• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zajęcia opiekuńcze od 25 maja. Samorządy o otwarciu szkół

Wioleta Stolarska
13 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Zgodnie z obowiązującym na razie rozporządzeniem MEN do 24 maja szkoły pozostają zamknięte, a zajęcia odbywają się w systemie zdalnym. Zgodnie z obowiązującym na razie rozporządzeniem MEN do 24 maja szkoły pozostają zamknięte, a zajęcia odbywają się w systemie zdalnym.

Zajęcia opiekuńcze dla najmłodszych od 25 maja, możliwe indywidualne konsultacje z nauczycielami, otwarcie boisk na specjalnych zasadach - to zmiany, które w najbliższym czasie dotyczyć będą m.in. uczniów. W środę premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Łukasz Szumowski ogłosili wprowadzenie trzeciego etapu łagodzenia obostrzeń w Polsce.



Zdecydujesz się, by twoje dziecko z klasy I-III wzięło udział w zajęciach opiekuńczych w szkole?

Premier zapowiedział, że od 25 maja możliwe będzie otwarcie szkół dla najmłodszych klas - I-III. Ostateczną decyzję każda gmina będzie podejmowała samodzielnie, na podstawie swojej sytuacji epidemiologicznej.

Jak wyjaśnił premier, obecność w szkole nie będzie obowiązkowa, mają do nich przychodzić te dzieci, których rodzice muszą wrócić do pracy i nie mogą zapewnić im opieki. Dla rodziców, którzy się nie zdecydują na wysłanie dziecka na zajęcia w szkole, w dalszym ciągu dostępny będzie zasiłek opiekuńczy.

- Utrzymujemy jednocześnie też możliwość otrzymania od państwa zasiłku opiekuńczego - taką, jaka jest do tej pory, tak żeby była opcja, możliwość dla tych z państwa, którzy się tego obawiają lub wolą, żeby pociechy pozostały w domu - jest dowolność, ale też prosimy samorządowców, dyrekcję szkół, żeby w podobnym cyklu, jak to się działo w przedszkolach, uruchomili taką możliwość dla tych osób, które muszą wrócić do pracy - mówił premier.
Jak wyjaśnia MEN, szkoły w dalszym ciągu są zobowiązane do realizowania podstawy programowej w klasach I-III. W zależności od sytuacji w danej szkole dyrektor zdecyduje czy będzie to kształcenie w formie stacjonarnej, czy z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.

Od poniedziałku, 18 maja, możliwe będzie:
  • prowadzenie zajęć praktycznych w szkołach policealnych,
  • zwiększenie limitu osób, które mogą ćwiczyć na otwartych obiektach sportowych: na stadionach, boiskach, skoczniach, torach, orlikach, skateparkach - może przebywać maksymalnie 14 osób (+ 2 trenerów),
  • możliwość odbywania zajęć rewalidacyjno-wychowawczych oraz wczesnego wspomagania rozwoju i specjalistyczną rewalidację,
  • prowadzenie indywidualnych zajęć dla uczniów na uczelniach artystycznych.

W poniedziałek, 18 maja, otwarte zostaną także placówki i instytucje z bazą noclegową i działalnością opiekuńczo-edukacyjną. Są to np. schroniska młodzieżowe, ośrodki sportowe czy świetlice środowiskowe.

Z kolei od 25 maja:
  • uruchomiona zostanie opieka nad dziećmi w klasach I-III - nie będą to zajęcia edukacyjne, tylko zajęcia dydaktyczno-opiekuńcze,
  • możliwe będzie prowadzenie konsultacji przez nauczycieli dla maturzystów i ósmoklasistów.

Od 1 czerwca możliwe będzie prowadzenie konsultacji z nauczycielami dla wszystkich uczniów. Od 17 maja dzieci poniżej 13. roku życia będą mogły wychodzić z domu bez opieki dorosłego opiekuna.

- Staramy się stopniowo umożliwiać przechodzenie do zajęć praktycznych, bo nie wszystko można przekazać w formie zajęć zdalnych w teorii - mówił Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej.
O wytycznych dotyczących przeprowadzenia egzaminów szkolnych MEN poinformuje w najbliższych dniach.

Zgodnie z obowiązującym na razie rozporządzeniem MEN do 24 maja szkoły pozostają zamknięte, a zajęcia odbywają się w systemie zdalnym. Na ten moment nieznany jest termin rozpoczęcia "normalnych" zajęć szkolnych.

Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje



Jak do powrotu do szkół przygotowują się trójmiejskie samorządy?



Władze trójmiejskich samorządów przyznają, że najważniejsze dla nich jest ustalenie wytycznych GIS i Ministerstwa Zdrowia, jak to miało miejsce w przypadku przedszkoli.

- Nie ma jeszcze wytycznych co do tego, na jakich warunkach miałby nastąpić powrót dzieci do szkół, więc trudno się do nich odnieść, natomiast wiemy na pewno, że nawet przy bardzo rygorystycznych obostrzeniach dotyczących liczby osób w pomieszczeniu, przy założeniu, że wrócą tylko klasy I-III, dysponujemy wystarczającą liczbą sal - zapewnił Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni.
Czytaj też: MEN o dwóch miesiącach zdalnej nauki. Za kilka dni decyzja o powrocie do szkół?

W Sopocie również trwają już działania, by przygotować szkoły do przyjęcia dzieci.

- W tym celu zwróciliśmy się do szkół o: zakup i zaopatrzenie się w niezbędne środki ochrony zdrowia (maseczki, przyłbice, termometry, płyny do dezynfekcji itd.), opracowanie regulaminu i zasad dotyczących postępowania nauczycieli, personelu szkoły, rodziców i dzieci w zakresie przeciwdziałania pandemii (zarządzenie dyrektora), przygotowanie do użytkowania niezbędnych pomieszczeń, sal, korytarzy, zaplecza sanitarnego, przeszkolenie personelu szkoły - informuje Anetta Konopacka z sopockiego magistratu.
Wiadomo, że gdańskie szkoły już wstępnie pytały rodziców najmłodszych dzieci o to, czy zdecydują się wysłać je na zajęcia do szkół. Samorząd jednak zapowiada, że kluczowe będą wytyczne Głównego Inspektoratu Sanitarnego, które stanowiłyby podstawę opracowania zasad ponownego otwarcia szkół.

Czytaj też: Przedszkola w Gdańsku najwcześniej od 18.05. Pod koniec miesiąca też powrót do szkół?

Powrót zajęć na uczelniach



Od 25 maja przywrócona zostanie również możliwość prowadzenia na uczelniach: zajęć dydaktycznych (dla studentów ostatnich lat studiów), zajęć, które nie mogą być realizowane zdalnie. Powrót do zajęć dotyczy również kształcenia doktorantów i zajęć organizowanych np. w laboratoriach i centrum symulacji medycznej.

Opinie (164) 9 zablokowanych

  • (25)

    I znów zacznie się szantażowanie rodziców. Jesteś dobrym rodzicem, to twoje dziecko zostaje w szkole online. Jesteś złym to zaprowadzisz dziecko do szkoły na zajęcia opiekuńcze. Czyli jakie? Co to za bałagan i dzielenie dzieci. To centra handlowe można było odpalić, a szkół nie.

    • 77 66

    • (14)

      A widzisz tę subtelną różnicę pomiędzy szkołą, a centrum?

      • 27 13

      • Pod względem sanitarnym? (8)

        Żadnej.

        • 17 19

        • (5)

          Do centrum możesz wejść na 30 min, obejrzeć 3 sklepy i wyjść. W sklepach prawie pusto. W klasie pewnie z 15 osób, to i tak dużo więcej niż w nie jednym sklepie w centrum handlowym, i dziecko będzie tak się kisiło oo 7 do 17. Nadal żadna różnica?

          • 34 9

          • (4)

            To kiście te dzieci jeszcze... co tam... nawet przez dwa lata w domach. Ciekawe co wyjdzie z tego eksperymentu. W klasie mojej córki dzieci tęsknią za sobą. Tą swoją paranoją robicie im krzywdę.

            • 22 28

            • U nas dzieci siedzą z kolegami na necie. Widzą się i rozmawiają, wspólnie grają w gry itp. Częściowo spotykają się osobiście, przecież można wyjść na spacer itd.

              • 19 6

            • (2)

              Idz się przejść po oddziale zakaźnym jak ci wrażeń brak... najlepiej z dzieckiem, albo lepiej... zostaw tam je same na 8 godzin.

              • 4 5

              • Takie komentarze są strasznie niesprawiedliwe (1)

                Nie każdy ma pracę zdalną umożliwioną przez szefa w nieskończoność, który to szef sam ma może dzieci i siedzi na zdalnej.
                Są rodzice, którzy bardzo się martwią o swoje dziecko, ale widzą, że szef w pracy siedzi i tylko czeka aż wrócisz, no bo on się nie boi, a na pracownika wiecznie czekać nie będzie.
                Pomyśl, że tacy rodzice ryzykują utratę pracy, ciągnąc dalej zasiłek, do niewiadomo kiedy, bo trudno dać takiemu szefowi odpowiedź, kiedy wrócą. Twoja wypowiedź w tym momencie, to wzbudzanie w kimś ogromnych wyrzutów sumienia. Może Tobie dobrze, bo Twoja firma pracuje zdalnie, albo w ogóle nie pracujesz.. Niektórzy starają się poradzić sobie w tej sytuacji i nie powiększać grupy żyjących z zasiłków.

                • 11 4

              • Czy mogę prosić o wyjaśnienie

                za co ten minus?

                • 0 2

        • (1)

          Czyli w galerii pod opieka jednej osoby jest 14 dzieci, tarzaja sie po podłodze, jedzą, i na to wszystko obściskują się co chwile oblizanymi rękoma....

          • 21 5

          • Fakt. To w ogóle zlikwidujmy szkoły. Zakupy robicie online, to i dzieciaki mogą się tak uczyć. Sami też tylko nosami w smartfonach. Paranoicy. Żyjcie sobie sami w ten sposób, ja wracam do prawdziwego świata. I przypominam, dzieci izolowane, takie co to nigdy się nie tarzały po podłodze i w błocie częściej chorują.

            • 21 19

      • (3)

        Tak. Szkoła to zamknięte środowisko, ci sami ludzie, w razie zakażenia łatwiej ustalić źródło i odizolować. W centrum handlowym... szukaj wiatru w polu. Ludzie z różnych stron i wielu ma za nic normy sanitarne.

        • 16 11

        • (2)

          Do galerii nie muszę chodzić, prosta kalkulacja

          • 18 1

          • A do szkoły musisz? Czy już masz to za sobą?

            • 1 12

          • No prosta. Za chwilę w ogóle nie będzie do czego wracać, nie będzie do czego wychodzić.

            • 2 9

      • Nie ściemniajcie.Młodzież i tak się spotyka. Do roboty się nie chodzi, kaska leci.ale to wszystko do czasu, aż nas wszystkich

        Nie ściemniajcie.Młodzież i tak się spotyka. Do roboty się nie chodzi, kaska leci.ale to wszystko do czasu, aż nas wszystkich zwolnią! bo jak wiadomo bez pracy nie ma kołaczy

        • 8 8

    • Dokładnie (8)

      co z tego, że może i ja czułabym się bezpieczniej, gdyby moje dziecko zostało w domu, skoro mój pracodawca uważa inaczej? Jest wielu pracodawców, którzy życzą sobie, aby rodzice wracali do pracy stacjonarnej. I raczej niewiele ich interesuje rodzica strach. Bo pytanie też, kiedy rodzic przestanie się bać? W czerwcu? Grudniu czy za 2 lata?

      • 17 8

      • (7)

        Jak Cię stać, to siedź w domu i dwa lata, ale za swoje. Jak zabiorą tzw opiekę to się nagle wszyscy przestaną bać.

        • 13 9

        • Ale ja jestem tego samego zdania właśnie (6)

          Uważam, że nie powinno być dalej zasiłku, bo to rodzi właśnie dziwne sytuacje i dzielenie dzieci. Ja wróciłam do pracy, ale widzę, że w grupie dziecka jest 6 przedszkolaków, bo reszta ciągnie zasiłek. Rodzice, którzy postanowili wrócić do pracy, bo pracodawca tego oczekuje, oddają często jednak dzieci do przedszkola z wyrzutami sumienia. Grupa dzieciaków - 22 osoby, 6 w przedszkolu a reszta na zasiłku. Czyli ten co wrócił, to frajer, czy gorszy rodzic?

          • 15 10

          • (1)

            Nie biorę zasiłku, ale dziecko nie pójdzie do szkoły aż do września.

            • 18 5

            • Moje też nie.

              Na 10-latka zasiłku nie dostaję.

              • 15 2

          • (1)

            Ja nie mogę oddać dziecka teraz do żłobka ,bo nie przeszło adaptacji,nie zdążyłam jej oddać bo akurat zaczął się ten Koronawirus,rodzic nie może wejść do placówki z dzieckiem,w tej sytuacji nie mogąc oddać go na razie do żłobka muszę pobierać ten zasiłek,na nianke mnie nie stać ,bo sypia takie ceny ,ze ja tyle nie zarabiam.

            • 6 2

            • Możesz oddać dziecko do żłobka, wierz mi. Żłobki są dla dzieci, nie dla dorosłych.

              • 6 10

          • (1)

            Zobaczył, że w grupie jest 6 przedszkolach i wywnioskował, że reszta na zasiłku. To, że jej ograniczenie do 6 osób to już nie doczytał. To dopiero frustrat... banan i arbuz w jednym. :)

            • 2 4

            • Już widze jak nie biorą zasiłku. Ściema. Tak jak bogaci nie biorą 500+.

              • 3 0

    • ...

      I tak trzeba dzieci podzielić. W naszym przedszkolu zgodnie z kryteriami mogą przyjąć 40% dzieci, inaczej nie spełnia wymogów sanitarnych.

      • 10 1

  • Powrót na uczelnie jest niezbędny, szszególnie w laboratoriach i centrach sytmulacji.

    Bez tego nie przeżyjemy ( w symulacji).

    • 18 10

  • Będzie bałagan (19)

    Jestem nauczycielem i możemy na zmianę prowadzić te opiekuńczo- dyd. Ale co z pozostałymi uczniami; jak 2 uczniów z klasy będzie w szkole, to reszta nie może mieć w tym czasie nauki zdalnej, więc lekcje na drugą zmianę?

    • 119 12

    • Przecież i tak dużo szkół już pracuje na dwie zmiany

      • 3 23

    • cytując klasyka: (2)

      Zwolnij się i weź kredyt.

      • 6 19

      • zanim zobaczysz źdźbło w oku przeciwnika

        dojrzyj belkę w swoim

        • 6 0

      • Fake

        Naprawdę było: "Zmień pracę, weź kredyt".

        • 0 1

    • (6)

      Przecież w klasach I - III nie ma żadnej zdalnej nauki oprócz wiadomości do rodzica, co danego dnia należy zrobić.

      • 15 26

      • Chyba u ciebie w szkole,u mnie odbywają się wszystkie zajęcia

        • 25 3

      • jest nauka zdalna w klasach 1-3 (4)

        np języki obce , religia
        I będzie problem jak pogodzić naukę tych przedmiotów w klasach 1-3 stacjonarnie w szkołach i w 4-8 zdalnie jeżeli jest 1 nauczyciel przedmiotu w szkole albo ma klasy 1-3 i 4-8

        • 17 4

        • A od kiedy nauczyciel nauczania początkowego (1)

          czyli będący ze swoją klasą "na stałe" (prawie od wszystkiego, poza religią czy wf) - uczy też starsze klasy 4-8?
          Chyba, że katecheta. Ale to mała strata.

          • 9 6

          • Była wychowawczyni mojego syna w klasie 1 do 3 prowadziła małe dzieciaki a potem w klasie 4 miała kilka godzin tygodniowo .

            • 8 4

        • Ja nie mogę, za chwilę okaże się że tylko już dzieci siedzą w domach, (1)

          One muszą wychodzić, bawić się a nie tylko siedzieć przed komputerem

          • 9 5

          • Moje dziecko codziennie co najmniej połowę dnia spędza poza domem, więc sie da, trzeba chcieć. Ale najłatwiej dać dziecku tablet na cały dzień i mieć go z głowy

            • 0 1

    • Pewnie zbiorą dzieci w szkole (1)

      z różnych klas. Obstawiam, że będzie mniej niż więcej obecnych. Więc nie będzie np. trzech klas 2 tylko jedna. Jeden nauczyciel w szkole, reszta online? Czy coś w ten deseń?

      • 4 3

      • Zdaje się, że zgodnie z wytycznymi nie można mieszać dzieci z różnych klas

        • 0 1

    • Już jest bałagan (3)

      U mnie w szkole rusza oddział przedszkolny. Tylko dwoje dzieci przyjdzie do szkoły, ponieważ reszta rodziców nie chce posyłać dzieci w tłum. Sale są puste, wszystko zostało usunięte. Procedura uruchomiona. Więcej pieniędzy samorządy wydają na takie działania niż to wszystko warte.

      • 13 3

      • Bałagan to jest w Twojej wypowiedzi (1)

        Niby tylko dwoje dzieci przyjdzie do szkoły, sale są puste.
        Ale...
        Reszta rodziców nie chce posyłać dzieci w tłum.

        • 3 6

        • tak dużo się przestraszyło tłumu, że aż nie zrobią tłumu

          • 0 0

      • Dziś dwoje , a za tydzień szejścioro może być .Bo to tylko jest możliwość puszczenia dzieci , a jak by nie było tej możliwości to jeszcze większe narzekanie było by że nieczynne

        • 1 0

    • nauka zdalna

      to nie zadanie z rana zadań i koniec kontaktu, tak to wygląda drodzy nauczyciele, kreatywność -5.

      • 1 1

    • Raczej głownie chodzi o urochomienie szkół pod zwględem egzaminów 8 klasisty , matur i pod wybory prezydenckie . Bo tak z 70 do 80 % lokali wyborczych to właśnie szkoły. I przeciesz jeszcze trzeba będzie fizycznie złożyć dokumęty uczniów do szkół wszystkich nowych uczniów

      • 1 1

  • (4)

    Ja tam siedzę z moją w domu, już widzę te zajęcia, siedzieć to może w domu w bezpiecznych warunkach i znacznie przyjemniejszych

    • 64 17

    • Dokładnie. Moje dziecko też nie pójdzie. W końcu nie będzie normalnych zajęć i nauki. I tak rodzice wrócą po 17 do domu z dziećmi i cały wieczór robienia lekcji, bo w szkole zabawy, a nauka w domu.

      • 21 1

    • (1)

      Ale z tego co rozumiem chodzi o to zeby mogla pani wrócić do pracy. Ale rozumiem ze to nie wartosc? ;)

      • 6 4

      • Nie wszyscy muszą wracać do pracy.

        Niektóre mamy świadomie zdecydowały o porzuceniu pracy i zajmowaniu się domem i dziećmi 24godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Za darmo. Nikt im za to nie płaci.

        Inne - mogą wykonywać pracę zdalną, w odpowiadających im godzinach...

        • 15 0

    • A jesienią

      chleb za 15 zł będziesz kupowała...

      • 2 5

  • Ehhhh (6)

    Przewiduje że pani Dulkiewicz znowu coś będzie kombinowała jak z przedszkolami... Głosu już mojego pani nie otrzyma w kolejnych wyborach...

    • 55 96

    • Brawo! (1)

      Bardzo rozsądna i wyważona opinia.

      • 6 18

      • Kompletnie niezrozumiały komentarz.

        To jest spekulacja oraz deklaracja. Pierwsze z rozsądkiem nie ma nic wspólnego z natury rzeczy, a drugie jest jakąś konsekwencją pierwszego.

        • 1 3

    • ok zapisuję: -1 głos

      • 7 4

    • (2)

      co można kombinować z przedszkolami? Nie ma środków, rękawiczek, przyłbic , fartuchów to jak otworzyć placówkę? Wytyczne GIS do pracy z dziećmi to także abstrakcja. Odległość między dziećmi powinna wynosić min 1,5m a stolik ma długość 130 cm..... 1 dziecko przy stoliku może siedzieć. Środków dezynfekcyjnych sami sobie pracownicy nie wyczarują. Proszę przynieść to i placówka będzie otwarta. Krytykować anonimowo w internecie może każdy. Dzieci to nie ciuszek w sklepie. Przyjdź i samodzielnie sprawuj opiekę nad 12 dzieci po 2 miesiącach nieobecności bez mydła.

      • 20 3

      • Najpierw gadała że nie zamykają szkół w Gdańsku by po 2 godzinach premier je zamknął. Teraz na odwrót... Cyrk !

        • 2 6

      • a kto jest pracodawcą i nie zakupił? Jak by myśleli to do tej pory by zakupili co trzeba.

        W moim zakładzie pracy nie ma z tym problemu. Zgadnijcie teraz czyja to wina? (podpowiem że nie tych w Warszawie).

        • 5 4

  • Nasuwa się pytanie (8)

    co z opłatami za przedszkola czy żłobki? W sytuacji jeśli placówka będzie otwarta, ale nie będzie w stanie przyjąć wszystkich dzieci, czy najzwyczajniej dziecko będzie miało zapewnioną opiekę i z placówki korzystać nie będzie, to rodzice bedą zmuszeni opłaty uiszczać?

    • 10 13

    • (6)

      Również mnie to zastanawia. Nie zamierzam wysyłać dziecka w maju ani w czerwcu, więc nie powinni wymagać ode mnie pełnej składki.

      • 9 8

      • skoro masz umowę to zajrzyj do niej ...

        zapewne jest tam zapis ,że jeśli przedszkole nie świadczy usług to opłaty nie pobiera.
        Gdy to jednak rodzic rezygnuje z możliwości posłania do otwartego przedszkola dziecka najczęściej płaci część opłaty - np. nie pokrywa kosztów wyżywienia ale stałą miesięczną opłatę ponosi bo ma możliwość korzystania z usług placówki. Czasami jeśli nieobecność dziecka wynosiła powyżej określonego w umowie limitu np. 2 tygodnie to zwraca się zg z umową np. połowę opłaty stałej ,ale to już zależy od szczegółów umowy.
        Raczej nie zabraknie miejsc -duża część rodziców nie pośle na miesiąc dziecka jeśli nie wymaga tego np. praca bo wciąż wiele osób będzie zdalnie pracowało

        • 9 1

      • (3)

        Odliczenia powinny dotyczyć tylko wyżywienia. Reszta niby z jakiej racji. Placówka będzie działała mimo, ze twojego bąbelka tam nie będzie. Będą inne dzieci,wiec opiekunki, wychowawcy, wożne, kucharki, księgowe itp będą pracować. Zajęcia będą się odbywały. Woda, prąd , środki ochrony, higieniczne będą zużywane. Nie przesadzacie już czasami ze swoimi roszczeniami? Dostajecie zasiłki opiekuńcze, aby zapewnić dziecku opiekę i bezpieczeństwo gdy placówki nie działają, a nie za to, aby latać z nimi po otwartych znowu sklepach, galeriach.

        • 12 2

        • (1)

          Wez pod uwagę, że nawet jak niektórzy bedą chcieli dać dziecko to nie będą mogli z racji limitu. I co wtedy?

          • 9 1

          • Wtedy się dowiesz. Wielu rodziców nie pośle dzieci, dopóki nie dojdzie do całkowitego odmrożenia godpodarki i zmniejszenia ryzyka zachorowania. Na pewno miejsce dla twojej pociechy się znajdzie.

            • 8 2

        • Sfrustrowany dyrektor przedszkola. Nie płacić! I tak dotacje dostają!

          • 0 0

      • czytanie ze zrozumieniem umowy się kłania. Dyrektorzy i intendenci juz w kwietniu o tym informowali.

        • 2 1

    • rodzice nie uiszczają opłaty za samorządowe przedszkola od kwietnia. W sytuacji kiedy dzieci będą przyjęte na opiekę wtedy jest każda godzina powyżej podstawy PP 1zł plus stawka żywieniowa za każdy dzień. Tak zainteresowani rodzicem sprawami przedszkola są. Takie informacje przekazano już rodzicom dawno.

      • 5 1

  • (6)

    Histerii ciag dalszy. Odpowiecie za zniszczenie gospodarki i za wszystkie pozostałe nielegalne działania przeciwko własnym obywatelom.
    Odpowiecie za koszty tej sciemy. Za nienależne wynagrodzenia nauczycieli kiedy to de facto rodzice wykonują za nich pracę, za koszty mediów, ktore powinny ponosić szkoly a ponoszą rodzice i wiele innych.

    • 30 76

    • (1)

      Nauczyciele nie ponoszą kosztów pracując na swoim sprzęcie? Nie masz pojęcia o pracy szkoły i nauczycieli!

      • 17 2

      • Oplaty

        Sprzęt własny,prad.Wlasne koszty kto im to odda.Pomyslec wystarczy.Tak samo pracownicy zdalnie kropi.

        • 0 0

    • Obserwator ciemnoty (1)

      To nauczyciele odpowiadają w tym momencie za TWOJE dziecko? Jeśli zdecydowałaś się na nie, to TWOIM obowiązkiem jest odrabianie z nim lekcji. Janusze ! Przyzwyczaili się , że wszystko za nich ktoś będzie robił!

      • 12 1

      • odrabianie lekcji a praca za kogoś (nauczanie) to pewna różnica

        • 4 1

    • Skoro tak Ci ciąży praca z własnym dzieckiem w czasie epidemii, (1)

      to może trzeba było dziecka w ogóle nie płodzić. A co do nauczycieli, wszystko jedno, czego by nie zrobili dla Waszych dzieci, to i tak będziecie narzekać i żałować im tych wysokich pensji.

      • 11 5

      • Jak praca nauczyciela taka straszna to po co zostaliście nauczycielami.??

        • 3 6

  • (23)

    Nauczycielom nie chce sie do roboty wrocic. Siedza teraz w pizamach i ich zdalna praca to max 2h lub wyslanie maila ale pensje biora cala. Powinni im obnizyc etaty adekwatniie i odrazu nagle nauczycielom wrocilaby chec do powrotu do pracy wbudynku szkolnym

    • 35 168

    • Nie, nie jestem nauczycielem

      Chyba nie wiesz co piszesz.Np. Polonistka mojego dziecka ma setkę uczniów. Co dzień prowadzi zajęcia na zoom, przygotowuje materiały do samodzielnego wykonania, sprawdza zadania domowe. Zakładając ze mają odrobić tylko dwie prace dom. w tygodniu i tak robi się z tego 200 maili. Do tego kontakt z rodzicami, wychowawstwo, spotkanie z dyrekcja raz w tygodniu itd. Doba jest za krótka. Wiec nie pleć głupot marudo.

      • 48 7

    • (6)

      Szanowna Pani/ Szanowny Panie. Jestem nauczycielką i niczego tak bardzo nie pragnę , jak powrotu do szkoły. Mój dzień pracy zaczyna się ok. godz.6.30, kiedy wysyłam instrukcje oraz materiały do pracy dla uczniów ( żeby rodzic nie musiał tracić czasu na kilkukrotne zaglądanie) Potem szybkie śniadanie i o 9.00 łączę się z dziećmi, żeby prowadzić zajęcia zdalne. Trwają rzeczywiście niedługo, bo higiena pracy nie pozwala, by dzieci cały dzień ślęczały przy komputerze. Wstaję od nich ze ściśniętym żołądkiem , bo chcę zrobić jak najwięcej, żeby rodzice nie musieli siedzieć i od razu zaczynam przygotowywanie zajęć na następny dzień . Wyszukuję pomocne materiały, piszę uczniom instrukcje oraz rozwiązania zadań na kolejny dzień. Co kilka minut sprawdzam pocztę i wiadomości na telefonie , żeby odebrać sprawdzić i ocenić prace uczniów, lub informacje od rodziców, które nadsyłane są w ciągu całego dnia np. wczoraj ostatni filmik odebrałam o 22.10. Ok. 21 zaczynam uzupełnianie wpisów w dzienniku. Poza tym zdalnie mamy rady pedagogiczne , konsultacje dla rodziców, wysyłamy materiały na stronę internetową, zapoznajemy się z zarządzeniami, uczestniczymy w szkoleniach, uczymy się nowych sposobów komunikacji. Dodam też, że ponosimy koszty niemałe koszty finansowe, bo całe dnie pracujemy na własnych komputerach, telefonach, drukarkach; zużywamy prąd. Ja na potrzeby nauczania zdalnego
      musiałam podpisać umowę na abonament telefoniczny, choć wcześniej wystarczała mi karta. Nie piszę tego, żeby się skarżyć , bo rozumiem, że taka jest sytuacja i tak trzeba. Ale nie rozumiem dlaczego powinno mi się obniżyć etat. Uważam, że takie opinie są bardzo krzywdzące . Jak mówi porzekadło, zanim się coś o kimś powie , może warto by było trochę pochodzić w jego butach...

      • 51 6

      • Jest Pani nielicznym wyjątkiem. (4)

        • 10 19

        • Nie, nie jestem nauczycielem (3)

          Nie, w szkole mojego dziecka jest wielu takich nauczycieli. Po prostu od pewnego czasu nakręcana jest spirala nienawiści wobec nauczycieli ( i kilku innych zawodów) oraz powielane nieprawdziwe, stereotypowe informacje. Owszem zawsze w grupie znajda się czarne owce, ale wtedy trzeba taką sprawę zgłaszać .

          • 27 4

          • każdy pracuje na całym etacie i jakoś nie narzeka, poza nauczycielami (2)

            każdy pracuje na całym etacie i jakoś nie narzeka, poza nauczycielami pracującymi na 0,5 lub 3/4. Tak wiem przygotowujecie się do lekcji tak samo jak ja do pracy, tak wiem dokształcacie się, ja też po godzinach się dokształcam. Różnica jest tak że ja wiecznie nie narzekam!

            • 7 19

            • może dlatego, że na tobie nikt co chwile nie wiesza psów, nie wysyła cię do pracy

              w biedronce, nie wyzywa od darmozjadów, nie wypomina mitycznych 20 godzin itp itd

              • 11 4

            • Teraz to robisz

              • 5 0

      • To w takim razie proszę aby Pani etat wynosił 40 h tak jak noramlnego pracownika, ktory odpracuje Pani w szkole. Nie będzie Pani musiała pracowac w domu. Sprawdzić prace i przygotować się do lekacji będzie można w szkole a nie w domu. Etat nauczyciela 18 h to kpina w stosunku do normalnie pracujacych w opraciu o kodeks pracy. Karta nauczyciela powinna zostac zlikwidowana bo dyskryminuje innych pracowników.
        Mogła Pani uczyć zdalnie ze szkoły nie z domu. Wtedy materiały i sprzęt zorganzowałaby szkoła, Proszę tu nie wypisywać takiej ściemy bo akurat dokładnie znam specyfikę pracy nauczyiela. Powinno się obniżyć etat w przypadku pracy zdalnej gdyż zajęcia są mocno okrojone. Nie wspomnę już o wszelkich dodatkach do pensji, ktore są kpiną np. dodatek wiejski???? Kiedyś to moze miało sens gdy były znaczne dysproporcję pomiędzy szkołami wiejskimi a miejskimi ale nie teraz kiedy współczesna wieś nie przypomina tej sprzed kliudziesięciu lat.

        • 2 8

    • Co ty marny człowieczku možesz wiedzieć o czyjejś pracy

      • 14 1

    • Jestem nauczycielem i wszystkich tutaj nas hejtujących zapraszam do siebie. (4)

      Zobaczycie wówczas, jak sobie bimbam cały dzień w szlafroku.

      • 26 3

      • My rodzice widzimy wszystko, jeden sie przyklada, a reszta nie (2)

        • 9 12

        • My rodzice? (1)

          Nie wypowiadaj się w imieniu rodziców tylko mów za siebie. Może u Ciebie w robocie jest tak, że przykłada się tylko jeden i pewnie to nie jesteś Ty. Ugotuj coś, poprasuj, a nie stoisz dziecku za plecami i gapisz się w jego komputer. A zresztą gap się, może się czegoś nauczysz?

          • 16 4

          • Niestety jest taka prawidłowość - ci sami nauczyciele, którzy w ubiegłym roku intensywnie strajkowali, w tym roku chyba też strajkują, bo nie prowadzą zajęć. Naprawdę tylko garstka nauczycieli przykłada się do pracy...

            • 6 17

      • A ja zpraszam do siebie do pracy. demagogia i tyle w temacie.

        • 8 3

    • A czy to nauczyciele pozamykali szkoły?

      • 17 2

    • A ty powinieneś być pierwszym uczniem

      Bo ortografia nadal ci obca ...

      • 10 3

    • Nie marudź i oddaj 500+

      Skończy się piwko, skończy się bredzenie.

      • 11 3

    • co Ty wiesz,czlowielu o tym, ile pracuje nauczyciel? ile lekci, konspektow i materialow przygotowales/as w zyciu? zero wiedzy, zero doswiadczenia, a wymadrzac sie potrafi

      • 3 2

    • Ja bym jeszcze a twoim miejscu przyczepił się do pani sprzatajacych , kucharek i całej reszty która dbają o szkole .B o te osoby też sobie siedzą w piżamach i pracują zdalnie niewychodzą z domu i dostają pensje .A w szkole brud i syf panujący od 2 miesiecy , nawet śmieci niewywiezione bo nikt bramy wjazdowej nieotwiera

      • 1 3

    • ktoś

      Nie masz pojęcia o takiej pracy.brak słów

      • 1 1

    • Skąd masz takie informacje dotyczące pracy nauczycieli w okresie pandemii?
      Jestem nauczycielem polonistą, teraz pracuję 12 godzin dziennie.

      • 1 0

    • aga

      i jeszcze mają płacone godziny ponadwymiarowe wiecie o tym? skandal

      • 0 1

    • Ola

      i jeszcze mają wypłacane godziny ponadwymiarowe za pracę zdalna.

      • 0 0

  • Jestem ciekawy,,,, (1)

    Co na to Pan Trzaskowski, albowiem w zależności od jego opinii Nasza Pani Prezydent otworzy szkoły lub nie

    • 29 29

    • Będzie dobrze,ja chcę wrócić już do pracy z żywym uczniem

      • 5 2

  • (12)

    Oby tylko nie było nauki na tych zajęciach. To byłoby niesprawiedliwe wobec dzieci które zostały w domu

    • 35 10

    • (1)

      Będą siedzieć i oglądać w bezpieczniej odległości bajki czekając na swoją kolej na wyjście na plac zabaw i rodzica

      • 7 1

      • Przecież mogą robić lekcje wg materiałów przysłanych wcześniej przez nauczyciela. U mnie w szkole tylko tak wygląda nauczanie zdalne ;(

        • 6 3

    • Powinny być zajęcia (2)

      Dziecko nie musi zostać w domu

      • 4 4

      • Ale nie będzie, Więc część dzieci w domu zostanie

        • 4 0

      • przecież mówią o funkcji opiekuńczej - to jakie zajęcia

        • 4 0

    • To będzie wyglądało tak, że

      nauczyciele (załóżmy) od 8.00 - 14.00 będą w szkołach - tylko zajęcia opiekuńcze, a potem, kiedy wrócą do domów, od razu będzie nauka zdalna. Za te same, psie pieniądze.

      • 5 1

    • Oby była.

      J.w.

      • 0 0

    • Jak ktoś chce to może zrobić coś pożytecznego , ale niestety przeważają narzekające lenie

      • 1 3

    • o to to właśnie... (1)

      żeby tylko nie było nauki na tych zajęciach.
      Nie pozwólmy szkole stanąć na drodze edukacji naszych dzieci.

      • 2 2

      • Tak, ale kiedy szkoła jest dostępna dla wszystkich dzieci.

        • 2 0

    • Co za d**ilizm mentalny. Byleby inni mieli równie źle.

      • 3 1

    • To może

      wyślij do szkoły?

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (1 opinia)

(1 opinia)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane