Dzielnicowy klub KS Olivia z powodzeniem szkoli w Gdańsku piłkarzy, którzy trafiają później do ligowych zespołów. - Przyciągamy młodych ludzi dzięki znakomitym trenerom - mówi prezes Olaf Dramowicz. Obecnie klub ogranicza się do prowadzenia dwóch roczników, choć plany ma dużo większe. Na przeszkodzie stoją jednak problemy infrastrukturalne. Olivia chce przenieść się z treningami na obiekt, który pozostawiła sobie po Euro 2012 reprezentacja Niemiec. Póki co, jest to jednak niemożliwe.
Nieformalne początki KS Olivia sięgają 1995 roku, gdy przyparafialną drużynę w Oliwie założył cysters
Wiesław Rymarczyk. Klub przystąpił do rozgrywek w B klasie, czyli na najniższym szczeblu seniorskiej piłki.
Swego czasu Olivia zarejestrowana już jako stowarzyszenie kultury fizycznej, uzyskała nawet awans do V ligi. Z powodu trudności finansowych zespół został jednak rozwiązany, a następnie ponownie zgłoszony do B klasy.
-
Naszą pierwszą ideą było przede wszystkim promowanie dzielnicy Oliwa poprzez sport, z którą jesteśmy emocjonalnie związani. W herbie KS Olivia widnieją insygnia cysterskie, czyli braci zakonnych - pierwszych założycieli osady Oliwa. To pokazuje, jak bardzo utożsamiamy się z tą piękną dzielnicą Gdańska. Po historii z piłką seniorską, powołaliśmy do życia kilka młodzieżowych roczników, które wyszkoliły kilku ciekawych piłkarzy - mówi prezes klubu
Olaf Dramowicz.
Aktualnie gdański klub nie posiada seniorskiego zespołu. Od 2002 roku prowadzi za to szkolenie młodzieży. W Olivii trenowali m. in. zawodnicy, który później trafili do Lechii Gdańsk:
Paweł Czychowski,
Przemysław Kamiński i
Damian Kugiel, a także obecni gracze III-ligowej Polonii Gdańsk:
Mateusz Wons i
Michał Cejer. Do Arki Gdynia trafił natomiast
Robert Ziętarski, który obecnie jest zawodnikiem Bałtyku Koszalin.
CZYCHOWSKI W BARWACH CARTUSII POGRĄŻYŁ REZERWY LECHII-
O naszych zawodników mamy także zapytania z czołowych klubów Ekstraklasy. Klub przyciągał młodych chłopaków dzięki znakomitemu sztabowi szkoleniowemu. W Olivii pracowali bowiem tacy uznani szkoleniowcy, jak: Tadeusz Małolepszy, Paweł Staruszkiewicz, Jacek Zygało, Michał Downar-Zapolski, czy Dariusz Matejek. Obecnie zajęcia prowadzi trener Mirosław Zimny - mówi Dramowicz.
W trwającym sezonie, Olivia wystawiła tylko jedną drużynę w rozgrywkach ligowych. Na zapleczu Pomorskiej Ligi Juniorów rywalizuje zespół rocznika 1999/2000, który po rundzie jesiennej zdecydowanie prowadzi w tabeli swojej grupy w klasie junior C1.
Obecnie prowadzony jest nabór do obu roczników - 1999/2000 oraz 2005/06. Treningi odbywają się trzy razy w tygodniu, a miesięczna składka wynosi 80 zł. Olivia utrzymuje się głównie dzięki sponsorom oraz wpływom transferowym.
-
Ruchy transferowe w piłce juniorskiej są na niewielkim poziomie finansowym. Jeśli zawodnik zagra na poziomie ekstraklasy, wówczas możemy liczyć na solidniejszy dopływ gotówki, ale do tego droga jest bardzo daleka. Generalnie, jednak musimy liczyć na hojność sponsorów - wyjaśnia Dramowicz.
Największym wyzwaniem Olivii jest radzenie sobie z trudnościami związanymi z infrastrukturą. Treningi odbywają się na boisku przy
ul. Kościerskiej 
. Niedoinwestowane boisko nie jest jednak sprzymierzeńcem Olivii. Klub cały czas czeka na możliwość przeniesienia się na
boisko sfinansowane przez Niemiecki Związek Piłkarski na potrzeby treningowe reprezentacji Niemiec w trakcie Euro 2012.
BOISKO PO NIEMIECKICH PIŁKARZACH BĘDZIE ZAGOSPODAROWANE-
Boisko przy Kościerskiej również wybudowali Niemcy, tyle że w 1922 roku. To ważne miejsce w sportowej historii Oliwy. Niestety, obecnie inwestowanie w ten obiekt zwyczajnie się nie opłaca ze względu na brak długoterminowej umowy użyczenia. Jest piękne boisko, które w Gdańsku zostawił niemiecki związek. Zdjęto z niego nawierzchnię, by przenieść ją na boisko Gedanii. Wprawdzie zmieniono plany zagospodarowania, które zakładały zrobienie tam parkingu, ale sprawa niepokojąco się przedłuża - wyjaśnia prezes oliwskiego klubu i podkreśla jak ważna dla klubu jest zmiana miejsca treningów.
-
Warunki na Kościerskiej nie są komfortowe, ale jakoś sobie radzimy. Na pewno byłoby nam łatwiej przyciągnąć młodzież, gdybyśmy trenowali na bardziej atrakcyjnym boisku. Za stosunkowo małe pieniądze można zainwestować w to, co zostawili dla szkolenia gdańskiej młodzieży Niemcy. Myślimy o tym w kontekście pozyskania środków z Unii Europejskiej, ale bez pomocy miasta niewiele zdziałamy - kończy Dramowicz.
Kontakt w sprawie naboru:trener Mirosław Zimny tel. 501-643-089
prezes Olaf Dramowicz tel. 501-656-832
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy