• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niekoniecznie kanapki, czyli drugie śniadanie dla dziecka. Co włożyć do śniadaniówki?

Magdalena Raczek
7 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Drugie śniadanie to ważny posiłek jeśli twoje dziecko spędza wiele godzin na zajęciach. Drugie śniadanie to ważny posiłek jeśli twoje dziecko spędza wiele godzin na zajęciach.

Drugie śniadanie jest wyjątkowo ważne dla prawidłowego rozwoju i dobrego samopoczucia dziecka, dlatego warto o nim pamiętać każdego dnia. Co przygotować do szkolnej śniadaniówki, żeby było kolorowo, smacznie i jednocześnie zdrowo? Czego lepiej unikać? Przedstawiamy pomysły na drugie śniadania, które chętnie zostaną zjedzone podczas przerw w szkole.





Sprawdź najlepszych dietetyków w Trójmieście


Drugie śniadanie dla dziecka - dlaczego to tak ważny posiłek?



Co na drugie śniadanie je twoje dziecko?

Drugie śniadanie dla młodego organizmu jest szczególnie ważne. Posiłek ten bowiem nie tylko zaspokaja głód aż do pory obiadowej, ale również dostarcza energii do intensywnej pracy umysłowej oraz aktywności fizycznej. Dzięki temu dziecko jest w stanie skoncentrować się na lekcjach, a także aktywnie ćwiczyć na zajęciach sportowych. Brak tego posiłku negatywnie wpływa na samopoczucie dziecka i jego wyniki w nauce, ale również może przyczynić się do chorób metabolicznych, układu krwionośnego i zaburzeń gospodarki hormonalnej.

- Drugie śniadanie ma dostarczyć dziecku energię, której bardzo potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania organizmu, dobrej koncentracji i pracy mózgu. Dziecko, które nie je w szkole, jest zwykle zmęczone, ospałe, a po powrocie do domu bardzo głodne i często zajadające w nadmiarze ten głód, który został wytworzony w czasie godzin szkolnych. Takie nieprawidłowe zachowania prowadzą często do zaburzeń odżywiania - twierdzi Dominika Dietrich, dietetyk z Akademii Skutecznej Diety.
Przeczytaj także: Okiem dietetyka: zdrowe lunche do pracy i szkoły

Drugie śniadanie dla dziecka do szkoły powinno być smaczne, zdrowe i kolorowe, aby zachęcało do zjedzenia.
Drugie śniadanie dla dziecka do szkoły powinno być smaczne, zdrowe i kolorowe, aby zachęcało do zjedzenia.

Drugie śniadanie do szkoły zamiast obiadu



Należy również wziąć pod uwagę to, czy dziecko korzysta ze szkolnej stołówki lub cateringu oferowanego przez placówkę, a także czy serwowane tam obiady są smaczne i lubiane przez naszą pociechę. Jeśli tak nie jest, wówczas drugie śniadanie może być jedynym ratunkiem na głód.

- Uczniowie w szkole spędzają mniej więcej 5-6 godzin dziennie i jest to okres wzmożonego wysiłku intelektualnego, fizycznego i emocjonalnego, warto więc wspomóc swoje dziecko wartościowym drugim śniadaniem. Pamiętajmy też, że nie każde dziecko lubi szkolne obiady i często drugie śniadanie to jedyny posiłek zjadany w szkole. Dodatkowo do momentu zjedzenia właściwie już domowej obiadokolacji dochodzi czas na przejazdy między szkołą, zajęciami dodatkowymi i wreszcie domem. Samopoczucie, zdolności intelektualne, a nawet nastrój są zupełnie inne po spożyciu niezbędnej dawki białka, węglowodanów oraz tłuszczów. Dziecko głodne, z obniżonym poziomem cukru, nie może się skoncentrować, bywa rozdrażnione, a gdy poziom głodu osiągnie najwyższy poziom, dziecko może sięgnąć po słodycze z automatu albo słodki napój, a stąd już szybka droga do nadwagi i otyłości - zapewnia Agata Szczerkowska, psycholog i dietetyk z Jem Zdrowo Centrum Dietetyki Żywienia i Zdrowia w Sopocie.
Przeczytaj także: Co jedzą nasze dzieci w szkołach i przedszkolach?

Co zrobić dziecku na drugie śniadanie?



Często zastanawiamy się, jak powinna być zbilansowana dieta naszego dziecka, aby zapewniała mu wszelkie niezbędne składniki odżywcze do prawidłowego rozwoju. Pamiętajmy więc, że zróżnicowane posiłki są zwykle najlepszym rozwiązaniem, zatem codzienne dawanie maluchowi kanapki z szynką czy serem, może się nie tylko mu znudzić, ale i być niewystarczające.

- Drugie śniadanie dla dziecka do szkoły przede wszystkim powinno być smaczne i kolorowe, aby zachęcało do zjedzenia. Ważne jest także to, aby było ono zdrowe. Najczęstszym drugim śniadaniem zabieranym przez nasze pociechy do szkoły są kanapki, ponieważ jest to wygodna opcja, bardzo łatwa do przygotowania i taką kanapkę można szybko zjeść. Ważne jednak, aby oprócz zwykłej kanapki w śniadaniówce znalazły się owoce czy kawałki pokrojonych warzyw np. marchewki czy ogórka zielonego - mówi Dominika Dietrich.
Jeśli już zdecydujemy się na kanapki, to warto, by były one wykonane z pełnoziarnistego pieczywa i zawierały warzywa.

- Najprostszy zestaw śniadaniowy to kanapka z pełnoziarnistego żytniego chleba, a dla tych dzieci, które go nie lubią, rozwiązaniem może być bułka żytnia, grahamka albo chleb orkiszowy z masłem zawierającym witaminę A albo masłem orzechowym, wędliną z pieczonego indyka, pastą z jajka, twarożkiem półtłustym, plastrem żółtego sera odtłuszczonego albo humusem domowej roboty - do wyboru, a do tego papryka pokrojona w paski, ogórek, rzodkiewka albo pomidorki koktajlowe - dodaje Agata Szczerkowska.
Kolorowe, smaczne i zdrowe drugie śniadania mają dobroczynny wpływ na to, jak dziecko funkcjonuje w szkole. Kolorowe, smaczne i zdrowe drugie śniadania mają dobroczynny wpływ na to, jak dziecko funkcjonuje w szkole.

Zainwestuj w wygodną śniadaniówkę



Warto też zaopatrzyć się w odpowiednią śniadaniówkę z wieloma przegródkami, lunchbox lub pojemniki, z których łatwo, wygodnie i bezpiecznie się korzysta. Możemy wtedy codziennie wkładać dziecku coś innego - robić mu niespodzianki albo zachęcić do wspólnego pakowania. Maluch wtedy może wybrać, co woli zjeść, oczywiście propozycje powinny zależeć od nas. Nie zapominajmy też przy tej okazji o bidonie na wodę, bo picie jest tak samo ważne jak jedzenie.

- Warto poświęcić chwilkę na kupienie fajnej śniadaniówki z przegródkami, którą codziennie będziemy wypełniać, aby poprzez posiłek naszego dziecka dołożyć cegiełkę do jego dobrostanu, jakości funkcjonowania w szkole, grupie rówieśników, wyników w nauce i dobrego humoru - zachęca Agata Szczerkowska.
Przeczytaj także: Parówki, jogurty czy dieta wegańska - co dzieci jedzą w żłobkach i przedszkolach?

Co zamiast kanapek do szkoły dla dziecka?



Niektóre dzieci lubią kanapki, dlatego nie ma potrzeby zmieniać tych ulubionych nawyków. Natomiast warto wtedy uzupełnić śniadaniówkę o dodatki, takie jak owoce, warzywa, orzechy, jogurt i inne zdrowe przekąski. Możemy również sami coś przygotować np. placuszki, naleśniki, sałatkę czy roladki z tortilli.

- Zamiast kanapek mogą być to placuszki, muffinki upieczone z mąki pełnoziarnistej, sałatka owocowa z orzechami, może być to gotowy mus owocowy i do tego porcja orzechów. Ważne, aby były to propozycje łatwe do zapakowania i przechowywania. Pamiętać należy, że dzieci z reguły nie mają możliwości przechowania np. sałatki w lodówce czy podgrzania dania. Fajną opcją są też koktajle, ale do tego należy zakupić dobry, sprawdzony pojemnik, aby mieć pewność, że dziecko nie będzie miało nieprzyjemnej niespodzianki w postaci zabrudzonego plecaka - mówi Dominika Dietrich.
Możemy również sami przygotować desery na bazie kaszy jaglanej lub ryżu, a jeśli nie mamy na to czasu, włożyć gotowy mus kupiony w sklepie. Ważne jednak, by nie miał on żadnych dodatków, takich jak cukier czy konserwanty.

- Śniadania bardziej skomplikowane to kasza jaglana albo ryż brązowy z jogurtem i ulubionymi owocami z dodatkiem nasion oleistych - nasionami słonecznika, lnu, pestkami dyni. Możemy dołożyć do takiego zestawu pokrojoną marchewkę, paprykę, ogórki. Inna opcja to naleśniki z mąki orkiszowej albo kukurydzianej z twarożkiem naturalnym w wersji homogenizowanej lub jogurtem naturalnym z borówkami albo jabłkiem lub gruszką. Polecam też brownie z czerwonej fasoli, kakao, jajek i banana, ja dodaję jeszcze odrobinę jogurtu naturalnego. Porcja wystarczy na dwa dni. Do tego zestawu można dołożyć jabłko, gruszkę, śliwki, borówki amerykańskie, czyli takie owoce, które będzie łatwo dowieźć i nie sprawią kłopotu - zachęca Agata Szczerkowska.

Dlaczego nie dawać dziecku do szkoły słodyczy?



W śniadaniówce z przegródkami zmieści się kilka różnorodnych produktów, nie tylko kanapki. W śniadaniówce z przegródkami zmieści się kilka różnorodnych produktów, nie tylko kanapki.
Podjadanie chipsów, batoników, cukierków i innych niezdrowych przekąsek, picie coli oraz innych słodkich gazowanych napojów jest niestety nadal często praktykowane w szkołach. Łatwiej kupić dziecku drożdżówkę czy dać mu pieniądze na przekąski, niż postarać się o zdrowe drugie śniadanie, jednak takie postępowanie będzie tragiczne w skutkach w przyszłości. Słodycze przyczyniają się do cukrzycy, nadwagi i otyłości wśród dzieci.

- Jestem zwolenniczką i orędowniczką - jeżeli mamy oczywiście nieodpartą potrzebę - jedzenia słodyczy tylko w weekendy i przy wyjątkowych okazjach, np. w trakcie urodzin kolegi lub koleżanki. Ani my dorośli, ani dzieci nie powinniśmy ich traktować jako produkt, po który sięgamy codziennie. Dzieci coraz częściej chorują na cukrzycę także tupu II - dietozależną, spowodowaną jedzeniem produktów o nadmiernej zawartości cukru, która w konsekwencji prowadzi do nadwagi, otyłości a także może doprowadzić do zaburzeń gospodarki węglowodanowej, insulinooporności, cukrzycy. Cukrzycę u dzieci najczęściej rozpoznaje się w wieku 6-15 lat. Aż 22 procent dzieci i młodzieży ma kłopoty z podwyższoną wagą ciała, a słodycze w śniadaniówce na pewno tej statystyki nie poprawią - przekonuje Agata Szczerkowska.
Ale to nie wszystko, bowiem cukier ma wpływ również na nasz mózg i nasze samopoczucie.

- Nasz mózg odżywia się glukozą, natomiast zwiększenie jej podaży nie poprawia jego funkcjonowania, wręcz przeciwnie - większa podaż cukrów prostych, czyli także słodyczy w diecie prowadzi do szybszego starzenia komórek mózgowych, rozwoju depresji, a także prowadzi do wahań nastroju, co nie sprzyja lepszemu przyswajaniu wiedzy w szkole, osłabia zdolności poznawcze (spostrzegania, uwagę, pamięć, rozumowanie - myślenie logiczne) i ma niekorzystny wpływ na zapamiętywanie informacji, a także wyciąganie wniosków. Dieta naszych dzieci powinna być bogata w węglowodany złożone o niskim indeksie glikemicznym, które są najlepszym paliwem dla mózgu - dodaje dietetyczka.
Węglowodany złożone znajdziemy w: chlebie pełnoziarnistym, otrębach, płatkach owsianych, gryczanych, jaglanych, orkiszowych, żytnich, kaszy jaglanej, kaszy gryczanej, ryżu brązowym, razowym makaronie, soczewicy, grochu, ciecierzycy, fasoli w ziarnach.

Wpływ cukru na nasz organizm. Wpływ cukru na nasz organizm.

Zdrowe podejście do słodyczy, czyli jakie?



Pamiętając o tym, że jakość nauki dziecka, skupienie na lekcjach i jakość kontaktów z rówieśnikami w dużej mierze zależy od składników odżywczych zawartych w drugim śniadaniu, starajmy się, by śniadaniówka była pełna zdrowych produktów, a nie słodyczy.

- Z mojej praktyki wiem, jaką walkę muszą stoczyć rodzice w trakcie wywiadówek w szkole, kiedy podnoszony jest temat przynoszenia w klasie przez dzieci słodyczy, natomiast zawsze warto tłumaczyć i nie poddawać się w słusznej sprawie. Skorzystają na tym ograniczeniu wszyscy - także rodzice przy okazji ustalonych w całej rodzinie zasadach korzystania i używania słodyczy także po szkole, w domu - przekonuje Agata Szczerkowska.
A jak rozwiązać kwestię słodyczy, jeśli nasze dzieci za nimi przepadają i nie mogą się bez nich obyć?

- Do tematu słodyczy należy mieć na pewno zdrowe podejście. Nie chodzi o to, żeby codziennie zamiast kanapki pakować batonika, ale czasami można zapakować tzw. mieszankę studencką, a do tego dwie kostki czekolady z orzechami lub czekolady gorzkiej. Na pewno zwykła czekolada będzie o wiele zdrowsza niż kolorowe żelki, gumy czy chipsy. Oprócz samego cukru w produktach warto zwrócić uwagę na dodatkowe substancje konserwujące, których nie brakuje w różnego rodzaju chipsach, kolorowych słodyczach. Dziecko, któremu całkowicie zabronimy jedzenia słodyczy, będzie chciało je zjeść ze zdwojoną siłą, dlatego trzeba wszystko odpowiednio zrównoważyć - zapewnia Dominika Dietrich.
Drugie śniadanie jest bardzo ważne, bo dostarcza dziecku energię, której potrzebuje ono do prawidłowego funkcjonowania organizmu, koncentracji i pracy mózgu.
Drugie śniadanie jest bardzo ważne, bo dostarcza dziecku energię, której potrzebuje ono do prawidłowego funkcjonowania organizmu, koncentracji i pracy mózgu.
Placki twarogowe z dżemem (na dwa dni) - przepis p. Dominiki

Jaja kurze całe - 2 sztuki (100g)
Dżem truskawkowy, niskosłodzony - 4 łyżeczki (60g)
Ser twarogowy chudy - 1 opakowanie (250g)
Miód - 1 łyżeczka (10g)
Mąka pszenna pełnoziarnista - 4 łyżki (40g)

Dżem najlepiej wybrać 100 proc. owoców np. Łowicz. Ser twarogowy umieścić w misce i rozgnieść widelcem. Białka oddzielić od żółtek - żółtka połączyć z masą serową, natomiast białka ubić na sztywną pianę. Do masy serowej dodać miód i mąkę. Następnie powoli dodawać ubitą pianę, delikatnie mieszając łyżką. Patelnię rozgrzać. Należy użyć patelni nieprzywierającej, najlepiej się sprawdzi patelnia naleśnikowa. Ważne, aby patelnia była dobrze rozgrzana. Na rozgrzanej patelni łyżką formować niewielkie placuszki. Smażyć na najmniejszym ogniu i ostrożnie przewracać na drugą stronę łopatką.

Pomysł na sałatkę od pani Agaty

Możemy przygotować sałatkę na bazie makaronu pełnoziarnistego z papryką, sałatą ulubionego przez dziecko gatunku, ogórkami, pomidorami i jajkiem, fetą lub mozzarellą, awokado albo z piersią z indyka lub strączkami - ciecierzycą albo soczewicą z łyżką oliwą z oliwek. Posiłek taki możemy uzupełnić owocem sezonowym.

Miejsca

Opinie (70) 2 zablokowane

Wszystkie opinie

  • mój młody to nie jadek jest często korzystam z inspiracji jakie znajdę w internecie. Robi mu kanapki, ale też dokładam owoców warzyw, coś słodkiego i butelkę cisowianki. Zwykle pudełko z jedzeniem przynosi puste więc to znak że smakuje

    • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    (2)

    Z tym drugim śniadaniem do szkoły często mam problem, bo kończą mi się pomysły. Zazwyczaj dostaje placuszki, owoce, jogurt, naleśniki a do picia mineralną cisowianke. Ciągle staram się też szukać nowych przepisów, ale nie wszystko córci smakuje.

    • 5 7

    • tylko nie cisowianka

      nie kupuję nic co jest pisowskie

      • 0 0

    • problem z drugim śniadaniem jest taki , że niektórzy go nie mają , prograM 500+ nie zapewni dzieciom wyzywienia i niestety chodzą głodne bo ani śniadania ani wykupionych obiadów ,w ten sposób syn codziennie bierzez 3 kanapki , jedną dla siebie druga ddla kolegi i kolerzanki , mówi że czasami to jedyny posiłek poza zupką chińską jaki jedzą w ciągu dnia, 500+ to zwykły bubel niedporacowany jak wszystko z pod pióra pis

      • 1 1

  • (3)

    Co wkładam co rano?10zł...proste...

    • 5 9

    • 10 zł? Za dziesięć złotych złotych to ja dwudaniowy obiad dla rodzinki na tydzień zrobię. Pycha i wiemy, co jemy!

      • 0 0

    • Ty i 10 zł. (1)

      Ahahahaha

      • 2 1

      • Pewnie to na tydzień

        • 0 1

  • Które sniadanie?! (12)

    Drugie? Może trzecie? Wtedy wyglądacie jak wyglądacie.
    Całą szkołe dostawałem tylko 3 kanapki i jakoś nie głodowałem (a słodyczy wtedy nie było bo i sklepików nie było - tym bardziej nawet jakby były to nie bylo kieszonkowego) i starczało będąc aktywnym do powrotu do domu na obiad (15-16).

    • 6 3

    • (5)

      O 15-16 to chyba bezrobotni odbieraja dzieci albo na zdalnym. Starsze dzieci jak wracaja same, to na obiad czekaja do wieczora.

      • 2 4

      • (4)

        Jak wolą czekać i głodzić się zamiast samemu sobie cokolwiek przygotować to nazywa się to brakiem samodzielności albo lenistwem...

        • 4 2

        • (2)

          A twoje dziecko 8-9 letnie obiady gotuje?

          • 6 0

          • (1)

            O 14 kończy się pracę, o 14.30 jest sie w domu. Obiad 15. Dla kobiet dobre rozwiązanie. Ale nie każda może pracować od 6 do 14.

            • 1 1

            • Chyba, że jak cywilizowany człowiek, zaczynasz pracę o 10... Wtedy trochę słabo z tym obiadem o 15...

              • 1 0

        • "Cokolwiek" slowo klucz....

          • 5 0

    • (2)

      Sniadanie to w ogole ciekawy posilek. Zostalo wymyslone dla osob pracujacych fizycznie. A w XXI wieku wszystkie korpomariolki jedza drozdzowki i pija latte, bo "bez sniadania nie wychodze z domu". Jakbyscie co najmniej mieli z glodu na ulicy pasc. Tez mam prace biurowa, wstaje, jade samochodem, prace zaczynam o 9, pierwszy posilek jem o 12.30. Pozniej w domu obiadokolacja o 19-20. Jest jeden "minus"- mam nizsza wage od wiekszosci spoleczenstwa.

      • 4 4

      • (1)

        Drożdżówka to nie śniadanie.

        • 1 2

        • Powiedz to korpomariolkom. Ja w ogole nie uznaje czegos takiego jak sniadanie. Nie pracuje w kopalni, ze musze jesc chwile po tym, gdy otworze oczy.

          • 0 0

    • (2)

      Obiad w domu o 15-16? To ciekawe kto go gotuje? Twoja matka po nocach czy służąca? 5 małych posiłków to wytyczne różnych organizacji zajmujących się zdrowiem, m.in WHO. Jeśli zjadałeś 3 kanapki na 3 przerwach to są 3 posiłki i tym samym 3 drugie śniadania:) Dodając pierwsze, obiad i kolacje daje 6 posiłków. Więc o co chodzi? Zdrowe, małe posiłki nie tuczą, wręcz przeciwnie, wspierają metabolizm. Dzięki temu nie je się między posiłkami, nie zajada stresu ani nie podjada po nocach.

      • 3 1

      • WHO

        To ci co mówili że maseczki nie działają a za chwilę działają?
        Aha, 6 posiłków jest zdrowsze bo nie zajadam wtedy stresu, jak przy
        3 posiłkach? Chyba jest na odwrót co?
        No typowo kobieca logika. Im częściej jem tym częściej zajadam stres.
        Poczytaj sobie może o oknie żywieniowym, o regeneracji komórek, kiedy się regenerują a nie powielasz mity o wielu posiłkach dziennie.

        • 5 0

      • Liczą się kalorie i makrosładniki

        To jest bez znaczenia czy człowiek zje 2500 kcal w jednym posiłku czy podzieli to na mniejsze porcje, liczy się bilans kaloryczny, jest nadwyżka to waga na + jest deficyt to waga na -, sam to sprawdzałem na sobie i wolę zjeść 2 duże posiłki niż 6 tyci porcji, pozdrawiam

        • 2 0

  • Mamy dwóch i jedną. Oni nie jedzą rano. Majo to po mnie. (2)

    Ona je rano, w trakcie i zaraz po. Ma to po mamie. A obie szczupłe jak patyczaki.

    • 4 0

    • (1)

      Zaraz po czym?

      • 2 2

      • po budzie

        a o czym jest w tekscie ?

        • 1 0

  • (10)

    Dziecko klasa 4 podstawówki. Jak spakuje plecak do szkoły to ledwie się dopina, a w rękach dziecko trzyma worek ze strojem na wf, bo już do plecaka się nie mieści. A gdzie tu jeszcze zmieścić śniadaniówkę wielkości połowy plecaka z tymi cud zdrowymi przekąskami...

    • 27 3

    • A do tego

      Te maliny, porzeczki i inne jagody sie cudownie zmiksuja wytrzesione w plecaku, sfermentuja i bedzie winko dzieciak miał:)

      • 6 1

    • Życie jest ciężkie (2)

      Ma jeszcze druga roczke. Niech się uczy samodzielności i odpowiedzialności. Nie wezmie, to nie zje.

      • 5 6

      • (1)

        Ręce zajęte. Siatka z butami na przebranie, strój na wf, czasem siatka z pierdołami na plastykę czy technikę. A jeździ do szkoły hulajnogą. Obładowany jak wielbłąd. A potem o rety, bo dzieci mają krzywe kręgosłupy. Nie zawsze to od siedzenia przed kompem tylko od dźwigania na plecach ciężarów ponad ich siły.

        • 5 0

        • Zdolny dzieciak, gratuluje! Na hulajnodze bez trzymanki ? Szacun :)

          • 1 4

    • Ale bzdura (1)

      Kiedys to byla normalka , tyle ze nikt samochodem nie wozil , bo samochody mieli tylko nieliczni. Dzis cymb.alow trzeba pod drzwsi dowozic by wogole tam trafili.

      • 6 6

      • Ty może wozisz. Moje mają do szkoły 400 m i wystarczą im nogi.

        • 2 0

    • pamiętam, że też dzwigałem podręczniki w tą i z powrotem dziś bym na to nie pozwolił (3)

      albo szkoła zorganizuje miejsce gdzie można trzymać książki albo będzie chodził tylko z zeszytami

      • 3 1

      • Ciezko (1)

        Dzisiejsza książki są cięższe bo mają mnóstwo tuszu i gruby papier.

        • 1 0

        • Mózgi są lżejsze, to się wyrównuje.

          • 5 1

      • Aha, a te książki są dla Ciebie, dla szkoły czy dla Twojego dziecka? To ono na tym ucierpi, a nie Ty!

        • 1 0

  • Mój Ksawery ma 9 lat i jest na wegańskiej diecie pudełkowej (18)

    Bierze jedno pudełko do szkoły , ja nie mam czasu na gotowanie.

    • 2 14

    • (12)

      Sam zdecydował, ze chce być weganinem?

      • 8 1

      • My zdecydowaliśmy (9)

        Nie był również ochrzczony i nie poszedł do komunii

        • 1 5

        • (7)

          To oczywiste, ze nie poszedł do komunii. Sakramenty zaczynamy od chrztu. A kto to jest My?

          • 5 1

          • Ojciec Ksawerego nie mieszka z nami, bo teraz jestem w związku z kobietą (6)

            To chyba jasne, że w normalnej rodzinie decyduje matka i jej partnerka.

            • 3 4

            • w normalnej rodzinie decyduje matka i teściowa (5)

              • 2 1

              • (4)

                W normalnej rodzinie decyduje ojciec, matka, a na końcu teściowa oczywiście.

                • 3 0

              • (3)

                A normalna to jaka? I kto te normy ustala? Ksiądz proboszcz?

                • 0 3

              • Moim życiem kieruje ja sam! (2)

                Prawdziwa rodzina, to minimum dwoje dorosłych ludzi. Bawić oczywiście w rodzine możesz się nawet z koniem, psem, kotem, królikiem i udawać ze wszystko jest Ok. Przynajmniej nikt nie ucierpi

                • 0 1

              • chyba nie, jeśli nie skumałeś żartu (1)

                a to oznacza że jesteś za młody i o twoim zyciu decyduje raczej mama

                • 0 0

              • Mamusia nie żyje

                • 0 0

        • Ale czemu o tym piszesz? To nie ten temat. Chcesz się komuś przypodobać?

          • 2 0

      • (1)

        ludzie, ale wy się dajecie. Przecież widać że gość z was doi.

        • 0 0

        • Co doi?

          • 0 0

    • Byłem wielkim zwolennikiem wegetarianizmu (1)

      dopóki nie poznałem pani Sylwii Spurek.

      • 6 1

      • skórek

        • 0 0

    • Pudełko mu wystarcza?

      • 4 0

    • A masz czas na oglądanie filmików na Youtubie?

      Polecam serie filmików "Vegans: The Epitome of Malnourishment".

      • 1 0

    • Matka z małym rozumkiem !!! Nie powinnaś mieć dzieci !

      • 6 1

  • My dbamy o zdrowie naszego Prometeusza, i staramy się zapewnić mu (3)

    dzienną dawkę polifenoli - najbardziej cieszy się gdy przyjmuje je za pośrednictwem kaparów. Nieraz łapię się na tym, że poddaję je zbyt długiej obróbce termicznej przez co nasza pociecha wraca z kwaśną miną z prywatnej szkoły, ale potem idziemy przekąsić grillowany (koniecznie!) comber jagnięcy i od razu humor wraca! Polecam każdemu rodzicowi taki zabieg aby złagodzić ewentualne niesnaski.

    • 39 14

    • kwintesencja podprogowego przekazu... (1)

      ... cyt. "prywatnej szkoły". Po co ta wzmianka była? Gość poniżej ma rację. Trollom dziękujemy...

      • 1 10

      • przecież se jaja robi

        nic nie skumaliście

        • 16 1

    • Tobie trolu dziękujemy !!!

      • 4 8

  • Problem jest taki ze w przedszkolach panie faszerują dzieci słodyczami (3)

    To urodziny, to w nagrodę za coś, to lody i organizm łapie haczyk narkotyku cukrowego

    • 14 9

    • (1)

      To zależy od przedszkola, nasze publiczne jest w programie Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy . Nie ma mowy o słodyczach, nawet na urodziny są przynoszone przekąski w postaci owocowych tortów itp. Także to już zależy od dyrekcji danej placówki.

      • 3 1

      • dokładnie tak

        a nawet jeśli te słodycze są to panie pytają czy dziecku wolno

        • 2 0

    • To zmień przedszkole.

      • 5 0

  • Wlozyc snikersy ,Marsy ,Oreo i batoniki Grzeski

    Dodac Zelki i jeszcze cos z 100Proc cukru.
    Cukier Krzepi!!! Dentysci musza zarabiac ...

    • 8 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane