- 1 Atrakcje na rodzinny weekend w Trójmieście (2 opinie)
- 2 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (76 opinii)
- 3 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 4 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 5 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 6 10-latka zrobiła wywiad z Tuskiem (194 opinie)
Ile zarabiają nauczyciele? Średnia pensja a wypłata na konto
Ile zarabiają nauczyciele? Ich pensje są zależne m.in. od stażu pracy, stopnia czy placówki, w której uczą. Według nauczycieli są jednak niewystarczające, a podawane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej "średnie zarobki" zupełnie odbiegają od rzeczywistości. Ostatnia 5-procentowa podwyżka wynagrodzeń dla nauczycieli weszła w życie 1 stycznia 2019 roku.
Czytaj też: Nauczyciele pokazują swoje zarobki i żądają odwołania minister edukacji
Ile naprawdę dostaną nauczyciele? Co roku MEN określa wynagrodzenie zasadnicze, po tegorocznej podwyżce wygląda ono następująco:
Stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli z tytułem magistra z przygotowaniem pedagogicznym wynoszą (brutto) w przypadku:
- stażysty - 2538 zł, czyli o 121 zł więcej niż w 2018 roku
- kontraktowego - 2611 zł, czyli o 124 zł więcej
- mianowanego - 2965 zł, czyli o 141 zł więcej
- dyplomowanego - 3483 zł, czyli o 166 zł więcej
Co oznacza, że do nauczycieli netto (czyli "na rękę") trafi w przypadku:
- stażysty - 1834 zł, tj. o 83 zł więcej niż w 2018 roku
- kontraktowego - 1885 zł, tj. o 87 zł więcej
- mianowanego - 2132 zł, tj. o 99 zł więcej
- dyplomowanego - 2492 zł, tj. o 115 zł więcej.
Pensja zasadnicza a średnie zarobki nauczycieli
Szukając odpowiedzi na pytanie, ile zarabia nauczyciel, łatwo natknąć się na kwoty wyliczone na podstawie Karty Nauczyciela i ustawy budżetowej. W 2019 r. takie średnie wynagrodzenie nauczycieli wynosi brutto:
- 3 045,21 zł dla nauczyciela stażysty;
- 3380,19 zł dla nauczyciela kontraktowego;
- 4385,10 zł dla nauczyciela mianowanego;
- 5603,19 zł dla nauczyciela dyplomowanego.
Jak podkreślają eksperci - jest to teoretyczny model, który służy przede wszystkim do planowania i oceny działań jednostek samorządu terytorialnego. Dzięki tym kwotom mogą one zaplanować, ile pieniędzy wydadzą na wypłaty dla zatrudnianych przez siebie pedagogów.
Czytaj też: Rynek pracy nauczycieli po reformie oświaty
Według Związku Nauczycielstwa Polskiego średnie nauczycielskie wynagrodzenie istnieje tylko na papierze.
- Tzw. średnie wynagrodzenie jest skomplikowaną, teoretyczną konstrukcją prawną, a nie realną pensją, wypłacaną co miesiąc nauczycielom, o czym przesądza art. 30 ust. 1 pkt 3 i 4 i art. 30a ustawy Karta Nauczyciela. Składa się ono z wielu składników, których znaczna część w świetle przepisów prawa pracy nie jest wynagrodzeniem i nie może być utożsamiana z comiesięcznymi zarobkami (pensją) - przekonuje ZNP.
W skład średniego wynagrodzenia wliczane są też dodatki funkcyjne i motywacyjne należne nie nauczycielom, a kadrze kierowniczej - dyrektorom i wicedyrektorom szkół, za pracę nienauczycielską. Obejmuje ono również świadczenia niewypłacane co miesiąc, takie jak dodatkowe wynagrodzenie roczne, świadczenia wypłacane raz na pięć lat, nagroda jubileuszowa czy świadczenia wypłacane incydentalnie, jak nagrody za osiągnięcia w pracy.
- wynagrodzenie zasadnicze: 76,69%
- dodatek za wysługę lat: 4,98% (152 zł)
- dodatek wynikający z pełnienia funkcji kierowniczej: 0,08% (2,31 zł)
- dodatek dla opiekuna stażu: 0,01% (0,22 zł)
- dodatek dla wychowawcy klasy: 1,90% (58,16 zł)
- dodatek dla nauczyciela doradcy: 0% (0 zł)
- dodatek dla nauczyciela konsultanta: 0% (0 zł)
- dodatek za warunki pracy: 1,30% (39,72 zł)
- dodatek za uciążliwość pracy: 0,14% (4,38 zł)
- nagroda jubileuszowa: 0,10% (2,92 zł),
- zasiłek na zagospodarowanie: 0,06% (1,75 zł),
- nagroda ze specjalnego funduszu nagród: 0,99% (30,32 zł),
- dodatkowe wynagrodzenie za pracę w porze nocnej: 0,05% (1,43 zł),
- dodatek motywacyjny: 4,41% (134,78 zł),
- dodatkowe wynagrodzenie roczne: 6,27% (191,66 zł),
- odprawa emerytalno-rentowa oraz odprawy z tytułu rozwiązywania stosunku pracy: 0% (0 zł),
- godziny ponadwymiarowe (czyli praca ponad jeden etat): 10,39% (317 zł).
Cięcia minister Zalewskiej
Nauczyciele przekonują też, że w 2018 roku nauczyciele stracili m.in. dotychczasowe możliwości awansowania w zawodzie. Według nowych zasad uzyskanie najwyższego stopnia awansu (nauczyciel dyplomowany) będzie trwać średnio o pięć lat dłużej (wydłużenie ścieżki awansu z 10 do 15 lat). To oznacza, że dłużej trzeba będzie czekać na zwiększenie wynagrodzenia w związku z uzyskaniem kolejnego stopnia awansu.
Cięcia ministerstwa objęły też: dodatek mieszkaniowy, możliwość korzystania z urlopu dla poratowania zdrowia na dotychczasowych zasadach czy prawo do lokalu mieszkalnego na terenie gminy - dotyczyło to nauczycieli zatrudnionych na wsi i w miastach do 5 tys. mieszkańców.
Ich praca nie kończy się po dzwonku
Większość zazdrości im dwumiesięcznych wakacji, ale - jak mówią sami nauczyciele - rzeczywistość wcale nie jest taka różowa. Nauczyciele przekonują, że lista nauczycielskich obowiązków nie kończy się z ostatnim dzwonkiem. Pracę zabierają do domu albo poświęcają jej czas po zajęciach szkolnych - przygotowują się do lekcji, sprawdzają testy, planują zajęcia. Zarzut o "długie wakacje" odpierają tym, że wracają do szkoły o wiele wcześniej niż uczniowie, by przygotować nadchodzący rok szkolny.
Opinie (703) 7 zablokowanych
-
2019-04-02 21:44
(2)
codziennie rano widze te Panie co wchodza do szkoły
nie wygladaja na zapracowane.
a wręcz odwrotnie - tak wymalowane i zadowolone.
Nie jedna kobieta by tak chciała wygladać.
a paluszki i paznokcie - widać dawno kredy nie widziały.!!!- 15 11
-
2019-04-04 19:51
Paluszki i paznokcie kredy nie widziały bo już się jej nie używa, teraz są tablice multimedialne ewentualnie takie tablice na których pisze się flamastrami. Wymalowane muszą być żeby dzieciaki nie miały używki, że nauczycielki to niedojdy w wyciągniętych swetrach. Ale co ja tam będę konserwatorom powierzchni płaskich tłumaczył.
- 1 0
-
2019-04-04 17:41
100% racja
- 1 1
-
2019-04-04 18:57
Jak tu normalnie żyć ?
Jak tu czytam to nasuwa mi się wniosek,że
nauczyciele to mają dopiero b.ciężkie życie ale jednak przez pracę.
Co dziennie do nocy sprawdzają kartkówki, wyjście z uczniami do kina/muzeum/teatru to wielkie cierpienie.
Wyjazd z dzieciakami na tzw",zieloną szkołę" to jak wyjazd na szkołę przetrwania. Przygotowanie się do pracy następnego dnia-tzn.co będę opowiadać przez 45 minut to nie lada wyzwanie jak przygotowanie do wykładu na Sorbonie... Uszczuplenie może o 7-10 dni-przymusowego letniego urlopu ( 8-tygodni) przed 1.09. toż to skandal-jak tak można ? W ogóle to dzieciaki są niegrzeczne i niewychowane przez rodziców, nic nie kumają pomimo ogromnego nakładu pracy. Nie ma w ogóle szkołach papieru, komputerów, drukarek, a pokoje nauczycielskie są stanowczo za małe.... Mamy za ciemno i musimy jeszcze pracować. Wstajemy do pracy i wychodzimy z domu tylko wtedy gdy mamy zajęcia, nie raz jest to dopiero godzina 11:00. Klepiemy biedę bo tak mało zarabiamy, nie stać na własny rower,a o samochodzie nie wspomnę... Ki diabeł parkuje pod szkołami ?
Wszystko sprzysięgło się p-ko nauczycielom. Ale ta "Choroba" ustąpi i wszystko już będzie cacy jak PIS da 1000 zł. Ot lekarstwo...?- 6 3
-
2019-04-04 18:07
żal
zapraszam na dół z 3 tysiące
tutaj nie dostaje się urlopu co wakacje i nie płacą nam za siedzenie w domu dwa miesiące
a ile wolnego jeszcze przy okazji macie
jak nie pasuje zwolnić się i do biedronki nieroby- 7 3
-
2019-04-02 17:21
głupi (1)
jakość nauczania jest kiepska trzeba brać koropetycje bo nauczyciele muszą jeżdzić drogimi samochodami
- 24 11
-
2019-04-04 17:56
Może to nie słaba jakość nauczania, tylko masz głupie dziecko? Bardziej się zajmij rodziną, a nie śledzeniem cudzych samochodów.
- 1 0
-
2019-04-02 17:40
(1)
Skandal zeby nauczyciel zarabial 25000 zl ,,,,:/ za taka kwote to mi by sie nie chcialo z domu wychodzic
- 4 12
-
2019-04-04 17:45
Tylko nauczyciel pracuje na pół etatu: 18 godzin tygodniowo. To adekwatna stawka do godzin pracy.
- 1 0
-
2019-04-04 11:53
Po co stresować dzieci egzaminem przecież mają świadectwa
Po co denerwować dzieci egzaminami. Odwołać te egzaminy, one są bez sensu.
Konkurs świadectw, lepsze szkoły średnie i tak mają własne egzaminy.
To jakieś pomysły PIS i Zalewskiej z tym wymuszaniem egzaminów.
W tym czasie niech są normalne zajęcia.- 0 0
-
2019-04-04 10:58
Ile zarabiają nauczyciele?
Stanowczo za dużo.
- 3 6
-
2019-04-04 10:13
18 h tygodniowo
a jak jest w Portugalii, Niemczech, na Cyprze? a w b. demoludach typu Łotwa czy Ukraina?
- 0 0
-
2019-04-04 10:11
czy korepetycje powinny być opodatkowane?
facet za wymianę żarówki w aucie miał kłopoty...
- 3 0
-
2019-04-04 10:05
ile godzin
9 mcy * 4 tyg. * 5 dni * 6 lekcji dziennie = 1080 h... z drugiej strony tylko 18 h tygodniowo?
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.