- 1 Atrakcje dla rodzin na ładną pogodę (15 opinii)
- 2 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (7 opinii)
- 3 Majówka z dzieckiem. Gdzie na wycieczkę? (11 opinii)
- 4 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 5 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 6 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (69 opinii)
Do szkoły na dwóch kółkach. Startuje "Rowerowy maj"
Przez najbliższy miesiąc na rowerowych ścieżkach Trójmiasta zrobi się naprawdę tłoczno. Wszystko za sprawą kolejnej, czwartej już edycji gdańskiej kampanii "Rowerowy Maj". Na dwa kółka przesiądą się nie tylko trójmiejscy uczniowie i przedszkolaki. Rowerowym bakcylem udało się zarazić już 21 miast i gmin z całej Polski. - Dzieci już przebierają nogami - przyznaje Małgorzata Filipowicz ze Szkoły Podstawowej nr 23 w Gdańsku.
Zasięg rowerowej kampanii z Gdańska już drugi rok z rzędu obejmie również inne polskie miasta. Na jednośladzie do szkoły pojadą po sąsiedzku uczniowie z Gdyni i Sopotu, ale uczestników nie zabraknie też w dalszych zakątkach: Warszawie, Wrocławiu, Wadowicach czy Zamościu. Łącznie o miano najbardziej rowerowej placówki oświatowej powalczy 401 szkół i przedszkoli z całego kraju. To o 163 szkoły więcej niż w ubiegłym roku.
- Szacujemy, że w tym roku na rowerowe dojazdy do szkoły zdecyduje się ok. 160 tys. dzieci. W zeszłym roku udało nam się zaangażować 59 tys. uczniów. Przepis na sukces i zachęcenie dzieci do podróżowania rowerem okazał się prosty. Udało nam się stworzyć rodzaj zabawy promujący aktywność z elementami rywalizacji i klarownymi zasadami. I to dzieciom bardzo się spodobało. Holandią jeszcze nie jesteśmy, ale kto wie, co przyniesie przyszłość - śmieje się Monika Evini, koordynatorka kampanii "Rowerowy Maj" w Gdańsku.
Dojazdy na jednośladzie do szkoły hitem wśród uczniów
Podczas majowego rowerowego poruszenia rywalizują sami uczniowie, klasy oraz szkoły, dlatego nagrody przewidziano we wszystkich trzech kategoriach. O wyniku szkoły lub klasy decyduje liczba przyjazdów do szkoły na rowerze, hulajnodze lub rolkach w stosunku do liczby uczniów w szkole lub w danej klasie. Za każdy przyjazd do szkoły na dwóch kółkach uczeń czy klasa otrzymują naklejki.
Jak przyznaje część pracowników gdańskich szkół, uczniów nie trzeba już przekonywać do korzystania z jednośladu.
- Część uczniów już teraz dojeżdża do szkoły rowerami, a na samo hasło "Rowerowy maj" większość z nich przebiera nogami. Spodziewamy się znacznie większego zaangażowania dzieci w akcję niż w ubiegłym roku. Nasze szkolne stojaki będą zapełnione po brzegi - zapewnia Małgorzata Filipowicz dyrektorka SP nr 23 w Gdańsku.
Znaczenie rowerowej kampanii wybiega jednak daleko poza ramy samego plebiscytu i nie kończy się wraz nadejściem czerwca i podsumowaniem miesiąca zmagań, przekonują organizatorzy.
- Dzieci dojeżdżając do szkoły przez 30 dni zażywają nie tylko codziennego ruchu, ale też wyrabiają sobie nawyki na przyszłość. Coraz więcej dzieci nie zsiada z dwóch kółek również po zakończeniu naszej majowej kampanii. Dzięki temu dzieci są zdrowsze i sprawniejsze i właśnie o to w tym wszystkim chodzi - opowiada Remigiusz Kitliński, pełnomocnik prezydenta miasta ds. komunikacji rowerowej.
Rowerem do szkoły? Rodzice na "tak"
- Najgorzej mają rodzice, którzy żartobliwie skarżą się nam, że muszą wcześniej wstawać, żeby wystawiać dzieciom rower - śmieje się Evini.
Większości rodziców pomysł na zaktywizowanie dzieci się podoba. Część dorosłych sama chętnie włącza się w kampanię i towarzyszy dzieciom na rowerze w drodze do szkoły. Mniej liczni są opiekunowie, którzy do wydarzenia podchodzą z rezerwą, obawiając się np. że ich pociecha dozna wypadku w drodze na lekcje.
- Takie głosy są raczej odosobnione, tym bardziej że Gdańsk dysponuje odpowiednio przygotowaną infrastrukturą. Ścieżki, które znajdują się w pobliżu szkół objęte są zazwyczaj Strefą Tempo 30. O majowej kampanii rowerowej wiedzą też strażnicy miejscy, którzy baczniej patrolują w tym czasie okolicę szkół - podkreśla koordynatorka kampanii.
Miejsca
Opinie (34) 4 zablokowane
-
2017-05-01 20:51
a ja wiem kto wygra hi hi hi
są takie osóbki Tosia i Jadzia zaprawione w zawodach wszelkiego rodzaju.Obstawiam ,że to One staną na podium.
- 0 2
-
2017-05-01 20:12
wszystko ok (2)
Wszystko ok ale za co go kupić ,a i odległość do szkoły trochę za duża 12km.
- 5 6
-
2017-05-01 20:25
dał ci kaczor 500 plus! (1)
- 2 5
-
2017-05-01 20:32
do dał ci kaczor 500+
Nie dał pracuję i zarabiam 1700 netto a to za dużo żeby dostać 500+ , alimentów z funduszu też nie dostaję bo tam dochód nie może być większy jak 725zł na osobę
- 2 2
-
2017-05-01 20:06
Myśliwska to moja droga do szkoły
Najgorzej mają rodzice, którzy żartobliwie skarżą się nam, że muszą wcześniej wstawać, żeby wystawiać dzieciom rower
Ja mam odwrotnie!
Nie moge doczekać sie aż śniegi stopnieją i nie zaczniemy jeździć do szkoły rowerem! Autem droga zajmuje nam 30-40 minut, rowerem 15 minut.
Tak wiec od marca do listopada śpimy dłużej :-)- 14 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.