- 1 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (29 opinii)
- 2 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 3 16 chętnych na budowę nowej szkoły w dzielnicy Piecki-Migowo (84 opinie)
- 4 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (281 opinii)
- 5 Jakie zmiany od września w szkołach? (80 opinii)
- 6 Kicia Kocia, Lego, Park Ewolucji, a może atrakcje w Akwarium? Planujemy weekend
Zosia Cudny: Gotowanie z dzieckiem to frajda
- Pozwalanie dzieciom na twórcze podejście w kuchni daje nam satysfakcję i poczucie, że jesteśmy dobrymi rodzicami. Dzięki wspólnemu gotowaniu możemy przemycić do dziecięcego menu nowe smaki, porozmawiać o zdrowym odżywianiu. Przede wszystkim jednak to naprawdę świetna zabawa! - mówi Zosia Cudny, autorka bloga MakeCookingEasier, która niedawno wydała swoją drugą książkę "Razem w kuchni".
Zosia Cudny: Jest mi bardzo miło, że czytelnicy polubili mnie na tyle, by kupić moją książkę. Mam jednak świadomość tego, że jest to bardzo zobowiązujące. Jeśli chodzi o sukces, to nie dopatruję się go w ilości sprzedanych egzemplarzy, a w codziennej pracy i kontakcie z czytelnikami mojego bloga. To oni dają mi tak wiele radości, inspiracji do dalszej pracy i poczucie spełnienia. Nie oznacza to jednak, że sukces wydawniczy mnie nie cieszy. Każdy skrycie pragnie spełnić swoje marzenia, a kiedy się spełniają, to zastanawia się, co jeszcze mógłby udoskonalić czy rozwinąć.
Swoją najnowszą książkę, zatytułowaną "Razem w kuchni", poświęciłaś gotowaniu z dziećmi. Co cię do tego skłoniło?
Najlepsze pomysły podsuwa życie i tak było również w tym przypadku. Moja córeczka Hanusia jest już w wieku, w którym śmiało może mi pomagać podczas pieczenia czy gotowania. Wspólna praca w kuchni to dla dzieci również niezwykle cenna lekcja, ale przede wszystkim wielka frajda. Najwspanialsza w tym wszystkim jest jednak możliwość wspólnego spędzenia czasu w gronie rodzinnym.
Mówisz o zabawie i frajdzie, ale wspólne gotowanie z dzieckiem ma też swoje "mroczne" strony. Z jednej strony narażamy nasze pociechy na niebezpieczeństwo wynikające z kontaktu z ostrymi nożami czy gorącymi naczyniami. Z drugiej dokładamy sobie zajęć, bo to pobojowisko, które powstaje po wspólnym gotowaniu z dzieckiem, trzeba jeszcze posprzątać. Nie zniechęca cię to?
Wychowanie dzieci z zasady kosztuje nas wiele starań i wyrzeczeń, ale widok uśmiechniętej i zadowolonej buźki po udanej zabawie rekompensuje wszystko. Pozwalanie dzieciom na twórcze podejście w kuchni daje nam satysfakcję i poczucie, że jesteśmy dobrymi rodzicami. Dzięki wspólnemu gotowaniu możemy przemycić do dziecięcego menu nowe smaki, porozmawiać o zdrowym odżywianiu. Przede wszystkim jednak to naprawdę świetna zabawa!
Kiedy, twoim zdaniem, jest najwłaściwszy moment na to, aby rozpocząć z dzieckiem wspólną zabawę w kuchni?
Wspólne gotowanie może rozpocząć się bardzo wcześnie - nawet roczne dziecko może przecież przesypywać mąkę czy cukier. Wszystko zależy od tego, w co chcemy malucha zaangażować, jaki zakres obowiązków zamierzamy mu powierzyć, a także jakie są granice naszej wytrzymałości (śmiech). Pamiętam doskonale, jak mama pozwalała mi i bratu bawić się mąką i to w dużych ilościach, bez ograniczeń. Zabawa była niesamowita, choć nie ominęło nas późniejsze, wspólne sprzątanie. Wiadomo, że kuchnia daje nieograniczone pole manewru, jednak powinniśmy zawsze kierować się rozsądkiem - z wręczeniem maluchowi ostrego noża musimy z pewnością długo poczekać. A sprzątanie? Wspólne gotowanie to doskonały sposób na naukę porządków i ponoszenia konsekwencji własnych działań. Jeśli jednak nie chcemy malucha zniechęcić, tylko nauczyć pewnych zasad, które przydadzą mu się w późniejszym życiu, warto mądrze rozdzielać obowiązki.
Wspomniałaś wcześniej, że wspólne gotowanie ma walory edukacyjne. Myślisz, że można w ten sposób przekierować upodobania kulinarne dzieci z fast foodów i frytek na coś znacznie bardziej pożywnego?
Jemy oczami i o tym warto pamiętać. Dzieci przywiązują niesłychanie dużą wagę do kolorów i konsystencji. Jeśli dojdzie do tego wspólna praca nad potrawą, to możemy niejedne wartościowe składniki przemycić. W swojej książce zamieściłam informacje i na ten temat, ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, że problem ten dotyczy wielu dzieci.
Sporo podróżujesz - na twoim blogu widziałam fotorelację m.in. z podróży do Włoch, Izraela a nawet Rosji. Czy te wyprawy mają odzwierciedlenie w twoich przepisach?
Bardzo lubię podróżować i każdy wyjazd wnosi coś nowego zarówno do mojego życia, jak i do mojej kuchni. Staram się, żeby zdjęcia, które uwielbiam robić, mogły przybliżyć czytelnikom klimat i ducha miejsca, w którym akurat się znajduję. Kuchnia i obyczajowość zazwyczaj są ze sobą ściśle połączone, więc mam przy tym przyjemność poznawania ludzi i ich kultury.
Wywiady
Opinie (79) 6 zablokowanych
-
2016-11-03 08:41
ciężko uwierzyć ile w Was złości i zawiści... (2)
jak się ma marne życie i jest się z siebie niezadowolonym, to się rozjedzie każdego, komu w życiu się odrobinę ułożyło. Co was, bando wściekłych lisów, tak boli? To, że Ona ma, czy to, że wy nie macie? Lepiej się czujecie, lepiej śpicie, jeśli poszargacie i umniejszycie komuś innemu? Ogarnijcie się i za robotę się zabrać, dzieci utulić, męża/żonę pocałować, uśmiechnąć się do siebie, to może wam się nastrój poprawi. Szanujcie się ludzie, bo nic z was dobrego nie będzie i życia sobie w ten sposób nie poprawicie. Zajmijcie się sobą, a nie innymi!
- 7 9
-
2016-11-03 10:03
stul sie mati (1)
- 3 2
-
2016-11-03 15:37
Mati tipsiaro
imponuja ci takie pustostany mentalne- 4 1
-
2016-11-03 09:33
(1)
moja córka ma 9 lat. Od 5 lat czesto razem gotujemy, nauczyła sie robic pierogi lepiej niz ja i robi pyszne nalesniki.
- 2 0
-
2016-11-03 10:51
Będzie dobrą żoną
Mój syn ledwo kanapkę robi
- 1 0
-
2016-11-03 23:44
jaja jakies
a kim jest ta kobiecina???
- 2 0
-
2016-11-07 15:04
Polacy narodem zazdrosci i nienawisci
Zosia Cudny, zabrala sie za gotowanie, fotografowanie i to co robi jest swietne....nie wazne czy jest przez znajomosci, czy tez przez jej fach - ale to co robi jest dobre.
Dlaczego na portalach polskich jest duzo nienawisci, zlosci i brzydkiego jezyka, w porownaniu z portalami francuskimi, angielskimi czy niemieckimi???
Przykro czytac takie zlosliwe opinie....Ludzie cieszmy sie ze mamy fajnych blogerow, kucharzy, pisarzy, malarzy, fryzjerow, fotografow.....i armie innych wspanialych ludzi. Kibicujmy ich. Bodzmy dumni! A krytyke niech wystawiaja tylko te osoby co potrafia lepiej - ale niech to bedzie pouczajaca krytyka a nie 'brudna, brzydka i zawistna'- 0 3
-
2017-03-08 22:50
Zgadzam się, to świetna zabawa i jednocześnie nauka. Robię tak z synem, przede wszystkim dlatego, by nie myślał, że bycie z kobietą jest jedynie dla ciepłego obiadu.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.