• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wychowanie z zasadami

opracowała: Monika Kopycińska
16 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Bez stosowania zasad trudno jest wychowywać dziecko. Bez stosowania zasad trudno jest wychowywać dziecko.
Rodzice nie powinni bać się stawiania swoim dzieciom granic. Rodzice nie powinni bać się stawiania swoim dzieciom granic.

Zasady są nieodłącznym elementem funkcjonowania w społeczeństwie. Obowiązują w przedszkolu, w szkole i na boisku do gry w piłkę nożną. Nasze dorosłe życie toczy się w rytm zasad obowiązujących w miejscu pracy, w organizacjach, do których należymy, a także związkach i relacjach z innymi ludźmi.



Problemy wychowawcze zaczynają się w miejscu, w którym brakuje zasad lub konsekwencji w ich przestrzeganiu. Nie sposób wychowywać bez ustalenia zasad, granic, które powinny obowiązywać w każdej rodzinie.
O tym, że stawianie granic i konsekwentne ich przestrzeganie nie ogranicza, ale sprzyja rozwojowi dziecka i sprawia, że dziecko czuje naszą troskę opowiada Marta Guzowska-Deptuła, psycholog z Inspiratio-Centrum Psychoedukacji w Gdyni.

Czy ustalenie zasad jest niezbędne w procesie wychowawczym?

Myślę, że warto zacząć od tego, co rozumiemy mówiąc o zasadach. Czy to ma być coś przyjętego odgórnie przez rodzica, coś co nie daje się negocjować, coś sztywnego i stałego, czy też coś na co umawiamy się wspólnie z dzieckiem, co wspólnie ustalamy. Czy zasada ma być tylko zakazem, czy też przywilejem? I tak właściwie po co nam to? Na te wszystkie pytania warto, by odpowiedzieli sobie rodzice, którzy w procesie wychowania biorą największy udział. Spójność w postępowaniu ze strony rodziców jest również bardzo ważna.

Granice czy zasady pozwalają dziecku odnaleźć się w świecie, który w ich oczach jest trudny do pojęcia. Dziecko nie jest w stanie przewidzieć wielu rzeczy. Nie wie, że często to co robimy jest nieodwracalne. Nie wie że kiedy zbije się okno, kąpiąc piłkę, to może się komuś stać krzywda, nie mówiąc już o konieczności zapłacenia za szkodę, szczególnie, gdy było to okno sąsiada. To my dorośli musimy dziecko prowadzić w tym gąszczu wielu niewiadomych i nieznanych dla dziecka skutków działań. A właśnie dzięki ustaleniu sposobów postępowania, możemy to sobie ułatwić.

Jak nie popaść w skrajność i z procesu wychowawczego mającego ułatwiać życie rodzinne nie uczynić czegoś na wzór wojskowej musztry?

Podobnie jak w wielu innych tematach, tak i w temacie zasad, istotne jest dostosowanie oczekiwań do wieku dziecka. Rocznemu dziecku, które próbuje zrobić coś niebezpiecznego, np. wejść na komodę, powiemy po prostu "nie wolno", zdejmiemy go i będziemy próbować zająć czymś jego uwagę, by nic złego mu się nie stało. Ze starszym dzieckiem będzie to już wyglądało inaczej. Można się już z nim konkretniej umówić, co wolno robić a czego nie. Trzeba jednak wytłumaczyć "dlaczego nie", co się może stać, a przede wszystkim stosować tzw. "komunikaty wprost" bez oceniania dziecka.

Jaki los może spotkać rodziców dla których ustalanie zasad jest ograniczaniem swobód dziecka i odbieraniem beztroskiego dzieciństwa?

Stosowany do niedawna amerykański model "bezstresowego wychowania", opierał się głównie na braku ingerencji w postępowanie dziecka, koncentrował się na podążaniu za dzieckiem. Skutki obserwowane po latach przeraziły Amerykanów. Dorośli już ludzie, owoce tego modelu, przejawiali ogromne trudności w adaptacji do oczekiwać życia dorosłego, popadali w tarapaty związane z łamaniem prawa. Często byli zdziwieni, że czegoś im nie wolno. To oczywiście skrajność, ale niestety skutki totalnego braku zasad, były katastrofalne.

Rodzice często boją się stawiania granic. Chcą dać dziecku swobodę i beztroskę tak charakterystyczną właśnie dla okresu dzieciństwa. Trudno im wierzyć, że to wszystko można swobodnie połączyć. Stawianie granic-zasad nie wyklucza się, a nawet można powiedzieć, że właśnie dzięki granicom dziecko rozwija się lepiej, bezpieczniej i czuje się otoczone naszą troską. Bez stosowania zasad trudno jest wychowywać dziecko, a im dziecko starsze tym trudniej może być. Często zgłaszają się do mnie rodzice z prośbą o wsparcie, ponieważ ich dziecko "zaczęło się źle zachowywać". Dzieje się to najczęściej w okresie dojrzewania, kiedy to nastolatek potrzebuje mocnego oparcia w rodzicach, by móc buntować się i dorastać. Kiedy nie ma przeciwko komu/czemu się buntować pojawiają się kolejne problemy. Bo jak buntować się wobec rodziców, których się nie szanuje?

Jak można pomóc rodzinie, która boryka się z problemami z zachowaniem?

Niewątpliwie smutna jest chwila, kiedy widzimy, że z naszym dzieckiem dzieje się coś niepokojącego. Różnie się to zaczyna. Tak jak mówiłam często w okresie dojrzewania, ale nie jest to regułą, pojawia się coś trudnego, czego wcześniej nie było. Może to być drastyczna zmiana zachowania, ale też kłopoty w nauce, odmowa chodzenia do szkoły, czy też uzależnienia.

Często obwinia się za taki stan rzeczy rodziców. Zastanawia mnie to. Myślę, że nas rodziców nikt nie uczył, w jaki sposób postępować z dzieckiem. Jak sprawić, by czuło się ono dowartościowane od najmłodszych lat. Rodzice, którzy brali udział w "Szkole dla rodziców" często mówili, że tak postępują ze swoim dzieckiem, bo tak samo byli wychowywani. Ale też mówią, że często czuli się niezrozumiani i nie chcą powtarzać tego ze swoim dzieckiem. Ale jak to zrobić, to już trzeba zacząć od podstaw.

Warto korzystać z wielu publikacji czy szkoleń i nie bać się pytać. Wiele ośrodków prowadzi spotkania dla rodziców, które są naprawdę wartościowe. Polecam też książkę Thomasa Gordona "Wychowanie bez porażek" czy też nowe publikacje A. Faber i E. Mazlish "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły". Warto poszerzać swoją wiedzą z zakresu wychowania, by uniknąć kłopotów z zachowaniem u naszych dzieci.
opracowała: Monika Kopycińska

Opinie (27) 4 zablokowane

  • lać w tyłek i patrzeć czy ruwno puchnie - to jest najlepsza metoda wychowawcza, żadne tam dziwne wychowania besstresowe (3)

    • 5 28

    • (1)

      a skoro ty się nie nauczyłeś, że równo piszemy przez "ó", to znak, że cię lali, czy że byłeś bezstresowo chowany?

      • 6 1

      • nie on był chowany "besstresowo".

        • 3 0

    • Widać skutki tego lania

      • 0 0

  • (1)

    Najpierw trzeba zmienić mentalność współczesnych rodziców , potem resztę .

    • 15 2

    • o jakich rodzicach piszesz i o jakiej mentalności

      jest takie przysłowie jak sobie pościelesz tak się wyśpisz ...klania się logiczne myślenie

      • 0 0

  • klaps (3)

    Maly klaps nie zaszkodzi.Najwazniejsza w wychowaniu dziecka powinna byc intuicja a nie ksiazki.

    • 14 11

    • (2)

      najważniejsze są miłość i rozsadek!!!

      • 7 0

      • dodam jeszcze .... czas dla dziecka i dobry kontakt i zaufanie (1)

        rozmawiać rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać z dziećmi

        • 2 0

        • mam prawie 8 letniego syna nigdy nie podniosłam na niego ręki, dużo ze sobą rozmawiamy!!! uważam , że każdy problem, porażkę lub jakis wybryk mozna wspólnie omówić. Popieram jak najbardziej opinię wyżej ROZMAWIĆ ROZMAWIAĆ I JESZCZE RAZ ROZMAWIAĆ

          • 0 0

  • niezły poziom

    Kiedy czytam wypowiedź specjalisty, opartą co najwyżej o dwa znane wydawałoby się wszystkim i od lat argumenty, to jestem zadziwiona, że ktoś pod tym wodolejstwem i oczywistą oczywistością chce się podpisać. Ale po przeczytaniu powyższych wypowiedzi czytelników pragnę zwrócić honor, poziom wiedzy o wychowaniu w społeczeństwie jest tragicznie niski.

    • 20 1

  • co za bzdety jakis oszołom znowu nawiedzony wypisuje!!

    O jakich zasadach piszesz wyjdź na ulice !!I sam zobacz teraz młodzież to największa hołota!! Teraz właśnie wychowanie jest bez stresowe!!Czyli nie ma żadnych zasad małolaty chodzą po ulicy i palą wcale się nie kryją i to od 10 latek!!a 7 latki takie wyzwiska jako przecinek stosują w rozmowach ze uszy więdną!!! Piją palą ,rozrabiają niszczą co sie da itp.I co nikt nie reaguje ani rodzice,ani nauczyciele ani przechodnie!! I niema znaczenia z jakiej rodziny dziecko pochodzi z bogatej czy biednej!!

    • 11 6

  • Już wyrosło kolejne pokolenie wychowane bez zasad...

    i dalej przekazuje brak zasad. Teraz to juz ciężko to będzie odkręcić.

    • 19 2

  • Jesli w rodzinie nie ma zasad skad dziecko ma sie ich uczyc ??? (2)

    Rodzice czesto:
    " kombinuja",
    oszukuja,
    kradną ( np.znalazca portfela ukradł mi pieniądze i powiedział mi o tym- ojciec z dzieckiem)
    kłamią,
    bluzgają na pracodawców
    upijają sie regularnie
    oglądają pornografie w domu
    źle sie wysławiają o nauczycielach, sąsiadach
    wydzierają sie wciąż na dzieci, na współmałżonka (-e)

    skąd czerpią dzieci najwięcej ??? Z DOMU !

    • 19 1

    • Pochodzisz z patologicznej rodziny? Ja nie znam takiego domu!

      Jestem za zasadami ale nie można dzieci całkowicie nimi szpikować bo rezultat będzie taki ,że sobie w życiu nie poradzą.Mnie uczono zebym żyła tak aby nikt przeze mnie nie płakał.Tak też wychowywałam swoje dzieci i nie żałuje!!

      • 1 1

    • Suppper!!!

      Suppper!!! zgadzam się z tym co tu jest napisane nie w 100 % ale w 10 000 %

      • 1 0

  • NALEZY DODAC DO TEGO WCIAZ JAZGOCZACY TELEWIZOR W DOMU (2)

    PLUS SERIALE TYPU "M JAK MIŁOŚĆ" ( autorka scenariusza w ogóle nie wie co to milosc!)

    PIORĄCE MóZG I

    WYCHWALAJĄCE CZĘSTOKROĆ W SPOSóB ZAWALUOWANY ZYCIE BEZ ZASAD

    ( JAK BOHATERKI TEGO FILMU CO CHWILE Z KAZDYM BEZ WGLEDU NA UCZUCIA)

    • 8 4

    • A musisz tak WRZESZCZEĆ?

      • 2 0

    • telewizor ma wyłącznik!!

      • 0 0

  • jak wy wszystko wspaniale wiecie... (4)

    To dlaczego jest tak zle?
    No niestety oprocz zasad musz byc rygory ,wiec kary i nagrody.
    Za komuny nie do pomyslenia bylo aby uczen nauczycielowi podskoczyl,jak to zrobil to lecial ze szkoly,rodzice byli od razu wzywani(niechyb sprobowali sie nie stawic-to notka szla do zakaldu pracy).Ludzie sie bali wladzy ludowej i milicji oraz SB i szpicli z Ormo.
    Poparawczak za male przewinienie lub roboty za kare to wychowywalo ludzi.
    Dzis rosnie dzicz.
    Elitarna mlodziez skupia sie wokol wyzszych uczelni z bogatych domow.Oni sa grzeczni ,bo inaczej im nie wypada.Zachowanie neizgodne z savuar virem byloby zdekalsowaniem sie i wystawieniem zlego swiadectwa swojej rodzinie(ojcu i matce).
    W wieksozsci rodzin polskich nawet nei wiedza z czym to sie je!

    • 5 0

    • To dlaczego jest żle zależ także od ciebie , zrób porządek wokół siebie i już będzie trochę lepiej. (2)

      • 2 1

      • mieszkam sam ,wiec z kim mam robic porzadek z sasiadem i jego zona?moze ze szwedami? (1)

        gryunto "mundra" wypowiedz

        • 0 1

        • ms Batory odpłyń będziesz miał dzieci pogadamy!

          • 1 0

    • "Elitarna mlodziez" z bogatych domow?

      Kazdy, kto uwaza sie za elite (zwlaszcza mlodziez) jest zazwyczaj najgorszym syfem tej ziemi.

      Mam wrazenie, ze nie wiesz do czego zdolna jest "elitarna mlodziez z bogatych domow" (i ich rodzice - w pudrowaniu syfu).

      • 0 0

  • Elitarna mlodziez...ma zasady....

    Wystarczy wejsc w srodowisko jednej z najbardziej prestizowych szkól w Trojmiescie, o "katolickim charakterze"...dzieci b.zamoznych rodziców ( m.in.szefów znanych b.duzych firm),
    w kazdy poniedzialek na ostrym kacu po balowaniu weekendowym, z kieszeni wypadaja im kieszonkowe 500 zl co kilka dni, opowiadaja historie jakie to uklady seksualne zaliczyli- np.seks grupowy ( nieobcy temat"niechcianych ciaz..."),
    tematy poruszane - puste i glupie,
    niektóre dzieci na Prozacu ( rodzice daja szmal, nic wiecej)

    no, ale moze zachowuja zasady savoire- vivru..
    .
    Uogólniam ?? Na pewno SA WYJATKI.

    Moje dziecko tam chodzilo do szkoly, i po roku na wlasna prosbe poszlo do "zwyklego " liceum ( obecnie juz studiuje medycyne), czulo sie tam "inne", bo nie pilo, nie cpalo, nie uprawialo seksu na imprezach, chcialo sie uczyc , bo to w sumie szkola.

    • 6 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane