• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile kieszonkowego dać dziecku na kolonie?

Katarzyna Mikołajczyk
4 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Wakacyjny wyjazd to dla dziecka cenna lekcja gospodarowania budżetem. Wakacyjny wyjazd to dla dziecka cenna lekcja gospodarowania budżetem.

Wyjazd dziecka na obóz czy kolonie, zwłaszcza pierwszy raz, to wielkie przeżycie także dla jego rodziców. Sprawdzamy więc organizatorów wycieczki, docelowe miejsce pobytu dzieci, przewoźnika. Przy okazji można zapytać organizatora, czy dziecko będzie miało okazję coś kupić i na tej podstawie ustalić wysokość kieszonkowego.




Wakacje 2022: kiedy wakacje, co robić w wakacje?



Czy ustalasz z kimś wysokość kieszonkowego dla dziecka na obóz czy kolonie?

Jaką kwotę włożyć dziecku do portfela, by nie szastało pieniędzmi, a jednocześnie nie czuło się gorsze, gdy inne dzieci kupują pamiątkę podczas każdego postoju? Jak nauczyć dziecko zarządzania pieniędzmi, by nie skończyły się po dwóch dniach? I wreszcie - jak upewnić się, że dziecko ich nie zgubi lub że nie zostaną skradzione?

Kieszonkowe na kolonię dopasowane do miejsca



Warto sprawdzić, jakie płatne atrakcje czekają na dziecko w miejscu wakacyjnego pobytu. Spytajmy organizatora wyjazdu, czy w planach są wyjścia na lody, czy na miejscu jest sklep, do którego uczestnikom kolonii wolno chodzić na zakupy, a może jest możliwość wykupienia jazd konnych lub lekcji pływania.

- Wiem, że w miejscu, gdzie na obozie będzie moja córka, jest sklepik, w którym można kupić słodycze, chipsy, lody. W tej sytuacji dziecko jest w stanie wydać każdą kwotę zabraną na wakacje, dlatego "odgórnie" postanowiłam dać córce 5 zł kieszonkowego na dzień - mówi Katarzyna z Gdańska, mama 10-letniej Marianki. - Nie uzgadniałam tej kwoty z innymi rodzicami, ani z organizatorami, uznając, że Mariance musi wystarczyć przeznaczona na wyjazd kwota.

Lista rzeczy na kolonię nad morzem - co wziąć na kolonię?



Często organizatorzy chętnie udzielają informacji na temat sugerowanego kieszonkowego, jeśli tylko rodzice zwrócą się do nich z takim pytaniem.

- Zapytani sugerujemy rodzicom wysyłającym dziecko na obóz, w jakiej wysokości kieszonkowe może się przydać. Wydawać zawsze jest gdzie. Wystarczy, że w pobliżu jest sklepik, w którym dzieci mogą kupić sobie lody - mówi Ireneusz Tarasewicz z firmy Superwycieczki, organizator obozów sportowych dla dzieci i młodzieży.

Ile pieniędzy dać dziecku na kolonie? - stała kwota na każdy wyjazd



To chyba najpopularniejszy wśród rodziców sposób na rozwiązanie problemu, ile dać kieszonkowego.

- Mamy taki zwyczaj, że na każdy tego rodzaju wyjazd syn dostaje 10 zł na dzień, chyba, że organizator wyjazdu sugeruje inaczej - mówi Iza z Gdańska, mama 11-latka. - Zdarzyło się też, że syn przez telefon wyznał, że wydał całe kieszonkowe już pierwszego dnia, ale żebym się nie martwiła, bo zabrał jeszcze pieniądze ze skarbonki, więc mu nie zabraknie.

Kieszonkowe na kolonię to lekcja życia



A jeśli wiemy, że inne dzieci dostają większe kieszonkowe niż to, które sami jesteśmy skłonni dziecku wydzielić? Czy warto ulegać presji i wbrew sobie i np. domowym zasadom podnieść wysokość kieszonkowego do kwot deklarowanych przez innych rodziców?

- Taki wyjazd to dobra okazja, by porozmawiać z dzieckiem o tym, jaka jest rzeczywistość, w której jedni mają więcej, a inni mniej - mówi psycholog Karina Drewczyńska z Kolektywu Terapeutycznego Dzieci i Młodzież z Gdyni. - Dzieci, które nauczą się radzić sobie z tego rodzaju bólem, nie dadzą się przezeń w przyszłości zaskoczyć, będą już zahartowane.

Półkolonie i kolonie dla dzieci 2022 - ile kosztują, co wybrać, gdzie szukać



Bezpieczne kieszonkowe na kolonię



Po ustaleniu, ile kieszonkowego dać dziecku, pozostaje upewnić się, że pieniądze będą wydawane rozsądnie oraz nie zostaną zgubione. Starsze dziecko warto obarczyć odpowiedzialnością za te sprawy i wykorzystać okazję do rzucenia mu wyzwania, jakim jest rozsądne zarządzanie gotówką. Warto wcześniej ustalić, że dziennie dziecko nie powinno wydawać więcej niż np. 5 czy 10 zł, ale na tym zakończyć swoją ingerencję.

Kiedy jednak na pierwsze wakacje z dala od domu jedzie sześcio- czy siedmiolatek, pokusy mogą okazać się zbyt silne, by nad nimi zapanować i nie wydać kieszonkowego w ciągu pierwszych paru dni.

- Warto sprawdzić, czy jest możliwość zdeponowania kieszonkowego u opiekuna grupy, by zmniejszyć ryzyko ich zgubienia, ale też mieć pewność, że ktoś czuwa nad tym, by były wydawane rozsądnie. To dotyczy szczególnie najmłodszych dzieci, które wyjeżdżają na kolonie pierwszy raz - mówi Anna Kańciurzewska, psycholog dziecięcy z gabinetu Terapia Malucha w Gdyni.
Choć to dodatkowe obciążenie obowiązkami, organizatorzy często są gotowi na współpracę w tym zakresie w trosce o komfort podopiecznych.

- Na prośbę rodziców możemy przechowywać pieniądze ich dzieci i wypłacać im kieszonkowe, gdy zachodzi taka potrzeba. Szczególnie maluszki (bo na obóz wyjeżdżają już sześcioletnie dzieci) często po prostu nie zdają sobie sprawy z wartości pieniądza - mówi Ireneusz Tarasewicz.

Kieszonkowe na kolonię - nauka życia



Czasem nam, rodzicom, może się wydawać, że nasze dzieci coś tracą, gdy nie mają dostępu do takich dóbr materialnych, jak niektórzy ich rówieśnicy. Łatwo wówczas wpaść w pułapkę myślenia, że naszym obowiązkiem jest im to zapewnić, bo jeszcze zdążą się przekonać, że życie to nie bajka. Okazuje się, że lepiej, gdy dziecko wie, w jakiej żyje rzeczywistości, by w przyszłości boleśnie się z nią nie zderzyć.

- Dzieci nie uczą się poprzez słowa, lecz przez postawy i doświadczenia rodziców. Gdy dziecko widzi, że rodzic, który ma problemy, by na co dzień związać koniec z końcem, staje na głowie, by dać mu tak samo duże kieszonkowe, jakie ma zamożny kolega, może w przyszłości powielać schemat "zastaw się, a postaw się" - mówi Liliana Chrząszcz, psychoterapeuta z Ośrodka Doradztwa Rodzinnego w Sopocie. - Dając pieniądze na kolonie bierzmy więc pod uwagę własne realia, a dziecko widząc, że sami jesteśmy pogodzeni z tym, iż nie na wszystko nas stać, również nauczy się z tym godzić.

Miejsca

Opinie (78) 1 zablokowana

  • Ja dałam curce 2000 dolaruw ale na wyjazd do Chiszpanii (19)

    na kolonie to jezdzom tylko ci z biednych rodzin. My sie obracamy w towazystwie gdzie dzieci jezdzom tylko do Chiszpanii bo tam jest normalne życie. Roxana

    • 25 39

    • Przepraszam ale robi Pani wstyd naszym rodakom z takimi błędami ortograficznymi

      • 0 0

    • kolonie

      ja dałam curce 600 zlotych bo muwiła rze bendą chodzić na miasto i durzo wydawać ale 500 plus jest pszydatny ( dożuciłam jeszcze 200 złotych na rozgrywki ;)))) koham jom

      • 0 0

    • Biedne dziecko

      Mamusia w domu ortografii nie uczy ...
      Bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że coś takiego wyszło spod pióra osoby dorosłej.
      No, chyba, że "Roxana" jest typem lalki milionera. No wiecie, tleniony blond na głowie, na twarzy pół sklepu z tapetami, a zamiast mózgu orzeszek ;P

      • 0 0

    • cofnij się do 1 klasy podstawówki, bo robisz same błędy ortograficzne. Wstyd

      • 0 5

    • rozumiem, ze to ma byc smieszne ? (2)

      • 17 6

      • Nie karm trolla (1)

        • 16 4

        • Trzeba przyznać, że odzew ma

          Łatwość wywołania tych reakcji mnie zadziwia.

          • 4 0

    • Pani ortografia się kłania (2)

      Nie piszę się " Chiszpania" Tylko Hiszpania. Nie piszę się " curka" Tylko córka. Nie piszę się" jezdzom" tylko jeżdżą

      • 3 26

      • epa epa

        andele andele

        • 2 0

      • no co ty :D internetów nie znasz :D hahhah

        • 10 0

    • (1)

      wiem że język polski jest trudny, ale CHISZPANIA???CURKA???fajne to towarzystwo, w którym się obracacie. pewnie kufaje mają w cekinach

      • 1 8

      • pszynajmiej po kropce piszemy z dóżej litery : P

        • 4 1

    • (1)

      Chiszpania a gdzie taki kraj?

      • 6 5

      • pszy portógalji : )

        • 13 0

    • Pewnie ta Chiszpania koło Stonów skoro dolorami płacisz.

      • 3 2

    • Normalnie to zainwestuj w kurs polskiego dla siebie... I może dla dzieci jak też takie zdolne ;P

      • 0 11

    • Dlatego już zabrakło na słownik ortograficzny stąd te błędy

      • 4 5

    • jooo. Po syzonie taniii.

      • 7 0

    • brak słów na ten komentarz ...

      • 3 5

  • Kasa

    Wydaję mi się że powinniśmy dac trochę więcej kasy na kolonie albo oboz.A nie kazać mu żeby nie wydawał kasy .To jest jego wyjazd i jego problem jak wyda to wyda trzeba trochę zejść na luz a nie zydzic pieniędzmi .na przykład jak pójdzie cała kolonia na obóz a ten który miał wydać 10 zlotych na dzień to co wydał i ma sie patrzeć na innych

    • 0 0

  • (7)

    10 zł na dzień a więc na tydzień dam córce 70 zł. Tygodniowy wyjazd na całe wakacje ale dobre i to.Resztę czasu to pewnie tydzień namiot i morze,może też gdzieś na wieś.Jednak niestety na kolonio-obozy stać zaledwie jakieś 15% rodziców.Reszta zostaje w domu,na podwórku albo u babci bo rodzice muszą orać aby starczyło do 1 szego..Takie dzikie czasy gdzie opłaty i kredyty zjadają większość zarobków.

    • 44 10

    • mnie to nie stać nawet na zakupy w biedronce !!!!!! (5)

      jak tu żyć w pisowskim państwie

      • 13 16

      • Bo biedronka to drogi sklep. Idz tam gdzie jest tanio

        • 0 0

      • 500+ i mieszkanie+

        i można żyć

        • 6 1

      • (1)

        Ale na abonament 180zł i Samsunga S6 masz zawsze

        • 24 4

        • ma się rozumieć

          przecież to podstawa egzystencji
          każdego ekranomatołka

          • 13 1

      • zmień pracę i weź kredyt, kup mieszkanie...

        • 28 8

    • prędzej 15% to Ci, których nie stać

      Widać to po tym że miejsca na fajne kolonie kończą się już w lutym/marcu. Nie może być tak źle. Nie postrzegaj świata przez pryzmat własnych zarobków. Nie każdy jest Tobą

      • 6 7

  • No przeciez Dzejsiki iBrajany maja swoje konta i karty kredytowe to po co im gotowka?

    • 2 0

  • pamiętam pierwszą kolonię, 7 lat i wysłali mnie do zakopanego. Mama mi zapakowała do dziś pamiętam- 6 butelek o,5 litrowej naty o smaku mango i pomarańcza. wypiłam wszystkie od razu i myslalam ze umrę w tym autokarze:)

    • 1 0

  • Szkoła przetrwania (8)

    Była żona dała córce na 21 dniowy obóz 20 zł i nie ,że nie było jej stać na więcej -dochód powyżej 11000 tys netto.

    • 7 2

    • 20 lodów w biedronce po 99 gr i jakoś 3 tygodnie miną...

      • 1 3

    • (2)

      Trochę przegięcie bo lody po 1.5zl .Nie mam takiego dochodu ,ale na 20 dni dałbym nawet 150zl .
      Po ciesze za to ze mój uważa że jesteśmy w stanie przeżyć za 4 ,5 tys z opłatami na poziomie 3/miesięcznie .Twierdzi ze za te PIENIĄDZE mielibyśmy wyjazdy na narty ,wczas na poludniu Europy ,2 samochody i wszczystko co mamy teraz.Tak wmawia naszym dzieciom kiedy ja wstaje rano do pracy w wekend i nie ma mnie do 18.Wstaje kiedy on od rana siedźi przy kompie i gra lub przegląda sklepy i internetowe.Taki Piotruś Pan co wydaje mu się ze za 800zl wychowania dzieci.

      • 2 0

      • lody są po 2,50-3zł

        • 3 0

      • aha

        Pogratulować wyboru.

        • 4 0

    • (3)

      11000 tyś to 11000000 zł, 11 milionów łał, to dochód łączny kilku pokoleń czy jak?

      • 4 3

      • (2)

        łał ? po jakiemu to?

        • 1 1

        • łał to spolszczone wow. Wykrzyknik.

          Ale co to znaczy, i po jakiemu "tyś"? To mnie gryzie.

          • 0 0

        • Po polsku

          • 1 0

  • (4)

    Do nich należy 500+ i tyle powinni dostać a nie że rodzice sobie ciuszki i piwska kupują.

    • 22 5

    • bezstersowe wychowanie (2)

      no tak najlepiej żeby dzieci robiły co chcą i jeszcze dostawały kasę bez ograniczeń. 500+ jest na dziecko a nie dla dziecka. dla mnie to zasadnicza różnica. można wysłać na dodatkowe zajęcia, wykorzystać na rozwój dziecka a nie dawać kasę do ręki.

      • 2 2

      • Zgadzam sie z Marią. Ktoś ma dać dziecku na kolonię 500 na wydatki tak? A czy dziecko uzbierało samo na tę kolonię? Jeśli 500 ma być dla dziecka to niech za te 500 zapłaci za kolonię, kupi sobie słodycze/lody/itd. Do tego nowe trampki, dresy, komórę itd itd Zobaczymy jak szybko te 500 okazało by sie strasznie małym kieszonkowym nie tylko na kolonię ale przede wszystkim na cały miesiąc ;P

        • 2 0

      • Ja kase na dziweczki wydaje z 500+ ; )

        • 1 0

    • Pewnie. Pierwszemu nie dam ani złotówki, bo on nic nie dostaje od państwa "zapomogi". A młodszy ma 500+ to niech szaleje z wydatkami, a co tam. Taka sprawiedliwość między rodzeństwem. (oczywiście mówię to z ironią...)

      • 9 1

  • (1)

    Tyle, żeby nie zabrakło.

    • 0 1

    • ty jak zwykle żenujący szofer

      • 0 0

  • (4)

    ja daję 1000 zł + 200 zł na lody i słodycze

    • 7 15

    • (1)

      za 200zł to ile będzie lodów? ;)

      • 10 0

      • zależy u kogo

        • 4 0

    • jeśli nie dasz..

      Jesli nie dasz 1000 + 200 na lody i słodycze to same zaczną robić l..y i ktoś inny da 200 i 1000

      • 15 3

    • Ale jesteś skąpa:(
      Żeby to chociaż w EURo było....

      • 12 1

  • 2

    "z drugim rodzicem mojego dziecka" - dobrze, że nie z trzecim

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane