• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak wychować dziecko bez nadmiernej krytyki?

Monika Kopycińska
23 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 

Nadmierne krytykowanie nie jest właściwą metodą wychowawczą, a mimo to niezwykle łatwo nam rodzicom przychodzi przypinanie łatek i etykietek własnemu dziecku. Dlaczego krytykujemy? Być może dlatego, że w dzieciństwie sami byliśmy krytykowani i trudno nam teraz zmieć utrwalony wzorzec postępowania.



Nadmierna krytyka może być przyczyną problemów na poziomie emocjonalnym w dorosłym życiu. Jednak nie da się wychować dziecka stosując wyłącznie pochwały. O konsekwencjach nadmiernej krytyki i sposobach unikania podstawowych błędów wychowawczych rozmawiamy z Emilią Suszką psychoterapeutką, trenerem rozwoju osobistego

Co się dzieje kiedy nadmiernie krytykujemy dziecko?

Z jednej strony dziecko traci poczucie własnej wartości, buduje negatywny obraz samego siebie, z drugiej strony nabiera przekonania, że rodzic jest do niego wrogo nastawiony, co może w przyszłości uogólnić na wszystkich ludzi. Nadmiernie krytykowane dziecko może więc wyrosnąć na dorosłego, który źle myśli o sobie, przez co boi się wielu sytuacji, nie podejmuje ambitnych wyzwań czy odpowiedzialności. A często także boi się innych ludzi, gdyż podejrzewa ich o wrogość czy krytycyzm. Taka mieszanka w najlepszym przypadku odbiera satysfakcję z życia, a może też prowadzić wprost do depresji lub różnych zaburzeń lękowych.

Co to właściwie znaczy "nadmiernie" krytykować?

Nadmierną krytykę możemy rozpoznać po kilku "znakach rozpoznawczych". Po pierwsze, pojawia się ona zbyt często. Zdarza się, że dziecko niemal w ogóle nie słyszy pochwał, bo prawidłowe wykonywanie obowiązków "to nic specjalnego", jednak jeśli coś się dziecku nie uda, o czymś zapomni, jest to od razu zauważane i piętnowane.

Często jedynym sposobem rozmowy z dzieckiem jest pouczanie go i wytykanie co zrobiło źle. Drugim "znakiem rozpoznawczym" nadmiernej krytyki jest uogólnianie i nadawanie etykietek. Np. stwierdzenie "Jak możesz być takim bałaganiarzem" nadaje dziecku etykietę, którą może ono przyjąć za prawdę, a jeśli ktoś uważa siebie za bałaganiarza, to trudno mu będzie dbać o prządek. Najpoważniejsze konsekwencje ma jednak krytyka, która narusza godność dziecka, czyli obrażanie lub ośmieszanie. Niestety zdarza się słyszeć z ust zdenerwowanych rodziców słowa, z których najłagodniejsze to "Zachowujesz się jak głupek".

Czy można sporządzić listę zakazanych zwrotów, których wypowiadać nie wolno?

Oczywiście na pierwszych miejscach takiej listy znalazłyby się wszystkie słowa obraźliwe, ośmieszające, a także zwroty ironiczne, np. "Ty to jesteś genialny! Żeby nie wiedzieć jak się to pisze!". Dalej wszelka krytyka zawierająca uogólnienia typu "zawsze", "nigdy", "ciągle", "znowu" oraz etykiety typu "spóźnialski", "niezdara", "leń" itp. Inny sposób wyrażania krytyki, który ma negatywny wpływ na dziecko, to oskarżanie i wywoływanie poczucia winy, np. "Tak mnie zdenerwowałeś, że rozbolała mnie głowa". Warto również unikać porównywania dziecka do lepszych, np. "Dlaczego nie możesz jeść tak grzecznie jak Bartek?"

Czy są skuteczniejsze metody niż krytykowanie niewłaściwych zachowań?

Udzielanie dziecku jasnych informacji kiedy postępuje niewłaściwie, jest konieczne w procesie wychowania. Ważne jest jednak odnoszenie się do konkretnych sytuacji, nazywanie faktów, a unikanie uogólnień. Krytykujmy konkretne zachowanie, a nie dziecko jako osobę. Upomnienia powinny mieć raczej charakter informacji zwrotnej niż krytyki, czyli zamiast "Znowu nie odrobiłeś lekcji, kiedy wreszcie nauczysz się pamiętać o swoich obowiązkach?" lepiej powiedzieć "W tym tygodniu trzeci raz zapomniałeś o odrobieniu lekcji. Co możesz zrobić, żebyś pamiętał o tym następny raz?" Informacja zwrotna koncentruje się na szukaniu rozwiązań, a nie na piętnowaniu i karaniu. Dobrze jest zadać dziecku pytanie, aby samo mogło znaleźć rozwiązanie swojego problemu, wtedy znacznie łatwiej będzie mu to rozwiązanie stosować w praktyce.
Potrzebne jest także wyjaśnianie konsekwencji niewłaściwego zachowania, dlaczego jest ono niepożądane. Czasem zapominamy, że dziecko może nie wiedzieć rzeczy, które nam, dorosłym, wydają się oczywiste, np. dlaczego nie można biegać i krzyczeć po korytarzu w szpitalu? Jest przecież taki przestronny...


Jak zachować zimną krew gdy kolejny raz nasze dziecko nie zrobiło tego o co poprosiliśmy? Jak nie krytykować zapominalstwa, niedbalstwa itp.?

Bardzo ważne jest założenie o tzw. "dobrej intencji". Trzeba pamiętać, że dziecko zapomina o sprzątaniu pokoju nie dlatego, że chce rozzłościć mamę, tylko dlatego, że jego uwagę pochłonęło coś innego, znacznie przyjemniejszego. Być może dziecko nie ma jeszcze wykształconej w sobie samodyscypliny, polegającej na odraczaniu przyjemności na rzecz obowiązku. Aby ułatwić mu budowanie tej samodyscypliny, warto umówić się na stały termin sprzątania i dokładnie pokazać dziecku co i jak ma wykonywać. Początkowo za dobre wykonanie zadania dziecko powinno być nagradzane, a w miarę kształtowania się w dziecku prawidłowych nawyków, stopniowo można te nagrody wycofywać.

Warto pamiętać, że nagrodą dla dziecka jest także pochwała. Jeśli nagradzanie okazuje się niewystarczające, za niewykonanie zadania można przewidzieć konsekwencje, o których dziecko musi z góry wiedzieć, np. jeśli nie pozbiera klocków, nie może obejrzeć ulubionego filmu, a jeśli w ogóle nie posprząta pokoju, nie będzie miało dostępu do komputera przez 2 dni itp. To ważne, żeby nie zaskakiwać dziecka karą. Jeśli nie wiedziało co mu grozi za niewykonanie zadania, będzie się czuło potraktowane niesprawiedliwie. Najważniejsza w tym wszystkim jest konsekwencja rodziców, co niestety okazuje się bardzo trudne. Czasem pamiętamy o umowie z dzieckiem i pilnujemy jej przestrzegania, a innym razem "odpuszczamy" sobie, bo jesteśmy zmęczeni, mamy inne sprawy na głowie. A dziecko czuje się zdezorientowane i zadaje sobie pytanie "To w końcu można nie sprzątać tego pokoju czy nie?" Pamiętajmy także o ważnej zasadzie: pierwszeństwo ma nagradzanie dobrych zachowań, karanie lepiej zostawić w rezerwie na trudne sytuacje.

Rozmawiała

Opinie (26) 3 zablokowane

  • Też przeszedłem to samo

    Krytyka, krytyka i jeszcze raz krytyka. Aż można sfiksować. Chciałoby się uciec od nich jak najdalej po takiej dawce. Krytykują Cię cały czas, sami siebie też im starsi, a jeszcze chcieliby wychowywać wnuki po swojemu, bo "Ty źle wychowujesz!".
    Po czymś takim człowiek robi wszystko, byle im na przekór - i to jest już chore.
    Czy oni nigdy nie skończą pier...?

    • 4 0

  • Wychowanie metodą róbta co chceta. Telewizja wychowa, TVN wychowa, szkola wychowa (3)

    a ja se walne piwko po robocie albo pojde na imprezke.

    • 3 7

    • kościół wychowa (2)

      do pedofilii.

      • 1 5

      • Nie pisz głupot!

        • 0 0

      • do kosciol wychowa - ciebie to komuchy wychowaly

        • 0 0

  • superniania tak kocha dzieci że jest za aborcją, czyli za ich mordowaniem

    • 0 2

  • najlepszym sposobem na wychowanie dziecka bez stresu i ograniczajac slowa krytyki jest... ROZWOD RODZICOW (1)

    • 0 6

    • z głową wszystko dobrze?

      • 1 1

  • Ciekawe dlaczego? (1)

    Większość (uogólnienie, a jakże!) psychologów, psychiatrów i innych psycho coś tam ma strasznie zdewastowane życie osobiste. Niesamowitym fenomenem jest z jaką pewnością i arogancją wyrażają się i dają rady na tematy, które są tak indywidualne. Mam 3 dzieci i każde jest różne jak ogień, woda i powietrze! Sposób postępowania względem jednego, całkowicie i absolutnie nie sprawdza się u pozostałych. I jednego skutkuje nagroda, u innego kara. I tak na prawdę nie skutkują żadne porady ogólne przemądrzałych Pań psycho coś tam. Zresztą, byłem kiedyś z synem (lat 5, niestety samoczynnie rozwinięty) - i Pani doktor miała jako jedyna tyle rozsądku i uczciwości, żeby przyznać, że w jego wypadku żeby pomóc, musiałaby spędzić z nim wiele czasu, bo tzw. standardowe porady nie odnoszą skutku - jest na nie za cwany....

    • 11 1

    • bo psychologowie to miernoty życiowe

      pouczają innych a sami są żenujący w tej kategorii

      • 0 0

  • wychowanie bez bicia

    i krzyku to ściema - superniania nie istnieje

    • 2 5

  • Jak się zastosujecie do takich rad to pewnikiem feministkę lub pederastę wychodujecie w warunkach szklarniowych (3)

    nic dodac

    • 12 15

    • lepszy pedał niż nazista (2)

      :)

      • 4 0

      • ja wole naziste niż roznosiciela HIV

        • 1 1

      • lepszy pedał-nazista
        niż cholerny cyklista!

        • 1 3

  • z sensem

    • 1 1

  • bez sensu

    • 2 1

  • a mój syn jest surogatem

    • 1 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane