Ludzie juz nie tacy głupi i nie dają sobą manipulować .

      • 2 0

  • Re: Wolne od szkoły? Dla dzieci radość, dla rodziców - kłopot

    Nie ma sensu dzieciaków trzymać w domu, zwłaszcza gdy nie możemy z nimi nigdzie pojechać. Są wakacje, niech korzystają. Ja daję moją córę na półkolonie do Language Lab, niech coś Młoda ma z wakacji :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane