- 1 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (49 opinii)
- 2 Atrakcje dla rodzin na ładną pogodę (20 opinii)
- 3 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (69 opinii)
- 4 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 5 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 6 Kredkami w kierowców przy przejściu (107 opinii)
Tańsze przedszkola. Czesne zapłaci gmina
17 przedszkoli prywatnych z Gdańska zostanie przekształconych w placówki publiczne. Dla rodziców oznacza to mniejsze wydatki, bo za czesne zapłaci gmina. Po stronie rodzica będą leżały tylko koszta związane z wyżywieniem i 1 zł za każdą ponadprogramową godzinę opieki nad dzieckiem.
Czytaj również: W marcu ruszają zapisy do przedszkoli
W gdańskich przedszkolach tysiąc miejsc więcej
Około tysiąca miejsc dla przedszkolaków zyska od września 2016 r. Gdańsk. Trwają prace nad przekształceniem 17 przedszkoli niepublicznych w placówki publiczne. Urzędnicy tłumaczą, że działania te są konsekwencją wcześniej nałożonego przez rząd obowiązku zapewnienia miejsc w przedszkolach dla wszystkich czterolatków, a od 2017 r. także trzylatków.
- Poza rozporządzeniem dotyczącym wieku przedszkolaków, dla których gmina powinna zapewnić miejsca, wprowadzone zostały też zmiany dotyczące nowego wieku obowiązku szkolnego, co spotęgowało tylko zapotrzebowanie na miejsca w przedszkolach - mówi Grzegorz Szczuka, dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego. - Dlatego Gdańsk buduje sieć dziesięciu nowych przedszkoli, a od roku szkolnego 2016/2017 wprowadzi w życie rozwiązanie polegające na rozszerzeniu sieci przedszkoli samorządowych poprzez przekształcenie niepublicznych przedszkoli i niepublicznych punktów przedszkolnych w placówki publiczne.
Które niepubliczne zmienią się w publiczne i co to oznacza?
Chęć przekształcenia w placówkę publiczną wyraziło początkowo 25 przedszkoli niepublicznych z Gdańska, które dysponowały łącznie 1 617 miejscami dla dzieci. Ostatecznie przy decyzji zostało 17 placówek, w których jest ok 1 tys. miejsc. Są to: Przedszkole Oruńska Akademia Przedszkolaka, Przedszkole Tik Tak, Przedszkole Językowo-Muzyczne Start, Przedszkole Kolorowe Gniazdko, Przedszkole Dobry Port, Akademia Małego Europejczyka, Słoneczna Kraina, dwa oddziały - na Ujeścisku i w Osowej, Przedszkole Perłowa Busola, Bursztynowy Kompas, Przedszkole Krzyś, Leonardo, Przedszkole Srebrna Kotwica, Punkt Przedszkolny Domek Sąsiedzki, Punkt Przedszkolny Oruńska Akademia Przedszkolaka, Morskie Przedszkole oraz Przedszkole "Trzynastka".
Od września będą one otrzymywały dotację w wysokości 100 proc. wydatków ponoszonych w przedszkolach miejskich (ok. 807 zł na dziecko miesięcznie w przedszkolach i ok. 403 zł na dziecko w punktach przedszkolnych ), a nie 75 proc., jak dotychczas (punkty przedszkolne otrzymają natomiast dotację w wysokości 50 proc., a nie 40 proc.). Miasto przeznaczać będzie na ten cel łącznie ok 250 tys. zł miesięcznie.
Opłaty ponoszone przez rodziców będą natomiast niższe niż obecnie. Od rodzica wymagana będzie tylko opłata w wysokości 1 zł za każdą godzinę pobytu dziecka w placówce ponad pięć godzin programowych oraz opłata za wyżywienie.
Jak zapisać dziecko?
Do przedszkoli, które zostaną upublicznione, będą obowiązywały zapisy elektroniczne, które ruszą 14 marca.
- Rodzice zainteresowani zapisaniem dziecka do takiego przedszkola będą uczestniczyć w miejskiej rekrutacji elektronicznej do przedszkoli publicznych na zasadach określonych przez gminę - tłumaczy Grzegorz Szczuka. - Dzieci kontynuujące edukację przedszkolną w tej placówce mają zapewnione miejsca bez potrzeby udziału w rekrutacji elektronicznej.
Sopot i Gdynia bez zmian
Ani Sopot, ani Gdynia nie planują zwiększania liczby miejsc w przedszkolach przez przekształcanie placówek niepublicznych w publiczne. Zdaniem urzędników nie ma takiej potrzeby.
- Obowiązujący układ sieci przedszkoli samorządowych i niepublicznych spełnia zapotrzebowania Sopotu - mówi Piotr Płocki z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Sopocie. - Liczba miejsc w stosunku do dzieci jest wystarczająca, w związku z czym nie dążymy do takich zmian organizacyjnych i formalnych.
- W zeszłym roku Gdynia stworzyła jeden z najlepszych systemów opieki przedszkolnej w Polsce, tworząc ponad 300 dodatkowych miejsc. Przyjęliśmy nie tylko obowiązkowych cztero- i pięciolatków, ale też dzieci trzyletnie i dwuipółroczne - mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. edukacji i zdrowia. - W tym roku nie mamy wątpliwości, że dzięki strategicznemu myśleniu w ogóle nie musimy się martwić zobowiązaniami ustawowymi i czekamy na informacje od rodziców, co zamierzają zrobić.
Opinie (57)
-
2016-03-02 20:32
Jeśli pieniądze by szły za dzieckiem to za tę "dopłatę" można by je było posłać do dowolnego prywatnego przedszkola i problem sam by się rozwiązał. Tak mnie to wkurza, oboje z mężem pracujemy, płacimy tu podatki. Do lekarza nie można się dostać, państwowe przedszkole tylko z nazwy państwowe, a o żłobku to już w ogóle można zapomnieć. Przeciętny obywatel jest tylko na każdym kroku "dymany" przez różne urzędy i instytucje.
- 7 1
-
2016-09-20 17:51
Klukowo brak przedszkola
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.