- 1 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (7 opinii)
- 2 Atrakcje dla rodzin na ładną pogodę (20 opinii)
- 3 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 4 Majówka z dzieckiem. Gdzie na wycieczkę? (11 opinii)
- 5 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 6 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
Idą ciężkie czasy dla "alimenciarzy". Urzędy zawiadamiają prokuraturę
Ponad tysiąc zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, a może być ich nawet trzy razy więcej - to efekty zaostrzonych regulacji prawnych wobec dłużników alimentacyjnych w Trójmieście. Według stowarzyszeń walczących z "alimenciarzami", w najbliższym czasie nastąpi prawdziwy wysyp zawiadomień do śledczych ws. niepłacących rodziców. Czy groźba wyższych kar zmotywuje dłużników do znalezienia środków na dziecko?
NA CZYM POLEGA ZAOSTRZENIE PRZEPISÓW?
Przed wejściem w życie bardziej restrykcyjnych regulacji, dłużnik alimentacyjny mógł z łatwością uniknąć konsekwencji zalegania z alimentami. Wystarczyło, że wpłacał np. co miesiąc 10 zł na dziecko. Inne prawne narzędzia dyscyplinowania dłużników, tj. możliwość odebrania prawa jazdy, w praktyce również pozostawały nieskuteczne.
To właśnie m.in. nieszczelne przepisy są przyczyną gigantycznego długu alimentacyjnego. Z danych Biura Informacji Gospodarczej wynika, że pod koniec lipca krajowy dług alimentacyjny wyniósł ok. 11 mld zł. Unikających płacenia na dziecko nie brakuje w Trójmieście. W Gdańsku problem spłaty alimentów dotyczy już 3800 osób, a rekordzista ma dług w wysokości 260 tys. zł. Łączna kwota długu sięga tu aż 140 mln zł.
Bat na dłużników
Jak przekonuje Arkadiusz Kulewicz, kierownik działu organizacji Gdańskiego Centrum Świadczeń, zmiany w przepisach pokazały, że straszak w postaci wyższych sankcji dla dłużników, zaczyna skutkować.
- Gdańskie Centrum Świadczeń przygotowywało się do wdrożenia nowych przepisów już od kilku miesięcy. Pierwszym działaniem było wysłanie ponad 3,5 tys. pism do dłużników, informujących o wejściu w życie nowych przepisów, zaostrzających odpowiedzialność karną za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Pisma przyniosły już pierwsze efekty, ponieważ obserwujemy wzmożone zainteresowanie dłużników spłatą powstałych zobowiązań alimentacyjnych - zauważa.
Pracownicy GCŚ rozesłali też już ponad tysiąc innych powiadomień. Dotyczą osób, które od wejścia nowych regulacji co najmniej trzykrotnie uchyliły się od płacenia alimentów.
- Jesteśmy zobligowani poinformować o tym fakcie policję. Pracownicy Centrum przygotowali w pierwszych dniach września prawie 1 tys. tego typu zawiadomień. Będą one wysyłane sukcesywnie, po otrzymaniu od komorników sądowych zaświadczeń, z których wynika co najmniej 3 miesięczna zaległość w spłacie alimentów. Szacuje się, że docelowo tego typu informacje mogą dotyczyć nawet 3 tys. dłużników - wylicza Kulewicz.
Zaostrzone przepisy dały też już o sobie znać w Gdyni. Tutaj z obowiązku płacenia świadczenia na dziecko nie wywiązuje się ok. 2000 osób. Urzędnicy przygotowują już zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez dłużników alimentacyjnych do prokuratury.
- Odrębnie od powyższego postępowania, miasto nieprzerwanie prowadzi postępowania administracyjne wobec dłużników alimentacyjnych przewidziane ustawą z dnia 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów - zapewnia Agata Grzegorczyk z gdyńskiego referatu prasowego.
W sopockim rejestrze Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie figuruje 211 dłużników alimentacyjnych. Tu sytuacja związana zarówno z wysokością długu, jak i ściągalnością świadczenia, prezentuje się najlepiej.
- Ściągalność od dłużników alimentacyjnych w pierwszym półroczu 2017 roku wyniosła w gminie Sopot ok. 19 proc. Dla porównania, w skali kraju ten wskaźnik wynosi ok. 12 proc. W tym roku sopocki MOPS skierował też 7 wniosków o ściganie do prokuratury - wymienia Andrzej Czekaj, z-ca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie.
Miejsca
Opinie (237) 9 zablokowanych
-
2017-09-12 21:57
Wykorzystajmy elektroniczne opaski dla osób unikających płacenia alimentów. Autor: Michał Wójcik
Oto tatusiowie, ojcowie swoich potomkow. Prawdziwi dżentelmeni. Nic dodac nic ujac. Wstyd.
- 8 8
-
2017-09-12 21:48
Ten, kto zaniedbuje i upokarza dzieci, zabija w nich zaufanie, nadzieję i wiarę w jakąkolwiek przyszłość. Autor: Audrey Hepburn
Milion dzieci w Polsce nie dostaje należnych im alimentów; ich ojcowie (mężczyźni stanowią ogromną większość dłużników) popełniają wobec nich dokładnie takie samo przestępstwo, jak gdyby nie zapłacili za towar w sklepie, za rachunek za prąd, za obiad w restauracji. Oczywiście, podobnie jak w przypadku osób, które kradną jedzenie albo nie płacą za czynsz, wielu robi to dlatego, że nie ma pieniędzy. (…) A o ile nie ma w społeczeństwie akceptacji dla okradania sklepów spożywczych, o tyle okradanie własnych dzieci nie stanowi wielkiego problemu tak długo, jak nie może zostać użyte w walce politycznej.
Autorka: Justyna Samolińska, Komitet Obrony Alimenciar, strajk.eu, 23 grudnia 2015.- 18 9
-
2017-09-12 21:02
A alimenciary?
- 23 4
-
2017-09-12 19:59
Na swoje się płaci (2)
Więc nie kumam dlaczego się unika rozumiem że zdarzają się patologie i wyciąganie przez matkę ale to ułamek
- 24 2
-
2017-09-12 20:39
bys sie zdziwil i to mocno...
- 0 0
-
2017-09-12 20:34
Ciii, tu są internety, tego nie zrozumiesz.
- 0 0
-
2017-09-12 15:48
płać złodziejowi (2)
Matka kradnie dzieci i jeszcze trzeba jej za to płacić miesięczny haracz, gdzie tu sprawiedliwość, żeby złodziejowi płacić za coś co ukradł?
- 74 18
-
2017-09-12 18:45
Obowiązkowa opieka naprzemienna rozwiązała by ten problem
Skoro potrzeba dwojga ludzi do stworzenia dziecka - to nie rozumiem dlaczego rola jednego ma się ograniczać wyłącznie do opieki a drugiego wyłącznie do finansowania - a tak działa obecnie model
Opieka naprzemienna to genialny model - rozliczenie bezgotówkowe i sprawiedliwe a zwłaszcza dobre dla dziecka.
Natomiast jak jedno z rodziców postanawia zwinąć żagle to sąd powinien orzekać takie kwoty by się to nie opłacało.
W Usa nawet za małe zaległości zabierają prawo jazdy, następnie paszport i zakaz opuszczania kraju, a na końcu kara więzienia - i to wszystko odbywa się bardzo szybko, a zasądzane alimenty są bardzo wysokie - nie to co u nas- 18 1
-
2017-09-12 16:07
Ale ekhem. Wiesz, że dziecko to nie przedmiot? I że ono.... uwaga... żyje? Je, pije, choruje? Co ma do rzeczy jedno z drugim? Wybrałeś sobie swego czasu niedojrzałą emocjonalnie kobietę. I winisz za to własnego potomka?
- 12 14
-
2017-09-12 18:01
No to teraz dopiero się zacznie. Podziemie aborcyjne rozkwitnie od nowa, bo żaden "samiec alfa" przecież nie da się wrobić w (1)
alimenty na 25 lat. Czarno to widzę.
- 31 15
-
2017-09-12 18:33
Chyba turystyka medyczna zabiegów wazektomii się nasili
i po poziomie komentarzy uważam, że jak najbardziej powinna- 15 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.