- 1 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (31 opinii)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (7 opinii)
- 4 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (13 opinii)
- 5 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
- 6 Bańki, festiwal kolorów, rodzinne warsztaty, a może kino. Atrakcje na weekend dla rodzin (2 opinie)
Bobomigi, czyli rozmowa z niemowlakiem
Dlaczego ono płacze? Jeśli jesteście rodzicami, to pewnie zadawaliście sobie to pytanie wielokrotnie. Dla większości młodych rodziców najbardziej frustrujący jest brak komunikacji między nimi a dzieckiem. Są jednak metody, żeby porozmawiać nawet z dziewięciomiesięcznym maluchem.
Inne badania, przeprowadzone również przez Amerykanki Lindę Acredolo i Susan Goodwyn, potwierdzają, że każde dziecko, zanim nauczy się mówić, przechodzi przez coś, co nazwały "fazą gestów". Zresztą - to dla rodzica nie jest nic nowego. Niemowlak potrafi pokazać, kiedy chce, żeby wzięto go na ręce lub kiedy chce być przytulony. Bobomigi to więc tylko usystematyzowanie gestów i nauka tych mniej oczywistych, których rodzice najbardziej potrzebują.
Osobą, która bobomigi wprowadziła na rynek polski, jest Danuta Mikulska. Bobomigi to opatentowana metoda, której można się nauczyć w tej chwili tylko w warszawskim Klubie Koko. Jej autorka, na podstawie znaków z Polskiego Języka Migowego, skonstruowała uproszczoną wersję migania dla najmłodszych. - Niektórzy sądzą, że język migowy jest taki sam w każdym kraju - mówi Danuta Mikulska. - A tak naprawdę, języków migowych na świecie jest więcej niż tych fonicznych. Opracowując bobomigi stwierdziłam, że powinnam czerpać wiedzę z mądrości pokoleń ludzi niesłyszących, bo znaki stosowane przez nich, są bardzo naturalne, zwłaszcza te używane w komunikacji z dziećmi. Naukę języka migowego można potraktować jako uczenie się języka obcego i niewykluczone, że w przyszłości może się dziecku do czegoś przydać.
Bobomigi to nazwa zastrzeżona, pod którą kryje się jeden ze sposobów komunikowania się z dziećmi poprzez gesty. Istnieją też inne szkoły, które do kontaktu z dzieckiem wykorzystują znaki z Polskiego Języka Migowego (PJM). Taki sposób rozmowy z dzieckiem jest stosowany od wieków, zainicjowany został przez rodziny, w których rodzice lub dziadkowie nie słyszeli. Komunikowanie się przez gesty nie jest dobrze udokumentowane, ale pewne wzmianki o tym można znaleźć już w literaturze pozytywistycznej.
Miganie z niemowlakiem to właściwie same zalety. Dziecko lepiej się rozwija manualnie, rozwija również mimikę twarzy a do tego ćwiczy pamięć. Poza tym rodzice, którzy migają ze swoimi pociechami, zauważają, że im szybciej dziecko zacznie się komunikować ze światem, tym bardziej otwarte i niezależne jest w przyszłości. Potwierdza to autorka metody. - Nasz kurs trwa dziesięć tygodni, w zależności od predyspozycji i charakteru dziecka, mniej więcej połowa grupy zaczyna migać już po pięciu tygodniach - mówi. - Po przejściu całego cyklu spotkań prowadzonego tą metodą, prawie wszystkie dzieci potrafią migać.
Również od zdolności dziecka zależy, iloma znakami będzie operowało. Niektóre używają ponad sto znaków, którymi opisują przedmioty i wyrażają emocje, inne pięćdziesiąt. Niektóre używają tylko dziesięć, najbardziej potrzebnych im znaków. Bobomigi mają długofalowe skutki i mogą mieć duży wpływ na przyszłość dziecka. Stymulują do rozwoju prawą półkulę mózgu i wpływają na szybsze uczenie się innych języków obcych. Ważne jest jednak, żeby nie trenować dziecka, nie męczyć go powtarzaniem gestów i nie sprawdzać go. Te wszystkie korzyści przychodzą przy okazji - głównym celem jest bowiem pozbycie się bariery komunikacyjnej między rodzicem a dzieckiem.
- Widziałam kiedyś w telewizji, jak kilkumiesięczne brzdące odpowiadają rodzicom na różne pytania, właśnie za pomocą języka miganego - mówi Karolina, mama dwuletniej Klary. - Wyglądało to fantastycznie i znalazłam w sieci słownik do migania z dzieckiem. Zaczęłam uczyć ośmiomiesięczną wtedy Klarę różnych znaków opisujących np. jedzenie, picie, światło, głośno, żłobek. Na początku pokazywała znak jedzenia na wszystko i byłam trochę załamana. Potem doczytałam, że jeśli dziecko uczy się migać, ma prawo na początku używać tylko jednego znaku do opisania wszystkiego. Zupełnie tak, jak dziecko mówiące, przez dłuższy czas mówi tylko jedno słowo - mama lub tata. I to oznacza, że dziecko zrozumiało, że pokazywanie czemuś służy. Faktycznie, z czasem nauczyła się wielu innych znaków i mogła mi pokazać, czego potrzebuje.
Opinie (7)
-
2012-11-21 13:16
Czy ktoś zawiesił obowiązywanie... (1)
ustawy o ochronie jezyka polskiego? Co rusz jakieś dziwaczne, anglojęzyczne sformułowania pojawiają się w artykułach na trojmiasto.pl. Bobomig, baby shower, fastinistas... Rozumiem globalną wioskę, ale przypominam, że w kraju nad Wisłą obowiązuje język polski.
- 17 7
-
2012-11-21 13:55
"bobomigi" to i po polsku zostałoby tak nazwane
- 4 0
-
2012-11-21 15:00
INTUICJA
Kochani rodzice,
nie musicie jezdzic do Warszawy, zeby zrozumiec swoje dzieci. Kierujcie sie INTUICJA, a pierwszy rok zycie dziecka minie Wam przyjemnie. Jesli natomiast macie przemozna potrzebe wprowadzenia bobo czy innego migania, skonsultujcie sie najpierw z logopeda lub fizjoteapeuta (znajdziecie ich w osrodkach wczesnej intewencji lub gabinetach prywatnych). Wszelkie udziwnienia lub nienaturalne (wymuszane, nie wypracowane dzieki intuicji, powszechne-nie indywidualnie dopasowane do kazdego dziecka, a przede wszystkim sprzedawane w formie kursow lub reklam!) metody sa zaprzeczeniem naszej naturze!- 9 1
-
2012-11-21 15:09
Nie żadne migi tylko porządne lanie pasem.
guaniarz szybko pozna swoje miejsce w szeregu.
- 4 10
-
2012-11-21 17:21
Dzieci z zespołem Downa
Bobomiganie jest nową i bardzo efektywną metodą wspierania rozwoju dzieci z zespołem Downa. Dzieci te znacznie szybciej uczą się specjalnie dla nich przeznaczonego języka migowego niż języka mówionego, co ułatwia im kontaktowanie się z otoczeniem.
- 4 1
-
2012-11-24 16:46
Migające dzieci słyszące
Pierwsze słyszę żeby ktoś na "TO" mówił bobomigi - w środowisku rodziców z migającymi dziećmi , które - podkreślam słyszą- mówią na TO - MIGUSIE a nie jakieś bobomigi !!!
Moje dziecko migało od 9 miesiąca a teraz ma 23 miesiące i mówi prawie nie używając migusiów. Jeśli jeszcze nie potrafi powiedzieć danego słowa to pomaga sobie gestem.
Osobiście polecam naukę MIGUSIÓW- 1 1
-
2013-11-26 23:43
Nauka
witam i zapraszam na
Nie od dziś wiadomo, że z drugą osobą lub kilkoma osobami DUŻO łatwiej się uczyć i wzajemnie mobilizować i motywować do nauki.
Ten serwis to umożliwia i jest za DARMO:)
Można w nim znaleźć osoby,które też chcą się uczyć tego co Ty lub Twoje dziecko i mieszkają w Twojej okolicy lub na drugim końcu świata i skontaktować się z nimi.
Oprócz nauki możesz szukać osób lub grup i realizować swoje hobby i pasje!
Serwis to swoista platforma łącząca: osoby chcące się razem uczyć,korepetytorów, uczniów, kursantów oraz osoby szukające wiedzy w różnych dziedzinach życia począwszy od spraw przyziemnych dotyczących np. makijażu czy diety, a skończywszy na sprawach pozaziemskich jak np. skontaktować się z UFO, czy w jaki sposób dostać się na Marsa.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.