• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Halloween dla dzieci

Monika Kopycińska
26 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 

Święto Halloween obchodzone jest w nocy z 31 października na 1 listopada. W Polsce usłyszeliśmy o nim w latach 90. i od tego czasu ma swoich zwolenników oraz przeciwników. Wśród tych pierwszych są przede wszystkim dzieci, które pokochały atmosferę grozy z wydrążoną dynią w tle.



Dzieci przebrane za upiory, duchy, zjawy, kostuchy, czarownice i inne stwory odwiedzają domy sąsiadów i wzorem amerykańskich rówieśników wypowiadają hasło - psikus albo poczęstunek. Jeśli nie dostaną łakoci robią właścicielom domostwa złośliwy psikus np. smarują klamki pastą do zębów.

Dla bezpieczeństwa dzieciaki powinny chodzić w grupach, a najlepiej w asyście kogoś dorosłego. Samotne wojaże po trójmiejskich osiedlach mogą być zbyt niebezpieczne zwłaszcza, że Halloween jest szeroko krytykowane za brak szacunku dla zmarłych. Dlatego też dzieci biorące udział w obchodzeniu tego święta muszą liczyć się z tym, że nie każdy będzie chciał obdarować je słodyczami.

Z całą pewnością bezpieczniej będzie wybrać się na halloween party i wraz z innymi upiorami, stworami czy kostuchami przetańczyć ten wieczór. Organizatorzy upiornych imprez przygotowali mnóstwo atrakcji z tej okazji.

Kuźnia Wodna to wprost wymarzone miejsce na straszną imprezę zwłaszcza, że - jak zapewniają organizatorzy - zadomowił się tam przerażający upiór zwany Dyniogłowym, który straszy wszystkich gości. Wraz z nim trzeba będzie przegnać ducha i wziąć udział w mrożącej krew w żyłach leśnej misji. Upiorne atrakcje czekają dzieci w wieku od 6-13 lat. Cena: 60 zł za dziecko. Wieczór z duchami potrwa od 17:00 do 20:00.

Wielki Bal Duchów i Straszydeł odbędzie się w centrum Elefun w Gdyni. Jedną z atrakcji będzie upiorny pokaz mody, ale nie zabraknie też halloweenowych zabaw, konkursów z nagrodami, poczęstunku i dużo strasznej zabawy. Zarezerwujcie sobotnie popołudnie. Impreza rozpocznie się o 15:00. Bilety w cenie 50 zł.

W gdyńskim Klubie Misio odbędzie się bal halloweenowy z podziałem na grupy wiekowe. Od 11:00 do 13:00 będą pląsały dzieci w wieku od 4-6 lat, a od 14:00 do 16:00 starszaki w wieku od 7 do 10 lat. Bilet wstępu można kupić za 30 zł.

Poniżej prezentujemy wypożyczalnie kostiumów, w których każde straszydło i kościotrup znajdą coś dla siebie.

Wydarzenia

Opinie (25) 1 zablokowana

  • Halloween dla dzieci w Gdyni na Dragonie (1)

    Impreza halloweenowa dla dzieci odbędzie się także w Gdyni na galeonie Dragon, który cumuje w Basenie Prezydenta (vis a vis Gemini).
    Najmłodszych Dragon zaprasza od godz. 15.00 do 18.00 na:
    - malowanie buzi przez charakteryzatorkę teatralną p. Jagode (godz. 15.00 - 17.00)
    - drążenie dyni - konkurs na najciekawsze przebranie (godz. 17.00 - 18.00)
    Konkursy prowadzić będzie dzielny korsarz Wojtek.

    • 0 6

    • "Konkursy prowadzić będzie dzielny korsarz Wojtek."

      Nagrodami w konkursie są "łakocie", które dzieci będą mogły znalezć w dziurawych kieszeniach od spodni korsarza Wojtka.

      • 0 0

  • Halloween dla dzieci

    Halloween nie jest obchodzony tylko w Stanach Zjednoczonych tylko również w Kanadzie, Irlandii, Szkocji i Anglii. W Irlandii dzień jest świętem państwowym.
    Halloween wywodzi się z celtyckiego obrządku Samhain. Ponad 2 tys. lat temu w ten dzień żegnano lato, witano zimę oraz obchodzono święto zmarłych. W ten dzień w Irlandii palono ogniska oraz odprawiano modły za dusze zmarłych.
    Nazwa halloween jest najprawdopodobniej skróconym All Hallows Eve – wigilia Wszystkich Świętych.
    Do zabaw halloweenowych należy łapanie jabłek (bobbing for apples), w której za pomocą zębów należy wyłowić pływające jabłka. Jabłko nieuszkodzone przy zabawie, ma oznaczać szczęście w nadchodzącym roku.
    Kolejna gra to wrzucanie orzecha do płonącego ogniska. Jeżeli orzech pęknie z trzaskiem, oznacza to odwzajemnioną miłość.(Wikipedia)

    Traktuję Halloween jako dodatkową atrakcję dla dzieci... nie jest mi szkoda wydać pieniądze na dynie... wydrążyć je wspólnie z dzieckiem i wstawić światełko do środka. Potem można upiec tartę z dyni czy zrobić zupę dyniową.
    Dzieci pociągają mroczne opowieści o duchach, może dlatego WSZYSTKIM dzieciom się podoba Halloween :) Nie widzę w tym nic złego a dorośli traktują Halloween jako okazję na wspólną tematyczną imprezę wieczorem.

    • 3 6

  • W irlandi, szkocji i angli tez jest halloween?

    W irlandi, szkocji i angli tez jest halloween?
    To już wiemy jak dotarł do nas!!!
    Przez zmywaki.....

    • 2 3

  • halloween

    O współczesnych zagrożeniach duchowych i niebezpieczeństwach związanych z Halloween mówi serwisowi Newsweek.pl jezuita o. Andrzej Posacki.

    - Cukierek albo psikus - dzwonią do naszych drzwi dzieciaki poprzebierane za wróżki i duchy. A my wtapiając się w tradycję Halloween zapobiegliwie zaopatrujemy się w łakocie, by nie sprzątać potem konfetti z wycieraczek. Na pierwszy rzut oka to tylko niewinna i słodka zabawa. Ale Kościół tak nie uważa.
    Newsweek.pl: Współczesny świat przypomina "duchowy supermarket". Możemy przebierać w różnych propozycjach, jak choćby medytacja, joga czy od niedawna Halloween. Ksiądz przygląda się tym zjawiskom bliżej. Czy wiążą się z nimi jakieś zagrożenia?
    O. Andrzej Posacki: Pod koniec roku ukaże się Encyklopedia Zagrożeń Duchowych. Na 800 stronach opisuję aż 120 zagrożeń dla naszej duchowości. Są to zjawiska które funkcjonują w naszej kulturze i są popularne w społeczeństwie np. reiki, holizm, astrologia, horoskopy, medycyna alternatywna, sekty, szatan czy duchy.
    Które z tych zjawisk jest szczególnie niebezpieczne?
    Duchowością pozornie dobrą jest tak zwana bioenergoterapia. Bardzo często jest to po prostu praca z duchami ukryta pod pozorem "pracy z energiami". Okazuje się, że nie jest to ani bio, ani energo, ani terapia. Tylko rodzaj wtajemniczenia duchowego - inicjacji. Obecnie bardzo wiele rzeczy ukrytych jest pod jakimś żargonem pseudonaukowym. Powstają na przykład szkoły psychotroniczne, a dzieci posyła się na kursy doskonalenia umysłu.
    Albo zjawiska te po prostu stają się modne. Tak jak np. korzystanie z usług wróżki. Prawie każda gazeta ma swojego speca od przepowiadania przyszłości. A na wizytę do wziętej jasnowidzki, trzeba umawiać się z wyprzedzeniem niczym do lekarza specjalisty.
    Ale mało kto wie, że wróżka nigdy nie powie tego, co jest dla człowieka najważniejsze w sensie duchowym. Nie powie prawdy. Ich praca polega na zwodzeniu ludzi, bo są narzędziami złych mocy. W Dziejach Apostolskich mamy scenę egzorcyzmu wróżbitki przez św. Pawła, która wróżyła właśnie pod wpływem złego ducha. Wróżbiarstwo jest ogromnym zagrożenie duchownym.
    Przecież dobrą wróżkę rozpoznaje się właśnie po tym, że mówi prawdę. . .
    Często człowiek uważa za prawdę to, co zgadza się z jego dobrym samopoczuciem. W Biblii rozróżnia się tzw. fałszywych i prawdziwych proroków. Prawdziwi byli prześladowani, zabijani, bo mówili prawdę, która była niewygodna albo bolesna. Fałszywi prorocy zawsze schlebiali, często zwodząc ludzi. Tak jak w przypadku księżnej Diany - realne niebezpieczeństwa duchowe było przed nią ukrywane. Chociaż miała swoich astrologów i wróżbitki, nikt nie powiedział jej, że zginie w Paryżu w wypadku samochodowym.
    Halloween również znajduje się w tej encyklopedii?
    Tak, choć na pierwszy rzut oka może wyglądać jak niewinna zabawa. Halloween to mieszanka różnych tradycji magicznych, okultystycznych, satanistycznych. Święto to obchodzili na przykład Celtowie. W nocy z 31 października na 1 listopada składali ofiary z ludzi ku czcili boga śmierci - Samhaina. Potem nałożył się na to satanizm. Autor "Biblii Szatana" La Vey uważa Halloween za jedno z trzech podstawowych świąt satanistycznych, oprócz dnia urodzin i święta Walpurgii. W tym czasie duchy, czarownice i demony mają szczególną moc - uważa La Vey. Oczywiście, że mają, jeśli ludzie będą się nimi szczególnie interesować i je przywoływać.
    Praktycznie z każdej gazety można dowiedzieć się, jak spędzić ten dzień: w co bawić się z dziećmi, za kogo się przebrać, gdzie iść na imprezę. Aż trudno uwierzyć, że wydłubywanie dyni czy przebieranie się za czarownicę ma związek z naszą duchowością.
    Już same symbole jak śmierć, krew czy duchy otwierają nas na nią. Jest to forma inicjacji. Symbol jest czymś realistycznym. Bo jeśli uczestniczymy w Halloween, nawet na poziomie symboli, w pewnym sensie potwierdzamy satanizm. Idziemy ręka w rękę z tymi, którzy tego dnia składają ofiary z ludzi. Trudno to sobie uzmysłowić, bo problem współczesności polega na wykluczeniu rzeczywistości duchowej: duchów, bytów bezcielesnych, Boga, aniołów, szatana. Z chwilą pojawienia się oświecenia pojawił się empiryzm. Powstał nowy dogmat - istnieje tylko to, co widać, co jest mierzalne. Rzeczywistość duchowa została zdeprecjonowana, ale nikt nie udowodnił, że jej nie ma. Po prostu przestaliśmy o niej mówić. A później okazuje się, że ktoś, kto bawi się w wywoływanie duchów jest opętany. I jest wielkie zdziwienie, bo my sobie wymyśliliśmy, że tego nie ma, że to jest zabawa. Dlatego możemy się bawić.
    Ale to, o czym ksiądz mówi promuje się właśnie formie zabawy. Na imprezach firmowych można spotkać wróżki a w internecie możemy postawić sobie tarota. . .
    Teraz ludzie myślą, że mogą ot tak sobie rozwijać zdolności paranormalne. Tymczasem już wielkie tradycje mówiły, że nie każdy może mieć dostęp do tej sfery. Potrzebne było oczyszczenie, był jakiś rodzaj upoważnienia, przygotowania moralnego, ascetycznego, psychologicznego. Teraz tego nie ma. Poza tym, z chrześcijańskiego punktu widzenia zwracanie się do "innych mocy" jest bałwochwalstwem - grzechem ciężkim przeciwko pierwszemu przykazaniu Dekalogu. A łamiąc przykazania podpisujemy swoisty "pakt z diabłem".
    A jakie są jego konsekwencje?
    Z każdym kolejnym grzechem szatan zdobywa coraz większą władzę nad człowiekiem. I łatwiej jest mu nakłonić go do kolejnych. Jego celem jest zniewolenie człowieka - opętanie go. A największym współczesnym zagrożeniem jest to, że ludzie grzechu nie widzą albo inaczej go nazywają np. eutanazja jest skróceniem życia, a nie zabójstwem. To, że my to inaczej nazwiemy, nie znaczy, że tego nie ma. Zło jest ponadczasowe, to nie jest coś co człowiek wymyślił. Człowiek ma odkryć, co jest dobre a co złe.
    W takim razie jak poznać, że z naszą duchowością dzieje się cos złego?
    Trzeba przyjrzeć się owocom naszego postępowania. Rozpad więzi w rodzinie, zanik emocji, złe emocje, choroby, nieszczęścia, alkoholizm, uleganie namiętnościom - to wszystko może oznaczać, że wychodzimy z pewnego ładu duchowego. Grzech powoduje, że tracimy kontakt z Istotą Najwyższą. W chrześcijaństwie nazywa się to utratą łaski. Przyjdą specjaliści od nowomowy i nazwą to depresją, będą nam wmawiać, że jest to choroba mózgu. Każą nam zrobić tysiące badań, może i użytecznych ale w tym kontekście nie koniecznie adekwatnych. To wszystko wynika z zaprzeczenie własnej duchowości. A nasza duchowość związana jest z naszą naturą.
    Wygląda więc na to, że Polacy są w coraz gorszej "kondycji duchowej". Mamy coraz więcej rozwodów, alkoholików, chorych na depresję.
    Ludzie popadli w wielką pychę. Uważają, że sami wiedzą, jak powinni żyć. Odrzucają wielkie tradycje duchowe, które uczyły człowieka dbania o własną duchowość i harmonię. Uczyły jak żyć, żeby przygotować się do śmierci i spotkania ze Stwórcą. Te wszystkie głębokie pytania są dzisiaj zakazane. Pojawiają się jedynie jako element zabawy, jakiejś retoryki kulturowej w filmach czy książkach, ale pozbawione są pewnej wagi i powagi, które miały w tych tradycjach.
    Problem w tym, że społeczeństwo nie lubi niewygodnych pytań.
    Cała kultura jest tak skonstruowana, żeby nie zadawać trudnych pytań odnośnie np. życia wiecznego. One nagle zmieniają atmosferę. Czynią wszystko mniej pozytywnym, mniej estetycznym. Jeśli zadam poważne pytanie, nagle wszyscy staną się poważni i już nie będą tak łatwo kupować byle czego. Będą musieli się zastanowić.
    A człowiek lubi rzeczy wygodne, przyjemne, łatwe i panicznie boi się cierpienia.
    Boi się także zakwestionowania siebie w obliczu jakiegoś ideału - na przykład Jezusa. Bo prawda wymaga ofiary - korekty własnych błędów.
    Poza tym szerzy się swoisty "kult" pozytywnego myślenia. A ono przedstawia nas samych i rzeczywistość w krzywym zwierciadle.
    Człowiek myśląc pozytywnie z góry zakłada, że jest bosko doskonały, że jest bezgrzeszny. W tego typu myśleniu w ogóle nie ma takiego pojęcia jak grzech. I dlatego myślenie pozytywne jest pewną ekspansją boskości. W efekcie człowiek zaczyna siebie postrzegać jako doskonałego boga i źródło boskich możliwości, także tych paranormalnych. Właśnie dlatego w tej ideologii zakazane jest mówienie o sobie w złych kategoriach, o grzechu, szatanie, nawet o tragizmie własnej egzystencji. To przeszkadza czuć się bogiem. Siłą rzeczy zakazuje ona wszystkiego, co jest poważne. Zakazuje smutku, który prowadzi do nawrócenia. Zakazuje lęku - bojaźni bożej, która jest źródłem mądrości. I wszelkiej poważnej refleksji, no bo ona natychmiast to demaskuje.
    A zastanawiając się poważnie nad Halloween, co ksiądz zdemaskował?
    Dziwnym trafem miliony dzieci na całym świecie tego dnia wciągane są w kultywowanie tego święta. Tak jakby ktoś tym sterował i nie konicznie są to ludzie, którzy chcą na tym zarobić, ale to też. W efekcie dzieci w atmosferze zabawy, beztroski i nieświadomości świętują szatana.
    O. Aleksander Posacki (ur. 1957) jezuita, teolog katolicki, filozof, wykładowca akademicki, publicysta, rekolekcjonista, duszpasterz, znawca demonologii, historii mistyki, nowych ruchów religijnych i sekt, problematyki okultyzmu i ezoteryki. Jest autorem wielu książek i artykułów (tłumaczonych m.in. na język angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, czeski i litewski). W swoich publikacjach ostrzega przed zniewoleniami duchowymi i błędami intelektualnymi. Zajmuje się m.in.: opętaniem, okultyzmem, pseudonauką, parapsychologią, scjentyzmem oraz bardzo wieloma ukrytymi formami kultu zła i szatana. Autor książek m.in.: Okultyzm, magia, demonologia, Dlaczego nie Metoda Silvy, Psychologia i New Age, Harry Potter i okultyzm.

    Rozmawiała: Agata Ślusarczyk

    (http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/spoleczenstwo/czy-halloween-zagraza-naszej-duchowosci,7071,1)

    • 3 0

  • oj Polacy ....

    sami nie wiecie czego chcecie. Należeć do Europy, podróżować, zwiedzać obce kraje... Deklarujecie otwartość, tolerancję - tylko w czym się ona przejawia? Halloween jest częścią kultury zachodniej, z którą nasze dzieciaki chcą się zapoznać. To jest otwartość! Skoro co drugi z Was posyła swe dziecko na angielski to chyba dobrze, że ma ono jeszcze jedna okazję do obcowania z tym językiem i kulturą? To my dorośli robimy z tego komercyją imprezę. Sam zdecyduj ile chcesz na nia przeznaczyć i w jakim stopniu chcesz w niej uczestniczyć i nie nażekaj na organizatorów. Swój rozum masz?

    • 6 0

  • KAI |
    Dyskoteki z przebierankami i inne zabawy halloweenowe tylko na pozór są niewinne – ostrzega ks. Jan Byrt z parafii ewangelickiej w Szczyrku Salmopolu. Duchowny wraz z księżmi z Kościoła katolickiego zaprotestował w tym roku w szkole, w której uczą lekcji religii, przeciwko organizowaniu jakichkolwiek imprez związanych z Halloween.


    euart/www.flickr.com (CC) ©
    Wydrążona dynia ze świecą w środku to element na trwałe związany z obchodzeniem Halloween
    Protest poskutkował, bo nauczyciele wysłuchali katechetów i przyznali im rację. „Ale normą jest, że w szkołach publicznych organizuje się na potęgę dyskoteki z przebierankami. To tylko na pozór niewinna zabawa. Trzeba uświadamiać przede wszystkim rodziców i nauczycieli. Kiedyś zdamy sprawę przed Bogiem, jak wychowaliśmy dzieci własne i te nam powierzone, jakimi wartościami je przepełniliśmy” – apeluje ewangelicki duchowny, przypominając, że Halloween to nie tylko zabawa, ale „oddawanie czci szatanowi, kontaktowanie się z nim”.

    „Jestem strasznie cięty na to pseudoświęto, nie cierpię go. Ci, którzy je obchodzą pod pozorem zabawy, mimowolnie, metodą małych kroków, wpuszczają szatana do swojego życia. Często wynika to po prostu z niewiedzy. Nie widzę w nim nic śmiesznego. Tylko potem takie zło będzie kiełkować i rosnąć, bo sami na to pozwalamy” – dodaje luterański duchowny w rozmowie z KAI.

    Ks. Byrt, proboszcz filialnej parafii w Szczyrku Salmopolu, znany jest ze swoich nietuzinkowych pomysłów. Zapraszał m.in. na wypoczynek dzieci z okolic Czarnobyla, gościł cudzoziemców, którzy za darmo uczyli dzieci angielskiego. Cztery lata temu na Białym Krzyżu, między Szczyrkiem a Wisłą, ustawił kamienne tablice z wykutym w nich dekalogiem. Na Kotarzu – w głównym grzbiecie pasma Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim – wzniósł także z kamieni europejski ołtarz.
    ( http://system.ekai.pl/kair/ )

    • 1 0

  • Brak słów

    Kościół jest przeciw wielu rzeczom (sex przedmałżeński, chrzest dzieci z nieprawego łoża, a nawet dyskotekom w piątki). Dlaczego miał by być za Halloween? A chyba tylko on wiąże obchodzenie Halloween z kultem szatana.
    Czy to znaczy, że pół świata jest wyznawcą sztana? Eh....

    • 3 1

  • bardzo mnie to śmieszy jak napuszony jasnogród puszy się na światowość

    kopiując anglosasów.

    • 0 0

  • Jestem przeciw!

    Kochani, to jest przykre. Większość z nas była chrzczona, a mimo to bierzemy udział w tym pogańskim ,,święcie'', które jest kultem pogaństwa. Mamy jednego Pana, którym jest Chrystus.,,Nie możecie służyć Bogu i mamonie''!

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane