- 1 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (75 opinii)
- 2 Egzamin ósmoklasisty 2024. To trzeba wiedzieć (8 opinii)
- 3 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
"Wydali 2 mln na świetlicę, w której nie ma dzieci"
Świetlica ucznia na Dolnym Mieście od stycznia 2014 r. znajduje się w nowym budynku, przy ul. Dobrej. - Od ukończenia kosztującej 2 mln zł budowy minął rok, a nigdy jeszcze nie widzieliśmy tam z żoną dzieci, mimo że mamy z okna widok na ten budynek - pisze w liście do redakcji pan Adam.
Czytaj także: Dodatkowe miliony dla Dolnego Miasta
Mimo to ceglany, odremontowany obiekt z wydzielonym placem zabaw stoi obecnie pusty, a na oknie wisi kartka informująca o tymczasowym przeniesieniu świetlicy - ponownie na ul. Dolną.
- Pierwotnie świetlica miała pełnić funkcję placówki wsparcia dziennego dla dzieci szkolnych, ale zmieniono zakres jej użytkowania, rozszerzając go o dzieci w wieku przedszkolnym - mówi Dariusz Wołodźko z biura prasowego Urzędu Miasta w Gdańsku. - Obecnie trwają tu prace dostosowujące wnętrze do młodszych dzieci, dlatego konieczne było tymczasowe przeniesienie świetlicy na ulicę Dolną z zamiarem ponownego wprowadzenia na wiosnę 2015 r.
Głównym zadaniem tej placówki jest zapewnienie mieszkańcom Dolnego Miasta wsparcia opiekuńczo-wychowawczego względem ich dzieci. Organizowane tu zajęcia są zupełnie bezpłatne i odbywają się od poniedziałku do piątku w godzinach 12-15. Wychowankowie zapewnioną mają opiekę, ale także codzienne posiłki.
- Wsparciem świetlica obejmuje 30 dzieci - dodaje Dariusz Wołodźko. - To głównie pomoc w edukacji, czyli minimalizowanie zaległości edukacyjnych, ale też w rozbudzaniu zainteresowań, pasji i umiejętności twórczych, a także utrzymaniu współpracy z rodzicami podopiecznych.
Mimo że placówka przeniesiona została tymczasowo w inne miejsce, okoliczni mieszkańcy twierdzą, że od dłuższego czasu nie widzieli tam żadnych dzieci.
- Od ukończenia budowy przy Dobrej 8A i 8B, kosztującej niemal 2 miliony złotych, minął rok, a nigdy jeszcze nie widzieliśmy tam z żoną dzieci, mimo że mamy doskonały widok na budynek z naszej kanapy - pisze pan Adam, mieszkaniec Dolnego Miasta. - Dodatkowo obecnie placówka nie funkcjonuje, a z dachu budynku leci dym. Czy aby na pewno wybudowana za publiczne pieniądze świetlica pełni funkcję świetlicy?
Urzędnicy tłumaczą, że od wiosny do jesieni zajęcia odbywały się regularnie na ul. Dobrej, a w okresie wakacyjnym wychowawcy często wychodzili z podopiecznymi na wycieczki jednodniowe. Potrzeba utrzymania w budynku stałej temperatury powietrza wyjaśnia natomiast jego ogrzewanie.
- Mimo że tymczasowo zajęcia odbywają się na ul. Dolnej, obiekt jest ogrzewany, ponieważ ze względów technologicznych prace adaptacyjne wymagają utrzymania stałej temperatury powietrza - tłumaczy Dariusz Wołodźko. - Ogrzewanie zimą jest również niezbędne w celu zachowania trwałości wyposażenia budynku (m.in. komputerów), a także zapewnienia wysokiego standardu elementom wykończenia wnętrz.
Miejsca
Opinie (69) 3 zablokowane
-
2015-02-20 00:38
od pon. do pt. w godz. 12-15 (2)
Kogos dziwi, ze dzieciakow tam nie ma w te dni i w tych godzinach??
Kpina!!- 11 2
-
2015-02-20 07:43
12.00 - 17.00 taka prawda
Świetlica pracuje do 17.00 - wspiera rodziców a nie wyręcza. Autor tego nie sprawdził... no cóż.
Nie kpina tylko KŁAMSTWO .- 2 6
-
2015-11-25 11:14
Nie ma tam dzieci bo jak juz się przyjdzie na pkac zabaw gdzie jest pusty to wychodzi Pani i mówi ze to nie jest plac zabaw publiczny i proszę wyjść to po co to było budowane dla oka czy dla dzieci .
- 0 0
-
2015-02-20 09:53
A pan aferzysta to ma chyba jakis problem z dziecmi! Dzieci nie widzi! A kanapa przecie dobrze ustawione! Do redakcji trzeba napisac! Dzieci nie ma! Moze i lepiej ze tych dzieci nie widac. Bezpieczniej dla nich.
- 3 7
-
2015-02-21 07:47
Odpowiedz urzednika z urzedu miasta jak zwykle nie na temat
My myszkancy potrafimy czytac, nie negujemy ,ze miasto ponosi koszty placowek, ktore maja sluzyc nieletnim mieszkancom Gdanska. Ale one maja byc otwarte dla nich w godzinanch popoludniowych, a informacje o dzialalnosci tyhc placowk ma byc oficlanie zamieszczona na stronie urzedu miasta. Czy ktos moze podac link do tej informacji na temat tej placowki? .
Dlaczego w czasie, gdy Urzad Miasta reprezentuje poltyke ciacia kosztow w oswiacie( czego przykladem jest propozycja m.in. likwidacji palacu mlodziezy), nie jest w stanie wyjasnic marnotrastwa wydanych pieniedzy w tym przypaku, gdy z tej placowki nie korzystaja dzieci albo w bardzo ogranoczonym czasie i ilosci....- 6 1
-
2015-02-21 17:29
?
a co na to prokuratura ????
- 7 0
-
2015-02-21 22:06
prokuratora nic
prokuratora dzieci jeszcze tam nie chodzą :)
- 3 0
-
2015-02-22 07:08
Mieszkasz tam , że wypowiadasz się na forum ? Kradną wszędzie .Poczekaj jak na tym cudnym Południu młodzież dorośnie , to zobaczycie , jak zaczną rozrabiać . Kupiłam mieszkanie na Dolnym Mieście 11 lat temu i nie żałuję . Najgorzej , jak wypowiadają się znawcy , których noga nigdy nie stanęła na tych terenach .
- 1 3
-
2015-02-27 07:34
wsparcie dzienne od 12 do 15 ? !
Dla kogo ?!!!!!!!! Warto pomyśleć , zanim się coś ( i to za takie pieniądze zrobi !!!!- 2 0
-
2015-08-12 13:17
Polak jak zwykle niezadowolony
Mieszkam na tej dzielnicy od 25 lat i jestem zadowolona ,że jest takie miejsce jak świetlica gdzie dzieci mają opiekę gdy rodzic jest w pracy. Moja córka chodzi do świetlicy 2 lata(ubolewa nad tym że już nie będzie chodziła ponieważ skończyła szkołę podstawową) ,są organizowane różne wycieczki, kino , jest też posiłek . W wakacje świetlica jest otwarta od 10.00 do 15.00 , myślę że to dobre rozwiązanie gdyż nie wszyscy mają babcię , ciocię gdzie można wysłać dziecko na wakacje ,w sierpniu dzieci jadą na kolonie 6 dni, więc nie na miejscu są negatywne opinie na temat tej placówki, i nie ma tam,, rozwydrzonych bachorów''. Dodam jeszcze ,że są też organizowane ciekawe spotkania z rodzicami.
- 0 2
-
2015-08-12 13:24
Nie wiem skąd wiedza ,że wsparcie jest do 15.00??? Dzieci idą do świetlicy po lekcjach do godziny 17.00
- 0 2
-
2015-10-20 13:05
świetlica
Świetlica ok wszystko rozumiem tylko dlaczego pani która powinna siedzieć w kuchni interesuje się dziećmi które chcą bawić się na placu zabaw nie mogą bo pani w błękitnym fartuszku wyprasza !!!! Ta kobieta nie nadaje się na prace przy dzieciach nawet w kuchni !!!
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.