• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z dzieckiem na obiad? Restauracje idealne na rodzinne wyjście

Anna Żukowska
24 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Do której restauracji w Trójmieście wybrać się całą rodziną? Sprawdziliśmy, gdzie można dobrze zjeść, znaleźć fajny kącik dla dziecka i liczyć, że będzie się ono dobrze bawiło. Do której restauracji w Trójmieście wybrać się całą rodziną? Sprawdziliśmy, gdzie można dobrze zjeść, znaleźć fajny kącik dla dziecka i liczyć, że będzie się ono dobrze bawiło.

Dokąd w Trójmieście wyjść na rodzinny obiad z małymi dziećmi - tak, by dobrze zjeść, nie zostawić majątku w knajpie i zapewnić dziecku frajdę? Zobaczcie kilka naszych propozycji.



Wychodzisz/wychodziłeś z małymi dziećmi na obiad do restauracji?

Potrzeba wyjścia do ludzi, zjedzenia czegoś dobrego w restauracji, w miłej atmosferze i w miejscu, gdzie będziemy czuli się dobrze, dotyczy także rodzin z dziećmi. Jednak w ich wypadku niezwykle ważne jest wnętrze i to, by w danym miejscu dobrze czuli się zarówno rodzice, jak i ich dzieci.

Na szczęście trójmiejskie restauracje wychodzą naprzeciw rodzinom i oferują coraz ciekawsze rozwiązania skierowane do rodziców małych dzieci. Nie są to już tylko stoliczki z kolorowankami - spotykane w wielu restauracjach.

Przedstawiamy wam dziewięć restauracji, po trzy w każdym mieście, do których spokojnie można się wybrać na rodzinny obiad wiedząc, że dzieci będą miały tam co robić.

Poniżej trzy propozycje gdańskich restauracji przystosowanych świetnie na przyjęcie rodzin z dziećmi.

Czytaj też: Gdzie zjeść w Trójmieście? 13 najlepszych restauracji Trójmiasto. Ranking kwiecień 2022

1. Restauracja Kos

  • W osobnej, monitorowanej sali zabaw, znajdziecie mnóstwo zabawek. Restauracja Kos.
  • Starsze dzieci mogą skorzystać ze stanowisk z grami. Restauracja Kos.
  • Monitor w sali restauracyjnej pozwoli podejrzeć bawiące się dzieci. Restauracja Kos.
  • Tuż przy sali zabaw znajduje się toaleta dla małych gości ze sprzętami dostosowanymi do ich wzrostu. Restauracja Kos.
  • Domek do zabawy w Restauracji Kos.
Zaczynamy od Restauracji Kos (ul. Piwna 9/10 zobacz na mapie Gdańska), która wręcz postawiła na rodziny, dedykując im najwyższe piętro swojego lokalu. Jest tam specjalnie zbudowany, osobny pokój do zabawy. Dzieci mogą się w nim pobawić klockami, tablicami manipulacyjnymi i wieloma innymi zabawkami. Starsze dzieci do dyspozycji mają też stanowiska z grami, a młodsze na pewno będą chciały się pobawić w uroczym domku. Przy pokoju zabaw znajduje się toaleta dla dzieci, dostosowana do ich wzrostu. Dla rodzica wygodne jest to, że siedząc przy stoliku może na specjalnym monitorze obserwować, jak w pokoju obok bawią się dzieci. Dużym udogodnieniem jest też to, że wózki dziecięce można zostawić na parterze, pod czujnym okiem obsługi.

W dziecięcym menu znajdziecie sprawdzone potrawy, które większość dzieci lubi. Jest ono sezonowe, więc będzie się okresowo zmieniało. W tej chwili możemy zamówić naszym pociechom m.in. makaron w sosie pomidorowym (12 zł), pierogi na słodko (10 zł), kurczaka w panierce z frytkami (14 zł) czy np. smażonego dorsza z ziemniakami i surówką (16 zł).

Ważna informacja: lokal jest oblegany, zwłaszcza w święta i weekendy, i niestety nie przyjmuje rezerwacji na soboty i niedziele.

2. BabyCafe.pl

  • BabyCafe.pl jest też często wybierane na imprezy rodzinne - chrzciny, komunie czy urodziny.
  • Salonik zabawowy jest urządzony w oddzielnej sali. Są tam jednak stoliki, jeśli ktoś chce mieć dziecko na oku. BabyCafe.pl.
  • Jedno z dań z karty dziecięcej BabyCafe.pl - pulpeciki z ziemniakami.
  • W BabyCafe.pl we Wrzeszczu, w saloniku zabaw, znajdują się m.in. zabawki związane z gastronomią.
  • Coś dla dzieci i coś dla rodziców.
BabyCafe.pl (ul. Słowackiego 4d zobacz na mapie Gdańska) to najdłużej działający w Trójmieście lokal z ofertą skierowaną głównie do rodzin. Wbrew nazwie nie jest to kawiarnia, a restauracja rodzinna. Obiekt podzielony jest na dwie części - salę restauracyjną i salonik zabaw dla dzieci, w którym też znajdują się stoliki. W każdą sobotę i niedzielę, w godzinach pracy restauracji, spotkamy tam animatorkę lub animatora, którzy zaproponują dzieciom różne zabawy. Dzieci mają do dyspozycji bezpieczne klocki, tablicę do malowania kredą czy zabawki tematyczne związane z gastronomią. Lokal przyjmuje też rezerwacje na rodzinne uroczystości, jak chrzciny, pierwsze urodziny czy komunie.

Właścicielka lokalu, Ewa Banaś, podkreśla, że kuchnia dostosowuje się do różnych ograniczeń żywieniowych klientów, np. związanych z alergiami pokarmowymi czy specjalnymi dietami. Zapewnia, że nikt nie patrzy krzywo na biegające dzieci lub rozlaną zupę czy sok, bo dla jej zespołu liczy się rodzinna atmosfera miejsca i możliwość swobodnego korzystania z usług restauracji w towarzystwie małych gości.

W menu dziecięcym znajdziemy domową kuchnię - pierogi z mięsem, ruskie lub na słodko (11,90 zł), placuszki z jabłkami (11,50 zł), pierś z kurczaka z ziemniakami, ryżem lub frytkami (18,90 zł) czy zupy z domowym makaronem (7,90 zł). Co miesiąc jest też dodawana skrócona karta sezonowa. Restauracja przyjmuje rezerwacje.

3. Miasto Aniołów

  • W Mieście Aniołów warto zarezerwować stolik na weekendowe wyjście.
  • W kąciku zabaw są różne sprzęty manipulacyjne, pluszaki i ekran, na którym puszczane są bajki. Miasto Aniołów.
  • Menu dziecięce jest jednocześnie kolorowanką, którą można zabrać do domu.
  • W Mieście Aniołów w każdą niedzielę odbywają się teatrzyki dla rodzin.
  • Na teatrzyki w Mieście Aniołów przychodzi sporo rodzin.
Choć wielu kojarzy się raczej z wieczornymi imprezami, za dnia - zwłaszcza w weekendy - Miasto Aniołów (ul. Chmielna 26 zobacz na mapie Gdańska) staje się prawdziwie rodzinną restauracją. W każdą niedzielę w południe organizuje cieszące się dużym zainteresowaniem teatrzyki lub widowiska rodzinne. Kiedy się kończą, rodziny często zostają na obiad. Do dyspozycji małych gości jest wydzielony z sali restauracyjnej kącik zabawowy. Są tam stoliczki, akcesoria do rysowania, zabawki i spory ekran, na którym są wyświetlane bajki. Z dodatkowych atrakcji, w niedziele dzieci są częstowane watą cukrową - co zwolenników zdrowego żywienia może przyprawić o ból głowy, warto więc być na to przygotowanym.

Dziecięce menu jest jednocześnie kolorowanką, którą można zabrać do domu. Znajdziecie tam m.in. zupy - rosół, pomidorową i krem z białych warzyw (7-8 zł), filety drobiowe lub z dorsza z dodatkami (15 zł) czy naleśniki na słodko (13 zł). Restauracja przyjmuje rezerwacje.

Poniżej prezentujemy trzy propozycje sopockich restauracji przystosowanych świetnie do przyjęcia rodzin z dziećmi.

1. Sempre W Sopocie

  • Restauracja Sempre w Sopocie.
  • Menu ze zdjęciami ułatwi dziecku wybór dania. Restauracja Sempre.
  • W menu znajdziecie m.in. pizzę, kurczaka z dodatkami czy włoskie kluski gnocchi na słodko lub z sosem pomidorowym. Restauracja Sempre.
  • W kąciku zabaw na piętrze jest ekran, na którym są puszczane bajki oraz zabawki i książeczki.
  • Latem, w Restauracji Sempre, dzieci mają się gdzie wybiegać.
Do restauracji Sempre (ul. Grunwaldzka 11 zobacz na mapie Sopotu) możecie się wybrać zarówno w sezonie zimowym, jak i letnim, choć latem ta restauracja ma jeszcze większy atut, doceniany przez rodziny z dziećmi - dużą, ogrodzoną przestrzeń na zewnątrz z placem zabaw.

Pod parasolami, na drewnianych podestach, są ustawione stoliki, więc można mieć dzieci cały czas na oku. W środku znajduje się wydzielony kącik z zabawkami, kolorowankami i książkami oraz z konsolą do gier, z której mogą skorzystać nieco starsze dzieci. Podobne atrakcje (również zewnętrzny plac) znajdziecie w gdyńskim oddziale restauracji (Sempre, ul. Starowiejska 30 zobacz na mapie Gdyni, Domek Abrahama).

- Zależało nam na stworzeniu restauracji przyjaznych rodzinom z dziećmi, ponieważ dla włoskiej kuchni charakterystyczna jest rodzinna atmosfera - mówi Beata Stolarska, właścicielka. - Włosi jedzą razem z dziećmi, całymi wielkimi hałaśliwymi rodzinami. Dlatego w Sempre stworzyliśmy warunki dla takich rodzinnych biesiad.
W menu dziecięcym w obu restauracjach znajdziecie: pizzę z szynką (21 zł), domowe kopytka gnocchi w sosie pomidorowym lub z masłem i brązowym cukrem (15 zł), spaghetti bolognese (15 zł), domowy rosół z makaronem bio (13 zł), rybę lub panierowane kotleciki z piersi kurczaka podane z ziemniaczanymi talarkami (16 zł). Restauracja przyjmuje rezerwacje.

2. Pick&Roll

  • Pick&Roll znajduje się tuż przy Aquaparku Sopot, można się tam wybrać po wizycie na basenach.
  • Zabawki w kąciku dla dzieci umilą czas w oczekiwaniu na posiłek. Pick&Roll.
  • Jedno z dań dziecięcych z karty Pick&Roll - polędwiczki drobiowe.
  • W Aquaparku Sopot działa też bar z przekąskami.
  • Wejście do Restauracji Pick&Roll.
Pick&Roll (ul. Zamkowa Góra 3/5 zobacz na mapie Sopotu) jest częścią Aquaparku, więc można się tam wybrać po prostu na rodzinny obiad, a można też zajrzeć tam tuż po pobycie na basenach. Często też odbywają się tu teatrzyki rodzinne i różne imprezy dla dzieci - m.in. Dzień Dziecka, mikołajki, halloween. Można więc niedzielny obiad połączyć z zabawą.

Do lokalu wjedziecie swobodnie wózkiem, który zostawia się w szatni. Do dyspozycji rodzin jest miejsce zabaw dla dzieci przy barze z widokiem na halę basenową. Za to latem dzieci mogą się pobawić na placu zabaw. Znajduje się tam zjeżdżalnia, huśtawka, piaskownica, domek dla dzieci oraz trampolina.

Piotr Stefański z Pick & Roll podkreśla, że rodzice z małymi dziećmi są bardzo mile widzianymi gośćmi.

- Nikt z obsługi nie spojrzy krzywo na plamę na obrusie po zupie pomidorowej - zapewnia. - Wiemy, że każdemu może zdarzyć się mała wpadka, a nauka samodzielnego jedzenia jest bardzo ważnym elementem w rozwoju dziecka.
W menu znajdziecie chrupiące polędwiczki z kurczaka (15 zł), spaghetti w sosie pomidorowym (12 zł) i naleśniki z twarogiem (12 zł). Popularne są też pierogi z "dorosłego" menu - ruskie lub z mięsem (15 zł). Restauracja przyjmuje rezerwacje.

3. Pomarańczowa Plaża

  • W Pomarańczowej Plaży w Sopocie znajduje się także wewnętrzny plac zabaw dla dzieci.
  • Krzesełka dla najmłodszych dzieci to standard w restauracjach, jednak dla rodziców najbardziej liczy się podejście obsługi do rodzin i ciekawe menu. Pomarańczowa Plaża.
  • Pomarańczowa Plaża ma dla najmłodszych klientów osobne menu.
  • Zewnętrzny plac zabaw przed Pomarańczową Plażą.
  • Zawsze można poprosić o podgrzanie napoju lub obiadku dla maluszka. Pomarańczowa Plaża.
Pomarańczowa Plaża (ul. Emilii Plater 19 zobacz na mapie Sopotu) to kolejna restauracja, która swój rodzinny potencjał jeszcze lepiej prezentuje w miesiącach ciepłych. Znajduje się tam teren zielony z różnymi sprzętami zabawowymi, takimi jak domek do zabawy czy huśtawki, które zajmą dzieci na dłuższy czas. Dodatkowo leży ona blisko plaży, więc można obiad w restauracji połączyć ze spacerem nad morze. W ciągu tygodnia najczęściej przychodzą mamy z dziećmi w godzinach przedpołudniowych, natomiast w weekendy restauracja cieszy się dużym zainteresowaniem całych rodzin.

Wewnątrz też znajduje się przestrzeń do zabawy. Są tam dwa domki dla dzieci, namiot, poduchy, stolik z krzesełkami, różne zabawki i karton dużych klocków. Nie ma problemu z wejściem do restauracji z wózkiem, od strony deptaka jest szeroki wjazd, od strony parkingu została zainstalowana drewniana rampa. Ważnym elementem jest możliwość zaparkowania samochodu przy wejściu do budynku. Warunki do zabawy dla dzieci mają się niedługo jeszcze poprawić - restauracja jest w trakcie przygotowania dodatkowych atrakcji. Pojawi się tam także konsola do gier dla starszych dzieci i tablica edukacyjna dla młodszych.

W menu dziecięcym znajdziecie: makaron z klopsikami w sosie pomidorowym (16 zł), rybę z frytkami (16 zł) czy kurczaka w panierce z frytkami (15 zł). W soboty i niedziele warto więc zarezerwować stolik.

Poniżej prezentujemy trzy propozycje gdyńskich restauracji przystosowanych świetnie do przyjęcia rodzin z dziećmi.

1. Alt Cafe w Gdyni

  • W Alt Cafe dzieci najbardziej lubią się bawić w domku-zjeżdżalni.
  • W części, gdzie znajduje się sala zabaw, jest też miejsce ze stolikami. Alt Cafe.
  • W menu znajdziecie głównie różne rodzaje pizzy i dania lunchowe dla dorosłych.
  • Zjeżdżalnia kończy się w basenie z kulkami. Alt Cafe.
  • Tablica do malowania kredą w gdyńskiej Alt Cafe.
Alt Cafe (ul. Legionów 112F/1 zobacz na mapie Gdyni) to bistro położone poza centrum Gdyni, ale warto tu zajrzeć z dziećmi. Zjecie tu zarówno śniadanie, jak i dania obiadowe, takie jak sałatki, tarta czy pizza. Przede wszystkim jednak znajdziecie tu osobną salę z wewnętrznym placem zabaw dla dzieci. Drewniany domek na antresoli połączony ze zjeżdżalnią, która wpada do basenu z kulkami oraz tor wyścigowy i pojazdy małych kierowców rajdowych z pewnością zainteresują maluchy. Są też inne zabawki, w tym kącik kuchenny i tablica do zabawy dużymi klockami. W sali znajdują się stoliki, przy których rodzice mogą usiąść i obserwować bawiące się dzieci.

- Inspiracją do stworzenia takiego lokalu była moja córka Zuzia - mówi Tomasz Jukiel, współwłaściciel Alt Cafe. - Nie było takiego miejsca w Gdyni i zawsze, kiedy wychodziliśmy całą rodziną, zastanawiałem się, gdzie mogę mieć również chwilę na spokojną rozmowę z żoną.
W karcie znajdziecie dania lunchowe, pizzę i desery. Dzieci lubią krem z pomidorów (8 zł) i pizzę hawajską (16 zł). Można tu zarezerwować stolik.

2. Panorama
  • W Restauracji Panorama dzieci pobawią się w dmuchanym domku ze zjeżdżalnią.
  • Kącik zabaw jest wyposażony w sprzęty zabawowe i stoliczki do prac plastycznych. Restauracja Panorama.
  • Jedno z dań z dziecięcego menu Restauracji Panorama - kopytka na słodko.
  • Restauracja Panorama zaprasza w weekendy, warto wcześniej zarezerwować stolik.
  • Restauracja Panorama może się pochwalić bardzo ciekawym widokiem.
Mało kto wie, że Panorama (ul. Mickiewicza 1/3 zobacz na mapie Gdyni) ma całkiem spory kącik dla dzieci, w którym znajduje się m.in. dmuchany domek do skakania. Większości kojarzy się ona bardziej z elegancką restauracją, tymczasem i atrakcje, i menu są dopasowane do potrzeb rodzin. Kącik dla dzieci wyposażony jest też w stoliczki i krzesełka, tablicę do rysowania i zabawkową kuchnię. Z okazji różnych świąt - np. Mikołajek czy Dnia Dziecka - są przygotowywane dodatkowe atrakcje dla dzieci - zabawa z animatorem lub warsztaty kulinarne.

W menu dziecięcym znajdziecie kopytka ze śmietaną i cukrem (15 zł) i drobiowe paluszki w panierce z frytkami (17 zł). W weekendy lepiej zarezerwować stolik.

3. Coco

  • W Restauracji Coco znajdziecie kącik zabaw dla dzieci.
  • Restauracja Coco znajduje się na parterze Gdynia Waterfront - łatwo dojedziecie tam wózkiem.
  • W każdą sobotę i niedzielę od godz. 14 dzieci bawią się pod okiem animatorki.
  • Znajdziecie tu także kącik z materiałami plastycznymi. Restauracja Coco.
  • Kącik z zabawkami w Restauracji Coco.
Restauracja Coco (ul. Waszyngtona 21 zobacz na mapie Gdyni) znajduje się na parterze budynku Gdynia Waterfront. Znajdziecie tam sporą salę restauracyjną z dużym kącikiem zabaw. W kąciku są dywany, stoliki oraz spory regał z zabawkami. W każdą sobotę i niedzielę od godz. 12 dzieci mogą się bawić pod okiem animatorki, która wymyśla im różne zabawy plastyczne.

W Coco odbywają się także różne rodzinne wydarzenia kulinarne, m.in. warsztaty - zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Mali i duzi mogą nauczyć się na nich gotować lub przyrządzać zdrowe potrawy. Ostatnio odbył się Rodzinny Sylwester, w trakcie którego całe rodziny świętowały nadejście Nowego Roku.

W karcie znajdziecie m.in. gotowane klopsiki z kurczaka z ziemniakami (15 zł), filet z dorsza w panierce (15 zł), makaron z pulpetami w sosie pomidorowym (15 zł) czy pizzę (15 zł). Jeśli wybieracie się tam w weekend w porze obiadowej, warto zarezerwować stolik.

A wy jakie restauracje trójmiejskie odwiedzacie najchętniej z całą rodziną?

Miejsca

Opinie (232) ponad 10 zablokowanych

  • roszczeniowe społeczeństwo, nic się nie podoba, same wrzaski, krzyki, nie ma jak zjeść obiadu... (3)

    a przecież sami jak się urodzili to od razu mieli skończone 21 lat, nigdy nie darli mordy, sami spokojni, świetnie wychowani, kwiat polskiej inteligencji...

    • 28 46

    • Coś im się nie zgadza :-) prawda boli najbardziej

      • 3 8

    • Roszczeniowi to są właśnie rodzice tych wrzeszczących bachorów. Wszędzie się z nimi wpychają i nie rozumieją, że ktoś idzie do restauracji, żeby w spokoju zjeść i pogadać z osobą, z którą się przyszło.
      Brajanki biegają i wrzeszczą, a mamunia z nosem w telefonie, jak się zwróci uwagę, że dziecko hałasuje i biega po lokalu to się mało nie zagotuje, że ktoś śmiał ją upomnieć.
      Byłem świadkiem, jak w jednym z lokali na Długiej bachor biegał, darł się, zabierał obcym jedzenie z talerzy i rzucał nim... Jak obsługa grzecznie poprosiła matkę z ojcem, żeby zapanowali nad dzieckiem, albo ich poproszą o wyjście z lokalu to przykładni rodzice zrobili jeszcze gorszy raban, niż ich dzieciak...

      • 25 3

    • Rodzice w dzisiejszych czasach to jakas porażka

      Dać tylko tableta i mieć wiety spokój i dzieciakowi się wszystk onależy. Potem człowiek orzychodzi kulturalnie do restauracji coś zjeść a tam jakis bachor płacze bo mamusia mu nie dała pograc telefonikiem

      • 17 1

  • Ludzie jesteście koszmarni (29)

    Jesteście wredni i jest w was tyle jadu. Dzieci wam przeszkadzają. Matki karmiące, dzieci w restauracjach. To może getta (narodowe) będziecie tworzyć. Baba z pieskiem w torebce wam nie przeszkadza, tak jak matka z maluchem w kawiarni. Chore to jakieś. Skoro wasi rodzice trzymali was w domach i pod blokiem, to nie znaczy że tak ma być. Dzięki Bogu są ludzie, którzy tworzą takie cudne miejsca. Ja korzystam i wielu moich znajomych. Nikt was tam nie zaprasza.

    • 66 74

    • Wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka (16)

      Nie przeszkadzają mi dzieci, jako same dzieci, a to, że wywołują hałas, harmider i bałaganią, a rodzice nic sobie z tego nie robią. Do restauracji idę zjeść i odpocząć, a wrzeszczący i biegający bachor zakłóca mój spokój. Jak wyciągnę w restauracji telefon i zacznę puszczać Slayera, bo mi się tak podoba i nie interesuje mnie to, że komuś taka muzyka w takim miejscu przeszkadza to będzie to ok?
      Co do matek karmiących piersią. Owszem jest to zgodne z naturą, ale jesteśmy cywilizowanymi ludźmi i niektóre rzeczy zgodne z naturą robimy w odosobnieniu i tym różnimy się od zwierząt.
      Robienie kupy również jest zgodne z naturą, ale jakoś nikt tego przy stole w restauracji nie robi...

      • 44 9

      • co za porównanie (8)

        Skoro karmienie piersią malucha jest dla ciebie równoznaczne z robieniem kupy to gratulacje. Starzy ludzie (ale nie tylko) też często jedzą mało apetycznie, twoim zdaniem że powinni jeść w WC? Zgroza

        • 7 34

        • (7)

          Jak już wspomniałem - nie jesteśmy zwierzętami i nie robimy pewnych rzeczy zgodnych z naturą publicznie. Karmienie piersią, robienie siku, kupy, czy puszczanie pewnych owadów jest naturalne, ale nie są to czynności, które powinno robić się publicznie.

          • 31 3

          • Zaraz Cie matki dojadą :)

            • 21 1

          • ???? (5)

            Karmienie piersią. Karmienie, a nie puszczanie - jak to określiłeś - pewnych owadów. Dziecko je, nie robi kupy, nie puszcza gazów. Je z maminej piersi. JE. A ty co robisz w restauracji?

            • 5 22

            • Jem z talerza (4)

              A nie z pośladków mojego męża.

              • 25 6

              • cóż (3)

                mam nadzieję, że nie jesteście rodzicami.

                • 5 18

              • (2)

                Ja jestem. Pierwsze dziecko ma na imię Seneka i jest to kot rasy ragdoll, drugie dziecko to Mercedes W126, a trzecie ma na imię Ewelina i ma 8 lat :) I jest dobrze wychowanym dzieckiem, ale do restauracji jej nie zabieramy.

                • 14 6

              • Biedne dziecko!!!! (1)

                Najpierw wymienił zwierze, potem samochód a na końcu dziecko... I to dziecko nie było jeszcze w restauracji? Ojjjj czyżby dlatego ze jest tak rozpuszczone że nie miałbyś jak nad nim zapanować? Oby to dziecko jak podrośnie nie chciało z tobą nigdzie chodzić!

                • 2 9

              • Wymieniłem w kolejności pojawienia się w moim życiu. Nie chodzi do restauracji, bo to nie jest miejsce dla małych dzieci. Jak podrośnie to będzie chodzić.

                • 6 1

      • jestem pewien że goły cyc na bilbordzie Ci nie przeszkadza (6)

        ale jak już ktoś karmi piersią to zło największe.

        • 5 17

        • (5)

          goły cyc na billbordzie jest kształtny i piękny, widok cyca matrony z nadwagą po trójce dzieci powoduje niestrawność i refluks żołądka

          • 15 9

          • Jesteś chory (4)

            Jesteś nienormalny,jeśli gapisz się na czyjegokolwiek (poza swoją partnerką lub panią lekkich obyczajów) cyca. Mnie naga pierś matki karmiącej nie przeszkadza, może dlatego,że patrzę w swój talerz lub na twarz towarzysza mojego posiłku, a nie wypatruję rzeczy,które mi posiłek obrzydzą

            • 3 5

            • Cyc

              Oczywiście użyłam złego przypadku- "partnerki lub pani lekkich obyczajów cyca*

              • 1 3

            • (2)

              aha, to jak jakaś dowolnej konfiguracji para stolik obok poleci w soczystego ślimaka to też ci nie będzie przeszkadzać?

              • 3 1

              • Mylisz pojęcia (1)

                Co innego karmienie piersią, a co innego brak kultury.

                • 0 0

              • dziecko to mop

                to jedno i do samo niech se karmia w wc wymi*mi swe mopy

                • 0 1

    • Koszmarni to sa rodzice tych wrzaskunów którym sie wydaje że cały świat musi znosić dzikie wrzaski i bieganie ich rozwydrzonych dzieciaków!!

      • 23 4

    • (1)

      Niestety ale jak patrze na takie bezczelne i rozczeniowe mamuśki i na to jak wychowują swoje dzieci pozwalając im na wszystko nie licząc sie z odczuciami innych ludzi to myślę ze takie getta byłyby świetnym pomysłem dla ludzi z brakiem kultury!

      • 27 4

      • psychol z Ciebie

        już był taki jeden co robił getta, wiesz? Pamiętasz jak się nazywał?

        • 1 19

    • (4)

      Wiesz co? Ja chodzę czasami ze swoim psem do restauracji, i jakoś nie zauważyłam żeby latał po restauracji, nie wrzeszczy, nie zakłóca innym spokoju... czyli jaki z tego wniosek? Lepiej wychowałam swojego psa niż większość stukniętych mamusiek pozwalających swoim dzieciakom na wszystko nie licząc się z innymi ...

      • 32 9

      • ???? (3)

        Skąd ta nienawiść do mamusiek? Wychowałaś psa, więc uważasz, że z dzieckiem byś sobie poradziła? A ja sobie nie życzę w restauracji sierściuchów z kokardkami i mizdrzących się do nich mamusiek. Może jeszcze jecie z jednego talerza?

        • 6 22

        • "Wychowałaś psa, więc uważasz, że z dzieckiem byś sobie poradziła?" (2)

          hahaha czyli wychowanie dziecka to nadludzki wysiłek i coś, co usprawiedliwia wszystko? Pogratulować postawy: "mam dziecko, wszystko mi wolno bo jestem matką. A Ty Brajanku rzucaj dalej jedzeniem bo wychowujemy Cię bezstresowo"

          • 23 4

          • masz skrzywiony obraz (1)

            Coś jest nie tak. Nie udało się? Masz skrzywiony obraz świata. Po co czytasz teksty o restauracjach dla rodzin z dziećmi? Przecież to nie ten adres. Poczytaj o knajpach dla paniuś z pieskami. A twój sierściuch jak ma na imię - Stanisław czy Ryszard. I oczywiście nie rzuca jedzeniem, przeżuwa z godnością i w ogóle nie wydaje przy tym dźwięków.

            • 5 17

            • A co mi napiszesz?

              Ja mam i dziecko i psa- a w restauracji i dziecko pies potrafią się zachować.
              Dziecko nie wrzeszczy, nie biega gdzie popadnie, nie zakłóca spokoju innych klientów. Wierz mi- da się. I nie jest problemem, że dziecko coś zrobi głośniej- wszystko zależy od tego jak zareaguje "mamuśka".

              • 14 1

    • (1)

      Was też nikt nie zaprasza jeżeli nie potraficie się zachować ... a jakoś wszędzie się pchacie ze swoimi ryczącymi i latajacymi dzieciakami.. i jeszcze sie domagacie szczegolnych przywilejów i tego zeby ludzie tolerowli wasze wrzeszczace dzieciaki, wasze wywalone oślinione cyce do karmienia i jeszcze widok o*****ych tyłkow waszych dzieci bo niektóre jeszcze przewijac potrafia w miejscach publicznych!

      • 27 1

      • czytaj ze zrozumieniem

        To jest tekst o miejscach gdzie rodziny z dziećmi mogą sobie spokojnie pójść i nikt nie będzie patrzył na nich wrogo. Po co czytasz ten materiał i złośliwie komentujesz skoro przeszkadzają co dzieci. To nie dla ciebie

        • 9 17

    • Tak tak wszyscy wiemy (1)

      Że jedyną rzeczą jaką udało Ci się zrobić to urodzić dziecko i teraz każdy musi Ci współczuć , cieszyć sie itp.

      • 22 2

      • po co czytasz tekst dla rodziców

        Co tu tu robisz. Nie musisz patrzeć na mnie i moje dziecko w restauracji dla rodzin.

        • 5 12

  • (2)

    Żadna przyjemnośc siedzieć w restauracji jeżeli wokół latają rozwrzeszczane dzieciaki ... oczywiście mamuśki nie widzą w zachowaniu swoich dzieci żadnego problemu bo przecież to tylko dzieci... zupełnie się nie przejmuja tym że swoim zachowaniem i swoich rozwrzeszczanych dzieciaków psują innym przyjemność z wyjscia do restauracji. Do restauracji chodzi się po to żeby w spokoju spędzić przyjemnie czas a nie żeby wysłuchiwać dziecięcych wrzasków!!! Ja chodziłam ze swoją córką jak była mała do restauracji ale nigdy nie pozwalałam jej na latanie i wrzaski po sali, uczyłam ją że wokół są inni ludzie i należy ich szanować i jakoś potrafiła w spokoju posiedzieć i zjeśc obiad nie przeszkadzając innym... ale to też jest kwestia kultury rodziców, jeżeli oni sami jej nie mają to też nie nauczą jej swoich dzieci!

    • 54 12

    • Po urodzeniu dziecka, niektórym kobietom chyba się coś w głowie przestawia i widzę to po koleżankach. Niejedna przed urodzeniem przeklinała na dzieciaki i nie rozumiała, jak można dziecku pozwalać biegać samopas i hałasować po restauracji. Dzisiaj swoimi "pociechom" pozwalają dokładnie na to, na co wcześniej przeklinały u innych.

      • 30 1

    • mc donald to nie restaturacja

      • 4 2

  • jak ide do restauracji lub do znajomych na obiad to dzieci

    sa uczone grzecznego zachowania przy stole, nikt nie tworzy im placu zabaw z powodu naszej wizyty (i slusznie!). Pobawia sie przed wizyta-obiadem i po. Problemem rodzicow jest nieumiejetnosc zarysowania granic (zasady), ktore obowiazuja w zyciu spoleczenstwa, stad potem tyle frustracji.

    • 49 3

  • (3)

    dzięki za ten artykuł! będę wiedział, których miejsc unikać bo po prostu nie lubię dzieci, nie żebym coś do nich lub ich rodziców miał ale po prostu nie znoszę i tyle, poleci ktoś fajne miejsca gdzie dzieci się nie pojawiają?

    • 41 6

    • (2)

      Spalarnia śmieci.

      • 2 10

      • (1)

        żartowniś z Ciebie, przykro mi, że musisz się tam stołować

        • 5 1

        • tam robi zapasy dla swoich pociech

          • 2 0

  • super :) teraz wiem gdzie nie chodzić :)

    dziękuje :)

    • 20 3

  • Osobiście robię tak

    Jak jestem w jakieś restauracji i jakiś dzieciak płącze lub marudzi to podchodzę do nie go i mówie możesz byc cicho nie jestes tu sam. Dzieciak taki odrazu się blokuje ze strachu

    • 32 19

  • Gdynia olewa dzieci lepsze sa psy (1)

    ;)

    • 12 5

    • Gdańsk niestety musi to dopiero zrozumieć :)

      • 7 2

  • jeszcze Kucharia w Garnizonie!! (1)

    • 4 2

    • Polecam kucharie

      • 0 0

  • Zrobili z tego macierzyństwa Bóg wie co (8)

    Robią z tego macierzyństwa Bóg wie co. Prawda jest taka że jak rodzie się "małe" życie to umiera Twoje życie. Oczywiście nic nie mam do ludzi którzy chcą mieć dzieci bo ktoś w sumie musi pracować na Nasze emerytury, ale osobiscie wole do restauracji chodzić z żoną lub kolegami i nie słuchać wrzasków, krzyków tylko cieszyć się chwilą

    • 37 15

    • no właśnie, ktoś musi zapracować na twoją emeryturę (2)

      a skoro nie chcesz mieć dzieci....

      • 4 13

      • sam sobie zapracuje

        Tylko, żeby mi Państwo w tym nie przeszkadzało dajac na lewo i na prawo po 500 zł

        • 19 1

      • twoje bajtle będą harować. nie widzę problemu.

        • 2 0

    • Zmienisz zdanie jak dorobisz się swojego. Wiem co mówię, bo sama kiedyś tak myslałam... (3)

      • 2 14

      • (2)

        a jak się nie dorobię? nie chcę mieć dzieci, nie lubię ich, nie mam zamiaru na kogoś pracować do końca życia, nie mam zamiaru młodego życia poświęcać dla nieprzespanych nocy

        • 11 2

        • masz prawo do swojego zdania (1)

          oraz tolerancji. Tęcza Ci nie przeszkadza ale dzieci już tak?

          Ja nie lubię pedałów i włascicieli psów. I co ?

          • 3 7

          • ja nie lubię bachorów i ich roszczeniowych starych. i co?

            • 11 2

    • Dokładnie

      Nie wiem skąd ten kult macierzyństwa. Może i 90% populacji ma instynky rodzicielski, albo po prostu lubi dzieci, część populacji nie lubi dzieci i nie ma ochoty przbeywac w ich towarzystwie jak się wydzierają.

      • 11 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane