- 1 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (61 opinii)
- 2 Majówka z dzieckiem. Gdzie na wycieczkę? (3 opinie)
- 3 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 4 Kredkami w kierowców przy przejściu (106 opinii)
- 5 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (8 opinii)
- 6 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (6 opinii)
Wychowankowie domu dziecka mieli rację? Dyrektorka zwolniona
Zakończyła się kontrola w związku z nieprawidłowościami, do jakich miało dochodzić w Domu Integracyjno-Rodzinnym na Batorego w Gdańsku. Jak informują urzędnicy potwierdziła ona, że dyrekcja placówki dopuszczała się nadużyć, o czym wcześniej alarmowali wychowankowie domu i jedna z byłych pracownic. W wyniku audytu stanowisko straciła dyrektorka placówki.
Wyznaczono już tymczasowego następcę zwolnionej kierowniczki Domu Integracyjno-Rodzinnego na Batorego. Na czas rozstrzygnięcia konkursu obowiązki dyrektora będzie pełnił Krzysztof Bajdan. Urzędnicy przekonują, że nowy dyrektor "posiada odpowiednie kwalifikacje i uprawnienia do pełnienia tej funkcji".
Dramatyczny apel wychowanków
Przypomnijmy, że czwórka wychowanków Domu na Batorego w dramatycznym liście, skierowanym w połowie marca m.in. do Rzecznika Praw Dziecka, skarżyła się m.in. na stosowanie przez byłą już dyrektorkę i koordynatorkę domu przemocy psychicznej. Na porządku dziennym miało być również przeszukiwanie osobistych rzeczy nastolatków, rekwirowanie telefonów i utrudnianie kontaktów z rówieśnikami.
Pojawiły się też informacje o racjonowaniu wychowankom żywności i ograniczaniu wielkości posiłków. Kontrola urzędników nie potwierdziła tych zarzutów.
Byli pracownicy placówki na Batorego, którzy wcześniej potwierdzali, że na terenie domu dochodziło do uchybień, dzisiaj sprawy komentować nie chcą. - Dobrze, że miasto przeprowadziło audyt - podkreślają jednak.
Domy Integracyjno-Rodzinne pełnią funkcję domów stałych lub tymczasowych dla dzieci i młodzieży, które nie mają opieki rodzicielskiej. W całym Gdańsku, oprócz Domu na Batorego, działają jeszcze cztery takie placówki, w których łącznie przebywa 62 wychowanków.
W związku z pojawiającymi się w mediach wiadomościami odnośnie nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić w placówce Domu Integracyjno-Rodzinnego w Gdańsku, informuję, że kontrola, przeprowadzona na zlecenie Prezydenta Miasta Gdańska została zakończona, sporządzony został protokół pokontrolny oraz określone zostały wnioski pokontrolne.
Po zapoznaniu się z wynikami kontroli oraz ustosunkowaniu się do treści protokołu pokontrolnego przez dyrektor Domu Integracyjno-Rodzinnego, Prezydent Miasta Gdańska w dniu 28 kwietnia 2017 roku podjął decyzję o rozwiązaniu umowy o pracę z dotychczasową dyrektor jednostki. Umowę rozwiązano z zachowaniem okresu wypowiedzenia, jednocześnie zwalniając dyrektor z obowiązku świadczenia pracy. Powodem rozwiązania umowy jest utrata zaufania do Pani dyrektor, zaś przyczynami stwierdzone nieprawidłowości w kierowaniu placówką, polegające m.in. na niewłaściwym dokumentowaniu działalności placówki, przekroczeniu przypisanych uprawnień, niewłaściwym realizowaniu obowiązków służbowych, w tym odmiennym od oczekiwanego wobec kierujących placówkami pieczy instytucjonalnej zarządzaniu pracownikami placówki.
Jednocześnie należy podkreślić, że podnoszone przez media informacje o oszczędzaniu na wyżywieniu wychowanków czy wręcz - jak sugerowali niektórzy - głodzeniu, nie znalazły potwierdzenia w ustaleniach kontroli.
Odnosząc się do kwestii dotyczącej ewentualnego stosowania przemocy psychicznej wobec wychowanków placówki, to uwzględniając trwające postępowanie prokuratorskie w tej sprawie oraz mając na uwadze dobro wychowanków Miasto Gdańsk nie będzie komentowało tej informacji do czasu zakończenia postępowania i sformułowania wniosków.
Informuję ponadto, że Prezydent Miasta Gdańska wyznaczył osobę, która będzie pełniła obowiązki dyrektora Domu Integracyjno-Rodzinnego. Jest to pan Krzysztof Bajdan, który posiada odpowiednie kwalifikacje i uprawnienia do pełnienia tej funkcji. W placówce pozostanie do czasu rozstrzygnięcia konkursu na stanowisko dyrektora. Konkurs zaś zostanie ogłoszony w najbliższym czasie.
Miejsca
Opinie (22) 2 zablokowane
-
2017-05-03 11:53
Co na to prokurator ?
Jeśli zarzuty mają potwierdzenie to tej Pani należy się wiele więcej niż tylko odsunięcie od stanowiska. Czy miasto lub nadzorujące instytucje publiczne nie mają obowiązku złożyć zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ?
- 11 1
-
2017-05-02 13:27
koryto
Patrząc na zdjęcie można zrozumieć stwierdzenie darował się do koryta
- 35 6
-
2017-05-02 12:14
ten od polityki społecznej nie odejmuje sobie od ust żeby pomóc innym:(( (1)
- 55 4
-
2017-05-02 13:13
100/100 władzuchna robi dobrze
- 11 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.