• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dzieciństwo w latach 80. Magia wspomnień

Agnieszka Śladkowska
24 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Wspomnienia z dzieciństwa są często idealizowane i przywoływane z dużym sentymentem. Wspomnienia z dzieciństwa są często idealizowane i przywoływane z dużym sentymentem.

Kto nie pamięta bajek słuchanych przez telefon, kolekcji puszek aż po sam sufit, gry w klasy, gumy turbo i donald oraz małych komiksów, które kryły się w opakowaniu? Tylko ktoś, kto nie dorastał w latach 80., czasach często rozpamiętywanych z rozrzewnieniem, a jednak rzadko wykorzystywanych w dzisiejszym wychowywaniu dzieci.



Kiedy na naszym forum rok temu powstał wątek pamiętacie... czyli nasze dzieciństwo szybko zdobył spore zainteresowanie, którym mimo upływu czasu nadal się cieszy. Nagle okazało się, że wspomnienia tych, którzy mieli szanse dorastać w PRL-u, nie tylko są bardzo podobne, ale też rozpamiętywane ze wzruszeniem i tęsknotą.

Co rozpamiętują z sentymentem nasi użytkownicy forum?
Figurki z gwiezdnych wojen były produkowane bez licencji w Gdańsku Wrzeszczu. Figurki z gwiezdnych wojen były produkowane bez licencji w Gdańsku Wrzeszczu.
Robot Wiki był hitem w latach 80-tych. Po nakręceniu kluczykiem chodził i obracała mu się antenka. Robot Wiki był hitem w latach 80-tych. Po nakręceniu kluczykiem chodził i obracała mu się antenka.
Magiczny wąż, który może przyjmować różne kształty, to najświeższy nabytek Galerii Starych Zabawek. Magiczny wąż, który może przyjmować różne kształty, to najświeższy nabytek Galerii Starych Zabawek.

- Faktycznie całe dnie spędzało się na dworze, guma... klasy... jakie fajne były porysowane kolorowymi kredami chodniki i uliczki przed blokami, a granie w dwa ognie, osła, zbijaka, krowo krowo co lubisz? nasze dzieci nie będą miały tak fajnie - wspomina na forum ~ja

- Ja też tamte czasy wspominam jako fajne, lepsze; wciąż pamiętam smak gumy Donald, zbierało się te obrazki ze środka, pamiętam oranżadę sprzedawaną w woreczkach ze słomką i zabawy na podwórku: w gumę, w sznura, w krawężniki - wtóruje poprzedniczce Karolinka29.

- Jak mi tych czasów brakuje. Nie było słodyczy w takich ilościach jak teraz i guma do żucia donald smakowała bosko. Szkoda, że nie jest dane moim dzieciom wychowywać się w tamtych czasach - dodaje Kasia31.

Jak wyglądało dzieciństwo w czasach PRL-u i czy jest za czym tęsknić?

Podwórka tętniły życiem, zabawy na trzepaku, gra w klasy, podchody, sznur, dwa ognie. Dzieci spędzały na podwórku więcej czasu niż w domu i szkole. I choć kolejną rzeczą wpisaną w prl-owską rzeczywistość była oranżada z cukrem - nie mówiło się o otyłości, bo aktywność walczyła z nią lepiej niż każda dieta.

Nikt nie cierpiał z powodu braku komórki, a kontakty towarzyskie kwitły jak nigdy i to nie tylko dzieci ale też dorosłych - prywatki, imieniny, imprezy rodzinne, miały swoje miejsce obok pracy i szkoły. Spotkanie było w końcu jedyną szansą na wymianę informacji i utrzymanie relacji, niewielu mogło liczyć na dobrobyt, jakim był telefon stacjonarny, na którego instalację czekało się przez lata.

W latach 80. zarówno sklepowe zabawki, jak i ubrania były prawdziwym rarytasem. Ale czy to oznacza, że nie mieliśmy ciekawych zabawek i unikalnych ubrań? Handmade zabawkowy, który wymuszały tamte czasy, rozwijał kreatywność bardziej niż nie jedna zabawka edukacyjna, którą obecnie można bez problemu kupić w sklepie. Prasowanki na koszulkach, farbowanie w barwnikach i wiele innych pomysłów dawało niesamowitą dumę z własnoręcznie zrobionych ubrań, a każda rzecz kupiona w Pewexie cieszyła bardziej niż góra zabawek, którą teraz do dyspozycji mają dzieci.

Nie było też bajek w telewizji, poza dobranocką, której wyczekiwało każde dziecko. Bardzo dobrze rekompensował to pokaz slajdów, który razem z bajkami na telefon urozmaicał czas, gdy nie można było wyjść na dwór. Numer 928 znało prawie każde dziecko, a z pewnością każdy rodzic.

Dlaczego większość osób, które wzięły udział w dyskusji patrzy na dzieciństwo w latach 80. głównie w kolorowych barwach?

Co Twoim zdaniem jest obecnie największym problemem w wychowywaniu dzieci?


- Wspominając własne dzieciństwo (bez względu na to, w jakim okresie miało ono miejsce) dominują u nas pozytywne emocje i skojarzenia. Pojawiają się niemal same pozytywne wspomnienia. Jak więc tu mówić o negatywach? - przypomina nam Magdalena Giers, psycholog dziecięcy.

Według specjalistów dzieciństwo 25-30 lat temu miało wartości, o których warto pamiętać.

- Zdecydowanie doceniam i podkreślam wartość czasów PRL-u w kwestii rozwoju twórczości i wyobraźni dzieci. Ówczesny sposób wychowania zaowocował także większą samodzielnością, zaradnością i odpowiedzialnością młodego pokolenia. Na pozytywną uwagę zasługują także bardzo popularne zabawy podwórkowe. Nieoceniony był ich wkład w rozwój sprawności fizycznej, koordynacji ruchowej, poczucia równowagi, a także kształtowania współpracy i jednocześnie rywalizacji w grupie - podkreśla Magdalena Giers.

Dla osób, które chciałyby pokazać swoim dzieciom jak wyglądało dzieciństwo w ich pokoleniu, a może też przypomnieć sobie jego uroki, został stworzony internetowy sklep SpodLady, w którym możemy kupić kurkę nakręcaną na kluczyk, kalejdoskop lub pachnące chińskie gumki. W Gdańsku powstała także Galeria Starych Zabawek zobacz na mapie Gdańska

- Gdy tworzyliśmy to miejsce, zakładaliśmy że najbardziej będzie cieszyć osoby, które pamiętają czasy PRL-u, szczególnie te późne, bardziej beztroskie. Często obecni 30-latkowie przyprowadzają swoje dzieci, żeby pokazać im jak wyglądał świat ich dzieciństwa - powiedział nam Wojciech Szymański, właściciel Galerii Starych Zabawek. - Zauważyliśmy zupełnie inne podejście dzieci do zabawek. Kiedyś dzieci bawiły się zabawkami, inaczej je traktowały, mimo że były delikatniejsze, przetrwały w idealnym stanie kilkadziesiąt lat. Obecnie większość zabawek jest tak interaktywna, że dzieci bawią się obserwując, a sama zabawa wymaga od nich coraz mniej kreatywności i wyobraźni - dodaje Wojciech Szymański.

Miejsca

Opinie (390) 7 zablokowanych

  • Kiedyś gdy tylko było słońce na dworze zalęgało się od dzieci (56)

    teraz czy pogoda czy nie pogoda nic się nie dzieje .. cisza.. dzieci siedzą jak zaklęte przy komputerach..

    Trochę to smutne.

    • 431 11

    • (3)

      Ja też to zauważyłem, a jestem urodzony na przełomie lat 80 i 90, za moich czasów boisko było pełne dzieciaków, graliśmy ligę osiedlową ligę - teraz jakbym miał 12 lat i chciał pograć z kimś w piłkę musiałbym chętnych z całego miasta ściągać...

      • 90 3

      • teraz dzieciaki też grają w piłkę, ino w sieci (2)

        • 52 3

        • u nas coś drgnęlo jak boisko powstało (1)

          nie wiedziałem, ze tyle dzieci na dzielni mieszkało,

          myślałem, że tylko same stare lampucery ze swoimi z****ńcami.



          No ale chłopcy grają w piłkę a dziewczynki co?

          Siedzą w domu i obżerają się czipsami.

          Kilka jeździ na rolkach a reszta co?

          Sadło zbiera?

          • 16 7

          • dziś koparki piasek nawiozły, dzieciaki bawiły się na tych górach piachowych

            klimat budowy, to jest to! ;P
            tunele, schody, bunkry.

            • 1 1

    • (14)

      pamiętajcie że jest zdecydowanie mniej dzieci, dawne "młode dzielnice" takie jak Zaspa, Przymorze, Żabianka są już stare. Dzieciaków sporo jest na jakiś kiełpinkach czy innych takich...

      • 18 20

      • (3)

        zgadza się,dzieci są ale nie na wszystrkich osiedlach, zresztą rodzi się ich mniej bo mamy przyjazne państwo

        • 40 9

        • (2)

          moje dziecko siedzi przed compem tylko w weekend góra godz. i to ode mnie zależy czy uprawia sport i czy uczy się języków. ....Na podwórku jesteśmy codziennie.
          UWAŻAM,ŻE TO NIE DZIECI SĄ DZIWNE TYLKO ICH RODZICE..................

          • 32 3

          • twoi byli dziwni, że ci imię z brazylijskiego serialu dali (1)

            • 3 2

            • nie dziw się, dobrze, że tobie nie dali Isaura albo Tobiasz (Leoncio nie było aż tak popularne) bowiem po wielkim hicie jakim była niewolnica Isaura nastąpił bum na te imiona a po hicie jakim był "Dżeki i Nuka" to każdy każdy pies bądź suczka tak się nazywały :)

              • 0 1

      • młodzi nie chcą mieć dzieci !!!!! bo niby jak ??? (9)

        mieszkanie = kredyt na wiele lat
        praca po 12 -14 h = to tak starcza na styk
        żadnej trwałości w związkach małżeńskich - brak umiejętności znalezienia kompromisu

        • 64 11

        • to prawda, kiedyś chodziło się do pracy od rana do popołudnia, supersam otwarty do 19, w ndz nieczynny, tylko cukiernie i kwiaciarnie były czynne w niedzielę. Pamiętam, że ndz to się szło do kościoła, a po kościele kolejka do cukierni po coś słodkiego lub lody. Teraz rodzice harują po 12-14 godz, więc kiedy mają mieć czas dla dzieci

          • 27 3

        • (2)

          pamiętam, że było tyle dzieci, że w podstawówce w klasie było nas około 40, chodziło się do szkoły na 12 lub nawet 15 i lekcje potrafiły być do 20-tej. Sam byłem w klasie "K". A dobranocka tylko o 19:20 - 10minutowa czechosłowacka:) żwirek i muchomorek, wodnik szuwarek, miś uszatek, a Smerfy jedynie w niedzielę i w każde święta - to był rarytas, że wtedy była dobranocka półgodzinna.
          Do tego pamiętam jak z mamą stałem w kolejce po kawę w supersamie. Dawali kg kawy na dziecko, więc koleżanki mamy stały też w kolejce ze swoimi dziećmi i te dzieci były wtedy dziećmi mojej mamy żeby dostać więcej paczek kawy.
          Aha i kawę mieliło się w młynku, że w całym mieszkaniu pachniało.
          Jeszcze pamiętam taką bekową rzecz jak rozkłady jazdy autobusów. Było napisane, że pierwszy autobus odjeżdża np o 4:23 i dalej np "co 15 min". A najlepszy był Dom Towarowy we Wrzeszczu z ruchomymi drzwiami i co roku na Boże Narodzenie wieszali choinkę ze światełek - to był czad:) a mama kupowała w Pewexie Kinder Biovital za 10 marek niemieckich hahahaha
          Bardzo brakuje mi tamtych czasów, życie tak wtedy nie pędziło, doceniało się banany i mandarynki na święta.

          • 52 2

          • chodziłeś do szkoły na Morenie? (1)

            bo ja tez doskonale pamiętam lekcje do 20.00

            • 5 0

            • ja chodziłem do szkoły na Morenie

              i pamiętam, że było już ciemno, ja na sankach, a szkoła pełna. To było tak godz. 18-19

              • 2 0

        • (4)

          Hm, a w czasach "socjalizmu" to wszyscy mieli mieszkania? Pamiętam, że na mieszkania czekało się po 20 lat i przez ten czas gnieździło się po stancjach czy u rodziców w pokoiku z trójką dzieci. Rzecz w tym, że teraz ludzie mają inne priorytety...

          • 5 4

          • (3)

            Bo kiedys sie czekało i zbierało pieniądze na mieszkanie po 20 lat. Teraz jak możesz wziąśc kredyt, to mieszkanie masz stosunkowo szybko, ale spłacasz go jeszcze wiecej niż kiedyś sie czekało :D

            • 5 1

            • Popierwsze wiekszosc niedostanie kredytu nawet jesli ma spłacac przez 50 lat! (2)

              i kiedys to mieszkanie sie dostawało prawie zadarmo !czekałosie 20lat ale nie wszedzie w Gdańsku czekało sie zalewdwie kilka lat!

              • 5 5

              • Pamietaj że było cos takiego jak książeczka mieszkaniowa, ale prawdą jest że mieszkanie były prawie za darmo, jeśli porównamy do tego co jest teraz :)

                • 3 1

              • Tak, widzę tę większość która nie dostanie kredytu na mieszkanie... W takim razie kto kupuje te wszystkie mieszkania w nowo budowanych blokach? Kto buduje te wszystkie domki na obrzeżach miast i za miastami? No i te wszystkie "biedne" samochody jeżdżące naszymi drogami - co trzecia to nówka terenówka... No bieda, Panie... za komuny było zdecydowanie lepiej. Nie wspominając o zaopatrzeniu sklepów, bo wtedy się nie kupowało tylko zdobywało i każdy mógł się poczuć zdobywcą... A wielomiesięczne kolejki społeczne... Ech, rozmarzyłam się

                • 3 2

    • (4)

      teraz dzieci są grubassssssssssssssssssssssssami

      • 52 4

      • (3)

        Bo w maku jedza a ich rodzice na to pozwalaja..brakim piatej klepki skoro faszeruja swoje pociech tym shitem ;)

        • 32 0

        • jak widziałem taką słoninę czym na mieście dzieci tuczy to aż się zatrząsłem (2)

          takich ludzi trzeba n*********ć i tylko słuchać czy jeszcze oddychają

          a dzieci na natychmiastową rehabilitację wysłać.

          Zgadzam się dać na to pieniądze.

          • 15 4

          • sam się uderz, najlepiej mocno (1)

            argument siły to nie argument

            • 1 3

            • to porozmawiaj z psem

              • 1 0

    • NAJGORSZE (2)

      jest to, że jeśli kilkoro dzieci jest na podwórku to STARE BLOKOwE SFRUSTROWANE KWOKI wypełzają na swe balkony by zrzędzić, że dzieci na placu zabaw się bawią, krzyczą i piszczą :)))

      • 81 4

      • (1)

        To akurat było zawsze droga/i pani/an z APARTAMENTOWCÓW po prostu starsi ludzie zapomnieli że mieli małe dzieci.

        • 30 0

        • albo , że sami byli kiedyś dziećmi:)

          • 19 0

    • Niby tak, tylko jest jeszcze temat martwych kameralnych osiedli za zasiekami

      które zamieszkują rodzice - czyli dzieci z tamtych lat

      • 41 0

    • nawet pogoda była lespza i to nie sciema ale prawda co mozna sprawdzic ze klimat mielismy lepszy!! (6)

      ciekawe ze niby mamy ocieplenie klimatu przez zatrute powietrze ale to wtedy były upały :) W radio ciagle powtarzali jak dzieciaki mówiły"JEST TAK GORĄCO ŻE BUTY SIĘ DO ASFALTU PRZYKLEJAJĄ" I tak było ze lato było prawie 3 miesiące czerwiec lipiec sierpień same upały i pamiętam jak robiliśmy sobie kulki z asfaltu tak był roztopiony :) A teraz lato trwa najwyzej tydzien kilka dni upałówi 2 tygodnie pochmurno i deszczowy i tak na przemian!!

      • 63 3

      • Sami swoi tu piszą:), też pamiętam te czasy wakacje lata 1999, 2000, 2001 - pamiętam, że od pierwszego dnia wakacji - czyli mniej więcej od "teraz" pogoda jak na zamówienie i tak przez 80-90% wakacji. U mnie na osiedlu regularnie samochody zostawiały odciski po bieżniku na parkingu. Szczęście, że nasze pokolenie żyło jeszcze w czasach 4 pór roku, a nie jesieni zimnej, ciepławej, deszczowej, śnieżnej itp.;/

        • 33 2

      • (4)

        Slady w asfalcie po obcasach ;-)

        Jazda na bmxie, wigry 3 czy pierwszych goralach, plastikowych waskich deskorolkach ktore tez sie zatapialy w asfalcie, berek, podchody w falowcach, wykopaniec, budowanie baz z kijkow i skoszonej trawy, gra w chowanego, w krawezniki, w kapsle, bitwy miedzy blokami na kije, dziewczyny skaczace w gume, po zaznaczonych kreda kostkach chodnikowych, strzelanie sie zielonymi sliwkami z tzw. "pukawek".

        A jak juz spadl deszcz i znudzilo sie skakanie po kaluzach to sie szlo do domu pograc w atari czy commodore.

        To se ne wrati :-(

        • 55 0

        • grało się w chłopka, chłopacy też skakali

          • 10 0

        • (2)

          Do rówieśniczek:
          dziewczyny, wytłumaczcie jak palantowi: o co chodziło w tej grze w gumę?

          • 0 0

          • Grasz w gry komputerowe? (1)

            W grze w gumę były różne levele. Kto pierwszy przeszedł wszystkie levele ten wygrywał. No i oczywiście były różne warianty gier.

            • 6 0

            • trzeba było sekwencję wykonać na levelu, jak w grze w kości

              jak zrobiłeś skuchę to następna osoba wchodziła
              i zaczynała od miejsca gdzie skończyła

              • 1 0

    • A co mają robić? (2)

      Wyjście do aquaparku 50zł wyjście do zoo 20 wyjście na kurs boksu karate itp minimum 100zł do tego wszystkie boiska przy szkołach szczelnie pozamykane zgodnie z wytycznymi gdańskiego magistratu.
      Prezydent Paweł A. chce aby dzieci były otyłe jak on.

      Czy wiecie że w dzielnicy główne miasto jest jeden ogólnodostępny plac zabaw a w dzielnicy gdańsk południe nie ma ani jednego ogólnodostępnego boiska!
      Nie ma też ani jednego parku!
      Podobnie nie ma ... e ja nie marudzę mam dla własnych dzieci działkę z koszem i stołem do pingponga.

      Ale za to jest bardzo dużo zbędnych pętli tramwajowych które już nie działają a unia wymaga 5 lat lub zwrot pieniążów :-)

      • 14 23

      • (1)

        Na pewno spędziłeś dzieciństwo w tamtych czasach??? Przecież chodziło o zupełnie co innego - niepotrzebne były atrakcje takie jak aquaparki czy super wyposażone place zabaw (zoo odwiedzało się od święta). Jako dzieciaki byliśmy tak kreatywni, że naprawdę wystarczyło jedno rozłożyste drzewo, jeden trzepak, alejka między garażami, górki na Zaspie, itp. Pomysłów było mnóstwo, nigdy się nie nudziliśmy. To prawda, dzieciaków było pełno dookoła; nie było mowy o siedzeniu w domu latem (chyba, że za karę). Wszystkiemu winne są kompy - z dzieciństwa pamiętam jedynie tłumną wycieczkę do kolegi, który miał commodora - tylko, żeby zobaczyć co to. Ale na dworzu czekały lepsze rozrywki.

        • 55 0

        • no właśnie, domki na drzewach, łażenie po budowach, budowanie całych miast na placu zabaw dla resoraków, to były czasy..

          • 29 1

    • (1)

      dzisiejsze dzieci są rozpuszczone jak cukier w wodzie ))

      • 25 0

      • albo jak guano w kadzi z ponczem

        ;P

        • 2 0

    • kto nie expi ten nie zrozumie... (1)

      • 7 1

      • hehe

        • 2 1

    • u mnie grają (1)

      mieszkam na morenie koło starego poligonu, dzieciaki pod moim oknem zrobiły sobie boisko do gry i biegają po nim kopiąc piłę od świtu do zmierzchu. chyba do szkoły nie chodzą :P proces ten zaczął się mniej więcej w maju, wcześniej myślałam tak jak Wy, że dzieciaki zamiast na podwórku siedzą p[rzy kompach. może to przez euro? Bardzo możliwe, bo śpiewaja coś o Lewandowskim i Błaszczykowskim ;)

      • 13 0

      • a piją jabole

        my piliśmy, inaczej się trudno grało w styczniu.
        Po kubeczku przed rozpoczęciem
        i po kubeczku i ekstra mocnym po pierwszej zmianie.
        Jak było zimno to po 15m robiliśy przerwę na winko rozgrzewające.

        • 0 0

    • a jak juz sa na tym dworze (1)

      to albo piją albo drą ryja

      • 10 4

      • blokersi tzw.

        • 1 1

    • jak nie było komputerów to co dzieciaki miały robić? (4)

      ja od 5go roku życia (czyli od 1989) miałem kompa i z domu nie wychodziłem i jakoś wyrosłem na człowieka

      • 3 6

      • niestety ty tak myślisz (2)

        twój rozumek jest mały i nierozwinięty prawidłowo, wykształcenie i praca czy hipoteka na 30 lat to nie jest wyznacznik tego co ważne i to czy wyrosłeś na ludzi, nie umiesz myśleć tak jak ten który tworzył od małego, ty odtwarzasz gotowe wzory i obrazy, lęki i stresy oraz obawa, że za tobą jest wróg z laserem i skłonności do częstej masturbacji... myślisz, że wszystko jest ok?

        • 7 5

        • ci co biegali po podwórku są bardziej kreatywni?

          jaj sobie nie rób człowieku

          • 0 6

        • typowe stereotypowe patrzenie starego dziadka

          1. jak siedzenie przy komputerze może uwsteczniać? gry czy też programowanie rozwija kreatywność
          2. co złego jest w masturbacji skoro żona nie zawsze może dawać? a może lepiej iść gwałcić małych chłopców tak jak pewna uprzywilejowana kasta ludzi w tym kraju?

          • 0 6

      • czyli co miałeś - compaqu 33Mhz na dos 1.0?

        5,25" dyskietki... ach co to się działo! W sumie nic:) Ale warto było czekać aż 256 kb ramu się rozładowało i na monochromatycznym ekranie pojawił się error...

        • 2 0

    • nie rozumiem skąd ten problem? (1)

      w moim domu ja zarządzam czasem dzieci i komputerem. Polecam zabrać dzieci na dwór. Założyć blokadę rodzinna na net. Zlikwidować portale społecznościowe których dziecko nie powinno mieć! Pokazać coś ciekawego wokół domu albo wytężyć się i poszerzyć promień. Zamiast do kina albo nowej gry na PC proponuję kupić mały zestaw klocków lego w podobnej cenie. Zapisz dziecko na basen - zawieź je i popatrz na jego naukę. Poświęć mu czas. Akwarystyka jest łącznikiem wielkim, spróbuj. Uwierzcie mi, że można - tylko rodzic musi chcieć. Jak zwalisz winę na dziecko to znaczy, że sobie nie radzisz.

      • 4 2

      • Miś nie każdy siedzi w domu i ma czas na wszystko :)

        Teraz rodzice pracują i nie mają czasu, żeby codziennie z dziećmi wyjść na spacer. Moja mama pracowała i jakoś miałam co robić z czasem. Wychodziło się na dwór i tyle. Dla dzieci ważniejsi są koledzy i koleżanki w piaskownicy niż jakiś basen :) Oczywiście, że można od czasu do czasu też wyjść, ale bez przesady. Ludzie pracują przeważnie do 16, trzeba przyjść do domu, zrobić obiad, posprzątać, zrobić ewentualne zakupy. Nie każdy ma czas na to, żeby aktywnie zarządzać czasem swoich dzieci (no, chyba że w weekend). Jednak warto nauczyć dzieci wspólnych zabaw z rówieśnikami.

        • 5 1

    • jak tu dzieci mają grac w klasy na podworku (1)

      jak teraz są te nowsze, lepsze, bardziej "na czasie" :) Ostatnio widziałam w necie planszę do grania w klasy, która kosztowała ponad 200zl :/ kiedyś brało się kredę, malowało się na chodniku i chętnie grało, a teraz? Moje bratanica ma 11 lat i nic tylko siedzi w kompie albo przed tv :/ ja w jej wieku nie myślałam o tym, żeby siedzieć w domu. Co chwile się coś robiło, a jak padało, to albo spacer z koleżanką (uwielbiałyśmy chodzić w deszczu), albo zapraszało się koleżanki do siebie. To było dzieciństwo. Co Nasze dzieci zapamiętają ze swojego dzieciństwa? Kupę pieniędzy wyrzuconych w błoto na zabawki (chociaż tego mogą nie pamiętać, bo to rodzice wydają bez sensu pieniądze :) ), którymi bawią się 2 razy i komputer, telefon czy telewizor (i to plazmę!). Jestem ciekawa co będzie za 20 lat. Nie mniej jednak to wina rodziców (moja też :D), którzy rozpieszczają swoje dzieci kupując im nowe gry, nowe bajki, zabawki. Dzięki temu dzieci wolą bawić się w domu.

      • 1 1

      • u nas na dzielni grają w chłopka

        • 0 0

    • zapraszam na Dąbrowę - boiska są codziennie oblegane przez tłumy dzieciaków (a także nastolatków)
      tak więc nie do końca jest prawdą, że dzieciaki teraz w domach siedzą

      • 2 0

  • Problemem rodziców i dzieci jest III RP (5)

    skoro urzędas i kretyn w todze jest w stanie odebrac dziecko rodzicom tylko dlatego, że są biedni to żyjemy w czymś gorszym niż totalitaryzm

    • 178 27

    • nie wiem czy 3 RP... ale ludzie na pewno tez,

      Dzieci sa chowane bezstresowo... od kiedy tylko karny jeżyk jest w stanie wychowac dziecko, bo klaps to juz agresja i maltretowanie. Rosnie spoleczenstwo aroganckich narcyzow... ktorych rodzice traktuja jak swoje centrum swiata - a oni rodzicow wrecz przeciwnie- zobaczymy jakie beda tego zalety za 10lat. Widac to w szkolach, na ulicy i w transporcie publicznym.

      • 29 3

    • (3)

      Problemem dzieci są ich rodzice . Strasznie zarobieni i mają w d..ie swoje dzieci . Moi rodzice też zasuwali , ale mieli dla mnie czas. Dziś wysiłek wychowawczy zwalany jest na szkołę , kościół i cholera wie na kogo . A rodzice ....Przy internecie.

      • 12 1

      • bzdura (2)

        chyba nie masz dzieci, skoro tak piszesz.
        Szkoła dzieci przechowuje nie wychowuje. Dziecko, które nie odrabia prac domowych szybko łapie zaległości. Program jest przeładowany w stosunku do czasu, jaki nauczyciel może poświęcić dziecku. Państwo oszczędza na edukacji, przerzucając wysiłek edukacyjny na rodziców.

        • 6 5

        • Przechowuje... dobrze nazwane, bo pierwsze rodzice do szkoly leca z pyskiem na nauczycieli,..

          dzis bachory to 8 cud swiata... nic nie mozna powiedziec, zero respektu do osoby starszej, dla nauczycieli... skoro rodzic odrazu za 1nke przybiegnie do wychowawcy, zamiast zabrac komputer swojemu pupilkowi i zmusic do nauki. Niedlugo bedzie jak na zach.., wolanie do 80letniego sasiada Per. Rysiek.

          • 5 1

        • tia...

          Przeładowany program? matura na 30%, dzieciaki nie potrafią kosztu zakupów podliczyć. Proszę nie kompromituj się. Ja uważam, że m.in. jest za dużo rzeczy, które rozpraszają dzieciaki i to też jest problem, i przez to nie mogą się skupić na nauce.

          • 2 0

  • zgadzam sie,jescze w latach 90-2003 cos sie dzialo na podwurkach czy byla pogoda czy tez nie,ale to byla ostatnia fala (11)

    • 109 11

    • (3)

      Bo teraz zamiast budować boiska i place zabaw dla dzieci, buduje się galerie handlowe i biurowce.

      • 42 7

      • też jestem z rocznika 88. i teraz są place zabaw lepsze niż ja miałam,ale może właśnie w tym tkwi problem. dzieci mają super zabawki, wszystko mają podane pod nos gotowe i dlatego za gorsz nie mają wyobraźni. my musieliśmy brak miejsca do zabawy nadbudowywać naszymi wyobrażeniami, mieliśmy w głowach piękne wizje, a dzisiejsze dzieci mają w głowach sieczkę. Z resztą, zapytajcie sportowców - im ktoś miał gorsze warunki do trenowania, tym większe samozaparcie i lepsze osiągnięcia.

        do rozważenia ;)

        • 32 1

      • i kościoły...

        • 4 2

      • no nie do konca

        ja jestem wlasnie z pokolenia lat 80-tych i kiedys wcale nie bylo lepiej z boiskami czy placami zabaw, natomiast bardziej sie liczyla kreatywnosc, czyli jak z "byleczego" zrobic pojazd kosmiczny itp. :) Problemem na nowych osiedlach jest to ze kazdy skrawek terenu jest zagospodarowany, albo przez budynek, albo parking. A popatrzcie jak wyglada Zabianka czy Przymorze, ile tam jest wolnych terenow miedzy blokami...

        • 6 0

    • szkoda, że tyle czasu spędziłeś na podwórku zamiast troche się pouczyć ortografii.. (2)

      • 41 11

      • (1)

        aa to 'podwurko' napisałem przez przypadek

        a co do budowania boisk to nie przesadzaj kiedys sie gralo na piasku na dziurawym boisku i nikt nie narzekal : ) a place sa na kazdym blokowisku od zawsze tylko trzeba umiec sie bawic w rekina czolgi itd : )

        a teraz w dzien jest pusto ale za to poznym wieczorkiem robi sie glosniej ; P

        • 20 3

        • taa

          a nam bramki zrobili rodzice-zgadali się razem, nie wiem skąd-ale pojawiło się drewno, zbili bramki i graliśmy od rana do wieczora. Do domu szło się tylko na obiad i kolację. Pamiętam jak mama flipsy czekoladowe nam kupowała i zrzucała z okna:) A teraz sama mieszkam na nowym osiedlu, prowizoryczny placyk zabaw, i co? I nic!!! Dzieciaki grają w piłkę na parkingu, samochody poobijane, rodzice uwagi nie zwrócą-bo teraz jest bezstresowe przecież wychowanie... Straszne... Wtedy było lepiej:)

          • 22 2

    • dokładnie (1)

      Jest tak jak mówisz. A raczej było. Pamiętam, że jak się balkon otworzyło, to nie było słychać telewizji - tyle było dzieci na podwórku. Sam też większość czasu spędzałem na dworze. Rowery, piłka nożna lub siatkowa, berek, zbijak, chowany, fikoły na trzepaku, zabawa w policje i złodzieji, w wojnę, albo nielegalne harce na placu zabaw miejscowego przedszkola (nawiasem mówiąc zlikwidowanego już). Nawet jak kolega dostał kompa, to wolał się bawić z nami niż wysiadywać hemoroidy. A teraz mamy stado nadętych, głupich, tłustych jak wieprze bezstresowo wychowanych bufonów co poza lansem z galeriach niczego nie potrafią.

      • 24 1

      • TV nie było słychać, bo

        pamiętam jak w poniedziałki do godz 16 nie było nic w TV, dopiero o 16 leciał program LUZ. A do godz 16 przynajmniej coś w tej tv było normalnego - rano Domowe Przedszkole, później TV Edukacyjna i tam m.in. Było Sobie Życie, Przybysze z Matplanety, czy program takiego pana, który tłumaczył fizykę dzieciakom. Po południu leciała SONDA - do dziś pamiętam jak dwaj ś.p prowadzący program już wtedy mówili, że na świecie będzie coś takiego, że będzie można w sekundę połączyć się z kimś z Australii i napisać mu list, który siecią bezprzewodową dotrze w kilka sekund (czyli mówili o internecie).

        • 11 0

    • Są dwa podstawowe problemy. (1)

      Są dwa podstawowe problemy.Komputery (i w tym internet) oraz telewizja.
      Gdy komputery były słabe, a w telewizji nic nie leciało ludzie lepiej spędzali czas, cieszyli się życiem i nawiązywali więzi społeczne.

      • 17 0

      • teraz też nawiązują...

        jest facebook, nk, fora internetowe, gry - nowoczesne więzi

        • 5 6

  • (10)

    Kolekcja samochodów z gum Turbo trzymana w pudełku po kasecie i niezapomniane wymiany. To była wtedy waluta!

    • 167 0

    • Buka z Muminków!!! (1)

      ...nie lubię do dzisiaj

      trauma...

      • 23 1

      • hahahaha, Buka straszna ale dzięki temu było ciekawiej i straszniej

        Muminki super, zwłaszcza jak Mała Mi powiedziała do Muminka: "A jak ty całowałeś muszelkę Migotki..."

        • 6 0

    • do dzis mam wszystkie turbo i donaldy. (2)

      za kilka lat chcialbym przekazac synkowi. mam nadzieje ze nie przehandluje na lepsza grafe do kompa ;)

      • 19 0

      • ...i to się nazywa lokata kapitału

        • 17 0

      • patrzac po allegro i zainteresowaniu to maja one wartosc jedynie sentymentalna i to jedynie dla nas dla reszty sa zwyklymi smieciami taka jest niestety prawda.

        • 13 0

    • Mam dokładnie tam samo i do tego każdy obrazek dokładnie przycięty ;pp (1)

      A może by tak zorganizować jakieś spotkanie i sobie pooglądać może powymieniać i powspominać tamte lata przy piwku:)

      • 2 0

      • jestem jak najbardziej za

        mam zeszyt a tam powklejane wszystkie turbo. plus kartonik gdzie sa donaldy. i jeszcze kolekcja lazer (cos jak turbo ale ze sprzetem wojskowym)

        • 1 0

    • a mkruski?

      a zabawa w żołniezyki "mikruski" Jeski.... ile wojen było stoczonych na dywanie wśród taboretów z kuchni,poduszek i wałków z półkotapczanów;)

      • 6 0

    • a pamiętacie (1)

      wafelki Kuku-Ruku?
      też się zbierało te naklejki z dinozaurami do albumu,były też z autami bodajże w albumie Panini czy jakoś tak:-p
      gry w kapsle,krawężniki,zbijaki,noge,a teraz dzieci nawet dobrze na rowerze nie potrafią jeździć,w piłkę też lepiej na kompie grać bo nie wróci się z siniakami a rodzice albo w ogóle się nie zajmują(bo nie mają czasu)albo wszędzie za rączkę prowadzą...pierwsze Walkmany,Discmany,kasprzaki,szkolne dyskoteki z kaset magnetofonowych itp itd, a w na prawdę brzydką pogodę puszczało się Matchboxy na klatkach schodowych,ewentualnie grało przed tv w Pegasusa:-)

      • 1 0

      • ja pamietam album z naklejkami

        Dynastii. Kupowałam gumę i zbierałam. I nie mogłam uzbierać Alexis i Samy Jo

        • 4 0

  • zapomniano dopisac (19)

    ludzie nie harowali po 12 - 14 godzin , wyplata starczała na opląty i życie , gazety i kino . Młodzi ludzie mieli dużo większe szanse na własne mieszkanie , ojczyzna nie pomagała pozornie "rodzina na swoim " - "banki na swoim " , specjalne fundusze preferencyjnie oprocentowane !!! . Standard życia byl dużo dużo niższy , za to nie było takich co prawie nie mieli co do gara włożyć i takich co już nie wiedza na co wydać kasę . I NIE BYŁO TAKIEGO CWANIACTWA . MO nie cieszyło się szacunkiem ale miało realna władze .

    • 252 43

    • nie było cwaniactwa??????? (4)

      hahhahhahahaha buehhehheaahahhh ---- to się ubawiłem

      • 49 12

      • dla karierowiczow i cwaniakow byl PZPR (3)

        • 31 4

        • dla cwaniaków to było cinkciarstwo (2)

          nie pitol

          • 30 1

          • jak nie byles TK lub TW (1)

            to nie mogłeś sie zabierać za handel waluta - bo cie zwijali na komisariat w ciągu 3 dni - koledzy z branży by cie zadenuncjowali

            • 20 4

            • a to nie oznacza, że trzeba był przynależeć do PZPR ;P

              czyż nie?

              • 7 2

    • 80% mieszkań w których mieszkaja POlacy powstały za czasów PRLu !! (1)

      Gdyby wszyscy musieli je zdobywać na takich złodziejskich i lichwiarskich zasadach jak w obecnej rajskiej zielonej wyspie to mieli byśmy 80% Polaków bezdomnych bo nie było by ich stać na mieszkanie!!

      • 38 13

      • No i teraz tak jest

        80% młodych małżeństw mieszka kątem u mamusi lub wynajmuje za chore pieniądze jakąś ruderę. Tylko czekać jak to się załamie.

        • 15 3

    • Zapomniano rowniez dopisac (3)

      ze za glupim kawalkiem miesa trzeba bylo ganiac przez te 12-14 godzin. Toz to bylo mniej efektywne niz polowania na mamuty. Nie mowiac juz o papierze toaletowym, ktory bardaiej przypominal potwora z Loch Ness - niby ktos go gdzies widzial, ale nikt go nie mogl znalezc. Przestancie gloryfikowac ten chory system. Tez wtedy bylem mlody i doceniam fakt tego ze ... bylem mlody. To ze wtedy w kosciach nie strzykalo i czlowiek mial czas i ochote n azabawe to nie zasluga systemu, tylko metryki.

      • 32 17

      • (2)

        jestem rocznik 77 i nie pamiętam, żeby brakowało u mnie w domu mięsa. Babcia, mama, tata, ciotki, wujkowie też nigdy nie mieli problemu ze zdobyciem mięsa. Jedynie co mi opowiadali to całą noc przy wódeczce stali po meble.

        • 9 7

        • do tego wyżej (1)

          a ja jestem rocznik 67 i pamiętam jak było cienko z mięsem, cukrem papierem do d*py i wogóle ze wszystkim więc nie pitol

          • 16 8

          • 67, ja piszę prawdę, z tego co pamiętam i co opowiadali rodzice i rodzina. Żadne z nas nie należało do partii, dziadek strajkował w stoczni, rodzina się trzymała, wszyscy sobie pomagali i tak jak napisałem nie brakowało nam mięsa. Było mało ale tak jak pisałem kto umiał sobie skombinować ten miał - niestety tak to wtedy działało.

            • 7 2

    • Ludzie leżeli bykiem a kasa spadała z nieba . Debil

      • 8 2

    • ŚWIĘTA PRAWDA !!!!!!!

      • 2 1

    • "Młodzi ludzie mieli dużo większe szanse na własne mieszkanie" ???????????? (1)

      a słyszałeś o czekaniu przez 20 lat na głupie 2 pokoje z kuchnią? coś mi się zdaje że masz kłopoty z pamięcią

      • 9 4

      • jak nie urok, to ...czka

        Teraz mają 2-3 pokoje od razu i 30 lat jedną(lub więcej) pensję oddają bankowi...

        • 5 0

    • w d... byłeś, g... widziałeś

      • 1 1

    • cwaniactwo bylo

      Cwaniactwo bylo na codzien u kazdego. Trzeba bylo byc cwaniakiem zeby zrobic dobra wymiane kartek, opchnac papierosy na cos lepszego. Zakrecic sie u znajomych majacych kury - po jajka...
      To zostało. Dlatego teraz każdy Polak to kombinator.

      • 8 0

    • większych bzdur dawno nie czytałem

      Też żyłem w tamtych czasach i wspominam je je sympatycznie. Ale żeby aż tak gloryfikować tamte czasy to trzeba być bardzo zgoszkniałym :(

      • 9 1

    • zapomniano napisać

      mitologizujecie własne dzieciństwo, bo nie pamiętacie jak było; pracowało się też po dwie zmiany, nie dość że mało pieniędzy, to jeszcze mało w sklepach, wieczna harówa i wieczne problemy ze wszystkim; byli też uprzywilejowani i ci mieli lepiej ale to mniejszość. Nie wiem skąd się wzięło to przekonanie, że o mieszkanie było łatwiej, jak trzeba było czekać 20 lat a w międzyczasie pomieszkiwać gdzie się dało a potem nie było co wstawić do niego, bo nie było mebli albo kasy

      • 10 2

  • - Zdecydowanie doceniam i podkreślam wartość czasów PRL-u w kwestii rozwoju twórczości i wyobraźni dzieci. (15)

    Co za bzdury , rany boskie. Była bieda to się trzeba było bawić patykami. Dzisiaj też dzieciaki mają wyobraźnie i chęć do zabawy. Kto twierdzi inaczej to albo nie ma dzieci i powtarza pierdoły albo nie potrafi zająć się swoim dzieckiem. Gorzej rozwinięta medycyna, kłamliwa edukacja, brak inteligentnych zabawek i gier, wszechobecna szarość i syf - tak było. Dzieciaki teraz mają dopiero szansę iść do przodu i się rozwijać. Trzeba im tylko wskazywać różne drogi a nie sadzać przed telewizorem lub komputerem cały dzień a potem pi...ić głupoty

    • 77 159

    • syf to masz dopiero teraz jak jakis guaniarz rzucił papierek to zaraz dostał opiernicz (2)

      albo klapsa .Piwa w puszkach nie było wiec się nie walały a w butelkach były zbierane bo przyjmowały wszystkie sklep spożywcze!! teraz wszystko jest jednorazowe nikt na nic nie zwraca uwagi wiec trolu jak widać nie masz zielonego pojęcia czym piszesz wiec sie lepiej nie odzywaj!

      • 42 16

      • Trolem to jestes Ty (1)

        A smiecą ci sami Polacy, ktorzy i wtedy zamieszkiwali nasz kraj. Po prostu nie mieli okazji tak nasmiecic i lanie kogokolwiek nic tu nie zmienia. Po prostu - taka azjatycka nature ma ten narod, ze smieci to najlepiej pod nogi a jak wiecej, to do lasu.

        • 13 18

        • Milcz antypolaku

          Ciekawą jaką Ty masz naturę, chyba ściekoustną

          • 0 0

    • zgadzam sie (3)

      lata 80-te to nędza i zakłamanie. Nie chciałbym wrócić do czasu dzieciństwa.

      • 23 34

      • minusy (2)

        kto sie ze mna nie zgadza, miał czyba rodziców w partii, albo jest za młody.
        Nie można było niczego kupić. Buty miałem używane po 3-ech osobach, a jak mi noga urosła, to ojciec skombinował trzewiki z pracy, z przydzialu dla robotników. Kurtki się nosiło, aż z nich wata wylazła, albo rękawy juz nie zaktywały łokci. Jedzenia nie można było kupić. Sytuację ratiowała rodzina na wsi. Przywiezienie sobie ćwiartki świniaka od wujka było nielegalne. Milicja regularnie zatrzymywała samochody żeby się do byle czego przyczepić i za każdym razem zaglądała do bagaznika w poszukiwaniu kontrabandy (np. to mieso od wujka, które mogłoby żekomo wykarmić wroga ludu). Szkoła była nudna i nie przygotowywała do samodzielności. Kształciło się wyrobników, a nie ludzi z inicjatywą. Kilka drobiazgów, jak np. brak plastikowych śmieci, nie moze przesadzać o tym że było fajnie. Tak się składało, ze mieszkałem na przedmieściach, gdzie każdy wywoził syf 100 razy gorszy od reklamówek i plastikowych butelek. Nie było kanalizacji, więc szambowozy wyprózniały sie do stawów i na łąki.

        • 8 10

        • lata 80 (1)

          a ja rocznik 66 pochodzę z wielodzietnej rodziny i tamte czasy wspominam dobrze - była bieda, ale nikt nie głodował, było mniej ubrań , ale nadrabiało się własną inwencją - spódnice szyte z chustek :), życie towarzyskie kwitło :), mimo ze pochodziłam z biednej rodziny stać mnie było i na wyjście do kina i na przejazd autobusem/pociągiem co tydzień do domu i z powrotem do internatu i inne drobne przyjemności
          a już stereotypy ,że była tylko musztarda i ocet po prostu mnie rozwalają - czemu mimo to nadal żyjemy :))) owszem stało się w kolejkach ( nie zawsze, bo były i okresy bezkolejkowe ) , ale ja w domu gdzie było nas sześcioro nie przypominam sobie żebymm była głodna, albo obszarpana,albo zeby mojej babce nie wystarczało pieniędzy na lekarstwa, tak jak obecnie mojej mamie.
          Czasy dzieciństwa prawie zawsze wspominamy z nostalgią, ale na pewno nie było takiego rozziewu między biednymi i bogatszymi jak w obecnych czasach , nie martwiło się o opłaty,raty i czy wystarczy na jedzenie czy lekarstwa jak teraz.

          • 11 3

          • był, kochana

            ale media nie byly zainteresowane naswietlaniem takiego stanu (teraz przeginaja w druga strone).

            • 4 0

    • K.

      Tak, mają szansę ... w temacie jak zbić więcej szmalu. A nauczają wysoko kształceni i baaaaardzo dobrze wychowani rodzice.

      • 10 4

    • fakt że był syf beznadzieja kartki bieda brak perspektyw, po prostu mega dół jak ktoś pamięta lata 82-86 dramat (1)

      nie ma co wracać do tamtych czasów,pamięć jest zawodna pamiętamy tylko dobre rzeczy do tego byliśmy tylko nieświadomymi dziećmi. nigdy więcej takich czasów, mam 43 lata i uważam że teraz mamy super czas!

      • 15 7

      • syf to masz teraz ciemnoto

        głupi byłes i głupi zostałes

        • 3 13

    • Nauczyłam się wtedy dwóch jezyków obcych płynnie (* wykorzystuję w pracy),

      na zajęciach w szkole i Domu Kultury na Przymorzu za grosze !!!!

      A teraz - tylko drogie korepetycje

      • 5 2

    • Nie cierpię komuny

      ale trzeba przyznać - a czasy pamiętam niestety dobrze - że do lekarza zawsze można sie było dostać-oczywiście czasami trzeba było dać w łapę, za to teraz nazywa sie to prywatną praktyką. Szarość i syf sprawiały, że ludzie których pamiętam byli bardziej kolorowi i twórczy. Brzydota większości zabawek była nie do ogarnięcia, jednak to budziło w nas duszę "tuningowca" i większość była doszczętnie przerabiana co pobudzało kreatywność. Do tej pory mam resztki kolekcji stateczków wydłubanych z kory pomalowane lakierem do paznokci (oj bolało..) Mamy i posklejane butaprenem. Teraz ja jestem rodzicem i nie sadzam dziecka przed komputerem a telewizor do wieczora jest wyłączony ale już zaczyna się faza zainteresowania ekranem, bo koledzy mają i grają-oglądają. Jak oni siedzą w domu, to z kim moje dziecko ma się bawić? Proces zarabiania pieniędzy był wtedy jednak znacznie bardziej skupiony, dawał więcej czaszu na odpoczynek i kontakty miedzyludzkie. Niestety nie dorobiłem się na układach agenturalnych ani innych przekrętach, więc jako uczciwy frajer ganiam za zarobkiem przez jakieś 12 godzin dziennie... Co do edukacji, to teraz też nie wiem, czy jest aż tak różowo. Kiedyś uczyli nas miłości do ZSRR - obecnie jest ta sama śpiewka tylko podmiot się zmienił. Teraz moje dziecko wie więcej ze szkoły o Brukseli niż o Gnieźnie czy Krakowie. Kiedyś obalaliśmy komunę bo wciskała kit, i żyło jak się żyło- chcieliśmy więcej. Teraz mamy ten sam kit i wszystko dookoła ale jakoś uśmiechów już nie widać, więc co teraz będziemy obalać? Pozdrawiam

      • 7 2

    • Ha ha ha...co za brednie,wychowałam się w tamtych czasach,brak inteligentnych zabawek dobre sobie...szarość i syf to jest teraz...bieda??? wystarczy popatrzeć dookoła..medycyna?ludzie byli zdrowi z pola jadło się truskawki marchewkę...nie narzekam na tamte czasy i zawsze milo wspominam...pozdrawiam....;

      • 4 0

    • Co ty gościu pitolisz jaka wtedy bieda sto razy lepsze czasy niż dzisiejsze zakład pracy wysyłał dzieci prawie co roku za darmochę na kolonie i każdego było stać, z mieszkań nikogo nie wyżucali na bruk facet musisz mieć dużo kasy że chwalisz te czasy piszesz o medycynie-wtedy nie cakałeś 2 lata żeby iść do specjalisty obódź się

      • 1 0

    • Tak bo teraz trzeba się interesować dziećmi a nie wysyłać samych na podwórko i pić kawkę w domu. Dlatego niektórym się nie podobają te czasy.

      • 0 0

  • W 2004r. wstąpiliśmy do UE i dzieci przestały spędzać czas na podwórku! (4)

    To są efekty norm unijnych!!!

    • 81 35

    • (3)

      w 2004 to UE nie istniała misiaczku

      • 1 34

      • (2)

        istnieje od 1993 roku...

        • 17 1

        • (1)

          Unia Europejska funkcjonuje od 2009 roku. W 2004 roku wstąpiliśmy do WE.

          • 0 5

          • co nie zmienia faktu, ze WE/UE nie ma z tym nic wspolnego

            • 0 0

  • Kiedyś zabawa na podwórku, a teraz survival z Minecraft i siedzenie przed komputerem (10)

    • 111 3

    • (9)

      ...i vibovit zlizywany z ręki

      • 23 0

      • (8)

        pusto bylo tylko jak lecial DB na RTL7 :)

        • 8 3

        • (2)

          w 80 latach DB w Polsce? cos ci sie pomylilo raczej.

          • 10 0

          • w 1989 kablówka już była (1)

            i pornole na PRO7 ;]

            • 7 1

            • hhahahaha

              prawda - Liebe Sunde, czy Emanuele.

              • 1 0

        • nie wiesz co piszesz:)

          pusto to było na ulicach (jak w dniu rozpoczęcia Euro 2012), kiedy puszczali w tv Niewolnicę Izaurę.

          • 1 0

        • Dragon Ball leciało w 99 i 2000r (3)

          durna bajka, wolałem Yattamana, czy Generała Daimosa

          • 5 3

          • jest dokładnie odwrotnie, yattaman jeszcze ujdzie, daimos dla debili a drqagon ball najwyższa półka (2)

            i nie ma się czego wsrtydzić kolego

            • 2 3

            • nie wstydzę się, kumam że tobie się podobało, ja tylko piszę że mi nie. (1)

              Wiem, że DB było popularne bo mnóstwo dzieciaków to oglądało

              • 0 0

              • przed chwilą co innego pisałeś

                ale rozumiem, że się poprawiasz,
                przyjmuję przeprosiny

                • 1 2

  • Porównajmy Rajską Zieloną wyspe Tuska i Komunistyczny okres PRL lat 80 gdy komuniz juz niebył krwawy (8)

    Wszystko miało swoje minusy ale rajska wyspa przegrywa w przedbiegach!Mógłbym pisać godzinami o tamtych czasach i niestety o tych.!!Obecnie mamy wychowanie bezstresowe i bezwartościowe!!Bo jedyną wartością są pieniądze !I potem zdziwienie ze niema autorytetów moralnych niema żadnych wzorców !! A najgorsze jest właśnie to że na tych wszystkich zmianach które niby miały zrobione w trosce o dzieci to one na tym najbardziej ucierpiały!

    • 77 22

    • Warto byloby zaczać od siebie i uznawać przynajmniej autorytety w zakresie otrografii (7)

      Lata 80 były głodne i beznadziejne. A i represje nadal świetnie się miały. Jak ktoś tęskni za tamtymi czasami pustych haków w mięsnym i octu w spożywczych, to albo był aparatczykiem, albo mu się nieźle w głowie poprzewracało.

      • 10 10

      • ale kurka człowiek miał co jeść i gdzie mieszkać

        i co na to powiesz ubeku pitolony !?

        • 4 7

      • ja nie chce bronić komunizmu (3)

        ale warto zauważyć, że o okresie PRL myśli sie stereotypami. Czemu mówi się tylko o pustych hakach i occie? Czy ktoś głodował w PRL? ktoś umarł bo nie miał co zjeść?

        • 8 3

        • (1)

          pewnie że tak nie było. Nikt nie głodował, a jak brakowało to rodzina i sąsiedzi sobie pomagali. A teraz nawet sąsiad z klatki ci dzień dobry nie powie.

          • 8 1

          • na Witominie sobie mówią dzień dobry

            tylko w tym bloku najbliżej kościoła nie
            bo tam sama patologia mieszka
            a każdy po trzy wściekłe psy jakieś morderczej rasy posiada,
            to pewnie 'prawdziwi Polacy"
            tylko skąd oni się w Gdyni wzięli.
            Musiał ten czarny skurczysyn ze sobą przytargać.

            • 0 0

        • z głodu może nie.

          Ale za wolność słowa umarło wielu... Ilu katowano w piwnicach UB?! Ilu po mordzie dostało bo słuchało nie tego radia co trzeba?! Ile krwi zostało przelane?! Myślisz o brzuchu dyskutując o kulturze zapominając, że najwyższą wartością człowieka jest wolność! A teraz z głodu też nie umierają... Znasz kogoś takiego?

          • 2 0

      • wtedy nie było towaru a teraz pieniędzy... (1)

        • 2 2

        • pieniądze są!

          Pracuję na 2 etaty, jak mój ojciec 30 lat temu. Mam nieporównywalnie więcej od niego. Pracuję uczciwie jak on. Jak się nie jest leniem to można sobie poradzić. Gorzej już jak się czeka na gotowe i tylko narzeka. Takich wielu. Nie masz greckich korzeni...?

          • 2 4

  • Lata 90te to były piękne czasy. (16)

    • 113 15

    • (6)

      Święte słowa... tv oglądało się mniej, ale już się oglądało to coś super: Aladyn, Jetsonowie, Flinstonowie na 1nce i 2jce...

      • 25 3

      • (5)

        lepsza była DYNASTIA, SANTA BARBARA, POKOLENIA, MC GYWER, YATTAMAN

        • 7 2

        • santa barbara????? wtf (4)

          • 2 6

          • (2)

            Dołączam się do zapytania...

            • 0 1

            • nie pytaj ;P (1)

              nawet teraz takich głupich serriali nie robią

              • 0 1

              • teraz to nie ma co oglądać. Kiedyś seriale były ciekawsze, zresztą polska kinematografią najlepsza, nie to co teraz - kac wawa i w każdym filmie szyc, karolak - pseudotalencia

                • 0 0

          • był tam Cruz, Kelly, CeCe (czyt.Sisi) podłączony do aparatury, jego była żona Sofia i obecna Gina oraz Augusta, która odzyskała wzrok. Nie pamiętacie?

            • 3 0

    • (8)

      Oj tak...i nalezy dodac ze nie bylo tych syfiastych McDonaldow w ktorych Rodzice pozal sie boze,spedzaja pol dnia ze swoimi pociechami.I faszeruja tym dzieciaki.Az zal patrzec na tych opiekunow.I na nic tlumaczenia ze brak czas i ze dzieci to lubia.Nie ma taryfy ulgowej kochani rodzice;)

      • 19 2

      • Kiedys McD's to byla nagroda. (6)

        Pamietam jak otworzyli pierwszy przy Manhattanie... Happy Meal to bylo jak zalapanie boga za nogi. Nie wspominajac o cenach na tamte czasy ... wyjscie do tej 'restauracji' bylo dosc kosztowne... Teraz jak na zach, najgorsze żarcie, i najtansze - bo juz kebab droższy.

        • 23 2

        • (2)

          kebeb droższy niż MC? chyba nie. MC nadal jest bardzo drogi jak na nasze warunki.

          • 9 4

          • 1 kebab = 12-14zł... (1)

            3x cheesburger = 9zł ;) (i nie reklamuje to MC :p )

            • 0 2

            • cheesburger 3.50... ale nawet 3ma raczej nie najesz sie jak Kebabem.

              Zestaw w kebabie mozna juz miec za 10zł za 14 to juz chyba z piciem. Poza tym ze jest bardziej sycący, to zdrowszy rowniez.

              • 2 0

        • (2)

          a to czasem pierwszy nie byl na dworcu w Gdansku adopiero pozniej we wrzeszczu?

          • 5 9

          • NIE!!!

            • 3 2

          • Dokładnie pierwszy był na dworcu

            • 6 2

      • mnie rodzice nie ciągali po McDonaldach

        I teraz mam figurę modelki :)

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane