• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaplanować poród. Czy to możliwe?

Anna Żukowska
20 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Rodzice jeszcze przed porodem mogą spisać swoje oczekiwania względem warunków, w jakich ma się on odbyć. Rodzice jeszcze przed porodem mogą spisać swoje oczekiwania względem warunków, w jakich ma się on odbyć.

Niemożliwym jest zaplanować poród dokładnie krok po kroku. Rodzice mają jednak możliwość sporządzenia dokumentu, który pozwoli uporządkować ich oczekiwania w stosunku do tego ważnego wydarzenia.



Czy plan porodu to dokument, który warto przygotować?

W kwietniu 2011 r., wraz z wejściem w życie rozporządzenia Ministra Zdrowia określającego standard opieki okołoporodowej, kobiety dostały możliwość przygotowania planu porodu. Co to takiego? Dokument, który zawiera m.in. oczekiwania rodziców wobec warunków porodu, obecności (lub nie) innych osób, procedur związanych z przygotowaniem do porodu, samego porodu, a także opieki nad niemowlęciem.

W planie, który można napisać wspólnie z inną, bardziej doświadczoną mamą, położną lub doulą, określa się wiele szczegółowych kwestii związanych np. z salą, w której będzie odbywał się poród. Można m.in. zaznaczyć, że chce się, żeby w sali był prysznic (jeśli szpital ma takie warunki), wybrać ubranie, w jakim chce się rodzić oraz to, czy poród ma się odbyć w sali wieloosobowej, czy nie wchodzi to zupełnie w grę. To samo dotyczy osób obecnych przy porodzie. Matka może zaznaczyć, że nie życzy sobie, aby na sali były osoby poza położną, lekarzem i osobą towarzyszącą, czyli np. studenci medycyny. Można sobie również zażyczyć, aby poród przebiegał jak najbardziej naturalnie i jeśli nie będzie wskazań medycznych - nie przyspieszać go lekami.

Plan porodu pozwala też wyrazić oczekiwania dotyczące pierwszego kontaktu z noworodkiem. Wolą kobiety może być np. to, by dziecko zostało ubrane w rzeczy przyniesione z domu, lub aby pierwszy kontakt matki z dzieckiem trwał tyle, ile będzie potrzebowała tego matka. Można też poprosić o wstępną ocenę stanu noworodka (skala Apgar) podczas kiedy dziecko leży na brzuchu matki.

Plan porodu jest bardzo szczegółowy i określa również to, jak dziecko ma być karmione, czy ma być szczepione i czy np. rodzice chcą, aby czynności medyczne odbywały się zawsze w towarzystwie matki lub ojca. Stworzenie takiego dokumentu ułatwi np. kreator planu porodu dostępny m.in. na stronie Fundacji Rodzić po Ludzku. Wystarczy go wypełnić on-line, wydrukować i dołączyć do dokumentów potrzebnych przy przyjeździe do szpitala.

A jak wygląda rzeczywistość? Na izbie przyjęć Szpitala Morskiego w Gdyni pojawia się niewiele kobiet z zapisanym planem porodu, choć każda z nich ma do tego prawo.

- Często zdarza się jednak, że jeśli jest to kolejny poród, to kobieta wie, czego chce, a czego nie i swoje życzenia przekazuje w formie ustnej - mówi Dorota Majewska-Kętna, położna oddziałowa Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni. - Przy porodzie fizjologicznym, który przebiega bez zakłóceń, plan się bardzo przydaje, bo dowiadujemy się, czego oczekuje pacjentka. Dodatkowo omawiamy go punkt po punkcie i upewniamy się, że przyszła mama nadal chce tego, co zapisała w planie, bo czasem jej zamierzeń nie da się spełnić.

Najważniejsze jest bezpieczeństwo mamy i dziecka, więc jeśli coś idzie nie tak, plan porodu jest odsuwany na bok i przyszła mama - nawet, jeśli wyobrażała sobie poród bardzo naturalny - musi zaufać położnym i lekarzom w sprawie decyzji o dalszym przebiegu porodu.

Prof. Krzysztof Preis, kierownik Kliniki Położnictwa Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego mówi, że do ich szpitala również trafia niewiele kobiet z planem porodu. - Pacjentki mają oczywiście prawo go przygotować, ale najczęściej okazuje się, że wyobrażenia o porodzie dalece odbiegają od rzeczywistości - mówi. - To bardzo dynamiczne zjawisko, niebezpieczne zarówno dla matki jak i dla dziecka, więc przywiązywanie się do myśli, że wszystko pójdzie punkt po punkcie tak, jak jest to zapisane w planie, nie jest dobre.

Prof. Preis uważa, że założenia planu porodu są dobre, ale jego wykonanie rzadko jest realne. - Warto się do porodu przygotować, chodząc do szkoły rodzenia i dowiadując się o sytuacjach, które podczas porodu mogą się wydarzyć. Ale trzeba się też nastawić, że w przypadku, kiedy przebieg porodu nie będzie idealny - a naprawdę rzadko jest - najlepiej zaufać personelowi medycznemu i zapomnieć o zapisanych punktach. Zwłaszcza w szpitalu specjalistycznym, takim jak nasz, gdzie z założenia trafiają pacjentki z problemami.

O plan porodu zapytaliśmy także doulę, Mariannę Grabowską-Żur. - Oczywiście warto go przygotować, tak jak warto pogłębiać wiedzę o ciąży i porodzie - przekonuje. - Plan pozwoli uświadomić sobie realia tego wydarzenia, następujące etapy i własne preferencje w kontekście do miejsca, w którym będziemy rodzić. Przede wszystkim zaś, dzięki niemu personel będzie mógł wspierać nas zgodnie z naszymi potrzebami i wskazówkami. Jednocześnie podkreśla, że wielu osobom brakuje wiedzy na temat możliwości decydowania o formie porodu jak i o fizjologii i jego przebiegu, więc trudno w takiej sytuacji decydować o czymkolwiek i mieć preferencje. A realia w trójmiejskich szpitalach często odbiegają od deklaracji personelu, więc warto znać swoje prawa.

A jakie wy macie doświadczenia z planem porodu i samym porodem w trójmiejskich szpitalach?

Miejsca

Opinie (36)

  • Kiedyś po prostu kobieta rodziła (5)

    a dzisiaj pełne galoty przez 7-8 miesięcy i biadolenie jak to będzie jak to będzie ojojoj. Szkoły rodzenia i inne wymysły komercyjne. Planowanie porodu srutytuty. Jak dziecko ma się urodzic zdrowe to się urodzi a jak chore to chore. Poza tym najwięcej zależy od "obsługi technicznej" porodu. Bo choćby nie wiem jak dobrze był w tym komercyjnym wyścigu szczurów zaplanowany to zawsze lekarz może cos spieprzyć, np. wyciągnąć noworodka nie tak etc. etc. Wiem co mówię

    • 13 68

    • w końcu tyle dzieci urodziłem...

      • 17 2

    • (1)

      Kiedyś wychodek był po prostu na podwórku, mam nadzieję, że Ty jako zwolennik dawnych czasów, nie odwróciłeś się od tego zwyczaju?

      • 17 3

      • jakim cymbałem trzeba byc by porównywac poród do sra...nia!!

        Ale co sie dziwic dzisiaj mamy niudaczników co wszystko musza miec zaplanowane dla własnej wygody płec dziecka tez najlepiej ,A jeszcze lepiej godzine by mogli skoczyc na zakupy do galeri handlowej.No i dziecko by było ładne by mogło pozowac na modela.Ale co sie dziwic pokolenie gryzipiórków najlepiej widziało by wizje seksmisji dmuchaja w próbówke i maja co chcą najlepiej na zamówienie

        • 1 9

    • W Polsce pierwsza Szkoła Rodzenia została stworzona w 1957 roku w Łodzi przez profesora Włodzimierza Fijałkowskiego.

      Tyle o "wiem co mówię", który w końcu nie raz rodził, to wszystko "wie"...

      • 7 0

    • jeszcze w ciąże nie zaszłam,ale planuję już poród na 15 sierpnia 2014r. buahahah

      • 2 4

  • porody w 21 wieku (2)

    Pan prof. nie pozostawia złudzeń.Cały ten szum dookoła porodu przygotowania nowe techniki porody w wodzie czy różne pozycje porodowe można sobie wsadzić między bajki i tak rodzimy tradycyjnie.Personel za nas zadecyduje ale oczywiście możesz sobie pacjentko mieć prawo.Czas odmłodzić personel może maja inna świadomość.

    • 58 0

    • Re: porody w 21 wieku

      Jaka piękna sala na zdjeciach.A jak wybija godzina zero wchodzi sie na zielona salę z niedomytą podłoga(resztkami krwi-po poprzedniej pacjentce)i strachem pogłębianym przez "doświadczoną"położna,która przykuje kobiete aktywna do łóżka i dla dobra dziecka przypnie do ktg.
      Cos takiego jak plan porodu i oczekiwania rodzącej ma w kłębokim poważaniu...

      • 24 2

    • Akurat Preis to lekarz z olbrzymia wiedza i doświadczeniem, ale z zerowa empatia i delikatnością w stosunku do ciężarnej. On chyba jak mało kto nie cacka się z pacjentkami. Nie sadze, żeby przejmował się jakimś planem. Nie mowie tu o przypadkach, kiedy coś idzie nie tak i trzeba po prostu działać.

      • 22 0

  • (2)

    Oczywiście, ze możliwe jest zaplanowanie porodu. Gorzej z realizacją.

    • 27 1

    • (1)

      Mój plan został zrealizowany. Zaplanowałam cc i wszystko poszło zgodnie z planem. Na personel też nie narzekalam.

      • 8 8

      • Ja też miałam planowaną cc

        ale nie wszystko poszło z planem. Jak przyszło co do czego na cesarkę czekałam ponad 12 godzin, umierając z bólu a potem ku niezadowoleniu lekarzy dostałam krwotoku... a w sumie myśleli, że ostatecznie da radę naturalnie... I oczywiście przekroczyłam ich limit pieniędzy z NFZ na poród. Za dużo krwi na mnie zuzyli, za długo byłam w szpitalu, za duzo leków. .. no i w ogóle po co taka skomplikowana pacjentka :(

        • 7 2

  • może zadbajmy najpierw o możliwości godnego leczenia (1)

    normalnego dostępu do tomokomputera, rezonansu i leków!

    A potem planujmy coś czego się nie da zaplanować.
    Kolejne mydlenie oczu jakimiś bzdurami...

    • 18 5

    • Możesz dużo zaplanować. Widać, ze nie masz pojęcia czym jest ten dokument. Tam masz wiele kwestii okołoporodowych, na które masz wpływ. Tu nie chodzi o sam poród, o to kiedy nogę wyżej podniesiesz, a kiedy kucniesz.

      • 3 1

  • Gadanie (1)

    Nie da się tego zaplanować, chyba że masz cc, ale to też nie daje żadnej gwarancji.
    A najgorsze co "wykwalifikowany personel" może zrobić podczas porodu to brak informacji jak się coś dzieje ... Widzisz po minach i napięciu, że coś jest nie tak, ale cisza, pytasz i dalej cisza a tu do cholery chodzi o Twoje dziecko!
    Może niech najpierw popracują nad komunikacją i opieką nad pacjentkami a później niech wprowadzają inne "udogodnienia".

    • 28 2

    • niestety nie mogę się zgodzić, gdyż najważniejsze w tym momencie jest zdrowie i życie matki.

      • 5 4

  • Może samego przebiegu porodu nie da się przewidzieć (1)

    ale całą otoczkę już tak. Poród to nie tylko parcie przez 5 minut ale cała opieka okołoporodowa, chociażby możliwość kontaktu z własnym dzieckiem zaraz po narodzinach... W niektórych szpitalach do dziś potrafią dzieciaka zabrać, przepłukać w wanience, pomierzyć a w tym czasie matka jak zdezelowany wór leży i czeka na pierwszy kontakt...

    • 22 3

    • niestety

      całe szczęście że nie myje się noworodków w pierwszej dobie życia, bo maź płodowa zawiera cenne właściwości pielegnacyjne i chroniące skórę dziecka, jednak od razu zabierają do mierzenia i ważenia..też musiałam czekać na synka, ale z drugiej strony był jeszcze poród łożyska i zszywanie...cieżko by to było z dzieckiem na brzuchu

      • 1 0

  • Lekarze mają w d*pie standardy, wiedzą swoje i jak dobrze trafisz to miło, jak będzie lekarz BUC to już gorzej.

    precz ze świętymi krowami w drewniakach i białych fartuchach...!

    • 20 2

  • Szwecja

    gdzie rodzilam - plan porodu to norma od dawna, kazda rodzaca go ma. Ja tez taki mialam i zostal on dokladnie przeczytany przez polozne zaraz po przyjezdzie do szpitala. Chodzi o to, zeby personel wiedzial czego sobie zyczy i nie zyczy rodzaca, w koncu w trakcie porodu nie z kazda rodzaca ma sie normalny kontakt... mozna np napisac, ze sie nie chce nacinania krocza (w Polsce wykonywanego czesto niepotrzebnie)... oczywiscie wiadomo, ze jesli jest koniecznosc, to plan porodu schodzi na dalszy plan, ale jesli nie ma komplikaci to jest to jak najbardziej wartosciowa informacja dla personelu.

    • 10 2

  • Normalnie czytam i nie wierze (3)

    że można takie bzdury wypisywać. Rodząca ma szczęście, że znajdzie się dla niej miejsce na porodówce. Najczęściej szpital nie ma miejsc i upycha kobiety gdzie się da. Całe te bzdury o porodzie aktywnym , piłkach, ćwiczeniach itp można sobie ...

    • 10 3

    • normalnie czytam i nie wierze (2)

      wspominasz swoje doświadczenie sprzed 30 lat czy w Twojej okolicy funkcjonuje szpital, w którym kobiety się naprawdę godzą na takie warunki? W pl nie jest idealnie ale już darujmy sobie historie o upychaniu gdzie się da. Jakoś żadna z moich koleżanek czy znajomych, które rodziły w przeciągu ostatnich 2 lat nie doświadczyła czegoś takiego jak tu wypisujesz...

      • 3 5

      • Oj to miały dużo szczęścia... (1)

        • 1 0

        • szczęście

          Faktycznie miały dużo szczęścia, mnie 5 lat temu nie udało sie upchać i niestety, gdy wróciłam do domu to sie okazało, żę RODZĘ i karetka nie zdążyła już dojechać. Na szczęście mąż odebrał poród, bo był przy pierwszym i mniej więcej z moją istrukcją wiedział co ma robić. Zresztą bez szkoły rodzenia chyba bym nie dała rady.
          A propos rodzenia w szpitalu to ja nie dałam się położyć, oczywiście kosztowało mnie to dużo zdrowia, ale rodziłam na siedząco, a w domu na czworakach i było super, naprawdę.
          Rada dla dziewczyn, jeśli każą Ci leżeć to powiedz, że musisz iść do toalety, zgoda gwarantowana , a tak można mówić co 2 minuty i już. Potem powiedzą Ci, że masz się położyć bo ciśnienie Ci rośnie, ale to olej, bo jak się położysz to na pewno CI wzrośnie i do tego będziesz rodziła kilka godzin , a nie 1 godzinę .
          Dziewczyny nie dajcie się , WY jesteście na porodówce najważniejsze .

          • 7 0

  • Rodziłam na AM (1)

    Rodziłam, cudem przeżyłam. Mam nawet kopię dokumentacji, tak uzupełnioną, że nie ma się do czego przyczepić. Moja wersja zdarzeń przeciw sztabowi rzeczoznawców, profesorów i ekspertów z AM nie ma znaczenia. Szkoda gadać... Powiem tyle - niektórym to nawet nie chce się przeczytać karty choroby pacjentki z czasu ciąży a co mówiąc o jakiejśtam liście życzeń...

    • 17 0

    • Na Zaspie jest to samo..

      Moją żona i syn prawie otarli się o śmierć przez tych konowałów.. To skandal co tam się wyprawia.
      Jak nie masz swojego' lekarza tam to nie masz co się pokazywać- tak powiedziała lek. med Flis... Sami łapówkarze.

      • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane