• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bezpieczna droga do szkoły. Gdańsk rozpoczyna badania

Krzysztof Koprowski
25 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Urzędnicy na razie nie chcą mówić o konkretnych rozwiązaniach, jakie będą wprowadzone. Poznamy je po przeprowadzeniu badań w szkołach. Urzędnicy na razie nie chcą mówić o konkretnych rozwiązaniach, jakie będą wprowadzone. Poznamy je po przeprowadzeniu badań w szkołach.

Czy uda się wyeliminować śmiertelne wypadki z udziałem pieszych i rowerzystów z gdańskich ulic? Krokiem w tę stronę ma być reorganizacja ruchu wokół szkół podstawowych w mieście. O jej kształcie zdecydują m.in. uczniowie, rodzice oraz nauczyciele.



Czy należy ograniczyć dojazd autem do szkół?

Przypomnijmy: w trakcie poprzedniej kampanii wyborczej włodarze miasta zapowiedzieli wdrożenie programu poprawy bezpieczeństwa w ruchu, który w już pięcioletniej perspektywie ma spowodować ograniczenie do zera liczby wypadków śmiertelnych z udziałem pieszych i rowerzystów.

Teraz, na kilka dni przed kolejnymi wyborami, temat pojawia się ponownie. W poniedziałek przed szkołą podstawową nr 12 przy ul. Człuchowskiej zobacz na mapie Gdańska urzędnicy zapowiedzieli rozpoczęcie badań ankietowych, których wynik ma być podpowiedzią, w jaki sposób zmienić organizację ruchu w obrębie placówek edukacyjnych.

- Program ma na celu poprawę bezpieczeństwa dotarcia do szkół drogą pieszą oraz rowerową. Jest on zgodny ze strategią mobilności, która była wypracowana podczas szerokich konsultacji społecznych - mówi Aleksandra Dulkiewicz, p.o. prezydenta Gdańska i kandydatka na prezydenta w wyborach 3 marca. - Na podstawie raportu z badań oraz zawartych w nim rekomendacji będziemy wdrażali zmiany, by dotarcie do szkoły było bezpieczne, aby rodzice czuli się spokojniej i pewniej, wysyłając dzieci na zajęcia.

Badania ankietowe oraz audyt terenowy



Oprócz badań ankietowych skierowanych do uczniów, rodziców i pracowników szkół, które potrwają do czerwca, wykonany będzie też audyt terenowy wokół każdej szkoły z udziałem przedstawicieli Referatu Mobilności Aktywnej Urzędu Miejskiego, Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, Biura Rozwoju Gdańska, Wydziału Rozwoju Społecznego UMG, Policji, Straży Miejskiej oraz Politechniki Gdańskiej.

Szkoły objęte programem:

  1. SP nr 12 zobacz na mapie Gdańska (Ujeścisko - Łostowice),
  2. SP nr 19 zobacz na mapie Gdańska (Orunia),
  3. SP nr 42 zobacz na mapie Gdańska (Suchanino),
  4. SP nr 45 zobacz na mapie Gdańska (Wrzeszcz Górny),
  5. SP nr 62 zobacz na mapie Gdańska (Krakowiec - Górki Zachodnie),
  6. SP nr 67 zobacz na mapie Gdańska (Śródmieście),
  7. SP nr 79 zobacz na mapie Gdańska (Przymorze Wielkie),
  8. SP nr 83 zobacz na mapie Gdańska (Kokoszki),
  9. Pozytywna Szkoła Podstawowa zobacz na mapie Gdańska (Kokoszki),
  10. Morska Szkoła Podstawowa zobacz na mapie Gdańska (Chełm).

- Chcemy dowiedzieć się, w jaki sposób uczniowie najczęściej docierają do szkoły i dlaczego wybierają akurat ten środek transportu oraz jakie rozwiązania mogą zmienić ich dotychczasowe zachowania transportowe. Zależy nam, aby ta droga była bezpieczna, ale jednocześnie aktywna mobilnie - abyśmy nie podwozili naszych dzieci samochodami pod szkołę - dodaje Piotr Grzelak, zastępca prezydenta miasta ds. zrównoważonego rozwoju i mieszkalnictwa.
- Wybraliśmy różne szkoły z różnymi drogami dojścia czy dojazdu oraz różnymi zachowaniami transportowymi uczniów. Obecna sytuacja wokół szkół nie jest zła, ale chcemy, by było jeszcze lepiej, aby rodzice i uczniowie mogli się czuć bezpiecznie - podkreśla Zbigniew Korytnicki, Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Na początku każdego roku szkolnego otrzymujemy dziesiątki telefonów z prośbami o kontrole drogowe - najczęściej pod kątem nieprawidłowego miejsca wysadzania pasażerów, parkowania oraz blokowania wyjazdów i dróg ewakuacyjnych.

Gdynia chce zadbać o bezpieczeństwo pod szkołami



Pierwsze rozwiązania, gdy będzie gotowy raport



Urzędnicy do czasu przygotowania raportu nie chcą wskazywać żadnych rozwiązań, które mogą doczekać się wdrożenia. Na ten moment nie deklarują więc np. możliwości ograniczenia ruchu aut w bezpośrednim otoczeniu szkół (takie rozwiązania są brane pod uwagę m.in. w Krakowie, Poznaniu i Łodzi) czy uruchomienia dodatkowych linii autobusowych, dowożących uczniów do placówek.

- Poczekajmy najpierw na wnioski i rekomendacje z badań - ucina spekulacje Dulkiewicz.
- Raport z rekomendacjami będzie gotowy w czerwcu br. Wdrażanie rekomendacji planujemy rozpocząć od września - zapowiada Remigiusz Kitliński, kierownik Referatu Mobilności Aktywnej UMG oraz pełnomocnik Prezydenta Miasta Gdańska ds. Komunikacji Rowerowej.

Opinie (281) 10 zablokowanych

  • Dla mnie to tragedia . (32)

    Moja dziecko uczęszcza do SP nr 12 .Prawie codziennie odprowadzam ją do szkoły (a mam z 2 km) Średnio co trzeci uczeń zostaje przywieziony przez rodzica autem .Takie proste pytanie do rodziców.Dlaczego z dzieci robicie niedorajdy życiowe ? Nie piszę tu o dzieciach niepełnosprawnych bo to jest zrozumiałe .Myślicie że je chronicie a to nie jest tak ,robicie im krzywdę bo się nie mogą rozwijać. Codziennie mama ,tata odwozi do szkoły, ciągle jakaś ochronka i tak się uczą Waszych fanaberii .Pomyślcie też o ilości ton paliwa spalonego w skali roku i to też ma wpływ na różne choroby u Naszych dzieci .Mniej samochodów =mniej wypadków =mniej smogu .

    • 30 10

    • (7)

      a policzyłeś jaki procent tych dzieci mieszka 2km od szkoły jak TY?

      • 7 9

      • moze jecłopie jechac komunikacją miejską (2)

        • 7 4

        • Nie może ,spacer dobrze zrobi dziecku .

          Nic mu nie będzie . Jecłopie.

          • 4 0

        • A co w tym trudnego? Wsiada i jedzie.

          • 2 0

      • az dwa? no to 20min spacerkiem. To rzeczywiście nie do przejścia może być ;)

        • 4 2

      • To znajdź bliżej szkołę ,a nie zajmuj miejsca (1)

        innym dzieciom z okolicy .Patrzysz tylko na swoją wygodę żeby Tobie było po drodze do korposzczurków .

        • 10 3

        • Samolubny singlu, duże G wiesz na temat szkół i tego jakie są warunki przyjmowania do nich oraz jakie jest w nich obłożenie więc zamilcz a nie trollujesz bo nie masz co robić w nocy.

          • 4 8

      • 3 km dziecko przejedzie rowerem w ciągu 10 minut

        o tym nie pomyślałeś?

        • 3 1

    • A ja dowożę (17)

      Moje dziecko ma 12,5km do szkoły komunikacją to 2 autobusy i tramwaj. Bliżej klasy sportowej nie ma więc będę je dowozić nadal.

      • 9 11

      • super sportowiec ci wyrasta (3)

        astmatyk od klimatyzacji z zanikiem mięśni, stłuszczeniem i pogiętym kręgosłupem od wożenia tyłka samochodem

        No ale sobie wszystko zracjonalizowałeś i masz poczucie wyższości, to najistotniejsze :D

        • 10 6

        • Super tak trzymać .

          Powinien być zakaz odwożenia dzieci do szkoły .
          Jakby mogli to by do kibla jeździli.

          • 5 1

        • (1)

          Niestety komunikacją miejską dojazd zajmuje ponad godzinę a często i półtorej godziny to nie chodzi o wygodę tylko brak konkretnego połączenia i czas przejazdu.

          • 6 0

          • 12km w godzinę to chyba trochę przesadziłeś

            • 2 1

      • (9)

        Zamieszkaj w mieście, będzie łatwiej.. Albo puść dzieciaka do zwykłej klasy, olimpijskim fenomenem i tak nie będzie..

        • 10 1

        • (4)

          Mieszkam w mieście ale tak skomunikowane są dzielnice Gdańska

          • 3 2

          • (3)

            W takim razie źle wybrałeś lokalizację.. No taak, bo taniej..Ale na suva jest..

            • 5 1

            • (1)

              A Ty zawsze byłeś i będziesz biedny i będziesz płakać, że inni mają na suva kiedy Ciebie ledwo na rower stać. Tej biedy która w Tobie siedzi żadne pieniądze nie odmienią.

              • 3 5

              • Muszę cię zmartwić bo nie mam powodu żeby płakać. Roweru nie mam , suva też nie ale mam osobowy samochód , mieszkanie 3 pokojowe bez kredytu. Co do dowożenia dziecka to liczy się czas . Dojazd autobusem, tramwajem i autobusem to tragedia. Rowerem z plecakiem i torbą treningową którą po lekcjach trzeba zabrać bo jest jeszcze trening w klubie to porażka . Dziecko waży 40 kg a obie torby około 15 .

                • 0 0

            • Rozczaruję Cię nie mam suva , a mieszkanie kupiłam bez kredytu za gotówkę na Oruni w 1990r.na rynku wtórnym i dopóki nie było osiedli na południu było wszystko ok.

              • 5 0

        • (3)

          Tak tak zamieszkaj w mieście, najlepiej każ pracodawcy zbudować filie zaraz obok szkoły. A tak na poważnie jakieś pomysły dla osoby, która na prawdę ma daleko do tej szkoły i samochodem jest po prostu efektywniej?

          • 4 0

          • tak zupełnie serio (2)

            to 1. zmiana szkoły/przeprowadzka
            2. internat
            3. dojazd rowerem

            to nie są rozwiązania z kosmosu, przynajmniej nie bardziej niż mieszkać na jednym końcu miasta a dzieci posyłać do szkoły na drugim

            • 4 3

            • warto rozważyć wariant rower+SKM + rower publiczny po 1 marca

              dotyczy tylko szkół w pobliżu stacji SKM i mieszkań w promieniu 5 km od stacji SKM, ale warto sprawdzić, czy nie spełnia się tych warunków.

              • 1 1

            • Ej

              Ale najprostszym sposobem nadal będzie dojazd samochodem, choćby skały sr*ły. Ten cały wątek tylko pokazuje skalę oderwania pedalarstwa od życia.

              • 3 3

      • w jakim wieku dziecko? (1)

        rowerem 12,5 km jedzie się 30 minut. Dla sportowca jak znalazł. Rowerem wspomaganym elektrycznie bez pocenia się. Spróbuj MEVO po uruchomieniu w okolicach 1 marca br.

        • 1 2

        • ROTFL

          W okolicach czego?! Przecież ten przewał za publiczne pieniądze nadal nie będzie działał, nie ma najmniejszych szans.

          • 1 3

      • Ja również wożę i wozić będę

        Nie rozumiem tych zarzutów w stosunku do osób, które wożą swoje pociechy. A dlaczego nie miałyby tego robić? Skoro mają auta i chcą to mogą. Polska jest wolnym krajem i każdy może robić to co uważa za słuszne dla siebie czy swojego dziecka. To że ktoś ma z tym problem, to niestety wyłącznie jego problem. Jak ktoś uważa że lepiej prowadzić dziecko idąc pieszo lub jeżdżąc rowerem to też jest wybór i nikt mu tego nie zabroni. Nie oznacza to że jego wybór jest najlepszy i inni mają robić tak samo, skoro mają na ten temat inne zdanie.

        • 0 0

    • 2km zartujesz sobie umnie maja widok na szkołem około 500 metrów i odwozi dzieci swoim autem (1)

      Dodatkowo te korposzczurki gdzie ich dziecko nie będzie chodziło do szkoły pod nosem tylko musi jechać na drugi koniec miasta bo tak jest wyższy poziom:) podstawówki naturalnie :)
      Ja bym niczego nie zakazywał tylko wprowadził opłaty .Do takich ludzi nawet prosta wiedza nie dociera odbija jak jak piłka od betonu ,ale liczyć potrafią :) wprowadzić, opłaty za zatrzymywanie się w pobliżu i pod szkołą !

      • 12 3

      • Dobry pomysł za dojazd do szkoły minimum 50zł

        a wtedy zobaczymy jak korposzczurki dają radę ;))

        • 4 1

    • Te, rodzic (3)

      Jakbyś dojeżdżał do pracy 20 km i miał tę szkołę dzieci po prostu po drodze, to byś inaczej śpiewał.

      • 1 1

      • Trafione w sedno (1)

        W takim wypadku należy najpierw odprowadzić dziecko na piechotę następnie pójść po auto i jechać do pracy albo zostawić auto i na piechotę do roboty. Co to jest 20 km. Człowiek zdrowszy będzie :) Absurd goni absurd w tych komentarzach. Zakaz korzystania z auta. Wszyscy na piechotę aby wszyscy byli równi. Wracamy do poprzedniej epoki.

        • 0 0

        • A musisz dziecko odprowadzać?

          Dziecko nie może przejść tego 1-2km na piechotę, bo pewnie skrótem wyjdzie nawet piechotą szybciej niż autem.

          • 0 0

      • Zmień pracę, poszukaj bliżej.. przede Biedry, Lidla są wszędzie..

        • 0 0

  • SP12... (1)

    Mieszkam przy ulicy prowadzącej do szkoły...kierowcy pędzą autami niezważając na znaki i ograniczenia prędkości...dziecko stoi przy przejściu dla pieszych i czeka na uprzejmego kierowcę...
    Tu tkwi problem! wolniej !

    • 15 1

    • dlatego jest audyt i pomysł budowy szerokich progów spowalniających

      • 1 0

  • W latach 1968 -1976 byłem uczniem podstawówki w Gdańsku. (4)

    Wtedy obowiązywała tzw. rejonizacja. Dzieci chodziły do szkoły na piechotę, bo szkoła była w pobliżu miejsca zamieszkania. Klasy były zgraną społecznością, bo uczniowie mieszkali niedaleko siebie.
    Razem uczyli się, razem bawili się na podwórkach. Ale wtedy nie było deweloperów, którzy budują tylko mieszkania. Ale przychodni lekarskiej, szkoły, przedszkola nie ma na ich osiedlach.
    W tamtych czasach uczniom szkół podstawowych żyło się jak nie lepiej to przynajmniej spokojniej.

    • 26 2

    • brawo Jasiu, przesiedleni do pustego miasta... teraz jest różnica wiesz.. mieszkań brak w centrum (3)

      sam wynajem krótkoterminowy..miasto się rozjechało nieco...w centrum tylko bogacze lub komunał...

      • 3 5

      • Miasto w 1946 było puste. Bo wysiedlono 90% mieszkańców - niemców.

        A moi rodzice pojawili się w Gdańsku w 1958 roku.

        • 2 2

      • A ja nie jestem bogaczem. Nie jestem komunał. (1)

        Mieszkam w pięknej kamienicy we Wrzeszczu Dolnym. I stać mnie na wszystkie opłaty.

        • 1 0

        • Urzekła mnie ta historia...

          • 0 0

  • Brawo! Świetny pomysł na zmarnowanie czasu i kasy podatników !!! (5)

    Ruch wokół szkół regulują przepisy ruchu drogowego. Zwykle koło szkoły jest strefa ruchu 30 km/h, są progi. Co tu regulować, kiedy przepisy i zdrowy rozsądek reguluje już te wszystkie kwestie. Kolejne marnotrawstwo pieniędzy z kasy miasta. Co do rowerzystów to każdego z nich obowiązkowo wysłać na egzamin ze znajomości przepisów ruchu drogowego i nie wpuszczać na jezdnię bez zdanego egzaminu. Wielu z nich nie zna zasad ruchu, nie potrafią się zachować na jezdni, nie znają znaków, nie wiedzą nawet jak poruszać się na skrzyżowaniach równorzędnych i stwarzają zagrożenie na drodze. Może nauka i obowiązkowy test z przepisów jest receptą na mniejsza ilość wypadków z ich udziałem.

    • 15 8

    • Ostatnie zdanie pasuje do sporej części kierowców, bo mimo posiadania uprawnień, wiedzy i przede wszystkim wyobraźni brak.

      • 5 2

    • mam wrażenie, że jesteś chory na cyklofobię i samochodozę jednocześnie (2)

      70% użytkowników rowerów ma prawo jazdy, 77% z nich ma samochód w swoim gospodarstwie domowym.
      Na sprawdzian ze znajomości przepisów ruchu drogowego warto wysyłać takich jak ty.
      Przydałby się także kurs empatii i podstaw psychologii pozytywnej

      • 3 3

      • Fajne dane (1)

        Widzę, że Instytut Danych z d*py funkcjonuje nadal.

        • 2 2

        • Były robione ze dwa lata temu badania ankietowe rowerzystów na ulicach.

          • 0 0

    • Wiekszośc pełnoletnich rowerzystów posiada prawo jazdy. Takie czasy.

      Jak teraz jest ze znajomością przepisów ruchu drogowego wśród młodocianych nie wiem.
      W "moich uczniowskich czasach" w szkole podstawowej każdy uczeń mógł ukończyć kurs na kartę rowerową, a potem zdać egzamin. Ja taki egzamin zdałem i otrzymałem "Kartę rowerową".

      • 0 0

  • przecież mieszkancy juz głosowali wramach projektów tablice przedszkołami z predkosciomierzem okazały sie bublem (4)

    od poczatklu to był bubel z którego wszyscy sie smiali poza tymi co na niego głosowali.I te tabliczki to zmarnowane miliony nikt sie tym nie przejmuje i nie zwraca na to uwagi.Ale ciemna masa zagłosowała i skutek taki ze firma zarobiła

    • 8 5

    • sam jesteś bubel (1)

      ja zwracam na nie uwagę.
      widzę z okna ze 80% kierowców przekracza dozwoloną prędkość.
      wcześniej nie bylem świadom jak beznadziejnych kierowców mamy. te tablice otworzyły mi oczy.

      • 3 3

      • hahah dobre to było ,ale tak własnie jest umnie jest 5 tablic i 80 % jest na czerwono :)

        • 0 0

    • tablice w wielu miejscach pokazują, że są kierowcy zachowujący sensowny limit prędkości

      • 0 1

    • Ja zawsze zwalniam przy szkołach, bo nigdy nie wiadomo, kiedy jakiś dzieciak wyskoczy, ale mnie osobiście te tablice, jako kierowcę, rozpraszają i niepotrzebnie odrywają uwagę od drogi. Jak ktoś ma przepisy i te tablice w tyłku, to i tak nie zwolni, nieważne, co się wyświetli...

      • 3 0

  • To jest chore (7)

    To są chore pomysły. Nikt rozsądny nie powinien się na takie zakusy zgodzić. Jak jakieś wydumane ograniczenia wejdą w życie to dopiero zaczną się narzekania i problemy. Ograniczenia = ograniczeniom wolności i prowadzą do kolejnych ograniczeń. Pomysły absurdalne. Każdy ma prawo zawozić dziecko do szkoły autem, bo robi to zapewne w drodze do pracy. Zawiezienie dziecka pod szkołę autem to prawo rodzica, wolność, wolność jeszcze raz wolność wyboru.

    "Urzędnicy do czasu przygotowania raportu nie chcą wskazywać żadnych rozwiązań, które mogą doczekać się wdrożenia. Na ten moment nie deklarują więc np. możliwości ograniczenia ruchu aut w bezpośrednim otoczeniu szkół (takie rozwiązania są brane pod uwagę m.in. w Krakowie, Poznaniu i Łodzi) czy uruchomienia dodatkowych linii autobusowych, dowożących uczniów do placówek".

    Czytaj więcej na:
    https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Bezpieczna-droga-do-szkoly-Gdansk-rozpoczyna-badania-n132158.html#tri

    • 7 10

    • chora jest twoja głupota a ja mam prawo jezdzic codziennie do pracy ciagnikiemi tworzyc tobie korki (3)

      i zajmować 2 miejsca parkingowe bezpłatne. Wtedy ty niemoto bedziesz sie pierwszy pluł ze trzeba tego zabronić!

      • 3 7

      • Brawo Ty!!!!

        Naucz się czytać ze zrozumieniem.

        • 2 2

      • On rzeczowo, a Ty ad persona... (1)

        jakie szkoły tacy adwersarze...

        • 5 2

        • do kogo pijesz?

          do trolla chorego na samochodozę połączoną z cyklofobią?

          • 0 2

    • (2)

      Z tą wolnością to już jakaś szajba,zapamiętaj , twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się wolność innych,dlatego w demokracji ,prawdziwej, zastosowanie mają różne ograniczenia. Nie róbta co chceta.

      • 2 1

      • po pierwsze kochajta innych, a nie tylko stawajta na granicy przekraczania wolności innych

        kochajta i róbta co chceta: to jest komplet etyczny

        • 0 0

      • Wolność innych mnie nie obchodzi. Im wolno jedynie umrzeć.

        • 0 0

  • łatwe rozwiązanie

    Niech tam fotoradary postawią, kierowcy o nich będą wiedzieć z yanosika to zwolnią i bezpieczeństo wzrośnie...

    • 6 3

  • Wielkopolska (1)

    Proszę zwróćcie uwagę na szkole podstawowa przy ulicy Wielkopolskiej w Gdańsku. Tam praktycznie nie ma chodnika. Dzieci chodzą ulica która jest i tak bardzo wąska często kierowcy najezdzaja na ten prowozoryczny chodnik bo nie mają jak przejechać. Ostatnio był tam już wypadek ale niestety oprócz tablic z pomiarem prędkości to nic się nie zmieniło.

    • 11 1

    • dziękujemy za informację

      Na pewno zwrócimy uwagę na ten rejon miasta.

      • 2 0

  • Wprowadzic natychmiast oplaty za zatrzymywanie sie w poblizu szkoły 5 zł za chocby 5 sekund! (10)

    i postawić patrole straży miejskiej kto nie zaplaci mandat 100 zł

    • 8 14

    • Pewnie jesteś starym zgredem (8)

      i nie posiadasz dzieci, albo masz ale mieszkasz przy szkole. Ja jadąc do pracy wiozę syna do szkoły oddalonej od miejsca zamieszkania ok 3 km. I co mam iść zaprowadzić, wrócić do domu po samochód i jechać do pracy tą samą drogą ?

      • 8 7

      • Jak 90% tu komentujących

        siedzą dziadki i zgredziałe single i biadolą, bo im rajtkach za ciasno.

        • 7 6

      • po ch jakieś odprowadzanie? (6)

        taką życiową lebiodę wychowujesz że do drzwi nie umie trafić? Żałosne...

        • 5 5

        • 7 latka ? (5)

          Teraz pieniaczu nie te czasy, droga do szkoły daleka, ruch jak w nowym yorku no i ta odległość. Ty pewnie na swojej wsi na mazurach 5 km od pierwszej klasu chodziłeś sam do szkoły a widzisz i tak niedorajda z ciebie wyrosła. Mam po drodze to zawoże jaki w tym problem

          • 8 6

          • Tez widac miales daleko do szkoly..

            • 4 2

          • (1)

            To podjedź pod szkołę, a dzieciak niech szybko wyskoczy z auta i jazda dalej. Ale nie, trzeba zaparkować, wyjąć dziecko z auta (bo samo nie umie), i odprowadzić aż pod drzwi szkoły, bo inaczej to 7 latek zginie.

            • 5 3

            • 7 latki to niewielki procent ogółu uczniów

              problem się pojawia z nadopiekuńczością rodziców starszych dzieci

              • 2 1

          • #logika (1)

            - narzekaj że ruch jak w nowym jorku i strach dziecko puścić
            - na tym samym wdechu mów że masz po drodze to zawieziesz, w czym problem

            W tobie problem, dokładnie o tym jest cały ten artykuł. Koło szkół jest niebezpiecznie bo jest od groma samochodów, a każdy z nich "nie widzi problemu".

            • 2 2

            • samochody nie widzą problemów

              wielu ich kierowców zacznie dostrzegać nie tylko problemy ale i sposoby ich rozwiązywania gdy audytorzy i eksperci opublikują raport.
              Dzieci wyperswadują rodzicom pomysły dowożenia ich do szkół i zaczną doceniać samodzielność - korzyści z obcowania z rówieśnikami w czasie drogi do szkoły

              • 0 2

    • jesteś biedny a 5 zł nie sprawi iż zaczniesz być bogaty.

      • 3 1

  • Tylko słoiki i korposzczurki dowożą dzieci do szkoły .

    Ale nie myślą o wypadkach o smogu jaki robią i to nie tylko inne dzieci wdychają ale i Wasze dzieci .
    Nowobogacki jeden z drugim .

    • 8 14

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane