• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rekrutacja do przedszkoli trudniejsza niż rok temu. Wciąż brakuje miejsc

Dominika Smucerowicz
4 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Tegoroczna rekrutacja zmusiła samorządy do wykupienia kilkuset miejsc w niepublicznych przedszkolach. Tegoroczna rekrutacja zmusiła samorządy do wykupienia kilkuset miejsc w niepublicznych przedszkolach.

Tegoroczna rekrutacja do przedszkoli dała się samorządom we znaki. Ustawowy obowiązek zapewnienia miejsca wszystkim chętnym maluchom od 3 do 6 roku życia okazał się wyzwaniem, szczególnie dla Gdańska. Mimo kończącej się II tury naboru do placówek publicznych, ok. 300 rodziców nadal nie wie, gdzie od nowego roku pośle swoje dziecko do przedszkola.



Czy podczas naboru do przedszkoli powinna obowiązywać rejonizacja?

Po zakończeniu pierwszego naboru do przedszkoli w Gdańsku brakowało ok. 1200 miejsc. Rekrutacja uzupełniająca miała zapewnić miejsce kolejnym chętnym, ale i tym razem część rodziców nie znalazła się na liście zakwalifikowanych. Mimo dokupienia 500 miejsc w placówkach niepublicznych, powody do zmartwienia ma jeszcze ok. 300 osób bez przydziału w przedszkolu.

Ich sytuacja może się wyklarować we wtorek 4 lipca, kiedy nastąpi oficjalne zamknięcie list zakwalifikowanych podczas rekrutacji uzupełniającej. Wówczas okaże się, ile wolnych miejsc ma jeszcze miasto.

Z informacjami na temat puli wolnych miejsc będzie można się zapoznać już o godz. 15 za pośrednictwem Gdańskiej Platformy Edukacyjnej. Na wieści z niecierpliwością czeka m.in. jedna z naszych czytelniczek, mama przedszkolaka z Gdańska.

- Jestem mamą dziecka, którego rodzeństwo nie dostało się do przedszkola, tego samego, do którego od 3 lat uczęszcza ich brat. Nie zakwalifikowałam się zresztą do żadnego przedszkola. Odwołałam się, pisałam do Urzędu Miejskiego, ale bezskuteczne - napisała do nas pani Kasia.
Miejsce znajdzie się dla każdego

Wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk w liście skierowanym do rodziców przedszkolaków uspokaja i zapewnia, że miasto, zgodnie z obowiązującymi przepisami oświatowymi, znajdzie miejsca wszystkim chętnym.

- W sytuacji, gdy liczba wniosków o przyjęcie dziecka przekroczy liczbę wolnych miejsc na terenie gminy, 10 lipca zostanie podjęta ewentualna decyzja o ogłoszeniu konkursu na wykup miejsc w placówkach niepublicznych. W przypadku ogłoszenia konkursu informacja o wskazanych wolnych miejscach w placówkach niepublicznych zostanie podana do wiadomości rodzicom dzieci nieprzyjętych na tym etapie rekrutacji po 18 sierpnia - tłumaczy wiceprezydent.
Problem w tym, że w przypadku ogłoszenia konkursu na wykup miejsc w placówkach niepublicznych nie będzie możliwości wskazania przez rodzica konkretnej placówki - konkurs będzie otwarty dla podmiotów niepublicznych, a tym samym może się do niego zgłosić każda placówka spełniająca wymogi. Dla wielu rodziców może to oznaczać konieczność dowożenia swojej pociechy w rejony oddalone od miejsca zamieszkania.

Rodzice, którzy szukają odpowiedzi na pytania związane z tegoroczną rekrutacją do przedszkoli mogą również skorzystać ze specjalnego adresu mailowego: rekrutacjaprzedszkola@gdansk.gda.pl.

Jak oszacowało miasto, łączny koszt utrzymania miejsc przedszkolnych w Gdańsku w roku 2017 to wydatek rzędu ponad 63 mln złotych.

Miejsca

Opinie (165) 3 zablokowane

  • naplylowe dzieci sloikow zajmuja miejsca, nalezy takich zawsze na koncu listy umieszczac wsiokow !!!!

    • 15 10

  • (3)

    Tak, państwo dba o nasze dzieci, dotuje budowę świątyń, sponsoruje Rydzyka, zamiast 500 plus, zrobić ulgi w podatkach, a pieniądze, które się rozdaje, zainwestować w budowę przedszkoli i żłobków

    • 25 3

    • (1)

      XXX- o to musi dbać samorząd. Doucz się a nie korzystaj z portali xxx

      • 3 1

      • Ta,ciekawe skąd samorząd bierze pieniądze,chyba z księżyca spadają nie od podatników.

        • 1 2

    • Kazdy moze powtarzac głupoty po politykach nowoczsnej ,ale to oznaka braku myslenia samodzielnie

      • 2 0

  • Luki w prawie ? (4)

    Chciałbym wyrazić swoje zdziwienie, irytację i oburzenie faktem, że pełnosprawne dziecko posiadające obojga rodziców pracujących i odprowadzających podatki w Gdańsku, nie ma szans na miejsce w publicznym przedszkolu. Oboje z żoną pracujemy, nie jesteśmy rodziną patologiczną, nie kombinujemy z „samotnie wychowującym ojcem/matką” - nie mógłbym potem spojrzeć ludziom w twarz, a mimo tego nasza córka nie dostała się do przedszkola. To smutne i niesprawiedliwe. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Zdaję sobie sprawę, że wśród osób które podchodzą do rekrutacji do przedszkoli są osoby pokrzywdzone przez los i im się należy zapewnienie miejsc w przedszkolach. Niestety istnieje również dość popularny ostatnio trend „samotnie wychowujących rodziców”, którzy naciągają luki w prawie i mówiąc potocznie – oszukują. Najsmutniejsze jest to, że UM i komisje rekrutacyjne nie są w stanie zweryfikować ich faktycznego statusu.

    • 38 4

    • Aktualnie w Polsce okolo 25% dzieci rodzi sie

      poza zwiazkami malzenskimi. W miastach jest to ponad 30%. Takie czasy i moze po prostu nalezy przestac promowac "samotne matki" a pomoc tym naprawde samotnym. Ja bym po prostu przywalal kary dotkliwe tym ktorzy udaja samotne matki. Z nami Polakami sie po prostu inaczej nie dam. Moze np. zabrac 500 plus.

      • 3 1

    • nie zgadam sie (1)

      jesli jest tak debilne prawo, to trzeba wlasnie wykorzystywac, bo inaczej inni cie ubiegna. a prawdziwa patologia jest niemoznosc wybrania sobie placowki dogodnej lokalizacyjnie. po kija ludziom 150 wolnych miejsc na lakowej jak mieszakaja w gornych rejonach gdanska. to nie wina "samotnych matek" tylko calego systemu. jesli miasto ma doplacac to powinno doplacac do wybranego przedszkolaa nie pierwszego lepszego. ale oni sa sprytni, wiedza ze nie wszyscy na to pojda bo jak sobie podlicza benzyne i czas to i tak zdecyduja sie na prywatne przeedszkole kolo miejsca zamieszkania bez doplaty a miasto zaoszedzi. no bo przeciez miastoi zrobilo wszystko....jasne. jesli jedno dziecko jest juz w tym samym budynku to drugie powinno bez dwoch zdan sie tam znalezc, zeby kuzwa nie korkowac miasta i nie zatruwac. ale to za skomplikowane dla wlodarzy.

      • 2 1

      • 100 % racji

        Dodam tylko że jeszcze 2 lub 3 lata temu na tzw Gdańsku - Południu nie było ŻADNEGO publicznego przedszkola i Paweł Nie Wiem Ile Mam Mieszkań Adamowicz ogłaszał z dumą sukces - wszystkie czterolatki się dostały. Dostały się bo nie było ich gdzie zgłosić. Idąc tym tokiem rozumowania można by zlikwidować wszystkie publiczne przedszkola w mieście z wyjątkiem jednego na Wyspie Sobieszewskiej i z dumą ogłosić że wszystkie chętne dzieci dostały się do przedszkola.

        Dla szczęśliwców, którzy dostali się do tzw przedszkola upublicznionego czyli de facto prywatnego ale finansowanego na zasadach publicznych. Jest spore ryzyko spadek jakości oferty przedszkola. Bez pieniędzy od rodziców to nie działa jak powinno bo właściciel interesu chce zarabiać i odzyskać nakłady na budynek i musi to pokryć z dotacji od miasta przeznaczonej na bieżące utrzymanie przedszkola. Przerabiamy to od roku w Morskim Przedszkolu i jest dramat - najsłbisi nauczyciele do nas ciągną a i tak jest ciągła rotacja.
        Kłaniają się wieloletnie zaniedbania władz Gdańska. Przecież oni jeszcze parę lat temu myśleli, że część miasta w której mieszka 1/4 wszystkich mieszkańców nie musi mieć publicznych przedszkoli. Ba, nawet szkoły podstawowe wystarczą dwie czy trzy na sto kilkadziesiąt tys. mieszkańców.

        • 1 0

    • "nie jesteśmy rodziną patologiczną, nie kombinujemy z „samotnie wychowującym ojcem/matką” - nie mógłbym potem spojrzeć ludziom w twarz".

      No tak, co ludzie powiedzą. Jest taki serial nawet, polecam obejrzeć.

      A swoją drogą ta zazdrość o samotne matki i próba przedstawiania ich w patologicznym świetle - żałosna...

      • 2 2

  • (1)

    Miasto znowu sie nie spisało. Co na To Pan wiceprezydent?
    Na Jasieniu ma być przedszkole, ale od 2 tygodni nic tam się nie robi. Pewno nie otworzą we wrześniu. I co wówczas z dziećmi. Dlaczego u nas wszystko musi być postawione na głowie. A swoją droga mieszkańcy Gdańska Jasienie już nie będą głosowali na Włodarza Adamowicza.

    • 7 5

    • Bylam i widzialam ze maja skonczone :)

      • 0 0

  • a jak to jest z dziecmi spoza Miasta? (8)

    Np. w takiej Gdyni, przedszkole na pogórzu górnym. Moje dziecko się nie dostało ale dziecko kumpeli z osiedla morskiego już tak. A przecież osiedle morskie to nie Gdynia?...

    • 14 2

    • (5)

      Właśnie o to chodzi. Dzieci słoików, którzy nie płacą podatków w Gdyni/Gdańsku zabierają innym miejsce. I wtedy mamy taką sytuację. Mieszkasz w Kosakowie? Obowiązuje cię przedszkole w Kosakowie. Tak powinno być. Tymczasem nie ma kasy z podatków ale o miejsce w przedszkolu darcie japy najgłośniej.

      • 12 4

      • (4)

        Jeden z rodziców musi płacić podatki w Gdyni,żeby dzieciak się dostał do przedszkola lub zerówki szkolnej,taki jest wymóg.Co do szkoły podst. to chyba nie ma takiego wymogu,żeby płacić podatki w Gdyni nie trzeba tu mieć meldunku.

        • 2 0

        • (3)

          w gdańsku nie musi. syn koleżanki (zameldowani poza gdańskiem) dostał się do przedszkola w gdańsku. możliwe, że wpływ na to miał fakt, że jest samotną matką (akurat ona jest) i pracuje w gdańsku.

          • 1 1

          • liczy się miejsce zamieszkania (1)

            A nie zameldowania. Któreś z rodziców musi tu opłacać podatki

            • 0 0

            • rozlicza się w wejcherowie więc podatki raczej nie idą do gdańska...

              • 1 0

          • musieli podac we wiosku adres zamieszkania "gdansk" i to wystarczy, nikt tego nie sprawdza, placenia podatkow w gdansku tez nie sprawdzaja, wystarcza dane podane przez ciebie i podpis na wniosku...

            • 0 0

    • na Steyera na Pogórzu trzeba było mieć minimum 120 pkt

      obydwoje pracujemy, płacimy podatki, do przedszkola mamy niecałe 100 metrów - łącznie dało to nam 35 pkt - córka nie miała żadnych szans. Straszne żałuje że dałam je na 1 miejscu, bo przez to nie przyjęli jej na Maciejewicza, bo może jak byśmy dali na 1 miejscu ale też niekoniecznie bo nie jest najbliżej domu i pracy. Za zamieszkanie obok przedszkola są tylko 2 pkt, za samotność 100 pkt, tak samo za wielodzietność. Nawet nie trzeba pracować i mieszkać w Gdyni żeby zdobyć 120 pkt

      • 4 0

    • Koperty

      • 0 0

  • (4)

    może zamiast narzekać na Adamowicza (chociaż sama go nie lubię) , pomyślćie co jest przyczyną braku miejsc chociaż w ostatnim okresie wybudowano/ upubliczniono miejsca itp nie nie mało placówek..........Adamowiczowi można wiele zarzucać ,ale akurat za fakt ,że brakuje kilkuset miejsc tym razem nie odpowiada .........pomyślcie kto ( na wniosek rodziców-swojego elektoratu) pozostawił jeden rocznik w przedszkolu, który zablokował ponad tysiąc miejsc w Gdańsku ?

    Następnym razem jak będziecie podpisywać petycje "ratujmy maluchy" ........pomyślcie o tym. Dzięki waszym podpisom ........6 latki zostały w przedszkolach i rok temu nie było miejsc dla 3 latków a teraz mają prawo iść do przedszkola , więc idą ........zajmują im należne miejsca i blokuja kolejny rocznik .......i tak będzie się to ciągnęło ( reakcja domina) przez kilka lat .......

    reforma edukacji -choć był apotrzebna w pewnym zakresie- spowodowała ze względu na brak przemyślenia więcej szkody i bałaganu niż pożytku i to nie tylko dla obecnych przedszkolaków ,ale również obecnych 6/7 klasistów, gimnazjalistów i pośredniech roczników ......mamy znowu 10 lat w plecy ........ale trudno jest uderzyć się w pierś i pomyśleć - " o jeden podpis pod petycją za dużo " ...........i masz babo placek

    tylko dzieci szkoda

    • 28 10

    • Zablokował

      Samorząd jak drogowcy zawsze zaskoczony.

      • 1 4

    • leming nic poza wazeliną nie potrafi,

      • 0 1

    • bzdura

      Sam/sama poślij dziecko do takiej zerówki po której trafia do przechowalni-świetlicy. A w tej przechowalni obok twojej 5-letniej córki są dzieci z klasy trzeciej w wieku 9 lat. Wchodzisz a tam jeden wielki wrzask, Panie nawet nie próbują nad tym zapanować. Trudno im się dziwić bo one są dwie a dzieci ponad 100 w najgorszym momencie rano i popołudniu. O jakiejś pracy z dziećmi można myśleć jak się "przerzedzi" Przerabiałem to dwa lata temu. Dziękuję. Wypchnąć dzieci 5-letnie do nieprzygotowanych szkół, żeby zrobić miejsce w przedszkolach - genialny pomysł dobry dla Pawła Nie Wiem Ile Mam Mieszkań i jemu podobnych.

      Problem jest gdzie indziej i wszyscy o nim wiedzą - brak publicznych przedszkoli na Gdańsku-Południe. Kropka.

      • 0 0

    • ...blokuję kolejny rocznik, dobre

      bo uważam że miejsce 6-letniego dziecka jest w przedszkolu, dobre. Bo uważam że szkoła powinna być w elementarnym stopniu przygotowana na przyjęcie 5-latka dobre.

      Ludzie zacznijcie się interesować co się dzieje w waszym mieście bo inaczej będziecie pleść bzdury a władza jaka by nie była będzie was dymać

      Przedszkola i szkoły to nie są przechowalnie.

      mi - proszę popatrz dalej niż koniec Twojego nosa.

      • 0 0

  • 500+ (1)

    Patola robi nadwyżki i już problemy z miejscami

    • 12 9

    • Ci co robią dzieci dla 500+ nie mają jeszcze pociech w wieku min,. 3 lat, więc zastanów sie co piszesz.

      • 4 0

  • I bardzo dobrze... (1)

    Niech miasto się głowi co zrobić z dziećmi. Do przedszkoli dostają się dzieci z rodzin wielodzietnych, których matka nie pracuje i może się nimi zająć, ale po co jak z pińceta można się w spokoju po sklepach poszlajać. Pseudo samotne matki też uprzywilejowane, a ciężko pracujący rodzice kopa w d*pę. To jest chory kraj promujący patologię. Tylko dej dej bo mi się należy, a te dej "wychowuje" kolejne pokolenie dej.

    • 18 4

    • Jak ja jako nie pracująca matka opiekuję sie swoimi dziećmi zamiast posłać je do przedszkola to zostałam uznana przez inne matki za osobe samolubną i nieodpowiedzialną. Według nich zostawiając dzieci w domu ograniczam ich rozwój. Więc jak to jest? Jestem z nimi w domu źle, ale jak dam do przedszkola to też źle, bo powinnam sie nimi zajmować skoro nie pracuję. Tak więc zawsze jest źle!

      • 4 1

  • Na invitro pieniądze się znalazly (1)

    No ale dzieci w przedszkolu to nie takie medialne

    • 14 7

    • Polak Polakowi to nawet bezpłodności zazdrości...

      • 1 1

  • KPINA! (2)

    Rekrutacja uzupełniająca będzie kolejną pomyłką! Wątpie by jakikolwiek rodzic się do przedszkola które dziś go zainteresuje, telefon będzie wciąż zajęty!
    Byłam we wszystkich przedszkolach na Przymorzu i Zaspie z odwołaniami i prośbami o przyjęcie syna, nie ma szans! Pojechałam do urzędu do Wydziału Rozwoju Społecznego gdzie otrzymałam odpowiedź, że nie mam co liczyć na przedszkole blisko miejsca zamieszkania czy pracy, nawet napisałam do Adamowicz gdzie też uzyskałam natychmiasy=tową odpowiedź, że mogę zapomnieć o przedszkolu które mi odpowiada i że miasto nie finansuje przewozów (jakby było mi potrzebne takowe-i tak nie zdążę do pracy na 7 wioząc dziecko na drugi koniec gminy). Wszystkim jest bardzo przykro i zachęcają do dalszej walki o miejsce dla dziecka :(

    • 11 3

    • Wybory

      Ciągle to samo. Wyborcy jednak głosują emocjonalnie

      • 0 0

    • Jestem w tej samej sytuacji, mieszkam na Zaspie koło szpitala, pracuję w Gdyni, mąż
      w Kokoszkach, do pracy jeżdżę kolejką, moje dziecko nie dostało się do żadnej placówki na Zaspie, pani w urzędzie zaproponowała mi miejsce na ul. Łąkowej!!!!!!!!

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane