- 1 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (29 opinii)
- 2 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 3 16 chętnych na budowę nowej szkoły w dzielnicy Piecki-Migowo (84 opinie)
- 4 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (281 opinii)
- 5 Kicia Kocia, Lego, Park Ewolucji, a może atrakcje w Akwarium? Planujemy weekend
- 6 Jakie zmiany od września w szkołach? (80 opinii)
Przyjście na świat dziecka, to koniec marzeń o wspaniałych podróżach? Przeczą takiemu stwierdzeniu uczestnicy tegorocznych spotkań podróżników Kolosy 2010. Udowodnili, że kilkaset kilometrów na rowerach, czy na własnych nogach z małym dzieckiem, to żaden problem.
- Zdarzało się, że ludzie byli przerażeni, gdy widzieli małe dziecko w schronisku - opowiada Jarek. - Martwiła ich perspektywa nieprzespanej nocy i głośnego płaczu, ale Róża zwykle normalnie spała, a więcej problemów było z głośno chrapiącymi. Czasami było też ciężko, gdy córka spała w czasie trasy, a gdy docieraliśmy do schroniska, to chciała się bawić. Człowiek nie wiedział, jak się nazywa po całym dniu marszu, a Róża właśnie zaczynała szaleć.
Równie ekstremalną trasę musieli pokonać inni mieszkańcy Gdyni - Olga, Ania i Filip Marcinkiewicz. Na dwóch rowerach i z przyczepką wybrali się do Chorwacji. Polską przejechali pociągiem, a potem już o własnych siłach.
- Dla nas najważniejsza była droga - przekonuje Filip. - Cieszę się, że wyprawa się udała.
Pieszo i na rowerze, tak podróżują uczestnicy gdyńskich Kolosów.
Podczas sobotniego spotkania w ramach Kolosów 2010 gdyńską halę widowiskową oblegały tłumy widzów. Wiele osób przyszło też ze swoimi pociechami, by posłuchać i zobaczyć, jak wyglądają ekstremalne wyprawy z małymi dziećmi.
Wydarzenia
Opinie (22)
-
2010-03-17 09:33
Gratulacje Filipy jeszcze raz !!!
No i kolejnych wyprawa rowerowych :)
- 1 0
-
2010-03-16 18:31
granice głupoty... owszem są, np. krytykować kogoś za to, że spędza aktywnie miesiąc podróżując całą rodziną! albo oskarżać, że podróżując naraża życie dziecka! - a jaką masz gwarancję, że jadąc z dzieckiem w aucie trójmiejską obwodnicą dojedziecie zdrowi i żywi do domu...????!!!! albo, że wyjdziesz na spacer i nie potrąci cię pijany kierowca myląc chodnik z ulicą...???!!! najlepiej dać dziecku komputer, zamówić pizzę i mieć spokój!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 3 0
-
2010-03-16 16:19
Jola
nie Ola
- 0 0
-
2010-03-16 09:13
Podziwiam i mam nadzieję, że pójdę tą drogą :-)
BRAWO!! Spacer z dzieckiem przez góry, choć ekstremalny, na pewno jest zdrowszy niż duszenie się z dzieckiem w mieście Gdańsku przez większość czasu, gdzie jak wiadomo, jest najwyższa w Polsce zachorowalność na raka płuc. Nie wiem więc, co głupiego można widzieć w takim pomyśle.
- 3 0
-
2010-03-15 19:28
No i super.Dziś wypad z wózkiem, jutro wszyscy wsiądą na rowery.Biję brawo bo niektórzy rodzice to posadzą bachora przed pudłem albo nakupuje drogich zabawek i wrzuci mu do kojca i powie: żyj i daj żyć innym.
- 4 2
-
2010-03-15 17:31
"Ola, Jarek i Róża Kania"
Jola, nie Ola...
- 1 1
-
2010-03-15 10:24
Ciekawe czy są granice ludzkiej głupoty? (3)
- 9 22
-
2010-03-15 16:59
A gdzie tu głupota?
Tak samo jak głupota tak i wyobraźnia ludzka ma swoje granice. Skoro jest możliwość, jest pomysł i jest pasja ... czego więcej do szczęścia potrzeba?
- 3 1
-
2010-03-15 10:55
Zabierz się na badania to może się dowiesz. (1)
Przeszkadza Ci że ludzie mają pasję i chcą ją kontynuować bez względu na okoliczności ?
- 10 4
-
2010-03-15 11:05
Narażanie życia i zdrowia własnego dziecka
nie jest raczej normalną pasją.
- 5 12
-
2010-03-15 15:15
Tez bym tak chciala
I bede tak robic, jesli dziecko bedzie zdrowe. Sama mam wade serca i problem z kolanami, a mimo to od 15 lat chodze po gorach, zjedzilam kawalek swiata rowerem i sporo samochodem. Nie wiem czemu niektorzy uwazaja, ze to bzdura i lekkomyslnosc, skoro wszyscy z tych wypraw wrocili cali i zdrowi (lacznie z dziecmi).
- 6 1
-
2010-03-15 14:27
zamontuj amortyzatory do wózka babo bo dziecko wytelepie ;)
- 1 1
-
2010-03-15 14:04
A czy dziecku się coś stało ?
Myślisz że wystawiali dziecko na 35°C upał na kilka godizn ? Nie wydaje mi się, trzeba było iść i posłuchać a nie się mądrzyć.
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.