• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hałas w szkole. Czy można mu zapobiec?

Borys Kossakowski
28 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Hałas sprawia, że uczniowie gorzej się uczą, są nadpobudliwi i pogarsza im się słuch. A wystarczyłoby zamontować materiały dźwiękochłonne... Hałas sprawia, że uczniowie gorzej się uczą, są nadpobudliwi i pogarsza im się słuch. A wystarczyłoby zamontować materiały dźwiękochłonne...

Szkoła to hałas. Hałas to ból głowy, problemy z koncentracją, a nawet agresja i pogorszenie słuchu. Problem jest stary jak sama instytucja szkoły. I choć rozwiązania są dostępne, to mało kto z nich korzysta.



W szkołach jest:

Hałas sprawia, że uczniowie są zbyt pobudzeni, szybciej się męczą, są agresywni, a po przerwie - gorzej słyszą. Wiele dzieci w wieku szkolnym narzeka na bóle głowy, wracają ze szkół wykończone.

im większy pogłos w sali, tym gorsze wyniki w nauce
- Badania wykazują, że im większy pogłos w sali, tym gorsze wyniki w nauce - mówi architekt Mikołaj Jarosz specjalizujący się w akustyce. - Pogłos wpływa na rozpoznawanie mowy, a skoro dzieci słabiej rozpoznają mowę, to mają problemy z koncentracją i zapamiętywaniem słów nauczyciela. Im większy jest pogłos w sali tym bardziej rozrabiają.
Jak głośno jest w szkole?

Decybelomierze wskazują różnie, ale zazwyczaj średnia na korytarzu szkolnym wynosi 80-90 dB. Podobno gdzieś na Śląsku zmierzono nawet 100-110 dB, ale były to prawdopodobnie tzw. wartości szczytowe. Norma przemysłowa to 85 dB (taki hałas może panować w fabryce). Należy pamiętać, że wzrost o 3 dB odczuwalny jest jako dwukrotnie większy hałas.

- Źródłem hałasu są oczywiście sami uczniowie, z tym niewiele jesteśmy w stanie zrobić - mówi Mikołaj Jarosz. - Ale mamy wpływ na wykończenie budynków. W większości szkół stosuje się do tego twarde materiały, które odbijają fale dźwiękowe. Szkoły zawsze tak budowano, nikt się specjalnie tym nie przejmował. Ale w latach 70' dzieci były bardziej "utemperowane" i nie był to taki palący problem. Teraz jest już trudniej.
Polskie normy i przepisy

Na problem głośności w szkołach Państwowy Zakład Higieny zwracał uwagę od lat 90'. Jednak dopiero we wrześniu zeszłego roku powstała polska norma dotycząca warunków akustycznych w budynkach. Nabierze ona mocy dopiero wtedy, gdy zostanie powiązana z Rozporządzeniem Ministerstwa Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki.

Trudno w to uwierzyć, ale obowiązkowe zajęcia z akustyki na Politechnice Gdańskiej zostały wprowadzone dopiero 10 lat temu. Pod tym względem i tak jesteśmy w czołówce, bo na wielu polskich uczelniach nadal nie ma takich zajęć. Ale po co, skoro...

- W prawie budowlanym jest mnóstwo luk - mówi prof. Andrzej Kulowski z Wydziału Architektury PG. - Może pan zaprojektować salę koncertową bez konsultacji akustycznej! Oczywiście - jest dobra praktyka, są poradniki, ale nie ma przepisów. Tu warto brać przykład ze Szwecji, gdzie program walki z hałasem w szkołach wprowadzono 15 lat temu. I okazało się, że dzieci są spokojne i grzeczne.

Co zrobić z hałasem?

- Dwa lata temu w ramach akcji "Ciszej proszę" razem z firmą Ecophon dokonaliśmy kilkudziesięciu adaptacji akustycznych w szkołach w całej Polsce - mówi Mikołaj Jarosz. - Wyniki były niesamowite. Nauczyciele łapali się za głowy i pytali: dlaczego tak tego nie zaprojektowano od początku?

Materiały dźwiękochłonne są miękkie i delikatne, więc montuje się je na sufitach. Zazwyczaj to okładziny z wełny mineralnej, bądź sufity podwieszane z płyt perforowanych.

- Jeśli w korytarzu szkolnym zainstalujemy na suficie taki materiał, to efekt jest taki, jakbyśmy w ogóle usunęli dach - kontynuuje Jarosz. - Poziom dźwięku spada nawet o 10 decybeli. A gdy weźmiemy pod uwagę, że w cichym pomieszczeniu ludzie rozmawiają ciszej - to tzw. efekt Lombarda - to redukcja może wynieść nawet 12 decybeli.
Czyli cztery razy ciszej.

Ile to kosztuje?

Materiały dźwiękochłonne są zazwyczaj bardzo drogie. Zwłaszcza, gdy rozmawiamy o materiałach używanych przez właścicieli studiów nagraniowych czy audiofili. W szkole można zamontować tańsze rozwiązania.

- Prosty, ale skuteczny sufit dźwiękochłonny to koszt ok 100 zł za metr kwadratowy łącznie z montażem. W czasie budowy należy wziąć pod uwagę, że odpada nam tu koszt szpachlowania i malowania sufitu, czyli około 50 zł za metr. Przy kosztach budowy wynoszących 3000-3500 zł / m2 to nie jest dużo. Biorąc pod uwagę całokształt wydatków, wychodzi na to, że jest to koszt, nad którym w ogóle nie trzeba się zastanawiać. Tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę zyski.

Czy w Gdańsku jest głośno?

Opinie (54) 1 zablokowana

  • hałas w szkole? chyba tylko na przerwach, no bo kiedy? ;) (3)

    to fakt, ze na przerwach jest głośno, ale to też ma swój urok, a dzieci mają czas na wyładowanie energii skumulowanej przez 45 min siedzenia :)

    jeśli można wygłuszyć korytarze, czy nawet sale wykładowe - to super, na pewno z korzyścią dla wszystkich :)

    a że jest dużo luk w prawie... ano są na pewno,
    co słychać zwłaszcza jak sąsiad za ścianą np. kichnie lub nawet... puści bąka ;) chociaż te hałasy akurat najmniej uciążliwe być potrafią

    • 1 9

    • na lekcjach też jest głośno nietylko na przerwach (2)

      • 1 1

      • a to czemu? teraz taki program zajęć że dzieci muszą krzyczeć czy co? (1)

        • 0 0

        • gadanie na lekcjach prze uczni lub darcie japy

          • 0 0

  • podobno trawa uspokaja

    • 2 1

  • półgłuchy nauczyciel z I-III (2)

    Kiedyś wymyśliłyśmy właśnie ze względu na hałas , aby dzieci chodziły po korytarzu parami. Pomysł się nie przyjął, bo rodzicom się nie spodobał. Więc dalej na korytarzach jest jak na lotnisku.

    • 4 5

    • taki pomysł realizowaliśmy w SP 76 w latach przełom 1979-1981

      właśnie nam w szkole tak nakazano- takie spacery w parach po korytarzu :-)

      • 3 0

    • Przerażające podejście. Uczeń to człowiek a nie zabawka!

      Dzieciaki na przerwach powinny mieć szansę wyładować emocje i pozbyć się nadmiaru energii a nie spacerować w parach pod nadzorem kapo.

      Smutne, że nauczycieli stać jedynie na takie rozwiązanie. Przerażające, że zdecydowali się je wprowadzić.

      Przecież wystarczyło pomyśleć, wygłuszenia opisane w artykule skutecznie obniżają poziom hałasu, no ale to wymaga wysiłku i dania czegoś od siebie.

      Trzeba wpaść na pomysł i zorganizować środki na jego realizację a to, jak widać, wykracza poza zdolności intelektualne dyrektorów i nauczycieli.

      • 2 3

  • 12dB to 16 razy ciszej, a nie 4 razy ciszej

    Tak jak napisano w jednym z początkowych akapitów artykułu różnica głośności o 3dB to odczuwalnie dwukrotna róznica głośności. Natomiast przytoczone później 12dB to nie 4-krotna różnica głośności ale 16-krotna!
    Każde 3 dB różnicy to dwukrotna różnica, a 12dB to 4 razy po 3dB to daje 2*2*2*2=16 krotną różnicę.

    • 6 0

  • dziki wrzask

    Pracowałam w szóstce na Głębokiej. Kiedy szłam w czasie przerwy korytarzem, miałam wrażenie, że ziemia usuwa mi się spod nóg. Fatalne uczucie!

    • 5 0

  • Zakleic im paszcze i będzie slokoj

    • 8 0

  • W szkole jest okropny hałas. Dzieci do siebie nawzajem krzycza, żeby się porozumieć, nauczycielki wrzeszcza, żeby przekrzyczeć dzieci.

    Dodatkowa sprawę pogarszają bardzo gładkie sciany, które zwielokratniaja hałas.

    Powinny być nie gładkie ale z jakimiś fakturami. Plus pułapki akustyczne.

    W tej chwili jest bardzo duzy pogłos spowodowany cekolem i gladzia. Brrrrrrrrrrr

    • 2 1

  • chyba dawno w szkole nie byliście (1)

    Kochani rodzice to że odbieracie swoje pociechy ze szkół nie oznacza że macie pojęcie co dzieje się na przerwach. W szkole mojego syna dzieci z klas 4-6 nic innego nie robią jak siedzą na przerwach przy telefonach i tylko grają. Zaś dzieci do 3 klasy nie opuszczają sal. A największy hałas robią sami rodzice wtedy kiedy zaprowadzają dzieci do szkoły i je odbierają. Popatrzcie, poobserwujcie a potem piście o rozwydrzonych dzieciach.

    • 2 4

    • gosciu czytam i nie wiem do ktorej szkoly prowadzasz swoje pociechy

      Dzieci w momencie gdy zadzwoni dzwonek na przerwe zaczynaja drzec sie w nieboglosy i zachowuja sie jak dzikusy moj syn nie jest w stanie tego zniesc mowi, że najgorsze w szkole sa przerwy :(
      Pozdrawiam Kasia

      • 1 0

  • hałas wpisany w rozwój

    temu się nie zaradzi. Choć w sumie w dobie elektroshitu w rękach małolatów....im ci są starsi tym bardziej pochłonięci i tym ciszej na korytarzach. W podstawówkach proponuję wyłożyć ściany i sufity wytłoczkami tekturowymi po jajkach i gąbką na filarach :) i już stłumią naddżwięki i piski :0

    • 1 1

  • Nauczyciel

    Jako nauczyciele już nie zwracamy uwagi na dziecięcy hałas. Po prostu trzeba się wyluzować. I tak biorę już na gardło Floradix. Proszę mi wierzyć, po prostu nie chce się 1000x mówić: ciszej dzieci. Chyba najlepszym sposobem byłoby, jak ktoś tutaj pisał wręczenie każdemu uczniowi po tablecie. Wtedy będzie cisza i od czasu do czasu śmiechy. Może ktoś zasponsoruje:)

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane