• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Karmiąca piersią matka upomniana przez kelnera w restauracji

Elżbieta Michalak
13 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Pani Liwia chciała nakarmić dziecko piersią w restauracji, ale przeszkadzało to innym klientom. Pani Liwia chciała nakarmić dziecko piersią w restauracji, ale przeszkadzało to innym klientom.

Pani Liwia została poproszona przez kelnera w restauracji, by nie karmiła dziecka piersią przy stoliku. - Poprosili nas o to inni goście, którzy poczuli się niekomfortowo - tłumaczy współwłaściciel restauracji La Marea.



Publiczne karmienie dzieci piersią budzi kontrowersje nie tylko w Polsce. Kampania krytykująca zmuszanie matek do karmienia w toaletach jest prowadzona w wielu krajach. Publiczne karmienie dzieci piersią budzi kontrowersje nie tylko w Polsce. Kampania krytykująca zmuszanie matek do karmienia w toaletach jest prowadzona w wielu krajach.
Karmienie piersią w miejscach publicznych wciąż wywołuje konfliktowe sytuacje. O ile matki zwykle nie widzą problemu w tym, by dyskretnie nakarmić płaczące z głodu dziecko, o tyle u wielu osób taki widok wywołuje dyskomfort.

Miesiąc temu głośno było o karmiącej piersią trzymiesięcznego synka kobiecie, która została wyproszona z kawiarni w Radomiu. Z kolei w maju pisaliśmy o reprymendzie udzielonej przez ochroniarza matce, która karmiła dziecko w Galerii Przymorze.

Tym razem podobna sytuacja przytrafiła się pani Liwii podczas wizyty w sopockiej restauracji.

Kobieta karmiąca piersią w restauracji:

- Zamówiliśmy jedzenie. W trakcie czekania na zamówienie moja córeczka zaczęła płakać z głodu. Wzięłam małą na ręce i zaczęłam rozpinać guziczki od bluzki - relacjonuje nasza czytelniczka. - Wtedy podszedł do mnie przerażony kelner, mówiąc, bym tego nie robiła. Zapytałam, o co chodzi. Odpowiedział, że prosi, bym wstrzymała się z karmieniem.

Z relacji naszej czytelniczki wynika, że kelner tłumaczył się zakazem, jaki otrzymał ze strony kierownictwa. Miał zasugerować kobiecie, by nakarmiła swoje dziecko w toalecie.

- Poczułam się upokorzona. Dlaczego mam karmić dziecko w toalecie? Kelner zaproponował mi więc, bym skorzystała z krzesła stojącego obok toalety, ale postanowiłam nie zgodzić się na to. Rozumiem, że nie każdy chce patrzeć na karmiącą piersią kobietę, ale większość kobiet nie robi tego w sposób obsceniczny, zasłania się chustą itp. Skończmy wreszcie z dyskryminacją - tłumaczy pani Liwia.

O ocenę tej sytuacji poprosiliśmy właściciela restauracji La Marea, w której opisane zdarzenie miało miejsce.

- Około południa przyszła do nas para z dzieckiem. Goście zajęli miejsce w centrum restauracji, przy najbardziej widocznym z każdego miejsca stoliku - relacjonuje Jarosław Pindelski, współwłaściciel restauracji La Marea. - W pewnym momencie ta pani zaczęła karmić dziecko. Siedzący obok klienci przywołali kelnera i poprosili o interwencję, podkreślając, że nie życzą sobie takiej sytuacji.

Według kierownika restauracji kelner podszedł do kobiety i uprzejmie poprosił ją o dokończenie karmienia na krzesełku, które stoi na uboczu. Zaprzecza, by kelner sugerował klientce karmienie dziecka w toalecie.

Właściciel restauracji zaznacza, że w La Marea mamy nie raz karmiły dzieci przy stole lub przewijały je w toalecie i nikt nigdy nie robił problemu.

- Gdyby klienci nie poprosili o interwencję, w ogóle nie byłoby sprawy. Tak czy inaczej nie mamy w restauracji zakazu karmienia dzieci i wszyscy są tu mile widziani - zapewnia Pindelski.
Elżbieta Michalak

Miejsca

  • La Marea Sopot, Bohaterów Monte Cassino 38

Opinie (2446) ponad 100 zablokowanych

  • A gruby facet?

    Sorry ale to nie jest fajne. Nie jesteśmy małpami, używamy ubrań. Chcielibyście aby jakiś gruby facet, w restauracji zdjął koszulę i zaprezentował swoje spocone brzuszysko i tłuste piersi? Czy by wam smakowała potrawa? A co z karmieniem w kościele? Pasuje wam to?

    • 3 0

  • bez

    Za moich czAsów to z bachorem siedziała matka w domu bo to było stosowne . A tu taka ladacznica ze szczurem wlazi

    • 2 0

  • Dziecko też chce zjeść przy stole. (27)

    • 409 241

    • bachor to mop

      Ale takie coś nie ma MÓZGU OD KIEDY MOP JE

      • 0 0

    • mój pies tez chce jeść przy stole :) Podobnie jak moja koza chodowlana daje bardzo dobre i zdrowe mleko kozie:) (10)

      teraz bede do restauracji przychodził z własna kozą :)

      • 11 8

      • (9)

        dziecko jest człowiekiem!

        • 8 8

        • (8)

          menel też a do restauracji go nie wpuszczą

          • 12 5

          • (7)

            bo menel nie zapłaci i śmierdzi, a rodzice dziecka płacą za posiłek i miłą obsługę, a nie za jakieś durne komentarze! chciałbyś żeby Twoja matka musiała Cię w kiblu karmić albo siedzieć parę miesięcy w domu żeby Cię odchować? albo żeby Twoje dziecko tak piękne chwile łączące je z matką spędzało w śmierdzącym kiblu jakiejś restauracji??? przecież to normalna rzecz!! powinniśmy w takim razie wypraszać też ludzi siorbiących albo głośno gadających, bo to też przecież jest nieestetyczne lub przeszkadza.

            • 6 5

            • (5)

              Co z tego że rodzice zapłacą za posiłek skoro ich obecność w takim przypadku przepłoszy kilku innych klientów? I nikt tej kobiety nie zmusza do karmienia dziecka w wc - mogła go nie zabierać. To jej problem gdzie to dziecko nakarmi, ludzie nie chcą tego oglądać.

              I tak, jeżeli ktoś siorbie czy głośno rozmawia to kelner może podejść i poprosić o zachowanie kultury

              • 4 2

              • (4)

                Zazwyczaj nie biorę udziału w takich dyskusjach ale temat nie jest mi obcy. Dodam ze byłam matka karmiąca tylko piersią (bez butelki) przez 10 mcy Nie dajmy się zamknąć w domu to po pierwsze choć dla mnie wyjście do restauracji było mega stresujące. Mała miała jakiś miesiąc kiedy poszliśmy cała rodzina do restauracji i nagle krzyk głodu :) choć siedzielismy z boku ja nie zdecydowałam się nakarmić dziecka tylko wyszłam do auta i tam spokojnie nakarmiłam. Może problem by się rozwiązał jakby stworzyli pokoje dla matki z dzieckiem? ja nigdy nie lubiłam karmić w miejscu publicznym i unikałam tego jak ognia ale niestety dziecko czasem jest za małe na słoiczek a z butelki pic nie chce to co wtedy ??

                • 6 0

              • Chore... (2)

                Nie kumam dlaczego masz sie z tym chowac po katach i nie mozesz na luzie normalnie zyc. Nie widze problemu w tym ze matka idzie z dzieckiem do restauracji i gdy jest potrzeba to go karmi przy stole. Kobiety na wsi robia to publicznie i nikt tego nie neguje natomiast jestem zdziwiona ze w niby bardziej cywilizowanym wielkim miescie jest z tym problem. Ludzie lubia stwarzac sobie problemy z nicego albo ilosc zgorzknialych singli przerosla ilosc modelowych rodzin.

                • 3 2

              • (1)

                Na tej samej zasadzie papierosy pali się tam gdzie to nikomu nie przeszkadza.

                • 1 1

              • Dareczku, naoglądałeś się pornoli z silikonowymi, szytymi frankenstainami i photoshopowych panienek na rozkładówkach i wydaje ci się że tak wygląda kobieta ? Może dlatego nadal jej nie masz. Witamy w świecie rzeczywistym biedaku :)

                • 1 1

              • To wtedy się ostatecznie dyskretnie karmi piersią a nie siedzi na środku i wygraża "stop dyskryminacji"

                • 3 2

            • dzieciak tak jak menel nie zapłaci za żarcie w restauracji i śmierdzi a nieraz też się porzyga i zesra

              • 6 2

    • haha

      jak urośnie, to zje. a matki karmiące niech móżgów zaczną używać - dziecko, karmienie i pieluchy to nie wszystko.

      • 6 3

    • niektórzy to by najchętniej pieluchę dziecku zmieniali w restauracji

      ochyda...

      • 5 6

    • (8)

      skoro wiedziała że chce wziąć dziecko do restauracji to czy nie mogła zawczasu ściągnąć pokarm do butelki ?
      wie doskonale jak ludzie reagują na takie sytuacje więc to chyba byłaby najłatwiejsza opcja a nie odsyłanie w kont przez kelnera który został upomniany przez innych klientów w tej restauracji

      • 16 8

      • (2)

        sorry, ale mam trójkę dzieci, które karmiłam w różnych miejscach i nigdy nie spotkałam się z taką reakcją. więc nie zakładaj, ze wie jak ludzie reagują, bo właśnie częściej nie reagują i jest ok.

        • 9 10

        • bo jak widzą taką dojną krowę, to boją się coś powiedzieć bo przecież wszyscy wiedzą jak reagują matrony.. (1)

          • 4 7

          • "dojną krowę" ??? O swojej Mamie też byś tak powiedział ?

            No to pięknie, k...., pięknie

            • 4 2

      • A czy te dojne krowy wiedzą, że jedzenie w restauracji karmiąc dziecko piersią jest bardzo (2)

        ryzykowne, bo w najlepszym przypadku grozi kolkami u niemowlaka, a w najgorszym zatruciem pokarmowym w razie jakiegoś niefartu? Matka może nawet nie odczuć, że potrawa była stara, a organizm dziecka tego nie wybaczy. Wino też chlejecie, matki polki? Takie uświadomione, a całości zasad nie znają. To podobnie jak z rozłożeniem nóg do kopulacji, a potem mnóstwo zdziwienia i oczekiwań od świata.

        • 7 11

        • (1)

          Ale bzdura. Karmienie piersią to nie ciąża, w większości przypadków można jeść wszystko, a kolki nie biorą się z diety matki, tylko z nierozwiniętego układu pokarmowego.

          • 7 5

          • Czyli co? Łoisz wino i karmisz dzieciaka piersią? Prokurator na takie wyrodne mamusie.

            • 2 9

      • dokładnie

        No dokładnie - tak trudno odciągnąć pokarm??? I karmić butelką?

        • 5 6

      • Przecież one robią to specjalnie.

        Taka bezczelność spod znaku "ja wam pokażę" i "ja tu wszystko poustawiam".
        Robią co chcą nie licząc się z nikim

        • 16 5

    • Jak zamówi posiłek i zje go za pomocą sztućców to ok.

      • 9 7

    • mój kot też uwielbia jeść w towarzystwie i zachowuje się bardzo dostojnie

      • 24 6

    • heheheheh to było dobre wprowadzić przez restauracje opłaty za karmienie dziecka przystole

      Normanie nie można przynosić własnego jedzenia do restauracji,ale jak ktoś bardzo chce to niech płaci!!Restauracja to nie przytułek czy bar mleczny ale nawet tam trzeba płacic za posiłek a nie przynosić ze soba. Wiec jak chce karmić przy stole niech placi jak za podanie kaszy marnej itp A jak nie to gdzies w kąciku odwrócona tyłem do gości!

      • 10 7

    • na bogato

      To dawaj pierś z matki na talerz i mleko w szklance. A i oczywiście sztućce, bo to restauracja

      • 38 8

  • (9)

    Ja też jestem matką i zdarzalo mi sie karmic w miejscach tzw publicznych. Nie afiszowalam sie z tym. Glowa dziecka pod pieluszka. Po co robic takie larum. Dziecko chce jesc. CHCE JESC. Karmienie na zadanie i nie z butelki bo karmie naturalnie. Nie bede zmieniac swoich przyzwyczajen.
    A jeżeli to komus przeszkadza to nie jest moj problem. Moje dziecko nie bedzie glodne bo ktos nie pamieta juz ze sam sie wyzywil na mleku z cyca. A jesli by mi ktos zwrocil ueage to bym pogonila. - Prosze wezeac policje, ja wezwe tvn. A mnie to przeszkadza ze pan jest lysy/ma pryszcza/pani za bardzo sie wyperfumowala itp itd. Bron obosieczna

    • 67 106

    • każdy właściciel ma prawo usunąć z lokalu, kogo uważa za stosowne

      Nie chcesz zachować się kulturalnie i nakarmić w postronnym miejscu? to żegnam, karm sobie w domu :)

      • 0 0

    • chamica

      bo jesteś chamicą i leniuchem.........

      • 1 0

    • no tak... TVN

      hehehe żenada... Każdy teraz będzie straszył TVN-em , Faktem itp??? Jaszcze się zdziwisz jak sama wystąpisz w roli głównej jakiegoś podrzędnego skandaliku- i takie jak Ty będą się tym ekscytować i Cię za życia ukamienują ..

      • 7 0

    • (2)

      Naprawdę tak Wam to przeszkadza? Nie sposob zawsze wycyrklowac by dziecko nie bylo glodne nakarmione wczesniej w domu. Przykrycie tej calej konsumpcji pieluszką i NIE POWINNO byc sprawy... Więc czemu jest?

      • 8 7

      • (1)

        Bo prócz karmienia zaraz zwali kloca i zacznie drzeć japę a Ty będziesz przyćmiona zapaleniem mózgu rozkoszować się zapachem i krzykiem własnego dziecka a ja chce tylko zjeść mój cholerny obiad w spokoju i ciszy bez zapachu kału i darcia mordy.

        • 22 6

        • To jest jak wirus, mlode mamy z papka gerbera zamiast mozgu

          roszczeniowe, kazdy ma sie dostosowac, ustronne miejsce o ile nie ejst to wersal to FUJ
          ale jak klient nie chce ogladac cieknacego mleka i bekajacego dzieciaka to czemu, przeciez to poezja smaku i elegancji, szczegolnie w restauracji.

          idiotki, po prostu idiotki ktore w zyciu poza rodzenie bachorow nic innego nie osiagaja, ani przed ani po ciazy. Szkoda tych dzieci, bo dla dziecka matka kretynka to gorzej niz brak cycka o danej porze.

          • 6 1

    • (1)

      Moim problemem na pewno nie jest kelner, który zwraca uwagę takim osobom jak ty, więc o czym my tu rozmawiamy. Osobiście nie życzę sobie, żeby w restauracji ktoś zakłócał mi posiłek i psuł apetyt taką postawą. Jeżeli, w związku z tym bolą Ciebie uwagi kelnera, który często reaguje na uwagi innych klientów, to TWÓJ ZA....Y problem.

      • 26 4

      • mi psuje apetyt twoja wredna gęba

        jak na nią patrzę to tracę apetyt. Kelner powinien był cie wyprosić.

        • 6 12

    • pieluszkowe zapalenie mózgu

      brak słów

      • 38 10

  • Właściciel restauracji do kłamca (6)

    Przecież matka wyraźnie napisała, że nawet nie zdążyła nakarmić dziecka. Ledwo zaczęła rozpinać bluzkę, a ten twierdzi, że już karmiła. Bezczelność.

    A swoją drogą to jak komuś taki widok przeszkadza to po co się patrzeć? Wystarczy odwrócić wzrok. Karmienie piersią nie widać, pierś jest zasłonięta przez dziecko i przez bluzkę, ewentualnie pieluszkę, większość matek zakrywa pierś pieluszką, szalem czy właśnie bluzką i nic nie widać i nagle co przeszkadza ludziom karmienie piersią tylko dlatego, że nic nie widzą, ale wiedzą że matka obok karmi?

    żałuję, że nie mieszkam w Sopocie. Poszłabym do tej restauracji, zamówiła sobie herbatę i nakarmiła piersią swoją 2 letnią córkę.

    • 12 31

    • może ona kłamie?

      Kobieta nie szanuje innych ludzi, dlaczego inni mają ją szanować?
      Nie znosze widoku napompowanych cycków, a tym bardziej przy jedzeniu. Niech wywala je na imprezach rodzinnych jak ma ochotę.
      Jak nie potrafi odciągnąć pokarmu i zabrać go w butelce, to niech nie łazi po knajpach, dopóki karmi.
      Brawo dla obsługi, że respektuje prawa klientów :)

      • 0 0

    • .................

      lecz się na głowę bo walnięta jesteś............może jeszcze podstawisz dzieciakowi nocnik w knajpie na środku lokalu bo to takie naturalne........

      • 1 0

    • Kolejna wojująca cycem (1)

      Uwaga, czas wrócić do używania mózgu!

      • 7 0

      • oczywiście!

        Cóż, zabrakło urody do bycia modelką, to choć w ten sposób zaistniała w internecie.

        • 5 0

    • a może zacznijmy się też załatwiać publicznie?

      I zgodnie z opinią powyżej - jak komuś będzie to przeszkadzać, nie musi patrzeć na sikającego czy sr... - może odwrócić wzrok.
      Ludzie, stuknijcie się w głowę - totalny brak ogłady. A pani, która zrobiła z tego aferę nie tylko na forum, ale i w portalu Trójmiasto pl. (zapewne ma tam znajomych, którzy poruszyli ten temat) powinna się wstydzić po przeczytaniu większości opinii.

      • 8 0

    • Jak jesteś ładna to idz będzie na co popatrzeć

      Ale pokaż wszystko

      • 4 1

  • Szanujmy siebie i innych (1)

    Byłam karmiącą matką i niedługo znowu będę i wiem, że można mleko sobie odlać do butelki jeśli wiem, że będę wychodzić. W innym przypadku idę do auta albo pytam kelnera gdzie mogę w razie czego nakarmić albo przewinąć dziecko. Na pewno nie siadam w widocznym miejscu tylko gdzieś w kącie. Nie dlatego, że się boję, wstydzę czy coś. Po prostu szanuję innych i siebie. Może obok mnie akurat siedzi matka, która straciła dziecko w podobnym wieku co moje i takie karmienie byłoby dla niej udręką. Poza tym dla tej pani upokarzające byłoby chowanie sie, dla mnie upokarzające jest wystawianie biustu na widok publiczny, ale co kto lubi...

    • 6 0

    • brawo

      I to jest właściwe podejście do tematu
      Nilt nie twierdzi że nie nalezy karmić dziecka ale da się to zrobić szanując innych.

      • 0 0

  • porażka (1)

    Śmieszni jesteście . Ja jestem w 9 miesiacu ciazy i po urodzeniu nie ważne gdzie bede z dzieckiem i jak bedzie głodne to bede karmic piersia . I nie bedzie obchodzidz mnie zdanie innych. A jak cos komus sie nie podoba to niech sie nie patrzy . Ludzie uprawiaja sex na ulicy i nikomu to nie przeszkadza . A matka karmi dziecko w restauracji to wielkie hallooo robia z tego . To co dziecko ma mi plakac z glodu . Ogarnijcie sie ludzie bo zal mi jest was

    • 0 5

    • siedż z dzieciakiem w domu :)

      Na szczęście to nie od Ciebie i Tobie podobnych, niekulturalnych bab zależy :)
      Jak sobie właściciel restauracji nie życzy, ze względu na innych gości, to ma prawo Cię usunąć z sali.
      Poza tym jak zobaczysz swoje cycki w trakcie karmienia - nabrzmiałe, z żyłami i wielkimi sutami to mam nadzieję że sama się będziesz wstydziła wystawiac ich na widok publiczny blee
      Rzygać mi się chce na taki brak kultury.

      • 1 0

  • Restauracja jest do jedzenia ... (33)

    Wiec dziecko je w jak najbardziej właściwym miejscu... no chyba że problem w tym że danie nie zakupione w tej restauracji... Z drugiej strony co za syf robi się z tego kraju. Nikomu nie przeszkadzają zachlane lumpy z piwem obsiadające wszystko co się da i sikające gdzie popadnie... a niedługo widok niemowlaka w miejscu publicznym zacznie przeszkadzać bo zawsze i niespodziewanie może zwalić kupę...

    • 1194 344

    • weź łaskawie przestań pieprzyć

      Nikomu nie przeszkadza widok niemowlęcia, tylko wywalonego wstrętnego cyca. Wybacz, ale idę do restauracji po to, żeby zjeść posiłek w odpowiedniej atmosferze. Widok baby z wywalonym cyckiem do tej atmosfery nie należy. Oczywiście że toalety nie są od karmienia dzieci piersią, ale restauracje też. Wcześniej jakoś nie było problemu, bo mamusie OPIEKOWAŁY SIĘ swoimi dziećmi w domach. Nie wierzę że koniecznym jest przebywanie paniusi w restauracji gdy jej dziecko jest głodne. I nie bardzo rozumiem dlaczego to 99% ma się dostosować do 1% BO TAK.

      • 1 0

    • restauracja

      brawo !!!

      • 1 2

    • Tu nie chodzi o obecność dziecka w restauracji tylko obnażanie się matki !!

      Ja idąc do restauracji nie mam ochoty oglądać cyców matek karmiących w takim miejscu. Lokal pewnie akceptuje klientów z maluchami , ale zapewne -jak większość gości- nie akceptuje ostentacyjnego wywalania cyca na środku sali, jak to miało miejsce kilka dni temu. Podejrzewam, że wystarczyło zapytać właściciela lub menażera lokalu o "ustronne miejsce" i nie byłoby problemu.. trzeba uczyć matki które nie mają kultury za grosz -karmienie dziecka to sprawa intymna i nie wszyscy mają ochotę oglądać publiczne obnażanie się matki !!

      • 3 0

    • Zgadzam się. (10)

      Jeszcze te cymbały śmią się litować nad tymi nurami, bronić ich i cholera wie co jeszcze. Proszę zabrać takiego jednego do domu, i pomieszkać z nim miesiąc. Wtedy zobaczymy.
      Nasza cywilizacja zmierza ku upadkowi....

      • 21 8

      • jak psy s... po trawnikach to im nie przeszkadza (9)

        a karmiąca matka im przeszkadza!

        • 40 18

        • Przeszkadza

          I psy przeszkadzają i te rozpięte, wywalone matki przeszkadzadzają - ogólnie brak kultury

          • 1 1

        • to jest takie bydło (7)

          co to im wszystko przeszkadza !!! dziecko w komunikacji miejskiej - źle, w restauracji - źle, w kościele - źle to do ku..... nędzy co ma ta MATKA zrobić z tym dzieckiem ???? zamknąć na kilka lat w domu???? Pamiętajcie, że brak dzieci zemsci się na was za kilka lat.

          • 43 18

          • (6)

            pochodzę z dużej rodziny; jakoś nikt nigdy nie miał potrzeby obnażania się przed rodziną lub obcymi żeby nakarmić dziecko; zwykle mama (dziecka) wychodziła do innego pokoju gdzie miała spokój.. i nawet nie to, że ktoś by się oburzył - sama wolała nakarmić dziecko w spokoju.
            Po drugie: dziecko karmisz piersią przez parę miesięcy (do roku?) więc nie musisz się z dzieckiem zamykać na kilka lat, po prostu przez parę miesięcy staranniej organizujesz dzień (moja koleżanka kiedy miała małe dziecko umawiała się ze mną, że jak mała się obudzi ok 12:00 - 13:00 to ją nakarmi, przewinie i wtedy się spotkamy - bo wiedziała że po karmieniu będzie miała parę godzin spokoju. Naprawdę można)
            Po trzecie - kiedy karmisz musisz uważać na to co jesz; w takiej restauracji nie do końca wiadomo jakiej przyprawy ktoś użył, czy jedzenie jest naprawdę świeże.
            Naprawdę nie musisz zamykać się z dzieckiem w domu; ale warto zastanowić się czy nie lepiej iść z dzieckiem do parku zamiast ciągnąć je do głośnych galerii handlowych, restauracji itp.

            • 44 17

            • (1)

              Nie każde dziecko ma przewidywalne pory karmienia czy drzemki.

              • 5 5

              • to nie leź z nim do restauracji

                • 6 6

            • Czyli każdy ma żyć według Twojego jednie słusznego modelu świata? (3)

              • 8 21

              • foorgo - jesteś po prostu chamskim bucem, g...o wszystkich obchodzi że ty chcesz karmić publicznie,innym to przeszkadza i kropka

                • 6 3

              • nie napisałam że każdy ma żyć tak jak ja chcę, tylko że znam dużo mam, i jakoś żadna nie ma i nie miała problemów z karmieniem dziecka.
                A wasze argumenty pt. "... to co, teraz mam na parę lat zamknąć się w domu bo mam dziecko?..." - są bez sensu.

                • 4 2

              • Gdyby każdy żył według twojego "wszystko mi wolno i wara wam" to byśmy mieli pełną anarchię

                Jesteś aspołeczna, bo robisz rzeczy, które ci są wygodne nie licząc się z uczuciami innych. Ty wiesz idąc do restauracji z dzieckiem, że będziesz zmuszona je tam nakarmić czyt. narazisz innych na nieplanowany przez nich dyskomfort i świadomie godzisz się na to wiedząc, że nie będzie to dla nikogo miłe.
                Oni wchodząc do tej restauracji i zamawiając ten obiad nie wiedzieli, że przyjdzie taka wieśniara i zrobi sobie własny folwark naruszając obyczaj i zasady elementarnej kultury.

                • 14 4

    • 1. Nie patrz jeden z drugim jak ci przeszkadza. 2. Biznes po polsku-nie ma pokoju do karmienia. (7)

      • 61 28

      • doodatkowy pokój do karmienia (1)

        to kilkadziesiąt tysięcy złotych (wyposażenie, ogrzewanie, remonty itp.), które trzeba wliczyć w ceny potraw.

        • 10 4

        • Po co pokój. Wystarczy napis że przy wybranych stolikach można karmić piersią. Wystarczy ustawić jest gdzie w rogu czy kotarą. Taka informacja na drzwiach wbrew pozorom może przyciągnąć wiecej klientów i to takich najlepszych, bo przychodzą całą rodzinką.

          • 1 0

      • (4)

        Ale dlaczego nie patrz? Młode mamuśki zachowują się jak święte krowy, wszędzie chcą być jak u siebie i oczekują że to inni będą się do nich dostosowywać.

        • 28 12

        • (3)

          Gapienie się na ludzi jest po prostu nieuprzejme. Dlatego.

          • 10 7

          • (2)

            Wybacz, ale jak ktoś siedzi na środku to trudno aby inni specjalnie głowę wykręcali. Poza tym to też nie jest zdrowe, a nad tym że przywykliśmy do wlepiania wzroku w dotykową packę zwaną smartfonem i nie zwracania uwagi na otaczających nas - żywych, a nie facebookowych - ludzi raczej należy ubolewać

            • 4 3

            • zmyślasz coraz głupsze argumenty, życiowa niedojdo (1)

              • 2 4

              • atakując oponenta personalnie pokazujesz jedynie swój poziom intelektualny. już Schopenhauer o tym pisał

                • 4 1

    • Haha (4)

      Raptem Wam nie przeszkadza latanie z gołym biustem w miejscu publicznym? :D Wiesz, dla mnie spoko.

      • 3 3

      • (3)

        Jeszcze kwestia jaki jest ten biust i co się z nim robi. Generalnie zabieranie małych dzieci do restauracji nie jest najlepszym pomysłem, nie tylko ze względu na karmienie, ale także przez to że takie dziecko może zacząć płakać.

        • 17 7

        • ojej, naprawdę może zacząć płakać? (1)

          wiesz, prawda jest taka, że jak ci odpowiednio ktoś kopa zasadzi, to też zaczniesz płakać. Pomyśl o tym, w drodze do pośredniaka najlepiej.

          • 2 2

          • Przy obcinaniu palców człowiek krzyczy jeszcze głośniej - ale co to ma do rzeczy?

            • 0 1

        • Akurat to wieśniaków interesuje, że zaburzą komuś spokój.

          Gdyby to jednak im ktoś zakłócił spokój i atmosferę, to z miejsca wyskoczyliby z koparami.

          • 10 4

    • Co za bzdury!

      Mi zachlane lumpy z piwem przeszkadzają i jestem pewna, że jestem w większości więc proszę nie pisać, że nikomu nie przeszkadzają!

      • 2 0

    • Matka Polka

      Jestem również matką i moje dziecko karmiłam co trzy godziny,więc można przed wyjściem z domu nakarmić niemowlę i spokojnie wyjść na obiad do restauracji. Chyba ,że tej Pani chodziło o demonstrację macierzyństwa.

      • 10 5

    • Mi przeszkadzają i lumpy i dzieci w knajpach jednakowo ale powoli oswajam się z myślą że większość ludzi jest gorsza niż bydło i trzeba jakoś mimo tego egzystować na tym łez padole bo głupich ludzi jest więcej i nie wychowasz ich to jak walka z wiatrakami. Jak w marketach wiszą przy pieczywie jednorazowe woreczki czy rękawiczki to jedna na 30 osób z nich korzysta reszta maca bułki gołymi grabiami którymi wcześniej łapała poręczy wózka klamek pieniędzy i niewiadomo czego a potem zdziwienie skąd grypa czy inne choroby. Głupie kołtuny.

      • 12 3

    • błędnie stawiasz parę: zachlane lumpy i niemowlątko

      lumpy przeszkadzają wszystkim, ale artykuł nie jest nt. lumpów. I nie jest o niemowlaczku, a o karmieniu jego biustem w środku restauracji.

      • 6 4

    • potraw i napojów nie zamówionych w lokalu nie wolno spożywać - taka jest prawda

      • 12 3

    • Dziecko też jadło...

      ... więc o co chodzi?

      • 13 4

  • Niekulturalna kobieta

    Gdybym siedziała z dzieckiem na uboczu tak, aby nikt nie widział karmienia, to bym normalnie karmiła, natomiast w sytuacji takiej jak opisana (środek restauracji), to zanim bym wyjęła cyca, poprosiłabym kelnera o wskazanie miejsca, gdzie mogłabym zrobić to dyskretnie, nikomu nie przeszkadzając. Matka przejawia brak elementarnej kultury osobistej, ale to w Polsce norma.

    • 3 1

  • karmiaca matka la marea

    tez jestem matka ale uwazam ze jezeli mam miejsce w spokoju i nie na tle calej restauracji to wolalabym byc w miejscu schowanym.
    Bylam w tej restauraacji i skorzystalam z fotalika w cichym miejscu ze stoliczkiem i czulam sie wysmienicie .
    Byc moze ze kelenr nie potrafil sie zachowac w tej sytuacji bo moze nie czul sie komfortowo.
    Ja uwazam ze moje dziecko i ja bylismi potraktowanie z respektem i wspaniale nie mowiac o tym ze moja starsz corka dostala nawet kredki do kolorowania.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane