• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z dzieckiem w podróży lotniczej

Monika Kopycińska
9 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Podróżowanie z dzieckiem - dla jednych wyzwanie, dla innych podróż jak każda inna. Podróżowanie z dzieckiem - dla jednych wyzwanie, dla innych podróż jak każda inna.

Choć dla wielu z nas po wakacjach zostały już tylko zdjęcia i wspomnienia, biura podróży już kuszą wrześniowymi ofertami last minute. Skorzystają z nich chętnie rodzice dzieci, które jeszcze nie chodzą do szkoły.



Wyjazd do "ciepłych krajów" wymaga zastanowienia się, gdy jednym z członków eskapady ma być kilkumiesięczne niemowlę lub małe dziecko. Opiniami i poradami na temat podróżowania z maleństwami rodzice dzielą się na naszym forum Rodzina i Dziecko.

Kilkugodzinna podróż samochodem dla niemowlaka może nie stanowić problemu. Ten czas można wykorzystać na drzemkę i podziwianie szybko zmieniających się obrazów za oknem. Ewentualnie w ramach rozrywki można zabrać w podróż zupełnie nową zabawkę, której jeszcze nasz maluch nie widział. To zajmie jego uwagę, przynajmniej na jakiś czas.

Co sądzisz o podróżowaniu z niemowlęciem?

Natomiast podróż samolotem z niemowlęciem może się okazać wyzwaniem i próbą nerwów zarówno dla rodziców, jak i dla pozostałych pasażerów. Powodem do niepokoju u malca może być np. uczucie zatykania uszu wywołanego zmianą ciśnienia przy starcie i lądowaniu. Konieczność siedzenia w jednym miejscu może również spotkać się z dezaprobatą naszej pociechy.

Co należy wziąć pod uwagę wybierając się w podróż samolotem z małym dzieckiem?

Siedzenie w jednym miejscu jest wymagane wyłącznie, gdy włączona jest sygnalizacja "zapiąć pasy". Maluch do 2 roku życia, który nie ma swojego fotela, musi w tym czasie siedzieć na kolanach opiekuna i być przypiętym pasem bezpieczeństwa. Podczas lotu, gdy nie ma obowiązku siedzenia w jednym miejscu, dzieci mogą poruszać się po pokładzie samolotu pod okiem opiekuna.

Dzieci znacznie gorzej niż dorośli radzą sobie z różnicą ciśnienia. Ponieważ zatykanie uszu jest dla nich bardzo dotkliwe, warto zadbać, by w czasie startu i lądowania dziecko przełykało. Niemowlęciu można podać pierś lub butelkę z napojem, a starszemu zaproponować soczek w kartoniku ze słomką lub łakocie, np. cukierki - żujki.

Niewątpliwe dyskomfort dla małego podróżnika może stanowić chłód. Za sprawą klimatyzacji w samolocie bywa naprawdę zimno. Na dłuższych trasach linie lotnicze zapewniają ciepłe koce, warto jednak zabrać ciepły kocyk i cieplejsze ubranie dla dziecka.

Podczas odprawy bagażowej warto poprosić o miejsca z przodu. W pierwszym rzędzie jest zazwyczaj więcej przestrzeni i jeśli maluchowi przyjdzie ochota będzie mógł pobawić się na podłodze.

Jeśli rodzice zabierają w podróż wózek dziecięcy to będzie on musiał trafić do luku bagażowego. Natomiast zabranie samochodowego fotelika dla malucha będzie możliwe po wykupieniu biletu dla dziecka mimo, iż nie ukończyło 2 lat.

Opinie (55) 4 zablokowane

  • Samolotem z niemowlakiem.

    O podróży z niemowlakiem czytaj dlaczegoplacze.wordpress.com/tag/dziecko-w-samolocie/

    • 0 0

  • Samolotem z niemowlakiem.

    Mam 3 dzieci z którymi dość często latam, przeczytaj moje rady na podróż samolotem zwłaszcza na długich trasach, będziesz lepiej przygotowana, łatwiejsza i przyjemniejsza będzie podróż

    • 0 0

  • Ostatnio leciałem do Hong Kongu, baba koło mnie taszczyła dwa drące ryje bachory!!!!!!!!!! (13)

    Ludzie mówią stewardesom, żeby coś zrobili, żeby dali im miejsce w biznesie albo coś!!!! 11 godzin bez zmrużenia oka. Małe dzieci nie powinny latać w celach wakacyjnych, bo to istny koszmar!!!!!!!!

    • 29 18

    • W biznesie płacisz za to żeby takich bachorów nie było (3)

      Jak lecisz w economy to nie marudź

      • 6 4

      • dlaczego..... (2)

        Dlaczego tak wulgarnie mówicie o dzieciach....sami nie macie dzieci?, sami nie byliscie dziecmi...Ciekawe czy gdybym ja do twojego dziecka wydarł się.. ty bachorze!!!!...jakbys sie poczuł.. a to ze latacie w biusness klasach...zupełnie o niczym nie swiadczy.

        • 5 7

        • ja latam z dzieckiem w biznes klasą :P

          no i zonk kochani

          • 0 0

        • to Single

          znaczy frustraci, że ich nikt ne zechciał, a teraz już tylko portale randkowe zostają...

          • 1 3

    • mogłeś zwrócic uwagę (1)

      ale pewnie speniałeś przed tatusiem, nie trendy byłoby dostac z liścia w samolocie

      • 4 5

      • odpowiedź - mogłeś zwrócić uwagę

        No i odpowiedziałeś sobie na pytanie. Tak, większość z nas boi się zwrócić uwagę, bo nigdy nie wiadomo na jakie chamidło się natkniemy. U nas jest trendy dawać z liścia, walić w mordę i zalewać się w tzw. drobiazg. Nie jest trendy być kulturalnym, grzecznym i uważającym na innym. Wszak jesteśmy sami na świecie, nie ma sąsiadów, współpasażerów itp. Co nas to obchodzi... Ja jestem najważniejszy, a reszta - spadówa...

        • 5 0

    • nie powinny... (1)

      ... to jest tylko zawracanie glowy. Takie maluchy po pierwsze sa bardzo wrazliwe nie tylko na warunki w samolocie ale i na rozne infekcje itp. sami zobaczcie jaka mieszanka ludzka jest na lotniskach... z calego swiata, kichaja, smarkaja... Poza tym takie dziecko i tak NIC nie bedzie mialo z nawet najciekawszej wyprawy. Tez mnie do szalu doprowadzaja ci mlodzi rodzice, ktorzy sobie wymyslaja najcudaczniejsze miejsca na wakacje i w doopie maja, czy komos moze to przeszkadzac. Tez odbylem kilka takich dlugodystansowych lotow z dracymi sie dziecmi w sasiedztwie. MASAKRA!

      • 15 5

      • ...

        Masz całkowitą rację. Ludziom w d...się poprzewracało i nie myślą racjonalnie. Ciągają takie małe dzieciaczki w ciepłe kraje, bo do 2lat taki berbeć leci za free i trzeba wykorzystać, a potem dziwią się,że ich pociechy łapią w podróży wszelkie możliwe infekcje. Nie wspominając już o krzyku i jazgocie w samolocie. Też mam dzieci i jakoś to ich dobro i zdrowie było dla mnie zawsze najważniejsze a na wszystko w życiu jest czas i pora. Ostatni lot z Turcji w odgłosach dosłownie wyjącego (przez cały lot) jakiegoś dziecka nawet moje dzieci odebrały jako jedną wielką masakrę!

        • 5 0

    • Kiedyś jak leciałem z Amsterdamu to pewne babsko dwa razy się przesiadało. (1)

      Raz z powodu słońca, drugi raz z powodu silnika a jeszcze w między czasie dziecko chlapneło pawia! To że się darło cały czas to już nie wspomnę. No i ten śmietnik zostawiony do okoła!

      • 5 4

      • za to ty jak puszczasz ciche bęgale to jest ok?

        wole pawia niż opary z twoich brudnych gaci

        • 2 8

    • to mogłeś wysiąść pajacu (2)

      ;

      • 6 21

      • odpowiedź na pajaca (1)

        Drogi respondencie, tekst pt. " to mogłeś wysiąść pajacu" nie tylko jest obraźliwy. Zaraz nasuwa mi się odpowiedź - dlaczego on miał wysiąść? Czy to on przeszkadzał? To on darł się przez 11 godzin? Przecież zapłacił za bilet i ma prawo do spokojnego lotu. Dlaczego musimy spokojnie znosić terror dzieciaków - bo są dziećmi? Bo matka potrafi się rozmnażać, a wychować bachora już nie? Nie dotyczy to tylko samolotów, ale wszystkich środków komunikacji i miejsc użyteczności publicznej.

        • 18 8

        • zawsze tak było, że dzieci izolowało się od samców

          łamanie praw natury źle się skończy. Kobiety i dzieci powinny latać odizolowane.Samiec ma tylko przynosić pożywienie i uczyć polować.Plątanie się szczeniąt w środowisku samców skończyć się może tylko w jeden sposób, patrz lwy.

          • 5 5

  • ja nie latam z dziećmi tylko z sekretarką i piwem

    • 0 0

  • (7)

    w pierwszym rzedzie siedza zazwyczaj osoby, ktore w razie awarii pomoganotowrzyc drzwi. najpierw proponuje zaponac sie z przepisami i pisac artykul. pzdrawiam

    • 19 5

    • (4)

      Farmazonisz. Drzwi otwiera załoga samolotu, a nie pasażerowie. Poza tym zawsze warto siadać w rzędach 12-13 (przynajmniej w A320), bo tam są kolejne drzwi ewakuacyjne i jest tam ZNACZNIE więcej miejsca niż w pozostałych rzędach. Warto przy odprawie poprosić o miejsce w tych rzędach.

      • 0 14

      • (1)

        Te miejsca zwykle tanie linie traktują jako lepsze i sprzedają drożej. :) Niedawno leciałam obok matki z małym dzieckiem, które tak źle znosiło lot, że zaczęło wymiotować - poprosiłam stewardessę o przeniesienia na inne miejsce (wolne były akurat właśnie w rzędzie 12) i usłyszałam, że to są miejsca dla osób, które dopłacają za "więcej miejsca na nogi". Co prawda w końcu ją przekonałam i tam się przesiedliśmy, ale wówczas pierwszy raz usłyszałam o tej zasadzie.

        • 1 4

        • Wielokrotnie właśnie lecąc tanimi liniami tam siedziałam, bez dopłaty. W ryanair.

          • 0 0

      • I tu się mylisz. Są to miejsca, na których nie moga siedzieć osoby w jakikolwiek sposób niesprawne - bo w przypadku ewakuacji to te osoby będą w niej pomagać. Przy czym np. ta niesprawność może być różnie rozumiana, w niektórych liniach nawet kobieta na obcasach czy nastolatek nie może tam usiąść, zresztą personel naziemny, a w przypadku braku numeracji miejsc stewardessa na pewno zwróci uwagę. Warto wiedzieć o tym, zanim tam usiądziesz, oraz z grubsza wiedzieć co masz robić w razie czego. Z dziećmi raczej się tam nie siedzi. Co innego w pierwszym rzędzie.

        • 2 0

      • właśnie w tych rzędach

        nie wolno siadać z dziećmi.

        • 21 0

    • Leciałam do Egiptu z póltorarocznym dzieckiem i siedziałam w pierwszym rzędzie. Obsługa przy odprawie biletowej sama mi zaproponowała te miesjca, więc chyba jednak z tymi przepisami nie jest tak jak piszesz. W drodze powrotnej też pierwszy rząd. Co prawda już na moją prośbę, ale też nie było żadnych problemów.

      • 1 0

    • W tym rzędzie zwykle są uchwyty na ścianach, do których przyczepiane są gondole dla dzieci (na wyposażeniu samolotu) i faktycznie siadają tam rodziny z dziećmi. Sama z tego korzystałam lecąc z 8-miesięcznym malcem. Nie wiem jak to ma się do przepisów, ale taka jest praktyka. pzdr

      • 2 1

  • podziwianie szybko zmieniających się obrazów za oknem?? (1)

    A Pani to kiedyś leciała samolotem?? :)

    • 1 4

    • ????

      a ty kolego jechałeś kiedyś samochodem ???

      • 2 0

  • Pani Moniko! (2)

    Leciała pani kiedyś samolotem? Ogladała pani "szybko zmieniajace sie obrazy za oknem" ?Ja miałem chyba pecha, bo albo chmury, albo jakieś malutkie pudełeczka na dole :-)z pewnością miała pani na mysli pociąg lub samochód ;-)

    • 8 6

    • do markusa

      najpierw kolego uważnie przeczytaj artykuł i potem się zastanów nad komentarzem , bo coś mało bystry jesteś , przeczytaj uważnie jakiego srodka transportu dotyczą "szybko zmieniajace sie obrazy za oknem" podpowiedź masz w pierwszym zdaniu od akapitu

      • 3 0

    • Ale jak byk jest napisane że te zmieniające się obrazy to przy podróży samochodem. Czytaj ze zrozumieniem!

      • 8 1

  • (4)

    chyba autorka nie ma jeszcze dzici i nie leciala jeszcze samolotem razem z dzieckiem. Koszmar zaczyna sie juz po wysjciu z taksówki- nikt nie chce pomoc a terminal nie jes przystosowany do matki podrózujacej z dzieckiem w wózku. Wszyscy pchaja sie byle byc piwerwszym i nie patrza czy kogos tratuma czy nie. W samolocie- jak sie juz uda nie spasc ze schodów niosac dziecko i dla niego ekwipunek potrzebny w podrózy- zaczyna sie walka o miejsce- bo nikt nie chce siedziew w poblizu " wrzeszczacego bachora".

    • 0 7

    • (1)

      Trudno się dziwić, że nikt nie chce siedzieć koło dziecka. Po tym, jak mnie ostatnio obrzygał taki maluch, unikam dzieci w samolotach. Przydałyby się strefy dla matek z dziećmi, tak by i pasażerowie mieli spokój i te matki się nie stresowały tym, że ich dzieciak wkurza cały samolot.

      • 2 0

      • Watpie, czy chcialyby siedziec razem. Nie przeszkadza tylko wlasne dziecko.

        • 2 0

    • Już nie przesadzaj

      w czerwcu leciałam SAMA z 8 miesieczną córcią z przesiadką w Wawie i nie było najgorzej córcia spokojna wyluzowana ja też nikt nas jakoś specjalnie nie traktował dziwnie byym sie czuła jestem jak każdy inny podróżującyi wkurza mnie jak matki twierdzą że skoro mają dziecko to im się wszystko należy chcą być specjalnie traktowane itp. opanujcie się specjalne wejścia najlepiej zero kolejek niech jeszcze czerwony dywan rozłożą.

      • 3 0

    • \zaczyna sie walka o miejsce- bo nikt nie chce siedziew w poblizu " wrzeszczacego bachora"//Zaraz, zaraz. Jeśli nikt nie chce siedzieć koło Was to z kim walczycie o miejsca?

      • 3 0

  • przy lotach do Hong -Kongu to norma, proponuje lot na srebrzysko - taniej i ciszej

    • 6 0

  • Ja dla mojego Krystianka zawsze biore 2 dodatkowe fotele w biznes-class (4)

    no i jeden ekstra dla guwernantki.

    • 29 6

    • i co dwie godziny zmienia krystiankowi bateryjki no i oczywiście baterie w samolocie.

      nanowych bateriach fajniej warczy.

      • 4 1

    • i jeden ekstra dla Twojego lekarza.. (1)

      psychiatry

      • 18 6

      • ty mist wypuść powietrze i usiądź...

        • 9 3

    • a co z Pimpusiem? całą pofróż spędza w torbie Burberry?

      • 18 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane