• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zdrovve Love - bierzemy program pod lupę

Ewa Palińska
28 lutego 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Program Zdrovve Love wraca w nowej odsłonie
Program edukacji seksualnej Zdrovve Love (nazywany przez gdański magistrat programem wsparcia prokreacji) realizowany jest od dwóch lat. Udział w zajęciach jest dobrowolny. Program edukacji seksualnej Zdrovve Love (nazywany przez gdański magistrat programem wsparcia prokreacji) realizowany jest od dwóch lat. Udział w zajęciach jest dobrowolny.

Zgodę na udział w zajęciach wyrazili dotychczas rodzice 300 uczniów, a koszty na chwilę obecną wynoszą 80 tys. zł. Program Zdrovve Love realizowany jest od dwóch lat i choć planowana jest debata z jego przeciwnikami, magistrat nie przewiduje wycofania go ze szkół. Same zajęcia nie cieszą się dużą popularnością wśród młodzieży, za to sam fakt, że istnieje możliwość ich zorganizowania, stanowi dla środowisk prawicowo-katolickich wystarczający powód, aby toczyć z nim nieustanną walkę. Ich zdaniem przekazywane treści są demoralizujące i kłócą się z wyznawanymi przez nich wartościami.



Ile miałe(a)ś lat, kiedy rozpocząłeś/rozpoczęłaś współżycie?

Zdrovve Love to program, którego głównym założeniem jest edukacja seksualna młodzieży uczęszczającej do klas I gdańskich szkół ponadpodstawowych. Krytycy uważają, że przekazywane treści demoralizują młodzież i domagają się niezwłocznego przerwania programu, jednak na nic takiego się nie zanosi.

- Moduł edukacyjny stanowi część programu wsparcia prokreacji dla mieszkańców miasta Gdańska w latach 2017-2020, zatem będzie realizowany tak długo, jak będzie realizowany cały program wsparcia - zapewnia Olimpia Schneider reprezentująca Urząd Miasta Gdańska.
Choć Zdrovve Love wzbudza kontrowersje, wielu rodziców uczniów gdańskich szkół nie ma tak naprawdę pojęcia, na czym ten program polega. Postaramy się zatem nakreślić jego główne założenia.

Udział w Zdrovve Love wyłącznie za zgodą rodziców



Warsztaty odbywają się w szkole, ale nie są włączone w program nauczania i są nieobowiązkowe. Aby dziecko mogło uczestniczyć w warsztatach Zdrovve Love, musi przynieść do szkoły zgodę podpisaną przez rodziców - zobacz, jak wygląda druk. Organizatorzy wymagają szczegółowego zaznaczenia zajęć, na udział w których rodzice wyrażają zgodę. Nie ma więc ryzyka, że nastolatek trafi na zajęcia, podczas których przekazywane będą treści, które są sprzeczne z poglądami i wartościami wyznawanymi przez jego rodziców.

Warsztaty "ZdrovveLove" składają się z ośmiu modułów/tematów, realizowanych w trakcie ośmiu godzin dydaktycznych (8 x 45 minut).

  • Moduł 1. Wstęp do seksualności
  • Moduł 2. Dojrzewanie i rozwój psychoseksualny
  • Moduł 3. Anatomia - zdrowie i higiena
  • Moduł 4. Antykoncepcja i metody planowania rodziny
  • Moduł 5. Ryzykowne zachowania seksualne i STI (infekcje przenoszone drogą płciową)
  • Moduł 6. Role płciowe i społeczne
  • Moduł 7-8. Bezpieczne relacje część 1 i część 2

Warsztaty odbywają się w godzinach ustalonych przez szkołę. Cykl skierowany jest do uczniów klas pierwszych gdańskich szkół ponadpodstawowych. Nie są nim zatem objęci uczniowie szkół podstawowych, a więc kilkuletnie dzieci, co często zarzucają krytycy programu, a nastolatki od 15 r.ż. (bądź 14 r.ż., jeśli ktoś rozpoczął naukę w szkole w wieku sześciu lat).

Udział w warsztatach Zdrovve Love mogą wziąć uczniowie klas pierwszych gdańskich szkół ponadpodstawowych, jeśli ich rodzice wyrazili na to zgodę. Co ważne, rodzice określają, w których modułach tematycznych dziecko może wziąć udział. Udział w warsztatach Zdrovve Love mogą wziąć uczniowie klas pierwszych gdańskich szkół ponadpodstawowych, jeśli ich rodzice wyrazili na to zgodę. Co ważne, rodzice określają, w których modułach tematycznych dziecko może wziąć udział.

Wiedza nt. antykoncepcji w ramach wsparcia prokreacji?



Tę nieścisłość zauważają nie tylko przeciwnicy programu, ale i postronni obserwatorzy. Moduł IV zatytułowano wprawdzie "Antykoncepcja i metody planowania rodziny", jednak zawarte w nim treści bardziej niż na wsparciu prokreacji koncentrują się na świadomym planowaniu rodziny, czyli zabezpieczaniu przed nieplanowaną ciążą. Jak autorzy programu definiują antykoncepcję? Ich zdaniem to świadome działanie mające na celu zapobieganie nieplanowanej ciąży, a jednocześnie umożliwiające człowiekowi podjęcie swobodnej decyzji o posiadaniu potomstwa. Jest to oczywiście definicja jak najbardziej prawdziwa, tylko - co często podkreślają krytycy programu - jak się ma do wspomnianego wspomagania prokreacji?

Zobacz prezentację Modułu 4 - pdf

W oparciu o Deklarację Praw Seksualnych Człowieka



Program Zdrovve Love został stworzony w oparciu o Deklarację Praw Seksualnych Człowieka - dokument stworzony w celu zaspokojenia potrzeb społecznych i osobistych, niezbędnych w pełnym rozwoju jednostki, utworzony na XIII Światowym Kongresie Seksuologii w 1997 roku w Walencji (w późniejszych latach aktualizowany). Jej fragmenty zacytowano w Module 1, dodając - na dokładkę - cytat z uzasadnienia wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (decyzja z 19.12.2017., skarga nr 22338/15):

- (...)wiedza o seksualności ludzkiej nie ma na celu "seksualizacji dzieci", lecz ich ochronę przed realnymi niebezpieczeństwami. Z tego punktu widzenia każde dziecko, bez względu na wiek, winno zostać wyposażone w odpowiednią wiedzę, z uwzględnieniem swojego stopnia rozwoju emocjonalnego i intelektualnego".

Choć niektóre treści (o czym za chwilę) przeciwnikom programu wydają się kontrowersyjne i nie do przyjęcia, zdaniem seksuologów są one odzwierciedleniem aktualnego stanu wiedzy.

- Przejrzałam całą broszurę i nie widzę niczego, co wzbudzałoby jakiekolwiek kontrowersje - mówi Małgorzata Oktawiec, psycholog specjalizujący się w zakresie seksuologii, członek Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego. - Treść jest spójna i merytoryczna. Ja sama więcej bym nie napisała.

Małe zainteresowanie programem. Przyczyną zła fama?



Zgodę rodziców na udział w warsztatach Zdrovve Love otrzymało 300 uczniów. Jest to informacja, która została zawarta w sprawozdaniu rocznym. Nie wiemy, ile osób faktycznie uczestniczy w zajęciach, ponieważ dyrektorzy szkół niechętnie dzielą się takimi informacjami.

Skontaktowaliśmy się z wybranymi losowo szkołami. Informacje na temat tego, że warsztaty Zdrovve Love odbywają się na ich terenie, potwierdziły nam beż żadnych oporów jedynie dwie placówki - VI Liceum Ogólnokształcące (grupa kilkunastu osób) oraz XX Liceum Ogólnokształcące (30 osób). W II Liceum Ogólnokształcącym i w VII Liceum Ogólnokształcącym decyzja o organizacji warsztatów nie została jeszcze podjęta.

Udało nam się potwierdzić, że warsztaty Zdrovve Love nie odbywają się natomiast i nie będą się odbywały w IV LO, IX LO, XV LO, XXIV LO, XIX LO i w Gdańskim Akademickim Liceum Autonomicznym. W większości z tych szkół nie brano tego nawet pod uwagę, bo nikt - ani uczniowie, ani rodzice - nie wykazał zainteresowania programem. W Zespole Szkół Energetycznych rozmowy na temat Zdrovve Love prowadzono, jednak rodzice szybko je ucięli. Nasz informator powiedział, że wielu z nich kierowało się opinią księdza, który w kościele wyraził się bardzo krytycznie na temat tego programu. W VIII LO chęć wzięcia udziału w warsztatach Zdrovve Love zgłosiła grupa kilkunastu uczniów. Nie ma jeszcze jednak ani planu organizacji takich zajęć, ani ostatecznej decyzji rodziców, czy na to pozwolą.

Spora część szkół odmawiała udzielenia informacji. W V LO usłyszeliśmy: "nie wiem, czy rodzice chcieliby, żeby przekazywać takie dane". W innych proszono nas np. o zwrócenie się z prośbą o udzielenie informacji na piśmie.

"Nic o nas bez nas" - takim hasłem uczniowie sympatyzujący ze stowarzyszeniem Wszystko dla Gdańska i aktywiści Młodej Zarazy zwracali uwagę na problem związany z brakiem zgody rodziców na organizację warsztatów Zdrovve Love. "Nic o nas bez nas" - takim hasłem uczniowie sympatyzujący ze stowarzyszeniem Wszystko dla Gdańska i aktywiści Młodej Zarazy zwracali uwagę na problem związany z brakiem zgody rodziców na organizację warsztatów Zdrovve Love.

Młodzież chce zajęć, ale rodzice się nie zgadzają



"Nic o nas bez nas" - pod takim hasłem odbyła się akcja zorganizowana 19 lutego przez grupkę uczniów gdańskich szkół ponadpodstawowych, którzy domagali się organizacji warsztatów w ich szkołach.

Młodzież o programie Zdrovve Love: "nie decydujcie za nas!"



Młodzi ludzie wyrazili swoje oburzenie dla faktu, że decyzja o organizowaniu zajęć w szkołach jest uzależniona od zgody ich rodziców, a ci takiej zgody udzielić nie chcą.

- Rodzice powinni przede wszystkim wysłuchać nas, bo to my uczęszczamy na te zajęcia. Nie jesteśmy pełnoletni, ale jesteśmy w wieku, którego dotyczy ten program - mówił podczas spotkania z mediami Igor Dorawa, uczeń XIV Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku. - Zresztą, jak mówi artykuł 95 § 4. Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: "Rodzice przed powzięciem decyzji w ważniejszych sprawach dotyczących osoby lub majątku dziecka powinni je wysłuchać, jeżeli rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości dziecka na to pozwala, oraz uwzględnić w miarę możliwości jego rozsądne życzenia" - podkreślił.
Dlaczego młodzi wychodzą na ulicę zamiast porozmawiać z własnymi rodzicami i poprosić ich o udzielenie zgody na udział w zajęciach? Organizatorzy akcji powiedzieli, że takie rozmowy są bezskuteczne, ponieważ rodzice mają mylne wyobrażenie na temat programu. Za złą famę winią m.in. stowarzyszenie Odpowiedzialny Gdańsk, które jest jednym z największych i najgłośniejszych przeciwników Zdrovve Love i regularnie organizuje akcje mające na celu uświadomienie gdańszczanom, że program popularyzuje treści, które demoralizują młodzież.

Organizatorzy akcji "Nic o nas bez nas" apelowali o zorganizowanie debaty z udziałem zarówno przeciwników, jak i zwolenników Zdrovve Love. O to samo apelowało SOG. Magistrat przystał na te prośby i w najbliższym czasie taka debata ma zostać zorganizowana.

Daniel Nawrocki - konferencja przeciwników Zdrovve Love

Młodzież przeciwko Zdrovve Love - wystąpienie Daniela Nawrockiego

"Szkoła wolna od ideologii"



W kontrze do kolegów domagających się Zdrovve Love dwa dni później swoje stanowisko wygłosili przeciwnicy wprowadzenia programu do gdańskich szkół. Daniel Nawrocki, członek Młodzieżowej Rady Miasta Gdańska, który prowadził spotkanie, swoją wypowiedź rozpoczął od przytoczenia słów papieża Franciszka: "potrzebujemy obiektywnej edukacji seksualnej, to jest takiej, która nie zawiera kolonizacji ideologicznej. Jeśli zaczniesz wprowadzać edukację seksualną pełną ideologicznej kolonizacji, zniszczysz osobę".

Zdaniem Daniela Nawrockiego program Zdrovve Love wchodzi w sferę ideologii, co w szkołach nie powinno mieć miejsca:

- Program Zdrovve Love ma opierać się na miłości do drugiego człowieka, nie zważając na jego płeć - mówił podczas spotkania z dziennikarzami Daniel Nawrocki. - Pojawiają się również inne aspekty, takie jak masturbacja w wieku czterech lat. Ja, wraz z moimi kolegami, uważamy to za demoralizację tych dzieci. Stosowanie różnych środków antykoncepcyjnych, w tym pigułek, które mogą okazać się bardzo niebezpieczne dla tak młodej dziewczyny, która nie ukończyła jeszcze 20 roku życia i nie jest dojrzała fizycznie ani emocjonalnie. Zajęcia te mają też uczyć krytycznego podejścia do norm religijnych i kulturowych, w odniesieniu do ciąży i rodzicielstwa. Czemu osoby obce mają nas uczyć, jak wychować swoje dziecko? Czy kościół bądź państwo mówi nam, jak mamy wychowywać swoje dziecko seksualnie? Czy dziecko w wieku sześciu lat powinno znać takie pojęcie jak współżycie za zgodą obu stron? Jest to kolejna rzecz, która wykracza poza normy moralne i religijne. Według programu dziecko po 15. roku życia ma przyzwolenie od tych osób, które są tego inicjatorami, na regularne, prokreacyjne uprawiane seksu dla zdrowia.
Głos zabrał też Mateusz Owsiany, uczeń pierwszej klasy Technikum Łączności w Gdańsku

- Przed spotkaniem zapoznałem się z programem. Z treści dowiedziałem się m.in., że mamy różne odmiany płci - transseksualna, transpłciowa oraz interpłciowa. W mojej ocenie każda młoda osoba wie, czy jest chłopakiem, czy dziewczyną, i dlatego uważam, że takie określenia są zbędne do wyrażania naszej tożsamości - zapewniał Owsiany.
Młodzież podkreśliła też, że nie ma potrzeby organizowania kolejnych zajęć dotyczących antykoncepcji, ponieważ takie treści znajdują się w programie nauczania.

- W programie wychowania do życia w rodzinie, posiadającym akredytację Ministerstwa Edukacji, jest blok, który ma edukację seksualną, która jest moralna, czyli nie zachęca w żaden sposób [do uprawiania seksu - dop. red.] - mówił Daniel Nawrocki. - To też są zajęcia dodatkowe. Po co wprowadzać w Gdańsku, jako jedynym mieście, zajęcia, które tyczą się tak naprawdę jednego - godzą w normy religijne i moralne.
Regularną walkę z programem Zdrovve Love od dwóch lat, czyli od chwili jego uruchomienia, prowadzi stowarzyszenie Odpowiedzialny Gdańsk. Regularną walkę z programem Zdrovve Love od dwóch lat, czyli od chwili jego uruchomienia, prowadzi stowarzyszenie Odpowiedzialny Gdańsk.

Realny problem czy gra polityczna?



Bezstronni obserwatorzy zarzucają obu stronom konfliktu, że ich działania mają podłoże polityczne. Igor Dorawa, reprezentujący młodzież popierającą Zdrovve Love, jest aktywistą sympatyzującym ze stowarzyszeniem Wszystko dla Gdańska. Wspierająca go Młoda Zaraza to natomiast trójmiejska grupa młodych aktywistów, powstała z połączenia takich inicjatyw, jak Strajk Uczniowski, Młodzi Ponad Podziałami i Trójmiejski Strajk Klimatyczny. Daniel Nawrocki ma bliskie związki ze środowiskiem katolicko-prawicowym. Z tego samego środowiska wywodzą się również aktywiści ze stowarzyszenia Odpowiedzialny Gdańsk, prowadzonego przez Marka Skibę. I choć obie strony zapewniają, że reprezentują sporą grupę gdańszczan, a nawet społeczeństwa, żadna z nich nie jest w stanie doprecyzować, jaką liczbę osób ma na myśli.

Tymczasem nie brakuje osób, którym Zdrovve Love jest zwyczajnie obojętne.

- Mój syn ma zajęcia dodatkowe z matematyki, fizyki, a córka chodzi na taniec współczesny i pianino. Nie mają ani czasu, ani ochoty uczestniczyć w innych zajęciach, w których uczestniczyć nie muszą. Z wychowania do życia w rodzinie zrezygnowali w szóstej klasie - mówi Marek, którego dzieci uczą się w gdańskich szkołach ponadpodstawowych.
W komentarzach pod jednym z artykułów poświęconym Zdrovve Love zwracano uwagę na fakt, że zamiast wydawać pieniądze na edukację seksualną powinno się przeznaczyć je na bieżące potrzeby, np. naprawy bądź zakup materiałów dydaktycznych. Gdański magistrat tłumaczy jednak, że nie ma takiej możliwości.

- Zgodnie ze szczegółowymi warunkami konkursu (zał. nr 1 do ogłoszenia o konkursie), pieniądze te przeznaczone są tylko i wyłącznie na pokrycie kosztów realizacji modułu edukacyjnego programu. W tym finansowane jest m.in. prowadzenie spotkań z kadrą pedagogiczną placówek, prowadzenie spotkań z rodzicami oraz oczywiście prowadzenie warsztatów - informuje Olimpia Schneider z Urzędu Miasta Gdańska. - Nie ma możliwości, aby środki na realizację modułu edukacyjnego w programie wsparcia prokreacji są przekazywane dyrektorom szkół. Nie jest więc możliwe przesuwanie środków programu wsparcia prokreacji na potrzeby zgłaszane przez dyrektorów szkół, w tym na remonty i dalsze zwiększanie w ten sposób finansowania oświaty środkami własnymi miasta.

Miejsca

Opinie (251) ponad 20 zablokowanych

  • Bal księżniczek z księciami.

    Lepsze są bale ojców z córkami, wzorowane na średniowiecznych tradycjach. Jak można urządzać bal, na którym stare konie tańcują z dziewczynkami, nawet jeśli są to ojcowie z córkami? Czy to nie jest sztuczne przypadkiem? Czy matki też powinny mieć swoje bale z synami? Mój tata zawsze tańczył ze mną na imprezach rodzinnych i było to naturalne podejście.

    • 3 0

  • Precz z religią w szkołach!

    • 5 1

  • Lewica narzuca swój światopogląd (1)

    • 7 6

    • A kościół, to nie narzuca?

      Święta inkwizycja i wyprawy krzyżowe, to była edukacja?

      • 0 1

  • dość wydawania pieniędzy na lewo (2)

    12 milionów zł rocznie trafi do fundacji, stowarzyszeń , zaraz, orkiestr, krytyk politycznych, edukatorów i całego tego lewactwa. Za nasze podatki i pożyczone na lichwiarski procent przez urzędników pieniądze. Dość tego PO straciło reszki przyzwoitości. Nie będzie edukator pluł rodzinie w twarz i dzieci nam seksualizował.

    • 6 4

    • Dokładnie!!!!

      Fundusze powinny być przeznaczone na wsparcie dla biednej TVP. Albo na nowe stado danieli dla Przewielebnego!

      • 1 1

    • Odpowiedzialny Gdańsk dostał w 2019 roku 15 tys. zł

      na projekt "Postaw na swoją rodzinę - cykl warsztatów". A w tym roku 17 tysięcy. Rzeczywiście czas powstrzymać to lewactwo ;)

      • 0 0

  • 80 tys. zł w wprost z kasy magistratu - to ładny grosz.

    Ale jakimś cudem autorka Ewa Palińska wzięła pod rzetelną, imienną lupę wszystkich - poza jego beneficjentami. Zapewne przez zwykłe przeoczenie ;)
    Prosimy rzetelną autorkę o równie imienne wzięcie pod lupę owych skromnych,
    ukrywających się w magistrackim cieniu realizatorów tego zacnego, wybitnie prokreacyjnego projektu.
    Podpisali: wdzięczni mieszkańcy

    • 2 1

  • Zboki wchodzą w wasze życie a co niektórzy im przyklaskują, żałosne.

    • 3 2

  • Wychowanie seksualne

    Uważam że w szkołach powinien być realizowany program wychowania seksualnego. Oczywiście największy kłopot to jak to prowadzić ,jaki zakres itp. Kłopot wynika z tego że stosunek do tego nauczania jest różny i zależny od różnych rzeczy . I tak naprawdę takie zajęcia będą różne mimo że będą prowadzone dla dzieci w samym wieku inaczej w szkołach w dużych miastach a inaczej w niewielkich miejscowościach. Wydaje się że najważniejsze jest uczenie o rozwoju człowieka, mówienie o pornografii, mówienie o kontaktach między dziećmi, osobami dorosłymi , wskazywanie o zagrożeniach jakie mogą wystąpić przy kontaktach z innymi zarówno młodymi jak i dorosłymi itp

    • 0 0

  • Imigrant z Koroną

    Super artykuł pozdrawiam cieplutko

    • 0 0

  • Powodzenia (1)

    4-6 lat Doświadczanie radości i przyjemności w poznawaniu własnego ciała, w tym przyzwolenie
    na dotykanie miejsc intymnych.
    Pokazywanie i rozwijanie szacunku w kontekście różnorodności norm związanych
    z seksualnością, świadomości posiadania wyborów, ale też ryzyka.
    Świadomość własnej tożsamości seksualnej.
    Informacje o różnych koncepcjach rodziny.
    6-9 lat Wybory dotyczące rodzicielstwa, ciąży, płodności i adopcji.
    Różne metody antykoncepcji.
    Wprowadzanie pojęć akceptowalne współżycie za zgodą obu stron.
    Seksualne prawa dzieci.
    Szacunek wobec różnych stylów życia, wartości i norm.
    9-12 lat Informacje na temat przyjemności, masturbacji, orgazmu, różnych metod
    antykoncepcyjnych, ich stosowaniu i mitów dotyczących antykoncepcji.
    Doradztwo w zakresie antykoncepcji, skutecznego stosowania prezerwatyw
    i innych środków antykoncepcyjnych oraz nauka ich uzyskiwania.
    Tematy menstruacji, ejakulacji, cyklu owulacyjnego.
    Emocje moje i emocje innych, rozumienie konieczności postawienia granicy.
    Przyjaźń i miłość wobec osób tej samej płci.

    • 3 0

    • czytamy ze zrozumieniem

      program dotyczy pierwszej klasy szkoły średniej - chyba że masz tak wybitne dziecko

      • 1 0

  • Kasia (1)

    Czytałam materiały z seksedukacji i dla mnie to jest edukacja na temat jak uniknąć ciąży, jak się zabezpieczyć przed ciążą, że niektórzy nastolatkowie już uprawiają seks, masturbują się itp. Nic nie ma na temat tego, że w tym wieku to jest za wcześnie na seks, że nie chodzi o to, aby bawić się seksem, bo to nie służy do zabawy, że z tego może się począć nowe życie i że jest to czynność zarezerwowana dla dorosłych, dla małżeństw. Na tych zajęciach podają tylko suche informacje, nic więcej. Nie wychowują dzieci, nie mówią im, co jest dobre, a co złe, przed niczym nie ostrzegają. Nie mówią, że masturbacja prowadzi do uzależnienia, że zaburza zdrowe patrzenie na ciało kobiety, nic z tych rzeczy. Te materiały to po prostu taki mały instruktaż na temat seksu. Zero jakiegoś wychowania w tym kierunku. Masakra jakaś. To można odczytać tak: no, teraz już wszystko wiecie, idźcie i róbcie!
    To tak, jakby przeprowadzić instruktaż na temat: techniki kradzieży, albo: jak można kogoś zabić. Nikt tego jednak nie robi, prawda? A dlaczego? Bo to są tematy, których nie chcielibyśmy omawiać, bo może ktoś by chciał z tego zrobić użytek. A seks? O seksie mówią obszernie. A dlaczego? Myślicie, że ten instruktaż może służyć wstrzemięźliwości? Omawia się go po to, aby młodzież mogła z niego zrobić użytek! Czyli omawia się go po to, aby zachęcić młodzież do seksu. To oczywiste.
    Nie mówiąc o tym, że tam jest na końcu mocny instruktaż na temat LGBT (polecam poczytać materiały Zdrovve Love)

    • 4 3

    • Mam 30 lat, dobrze pamietam, ze u nas na zajeciach z WDZ bylo uswiadamianie, ale takze zachecanie do wstrzemiezliwosci dla wlasnego dobra przed niechciana ciaza i wenerykami. Uwazam, ze to bylo OK.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane