• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy żłobek już stoi. Kiedy zniknie bałagan po pracach?

Pan Jarosław
23 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Choć żłobek przy ul. Rogalińskiej już stoi, teren wokół wciąż jest nieuporządkowany.

Przy ul. Rogalińskiej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku powstał właśnie nowy żłobek. Bardzo fajnie, że miasto zadbało o kolejne miejsca dla naszych dzieci, tylko czy nie można byłoby dopilnować też porządku po wykonanych pracach? Zniszczony chodnik, góra gruzu, porozrzucane śmieci - nikt się tym nie interesuje - pisze nasz czytelnik, pan Jarosław.



Irytuje cię widok bałaganu po ukończonej inwestycji?

Nasz czytelnik, który mieszka nieopodal ul. Rogalińskiej w Gdańsku, podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi nowo powstałej inwestycji - modułowego żłobka, budowanego przez miasto, w którym na przełomie marca i kwietnia miejsce ma znaleźć ok. 100 dzieci.

Czytaj również: Nowe publiczne żłobki w Gdyni i Gdańsku

Oto jego relacja.

Bardzo nas cieszy nowy żłobek, który powstał właśnie przy ul. Rogalińskiej w Gdańsku. Jednocześnie nie mogę zrozumieć dlaczego inwestor, którym jest miasto, nie pilnuje porządku wokół tego terenu.

Co prawda budynek formalnie nie został jeszcze oddany, niemniej ciężkie prace zostały zakończone. A teren wokół dalej wygląda fatalnie.

Zniszczony chodnik od ciężkiego sprzętu, porozrzucane śmieci, m.in. kostka brukowa i rury, niezlikwidowane nasypy ziemi. Nie wiem, czy ktoś dokonał odbiorów prac, ale ta sytuacja ma miejsce od miesiąca i raczej nic nie wskazuje na to, by inwestor się tym zainteresował.

Chciałbym się dowiedzieć, skąd to zobojętnienie i dlaczego ktoś, kto jest odpowiedzialny za uprzątniecie terenu wokół nowo powstałego żłobka zdaje się nie zauważać sprawy?

O komentarz do tej sprawy poprosiliśmy inwestora, czyli Miasto Gdańsk.

- Teren znajdujący się wokół żłobka rzeczywiście wymaga uporządkowania - przyznaje Olimpia Schneider z Wydziału Promocji, Informacji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - W środę na terenie inwestycji przeprowadzony zostanie przegląd gwarancyjny związany z oceną stanu terenu oraz pasa drogowego. Na podstawie tego przeglądu DRMG ustali z wykonawcą zakres prac mających na celu przywrócenie i uporządkowanie terenu do stanu sprzed rozpoczęcia prac. Wykonawca zostanie zobligowany do uporządkowania terenu w trybie pilnym. Jednakże zakres prac dotyczyć będzie tylko przywrócenia stanu sprzed budowy.
Żłobek przy ul. Rogalińskiej został przekazany do użytkownika Gdańskiemu Zespołowi Żłobków w grudniu, tuż po zakończeniu odbiorów. Jego otwarcie przewidziane jest na marzec, a przyjęcie pierwszych dzieci ma nastąpić na przełomie marca i kwietnia 2016 r.

  
Pan Jarosław

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (54)

  • żłobek (4)

    może i dobrze, że żłobek powstał ale wyglądem przypomina dwie stodoły.... Tak na pierwsze skojarzenie..... choć mieszkańcom obiecywano park w tej okolicy.....

    • 16 24

    • miejsca dla parku wcale nie ubyło

      cały teren jaru po obu stronach wilanowskiej to jest teren zarezerwowany pod park.

      • 11 0

    • Didi nie dziw się w końcu to żłobek

      • 0 1

    • Przypomina bo ma przypominać.

      Owszem, przypominają stodoły, bo to najprawdopodobniej celowy zabieg. Tego typu formy są teraz w "modzie", patrz np:
      http://www.pg.edu.pl

      • 1 1

    • może i przypomina dwie stodoły ...

      chyba ważniejsze jest to, że warunku w środku będą spełniać wymogi, w trójmieście brakuje żłobków więc dobrze, że powstał kolejny ;)

      • 8 0

  • "Co prawda budynek formalnie nie został jeszcze oddany," (9)

    ale już będę się czepiał, bo tak mam i mogę! I to opublikują, a co!

    • 37 8

    • (2)

      mów co chcesz, ta kałuża na drugim zdjęciu budzi prawdziwą grozę

      • 8 0

      • (1)

        a kaluza na chodniku to raczej skutek parkowania na nim samochodow...

        • 3 0

        • tak, bardzo możliwe. Dzień w dzień stały tam ciężarówki budowlane, spychacze itp...

          • 0 0

    • (3)

      A niby dlaczego należy czekać na odbiór budynku? Każdy kto tam mieszka widzi , że prace budowlane zostały zakończone. A brud i bałagan pozostał. Idziesz na spacer po zniszczonym chodniku, brodząc w błocie, dzieciaki się brudzą, podobnie auta przjeżdżając tamtędy. Do tego trzeba pilnować dzieci żeby się nie wybrały pobawić tam bo to wręcz niebezpieczne. Mieszkasz tam żeby tworzyć takie krytyczne opinie? A ja akurat tak i ten bałagan mi bardzo przeszkadza. I nie widzę powodu żeby czekać ani dnia dłużej z posprzątaniem po sobie.

      • 4 8

      • TY nie widzisz powodu, a przeciez jestes najwazniejszy (2)

        Do tego jeszcze dzieci sie brudzą przechodząc przez błoto?! matko jedyna, jak mozna tak życ....

        • 5 2

        • (1)

          Nie kazdy przyzwyczail sie zyc w chlewie. Niektorzy maja wyzsze standardy.

          • 1 5

          • Jasne, ja to wszystko rozumiem, szlachcie nie wypada ubrudzić swych szlachetnych stóp w jakimś plebejskim błocie na placu budowy. Może spróbuj uderzyć do wykonawcy żeby rozłożył na okoliczność waszego przejazdu białe prześcieradła, albo lepiej- niech czekają z lektyką.

            • 4 2

    • taką mam koncepcje

      Przede wszystkim nie popadajcie w panikę. Jakiś lepszy cwaniak. Matkę po szosie wozi, staruszkę, żeby nas tylko wrobić

      • 4 0

    • Będę się czepiał

      Będę się czepiał te prace porządkowe powinny być wykonane jak najszybciej i nie powinny być uciążliwe dla innych. Po drugiej stronie ulicy na chodniku obecnie jest parking, więc zniszczony chodnik koło budowy jest jedyną drogą do tego żłobka oraz do dalej oddalonej szkoły.
      Jak budowali szkołę to nie było takiego syfu. Wszystko zależy od wykonawcy.

      Teren, a przede wszystkim chodnik powinien być przywrócony do stanu pierwotnego.

      Dodam, że wcześniej administrator mojej wspólnoty też interweniował w tej sprawie - niestety bez skutku.

      Ale wiesz jak to jest w tym kraju najlepiej jakby przyjechał TVN - bo normalnie się nie da.
      Wyobraź sobie, że ten teren to Twoja ziemia - i co fajnie ?

      Pomijam fakt, że podczas prac budowlanych na całej ulicy było błoto.
      Mam dość fuszerki i byle jakości.

      Najlepiej siedzieć na d*pie, nic nie robić i krytykować.
      Pozdrawiam

      • 1 2

  • Gdzie jest basen???? (2)

    Ja sie pytam....!!!!
    obiecałeś...........

    • 13 8

    • A ja się pytam gdzie pińcet na KAŻDE dziecko.

      Obiecaliście broszko i plastusiu.

      • 8 3

    • Pisali ze bedzie na Orunii dla patoli, Ty placisz podatki to po co ci

      Social do likwidacji , nieroby do pracy

      Tez bym chcial basen na Orunii Gornej nowej czesci Chelmu

      • 2 2

  • Kiedy dostaniemy miejsce w żłobku? (14)

    Z którego miejsca dzieci do żłobka się dostają - czekam już 1,5 roku i nic :( jesteśmy niby 36, ale kolejka bardzo wolno idzie do przodu.

    • 8 5

    • może dzieci wolno rosną?

      • 2 3

    • Żłobek nie jest rozwiązaniem dla matek chcących pracować. (5)

      Młodym mamom, wydaje się, że oddadzą dziecko do żłóbka i spokojnie wrócą do pracy. Żłobek nie rozwiąże sprawy opieki nad malutkim dzieckiem! Przekonałam się na własnym przykładzie.Dzieci chorują tygodniami, po powrocie do żłobka po kilku dniach choroba następna i następna... Dzieci roczne czy dwuletnie psychicznie nie są dostatecznie dojrzałe i bardzo ciężko znoszą pobyt w żłobku.Wynajmujcie opiekunki do dziecka, nawet gdybyście musiały większość pensji na to przeznaczyć, a dopiero w wieku przedszkolnym do przedszkola.Życzę podejmowania właściwych decyzji.

      • 4 13

      • Coś w tym jest.

        Problem chorób potęgują rodzice, którzy świadomie oddają chore dziecko do żłobka. Rano naszpikują je lekami przeciwgorączkowymi, te po paru godzinach przestają działać i temperatura idzie w górę i tak dzień w dzień.

        Nawet jeśli obsługa odmawia przyjęcia ewidentnie chorego dziecka to już kolejnego dnia dostaje papier od lekarza zaświadczający, że dziecko jest zdrowe.

        W skrajnych przypadkach, takie nieprawidłowo leczone dziecko kończy w szpitalu ale jego rodzicom najwyraźniej to zwisa. Tym bardziej nie przejmują się tym, że zaraża inne dzieci.

        Gdy do takiego środowiska trafi maluszek z niską odpornością to nie ma możliwości by się nie rozchorował, jednak przy odrobinie szczęścia z czasem nabierze odporności i chorować będzie nieco rzadziej.

        Co do tego jak dzieci znoszą pobyt w żłobku to bywa z tym bardzo różnie, każde dziecko jest inne. Wiele zależy też od tego jak rodzice je wcześniej przygotują no i oczywiście od samych opiekunek które przecież też bywają różne.

        • 4 1

      • (3)

        zgadzam sie i nie zgadzam z Twoja tezą.
        Dzieci chorują - to prawda. Ale wg mnie czy teraz w żłobku czy później w przedszkolu na jedno wychodzi. W kwestii dostosowania psychicznego - absolutnie nie zgadzam się. Dziecko w żłobku doskonale sie rozwija. Widać każdego dnia progres i nowe umiejętności, słówka, częsci piosenek. Zdobyć taką nianie która oprócz tego że jest to jeszcze prowadzi jakąś dydaktykę to jednak cud. Jestem zwolennikiem żłobków jedyny problem to przetrwać okres pierwszych chorób czyli jakis rok potem kolejne przeziębienia sa duzo łagodniejsze.

        • 3 2

        • (2)

          Żłobek jest lepszy niż większość niań. Mam porównanie z innymi dziećmi:

          Plusy:
          dziecko ma kontakt z rówieśnikami, nie zachowuje się jak dzikus jak nagle pojawią się inne dzieci
          ma stały plan dnia (spanie, jedzenie,spacer), co nie zawsze udaje się wprowadzić rodzicom
          jest bardziej samodzielny, potrafi jeść samodzielnie, bawić się samemu, gdy jest taka potrzeba
          nie ogląda tv w tym czasie
          wraca do domu i ma inne zabawki niż w żlobku
          rozwija się manualnie przez różnego rodzaju zajęcia plastyczne (niby w domu też można, ale zazwyczaj na chęciach się kończy)
          przez kontakt z innymi dziećmi i obserwację szybciej się rozwija

          Minusy:
          choroby, ale jak nie teraz to odchoruje w przedszkolu, znam dzieci które mimo siedzenia w domu też bardzo dużo chorowały

          • 1 2

          • Niana jest lepsza. (1)

            Nie zgadzam się z Tobą.
            Niania, która zajmuje się dzieckiem ( nie mówię o takich nianiach co sadzają dzieci przed telewizorem) jest jedna na dziecko, przesadzona jest potrzeba kontaktu kilkumiesięcznego dziecka z rówieśnikami ( bo o takich potrzebach też słyszałam ....) - rozumiem że niania wychodzi na długie spacery a zabawa w piaskownicy z innymi dziećmi zaspakaja potrzeby kontaktu, stały plan dnia i zabawy które aranżuje dla dziecka zależą od wymagań rodziców względem opiekunki!
            Choroby w wieku przedszkolnym w przedszkolu będą, ale są szybciej "przechodzone" i nie zaklócają tak aktywności zawodowej mamy.
            Uważam że żłóbki dla dzieci kilku i kilkunastomiesięcznych są nieporozumieniem.

            • 1 2

            • Mówię o dziecku rocznym, bo wcześniej to dziecko powinno być z mamą.

              Oczywiście, że roczniak nie ma potrzeby kontaktu z dziećmi, takie dzieci nie bawią się ze sobą ,ale obok siebie. Za to przyzwyczaja się do obecności innych, podpatruje, naśladuje. W żłobku nie jest pępkiem świata, nie przyzwyczaja się tylko do jednej osoby opiekującej się nim. W żłobku też dzieci wychodzą na spacery, na plac zabaw, jeżeli pogoda na to pozwala. Wymagania rodziców względem opiekunki to jedno, drugie to co ona na prawdę robi z dzieckiem, jak Was nie ma.

              Poza tym rzadko kiedy nianie są "wykwalifikowane", zazwyczaj to Panie z łapanki, często same matki, babcie, ale bez przygotowania pedagogicznego.
              W złobku zatrudnione są osoby przygotowane do pracy z dziećmi, potrafiące ciekawie zająć im czas, nie tylko układaniem klocków i rysowaniem kredkami.

              Jestem bardzo zadowolona ze żłobka, uczy się więcej niż od nas w domu, mimo, że poświęcamy małemu cały wolny czas.

              Nie znam mamy, która nie narzekałaby na nianię (zawszę coś się znajdzie) i jednocześnie nie znam mamy, która narzekałaby na opiekę w żłobku.

              • 1 1

    • Zależy od wyboru (2)

      My czekałyśmy 7 miesięcy. Córka jest 256 na liście i dostała się do tego nowego żłobka, zadecydowało to, że był to żłobek pierwszego wyboru.

      • 6 0

      • miejsce 278 na liście, jakie mamy szanse..?

        My zapisaliśmy się 4 miesiące temu. Dziecko chcę oddać w listopadzie. Jesteśmy 278 na liście. Znaczy że mamy szanse? też jest to nr 1 wyboru. Kto Panią powiadomił że się Pani dostała...?

        • 0 0

      • a my się nie dostaliśmy

        mieliśmy setne miejsce w kolejce i się nie dostaliśmy. Również to był żłobek pierwszego wyboru. Jak widać jakieś inne zasady tam panują co do rekrutacji ;/ niestety nie mamy tam znajomości...

        • 0 1

    • kolesiostwo i układy. (1)

      Żeby się dostać do takiego żłobka, musisz mieć znajomych w zarządzie żłobków, tak się to odbywa w jednym z tych nowych.

      Może czas zrobić weryfikację osób przyjętych...

      • 0 5

      • układy

        niestety przepychanie w kolejkach 'po znajomościi' to norma także przy rekrutacji do przedszkoli, o pseudo samotnych matkach nie wspomnę, irytujące do granic możliwości jest to, że osoby które z tego korzystają, jeszcze mają czelność się tym chwalić...

        • 0 1

    • zalezy od żłobka

      w tych okolicach kolejki do żłobka są bardzo długie, my startowalismy z pozycji 660 w lipcu 2014, od kwietnia w końcu dziecko się dostanie, natomiast żłobki na starówce są mniej oblegane-czeka się kilka miesiecy..

      co do samej instytucji żłobka to nie zgodzę się że dzieci są niegotowe-moje dziecko uwielbia żłobek, niestety faktem jest że bardzo często choruje,ale to też zależy od dziecka, bo są i takie którym nic nie jest

      • 2 1

    • ???

      1,5 roku temu były już zapisy na Rogalińską...?

      • 0 0

  • Teren obok nowego żłobka.

    Kiedy zostanie uporządkowany teren (sr*l...nia dla psów) obok nowego żłobka.
    Obiecywano że zrobią tu park, a coś mi się wydaje że chcą go przehandlować dla jakiegoś dewelopera lub kolejny hipermarket. Dosyć tych marketów w okolicy jest ich już ze 20. Potrzeba w tej okolicy więcej zieleni , ławeczek i itp.

    • 9 3

  • Rekrutacja tez tajemnicza, bo wczesniej byla cisza ze cos tam bedzie (3)

    Syn jest w kolejce w innych zlobkach ale system nie przewiduje autosugestii/ informacji ze skoro ten jest blizej to ze mozna zmienic bez ponownego czekania na z 500 miejsca listy rezerwowej. Przeciez maja adres dziecka

    • 3 4

    • szczerze mówiąc sprawa nie była tajemnicza tylko trzeba się było zainteresować tematem. Nam się udało.

      • 1 0

    • żadna tajemnica (1)

      informacji było sporo, choćby na trojmieście...trzeba było się zainteresować, a osoby które wybrały Fraszkę były na bieżąco informowane, bo to ich filia

      • 2 0

      • jak oddawali nowy żłobek na morenie, można było zmienić żłobek bez straty miejsca, informacja mailowa, powtarzana z dwa razy, z wyprzedzeniem.

        • 1 0

  • To "normalka" w tym kraju.

    zawsze jest syf. Dopiero potrzebne są tzw. interwencje.
    a nie mógłby taki minister napisać w ustawie, że odbiór inwestycji następuje dopiero po posprzątaniu terenu? Tylko pewnie okazałoby się, że żaden urzędniczyna nie ma ochoty na wizytę. Nie mówiąc o łapówach i innych.
    Ech. masakra. A tak w ogóle, nie mogłoby domyślnie być tak, że pozwolenia na budowę wydaje się dopiero po przedstawieniu umówy na wywóz odpadów budowlanych? przecież to "normalka" że częśc ludzi miszka na dziko i oni nic nie muszą. w ten sposób by musieli.

    • 9 5

  • coraz wiecej betonu i coraz mniej zieleni i drzew. (2)

    Niedlugo zabraknie tlenu,bedziemy oddychac spalinami....

    • 4 10

    • smutna prawda.

      najgorsze kiedy człowiek wjedzie do lasów. I zobaczy co tam się dzieje. Od już kilku lat jest zwyczajne złodziejstwo fabryki drzew, bo już ciężko nazwać to lasami. Cię żki sprzęt, wszsytko co mniejsze jest totalnie zdewastowane, drzew coraz mniej, ci tzw. drwale są pijani, wulgarni, pełno zostawiają śmieci, podobno to jacyś kaszubi-nibyrolnicy. O rany. masakra. Zwierzęta już dawno uciekły.
      Co się dzieje? Ludzie, sprzeciwmy się zanim będzie za późno!

      • 1 4

    • tylko że w tym miejscu nie było drzew

      rosła sobie trawa i okoliczne psy miały tam kibelek

      • 4 1

  • Normalka. Po remoncie linii tramwajowej na Przeróbkę pobojowisko zostanie pewnie na lata. Trwa jakaś budowa na Długich Ogrodach to cała okolica jest w błocie po kostki, chodniki rozjechane przez cięzki sprzęt itp.

    • 7 2

  • Ma rację (2)

    niech uporządkują. I zrobią chodnik, bez jezdni! Tak, żeby rogaliński tatko mógł zaprowadzić swoją pociechę na piechotę. Na "barana" i w drogę.

    Trochę mi się przypomina prl, te nowe blokowiska, bez niczego, oprócz betonu. Ale trzepak był!

    • 11 1

    • bardzo dobrze ci się przypomina.

      przez wiele lat tak właśnie było. Ludzie z prlu rządzili latami, a w niektórych miejscach rządzą do dzisiaj. Warto spojrzec do gmin i starostw, tam aż kipi komuną. Co się więc dziwić.
      Poza tym, ja trochę nie rozumiem. Przeciez jest projekt, są odbiory, są jakieś podpisy. Ktoś to w ogóle nadzoruje? Może trzeba przewietrzyć w tych urzędach?

      • 0 2

    • tak a ludzie z Rogalińskie będa fruwać swoimi samochodami bo tato idzie z dzieckiem.

      • 1 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane