• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zimowe spacery w żłobku hartują? "Świeże powietrze jest dobre w granicach zdrowego rozsądku"

Wioleta Stolarska
25 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Czy powinno się rezygnować z wychodzenia z dziećmi na dwór w zimie? Zdecydowanie nie, bo to właśnie takie spacery najlepiej hartują. Czy powinno się rezygnować z wychodzenia z dziećmi na dwór w zimie? Zdecydowanie nie, bo to właśnie takie spacery najlepiej hartują.

Świeże powietrze poprawia ich odporność, sprawia, że lepiej śpią, mają większy apetyt i wyładowują nagromadzoną energię podczas zabawy - dlatego tak ważne dla maluchów są zimowe spacery. W tygodniu, kiedy rodzice nie mają takiej możliwości, dzieci powinny korzystać z przedszkolnego ogródka lub parku. Jednak czy tak faktycznie jest?



Uważasz, że dzieci powinny wychodzić zimą na spacery w żłobku i przedszkolu?

Czy powinno się rezygnować z wychodzenia z dziećmi na dwór w zimie? Zdecydowanie nie, bo to właśnie takie spacery najlepiej hartują. W dodatku kiedy dorośli myślą tylko o tym, żeby jak najszybciej wracać i ogrzewać się w domu, dla najmłodszych zabawa na śniegu to prawdziwa przyjemność.

- Koniecznie i codziennie, chyba że jest armagedon pogodowy. Kiedy moja mała była w żłobku i jeszcze nie chodziła, dzieci miały werandowanie - w wózeczkach spały sobie na tarasie. Teraz ma 6 lat, jest w przedszkolu i nie wyobrażam sobie, żeby nie wychodziła - zabawy na placu i spacery to podstawa rozwoju fizycznego i przede wszystkim odporności - przekonuje Małgorzata.
Rodzice często przyznają też, że zależy im na spacerach, które są w żłobkach i przedszkolach, bo sami popołudniami nie zawsze mogą je zapewnić dzieciom.

- Po żłobku rodzice nie mają na to czasu albo - tak jak jesienią czy wiosną wczesną, robi się szybko ciemno i zimno. W naszym żłobku panie chętnie wychodzą z dziećmi. Oczywiście musi sprzyjać pogoda, choć wiem, że po deszczu w kałużach też były dobre zabawy. Na pewno nie ma wyjść w mrozie, kiedy dla maluszków jest po prostu za zimno i nikt nie będzie na siłę ryzykował - dodaje Patryk.
Prowadzący Zespół Gdańskich Żłobków przedszkola przyznają, że nie ma u nich odgórnych reguł dotyczących aktywności dzieci na świeżym powietrzu, ale chętnie organizują takie zimowe spacery, kiedy tylko jest to możliwe.

- Ich częstotliwość jest zależna od warunków pogodowych, samopoczucia maluchów, natężenia innych zajęć zaplanowanych danego dnia. W okresach chłodniejszej aury wyjścia do ogrodu mają zwykle formę krótkich spacerów. Gdy pogoda sprzyja, dzieci chętnie korzystają z wyposażenia placów zabaw. Ze względów bezpieczeństwa nie praktykujemy wyjść z dziećmi poza teren placówek - mówi Barbara Woźniak z Gdańskiego Zespołu Żłobków.
Czy powinno się rezygnować z wychodzenia z dziećmi na dwór w zimie? Zdecydowanie nie, bo to właśnie takie spacery najlepiej hartują. Czy powinno się rezygnować z wychodzenia z dziećmi na dwór w zimie? Zdecydowanie nie, bo to właśnie takie spacery najlepiej hartują.

Z pełnym brzuszkiem i na cebulkę



Przy zimowym hartowaniu trzeba pamiętać o najważniejszej rzeczy: maluchy trzeba odpowiednio do tego przygotować. Zimowe spacery z dziećmi najlepiej organizować około południa, gdy na dworze jest cieplej. Również z pełnym brzuszkiem dzieciom będzie cieplej i będą miały więcej siły do zabawy.

- Nasze przedszkolaki, jak i dzieci z grupy żłobkowej, wychodzą na plac zabaw codziennie. Zabawa trwa około godziny. Jest to bardzo miły i ważny czas w ich codziennym przedszkolnym planie dnia. Rezygnujemy z wyjścia jedynie przy bardzo silnym wietrze lub deszczu. Aby dobrze się bawić, nawet przy gorszej pogodzie, mamy w szatni do dyspozycji, przygotowane przez rodziców odpowiednie ubrania - opowiada Marta Guzowska-Deptuła z Centrum Inspiratio.
Dlatego tak ważne jest, żeby rodzice odpowiednio wyposażyli malucha w dodatkowe nieprzemakalne spodnie czy rękawiczki. Przydadzą się też ubranka na zmianę. Warto zwrócić uwagę rodzicom, by ubierali dziecko do przedszkola jak na wycieczkę - nie musi być wystawnie, ale musi być ciepło.

- U nas dzieci wychodzą codziennie, niezależnie od pogody. Rodzice wiedzą o tym, są informowani o takich praktykach jeszcze przed nawiązaniem współpracy. Ważne też, żeby dzieci nie były chore - podkreśla Barbara Jaks-Pietrucha z Przedszkola i Żłobka Montessori.
Przy najmłodszych dzieciach warto trzymać się zasady, że powinno mieć na sobie jedną warstwę ubrania więcej niż dorosły, czy wykorzystać sposób ubierania dzieci na cebulkę - kilka warstw odzieży chroni przed mrozem lepiej, poza tym, gdy zrobi się cieplej, można łatwo zdjąć maluchowi jeden sweterek, nie dopuszczając w ten sposób do przegrzania.

- W naszym żłobku dzieci wychodzą codziennie, w zimie lepią bałwana czy nawet odśnieżają. W takie dni dostarczamy spodnie ortalionowe na śnieg. Planujemy nawet oddać nasze dziecko do leśnego przedszkola, w którym maluchy są na dworze przez niemal cały dzień przez cały rok - przyznaje Michał.
Czy powinno się rezygnować z wychodzenia z dziećmi na dwór w zimie? Zdecydowanie nie, bo to właśnie takie spacery najlepiej hartują. Czy powinno się rezygnować z wychodzenia z dziećmi na dwór w zimie? Zdecydowanie nie, bo to właśnie takie spacery najlepiej hartują.

Lepiej nie ryzykować?



Nie wszędzie jednak hartowanie w czasie zimy jest tak popularne. Są miejsca, gdzie górę biorą ciepłe pomieszczenia żłobka czy przedszkola, a ich pracownicy przekonują, że przecież nie mogą ryzykować zdrowiem podopiecznych.

- W żłobku mojego dziecka - prywatnym, niestety zimą dzieci nie wychodzą na spacery. Wiosną i latem podobno wychodzą na podwórko, ale to nasze początki, więc nie wiemy, czy chodzą na spacery, czy tylko bawią się na podwórku - mówi Kasia.
- Moje dziecko chodziło i do prywatnego, i do państwowego żłobka. W prywatnym to się paniom raczej nie chciało w zimie wychodzić, w lecie było lepiej, bo żłobek był w kamienicy i mieli do dyspozycji mały ogródek. Z kolei państwowy żłobek miał ogromny teren wokół placówki i jak tylko nie padało, dzieci wychodziły na dwór, nawet w zimie - opowiada Magda.
Czasem jednak to sami rodzice protestują przed wychodzeniem dzieci na spacery z obawy przed przeziębieniem.

- Nas od razu poinformowano, że dzieci wychodzą na dwór codziennie przez cały rok, więc majmy przynosić ubrania na deszcz, kalosze itd. Jednak była część mam tak przerażonych, że chciała tego zabronić, ale przedszkole się nie ugięło i dzieci się hartowały, i są szczęśliwe - przyznaje Michał.

Miejsca

Opinie (49) 1 zablokowana

  • w Szwecji dzieci w przedszkolach / od 1 roku zycia - nie ma zlobkow/ (1)

    wychodza na dwor co najmniej na 1 godzine dziennie bez wzgledu na pogode, czy to deszcz, snieg, mroz. maja zawsze w przedszkolu swoje ubrania przeciwdeszczowe, kalosze, rekawiczki. moje dzieci w przedszkolu od 1 roku zycia nie znaly pojecia choroby.

    • 20 1

    • Tak ale w Szwecji jest ustawowo więcej dni opieki nad chorym dzieckiem.

      Większy komfort psychiczny dla pracujących rodziców.

      • 0 1

  • (1)

    Kiedy mówiło się, że zimna woda zdrowia doda a o takim podejściu jak powyżej mówiło się zimny wychów. Wiedziały o tym nasze babcie i prababcie więc nie wiem o co tyle szumu. To są rzeczy tak oczywiste jak to, że woda jest mokra :)

    • 34 0

    • a co to jest woda?

      to taka biała kola bez cukru i bąbelków :)

      • 4 0

  • W skandynawi dzieci potrafią cały dzień spędzać na dworze nawet w zimie.

    • 16 0

  • W Polsce nadal bardzo czesto słyszysz Michałku nie biegaj bo sie spocisz :)

    Nieporadne paniusie najlepiej by trzymały dzieciaki pod kloszem .

    • 33 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane