• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy plac zabaw musi być polem bitwy?

Joanna Kamińska
8 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Na placu zabaw często rządzi ten, kto jest silniejszy lub sprytniejszy. Są jednak sytuacje, które w ogóle nie powinny się zdarzać. Na placu zabaw często rządzi ten, kto jest silniejszy lub sprytniejszy. Są jednak sytuacje, które w ogóle nie powinny się zdarzać.

Na placach zabaw pojawia się nie tylko zabawa i radość. Niejednokrotnie dzieci spotykają się tu z agresją ze strony swoich rówieśników. Czy miejsce to musi być polem bitwy i jak radzić sobie z nagannym zachowaniem dzieci? Zapytaliśmy o to trójmiejskich specjalistów.



Czy interweniujesz, gdy widzisz agresywne zachowania u dzieci?

Część dzieci nastawiona jest na współpracę, inne z kolei mają duże trudności z nawiązywaniem relacji i zachowują się agresywnie. Na placach zabaw pojawiają się wyzwiska, przepychania, a czasem między dziećmi dochodzi nawet do rękoczynów. W takiej sytuacji nierzadko sami rodzice mają trudności z tym, w jaki sposób się zachować, a także jak przygotować dziecko na zderzenie z różnymi zachowaniami.

Przekazujmy dzieciom, co jest ważne w kontaktach z innymi

Zachowania, które dzieci przejawiają w kontaktach z innymi wynikają z wzorców, jakie otrzymali od swoich rodziców. Istotne jest więc to, jak rodzic zachowuje się w relacjach z innymi ludźmi, czy potrafi współpracować, czy jedynie rywalizować, jakimi zasadami się kieruje i w jaki sposób rozwiązuje trudne sytuacje.

- Wychowując dzieci powinniśmy przekazywać im wartości, które są ważne dla naszej rodziny. Warto z dzieckiem o tym rozmawiać, jak również mówić, że na świecie są różni ludzie z różnymi poglądami - radzi Katarzyna Wieczorek, psycholog i psychoterapeuta z Ośrodka Psychoterapii i Rozwoju Osobowości Mila. - Na pewno dużą trudnością są sytuacje, w których dziecko nauczone współpracy, spotyka się z niechęcią i brakiem zrozumienia ze strony innych. - Kiedy nasze dziecko spotyka się z podobnymi sytuacjami, przygotowuje je to na dorosłe życie. My jako dorośli także spotykamy się z różnymi zachowaniami innych i musimy się z tym mierzyć - dodaje Wieczorek.


Obserwujmy nasze dziecko

Czasami rodzice zbyt mocno ingerują w relacje swoich dzieci z rówieśnikami, nie dając im szansy na uczenie się nowych zachowań. Warto dać im trochę przestrzeni na próbowanie swoich możliwości.

- Dopóki nie pojawia się agresja, warto obserwować sytuację i dać dzieciom szansę samodzielnego jej rozwiązania. Czasami rodzice za szybko reagują - zauważa Maja Kaniewska, psycholog dzieci i młodzieży, a także mama dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. - Warto dać dziecku możliwość poradzenia sobie z sytuacją, chyba, że samo prosi o pomoc lub widzimy, że dzieje mu się krzywda.
Istotne jest też rozgraniczenie naturalnych zachowań dzieci i kształtowania się umiejętności społecznych od zachowań niebezpiecznych. Czujność rodzica jest wręcz wskazana, bo nie powinno się przeoczyć momentu, w którym należy dziecku pomóc.

- Jeśli sytuacje trudne się powtarzają, warto ćwiczyć je z dzieckiem w domu - sugeruje Maja Kaniewska. - Pobawmy się w plac zabaw, czy piaskownicę, odgrywajmy role i na tej podstawie omawiajmy różne możliwości zachowań i reagowania na nie.
- W sytuacji pojawienia się agresji rodzic powinien zainterweniować. Dzieci mogą się bawić, nawet mieć konflikty, ale agresja jest niedopuszczalna - dodaje Katarzyna Wieczorek.
Wyciągajmy wnioski

Z każdej sytuacji trudnej warto wychodzić z nauką dla dziecka, którą wykorzysta kolejnym razem. Jeśli przezwycięży problem, malec będzie czuł się dużo silniejszy. Jeśli z kolei otrzyma wzorzec wskazujący, że nie warto rozwiązywać problemów, tylko unikać ich lub odpowiadać agresją na agresję, wykształci się w nim taka właśnie postawa.

- Sama sytuacja spotkania się z odmiennymi zachowaniami innych może być cenna na przyszłość dla naszych dzieci. Warto z nimi porozmawiać i omówić sytuację. Zapytajmy dziecko co czuło, podkreślmy, że jesteśmy po jego stronie i dajmy mu wsparcie - radzi Katarzyna Wieczorek.
Co zrobić z agresją u dziecka?

W całej sytuacji warto pamiętać także o dziecku, które zachowuje się agresywnie. Im jest ono młodsze, tym więcej można zrobić pod kątem jego dalszego rozwoju. Agresja u dzieci bierze się z wielu przyczyn, ale jedną z nich jest na pewno nieumiejętność radzenia sobie z niepowodzeniami.

Psychologowie zgodnie twierdzą, że rodzice powinni uczyć swoje dzieci tego, jak radzić sobie z sytuacjami, które są dla nich trudne, a w chwili gdy widzą złe zachowanie, mówić o tym, przedstawiając inne możliwości rozładowania frustracji. Można omówić z dzieckiem np. to, co może ono zrobić w chwili, gdy się złości, a czego zdecydowanie nie powinno robić.

Wsparcie dla rodziców

Zarówno rodzice dzieci, które zachowują się agresywnie, jak i tych, które doświadczają przemocy ze strony innych, czasami potrzebują wsparcia specjalistów. W Trójmieście można skorzystać zarówno z pomocy psychologów, fundacji, jak i kierować się do poradni, które prowadzą szkoły dla rodziców oraz zajęcia warsztatowe.

Ponadto w Trójmieście od tego roku funkcjonuje Gdański Program Ochrony Zdrowia Psychicznego, który ma na celu m.in. wsparcie dzieci i młodzieży w zakresie ich rozwoju. Warto śledzić informacje na stronach miasta.

Miejsca

Opinie (88) 2 zablokowane

  • to wcale nie jest straszne (4)

    mam dużo zajęć, konie, fitness, nurkowanie. Nie mogę znaleźć całodobowego przedszkola. W sobotę z partnerem mamy szereg eventów. Już nie mam czasu na nic.

    • 14 1

    • (3)

      To poco płodzić dzieci , żeby ludzie wychowywali ?

      • 9 0

      • Babcia wnuki chciała. (1)

        J.w.

        • 10 0

        • Weź niańkę,moje każde z dzieci ma swoją guwernantkę

          • 3 0

      • Na facebuniu więcej lajków za słit focie mamci z dzidzią

        • 2 0

  • To jest początek tego nowoczesnego wychowywania w szkołach . Pierwsze kroki złego wychowania to rodzice . Tak zachowują się na co dzień, więc czego spodziewać się od dziecka . Drugi krok to wychowanie w szkołach. Bo dziecko jest najważniejsze . Trzecim krokiem to agresja i patologia wyniesiona z domu . Efekty tego nowoczesnego wychowania widać na co dzień jak nawet dziewczyny wulgarnie rozmawiają . Kiedyś usłyszałam przechodząc obok grupy dziewczyn , które wyszły z gimnazjum taki tekst . " ta stara k.... powiedziała ,że mnie wyśle do Kotańskiego " z dalszego tekstu wywnioskowałam ,że chodzi o matkę . Myślę, że żadna matka nie chciałaby usłyszeć podobnych tekstów i karmić za taki szacunek . ( chyba , że sobie zasłużyła )

    • 13 0

  • Zwracać uwagi agresywnemu dzieciakowi na placu zabaw nie ma sensu, bo wywodzi się z patologii

    i takie zwracanie uwagi to tylko woda na młyn.
    Złapanie za ramię i odciągnięcie takiego dzieciaka od jego ofiary jest szalenie ryzykowne, bo można na miejscu dostać od jego patologicznego rodzica uszkodzenie ciała powyżej 7 dni.
    Tylko nie myślcie, że za to coś temu rodzicowi grozi. Policja nawet nie przyjmie zgłoszenia, a te medialne akcje o zatrzymaniach chuliganów, to tylko promil wszystkiego co się przewija przez komisariaty.

    • 16 0

  • Za dzieciaka na placach zabaw siedziały pi**eczki. (1)

    Normalne dzieci biegały po dachach, budowach, lasach. Budowały szałasy, tarzany, proce, łuki itd.

    • 18 4

    • Na trzepaku fikołki robily dziewczynki,spódnice podwiewały,majtki widac bylo i nikt afery nie kręcił

      • 7 0

  • Polskie problemy dzieci na placu zabaw ludzie ogarnijcie się trochę albo jak sie nie podoba to nie chodźcie tam:/

    500+ i gotują sie głowy na forach internetowych

    • 1 6

  • Lepiej bić niż być bitym.;-)

    • 5 1

  • (4)

    Dzisiaj słyszałem "fajne" imię. Kolin!!!

    • 10 0

    • Kolin (1)

      włącz farelkę bo się zimno robi

      • 3 0

      • Skrót od kolonoskopii?

        • 3 0

    • poprawna pisownia tego imienia to Collin

      • 1 0

    • to czeskie imię.od miasta

      • 0 0

  • Mogą mnie obserwować, przekazywać i wyciągać co tam chcą.
    Ale jak mi jakiś gnój babki piaskowe rozdepcze - to co mam robić, jak nie po ryju nakłaść???
    Niech się cieszy że nogą nie poprawie, jak leży...

    • 7 0

  • Mój syn ma 7 lat! Od najmłodszych lat uczę go krav magi. Ma odwagę,walczy o swoje staje w obronie słabszych. Gimbaza chowa wzrok jak źle się zachowuje

    • 5 1

  • Pomijajac bitwy...

    Ostatnio bylam swiadkiem rozmowy dwoch pan. Jedna Pani na placu wychwalala syna, ze jest najmadrzejszy w przedszkolu itd. ("nikt nie jest madry tak jak on"). Na co babeczka do niej, ze wszystkie dzieci sa fajne, madre. Babka prawie palpitacji dostala. Jak ktos smial tak powiedziec. Synek dosc specyficzny. Mam wrazenie, ze zyja w swiecie "wyzej sr*my niz d*pe mamy";) I tak sie wlasnie zastanawiam, ze czepiamy sie dzieciakow, a sa w 90% odzwierciedleniem rodzicow. Jak taki "cudowny" ma sie socjalizowac z innymi na placu, skoro matka uwaza w sposob chorobliwy, ze jej syn jest naj... Czyli jak komus cos zrobi to przeciez nie moze byc bo to cud-malina.

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane