Ojciec, który przejmuje część obowiązków związanych z wychowywaniem dziecka i spędza z nim czas sam na sam, np. na basenie, w kinie czy restauracji, nie dziwi dziś nikogo. Czasem jednak całą radość ze wspólnie spędzonego czasu mogą zepsuć dylematy codziennego życia, np.moment, w którym tata musi zdecydować, do jakiej toalety lub szatni udać się z małą córeczką.
to bez znaczenia, każdy wybór będzie dobry
17%
w zasadzie, jeśli nie ma toalety dla rodzin z dziećmi lub dla niepełnosprawnych, każdy wybór będzie zły
43%
Dla kobiet zazwyczaj nie jest to krępująca sytuacja. Bez problemu korzystają z damskiej toalety, niezależnie od tego, czy posiadają syna, czy córkę. Często przewijaki dla dzieci również znajdują się w damskich toaletach. Chociaż z punktu widzenia rodziców powinno być osobne pomieszczenie, w którym również tata mógłby swobodnie przewinąć swoje dziecko.
- Korzystając z toalet w miejscach publicznych, zupełnie nie krępuję się, aby zaprowadzić synka do damskiej toalety. Jest jeszcze małym chłopcem i myślę, że paniom, które akurat przebywają w toalecie, to nie przeszkadza. Ale na pewno nie odważyłabym się wejść do toalety męskiej. Myślę, że ojcowie, którzy mają córki mogą mieć z tym problem, bo ani nie wezmą jej do damskiej, a w męskiej może to krępować zarówno panów, jak i małą dziewczynkę. Chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby toalety dla niepełnosprawnych były również udostępnione dla dorosłego z dzieckiem. Tam również powinny być montowane przewijaki - mówi Natalia, mama 3-letniego Kubusia.Mężczyzna raczej nie zdecyduje się na to, żeby wejść z córeczką do damskiej toalety. Byłoby to bardzo krępujące dla kobiet, które poza kabiną mogą poprawiać sobie rajstopy lub staniki przy lustrze. Z drugiej strony mała dziewczynka w męskiej toalecie również może czuć się nieswojo lub powodować krępację u mężczyzn, którzy znajdują się aktualnie w środku. Zwłaszcza, jeśli toaleta jest wyposażona w pisuary, które znajdują się poza kabinami.
Sprawa często nie wygląda lepiej na basenie, gdzie ojcowie w towarzystwie córek muszą udać się do szatni męskiej. Wciąż niewiele obiektów dysponuje szatniami rodzinnymi, z których można korzystać całymi rodzinami.
- Faktycznie jest problem korzystania z szatni na basenie lub w toalecie publicznej. Jeśli mam jechać sam z córką, to wybieram takie baseny, które mają szatnie rodzinne. Nie wyobrażam sobie wprowadzać córki do szatni pełnej nagich mężczyzn. W restauracji, jeśli jestem do tego zmuszony, bo na przykład nie ma toalety dla niepełnosprawnych, z której moglibyśmy skorzystać, to idziemy do męskiej. Staram się tak przeprowadzić córkę, żeby nie widziała pisuarów, następnie zamykamy się w kabinie. Ale tak, jest to krępujące, na razie bardziej dla mnie, ale z czasem może być również dla niej - mówi Szymon, tata 4-letniej Zuzi.Chyba żaden ojciec nie chce narażać córki na widok całej sali nagich mężczyzn. Żaden pewnie również nie czuje się komfortowo, jeśli przy takim zgromadzeniu musi córkę przebrać lub przewinąć. Czasami niewiele trzeba, aby zostać oskarżonym o pedofilię.
- Ostrożność w tej kwestii to bardzo dobra cecha, ale czasami zostaje niepotrzebnie wyolbrzymiona i ojciec przebywający na basenie ze swoją córeczką czuje się jak potwór - dodaje Szymon.Na szczęście coraz więcej basenów decyduje się na rozwiązanie problemu szatniami rodzinnymi. W Trójmieście można je znaleźć między innymi w
Centrum Sportowym u Jezuitów oraz w
Szkole Pływania Pływak.
- W naszym obiekcie jest szatnia rodzinna - koedukacyjna oraz dwie dodatkowe szatnie dla par: mama z synkiem czy tata z córką, do których wchodzi się tylko w takich konfiguracjach. Takie rozwiązanie bardzo się sprawdza, osobne szatnie cieszą się dużym powodzeniem. Rodzice mówią nam, że to jest jedyny obiekt, który ma takie możliwości, ponieważ zazwyczaj jest tylko szatnia damska i męska - mówi Agnieszka Płosaj z Centrum Sportowego u Jezuitów.Również inne obiekty, takie jak kina czy restauracje, coraz częściej decydują się na oddzielne toalety dla rodziców z dziećmi, zaopatrzone w przewijaki lub umożliwiają im korzystanie z toalety dla niepełnosprawnych.
- W Multikinie w Gdańsku rodzicom z dziećmi najwygodniej jest korzystać z toalety dla osób niepełnosprawnych. Jest ona przestronniejsza i rodzicowi łatwiej jest do niej wejść razem z dzieckiem. Ponadto jest ona wyposażona w przewijak dla małych dzieci, więc jeśli rodzic chce z niego skorzystać, to ma taką możliwość - mówi Natalia Kaleta-Nguyen, Specjalista ds. PR z Multikina Gdańsk.Nie zmienia to jednak faktu, że problem wciąż istnieje. Współcześnie rola ojca małej dziewczynki nie jest prostym zadaniem. Jednak dzięki odpowiedniemu nagłośnieniu sprawy, nowo powstające budynki i przestrzenie przeznaczone dla całych rodzin stają na wysokości zadania i biorą pod uwagę różne sytuacje, starając się ułatwiać pobyt rodzicom z dziećmi, niezależnie od płci.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy