• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wystawność już nie tak popularna. Jakie będą Pierwsze Komunie?

Ewa Palińska
8 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Rodzice dzieci komunijnych coraz częściej stawiają na naturalność. W internecie wymieniają się wskazówkami na temat tego, w jaki sposób samodzielnie zrobić komunijny wianek, czy jak wykonać komunijne ozdoby. Rodzice dzieci komunijnych coraz częściej stawiają na naturalność. W internecie wymieniają się wskazówkami na temat tego, w jaki sposób samodzielnie zrobić komunijny wianek, czy jak wykonać komunijne ozdoby.

Małe wesele - takim mianem od lat określa się przyjęcia komunijne. Choć wiele osób nadal decyduje się na zorganizowanie wystawnych imprez, nie brakuje i takich, które stawiają na skromność i umiar, o to samo prosząc swoich gości. Sprawdziliśmy, jak przebiegają przygotowania do tegorocznych Pierwszych Komunii i o czym warto pamiętać kupując prezenty.



Ile pieniędzy przeznaczasz na zakup prezentu komunijnego?

Choć "sezon" na Pierwsze Komunie dopiero się zaczyna, przygotowania do tego wielkiego dnia dzieci zaczęły się już rok, a czasami nawet dwa lata temu. Planują rodzice - zarówno ci, którym marzy się wystawna impreza w ekskluzywnym miejscu, jak i ci, którzy stawiają na umiar i skromność.

Restauracja i catering z minimum rocznym wyprzedzeniem



Przyjęcie komunijne z wystawnym menu, a w trakcie imprezy zabawy organizowane przez animatora oraz rejs po Motławie - takie plany na zorganizowanie komunijnego przyjęcia mieli rodzice Tomka z Sopotu. Niestety, za przygotowania zabrali się zbyt późno i musieli je zweryfikować.

Życzenia komunijne 2022. Czego życzyć na komunię? Jak się składa życzenia komunijne?



- Rozumiem, że rezerwacja taniej restauracji w dobrym punkcie stanowi problem, ale nie spodziewałam się, że takie oblężenie będą przeżywały również miejsca z najwyższej półki - żali się Małgorzata, mama 11- letniego dziś Tomka. - Kiedy zgłosiłam się do restauracji w listopadzie dowiedziałam się, że grafik komunijny na przyszły rok mają zamknięty. Miejsca nie było również w innych dobrych restauracjach w pobliżu Motławy, więc zmuszeni byliśmy zrezygnować z wcześniejszych planów i przenieść imprezę do jednego z sopockich hoteli. W tym roku Pierwszą Komunię ma córka - mając na uwadze wcześniejsze doświadczenia, restaurację rezerwowałam już w maju ubiegłego roku. Będzie zatem obiecany rejs po Motławie i szereg innych atrakcji, których nie udało nam się zrealizować wcześniej.
Przygotowania z dużym wyprzedzeniem zaczęli też zwolennicy opcji bardziej ekonomicznej.

- W ubiegłym roku w naszej parafii jedna z dziewczynek miała piękną albę, zupełnie inną niż wszystkie. Mojej córce spodobała się tak bardzo, że postanowiłyśmy ją od niej odkupić. Zapłaciłyśmy o połowę mniej niż w sklepie, a dziewczynka dorzuciła jeszcze wianek i bolerko. Wszystko w idealnym stanie - opowiada Anna z Siedlec. - Pozostał oczywiście problem samego przyjęcia - mieszkanie mamy małe, a rodzinę (najbliższą) sporą. Nie chcieliśmy redukować liczby gości, bo nieczęsto mamy okazję spotkać się w tak dużym składzie. Rodzina zaproponowała, żeby zorganizować wszystko jak wigilię - wspólnymi siłami, w domu dziadków. Siostry upieką ciasta, bratowe męża obiecały zrobić sałatki, a resztę zamierzam ogarnąć na miejscu ja, z pomocą babci i mamy. Koszt niewielki, a zabawa znakomita - przekonuje.
- My mamy rodzinę może niezbyt liczną, ale porozrzucaną po całej Polsce a nawet świecie, dlatego o jednodniowej imprezie nie było mowy. Musieliśmy już rok wcześniej wysłać zaproszenia, żeby goście wzięli na ten czas urlop. No i trzeba było zarezerwować im miejsca noclegowe, bo w naszym dwupokojowym mieszkanku 14 osób by się nie pomieściło - wspomina Marta, której córka szła do komunii w gdyńskiej parafii pw. Jana Chrzciciela i św. Alberta Chmielowskiego.
Choć wiele osób nadal nie wyobraża sobie przyjęcia bez rosołu, schabowego i stołów uginających się pod nadmiarem jedzenia, rodzice dzieci komunijnych coraz częściej decydują się na skromniejszą opcję, a więc menu obiadowe proponowane przez restauracje. Choć wiele osób nadal nie wyobraża sobie przyjęcia bez rosołu, schabowego i stołów uginających się pod nadmiarem jedzenia, rodzice dzieci komunijnych coraz częściej decydują się na skromniejszą opcję, a więc menu obiadowe proponowane przez restauracje.

Przepych odchodzi do lamusa?



Choć przyjęcia komunijne zwykło się nazywać małymi weselami, rodzice coraz częściej decydują się na skromniejszą oprawę.

- Kiedy kilka lat temu do komunii szła córka, panowało istne szaleństwo - dziewczynki w kreacjach z salonów sukien ślubnych, goście w balowych strojach, wystawne przyjęcia w restauracjach - wspomina Magdalena z Chyloni. - W ubiegłym roku uczestniczyłam w komunii chrześniaka w gdańskim kościele pw. Chrystusa Króla i byłam mile zaskoczona, bo ceremonia okazała się uroczysta, a zarazem prosta i zwyczajna. Ksiądz przygotował piękne kazanie adresowane do dzieci, dziewczynki, nawet jeśli zamiast alb miały sukienki, to wyglądały skromnie i dziewczęco - opowiada.
Zdarza się jednak, że przepych przyjęcia komunijnego jest tak oczywisty, że innej opcji nie wyobrażają sobie sami goście.

- W mojej rodzinie właśnie takie małe wesela się organizuje i to od lat. Zgodnie ze staropolską tradycją stoły powinny uginać się od nadmiaru potraw, a w menu nie może zabraknąć rosołu, schabowych, kilku rodzajów pieczonego mięsa i bigosu. O ile na wsi ze zorganizowaniem takiej imprezy nie ma problemu - wynajmuje się świetlicę, panie kucharki i po sprawie - to w Gdańsku takiej imprezy sobie nie wyobrażałam. Postanowiłam, że zapoczątkuję nową tradycję i zorganizowałam imprezę po swojemu - opowiada Małgorzata z Moreny. - Mieszkanie mam malutkie, więc przyjęcie zorganizowaliśmy w restauracji. Na stołach nie było przepychu - każdy miał do wyboru 3 opcje przystawki, zupy, dania głównego i deseru. Mina gości bezcenna! "A co, ja krowa jestem, żebym trawę jadła? - skomentowała jedna z ciotek, kiedy podano jej dorsza na liściach sałaty z blanszowanymi warzywami, a nie z furą ociekających tłuszczem ziemniaków - wspomina.
Są prezenty, których lepiej nie kupować w ciemno, dlatego jeśli decydujemy się kupić dziecku coś drogiego, warto skonsultować się z jego rodzicami. Są prezenty, których lepiej nie kupować w ciemno, dlatego jeśli decydujemy się kupić dziecku coś drogiego, warto skonsultować się z jego rodzicami.

Prezenty tak wspaniałe, że aż kłopotliwe



Zdarza się, że ceny prezentów komunijnych znacznie przewyższają wartość tych weselnych. Problem pojawia się jednak wówczas, kiedy prezent bardzo drogi okazuje się nietrafiony. Jeśli zatem zamierzamy kupić coś wartościowego, warto poradzić się wcześniej rodziców dziecka, które zamierzamy obdarować.

- Uprzedziliśmy gości, że syn nie chce pieniędzy i że nie oczekujemy prezentów drogich. Jesteśmy rodziną bardzo wierzącą, dlatego najważniejszy był dla nas religijny wymiar uroczystości - mówi Tomasz, tata 10-letniego Kuby. - Rodzina stwierdziła, że w takim razie kupią jeden prezent - składkowy. Kupili rower. Bardzo duży, drogi i ciężki, z dużą ilością przerzutek. Tyle, że syn na rowerze nie jeździ i raczej nie będzie, bo ma duży problem z błędnikiem. Członkowie naszej rodziny o tym wiedzą, ale stwierdzili, że jeśli dostanie rower to będzie miał pretekst, żeby nauczyć się na nim jeździć. Póki co pojazd niszczeje w piwnicy drugi rok - dodaje.
- Mój syn dostał nową konsolę, bo kuzyni stwierdzili, że to obciach, że wciąż mamy poprzedni model. Tyle, że już poprzednia konsola okazała się prezentem nietrafionym, syna do gier nie ciągnie, a z konsoli korzysta wyłącznie żona, kiedy chce obejrzeć film z płyty - śmieje się Marcin.
- Zaproponowaliśmy gościom, żeby zrzucili się na aparat fotograficzny, bo córka chodzi na zajęcia z fotografii. Wskazaliśmy nawet konkretny model - kosztował ok. tysiąca, ale skoro składało się 8 dość majętnych rodzin to uznaliśmy, że nie będzie w tym przesady. Nasi bliscy nie potraktowali jednak naszej prośby poważnie i (oczywiście chcąc dla dziecka jak najlepiej) kupili młodej wypasioną lustrzankę z wymienną optyką. Sprzedać oczywiście nie możemy, bo się obrażą. Kupić nowego też nie, bo jeśli zobaczą, że córka korzysta z gorszego modelu, to się obrażą. Zamiast tego musimy inwestować w nowe obiektywy, bo ten, który był w zestawie, niespecjalnie się sprawdza - żali się Marcin.
  • Tradycyjne koperty odchodzą do lamusa. Dziś liczy się nie tylko ile damy, ale w jak bardzo kreatywnej formie.
  • Pomysłami na ręcznie robione pamiątki wymieniają się członkowie licznych grup w portalach społecznościowych. Można też tą drogą zamówić takie pamiątki.
  • Bukiety ze słodkości, bibuły bądź tkaniny wypierają tradycyjne kwiatki.
  • Dużą popularnością cieszą się ręcznie robione kielichy komunijne i bukiety.
  • Dużą popularnością cieszą się ręcznie robione kielichy komunijne i bukiety.

Pamiątka, jakiej nie będzie miał nikt



Nawet jeśli prezenty się znudzą, zepsują czy zdezaktualizują, to pamiątki komunijne zachowuje się niejednokrotnie na całe życie. Rynek podąża za trendami, podsuwając komunijnym gościom co rusz to nowe pomysły.

- Pamiątki w formie albumu czy pamiętnika z komunii są powoli wypierane przez bardziej okazałe modele - opowiada Maria ze sklepu internetowego zajmującego się sprzedażą dewocjonaliów. - W ostatnim miesiącu najwięcej sprzedaliśmy pamiątek personalizowanych w ramce, do powieszenia na ścianie. W zależności od upodobań wykonujemy druk na papierze, płótnie, a nawet obrazki haftowane.
Dużą popularnością cieszą się również ręcznej roboty kielichy komunijne bądź bukiety (np. z materiału, bibuły, lizaków), w których bardzo często ukryte są dawane w prezencie pieniądze.

- Od dłuższego czasu śledzę trendy w internecie i te kielichy faktycznie można dostać, w przeróżnych odsłonach - komentuje Marcjanna z Gdyni. - Moja córka uwielbia prezenty dawane od serca, więc jestem pewna, że gdyby ktoś dla niej taki kielich zrobił, cieszyłaby się z niego bardziej, niż z najdroższego gadżetu - przekonuje.

Miejsca

Opinie (180) ponad 10 zablokowanych

  • No i po wuj to wszystko

    Że tak grzecznie zapytam.

    • 4 0

  • (7)

    Jak to jakie? Dzieciaki patrzą tylko na prezenty i kasę.Teraz ponoć zaprasza się jak najwięcej osób jak na ślub by ilość kopert była jak największa. Nie zawsze oczywiście. Goście gorączkowo dreptają co na siebie włożyć by nie obrobiono im d.. już przed kościołem... No to udanych imprez forumowicze ;)rt

    • 65 14

    • Jak ja się cieszę, że mnie to nie dotyczy... (5)

      Moje dziecko do czarodziejów nie chce chodzić :]

      • 16 7

      • U mnie to samo (4)

        Moje dziecko nie chce chodzić ani do kościoła ani na religię, sama też nie chodzę chociaż za dzieciaka byłam zmuszana przez rodziców i absolutnie nie chce tej presji wywierać na własnym dziecku.

        • 20 5

        • nie ma powodu do dumy.. (3)

          • 10 18

          • ja też przestałęm chodzić do kościoła - zero przesłania tylko wieczna gatka o kasie i potrzebach kościoła ... no i ta hipokryzja o miłości bliźniego i skromności na codzień - powiedział facet z nieślubnym dzieckiem i wywalonym wielgachnym brzuchem

            • 6 1

          • ani do braku dumy, po prostu się nie wierzy w coś albo wierzy

            to nie kwestia wiedzy a wiary jak mawiają księża. Niech każdy robi jak mu sie podoba. Ja do kościoła nic nie mam, ale w boga też nie wierzę.

            • 6 0

          • każdy kto się budzi i wychodzi z tej sekty ma wielki powód do dumy

            bo właśnie stał się człowiekiem

            wolnym człowiekiem

            • 19 9

    • dokładnie tak i to nie kwestia czasów

      pokolenie temu miałem komunię i pamiętam jak dziś ze każdy czekał na ten zegarek, aparat fotograficzny albo rower

      • 4 0

  • Polecam parafię w Małym Kacku w Gdyni pw. Chrystusa Króla

    rewelacyjny proboszcz, wspaniały człowiek, otwarty na parafian, dzięki niemu Komunia naszych dzieci przebiegła spokojnie, bez stresów, niepotrzebnej pompy itp. ciśnień. Oby więcej takich księży, przede wszystkim ludzkich, rozumiejących współczesny świat, i dostosowujących Kościół do dzisiejszej rzeczywistości.

    • 2 0

  • A może, tak napiszecie o weselach na ponad 100 osób?

    to nie jest wiocha???

    • 3 0

  • Czytam, czytam...same brednie!

    W dzisiejszych czasach Komunia, to skromny obiad w restauracji, czy w domu, w gronie najbliższej rodziny. Tylko media pompują ten temat, aby rynek mógł się nasycić. Brednie dot. prezentów, że niby kupuje się "cuda wianki". Ludzie nie dajcie się wkręcić!!!

    • 4 2

  • nikt już teraz nie robi takich wystawynych komuni, zazwyczaj kościół, potem obiad i koniec. (4)

    • 74 11

    • Tylko te obiady są w reastauracji... (2)

      Kiedyś takie "przyjęcie" odbywało się w domu. Mamy z pomocą babć czy cioć przygotowywały jedzenie (a nie było kiedyś tyle gotowców co teraz), przyjeżdżali goście i było to naprawdę fajne.

      • 28 3

      • Jak ludzie mieszkają w 2 pokojach razem 36m2 i ledwo sami z dzieckiem się mieszczą to jak tam zmieścić najbliższa rodzine i stół dla nich? Przecież to zazwyczaj z minimum 15 osób w domu.

        • 9 2

      • Sęk w tym, że ludziom nie chce się stać przy garach i się im nie dziwię. Nie mówię, że musi być małe wesele ale obiad w restauracji to dobra opcja.

        • 29 3

    • Jest trochę zakompleksionych rodziców którzy robią drugie wesele lub oczekują prezentów

      • 26 0

  • Mając 5 lat wierzyłeś w Chrystusa i Mikołaja. (2)

    Wiarę w Chrystusa ci utrwalano, wywoływano presję z powodu Twoich wątpliwości.
    Wiarę w Mikołaja pozwolono wychłodzić. gdy się orientowałeś o co chodzi nikt w wspierał Twojej upadającej wiary.
    Z tego powodu wierzysz teraz w Chrystusa a nie wierzysz w Mikołaja.

    • 8 8

    • (1)

      Kazdemu polecam poczytać Biblie i zdecydowac

      • 6 1

      • Tylko która?

        • 0 1

  • Pop....liło ludzi

    W głowach Polaków jest coraz gorzej. Hodują małych idiotow dla których prezenty to jedyny sens zycia. Brzydze się takimi ci*lami.

    • 10 0

  • (4)

    Jak ktoś ma znajomości to może zorganizować komunię tylko dla swojego dziecka. Kilka dni temu byłem na takiej uroczystości, gdzie tylko jedno dziecko było przyjęte.

    • 6 16

    • Bo nie ma takiego sakramentu jak „pierwsza Komunia” czy „pierwsza spowiedź”. Każdy katolik dojrzały w wierze powinien przystępować do sakramentów eucharystii i pokuty, a „pierwszy raz” nie musi być celebrowany szczególniej od innych ani nie musi być w czasie specjalnej uroczystości. A już w ogóle nie powinien być uzależniony od „zaliczania” modlitw, zamożności rodziców ani przyjęcia po.

      • 2 0

    • no i co?????? (2)

      Widocznie taka była potrzeba.zdarzają się takie sytuacje..bywa i tak, że chrzest, komunia i bierzmowanie jest w jednym dniu-indywidualnie.

      • 7 1

      • (1)

        a czasem jeszcze ślub i pogrzeb tego samego dnia

        • 8 1

        • Beznadzieja. Pomijam już, że to wbijanie dziecka w pychę, dodatkowa presja itd. Ale to też pozbawianie go poczucia łączności z innymi dziećmi, wspólnoty. Na takim najprostszym poziomie, ale też na poziomie religijnym - komunia to przecież wspólnota wiernych w Chrystusie.

          • 9 2

  • (7)

    Czy jako chrzestny podaruje1000 zł w kopercie to będzie w porządku czy będzie foch ze strony rodziny że za mało?

    • 7 10

    • Każdy daje tyle na ile go stać (1)

      A dawanie aż 1000 zl to krzywda dla dziecka bo potem w życiu niczego nie będzie doceniać

      • 14 0

      • No wiesz. Mam 14 lat mój kolega na komunie dostał 2500 i jeszcze jak mu powiedziałem ile ja dostałem to mnie wyśmiał :)

        • 3 2

    • Cóż..........

      Osobiście, aby nie było siary proponuję kupić mieszkanie dwupokojowe. Do tego dobry skuter,rower, konsole z dobrym tv.

      • 15 0

    • Mało! Chłopie nie ośmieszaj się! 5.000 zł(słownie pięć tysięcy) daj. Wtedy będziesz super wujek.

      • 8 1

    • Pieniądz to słaby prezent lepiej przekaz mu coś od sobie, np. Czas, wspólna wycieczka religijna

      • 4 2

    • Ja dałam 300zł i uważam, że dla dziecka to są ogromne pieniądze. Za to ktoś może miesiąc jeść. Bez przesady. Prezenty są dla dzieci. Zazwyczaj dostając pieniądze, dziecko wie już na co je przeznsczy i wątpie, że na samochód lub wycieczkę.

      • 8 0

    • To już zależy od tego jaką masz rodzinę.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane